NAJŚWIĘTSZE MIEJSCE NA ZIEMI


NAJŚWIĘTSZE MIEJSCE NA ZIEMI

0x01 graphic

Tę figurkę Gospy z Medjugoria pielgrzymi przywieźli do Civitavecchia we Włoszech. Niedawno zaczęła płakać krwawymi łzami. Naukowcy są pewni: to ludzka krew.

Od ponad 20 lat w Medjugoriu, w centrum Hercegowiny, pojawia się świetlista postać. Mieszkańcy wioski nazywają ją Gospa, co po chorwacku znaczy Pani. Ona sama twierdzi, że jest Błogosławioną Dziewicą Maryją.

Po raz pierwszy pojawiła się 24 czerwca 1981 roku. Widziało ją sześcioro młodych osób: Marija Pavlović, Vicka Ivanković, Jacov Colo, Mirjana Dragicević, Ivanka Ivanković i Ivan Dragicević.
Szli dróżką w pobliżu wsi, kiedy w nagłym rozbłysku światła pojawiła się przed nimi piękna kobieta z dzieckiem na ręku. Przywołała ich do siebie i powiedziała, kim jest. Od tamtej pory przychodzi codziennie, o 18.40, ale zazwyczaj widzi ją tylko te 6 osób i tylko one mogą z nią rozmawiać. Mieszkańcy wioski nazwali całą szóstkę widzącymi. Wybrani przez Matkę Boską to prości, niewykształceni ludzie. Od 1981 roku wszyscy, poza Vicką Ivanković, założyli rodziny, mają dzieci.
Gospa do 1987 roku codziennie przekazywała im orędzia dotyczące pokoju, nawrócenia, miłości. Prosiła ludzi, aby wrócili do Boga, bo odeszli od niego daleko w mrok, i o to, by wzięli odpowiedzialność za losy planety. Od 1987 roku orędzia przekazuje co miesiąc. Poza tym poszczególnym widzącym powierza tajemnice dotyczące losów całego świata. Tajemnice mają być ujawnione określonego przez nią dnia, o określonej godzinie.
Gospa podkreśla, że to są jej ostatnie objawienia na Ziemi, że nigdy już więcej nie przyjdzie. I ostrzega, że szatan jest teraz silny, jak nigdy dotąd. A ona poprzez objawienia w Medjugoriu chce zniszczyć jego potęgę. Tłumaczy, że dziełem szatana są kłótnie, nieporozumienia, nietolerancja, wojny. Szatan jest też w rzeczach, do których ludzie czują się przywiązani. Jako skuteczną obronę przed złym poleca post i modlitwę, a także wodę święconą.
Według wielu Medjugorie to teraz najświętsze miejsce na Ziemi. Niektórzy mówią, że to stopa Maryi, która dusi węża; że w Medjugoriu wypełnia się przeznaczenie. Wierzą w to zwłaszcza ci, którzy na co dzień są świadkami cudów: nadprzyrodzonych zjawisk, uzdrowień i największego fenomenu Medjugoria: setek tysięcy nawróceń.

Świadectwo Rafaela

Był rok 1990. Rafael przyjechał do Medjugoria w nocy. Jest protestantem. Nie bardzo wierzy w objawienia, ale chce, żeby Bóg mu wyjaśnił "całą tę historię". Razem z nim jest jeszcze kilku innych protestantów i Pierre, biznesmen po uszy pogrążony w depresji, po drugiej próbie samobójczej.
Rano przyjezdni znaleźli kawałek cienia, w którym ustawili namiot. Szybko zrobił się upał. Odpoczywali, nic się nie działo.
Następnego dnia Rafael poszedł do kościoła. Zanim jeszcze zaczął czytać Biblię, usłyszał krzyki na zewnątrz. Ludzie żegnali się i patrzyli na wzgórze Kriżevac: wokół ustawionego tam krzyża tańczyło kilka pięknych, błękitnych słońc. Rafael postanowił tego nie widzieć. Popatrzył w bok, zobaczył psa obwąchującego drzewo. Uspokoił się - wszystko w porządku. Postanowił pójść do namiotu, ale zerknął jeszcze raz nad wzgórze - słońca nadal tańczyły na niebie.
Następnego dnia wokół namiotu trwa piknik. Nagle ktoś pokazuje palcem na wzgórze. Dzieci krzyczą: "Kręci się, kręci się". Rafael myśli: "To halucynacja". Olbrzymi krzyż, który widać z odległości wielu kilometrów od Medjugoria, obracał się wokół własnej osi. Kręcił się coraz prędzej, stawał się przez to prawie przezroczysty. Rafael popatrzył na swoje sandały, wziął do ręki garść ziemi - "halucynacja" nie chciała zniknąć. Za to z ciała Pierra znikła duża blizna po nożu, którym próbował rozpłatać sobie brzuch, kiedy opuściła go żona.

0x01 graphic

W Medjugoriu codziennie zdarzają się nawrócenia.

Rafael ma dość znaków. Chce zobaczyć objawienie w kaplicy. Wieczorem udaje mu się tam wejść. Staje w pierwszym rzędzie, tuż przy widzących. Kiedy wpadają w religijną ekstazę (w momencie, kiedy pojawia się Gospa), niedowiarek kładzie rękę na ramieniu Vicki. Próbuje ją uszczypnąć. Dziewczyna nic nie czuje. Popycha ją, ale Vicka w tym czasie musi ważyć ze sto ton. Nie przesuwa się nawet o centymetr. W obliczu cudu Rafael po raz pierwszy w życiu zaczyna się modlić do Matki Boskiej. Prosi ją, by mu się ukazała. Przed jego oczami ukazuje się promień światła, który wolno zmierza ku jego sercu. Kiedy do niego dociera, Rafaela przepełnia miłość i delikatność. Uwierzył.

Kto ją widzi

W przeciwieństwie do Rafaela tysiące ludzi, którzy przyjeżdżają do Medjugoria, nie widzą absolutnie nic. Do wsi docierają jednak listy, w których Ci niewidzący przyznają, że po powrocie do domu zaczęli się modlić, myśleć o Bogu, stawiać go na pierwszym miejscu. Poza tym doświadczają wielu łask: w ich rodzinach narkomani i alkoholicy zrywają z nałogiem, skłóceni małżonkowie godzą się, rozwiedzeni schodzą się w pary.
Są jednak i tacy, którzy widzą Gospę tak jak drzewa i kamienie wokół. To najczęściej małe dzieci.
Podczas jednego z pierwszych objawień tuż obok widzących stanęła matka z dwuletnią dziewczynką na ręku, Ivanką. Ivankę wyraźnie coś zainteresowało. Próbowała coś do siebie przyciągnąć. Kiedy widzący ocknęli się z ekstazy, opowiadali, że mała Ivanka widziała Panią tak samo, jak oni, i próbowała ściągnąć jej z głowy koronę z 12 gwiazd, co bardzo rozśmieszyło Gospę.

Szantażystka Florence

Obecnie największą grupę osób przyjeżdżających do Medjugoria stanowią Francuzi. Dzieje się tak za sprawą niejakiej Florence.
Florence zajmuje wysokie stanowisko w IBM. Jeszcze do niedawna prowadziła światowe życie. Aż dowiedziała się od przyjaciółki o Medjugoriu i postanowiła tam pojechać. Z ciekawości. Nic szczególnego nie zobaczyła. W Medjugoriu lał deszcz. Kiedy miała już stamtąd odjeżdżać, zwróciła się do niej jedna z widzących. Powiedziała, że na nią i na osoby, z którymi przyjechała, spadnie wiele łask. Florence aż otworzyła usta ze zdziwienia.
Wróciła do Paryża. Nie wiedzieć kiedy zmieniła styl życia. Wszystkim wokół opowiadała o Medjugoriu. Zaczęła organizować wyjazdy do tej chorwackiej wioski. I stało się prawidłowością, że w autokarach, które za jej sprawą jechały do Hercegowiny, zdarzało się wiele powołań kapłańskich i zakonnych.
Florence droczy się z Bogiem, a nawet go szantażuje: "Możesz liczyć na mnie, ja się w swojej pracy nie zniechęcę, ale w zamian proszę o 4 powołania w tym autokarze". I te powołania dostaje. Jeśli jest więcej autokarów, Florence podnosi stawkę.

Co na to Kościół?

Ze strony Kościoła sprawę objawień badał biskup Zanic z Mostaru. W swoim raporcie dla Watykanu nie dał im wiary. Stolica Apostolska postanowiła jednak jeszcze raz przyjrzeć się cudom w Medjugoriu. Do opracowania raportu wybrany został biskup Komarica z Banja Luki. Powołał specjalną komisję. Wyniki jej prac nie są jeszcze znane, niemniej 21 października 1989 roku Komarica przyjechał do Medjugoria, jak stwierdził "w imieniu wszystkich biskupów", by odprawić wieczorną mszę świętą.

0x01 graphic

Sześcioro widzących: Ivan Dragicević, Ivanka Ivanković, Jacov Colo, Vicka Ivanković, Marija Pavlović, Mirjana Dragicević

Rzecznik Watykanu, nie czekając na wyniki prac komisji, ogłosił oficjalnie Medjugorie miejscem modlitwy. Nie jest też tajemnicą, że Jan Paweł II uznał, iż jest to kontynuacja Fatimy.

Potyczki Matki Boskiej z milicją

Kościół do objawień w Medjugorie długo odnosił się nieufnie. A już prawdziwym skaraniem boskim objawienia były dla władz komunistycznej jeszcze wtedy (w 1981 roku) Jugosławii.
Zjawiska nadprzyrodzone w świetle komunistycznej ideologii były absolutnie zakazane. Władza próbowała więc udowodnić, że osoby widzące są niezrównoważone psychicznie. Całą szóstkę poddawano badaniom psychologicznym. Badania jednak niczego takiego nie wykazywały. W końcu widzący zaczęli się śmiać, że są w wiosce jedynymi, którzy mają świadectwa lekarskie potwierdzające normalność.
Władza wybrała więc inną taktykę, wysłała przeciwko Gospie milicję.
Gospa w ciągu 20 lat działalności w Medjugoriu wiele razy pokazała, że ma poczucie humoru: a to zabrała kogoś żywcem na wycieczkę do nieba, a to w obecności osób pochodzenia żydowskiego zaczynała mówić po hebrajsku, a jedną z widzących, Mariję, kiedy ta nie mogła się dogadać z pielgrzymami z Italii, w jednej chwili nauczyła włoskiego. Innym znowu razem, podczas wizyty Ivana w Moskwie, objawiła się wielu ludziom... w Muzeum Ateizmu! Z milicją także więc postanowiła sobie pożartować.
Kiedy milicjanci zabronili ludziom wchodzić na wzgórze, na którym zwykła się objawiać, zaczęła się objawiać gdzie indziej. Kiedy milicja zbliżała się do rozmodlonych i śpiewających głośno widzących, Maryja przykrywała całą grupkę czapką niewidką. I funkcjonariusze MO, ku uciesze ludzi wokół - nie byli w stanie ich zobaczyć ani usłyszeć. A kiedy szczególnie mocno uprzykrzali się Gospie, wytaczała przeciwko nim najcięższe działo: po prostu wszystkich milicjantów, co do jednego, nawracała!

Bogna Rutkowska

0x01 graphic

Magdalenkę zatrzymali!

Na tamtym świecie, na Wielkanoc, czyli na Zmartwychwstanie Pańskie, wypuszczają ludzi z czyśćca. Tych, którzy już odpokutowali.

Stanisława, staruszka z małej wsi na Zachodniej Białorusi, dowiedziała się o tym dzięki pewnemu zdarzeniu.
- Ja służyła w Petersburgu u jednej pani, a u drugiej pani druga dziewczynka służyła, taka spod Grodna. Ja u córki, ona u matki. Ale matka była taka, no, strasznie rozpustna. Pierwszego męża zastrzeliła. Sama go zastrzeliła. To jeszcze było przy carskiej Rosji. Ona ładna była, na imię miała Magdalena. A Magdaleny wszystkie rozpustnice. Po tym mężu, którego zastrzeliła, jeszcze siedmiu miała. Ostatniego miała profesora.
Dziewczyna, która u niej służyła, wpadła pod samochód i zabił ją ten samochód na śmierć. Minęły jakieś dwa, trzy lata i jej pani, ta Magdalena, już staruszka, umarła.

Gdzie objawiła się Madonna

Objawienia uznane oficjalnie przez Kościół:

1846 w La Salette (Włochy)
1858 w Lourdes (Francja)
1871 w Pontmain (Francja)
1917 w Fatimie (Portugalia)
1932 w Beauraing (Francja)
1933 w Banneaux (Francja)
1953 w Syrakuzach na Sycylii

Objawienia, co do których Kościół nie zajął jeszcze oficjalnego stanowiska:

czerwiec 1981 w Medjugoriu (Hercegowina)
maj 1991 w Potenza (Włochy)
lipiec 1992 w pobliżu Salerno (Włochy)
maj 1994 w Potenza (Włochy)
styczeń 1995 w Subiaco koło Rzymu (Włochy)

Akurat w pierwszy dzień Wielkanocy przyszłam rano z kościoła i przysnęłam. Obudził mnie telefon. Podchodzę do telefonu, mówię "Halo, halo", i słyszę tę umarłą służącą spod Grodna, co ją samochód zabił. Ona mówi: "Stasia, Magdalenkę zatrzymali". Ot i wszystko. I nic więcej mi nie powiedziała. Nic więcej. To ja teraz wiem, że na Wielkanoc ludzi, którzy swoje odpokutowali, z czyśćca wypuszczają. Bo ją wypuścili, a ona dała znak, żebym się modliła za tę jej panią rozpustną.

Kiedy przychodzą zmarli

Na Białorusi często się słyszy historie o kontaktach żywych z umarłymi. Takie kontakty mają miejsce najczęściej we śnie, podczas seansów spirytystycznych lub gdy dusza, nie wzywana, przychodzi na jawie.
Zmarli pojawiają się we śnie z różnych powodów. Zazwyczaj powracają w określonym celu - aby o coś poprosić. Najczęściej jest to prośba o modlitwę czy mszę. Mogą się również pojawiać, we śnie lub na jawie, dusze osób, które nie zostały pochowane w odpowiedni sposób. Często usłyszeć można opowieści o miejscach potyczek z czasów ostatniej wojny, nawiedzanych przez duchy poległych żołnierzy. Duchy domagają się pogrzebu.
Istnieje też inny, często stosowany sposób komunikowania się ze zmarłymi. Mianowicie, gdy chce się zobaczyć we śnie bliskich, których niedawno spotkała śmierć, trzeba włożyć wieczorem pod poduszkę coś, co do nich należało, na przykład ubranie. Dobrze jest też pomodlić się przed zaśnięciem do dusz wszystkich zmarłych. Zmarły pojawia się we śnie zazwyczaj po kilku dniach powtarzania tych czynności. Z jednym zastrzeżeniem - są takie dusze, które nie przychodzą nigdy. Dotyczy to przede wszystkim samobójców, a także osób, które za życia szczególnie ciężko grzeszyły.

Dlaczego z czyśćca wypuszczają właśnie na Wielkanoc

Ma to związek z "dziadami wiosennymi". Dziady, znane wszystkim dzięki Mickiewiczowi, to obrzęd, w czasie którego żywi obcują ze zmarłymi. Obecnie jest powszechnie kojarzony ze Świętem Zmarłych, ale kiedyś odbywał się kilka razy do roku, między innymi wiosną, w okresie wielkanocnym. Na dziady nałożyła się tradycja chrześcijańska, a ludowa opowieść podkreśliła dodatkowo pewne jej elementy, jak na przykład zwycięstwo jasnych sił nad ciemnymi.
W ludowych legendach, gdy Chrystus po śmierci, a przed zmartwychwstaniem, otworzył bramy piekieł i wypuścił dusze zmarłych, diabeł, który pozostał sam w opustoszałym piekle, powiesił się. Wypuszczanie dusz z czyśćca na Wielkanoc, o czym pani Stasia dowiedziała się od swej zmarłej koleżanki, pewnie jest pamiątką tamtego wydarzenia z czasów zmartwychwstania.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
10 najstraszniejszych miejsc na Ziemi, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Najpiękniejsze miejsca na ziemi
Niebo to miejsce na ziemi Ake?wardson
Dania najszczęśliwszym miejscem na Ziemi
Marek Oramus Miejsce Na Ziemi (m76)
008 Lee Rachel Miejsce na ziemi
moje miejsce na ziemi mapa mentalna
psychologia zagubiony podrecznik zycia znajdz swoje miejsce na ziemi joe vitale ebook
Lee Rachel Miejsce na ziemi
Rachel Lee Miejsce na ziemi
8 Lee Rachel Miejsce na ziemi

więcej podobnych podstron