Rozdzial XI nessie


Rozdzial XI

Szpital

Dziadek leżał nieprzytomny. Podeszłam do mamy i pogłaskałam ją po ramieniu.

-I jak tam?- spytałam

- Zawał. -odpowiedziała mama. Gdy spojrzałam na jej twarz nie wyrażała żadnych uczuć, ale jej oczy były pełne bólu.

-Mamo będzie wszystko dobrze. -powiedziałam i pocałowałam ją w policzek. Przyszedł tato z Jasperem. Jasper miał mu wszystko powiedzieć.

-Bello, mam ci coś do powiedzenia.- odparł tato

-Ale ja nie zostawię….

-Mamo idź ja tu będę przy dziadku- weszłam jej w słowo. I popchnęłam ją delikatnie w stronę taty. Tato Obią mamę w tali i wyszli na korytarz.

- Co tato powiedział? -spytałam się Jaspera

- Nic. -odparł Jasper

- Ale to nie był ktoś z ludzi Jasper. To był wampir. Jestem tego pewna. -powiedziałam i odwróciłam się w jego stronę. -Wy może tego nie zauważyliście, ale Jacob o mało co by się przemienił w wilkołaka. Na wasz zapach jest już odporny, to musiał być wampir.- dodałam. Tato wyczytał to w moich myślach i szybko znalazł się koło mnie.

- Renesmee chcesz nam powiedzieć że jakiś wampir, atakuje Charliego? -spytał tato

- Chyba tak. -odpowiedziałam zakłopotana.

- O Boże! -powiedziała mama, gdy weszła do Sali. Na pewno słyszała naszą rozmowę. - Nessie…czemu nam o tym wcześniej nie powiedziałaś?- spytała

- Teraz chciałam wam to powiedzieć. Nie byłam do końca pewna. Ale dostałam sms od Jacoba w którym napisał mi że tam był wampir. -powiedziałam

-Trzeba będzie pilnować tu domu Charliego. -powiedział - Jasper zadzwoń do Emmetta- powiedział do Jaspera. Jasper skinął głową i wyszedł. Spojrzałam w oczy taty. Były czarne jak węgiel.

„Tato, idź na polowanie. Ja tu zostanę z mamą i Charliem”- powiedziałam w myślach. Tato przecząco pokiwał głową.

„Proszę” -dodałam. Tato westchnął i powiedział.

-Rzeczywiście może mi się to sprzydać. -podszedł do mamy i powiedział szeptem- Idę na polowanie. Będę o północy.

Mama skinęła głową. Tato wyszedł. Podeszłam do mamy, ona też miała czarne oczy.

-Mamo ty też powinnaś iść na polowanie- powiedziałam cicho.

- Pójdę jak wróci Edward.

-Nie jak wróci tato tylko jak wróci Jasper. -poprawiłam

- No dobrze. Nie będę się z tobą kłucić -powiedziała mama

-Zadzwonie do Jaspera żeby przyszedł. -powiedziałam i wyciągłam komórkę z kieszeni. Wybrałam numer.

-Jasper. Choć tu na salę i zostaniesz ze mną i z Charliem. Mama musi iść na polowanie. Tato już poszedł.-powiedziałam

-Dobrze zaraz będę.- odpowiedział

Nie minęła minuta, a w drzwiach stał Jasper.

- Możesz już iść Bello- powiedział do mamy

- Dobrze, ale jak coś to dzwońcie. -powiedziała, wstała z krzesła i poszła.

-I co załatwiłeś z Emmettem?

- On i Jacob będą pilnować domu Charliego. Jeśli to był wampir musi nas znać, musi wiedzieć że jesteśmy rodziną Charliego. - powiedział

- Może mu nie chodzi o was, tylko o mnie? -spytałam- Volturi mnie chce, chce mnie jakiś sadystyczny wampir……-urwałam

- Nessie, wiesz że nikt cię nie skrzywdzi.-powiedział

- Wiem, ale wole się pomartwić troche.- odpowiedziałam

-Oj Nessie, Nessie….wiesz przecież….

-Wiem-przerwałam mu.

Popatrzył się na mnie kontem oka, i odwrócił się w stronę dziadka.

-Nessie, Chrarlie poruszył ręką- powiedział trącając mnie.

- Dziadku!- powiedziałam

-Nessie?- spytał dziadek- A gdzie…ja…jestem? -spytał

-W szpitalu. Miałeś zawał, ale jest już wszystko dobrze. - powiedziałam.

-Zadzwoń do mamy, na pewno się ucieszy.- powiedział Jasper.

-Yhy….-odpowiedziałam, wyjęłam telefon z kieszeni, wyszłam na korytarz i zadzwoniłam do mamy, ale coś mi się nie zgadzało. Na korytarzu zauważyłam mężczyznę, który miał bardzo bladą cerę, kasztanowe długie włosy. Jego oczy były dziwne, przenikały takim chłodem niczym u wampira.Patrzył się na mnie. Gdy zaczęłam się na niego patrzeć, a nasze spojrzenia się spotkały on odwrócił wzrok i odszedł. „Myślisz za dużo o Volturich i innych wampirach, zamiast o własnej rodzinie” - skarciłam się w myślach. Wybrałam numer do mamy.

-Cześć mamo. Dziadek odzyskał świadomość.- powiedziałam radosnym głosem

-Będę tam za 10 minut- powiedziała

- Nie. Ty sobie poluj spokojnie, a ja i Jasper zajmiemy się wszystkim. -powiedziałam

- No dobrze, to będę za godzinę.

-No dobrze, skoro musisz

- To do zobaczenia

- Do zobaczenia- powiedziałam i zamknęłam klapkę telefonu, wróciłam do dziadka.

-Zaraz wracam, idę do Carlisle'a- powiedział Jasper

- Dobrze. -odpowiedziałam

Usiadłam przy łóżku dziadka.

-Nessie, a tak naprawdę to co się stało? Wiem tylko tyle że ktoś wkradł się do mnie do domu i ogłuszył mnie.-powiedział dziadek

-Okradł cię ktoś, nie ukradł nic takiego….Tylko twoje pieniądze na jedzenie.-odpowiedziałam- Dziadku nie pamiętasz czasem, jak ten człowiek wyglądał który cię okradł? -spytałam

-Niezupełnie, pamiętam tylko tyle że miał bardzo jasną cerę i długie kasztanowe włosy- powiedział

-Yhy…-odpowiedziałam, bo to był ten człowiek, albo wampir, którego widziałam na korytarzu. Widziałam że Jasper wraca, więc wyszłam mu naprzeciw.

-Jazz musimy pogadać- powiedziałam do niego

- Co jest?- spytał

-Gdy kazałeś mi zadzwonić do mamy wyszłam na korytarz i tam zauważyłam pewnego mężczyznę, który wyglądem był podobny do wampira, ten sam, który okradł dziadka. -powiedziałam.

-Zadzwonię do Edwarda i pójdę do Carlisle'a powiedzieć mu o tym. A ty zostań tu i pilnuj dziadka.- powiedział kładąc mi rękę na ramieniu. - Zaraz wracam.- powiedział to i już go nie było. Dobrze że nikogo nie było na korytarzu. Weszłam do Sali. Usiadłam przy łóżku dziadka, ziewnęłam. Spojrzałam na zegarek była 20:00. Dziadek usnął, a ja patrzyłam się na niego. Byłam zdenerwowana i bałam się o niego i o siebie i o całą moją rodzinę, chociaż wiem że są wampirami i wilkołakami i że dadzą sobie radę, ale mimo wszystko się o nich bałam. Położyłam głowę na łóżku i nawet nie wiem kiedy usnęłam.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
farmakologia Rozdzialy XI, XII, XIII, XIV, XV, Indeks
Rozdzial XIII nessie
Rozdzial IV Nessie
Rozdzial II Nessie
Rozdzial VIII Nessie
ROZDZIAŁXI, ROZDZIAŁ XI
skrypt - wersja II, 833-845, ROZDZIAŁ XI
ROZDZIAL XXII Nessie
ROZDZIAL XIX Nessie
ROZDZIAŁ XXVII Nessie
powszechna - rozdzia│ XI - Agata
Rozdzial XII Nessie
ROZDZIAL XXI Nessie
Rozdział XI, Postępowanie Administracyjne
konstytucyjne ksiazka2005 rozdzial XI[1], pliki zamawiane, edukacja
Analiza finansowa II W, Rozdzial XI W4 29.11, Dr Jolanta Sułowska
Rozdział XI Brak zaufania
Rozdzial VI Nessie

więcej podobnych podstron