TROSZECZKĘ ZIEMI (Venus)
Gdy słońce ześle na ziemie swój blask,
znów myśli wypłyną przez niebo do gwiazd.
Gdy barwne kwiaty się chylą do rąk,
podnoszę do góry wzrok.
Tam w niebie wysokim jest dobro i zło,
podziwiam obłoki, nim padnie z nich grom
i szukam daremnie słów, które wziął wiatr...
I czego mi jeszcze brak?
Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca,
gdy dzień nie dzieli, a noc nas łączy.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę serca,
tego pragniemy, by piękniej żyć.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę nieba,
bo chmur i cieni nam już nie trzeba.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca,
trochę nadziei i więcej nic.
Przyglądam się kwiatom i dobrze mi z tym,
dopóki trwa lato, nie lękam się zim
i chociaż jesienny powieje wnet wiatr,
odnajdę znów lata ślad.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca,
gdy dzień nie dzieli, a noc nas łączy.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę serca,
tego pragniemy, by piękniej żyć.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę nieba,
bo chmur i cieni nam już nie trzeba.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca,
trochę nadziei i więcej nic.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę nieba,
bo chmur i cieni nam już nie trzeba.
Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca,
trochę nadziei i więcej nic.