Kosmiczne potwory-3
No dobra...skonczyło się jak sobie po kosmosie latają.
-Panienko Lino...jesteśmy już chyba w kosmosie,nie?-pyta Ama chan
-Pewnie!Co najlepsze Amo chan zdobędziemy miliony $_$ za materiały z Marsa-opowiada se Linka-
Kupie wtedy wieelki zamek i wszystkie miliony wydam z rozsądkiem
-Wszystkie?Nie myśl,ze wszystkie dostaniesz chytrusko!3/4 dla mnie za pomysł z gazownikiem!
-A kto go przyczepiał,co?
-Wy chciwusy-wtrąca sie Ama chan-Jeszcze dla reszty ma zostać i ma być SPRAWIEDLIWIE!
Dla kazdego tyle samo!
-O!Patrzcie!Czajnik-woła Xell
-Wybicie kosmicznych czajników to jeden z naszych celów <big oczka>-stwierdza Ninka
-Dobra mądralo,a jak w nigo strzelic?Nie mamy laserów v_v-gada Linia
-Od czego są fireballe?-przypomina Filia
-Tyaa...Filia wiedzialam,ze jestes fajna baba!Zawsze!
Linia otworzyla okno i rzuciła sobie fireballa ^^...nyo i ludzik z czajnika odbił go
rakietą do tenisa -.-'
-Filia ty szmato!Co tyo za pomysł!
Pózniej poszły znaki dymne,ale Linka nie zrozumiała.Pózniej opuściła się
szybka od czajnika,a za kierownicą jakiś kartoflany ludzik i zaczyna się wydzierać.
-Czirua!Czirea czi kur*a (*-w) cziraua!Cziria kur*a!Uala kur*a elea kur*a...ilia irua iria kur*a!
-Kurde jak on klnie-zauwazył Xellos-tylko jedno słowo rozumiem ^^'
-Xell ty i tak tylko jedno słowo rozumiesz <nyo może dwa>-przyuważa inteligentnie Linka
Nagle ludzik wyjmuje kartoflany pistolecik,a Linka w panikę
-Czarniejszy od zmierzchu...czerwienszy od krwi.Zaklinam Cię o gigancie,
który stanąłeś w płomieniach upływającego czasu,a każde zło,które na mej drodze stanie wspólnymi
siłami zniszczymy...Dyyyraguuuu Syyylejvuuu!-Linia rozpierniczyła <:P> czajnik dragon sleve'm.
-No dobra...tyo bylo rutynowe Linka.Bez sensacji -_-
-Ninka ty zazdrośnico!Ty tak nie umiesz...i
-Wiemy duzo rzeczy:ludki z czajników są kartoflane,mają kartoflane pistolety i że w ogóle istnieją!
A i wiemy skąd są czajniki,wulgaryzmy <do Ciebie Liniu X3> i kartofle-gada Ninka
C.D.N.
ficzek only by Azumi Drakin
1