WIELKANOCNE PISANKI


W piątek razem z Zosią malo­waliśmy pisanki wielkanoc­ne. Dzisiaj jest już niedziela i właśnie skończyliśmy uroczyste śnia­danie. Od samego rana mama z Zosią krzątały się po kuchni, a tato, Michał i ja zajęliśmy się przystrajaniem świątecz­nego stołu i obieraniem jajek ze skoru­pek. Trochę było nam szkoda tych ko­lorowych pisanek, bo sporo się napra­cowałem z moją siostrą przy ich wyko­naniu.

Ja malowałem pisanki farbami. Z po­czątku nie bardzo wiedziałem, jak trzy­mać jajko, żeby nie zamazać namalowa­nych już wzorów. Wtedy mama poradziła mi, żebym włożył jajko do wąskiego kie­liszka. W ten sposób nie musiałem się obawiać, że wypadnie mi z rąk i się stłu­cze, miałem też dwie wolne ręce do ma­lowania. Najpierw pomalowałem pierw­szą połowę jajka, która wystawała nad kieliszek. Potem musiałem poczekać, aż farbka wyschnie i dopiero wtedy wyjąłem pisankę i włożyłem ją do kieliszka odwrotnie, tak by nie pomalowana część znalazła się na górze. W ten sposób mogłem pomalować i drugą część pisanki.

Zosia natomiast zrobiła pisanki-wyklejanki. Nauczyła się tego na zajęciach w szkole. Naj­pierw przygotowała sobie papier kolorowy, nożyczki i klej. Potem pocięła kolorowe arku­sze na małe kawałeczki, a całe jajko posma­rowała klejem. Następnie przyklejała do sko­rupek kolorowe papierki, aż całe jajko było nimi oblepione. W dodatku Zosia przy­klejała je tak, by papierki tworzyły róż­ne wzory i dzięki temu jajka bardzo ładnie wyglądały. A potem moja siostra zrobiła jeszcze jedną bardzo j ciekawą pisankę. Wzięła od mamy resztki kolorowej włóczki i pocięła je na różnej długości nitki. Potem, podobnie jak przy po­przednich pisankach, posmarowała jajko kle­jem i przyklejała włócz­kę do skorupki. Kiedy pisanka była gotowa, miała na sobie koloro­wy „płaszczyk" z włóczki.

Natomiast część jajek mama zafarbowała na pięk­ny, złocistobrązowy kolor. I co najważniejsze - udało się jej to zrobić bez farbek.

Po prostu włożyła do garnka oprócz ja­jek trochę łupinek z cebuli. Dzięki nim woda po zagotowaniu zrobiła się rudo brązowa i zafarbowała jajka.

Kiedy z tatą i Michałem obraliśmy już wszystkie pisanki, okazało się, że jedno z zafarbowanych przez mamę jajek na białku ma rudawe plamki i kreseczki. Widocznie skorupka pękła przy wkładaniu jajka do garnka i woda zafarbowała pisankę również w środku. To jajko bardzo mi się podobało i myślę, że to wielka sztuka umieć pomalować również od środka.

Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą: zwykle skorup­ki z jajek zbieramy do torebki, a potem zawozimy babci na wieś, dla kur. Ciekawe, co pomyślą sobie kury, kiedy zoba­czą takie kolorowe sko­rupki? Może będą my­ślały, że istnieją kury, które znoszą kolorowe jajka?

Jaś 14 (1999) s. 4-5



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wielkanocna pisanka z kwiatami
wielkanocne pisanki 2
Wielkanocne pisanki, kraszanki
Wielkanocne pisanki w trzech wersjach
WIELKANOCNA PISANKA
Wielkanocna pisanka decu
Wielkanocny koszyczek na pisankę, pomoce dydaktyczne od anki, pomoce dydaktyczne od moni, ozdoby wie
Wielkanocny koszyczek na pisankę
Wielkanocna kartka-pisanki w koszyku, DEKORACJE I RÓŻNOŚCI Z PAPIERU
HIVc06.04-PISANKA WIELKANOCNA, Hospitacje dydaktyka
Wielkanocny koszyczek na pisankę, Wielkanoc(1)
Ozdoba wielkanocna-wianek z pisankami, SEGREGACJA, prace manulane
Pisanka Wielkanocna?coupage
7 kwiecień Gdy Wielkanoc świętujemy, kolorowe pisanki malujemy
HIVB011.04-PISANKA WIELKANOCNA, Hospitacje dydaktyka
wielkanoc dzieci i pisanki

więcej podobnych podstron