XX-LECIE MIĘDZYWOJENNE
Pierwsza wojna światowa przerwała rozwój kultury modernistycznej w Europie, zniszczyła dziewiętnastowieczne struktury życia społecznego. Wojna i fala rewolucji przewartościowały poglądy na istotę i sens ludzkiego działania. Rozwój cywilizacji przemysłowej, technicznej i nauki zakwestionował istnienie starych form kultury, ale nie wpłynął na rozwiązanie konfliktów społeczno-ekonomicznych, a tym bardziej politycznych. Wbrew założeniom przyczynił się do doskonalenia środków niszczenia człowieka przez człowieka. Pierwiastki niepokoju i poczucie zagrożenia odzwierciedliły się w twórczości wielu pisarzy. Lata po I wojnie światowej to przede wszystkim okres niepokoju, fermentu i twórczych poszukiwań.
Kulturze XX wieku patronowali tacy myśliciele, jak: Albert Einstein (1879-1955), twórca teorii względności relatywizującej kategorię czasu i przestrzeni, Henri Bergson (1859-1941), autor teorii poznania intuicyjnego i irracjonalnego, a także Sigmund Freud (1856-1939), który zwrócił uwagę na rolę podświadomości i tkwiących w niej przeżyć oraz popędów seksualnych tłumionych przez rozum, normy moralne i obyczajowe. Wszyscy oni kwestionowali zastane prawdy i usiłowali zgłębić tajemnicę psychiki człowieka, ich poglądy miały przełomowe znaczenie dla literatury. Dzięki teorii względności podważona została chronologia zdarzeń w utworach literackich, pojawia się czas psychologiczny (w cyklu powieściowym Marcela Prousta), technika symultaniczna, czyli równoczesność zdarzeń w Ulissesie Jamesa Joyce´a, tradycję zaczęto traktować jako źródło wartości humanistycznych.
Natomiast Ernst Cassirer w pracy Filozofia form symbolicznych, której syntezą jest Esej o człowieku potraktował kulturę nowocześnie, jako wytwór czynności kreacyjnych, symbolicznych uwolnił literaturę od funkcji mimetycznych (naśladowczych), w wielu awangardowych kierunkach znalazł więc odbicie kreacjonizm.
W poezji dominował zrodzony we Francji nadrealizm, przenikający z Włoch i Rosji futuryzm oraz powstały w Szwajcarii dadaizm. Nadrealiści szukali uzasadnienia dla swej poezji w teorii podświadomości. Według Andrè Bretona (1896-1966), twórcy kierunku, potok luźnych skojarzeń obrazowych, notowanych na gorąco, ujawniał głębsze warstwy psychiki. Nadrealizm symbolizował bunt artystów przeciwko tradycji w kulturze i bunt społeczny przeciwko kulturze mieszczańskiej.
Futuryści włoscy pod wodzą Filippa Marinettiego (1876-1944) występowali przeciw tradycji w życiu i sztuce, bowiem w tym kraju starożytnych pamiątek tradycja wydała im się uciążliwym dziedzictwem. "Pragniemy opiewać miłość, niebezpieczeństwo, energię i zuchwałość" - pisał Marinetti. Dopiero po I wojnie światowej futuryści skierowali się ku teraźniejszości i przyszłości. Włączyli się do polityki i sprzymierzyli z faszyzmem. Ich wpływ na literaturę był mniejszy w przeciwieństwie do futuryzmu rosyjskiego, który oddziałał na poezję konstruktywistów i krytykę literacką (formalizm). Futuryści rosyjscy głosili, podobnie jak włoscy pochwałę cywilizacji i techniki. Futuryzm wszedł na trwałe do literatury rosyjskiej dzięki wielkiej indywidualności Władimira Majakowskiego (1893-1930), chociaż jego poematy z okresu dwudziestolecia międzywojennego poświęcone rewolucji październikowej nie były już związane z futuryzmem.
W prozie istotne przemiany obserwujemy w strukturze powieści. Były one konsekwencją poglądów Einsteina i Freuda, oznaczały uprzywilejowanie monologu wewnętrznego i snu, w narracji zsubiektywizowane formy narracyjne, redukcję fabuły i akcji, wprowadzenie metody symultanicznej. Przemiany te ugruntował rozwój powieści psychologicznej. Pierwszym, który zastosował głęboką analizę psychologiczną w utworze, był Marcel Proust (1871-1922). W jego dziele zatytułowanym W poszukiwaniu straconego czasu zdarzenia nie układają się chronologicznie, ale według wspomnień, refleksji i komentarzy związanych z przeszłością. Wspomnień tych nikt nie układa w ciąg przyczynowo-skutkowy czy chronologiczny. Powracają nagle, pod wpływem bodźców przypadkowych napływają z różnych okresów życia. Zatem czas w powieści Prousta jest czasem subiektywnym, psychologicznym, a nie historycznym. Proust pierwszy uwypuklił w kreacji bohatera rolę podświadomości, przez introspekcje badał głębsze pokłady psychiki ludzkiej. Jego dzieło uzmysławiało ograniczoność założeń realistów, burzyło metody kreacji fikcyjnych postaci, w których uczucia wnikał autor.
Równocześnie z Proustem rewolucjonizował strukturę powieści irlandzki pisarz, James Joyce (1882-1941). Ulisses, jego najsłynniejsza 700-stronicowa powieść, dotyczy zaledwie kilkunastu godzin jednego dnia, wydarzenia ukazywane są z różnych punktów widzenia równocześnie, zaś dziejące się przypadki odbierane są przez różne osoby, co nazwano symultanizmem. W Ulissesie pisarz wyeksponował monolog wewnętrzny składający się z luźnych skojarzeń myślowych postaci, czyli ze strumienia świadomości. Autor zastosował mieszaninę stylów, posługując się groteską, parodią, drwiną i fantastyką.
Franz Kafka (1883-1924) urodzony w Pradze czeskiej, ale piszący po niemiecku, w swoich wieloznacznych powieściach-parabolach ukazywał jednostkę wyalienowaną z więzi międzyludzkich, skazaną na przegraną w swych dążeniach. Doktor prawa zarabiający na życie pracą w biurze zaczął pisać Proces pod wpływem nieudanego związku z Felicją Bauer. Nie publikował swoich utworów za życia, a w testamencie kazał je wszystkie spalić, jednak przyjaciel Max Brod nie wypełnił jego woli. Proces - powieść-parabolę można interpretować jako satyrę na biurokrację, jako utwór przewidujący system totalitarny, choć nie nazywa tego wprost. Losy Józefa K. to dzieje człowieka wciąganego w tryby mechanizmu władzy, to życie zamienione w koszmar, jaki spotkał ludzi zniewolonych w systemie politycznych represji. Doskonały aparat władzy niezależnej od społeczeństwa, tępiącej każdy przejaw samodzielnego myślenia czy działania, to katastroficzna wizja przyszłości, która miała odzwierciedlenie w historii. Proces ponadto ukazuje egzystencję ludzką w kategoriach moralnych, kładąc główny nacisk na poczucie winy. Człowiek czeka na Sąd Ostateczny, nie wiedząc, jaki zapadnie wyrok.
Innego rodzaju parabolą jest Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa (1891-1940) przedstawiająca los człowieka dążącego do odkrycia prawdy o sensie życia. Prawdę tę poznaje jednostka stojąca wobec zła i absurdu życia. Znakomita satyra na życie w Rosji w latach trzydziestych jest przy tym bogata w motywy uniwersalne, takie jak: cierpienie, wina, kara, odpowiedzialność i wolność. Zło w istocie rzeczy stało się narzędziem dobra i sprawiedliwości, nie jest celem, lecz środkiem walki z ludzkimi wadami i niesprawiedliwością. Nikt ze świty maga Wolanda nie kusi do zła niewinnych ludzi, Asasello i Behemot namawiają do złego tylko podłych. Diabelska kompania rozkłada to, co już jest zdeprawowane, czyli absurdalną rzeczywistość. Niszcząc naprawia, nie tyle czyni zło, co usiłuje nim zachwiać. W totalitarnym systemie moralność zanikła, wszystkie dotychczasowe wartości się zdewaluowały - ludzie są jednocześnie szlachetni i podli, świeci triumfy hipokryzja, a za głoszenie prawdziwych poglądów można trafić do szpitala psychiatrycznego, co ukazują dobitnie wszystkie szatańskie sztuczki. Wykładnią etyki tej powieści jest realizacja sprawiedliwości na ziemi i dążenie do prawdy.
Dadaizm (z francuskiego Dadaisme, od `dada' w języku dziecięcym `konik') - jeden z kierunków awangardy rozwijający się w 1916-24 w Szwajcarii, Francji, Niemczech i USA, będący bezpośrednim poprzednikiem surrealizmu. Jego przedstawiciele - m.in. Tristan Tzara, Max Ernst, Andrè Breton, François Picabia - anarchistycznie odrzucali wzory europejskiej tradycji kulturalnej, instytucje, ideologie, autorytety, normy moralno-obyczajowe, zasady zdrowego rozsądku i konwencje w życiu i w sztuce. Twórczość artystyczna stanowiła dla nich spontaniczną działalność fantazji wolnej od zobowiązań wobec logiki i kanonów estetycznych, swobodną grę skojarzeń - przypadkowych, nieoczekiwanych i dziwacznych. W ich twórczości wielką rolę odgrywały skandalizujące mistyfikacje, chwyty pure nonsensu, czarny humor, przewrotne szyderstwo i parodia. Zerwali z koncepcją utworu jako spójnie zorganizowanej całości znaczeniowej, stawiając w
jej miejsce collage.
Formizm - kierunek, który zaczął się w 1917 r., a przez szerego formistów przewinęły się indywidualności tak różne (m.in. Witkacy, T. Peiper, A. Wat, T. Czyżewski), że kierunek musiał w końcu stracić swoją tożsamość. W kręgu formizmu dojrzały koncepcje Leona Chwistka (1884-1944), filozofa, autora eksperymentalnej powieści Pałace Boga. Dowodził on, że nie istnieje ani "jedna" sztuka, ani "jedna" rzeczywistość. Nowatorska twórczość przełamuje wszelkie konwencje (rozprawa Wielość rzeczywistości w sztuce).
Ekspresjonizm - kierunek oddziaływujący na wszystkie dziedziny sztuki, ukształtowany w postaci programowej w Niemczech przed I wojną światową, żywy do końca lat dwudziestych. Podstawową kategorią uczynił ekspresję (wyraz). Jego teoretycy utrzymywali, że inaczej niż w realizmie i naturalizmie podstawą sztuki nie jest mimesis (naśladownictwo), nie odtwarza ona bowiem rzeczywistości zewnętrznej, stanowi zaś przekaz świata wewnętrznego artysty, a ponadto wiąże się z problematyką metafizyczną. Wszystko, co się w sztuce pojawia, ma charakter subiektywny i jest obce wszelkiej konwencji. Ekspresjonizm faworyzował ostre środki wyrazu, posługiwał się symbolem, hiperbolą, groteską, kwestionował dotychczasowe postacie gatunków literackich, łączył obrazy codzienności z wizjami kosmicznymi, zapisami halucynacji i wizji sennych, a język potoczny z wyrafinowaną mową poetycką. Ideowo były mu bliskie postawy aktywistyczne, według których twórczość artystyczna jest rodzajem działania o realnych skutkach społecznych i moralnych. W pewnych swych nurtach zbliżał się do ruchów rewolucyjnych, inne tendencje w jego obrębie bliskie były pacyfizmowi. W literaturze niemieckiej zaznaczył się szczególnie silnie w liryce (m.in. George Trakl) i w dramacie przybierającym często formę misterium lub przekazu agitacyjnego.
W Polsce program ekspresjonizmu głosiło pismo "Zdrój", ukazujące się w latach 1917-1922. Znaczenie ekspresjonizmu w literaturze polskiej polega na tym, że pośrednio oddziałał on na różne grupy i kierunki, m.in. na skamandrytów i tendencje awangardowe, a także na różne gatunki literackie, w tym powieść (m.in. Juliusz Kaden-Bandrowski); jego zapowiedzi pojawiły się już w okresie Młodej Polski (m.in. w twórczości Stanisława Przybyszewskiego i Tadeusza Micińskiego).
Futuryzm (z włoskiego futurismo - łac. futurus - "przyszły") - jeden z ważniejszych kierunków awangardy, rozwijający się w sztuce europejskiej w pierwszej ćwierci dwudziestego wieku, głównie we Włoszech i Rosji, skąd oddziaływał m.in. na Polskę. Znalazł odbicie w wielu dyscyplinach twórczości - w literaturze, teatrze, malarstwie, rzeźbie, muzyce, filmie. Jego przedstawiciele (we Włoszech: Filippo Marinetti - prawodawca futuryzmu, w Rosji: Władimir Majakowski, Wielemir Chlebnikow) radykalnie odrzucali tradycję kulturalną i zastane formy sztuki. Nawołując do nieustającego buntu przeciw konwencjom obyczajowym i artystycznym, do niszczenia instytucji konserwujących przeszłość (bibliotek, muzeów), do odrzucania uznanych wzorów twórczości, głosili zarazem pochwałę wytworów nowoczesnej cywilizacji technicznej, wielkomiejskiego życia, tłumu ulicznego, zmechanizowanej pracy, szybkości, agresywności i niebezpiecznej przygody. Poezja w ich koncepcji to manifestacja swobody od reguł językowej komunikacji - przede wszystkim od przymusów składni, która zakłamuje naturalną dynamikę zdarzeń i przeżyć; jej dyktaturze przeciwstawiali słowa na wolności.
W Polsce ruch futurystyczny rozwijał się w 1917-22 - głównie w dwóch ośrodkach: w Krakowie (Tytus Czyżewski, Bruno Jasieński, Stanisław Młodożeniec) i w Warszawie (Anatol Stern, Aleksander Wat). Zwracał się przeciw tradycjom romantyzmu, konwencjom poezji młodopolskiej, ograniczeniom języka, ortografii i tematyki. Z zamieszania, jaki wywołał, wyrosły inne nurty awangardowe, m.in. Awangarda Krakowska.
Katastrofizm (franc. catastrophisme z gr. katastrophe - punkt zwrotny, przewrót) - zespół tendencji w kulturze XX w. wyrażający się w przekonaniu o jej kryzysowym charakterze, załamaniu dotychczasowych systemów wartości oraz braku perspektyw rozwoju. W literaturze polskiej okresu międzywojennego (Stanisław Ignacy Witkiewicz, Czesław Miłosz, Jerzy Zagórski) tendencja wywodząca się z symbolizmu i ekspresjonizmu, operująca groteską, łącząca wizje apokaliptyczne z obrazami współczesnego świata.
Surrealizm (franc. surrealisme - nadrealizm) - kierunek awangardowy
w literaturze, sztukach plastycznych, teatrze i filmie ukształtowany we Francji po I wojnie światowej - w bezpośrednim nawiązaniu do dadaizmu. Nasłynniejszym malarzem surrealistycznym był Salvador Dali. Epokę najbujniejszego rozwoju przeżywał w latach dwudziestych i trzydziestych: jego oddziaływania objęły prawie całą Europę, a potem i USA. Wyrósł ze sprzeciwu wobec nowoczesnej cywilizacji technicznej, instytucjonalnych form życia zbiorowego, etyki, obyczajowości, tradycji, języka, zdrowego rozsądku, racjonalnego myślenia. Przedstawiciele surrealizmu (m.in. Andrè Breton - autor podstawowych tekstów programowych, Louis Aragon, Paul Eluard) wystąpili z postulatem tworzenia poprzez negację i niszczenie zastanych metod porozumiewania się i twórczości. Sztuka w ich rozumieniu to krańcowe doświadczenie wolności od społecznych konwencji, manifestacja przypadkowości, niekonsekwencji i dziwności. Jej główne zadanie upatrywali w przezwyciężaniu świadomego i wyzwalaniu pozaświadomej energii psychicznej. Żądali, by z procesu twórczego eliminować wszelkie zamiary estetyczne czy moralno-ideowe, tak by zbliżał się on do spontanicznych przebiegów psychicznych, takich jak sen, marzenie czy halucynacja. Miarą wartości utworu miał być stopień panującej w nim irracjonalnej dowolności, a w konsekwencji - stopień zaskoczenia, jaki zdolny jest wywołać u odbiorcy. Na twórczości surrealistów wycisnęło swoje piętno ich upodobanie do pure nonsensu, czarnego humoru, parodii, groteski. W Polsce oddziaływania surrealizmu były stosunkowo nieznaczne; doszły od głosu m.in. w poezji Adama Ważyka, Jana Brzękowskiego, w poetykach Drugiej Awangardy, w dramaturgii Stanisława Ignacego Witkiewicza.
WSTĘP - LATA 20-TE, LATA 30-TE W POSLCE
Kazimierz Wyka, znakomity znawca literatury, podzielił kiedyś dwudziestolecie międzywojenne na dwa okresy: jasny, czyli lata 20. i ciemny - lata 30. Dla inteligencji polskiej czasu dwudziestolecia literatura była ważna, stanowiła najistotniejszy składnik kultury. Zobowiązywały do tego przeszłość i współcześnie zajmowane przez człowieka wykształconego miejsce w społeczeństwie. Mająca swe źródło jeszcze w antyku świadomość, że kultura jest istotą człowieczeństwa, była prawdą tak oczywistą, że nie potrzebowano o niej przypominać.
Nowe zadania stojące przed literaturą najżywiej odczuwał i najgłębiej rozumiał Stefan Żeromski. Wśród prozaików starszego pokolenia zajmował on po wojnie czołowe miejsce, był najbardziej aktywny. Z jego inicjatywy w 1920 roku powstał Związek Zawodowy Literatów Polskich, którego jednym z głównych celów było popieranie twórczości wartościowej artystycznie oraz ochrona praw pisarzy. Na aktualne problemy reagowali natomiast młodzi pisarze, np. Andrzej Strug, Juliusz Kaden-Bandrowski i Zofia Nałkowska.
Znacznie wyraźniej kierunki nowatorskie zaznaczały się w poezji. W roku 1917 w Poznaniu powstało czasopismo "Zdrój" głoszące hasła ekspresjonizmu, a w latach 1919-1921 ugrupowania futurystów w Krakowie i Warszawie. Znamiennym wyrazem nastrojów chwili były też działania warszawskiej grupy poetów, skupionych od roku 1920 wokół czasopisma "Skamander". Grupa ta unikała ściślejszych sformułowań programowych, nie wiązała się z żadnym z modnych wówczas kierunków artystycznych.
Poznaliśmy twórczość Stefana Żeromskiego z okresu poprzedzajćego pierwszą wojnę światową. Wiemy, że już wówczas, w okresie Młodej Polski, osiągnął on pozycję jednego z najwybitniejszych pisarzy epoki. W Polsce niepodległej pozycja ta jeszcze bardziej wzrosła.
Powieścią, która poruszyła umysły wielu czytelników, budząc zachwyty i ostre polemiki, było Przedwiośnie, wydane w roku 1924. Jest to ostatnia powieść Żeromskiego. Autor odniósł się w tej powieści do powiedzenia: "Należy rozdrapywać rany, by nie zarosły błoną podłości". Ostatnia jego powieść jest niewątpliwie utworem najwybitniejszym. Radykalna i krytyczna wymowa fragmentów utworu analizujących rzeczywistość międzywojennej Polski sprawiły, że publikacja Przedwiośnia wywołała atmosferę skandalu: jedni zarzucali autorowi jawne propagowanie komunizmu, inni uważali powieść za paszkwil na piłsudczyków czy ziemiaństwo, co prawda antybolszewicki w swej wymowie, ale zbyt radykalny. W świetle poglądów politycznych i społecznych Żeromskiego interpretacja powieści nie jest skomplikowana. Żeromski dostrzega wyłącznie złe cechy rewolucji w Rosji, niesie ona zdziczenie, będące zagrożeniem dla całej cywilizacji. Jednak rewolucja jest potęgą ideologiczną, której nie może przeciwstawić się Polska, odrodzona po latach niewoli i od razu uwikłana w rozliczne problemy.
Szklane domy, których urzekającą wizją łudził stary Baryka syna w drodze do wymarzonej ojczyzny, okazują się fikcją. W nowej Polsce młody Cezary Baryka spotyka się z czymś zupełnie odwrotnym: absolutną nieodpowiedzialnością i zepsuciem moralnym ziemiaństwa, korupcją obozu rządzącego. Widzi jawne niesprawiedliwości społeczne, biedę jednych warstw, a niezasłużony dostatek drugich. Przedstawicielem racji odrodzonego państwa, budowanego z konieczności "nieumiejętnymi rękami", jest Szymon Gajowiec, zajmujący wysokie stanowisko. Jego rozsądek i zaangażowanie nie przemawiają jednak w pełni do młodego bohatera, który do przedstawiciela pracy u podstaw kieruje następujące słowa: "Polsce trzeba na gwałt wielkiej idei! Niech to będzie reforma rolna, stworzenie nowych przemysłów, jakikolwiek czyn wielki, którym ludzie mogliby oddychać jak powietrzem. Tu jest zaduch. Byt tego wielkiego państwa, tej złotej ojczyzny, tego świętego słowa, za które umierali męczennicy, byt Polski - za ideę! Waszą ideą jest stare hasło niedołęgów, którzy Polskę przełajdaczyli." Finałowy marsz na Belweder w Przedwiośniu to przede wszystkim ostrzeżenie przed żywiołowym buntem.
Maria Dąbrowska (1889-1965) - powieściopisarka i publicystka. Urodzona w Russowie pod Kaliszem, w zubożałej rodzinie ziemiańskiej, kształciła się w prywatnych szkołach średnich w Kaliszu i Warszawie, od 1907 studiowała w Lozannie i Brukseli, gdzie uczestniczyła w działalności polskiej młodzieży niepodległościowej. Wcześnie zaczęła uprawiać publicystykę społeczną, poświęconą głównie krzewieniu idei ruchu spółdzielczego. Od 1917 roku mieszkała w Warszawie, w latach 1918-1924 pracowała w Ministerstwie Rolnictwa, następnie poświęciła się głównie pisarstwu. Brała udział w akcjach protestacyjnych przeciwko ograniczaniu swobód obywatelskich, w roku 1937 i 1938 nie przyjęła ofiarowanego jej członkostwa Polskiej Akademii Literatury. Podczas okupacji hitlerowskiej aktywna w konspiracyjnym życiu kulturalnym, po wojnie mieszkała krótko we Wrocławiu, następnie powróciła do Warszawy.
Maria Dąbrowska zasłynęła na długi czas jako autorka Nocy i dni - polskiej sagi rodzinnej. Akcja powieści obejmuje lata 1884-1914, ale odnosi się również do wydarzeń wcześniejszych, jak powstanie styczniowe, w którym brał udział Bogumił Niechcic. Jego młodzieńcze niepodległościowe ideały zostają zderzone z twardą rzeczywistością. Musi on przede wszystkim zadbać o materialne podstawy bytu rodziny, zarządzając cudzymi majątkami w imieniu właścicieli. Ma ograniczone możliwości działania, bywa też lekkomyślny, a jego postawa nie budzi entuzjazmu żony, pani Barbary, osoby zapobiegliwej, wiecznie zatroskanej, ale i nerwowej, kapryśnej, marzącej o mniej prozaicznym życiu. Dzieje tego niedobranego małżeństwa i następnego pokolenia - ich dzieci - składają się na czterotomową powieść, swoistą kronikę rodzinną.
Dąbrowska stworzyła pewien ideał polszczyzny, zdyscyplinowanej, ale bogatej, co jest przywilejem pisarzy wielkiej miary. Odwołuje się też do obrazu polskiego domu, niebogatego dworu, kluczowego dla narodowej tradycji, która przez cały okres niewoli tu właśnie znajdowała schronienie. To wszystko czyni z Nocy i dni utwór o szczególnej randze w literaturze polskiej.
Maria Kuncewiczowa (1899-1989) podczas II wojny światowej i w pierwszych latach powojennych przebywała poza krajem (Francja, Anglia, USA). Ostatni okres życia spędziła w Kazimierzu nad Wisłą, który okazał się być miejscem ważnym w jej twórczości.
Maria Kuncewiczowa zyskała w latach międzywojennych wysokie uznanie krytyki przede wszystkim dzięki swej doskonale skomponowanej powieści Cudzoziemka (1935). Pisarstwo Marii Kuncewiczowej koncentruje się na analizie jednostki, jej wewnętrznego świata i uwikłań. Jest to więc proza o nastawieniu psychologizującym. Cudzoziemka - wydana w roku 1936 - najwybitniejsze osiągnięcie pisarki, to historia życia kobiety o niezrealizowanym talencie skrzypaczki, pokazana w formie wspomnień przewijających się przez ostatni dzień jej życia. Róża bardziej przywiązana jest do tego, co w jej życiu nie zostało spełnione: pierwszej miłości, która była ledwie zalążkiem, oraz niespełnionych ambicji artystki, niż do realnego życia, w którym zadręczała męża i dzieci.
Powieść Kuncewiczowej przywykło się uważać za przykład oddziaływania psychoanalizy. Jednak zauważalna jest tylko teoria kompleksów, czyli ukrytych urazów wyniesionych głównie z dzieciństwa i młodości, tworzących nieracjonalne motywy działania i powodujących zaburzenia w przeżywaniu i reakcjach na otoczenie. Model powieści obyczajowej, z dominującą rolą narratora i obiektywizowaniem, nie sprzyjał rozwojowi psychoanalitycznych wątków i inspiracji; musiałyby one wiązać się z interpretacją symboli, analizą snów i wejściem głębiej w świat niczym niezobiektywizowanych, jednostkowych przeżyć, co oznaczałoby jednak rozpad powieści obyczajowo-społecznej.
Zofia Nałkowska (1884-1954) - powieściopisarka, autorka dramatów, publicystka. Córka Wacława Nałkowskiego, wybitnego geografa, pedagoga i publicysty; po ukończeniu prywatnej pensji w Warszawie uczęszczała na wykłady tajnego Uniwersytetu Latającego. Debiutowała mając czternaście lat wierszem Pamiętam w "Przeglądzie Tygodniowym". Brała udział w organizacji i pracach Związku Zawodowego Literatów Polskich oraz PEN Clubu. Od 1933 roku członkini Polskiej Akademii Literatury, przejściowo też zespołu literackiego "Przedmieście". W swym salonie skupiała wiele osobistości życia politycznego i kulturalnego, patronowała młodym pisarzom m.in. Brunonowi Schulzowi. W czasie okupacji hitlerowskiej utrzymywała się z prowadzenia sklepu tytoniowego, brała udział w konspiracyjnym życiu literackim.
Zofia Nałkowska zaczęła pisać wcześnie, początkowo pod znakiem młodopolskiej wyobraźni, a nawet dekadentyzmu. Dopiero podczas pierwszej wojny pisarka daje wyraz swojemu stosunkowi do spraw zbiorowych - wojny oraz doświadczenia Legionów. W dwudziestoleciu osiąga swoja pozycję: surowego obserwatora społeczeństwa, autorytetu artystycznego dla młodych. Najbardziej znana jest Granica (1935), powieść, w której problem relatywności prawdy o człowieku i moralnej oceny zostaje szerzej rozwinięty. Problematyka psychologiczna i społeczna w tym utworze splata się z pytaniami o granice relatywizmu moralnego oraz prawdy, jaka wynika z faktów. Dotyczy to zwłaszcza Zenona Ziembiewicza, pielęgnującego mniemanie o swojej wyjątkowości, co jednak boleśnie demaskuje akcja. Uwiedziona przez niego i skrzywdzona Justyna mści się na dawnym kochanku, niwecząc jego karierę jako urzędnika państwowego, a ukartowane ze względu na awans małżeństwo z Elżbietą Biecką, kobietą z odpowiedniej sfery, wplątuje go w dwuznaczną sytuację.
Granica to studium drobnomieszczańskiej obłudy i relatywizmu moralnego, dowodzące trwałości, przejętych po społeczeństwie stanowym, zależności norm postępowania i oceny człowieka od jego sytuacji w hierarchii społecznej. Błogie wyobrażenia o polskiej demokracji, która mogłaby ziścić marzenie o równości szans, zostają zderzone z cyniczną rzeczywistością. Prawda o codzienności Polski okazuje się inna; moralność ludzi należących do górnych warstw zmienia się w zależności od tego, kogo dotyczy - równego czy niższego statusem majątkowym, społecznym i towarzyskim. Analiza Nałkowskiej odsłania nie tylko ten mechanizm, podejmuje także problem wewnętrznych konfliktów człowieka z awansu (jakim jest Ziembiewicz), jego skłonności do konformizmu i samousprawiedliwiania się. Obraz dostatniego życia prowincjonalnej elity kontrastuje pisarka ze skrajnym ubóstwem innych warstw: przykładem drastycznych różnic jest kamienica pani Kolichowskiej, gdzie na pierwszym piętrze mieszka w reprezentacyjnym apartamencie właścicielka, a w piwnicach żyją rodziny bezrobotnych, których wszelkich szans pozbawił kryzys ekonomiczny.
Jarosław Iwaszkiewicz (1894-1980) - poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista i tłumacz. Urodzony na Ukrainie w środowisku inteligencji szlacheckiej, wychowywał się w kręgu oddziaływania kultury rosyjskiej i polskiej. Po ukończeniu rosyjskiego gimnazjum rozpoczął w roku 1912 w Kijowie studia prawnicze i muzyczne, kultywując zarazem swe zainteresowania literacko-artystyczne, głównie pod wpływem Karola Szymanowskiego, z którym był spokrewniony. Utrzymywał się z korepetycji w domach zamożnego ziemiaństwa kresowego; debiutował w roku 1915 wierszem Lilith. W 1918 roku osiadł w Warszawie, gdzie związał się z gronem literackich rówieśników skupionych wokół pisma "Pro arte et studio" i kabaretu literacko-artystycznego "Pod Picadorem". Wraz z nimi był współtwórcą grupy literackiej "Skamander". Udział w życiu literackim łączył z pracą zawodową, m.in. jako sekretarz marszałka Sejmu Macieja Rataja, urzędnik w dziale propagandy sztuki Ministerstwa Spraw Zagranicznych, sekretarz poselstwa polskiego w Kopenhadze i Brukseli. Ożeniony w roku 1922 z Anną Lilpopówną, córką warszawskich przemysłowców, osiedlił się 1928 roku w majątku teściów w Podkowie Leśnej pod Warszawą (Stawisko). Tu w czasie okupacji hitlerowskiej udzielał schronienia artystom i pisarzom, a także organizował konspiracyjne spotkania kulturalne.
Panny z Wilka Jarosława Iwaszkiewicza to wzruszające opowiadanie o powrocie do kraju lat dziecinnych, który jednak okazuje się rozczarowaniem. Główny bohater, Wiktor Ruben, odwiedza po piętnastu latach Wilko, gdzie kiedyś był korepetytorem kilku sióstr. Próbuje tu znaleźć swoją młodość, chciałby wskrzesić dawny czas, powrócić do niego we wspomnieniach, doświadczyć go tak mocno i przejmująco, by miał poczucie odnalezienia go. W jego wspomnieniu i wyobraźni młode panny wilkowskie pozostały sferą niemalże mityczną, obrazem szczęśliwości i realizacji doskonałego życia w symbiozie z przyrodą, a Wilko - krainą szczęścia, spokoju i miłości. Dworek wilkowski reprezentuje to wszystko, za czym Wiktor tęskni: stabilizację życiową, dom, rodzinę, umiejętność korzystania z uroków życia, miłość jako wartość nadającą życiu głębszy sens. Ruben dochodzi do wniosku, że nie uchwycił szczęścia w odpowiednim dla siebie momencie, zlekceważył nadarzającą się okazję. Młodzieńczych marzeń i planów już nie można zrealizować. Ruben odjeżdża z Wilka rozczarowany i rozgoryczony, pełen poczucia niespełnienia. Próba powrotu do młodości okazała się daremna, bezskutecznie przeminęły młodzieńcze ideały i pragnienia.
Witold Gombrowicz (1904-1969) - prozaik, dramaturg. Urodził się w majątku Małoszyce pod Opatowem, w rodzinie ziemiańskiej. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Gdy miał 29 lat, opublikował zbiór opowiadań Pamiętnik z okresu dojrzewania. Był to jeden z najefektowniejszych debiutów międzywojennych. Zawiera znajomości w świecie literackim: z Tadeuszem Brezą, Witkacym, Brunonem Schulzem i Jarosławem Iwaszkiewiczem. W 1937 roku zostaje wydana powieść Ferdydurke. W 1938 r. Gombrowicz debiutuje jako dramaturg na łamach "Skamandra" utworem Iwona, księżniczka Burgunda. 1 sierpnia 1939 r. na pokładzie transatlantyku "Chrobry", w towarzystwie Czesława Straszewicza, płynie do Argentyny. Wybuch wojny zastaje go w Buenos Aires. Współpracuje z paryską "Kulturą". Gdy ma 59 lat, opuszcza Argentynę i wyjeżdża na roczne stypendium Fundacji Forda do Berlina Zachodniego. W 1964 roku przeprowadza się do Royaumunt pod Paryżem, następnie przenosi się do Vence, na południu Francji. Ostatnią powieścią Gombrowicza jest Kosmos. Umiera 25 lipca 1969 r. w Vence.
Ferdydurke, największa międzywojenna powieść Gombrowicza, ukazała się pod koniec 1937 roku z datą 1938. Z początku widziano w niej głównie utwór o zabarwieniu satyrycznym. Polskę tradycyjną reprezentują w powieści szkoła, usiłująca wpajać wychowankom kult Słowackiego, oraz dwór ziemiański. Natomiast mieszczańscy Młodziakowie to formacja postępu, bardzo - jak się okazuje - powierzchownego i sprowadzonego do zastąpienia starego rytuału nowymi przesądami. W powieści pojawia się następnie polski dwór - symbol ziemiańskiej tradycji. W ten sposób Gombrowicz poddaje swojego bohatera wszechstronnej próbie. Środowiska społeczne: mieszczańskie i ziemiańskie oraz szkoła opisane są parodystycznie, a nie realistycznie, czyli ze skłonnością do przerysowań, typizacji i groteski.
Historia Józia wtrąconego w niedorosłość to kolejne etapy walki z formą. Szkoła narzuca mu formy przeżywania, Młodziakowie narzucają mieszczański ideał postępu. Józio wygrywa jednak z profesorem Pimką, uwalnia się od Młodziaków, wyzwalając na chwilę bezsens, co powoduje "kupę", czyli chaotyczną bójkę wszystkich ze wszystkimi. Świat bezforemny nie jest jednak możliwy, zawsze przyjmujemy jakąś formę, która nas zniewala. Bohater przenosi się na wieś do tradycyjnego dworu polskiego i natychmiast zostaje znów złapany w dialektykę wyższości i niższości; kusi go niższość parobka, ale próba przezwyciężenia opozycji przez Miętusa znów kończy się "kupą" i wyzwoleniem chaosu, a końcowa ucieczka z Zosią jest już tylko gestem rozpaczy, zgodą na kompromitujący stereotyp wyobraźni panny, która chce być porwana. Ferdydurke to zdejmowanie kolejnych masek powagi i formy, którymi w życiu codziennym staramy się zasłonić ciągle tkwiące w nas dziecko. To wielki traktat o nieautentyczności życia zgodnie z narzuconymi formami. Zarazem jednak innego wyjścia nie ma, poza formą jest już tylko chaos.
Bruno Schulz (1892-1942) - prozaik, krytyk literacki, grafik. Mieszkał w Drohobyczu, studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej i malarstwo w wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 1924 roku był nauczycielem rysunków w gimnazjum państwowym w Drohobyczu. Sukces literacki pierwszej książki, Sklepów cynamonowych, wydanej w roku 1933 dzięki poparciu Zofii Nałkowskiej, umożliwił mu nawiązanie kontaktów i przyjaźni w warszawskim środowisku pisarskim (m.in. ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem i Witoldem Gombrowiczem). Po zajęciu Drohobycza przez Armię Czerwoną utrzymywał się nadal z rysowania, w czasie okupacji hitlerowskiej był zatrudniony przy katalogowaniu książek w żydowskim Domu Starców. Zawiodły próby przeniesienia go do Warszawy podejmowane przez Nałkowską. Zginął 19 XI 1942 roku zastrzelony przez gestapowca.
Sklepy cynamonowe, którymi Bruno Schulz, skromny nauczyciel rysunków w prowincjonalnym gimnazjum zyskał uznanie wśród czołowych prozaików swojego czasu, tak scharakteryzował sam autor:
"W książce tej podjęto próbę wydobycia dziejów pewnej rodziny, pewnego domu na prowincji nie z ich realnych elementów, zdarzeń, charakterów czy prawdziwych losów, lecz poszukując ponad nimi mitycznej treści, sensu ostatecznego owej historii."
W tym zbiorze opowiadań zwykłe przyziemne czynności i sytuacje zostają upoetycznione, obdarzone cechami cudowności, stają się tajemnicze, a niekiedy nawet groźne. Świat przedstawiony w utworze jest ruchliwy i płynny, nie podlega stałym prawom i zasadom; przypomina rzeczywistość senną, nie obowiązują w nim jak we śnie zasady tożsamości i sprzeczności. Światem opowiadań Schulza rządzą prawa psychologiczne, a nie fizykalne - widać tu wpływ teorii psychoanalizy Freuda i archetypów Junga. Poglądy odnośnie własnej filozofii twórczości zawarł Schulz w jednym z opowiadań - Traktacie o manekinach, w którym wypowiada się na temat boskiej i ludzkiej demiurgii - tworzenia. Człowiek nie jest w stanie powtórzyć Bożego planu stworzenia, ale jest twórczą indywidualnością, może posługiwać się własnymi metodami twórczymi, może powoływać nowe kształty materii i nadawać im znaczenie. Pojmuje swoją prozę jako przeciwieństwo realizmu i przeciwstawia mu twórczą fantastykę.
POEZJA
Obok prozy w tamtej epoce bujnie rozwinęła się poezja. Ton życiu literackiemu nadawały działające wówczas liczne ugrupowania oraz wybitne indywidualności poetyckie. Niektórzy poeci kontynuowali model poezji zapoczątkowany w epoce Młodej Polski. Należał do nich głównie Bolesław Leśmian, właściwie Bolesław Lesman (1877 lub 1878-1937) - poeta, prozaik, eseista. Urodził się w Warszawie, dzieciństwo i wczesną młodość spędził na Ukrainie, wychowywał się na pograniczu kultury polskiej i rosyjskiej (w młodości uprawiał poezję w tym języku). Po ukończeniu w Kijowie gimnazjum klasycznego i studiów prawniczych przybył do Warszawy; zaprzyjaźniony z Zenonem Przesmyckim współpracował z jego "Chimerą". W latach 1903-1906 podróżował po Europie Zachodniej, najdłużej przebywał w Monachium i Paryżu. W roku 1911 współzałożył nowatorski Teatr Artystyczny w Warszawie i był jego reżyserem. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej pracował jako notariusz, a następnie rejent w Hrubieszowie, a później w Zamościu. Mało znany szerszej opinii literackiej, uznanie zdobył dopiero u schyłku życia, m.in. za sprawą Kazimierza Wierzyńskiego, który udostępnił mu łamy swego tygodnika "Kultura". W 1933 roku Leśmian został wybrany do Polskiej Akademii Literatury, dwa lata później przeniósł się z rodziną do Warszawy.
Filozoficzna poezja Leśmiana, w której przewijają się pytania o sens życia, o związki człowieka z kosmosem, z Bogiem, o tajemnicę śmierci, zmusza do refleksji. Połączył w niej poeta tony pesymistyczne z afirmacją życia, baśniowość z fantastyką, mitologię z folklorem, elementy kultury słowiańskiej ze zjawiskami kultury indyjskiej, arabskiej oraz antycznej. Ogromną rolę w jego poezji odgrywają obrazy ciągle antropomorfizowanej natury. Poeta kreował je według filozofii bezustannych przemian, dotyczących zarówno zagadnień egzystencjalnych, jak i biologicznych (W malinowym chruśniaku). Był także Leśmian twórcą groteskowej poetyki brzydoty - Trupięgi, Dwaj Macieje.
Lirykę lat międzywojennych wydatnie wzbogacili poeci skupieni wokół czasopisma "Skamander".
Skamandryci - grupa literacka ukształtowana w Warszawie po 1918, do której należeli: Julian Tuwim, Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński, Antoni Słonimski i Jarosław Iwaszkiewicz. Luźniej z nią związani byli m.in. Kazimiera Iłłakowiczówna, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Jerzy Liebert, Władysław Broniewski. Grupa ta dystansowała się od Młodej Polski, głosiła fascynację światem współczesnym i postawę aktywistyczną, postulowała posługiwanie się językiem potocznym i zwrot do gatunków niskich (m.in. satyry obyczajowej i piosenki kabaretowej), niechętna była wszelkim programom literackim. Skamandryci odnieśli duży sukces u publiczności literackiej i oddziałali na rozwój poezji w okresie międzywojennym. Wydawali czasopismo "Skamander". Jego nazwa, tak jak całej grupy, pochodzi ze sztuki Akropolis autorstwa Stanisława Wyspiańskiego: "Skamander połyska/ wiślaną świetląc się falą" (Skamander - rzeka koło Troi, wspomniana w Iliadzie Homera).
Między "Skamandrem" i "Wiadomościami Literackimi" z jednej strony, a "Zwrotnicą" i "Linią" z drugiej, rozciągała się znaczna przestrzeń, na której rozwijały się estetyki pośrednie i postawy umiarkowane. Od samego początku "Wiadomości Literackie", znakomicie redagowane przez Mieczysława Grydzewskiego, były pismem ważnym, czytanym i krytykowanym, pismem niezależnie myślącej inteligencji.
W poezji wiele zmienili skamandryci. Dali jej powszedni język i odpatetyzowali liryzm. Wprowadzili do wiersza codzienność i uniknęli dosłowności. Futuryzm pozostawił po sobie przede wszystkim "słowa na wolności" i wiedzę, że kultura dwudziestowieczna przybiera nową postać: kultury masowej. Jednym z nowatorów był Julian Tuwim, który pod wpływem filozofii Bergsona preferował witalizm i biologizm, widoczne zwłaszcza w wydrukowanej w 1918 roku, ale w napisanej trzy lata wcześniej Wiośnie, wywołał ogromny skandal. Manifestacja witalizmu, zafascynowanie miastem, elementy turpistyczne pojawiają się w jego kolejnym wierszu Chrystus miasta. Ukazany tu lumpenproletariat w tańcu na peryferiach miasta doznaje swoistego duchowego oczyszczenia poprzez zetknięcie się z sacrum - postacią Chrystusa. Wiersz ten jest przykładem zastosowania nowego języka w poezji. Podobne akcenty, a więc żywiołowy witalizm, radość i niefrasobliwość życiową, pobłażliwość wobec ludzkich słabości, znajdą odbicie w wierszu Sokrates tańczący. Obok zafascynowania życiem w wierszach Tuwima widoczny jest swoisty katastrofizm, związany z lękiem przed śmiercią i innymi niepokojami egzystencjalnymi, z ludzkim cierpieniem, które przedstawia poeta na ogół w poetyce naturalistycznej, ale z ekspresjonistycznym dynamizmem i drapieżnością słowa. Tuwim jest bowiem autorem wierszy satyrycznych o wymowie politycznej i antymieszczańskiej - Pogrzeb prezydenta Narutowicza, Mieszkańcy. Był także miłośnikiem polskiego języka, czemu dał wyraz w poemacie Zieleń. Fantazja słowotwórcza.
Ze "Skamandrem" związany był też Jan Lechoń. Jan Lechoń, właściwie Leszek Serafinowicz (1899-1956) - poeta. Pochodził z warszawskiej rodziny urzędniczo-nauczycielskiej, debiutował jako uczeń gimnazjum mając czternaście lat. Podczas studiów polonistycznych na Uniwersytecie Warszawskim był współredaktorem pisma młodzieży akademickiej "Pro arte et studio"; podobnie jak Julian Tuwim i Jarosław Iwaszkiewicz należał do grona współtwórców kabaretu literacko-artystycznego "Pod Picadorem" i grupy literackiej "Skamander". Uczestniczył w życiu literackim jako członek zarządu Związku Zawodowego Literatów Polskich, sekretarz PEN Clubu, wraz z innymi skamandrytami był współautorem głośnych noworocznych szopek satyrycznych. Nękany nawrotami depresji psychicznej i poczuciem wyczerpania się inwencji twórczej przez dłuższy czas milczał jako poeta.
Od 1930 w Paryżu pełnił funkcję attaché kulturalnego ambasady polskiej, utrzymywał kontakt z krajem współpracując głównie z "Gazetą Polską". W 1940 roku wygłosił w Paryżu cykl odczytów O literaturze polskiej. Po klęsce Francji udał się przez Portugalię i Brazylię do Stanów Zjednoczonych i osiadł w Nowym Jorku, gdzie przez trzy lata współredagował "Tygodnik Polski". Był też stałym autorem wydawanych w Londynie przez Mieczysława Grydzewskiego "Wiadomości Polskich Politycznych i Literackich" (od 1946 "Wiadomości"). Należał do grona założycieli Polskiego Instytutu Naukowego w Nowym Jorku. Współpracował z rozgłośnią polską Głosu Ameryki i Radia Wolna Europa. Zmarł 8 VI 1956 śmiercią samobójczą, skacząc z okna hotelu Hudson.
W tomiku poetyckim Karmazynowy poemat w sposób osobliwy zareagował na fakt odzyskania przez Polskę niepodległości. W wierszu Herostrates domagał się, by uwolnić literaturę od narodowych zobowiązań i jednostronnie przywoływanej tradycji. Poeta wyraził tu także swój emocjonalny stosunek do kraju i troskę o jego przyszłość. Karmazynowy poemat wskazuje, że Lechoń był zafascynowany głównie wiekiem dziewiętnastym, zwłaszcza tradycją romantyczną. Świadczy o tym m.in. wiersz Mochnacki, w którym poeta oddaje hołd wielkiemu Polakowi, krytykowi literackiemu i pianiście, przedstawiając jego koncert fortepianowy w Liège we Francji.
Do ugrupowania poetyckiego "Skamander" należał również Kazimierz Wierzyński. Kazimierz Wierzyński (1894-1969) - poeta, prozaik, eseista. Urodzony w Drohobyczu, po ukończeniu gimnazjum klasycznego w Stryju studiował filozofię, literaturę i historię na uniwersytecie w Krakowie i Wiedniu, a po wojnie krótko we Lwowie. Współpracował z czasopismem "Pro arte et studio", był współtwórcą kabaretu literacko-artystycznego "Pod Picadorem" i należał do grona współtwórców grupy literackiej "Skamander". Pierwszy zbiór wierszy, Wiosna i wino, ogłosił w 1919 roku; był stałym współpracownikiem miesięcznika "Skamander" i "Wiadomości Literackich", recenzentem literackim i teatralnym rządowej "Gazety Polskiej", redagował też tygodnik "Kultura" i "Przegląd Sportowy". W 1928 roku otrzymał zloty medal w konkursie literackim IX Olimpiady, w 1936 państwową nagrodę literacką, dwa lata później został powołany na członka Polskiej Akademii Literatury. Po wybuchu wojny ewakuowany we wrześniu 1939 z zespołem "Gazety Polskiej" do Lwowa, skąd przedostał się do Francji, a następnie przez Portugalię i Brazylię do Stanów Zjednoczonych. Nie pogodził się z rzeczywistością pojałtańską i pozostał na emigracji. Poeta najbardziej w latach międzywojennych afirmujący życie i wyrażający radość istnienia Wiosna i wino. Dopiero w latach trzydziestych jego liryka stała się refleksyjna, nabrała cech i zaangażowania w problematykę ideowo-społeczną epoki. Wierzyński był pierwszym w liryce polskiej poetą, który napisał cykl wierszy o tematyce sportowej Laur olimpijski.
Skamandrytą wiernym poetyce klasycznej oraz parnasistowskiej był Antoni Słonimski (1895-1976) - poeta, dramatopisarz, publicysta, satyryk. Po ukończeniu warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych uprawiał w młodości malarstwo, grafikę i rysunek satyryczny. Debiutował Wierszem o poecie mając osiemnaście lat. W latach 1917-1919 współpracował z miesięcznikiem "Pro arte et studio". Był inicjatorem i współzałożycielem kabaretu literacko-artystycznego "Pod Picadorem" i współtwórcą grupy poetyckiej "Skamander". Od 1924 roku jako stały współpracownik "Wiadomości Literackich" prowadził dział recenzji teatralnych, a w latach 1927-1939 felieton Kronika tygodniowa. Publikował też w tygodniku satyrycznym "Cyrulik Warszawski". Wraz z innymi skamandrytami był współautorem noworocznych szopek satyrycznych. Po wybuchu wojny przedostał się w 1939 do Francji, a po jej upadku do Anglii. Wrócił w 1951 roku do Warszawy.
Tworzył m.in. kunsztowne wiersze zaangażowane, ale nie odbiegał od tematyki społecznej i politycznej. Jako liberał występował przeciwko tendencjom militarystycznym w Europie, przeciwko faszyzmowi. Potrafił także pisać dramatyczne wiersze o konfliktach wewnętrznych człowieka i świadomości wypełnionej katastroficznymi przeczuciami (Godzina poezji), był świetnym felietonistą (Kroniki tygodniowe).
Do skamandrytów należał również Jarosław Iwaszkiewicz. Nie przeciwstawiał się jednak programowo poezji modernistycznej, tak jak inni poeci tego ugrupowania. Jego estetyzująca poezja ukazywała piękno sztuki. Począwszy od debiutanckiego tomu Oktostychy Iwaszkiewicz proponował czytelnikowi wiersze subtelne, filozoficzne i refleksyjne. Często dochodziła w nich do głosu wrażliwość poety na muzykę, architekturę czy malarstwo.
Skamandryci walczyli o demokratyczny model literatury, bohaterem ich wierszy był prosty człowiek. Gloryfikowali dzień powszedni i dawali równouprawnienie w poezji wszystkim tematom. Nie byli rewolucjonistami słowa, wykorzystywali technikę literacką naturalistów i ekspresjonistów, operowali młodopolską liryzacją i nastrojowością.
Luźno związana z grupą "Skamandra" była Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska (1891-1945) - poetka, dramatopisarka. Córka malarza, Wojciecha Kossaka, odebrała staranną edukację domową, pogłębioną licznymi lekturami, głównie z dziedziny filozofii oraz kontaktami ze środowiskiem literacko-artystycznym. Debiutowała w roku 1922 zbiorem wierszy Niebieskie migdały. Mieszkała na przemian w Krakowie i w Warszawie, wiele podróżowała. We wrześniu 1939 roku wyjechała do Paryża, następnie z mężem, oficerem lotnictwa, przeniosła się do Anglii i tu spędziła ostatnie lata życia. Nieuleczalnie chora zmarła w szpitalu w Manchesterze.
Stworzyła ona nowy styl w poezji kobiecej - wyrażała bowiem osobiste przeżycia i uczucia w sposób ekscentryczny, ale szczery, z intelektualnym dystansem, czasem ironicznie lub z subtelnym żartem. Maksymalnie zwięzłe były jej miniaturki poetyckie, ukazujące silne emocje, pulsujące tłumionym uczuciem radości, smutku, gniewu lub żalu. Ulubioną formą poetycką pisarki jest zwykle czterowierszowa miniatura (Pocałunki), zawierająca często zaledwie kilkanaście słów, zamknięta efektowną puentą.
Awangarda Krakowska - najważniejszy spośród kierunków polskiej poezji awangardowej w pierwszym dziesięcioleciu okresu międzywojennego. Ukształtowany został na początku lat dwudziestych w twórczości grupy poetyckiej skupionej wokół Tadeusza Peipera i wydawanego przez niego w latach 1922-1927 pisma "Zwrotnica". Do grupy poza Peiperem należeli: Julian Przyboś, Jan Brzękowski, Jalu Kurek.
Awangarda Krakowska wystąpiła z programem twórczości silnie związanej z teraźniejszością i nowoczesną cywilizacją techniczną - z "miastem-masą-maszyną". Poezja w rozumieniu jej przedstawicieli to przede wszystkim szczególna organizacja języka - zdyscyplinowana i ekonomiczna, stanowczo różniąca się od prozy; mowa obowiązkowo wynalazcza - głównie w sferze metaforyki i składni. Odrzucali oni pojmowanie liryki jako bezpośredniego wyrazu uczuć i emocji, głosząc program "uczuć wstydliwych", uzewnętrznianych pośrednio i aluzyjnie - poprzez poetyckie ekwiwalenty uczuć. Zwalczali tradycję i tradycjonalizm, uznając za podstawowy obowiązek twórcy - oryginalność i nowatorstwo; swój ideał poezji kształtowali w ostrym sporze z dziedzictwem romantyzmu i z konwencjami liryki młodopolskiej. Uważali, że twórczość powinna towarzyszyć refleksja teoretyczna, wyjaśniająca sens dokonań, kodyfikująca osiągnięcia i programująca eksperymenty. W obrębie ruchów awangardowych zbliżali się do ideowych założeń futuryzmu, choć obca im była estetyka tego kierunku; gwałtownie wypowiadali się przeciw dążeniom ekspresjonizmu, dadaizmu i surrealizmu. W drugiej połowie okresu międzywojennego w nawiązaniu do Awangardy Krakowskiej kształtowały się tendencje poetyckie Drugiej Awangardy.
Awangardową poezję tworzył Julian Przyboś (1901-1970) - poeta, eseista. Pochodził ze wsi Gwoźnica nad Wisłokiem, wspominanej często w swojej poezji. Po studiach polonistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim łączył pracę nauczycielską z działalnością pisarską. Reprezentatywny poeta, teoretyk i polemista awangardy krakowskiej, związany od 1922 roku z pismami "Zwrotnica" i "Linia", współpracował też z innymi ośrodkami ruchu awangardowego: paryską Art Contemporain - "Sztuką Współczesną" i łódzką grupą a.r. (artyści rewolucyjni). W latach 1937-1939 przebywał na stypendium w Paryżu. W październiku 1939 przeniósł się do zajętego przez Armię Czerwoną Lwowa, gdzie od 1940 roku pracował w bibliotece Ossolineum; współpracował z redakcją miesięcznika Związku Pisarzy Radzieckich "Nowe Widnokręgi". Podczas okupacji hitlerowskiej został aresztowany w 1941 roku przez gestapo, po zwolnieniu powrócił do rodzinnej wsi, gdzie pracował jako robotnik rolny. W tym czasie wydał konspiracyjnie dwa tomiki wierszy. W swojej poezji ukazywał wartość zurbanizowanej kultury i miejskiej cywilizacji za pomocą wyszukanych metafor, opartych na zestawieniach odległych od siebie pod względem znaczeniowym słów, ukształtowanych w wiersz wolny. Poezję jego charakteryzowała maksymalna skrótowość, zagęszczenie znaczeń poprzez gromadzenie metafor i stosowanie elipsy.
Druga Awangarda - grupy i kierunki poetyckie, które w drugiej połowie okresu międzywojennego rozwijały się poprzez nawiązania i zarazem gwałtowne spory z uprzednimi doświadczeniami Awangardy Krakowskiej. Jej przedstawiciele - Józef Czechowicz i krąg poetycki, grupa "Żagary", w której działał Czesław Miłosz - przeciwstawiali się idei rygoru w poezji, opowiadali się za liryką wizjonerską, wyrażali nieufność wobec nowoczesnej cywilizacji technicznej, wprowadzali wątki katastroficzne, nawiązywali do wyklinanej przez poprzedników tradycji romantycznej.
Poetą Awangardy Lubelskiej był Józef Czechowicz (1903-1939) - poeta. Pochodził z ubogiej rodziny wywodzącej się z podlubelskiej wsi. Po ukończeniu seminarium nauczycielskiego pracował w lubelskich szkołach. Debiutował mając lat dwadzieścia w lubelskim piśmie "Reflektor", pierwszy zbiór wierszy wydał w roku 1927. Od 1933 roku mieszkał w Warszawie, pracował w dziale wydawniczym Związku Nauczycielstwa Polskiego i w dziale literackim Polskiego Radia; skupiał wokół siebie grono poetów młodego pokolenia. Zginął 9 września 1939 roku w czasie bombardowania Lublina.
Oryginalność jego poezji polegała na tym, że połączył w wierszach awangardowe obrazowanie z muzyczną melodyjnością i nastrojowością. Opiewał piękno krajobrazu wiejskiego oraz rodzinnego Lublina. W wielu jego wierszach obok tragizmu historii pojawiają się tony katastroficzne, jak gdyby wrażliwy poeta przeczuwał zbliżającą się wojnę.
Konstanty Ildefons Gałczyński (1905-1953) - poeta. Syn technika kolejowego, w 1914 ewakuowany z rodzicami do Moskwy, spędził tam okres wojny światowej. Do Warszawy powrócił w 1919 roku, po ukończeniu gimnazjum studiował przez pewien czas filologię angielską i klasyczną na Uniwersytecie Warszawskim. Początkowo był bliski środowisku skamandrytów, współpracował z tygodnikiem satyrycznym "Cyrulik Warszawski", był związany z grupą literacką "Kwadryga". Pełnił funkcję referenta kulturalnego konsulatu polskiego w Berlinie, podróżował wiele po Niemczech, w latach 1933-1936 mieszkał w Wilnie, gdzie zbliżył się do literackiego środowiska "Żagarów", później współpracował z tygodnikiem "Prosto z mostu". Podczas kampanii wrześniowej wzięty do niewoli sowieckiej, następnie wydany wraz z grupą jeńców Niemcom, lata wojny spędził w obozie jenieckim Altengrabow.
Konstanty Ildefons Gałczyński pisał o sprawach zwykłych ludzi, tworząc utwory liryczne i satyryczne. W roku 1929 wydał powieść Porfirion Osiełek, czyli Klub Świętokradców, w której sparodiował mieszczański styl życia. W rok później opublikował poemat Koniec świata, stanowiący kpinę z rzeczywistości i jej instytucji, a więc z partii, parlamentów i rządów. Jego twórczość charakteryzuje oryginalność skojarzeń, fantazja, humor, operowanie groteską, parodią. Poeta, który nazywał siebie szarlatanem i błaznem, potrafił dać wyraz swemu niepokojowi o losy Europy w okresie rozwijającego się faszyzmu. Umiłowanie życia i sztuki we wszystkich przejawach w najpełniejszy sposób odzwierciedla się właśnie w poezji Mistrza Ildefonsa.
DRAMAT
Dramat współczesny szukał bohaterów godnych naśladowania.
Autorem wielu dramatów był Jerzy Szaniawski, który urodził się 10 lutego 1886 roku w Zegrzynku nad Narwią i tam, w swoim domu rodzinnym, mieszkał prawie całe życie. Szkołę średnią ukończył w Warszawie, studia wyższe odbył w Szwajcarii. Debiutował jako dramaturg sztuką Murzyn w roku 1917. Napisał w latach międzywojennych kilkanaście utworó scenicznych, z których ważniejsze to: Ptak (1923), Żeglarz (1925), Adwokat i róże (!928), Most (1933). Z powstałych po wojnie sztuk Szaniawskiego największy rozgłos uzyskały Dwa tearty (1946). Pisarz zmarł w Warszawie 16 marca 1970 roku.
Sztuki Jerzego Szaniawskiego odsłaniają siłę takiego wzoru osobowego. W Żeglarzu Szaniawski konfrontuje dwie biografie kapitana Nuta - prawdziwą i nieprawdziwą, stworzoną przez innych, stanowiącą już legendę, mit. Pisarz szuka uzasadnienia dla sensu istnienia tej drugiej biografii kosztem prawdy. Pozwala ona bowiem wielu ludziom osiągnąć szczęście w odczuwaniu pospolitego losu.
Najbardziej awangardowym dramatopisarzem dwudziestolecia międzywojennego był Stanisław Ignacy Witkiewicz, pseudonim Witkacy (1885-1939) - dramatopisarz, prozaik, filozof i teoretyk sztuki, malarz. Syn Stanisława Witkiewicza, wybitnego krytyka sztuki, publicysty i malarza, wychowywał się w domu pod kierunkiem ojca. Urodzony w Warszawie dzieciństwo i młodość spędził w Zakopanem, po zdaniu matury we Lwowie studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, odbył kilka podróży artystycznych do Włoch, Niemiec i Francji. Dramat osobisty skłonił go w 1914 roku do wyjazdu do Australii z ekipą etnograficzną Bronisława Malinowskiego, z którym był zaprzyjaźniony. Po wybuchu wojny światowej udał się do Rosji, wstąpił w Petersburgu do szkoły oficerskiej i jako porucznik gwardii brał udział w walkach; był świadkiem rozkładu imperium carskiego i rewolucji bolszewickiej. Do Polski wrócił w 1918 roku, mieszkał na przemian w Zakopanem i Warszawie. Czynny w ruchu awangardowym, współpracował z grupą formistów i ze "Zwrotnicą". Malarstwo, z czasem głównie portretowe, traktował zarobkowo, poświęcając najwięcej uwagi polemikom artystycznym, publicystyce, teorii sztuki, dramatopisarstwu (w latach 1918-1926 napisał około trzydzieści sztuk, z których część sam reżyserował), pisaniu powieści - zwłaszcza u schyłku życia - filozofii. Ceniony jedynie przez nielicznych przedstawicieli elity umysłowej, traktowany był zazwyczaj jako utalentowany dyletant, ekscentryk i skandalista. Zmarł na szlaku ucieczki wojennej 18 IX 1939 w Jeziorach na Polesiu, popełniając samobójstwo na wieść o wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej.
Dramat Szewcy został uznany przez krytykę za wybitne dzieło społeczno-polityczne. Szewcy są swoistą realizacją Witkacowskiej teorii "Czystej Formy" w teatrze. Chodziło w niej twórcy o takie fantastyczne deformowanie rzeczywistości, którego sens określałaby tylko sceniczna konstrukcja, a nie logika życiowa. Spektakl teatralny miał być syntezą gestu, mimiki i dekoracji. Bohater zaś, zaskakując pomysłami, często w dziedzinie eksperymentów uczuciowo-erotycznych czy filozoficznych dąży do czegoś niezwykłego i nienaturalnego. Teoria ta miała podłoże filozoficzne, wiązała się bowiem z niepokojem o losy kultury jako źródła wartości. Katastroficzne przewidywania Witkacego dotyczyły zanikania przeżyć metafizycznych, jakich dostarcza sztuka czy filozofia. Pisarz bał się zaniku indywidualnego odczuwania świata i reagowania na zjawiska duchowe. Uważał, że bogactwo psychiczne człowieka wskutek uniformizacji życia ulega kryzysowi, że jednostka staje się mechanizmem bezwolnym, ulegającym wszelkiej przemocy. Dlatego też Szewców interpretować można jako dramat o degradacji psychicznej jednostki, o mechanizacji życia indywidualnego przez kolejne przewroty społeczno-polityczne.
Dla Witkacego problemem była także kobieta. W wielu jego dramatach jest ona istotą wszechpotężną, panującą nad światem mężczyzn-samców, upokarzającą ich z wysokości swego matriarchatu. Jej potęgą jest płeć. Irina Wsiewołodna w Szewcach to postać złożona z dwóch osób - rozwydrzonej arystokratki i wulgarnej prostytutki. Język, jakim przemawia, stanowi zadziwiającą mieszankę słów patetycznych, naukowych i wulgarnych. Podobnym językiem posługują się bohaterowie innych dramatów Witkiewicza. Mniej może drapieżny w stylu i prowokacyjny, chociaż równie udziwniony jest dramat W małym dworku, ukazujący współbycie ucieleśnionego ducha zmarłej żony i matki wraz z rodziną.
Stanisław Ignacy Witkiewicz wyprzedził swą twórczością zjawiska kulturowe o kilkadziesiąt lat. Był filozofem, dramaturgiem, powieściopisarzem, malarzem, a przede wszystkim oryginalnym artystą.
W latach międzywojennych wielkie triumfy święcili również krytycy literaccy. Bez wątpienia krytykiem najbardziej wpływowym, najmocniej kształtującym opinię i mającym największą liczbę przeciwników był Tadeusz Boy-Żeleński. Tadeusz Żeleński, pseudonim Boy (1874-1941) - krytyk literacki i teatralny, tłumacz, publicysta. Wychował się w krakowskim środowisku artystycznym i cyganeryjnym, studiował medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskim, przez kilka lat pracował jako lekarz. Debiutował w 1895 roku cyklem sonetów w tygodniku "Świat", od 1906 roku występował jako współautor programów kabaretu Zielony Balonik, które ugruntowały jego rozgłos pisarski. Od 1909 roku publikował systematycznie przekłady z literatury francuskiej. Od roku 1922 mieszkał w Warszawie, współpracował m.in. z "Wiadomościami Literackimi", w latach trzydziestych razem z Ireną Krzywicką rozwijał kampanię publicystyczną na rzecz tzw. świadomego macierzyństwa i reformy prawa małżeńskiego, co wywoływało ostre polemiki ze strony środowisk katolickich. Dyskusje wzniecały również jego wystąpienia "antybrązownicze", godzące w tradycjonalizm polonistyki uniwersyteckiej; zasadniczą polemikę podjął z nim Karol Irzykowski. W 1922 roku otrzymał Krzyż Kawalerski francuskiej Legii Honorowej, w 1933 powołany został do Polskiej Akademii Literatury. Po wybuchu wojny znalazł się we Lwowie, gdzie objął katedrę literatury francuskiej na uniwersytecie przejętym przez władze sowieckie. Współpracował również z czasopismami wydawanymi przez środowisko lewicy komunistycznej ("Nowe Widnokręgi"). Po zajęciu Lwowa przez wojska niemieckie został rozstrzelany 4 VII 1941 roku wraz z innymi przedstawicielami inteligencji polskiej.
Jego programowym adwersarzem był Karol Irzykowski (1873-1944), radykalny obrońca intelektualnej niezależności artysty. Karol Irzykowski, podobnie jak Boy, nie rozpoczął swojej działalności od krytyki. W młodości zamierzał poświęcić twórczości oryginalnej: napisał powieść pt. "Pałuba" (1903). Jako umysłowość Irzykowski był pod wieloma względami przeciwstawieniem Boya. Mniej interesowały go związki literatury z życiem, bardziej to, co stanowiło samo "wnętrze" literatury, proces ludzkiej myśli w niej zamkniety, stopień jej odkrywczości i oryginalności. Rozpoczął swą działalność od tomu szkiców Czyn i słowo (1913). Irzykowski był pierwszym krytykiem w Polsce, który poważnie zainteresował się problemami nowego gatunku artystycznego, jakim był film i poświęcił mu książkę pt. Dziesiąta muza (1924). Wydał także w latach międzywojennych zbiory szkiców Słoń wśród porcelany (1933) i Lżejszy kaliber (1938). Ranny w powstaniu warszawskim zmarł w Żyrardowie 2 listopada 1944 r.
Dwudziestolecie jest w historii polskiej literatury epoką wyjątkowo obfitego, zróżnicowanego myślowo i formalnie pisarstwa krytycznego.