Zagadki o porach roku

W marcu się zaczyna.
Gdy się kończy zima,
Przyjdzie z wiatru ciepłym wiewem
Z pąkiem kwiatów, z ptaków śpiewem.
(wiosna)

Nadchodzi po zimie.
Znasz dobrze jej imię.
Kroczy w kwiatów pąkach
I w promieniach słonka.
(wiosna)

Na rzekach lód, na polach śnieg,
Zamieć straszliwa. Kiedy to bywa?
(zima)

Czy wiesz, jak ta pora roku
Zwie się pośród ludzi,
Że słonko późno spać idzie,
A wcześnie się budzi?
(lato)

Słońce piecze, lipa w kwiecie,
Dojrzewa śliwa, kiedy to bywa?
(lato)

Przynoszę deszcze, szarugi.
Dzień krótki, a wieczór długi.
Bociany wysyłam za morze
I jeże usypiam w norze.
(jesień)

To łatwa zagadka, tak mi się wydaje.
Jaka po lecie pora nastaje?
(jesień)

Zagadki o miesiącach

Jak się nazywa miesiąc mroźny i ponury,
Który zawsze z ochotą gości u siebie Trzech Króli?
(styczeń)

Jaki to miesiąc zamyka szkoły
I daje dzieciom urlop wesoły?
(czerwiec)

Imię swoje zdobi kwiatem.
Zawsze zimę z wiosną splata.
A w ogóle bystra sztuka
- bacz, by i ciebie nie oszukał.
(kwiecień)

Co to za miesiąc, który niesie
Grzyby i wrzosy liliowe w lesie?
W sadach soczyste jabłka czerwone,
A także pierwszy szkolny dzwonek?
(wrzesień)

On jest dziesiąty w kolejce,
Gdzie stoi dwanaście miesięcy.
(październik)

Mówią, że w nim jak w garncu,
Nieustanna zmiana.
Słońce grzeje w południe,
Mrozek szczypie z rana,
A do tego przelatują deszcze!
(marzec)

Chociaż to miesiąc długi,
To najkrócej się nazywa
I co roku tym się chlubi,
Że zielenią świat okrywa.
(maj)

Przynoszę deszcze, szarugi,
Dzień krótki, a wieczór długi.
Ptaki wysyłam za morze i jeże usypiam w norze.
Drzewom odbieram liście,
Bo jestem ... oczywiście!
(listopad)

2

---