Klasa szkolna jako grupa społeczna
Jak to się dzieje , że poszczególni uczniowie łączą się w spójne zorganizowaną strukturalnie całość , nabierają poczucia przynależności do określonej klasy ? W jaki sposób klasa staje się dla każdego ucznia z osobna grupą odniesienia , w której odnajduje swoją własną tożsamość i gotowy jest oceniać własne postępowanie odwołując się do norm obowiązujących w
grupie ? Aby prześledzić ten proces w przypadku opisywanej przeze mnie klasy szkolnej (choć prawdopodobnie nie tylko tej konkretnej ) zabiegiem dość owocnym wydaje mi się odwołanie do poznawczej definicji pojęcia 'grupa społeczna' Johna C. Turnera . Przecież zbiór dzieci zidentyfikowany jako klasa szkolna zostaje w sposób formalny bardzo wyraźnie oznaczony i
oddzielony od innych grup funkcjonujących w społeczeństwie . W żadnym wypadku nie znaczy to , że odcinam się zupełnie od klasycznej definicji grupy społecznej to jest zbiorowości co najmniej dwóch osób w jakiś sposób psychologicznie lub społecznie od siebie współzależnych , obdarzonych poczuciem odrębności od innych grup ; zbiorowości posiadającej własne normy, cel, strukturę , w której interakcje mają charakter typu twarzą w twarz. Moim zasadniczym celem jest uchwycenie, choćby w przybliżeniu, w jaki sposób i dlaczego dzieci przypisane do jednej klasy łączą się spontanicznie i szybko w spójną grupę społeczną, zyskującą z czasem charakter wspólnoty , a także opisanie jak ta wspólnota funkcjonuje i jaką rolę odgrywa w dorastaniu i późniejszym życiu jej członków . Dlatego właśnie elementy definicji grupy społecznej w jej klasycznym ujęciu są zbyt ważne i zbyt ciekawe aby je pominąć . Odwołując się do tych dwóch przeciwstawnych teorii opisujących grupę społeczną i jej powstawanie będzie mi trudno rozstrzygnąć spór, w którym dokładnie momencie klasa szkolna staje się grupą . Zależy to bowiem, do której teorii się odwołamy . Problem zostaje na razie problemem teoretycznym . Dwa opozycyjne wobec siebie ujęcia grupy społecznej są jakby początkiem i finałem interesującego mnie procesu.
Zdecydowałam się użyć przedstawionych dwóch odmiennych koncepcji grupy społecznej ponieważ każda z nich ma moc opisania i wyjaśniania odrębnych problemów związanych z integracją w klasie szkolnej ,a co za tym idzie z powstaniem grupy. Poznawcza definicja grupy społecznej wyjaśnia dlaczego wszystkie dzieci w klasie zyskiwały bardzo szybko poczucie przynależności do klasowej zbiorowości . Każde dziecko zyskiwało poczucie 'my' , wszystkie też dbały o honor i dobre imię klasy . (Wtrącając na marginesie , przymioty te mogły być przez uczniów rozmaicie rozumiane ) .A przecież wyboru dzieci do klasy dokonywała dyrekcja szkoły w sposób całkowicie arbitralny . Nie pytano dzieci kogo darzą sympatią i z kim chciałyby się znaleźć w jednej klasie , a mimo to każde dziecko odnajdywało w klasie własne miejsce i wykazywało solidarność z innymi dziećmi . Element przymusu w stabilności i mniejszej podatności na zmiany w tej grupie, co paradoksalnie , bo pomimo lekceważenia wzajemnej sympatii , mogło doprowadzić do zaistnienia więzi bardziej wspólnotowego typu . Nikt przecież nie wybiera sobie własnych braci czy sióstr , a tym bardziej rodziców , a mimo to w rodzinach miłość i wzajemne poświęcenie są najsilniejsze. Turner pisze : " (...) możemy nie wykazywać tak silnej tendencji do łączenia się z ludźmi , których lubimy , jak lubić ludzi , których postrzegamy jako związanych z nami."* I rzeczywiście jakby na poparcie tych słów , w 'mojej' klasie można było wyraźnie zaobserwować , że dzieci pozytywniej oceniają własnych członków. Już od pierwszych tygodni nauki w nowych klasach zaczęły tworzyć się najróżniejsze stereotypy dotyczące uczniów innych klas. Mówiono o nich , że są kiepscy , głupsi , mniej sprawni fizycznie , "nie tak fajni, jak my" .Autor szkicu o Modelu Identyfikacji Społecznej wymienia czynniki ułatwiające ludziom podzielenie świata społecznego na nieciągłe kategorie. Nie należy sądzić , że są to elementy niezbędne dla powstania grupy społecznej w jej poznawczej definicji .Przesłanki jakimi kieruje się jednostka umieszczając siebie w obrębie kategorii mogą być bardzo różne. Teoretycznie jest możliwa sytuacja , w której każdy członek grupy będzie
określał swoją przynależność do grupy w inny sposób. W przypadku klasy szkolnej jest to raczej niemożliwe - sposób tej kategoryzacji został narzucony przez dyrekcję szkoły . Poszczególne dzieci zidentyfikowały siebie jako członków tej samej klasy szkolnej.
Głównym czynnikiem kategoryzacji były więc naciski ze strony 'innych' ( szkoły , rodziców , kręgu społecznego ) aby dzieci określiły siebie jako uczniów jednej klasy . Turner wymienia inne czynniki mogące stać się podstawą dla kategoryzacji. Są to : podobieństwo , wspólne losy , bliskość , wspólne zagrożenie. Spróbuję omówić je po kolei .
Podobieństwo może być tą cechą członków grupy , którą można postrzegać w wielu aspektach i na wiele sposobów . Jednak dzieci , które 1 -go września widzą w szkole po raz pierwszy swoich towarzyszy nie mogą nie zauważyć pewnych oczywistych podobieństw . Kluczową rolę odgrywa tu przede wszystkim ten sam wiek w niektórych wypadkach także ta sama płeć . Można powiedzieć jednak , że podobieństwa te są w świecie ludzkim tak powszechna i podstawowe , że nie mogą ( lub mogą rzadko , w wyjątkowych okolicznościach ) być efektywnymi czynnikami przeprowadzania przez ludzi podziału na grupy społeczne . W wypadku opisywanej przeze mnie klasy szkolnej mogą pełnić przede wszystkim rolę wspomagającą taki podział , zwłaszcza że w połączeniu z innymi czynnikami jak choćby wspólne zagrożenie ze strony dorosłych podobny wiek nabiera większego znaczenia . Do kwestii relacji między dziećmi (uczniami ) a dorosłymi (przede wszystkim nauczycielami ) jeszcze powrócę. Innym podobieństwem , mam wrażenie nawet ważniejszym przy przeprowadzaniu
kategoryzacji , był fakt , że wszystkie dzieci wybrane do nowopowstałej klasy czwartej "a" miały najlepsze wyniki w sporcie i wysokie oceny z innych przedmiotów . Stanowiły one nawet swego rodzaju szkolną elitę . Fakt ten mógł sprawić , że klasa stała się dla dzieci grupą bardzo atrakcyjną , co mogło z kolei przyczynić się do wzrostu spójności w grupie . Spójność byłaby
w tym ujęciu skutkiem kategoryzacji jako bezpośredniej przyczyny powstania grupy społecznej. Jak już wcześniej pisałam zjawiska dodatniego waloryzowania własnej grupy i dyskryminacji grup obcych ujawniły się bardzo wcześnie zanim jeszcze dzieci poznały się dobrze i zanim pojawiły się pierwsze przyjaźnie . Naśmiewanie się z kolegów z innych klas miało właśnie
miejsce przede wszystkim podczas rywalizacji sportowej. Odwołując się do Modelu Identyfikacji Społecznej można wyjaśnić to poprzez wskazanie , że wybitne zdolności sportowe uczniów były dość istotnym czynnikiem kategoryzacji.
Wróćmy teraz do kolejnych czynników kategoryzacji wymienionych przez Turnera . Następnym czynnikiem w kolejności są wspólne losy . Pod tym względem dzieci nie mają wielu doświadczeń życiowych , które mogłyby stać się podstawą podziału ludzi na grupy. Nie znaczy to jednak , że nie mogą mieć ich wcale . W przypadku 'mojej ' klasy szkolnej wiem na pewno , że niektórzy jej członkowie pamiętali się z przedszkola , dzieli pewne wspólne doświadczenia z czasów , w których nie byli wystarczająco dojrzali umysłowo i społecznie aby stworzyć grupę.
Jeszcze innym czynnikiem mogącym przyczyniać się do kategoryzacji jest bliskość fizyczna . Także ten czynnik mógł mieć wpływ przy powstaniu klasy jako grupy społecznej . Dzieci pozostawały w fizycznej bliskości nie tylko w sali zajęć , ale mieszkały także w większości w jednej dzielnicy miasta ,widywały się czasami na ulicach. Fizyczna bliskość sprzyja oddzielaniu własnej grupy od 'obcych' , ponadto nie tylko ułatwia , ale nawet wymusza wzajemne kontakty , niezbędne dla powstania grupy społecznej w jej klasycznym rozumieniu. Kolejnym czynnikiem poznawczym sprzyjającym wyłonieniu się grupy społecznej według koncepcji Turnera jest wspólne zagrożenie . Czy dzieciom w klasie może coś zagrażać ?Tak . Tym zagrożeniem są dorośli , nauczyciele wymierzający kary, zmuszający do nauki , rozdzielający stopnie . Uczniowie znajdują się w ciągłym niebezpieczeństwie ze strony nauczycieli .Poczucie
zagrożenia jest szczególnie silne w pierwszym dniu nauki w czwartej klasie , kiedy dzieciom , które nauczyły się już czytać , pisać i liczyć system szkolny stawia nowe , wyższe wymagania. Dochodzi cały szereg nowych przedmiotów takich jak biologia , fizyka , geografia . Zmienia się także tryb nauki . Pojawiają się niespodziewane kartkówki , wywoływanie do odpowiedzi . Dotychczasowi uczniowie klasy trzeciej są tego świadomi i mają wiele obaw co do tego , czy są w stanie sprostać oczekiwaniom i czego
dokładnie nauczyciele będą od nich żądać . Wspólne zagrożenie nie tylko może być uznane za czynnik wspomagający wyodrębnienie się grupy społecznej w terminach poznawczych , ale także wpływa na wzrost interakcji w grupie. Ileż to wspólnych sił , skoordynowanych działań i wzajemnej współpracy wymaga na przykład wymuszenie na nauczycielu przeniesienia terminu pracy klasowej , albo obrona kolegi lub koleżanki , którzy coś nabroili . Wszystkie wymienione przez Turnera elementy i podobieństwo (szeroko rozumiane ) , wspólne losy , bliskość fizyczna i wspólne zagrożenie mogły przyczynić się do kategoryzacji i wyodrębnienia się nowej grupy społecznej . Jednak podstawowy czynnik tego podziału został uczniom niejako narzucony z zewnątrz i było nim arbitralne zakwalifikowanie dzieci do jednej klasy . Przedstawienie klasy szkolnej jako społecznej z punktu widzenia teorii Turnera może wyjaśnić niektóre problemy związane z jej powstawaniem , ale na pewno nie wszystkie . Perspektywa Turnera pozwala na wytłumaczenie dlaczego dzieci były względem siebie solidarne , preferowały członków własnej klasy i już od pierwszych godzin , a nawet minut zyskiwały poczucie przynależności do jakiegoś 'my' , mimo że nie znały się wcześniej , a zatem wyłonienie się grupy nie mogło być wynikiem atrakcyjności interpersonalnej , a związki łączące członków grupy nie mogły mieć charakteru więzi emocjonalnej. Nie wyklucza to oczywiście konfliktów i wzajemnych animozji wewnątrz grupy , ale Model Identyfikacji Społecznej napotyka w wyjaśnianiu klasy szkolnej jako grupy społecznej pewien poważniejszy problem . W miarę upływu czasu tworzyły się bowiem wewnątrz klasy kliki , małe grupki osób szczególnie lubiących własne towarzystwo , popierających się wzajemnie , częściej wchodzących ze sobą w interakcje , wywierających na siebie wzajemnie stosunkowo większy wpływ niż pozostali członkowie klasy . Grupki te posiadały nawet własną strukturę , która wyłoniła się jako rezultat interakcji między jej członkami. Stanowiły one swego rodzaju grupy w grupie powstające na drodze naturalnych , wzajemnych oddziaływań między jednostkami , a nie w wyniku podziału ludzi na kategorie . Być może ma tutaj zastosowanie znana z psychologii społecznej prawidłowość , że wysoce spójną grupę społeczną (oczywiście w klasycznym rozumieniu grupy ) może utworzyć nie więcej niż siedem osób .Nie znaczy to wcale , że cała klasa społeczna nie może zostać zdefiniowana jako grupa społeczna w oparciu o klasyczny Model Spójności Społecznej . Klasa szkolna posiada bowiem wszystkie elementy tradycyjnie definiowanej grupy : ma własną strukturę normy rządzące zachowaniami , cel grupowy poczucie odrębności od innych grup , a także spełnia wymóg aby interakcje w jej wnętrzu przebiegały w sposób bezpośredni i miały charakter typu ' twarzą w twarz ' .Również związki między dziećmi , które początkowo nie miały znamion więzi emocjonalnej z czasem zyskiwały charakter takich właśnie więzi .Uczniowie zaczęli uczestniczyć w życiu klasowym angażując się z nie całymi swoimi osobowościami w sposób podobny jak ma to miejsce w rodzinie .Aktywnością dzieci sterowali do pewnego
stopnia nauczyciele przydzielając im zadania (głównie natury sportowej) i organizując zimowe obozy sportowe ,które przyczyniały się do integracji grupy wokół określonego celu (dobrych wyników w zawodach ).Ale cele grupowe nie były wyłącznie zewnętrzne wobec grupy . Dla uczniów powoli cele, samym w sobie stały się wspólne zabawy , rozmowy , przygody , bycie razem .Grupa przestała być ograniczona miejscem , czyli budynkiem szkoły i czasem , czyli nauką i zabawą podczas godzin lekcyjnych i przerw w zajęciach . Dzieci spotykały się po lekcjach , przygotowywały własne imprezy i dyskoteki. Wspólnie razem trenowały popołudniami , aby jak najlepiej wypaść w zawodach sportowych . Organizowały wycieczki we własnym gronie , chodziły na basen i do pizzerii. Klasa nabierała coraz bardziej wspólnotowego charakteru . Model Identyfikacji Społecznej byłby skłonny wyjaśniać wyłonienie się tej wspólnoty jako wynik początkowej klasyfikacji i zidentyfikowania się dzieci jako uczniów jednej klasy . Dopiero po spełnieniu tego warunku związki w grupie społecznej mogą przybrać emocjonalny a nawet wspólnotowy charakter. Przykładem takiej wspólnoty w mikroskali jest naród , ale może być także rodzina . Członków takich wspólnot lubi się , a nawet kocha właśnie dlatego, że postrzegamy ich jako tworzących z nami jedną grupę . Im wyraźniej określona jest kategoria , do której się przynależy i im przynależność ta ma
bardziej przymusowy charakter , tym bardziej prawdopodobne , że grupa społeczna przeobrazi się z czasem w wspólnotę .Przynależność do klasy szkolnej nie jest w takim stopniu przymusowa jak przynależność do narodu czy rodziny - klasę można zmienić , ponadto nie staje się jej członkiem na całe życie . Więzi wspólnotowe obejmujące wszystkich uczniów w klasie rodzą się dzięki szczególnemu okresowi w ich życiu . Dzieci w wieku dziesięciu - jedenastu lat nie mają zbyt wielu społecznych doświadczeń, ponieważ dopiero poznają ludzi i świat potrzeb i oczekiwań związanych z nawiązywaniem kontaktów z innymi ludźmi , nie mają także w pełni rozwiniętej osobowości, która skłaniałaby je do związków z jednymi dziećmi , a zdecydowanie utrudniała związki z innymi . Dzieci mają za to ogromną potrzebę wzajemnych kontaktów, dzięki którym możliwe jest z tym wieku 'dopasowanie się'. Osobowość dzieci , które zaczynają naukę w klasie czwartej dopiero kształtuje się właśnie poprzez kontakty, wszelkie interakcje, nawiązywanie stosunków i znajomości z rówieśnikami .Dzieci w tym wieku są ciekawe świata, chłonne wszelkich nowości i bardzo podatne na wzajemne wpływy .Klasa jako grupa , która spotyka się prawie codziennie , przed którą stawiane są
zadania, którym musi sprostać , w której wreszcie wszystkie interakcje mają bezpośredni charakter stwarza uczniom dobre ramy dla wytworzenia się więzi wspólnotowej opartej na przyjaźni , solidarności i wzajemnym przywiązaniu.
Poczucie jedności i solidarności z innymi uczniami było w nowopowstałej klasowej wspólnocie bardzo silne .Wszelkie konflikty i niesnaski starano się rozwiązywać między sobą nie angażując w to nauczycieli. Przecież wspólnota powstała między innymi dla ochrony przed nimi i ich władzą. Podział na 'nas' czyli klasę i 'ich' czyli nauczycieli i ogólnie dorosłych był zawsze bardzo widoczny i mocno przyczyniał się do konsolidacji grupy . Nauczyciele byli włączani w sprawy grupy tylko wtedy , gdy klasa potrzebowała zgody ciała pedagogicznego na przykład na organizację imprezy lub pomocy w przygotowaniu wycieczki .Normą było zatem nieskarżenie na inne dzieci , a w szczególności na członków własnej klasy , drobne oszustwa nauczycieli (przede wszystkim ściąganie ) nie spotykały się z negatywną sankcją . Kłamstwa , zwłaszcza gdy miały na celu ratowanie kolegi lub koleżanki były dowodem odwagi , manifestacją solidarności i powodem do dumy . Trzeba przy tym zaznaczyć ,że nauczyciele sami starali się zaszczepić uczniom solidarność , nie lubili skarżypyt , a przeciwko kłamstwom czy zmowie milczenia energicznie występowali tylko wtedy , gdy czuli ,że tracą nad uczniami i sprawami klasy kontrolę .Niektórzy z nich aby skuteczniej zapanować nad uczniami próbowali stać się szczególnego rodzaju członkami wspólnoty ,aby klasą lojalności objąć własne osoby .Pełne przedzierzgnięcie się w członków grupy było jednak niemożliwe. Zadaniem nauczycieli w szkole nie było tylko i wyłącznie egzekwowanie wiedzy , ale również wychowanie dzieci i kształtowanie u nich postaw sprzyjających osiąganiu celów w grupie. Bez zgodnego współdziałania uczniów i klasowej solidarności byłoby to niemożliwe. Klasowa solidarność obejmowała wszystkich członków klasy , niezależnie od tego , że niektórzy byli oczywiście bardziej lubiani , inni zaś mniej . O miejscu w grupie , a zarazem o statusie decydowały takie czynniki jak : osiągnięcia sportowe , zamożność rodziców ( lub ich czynny udział w życiu szkoły ),konformizm wobec nakazów mody i stylów życia propagowanych w kolorowych czasopismach dla młodzieży (np "Bravo" ).Znacznie mniejsze znaczenie miały dobre stopnie z innych przedmiotów niż wychowanie fizyczne , aczkolwiek jeśli uznano ,że brak wszelkich sukcesów szkolnych jest dowodem braku inteligencji wtedy osoba taka nie miała szans na wielką popularność.
Zupełnie innym zagadnieniem było lenistwo i lekceważenie nauki. Zachowanie takie można było uznać wręcz za normę funkcjonującą wśród uczniów i będącą oznaką oporu wobec dorosłych .Lekceważenie nauczycieli zawsze spotykało się z podziwem i podnosiło prestiż ucznia w grupie choćby nawet jego chuligańskie wybryki bezpośrednio godziły w niektórych członków klasy . Jednak podstawowym nakazem dla każdego ucznia była solidarność z innymi uczniami .Było to dobrze widoczne przy organizowaniu ucieczek z lekcji. W takich wypadkach bardzo ważne było , aby uciekła cała klasa bowiem wtedy kara dotykała wszystkich jednakowo , dzięki czemu była mniej przykra i cementowała uczniowską jedność. Ucieczki z lekcji były swego rodzaju sprawdzianem lojalności wobec grupy . Kto zdał ten egzamin pomyślnie mógł liczyć na potwierdzenie swego miejsca w grupie nawet jeśli z racji dobrych stopni uważano go za pupila nauczycieli. Pula eksponowanych pozycji w klasie była oczywiście ograniczona a same pozycje były silnie związane z zajmującymi je osobami .Były więc osoby powszechnie lubiane , które rozładowywały napięcia i podtrzymywały dobrą atmosferę w grupie , byli także kierownicy nastawieni na realizację różnych grupowych przedsięwzięć . Zazwyczaj to oni właśnie poddawali klasie do przeanalizowania własne pomysły i energicznie zabiegali o ich realizację . Niejednokrotnie byli w stanie narzucić kolegom i koleżankom swoją wolę . Oprócz kierowników zorientowanych na podtrzymanie dobrych stosunków w grupie i zorientowanych na osiąganie grupowego celu istniały w klasie jeszcze inne szczególne i ważne pozycje (zawsze silnie związane z zajmującą je osobą ) Szczególną rolę pełniła na przykład dziewczynka , która miała bardzo dobre stopnie i którą wykorzystywano najchętniej do kontaktów z nauczycielami. Przychylność grupy zaskarbiła sobie podpowiadaniem innym przy odpowiedziach , pomaganiem w rozwiązywaniu zadań domowych , natomiast pozostali członkowie klasy odpłacali jej za to zaufaniem , prośbami o opinię i powierzaniem funkcji rozjemczych. Nawet jeśli członek klasy nie posiadał jakichś podobnych wyjątkowych umiejętności mógł liczyć na przychylność innych dzieci .W klasie wszyscy starali się wzajemnie wspierać , nie komentowano złośliwie szkolnych niepowodzeń , starano się nie robić sobie wzajemnie przykrości , nigdy nie wyśmiewano też członków klasy , którzy fizycznie okazali się słabsi od innych.
Wspólnota klasowa nie rozpadła się po skończeniu szkoły podstawowej , ale wywarła i wywiera nadal wpływ na życie swych członków. Na przykład wybory szkoły średniej nie były podyktowane tylko i wyłącznie aspiracjami życiowymi czy możliwościami dzieci , ale także informacją o tym , gdzie inni członkowie klasy będą kontynuować naukę .Jeśli nie można było być nadal z przyjaciółmi w jednej klasie to choćby w jednej szkole ...W dniu zakończenia szkoły podstawowej dziewczęta płakały .Ciągle podtrzymywano się na duchu mówiąc "będziemy się spotykać , nie płaczcie , będziemy się widywać”. Rzeczywiście organizowano potem spotkania klasowe i utrzymywano kontakty 'pocztą pantoflową' .Zrodziło się coś w rodzaju mitu wspólnoty i sentymentu za traconą powoli dziecinną beztroską .Wcześniej bowiem ramy klasy , a także wzajemna otwartość dzieci wobec siebie pozwalały na stworzenie wspólnoty tam , gdzie obecna była również rywalizacja o status w grupie i uznanie wśród uczniów i nauczycieli .Klasa szkolna nie jest w tym sensie idealnym typem wspólnoty , ponieważ role społeczne i statusy nie są jednoznacznie przypisane do jednostek , ale podlegają negocjacji. Klasa jest ważna dla socjalizacji dzieci właśnie dlatego , że umożliwia im próbę sił , przetestowanie i udoskonalenie własnych umiejętności zdobywania jak najlepszych pozycji w społeczeństwie . Z drugiej strony jednak zapewnia poczucie bezpieczeństwa , bo wszelkie kontakty oparte są w niej na wzajemnej solidarności i sympatii. Później życie rzadziej stwarza już okazje dla wytworzenia się takiej wspólnoty .Ludzie z wiekiem mają silniej wykształconą osobowość , większą świadomość własnych oczekiwań i większe doświadczenie w kontaktach z innymi ludźmi, stają się bardziej zróżnicowani pod względem statusów zajmowanych w społeczeństwie. Częściej pojawiają się uprzedzenia , silne niechęci i zazdrość ;a wszystkie te elementy mogą uniemożliwić wytworzenie się tak silnej emocjonalnej więzi w tak licznej grupie. Życie dorosłych można zwłaszcza z perspektywy dzieci określić jako walkę o miejsce w hierarchii społecznej i o własny interes, w środowisku , które nie zapewnia już takiego poczucia bliskości i bezpieczeństwa jak w klasie szkolnej. Lek przed wejściem w dorosłość spowodowany był niepewnością przyszłych ról społecznych i świadomością przyszłej rywalizacji pozbawionej dotychczasowego , tak silnego wspólnotowego wsparcia.
Przypadek 'mojej' klasy jest dobrym przykładem na to , jak silne więzi mogą wytworzyć się w zbiorze osób oddzielonych od reszty dzięki jasno przeprowadzonemu podziałowi. Kończąc tę pracę zastanawiam się czy każda wspólnota potrzebuje aby zaistnieć jakichś klasyfikacyjnych ram , na których mogłaby się oprzeć i rozwijać. W wielu wypadkach atrakcyjność interpersonalna nie jest wystarczającą podstawą dla wytworzenia się grupy społecznej , zwłaszcza licznej .Sprawdzają się wtedy przytaczane już wcześniej słowa J.C. Turnera , że łączymy się silnie z ludźmi , których postrzegamy jako związanych z nami , a wzajemna sympatia i wszelkie inne pozytywne uczucia mogą pojawić się wtedy niejako same z siebie , jako wynik zaistnienia samej grupy.