5 (135)


Od konkretów do abstrakcji

Zaczęło się w 1994 roku trochę nietypowo i trochę banalnie. Chodziło o chłopca na wózku inwalidzkim, który przez cały dzień w szkole nie dostawał nic do picia. Rodzice nie dawali mu wody celowo, bo bali się, że potem będzie musiał skorzystać ze szkolnej toalety. Wtedy to były zwykłe ubikacje, gdzie nie mieścił się wózek. W tamtym czasie ta historia zrobiła duże wrażenie w Szkole Podstawowej nr 10. Na tyle duże, że dziś funkcjonuje tam jedna z najlepszych placówek integracyjnych w Toruniu której osiągnięcia znane są w kraju, a także poza jego granicami.

W budynku przy ulicy Bażyńskich dziś funkcjonują dwie szkoły połączone w jeden zespół, któremu nie wiadomo dlaczego nadano numer siódmy. Są to SP i Gimnazjum nr 10. W obu placówkach uczą się dzieci zdrowe razem z niepełnosprawnymi, chorymi, na wózkach inwalidzkich i z mniejszymi bądź większymi wadami słuchu. Szkoła stworzyła swoisty ciąg edukacyjny dla dzieci z rożnymi kłopotami. Tuż obok przy ulicy Sucharskiego znajduje się Przedszkole Miejskie nr 16 do którego chodzą maluchy m.in. z wadami słuchu. Nieco dalej jest placówka ponadgimnazjalna - VII LO przy ulicy Batorego, które kształci młodzież, również tę niepełnosprawną.

Tak samo żyć

Lekcje w klasach integracyjnych wyglądają prawie tak samo jak zwykłe zajęcia. Na biologii, historii czy fizyce wiedze uczniom przekazuje nauczyciel tego przedmiotu. Nie jest on jednak jedyną osobą dorosłą w tym gronie. Przy dziecku, które ma wadę słuchu, siedzi inny pedagog - tzn. nauczyciel wspomagający, który doskonale zna język migowy i pomaga zrozumieć skomplikowane fizyczne wzory czy wydarzenia z odległych czasów. Przed każdą taką lekcją nauczyciel wspomagający, który nie jest np. logopedą, musi solidnie przygotować się do niej i dokładnie zapoznać z materiałem omawianym na zajęciach. Musi być przygotowany na ewentualne pytania swojego podopiecznego.

Taki sposób nauczania jest bardzo skuteczny. Nauczyciele z dumą opowiadają o dzieciach, które nie chciały pisać sprawdzianu na koniec podstawówki specjalnie przygotowanego dla dzieci głuchych. Czuły się na tyle mocne, że żądały testu standardowego. W ubiegłym roku jeden z takich uczniów uzyskał 38 punktów na 40 możliwych.

Zyta Niedźwiecka zaznacza, że w szkole nikt nie podejmuje ostatecznych decyzji w sprawie umieszczenia dziecka w danej klasie. Identycznie jest przy ocenianiu jego możliwości i postępów. Nic nie jest przesądzone raz na zawsze.

Trudna szkoła

Czy łatwo integrować dzieci? Odpowiedź na to pytanie jest tak trudna jak sama integracja. Przekonują się o tym już rodzice przedszkolaków. Matka jednego z maluchów, który chodził do toruńskiej ,,szesnastki'', wspomina, jak jej dziecko reagowało na niepełnosprawnych kolegów.

Nieporozumienia zdarzają się także w szkole. Dzieci, szczególnie te młodsze, mają pretensję do pani, że dała niesłyszącej Kasi szóstkę za recytację wiersza.

Ostatnio ,,siódemką'' zainteresowali się Holendrzy. Niebawem przyjadą do Torunia, żeby zobaczyć, jak się uczą dzieci niesłyszące w szkole masowej. U nich to dopiero eksperyment. W Toruniu to fakt od 10 lat.

Gazeta ,,Nowości'' z dn. 18.04. 2003 r.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
III CSK 135 05
135 136
135. Koncepcja Strategiczna Sojuszu...., STUDIA EDB, Obrona narodowa i terytorialna
AVT 135 Cyfrowa skala częśt
135 136
Dz U Nr 135 Poz 1140 W sprawie szkolenia i egzaminowania osób maj cych dostp do materiałów wybuchowy
127 135
135 ROZ dokumentacja hydrogeologiczna i geologiczno inż
Materia, ActaAgr 135 2006 7 4 909
135, Prace z pedagogiki
134 135
135 136
10 2005 135 137
135
4 Spawanie w gazach ochronnych MIG (131), MAG(135)
135 (3)
3 (135)
135 rock around the clock
135 geneza?zrobocia i sposoby walkiid049
135

więcej podobnych podstron