Część IV "Dziadów" monologiem lirycznym o miłości.
Czas akcji utworu zamyka się w trzech godzinach. Rozpoczyna się wieczorem, "dopiero co po wieczerzy", w dzień zaduszny. Czas akcji nie jest dokładnie określony, nie wiemy, który to rok. Miejscem akcji jest mieszkanie księdza greckokatolickiego. Ksiądz, wdowiec, mieszka samotnie z dziećmi. Do księdza przychodzi pustelnik, Gustaw, jego dawny uczeń. Opowiada on historię swego życia, swej miłości. Przełomowe momenty tej historii, tzw. pogranicza godzin, odmierzone są biciem zegara, gaśnięciem świec i pianiem kura. Opowiadanie Gustawa ma charakter sporu między księdzem - racjonalistą a Gustawem - romantykiem. Zawiera się to w trzech godzinach: miłości, rozpaczy, przestrogi.
Pierwsza godzina to godzina miłości, godzina w której pustelnik (czyli Gustaw) mówi o miłości romantycznej, o jej boskim pochodzeniu i skutkach. Ksiądz - racjonalista nakazuje godzić się z losem, ale Gustaw, kochanek romantyczny, robi inaczej, gdyż, wg. romantyków, miłość jest jedna, platoniczna. Gustawowi towarzyszą uczucia od zachwytu aż do oskarżenia. Mówi o zmienności kobiety - może zrobić z życia raj, ale i piekło. Mówi też o związanej z miłością śmierci. Gustaw rozpatruje pojęcie śmierci, interpretuje je na trzy sposoby: śmierć ciała, śmierć jednostki ludzkiej dla świata i rodzaj najgorszy - śmierć wieczna, bez nadziei zbawiena, taka, która czeka grzeszników. Gustaw podejmuje próbę samobójstwa.
Druga godzina to godzina rozpaczy. Gustaw wspomina swoje zmarnowane przez miłość życie, mówi chaotycznie, wybucha rozpaczą, walczy wewnątrz siebie, buntuje się przeciwko własnemu losowi. Przeżywa męczarnie. Kochankiem władają uczucia szału i wściekłości. Buntuje się przeciwko istniejącym stosunkom społecznym, uniemożliwiającym połączenie się dwojga kochanków węzłem małżeńskim. Prowadzi to do obłąkania, gdyż miłość zaplanowana jest przez Boga - jest to niezniszczalny łańcuch. W końcu przebija się sztyletem, lecz nie pada. Można potraktować gest Gustawa jako scenę symboliczną - wówczas jego "śmierć" nie będzie śmiercią rzeczywistą, lecz po prostu odejściem od świata ludzi, od użyteczności społecznej w krainę samotności i wyobcowania.
Ostatnia, trzecia godzina, to godzina przestrogi. Jest refleksją o charakterze filozoficznym. Gustaw ubolewa nad wadami tego świata. Obserwuje rój motyli i ciem, krążących wokół świecy. Scena ta przypomina część II "Dziadów", bowiem Gustaw uznaje owe stworzenia za dusze zmarłych i rekonstruuje panoramę społeczną ludzi. Przestroga brzmi, jak nakaz z cz. II: Szczęście niebiańskie, jeśli trafi się człowiekowi za życia (a szczęściem takim jest miłość "opóźnia drogę do szczęścia wiecznego". Ksiądz orientuje się, że Gustaw jest upiorem, ten zaś prosi księdza o zgodę na przywrócenie obrzędu dziadów, uroczystości przynoszącej ulgę duszom czyśćcowym.
Wśród tematów, rozważanych w IV cz. "Dziadów" miłość wysuwa się na plan pierwszy. Przestaje być faktem z życia ludzi, nawet nie jest konkretnym uczuciem Gustawa - staje się monstrualną, samoistną siłą, która kieruje ludźmi.
Historia miłosna, zawarta w dramacie sama w sobie jest dość typowa, i z pewnością odzwierciedla dzieje samego Mickiewicza i Maryli Wereszczakówny. Po prostu: dwoje młodych ludzi o zgodnych ideałach i poglądach kochało się z wzajemnością. Różniło ich jednak pochodzenie społeczne (magnateria a uboższa szlachta) i stan majątkowy. Gdy sprawa przybiera poważny charakter, rodzice kładą kres idylli. Pannę wydają za bogatego człowieka, a młodzian dostaje kosza. Ostatnie spotkanie - rozstanie - rozpacz kochanka w dzień wesela ukochanej - w ten sposób wygląda schemat nieszczęśliwej miłości romantycznej. To motyw charakterystyczny dla Mickiewicza - pojawia się w "Panu Tadeuszu" i w wielu lirykach. Lecz tu, w IV cz. "Dziadów"mamy do czynienia z drobiazgową analizą psychiki i odczuć nieszczęśliwie zakochanego człowieka. Wyeksponowany jest ciąg dalszy zdarzeń - ten, który rozwija się w duszy człowieka, w jego psychicznej głębi. Cóż uczyniła z Gustawem jego nieszczęśliwa miłość ?
- popadł w obłęd, poddał się ogarniającym go falom goryczy i cierpienia (wystarczy poobserwować go w domu księdza);
- pragnął śmierci (istnieje sugestia, że popełnił samobójstwo), lecz uczucie miłości wydaje się silniejsze od śmierci - Gustaw bowiem nadal cierpi (czy to jako powracające widmo, czy to jako odratowany człowiek);
- bohater przestał istnieć dla świata jako Gustaw - przekreślił dotychczasowy etap życia;
- znienawidził kobiety (choć nie przestał kochać) - znamienny jest cytat "Kobieto, puchy marny, Ty wietrzna istoto";
- zwątpił w prawdę, naukę i porządek tego świata
Miłość - czym jest i jaka jest ?
Wiedza - czy jest prawdziwą wartością ?
Świat - jak jest ułożony i jak go ocenić ?
Obserwujemy człowieka zniewolonego, ogarniętego całkowicie swym uczuciem, rozpamiętującego każdy element swej przeszłości i przekreślającego swoją przyszłość. Lecz to nie on znajduje się w centrum rozważań i nie jego ukochana - lecz właśnie kosmiczne, wszechogarniające uczucie i dlatego cała ta część to wielki poemat miłosny.
"Dziadów" cz IV. uznać należy za kolejną manifestację światopoglądu Adama Mickiewicza, wyrażonego przede wszystkim w przekonaniu o istnieniu świata nadprzyrodzonego, nie pozwalającego uzasadnić się racjonalnie oraz w możliwość wzajemnego przeplatania się świata żywych ze światem zmarłych.