I
Chlodny deszcz rankiem wita mnie,
posrod czterech scian smutno mi i zle.
W sercu jakas dziwna tesknota,
wciaz mi w zyciu czegos brak.
Stary druch, moj przyjaciel - wiatr,
dzis powiedzial mi, ze zna lepszy swiat.
Jesli zechce, tam mnie zabierze,
gdy tylko dam mu znak.
ref.:
Wyspa szczesliwych snow,
wyspa spelnionych marzen.
Wiatr o niej spiewa znow,
zabierze mnie tam jeszcze dzis.
Wyspa szczesliwych snow,
wyspa spelnionych marzen.
Wiatr o niej spiewa znow,
Tam pragne byc.
II
Poznac chce ten nieznany lad,
chociaz wyspa ta jest daleko stad.
W chlodnym cieniu palmy sie ukryc,
oceanu ujrzec ton.
Jesli chcesz poplyn ze mna tam,
szczescie sprawdz i blask, kiedy bede sam.
Wiatr uniesie nas na oblokach,
wiec daj mi swoja dlon.
ref.
Gdy slonca lsni blask,
nadzieja nam dodaje skrzydel,
ze to co jest w nas,
bedzie trwac, tak jak szczesliwy lad.
ref.