Praca w niedziele
Za "zielone "pracują ciężko w niedziele nawet katolicy przybyli z Polski: ścinają trawę, rżną drzewo, stawiają domy, wykonują prace domowe, piorą bieliznę, naprawiają samochody, robią zakupy. Księża nic nie mówią na ten temat.
Wszystkich obowiązuje przykazanie Boże: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił". Kapłani mają obowiązek je przypominać, wyjaśniać jego sens i zachęcać do przestrzegania.
Na ogół wszyscy nowo przybyli z Polski wynieśli ze swoich rodzin tradycyjny przykład świętowania niedzieli przez całą rodzinę. Nie powinni więc zrywać w Ameryce z tradycją chrześcijańską i łakomić się na zarobek w niedzielę - powinni raczej świecić przykładem bogobojnego świętowania niedzieli i świąt, by zapewnić sobie i bliźnim błogosławieństwo Boże. W Polsce komuniści zmuszali tysiące robotników do pracy w niedziele i dni świąteczne. Robotnicy opuszczali zatem Msze święte, tracili łączność z Chrystusem i Jego Ofiarą, poczucie świętości i tajemnicy dnia Pańskiego, godności pracy, stajać się bezdusznymi narzędziami w ciągłej walce o chleb. Solidarność w r. 1980 wywalczyła górnikom i innym robotnikom wolność od pracy w niedzielę.
Nowe prawo kościelne powróciło do starochrześcijańskiej praktyki, że niedziela zaczyna się już w sobotę wieczorem i w wigilię świąt. Można więc w przeddzień wieczorem wypełnić obowiązek uczestnictwa we Mszy świętej.