Porównaj historyczne, XIX-wieczne znaczenie pojęć romantyzm, romantyczny z ich współczesnym, potocznym znaczeniem
Przez prawie cały rok szkolny zajmowaliśmy się okresem w dziejach kultury zwany romantyzmem. Trwał on przez pierwszą połowę XIX w. i obejmował wszystkie dziedziny kultury, tak więc możemy mówić o filozofii i światopoglądzie romantycznym, o malarstwie, muzyce, literaturze, a także modzie romantycznej. Stworzył ten okres własny model miłości, typ kobiety, obyczaje i sposoby zachowań. Gdy próbuję myśleć o nim syntetycznie, zebrać całą moją wiedzę na jego temat, zdaję sobie sprawę z trudności wynikających z faktu, że był romantyzm zjawiskiem bardzo złożonym. Nie sposób zamknąć go w definicji, składającej się tylko z kilku określeń.
Okres ten zaczął się od buntu młodych przeciw konwenansom obyczajowym, społecznym, w obronie praw jednostki. Bunt i indywidualizm to znaczące określenia postawy romantycznej. Przeciwstawił się racjonalizmowi w imię praw serca, uczuć, woli, wyobraźni, intuicji, wiary. Widział w człowieku niepowtarzalne, złożone zjawisko. Zrywał z jednym kanonem estetycznym, jakim przez wieki była kultura antyczna, a sięgał do tradycji narodowych, ludowych, wreszcie do innych epok. Stworzył wiele nowych gatunków literackich, jak: ballada, powieść poetycka, poemat dygresyjny, dramat romantyczny, w których kreował własnego bohatera i lansował uczuciowość, ludowość, fantazję, historyzm. Wczesny romantyzm reprezentują np. Giaur Byrona, ballady, Grażyna, Dziadów cz. II i IV A. Mickiewicza.
Ważną cechą romantyzmu jest jego dynamiczny rozwój; prąd ten zmienia się, przemianie ulega bohater, gatunki literackie, koncepcja literatury i sztuki. Szczególnie narasta jego buntowniczy rewolucyjny charakter. Z czasem przestaje chodzić tylko o prawa i wolności indywidualne, praw domagają się grupy społeczne i narody.
Tak gwałtownego protestu przeciw społecznej, ludzkiej krzywdzie chłopów w Dziadów cz. II nie było wcześniej w literaturze polskiej (Trzeba koniecznie podkreślić nie tylko społeczny, ale i egzystencjalny wymiar tego protestu). Artyści romantyczni bardzo mocno akcentują wartości moralne i narodowe ludu, często łączą słowa lud i naród, utożsamiając pojęcia. Jako przykłady można podać ballady, Dziady Mickiewicza, Kordiana i Beniowskiego Słowackiego, a także Halkę Moniuszki. Przekonanie o złym, niesprawiedliwym, „nie-boskim” porządku świata doprowadza Z. Krasińskiego do stworzenia wizji totalnej zagłady, na którą świat jest skazany.
Uciemiężone narody walczą o swoją wolność - epoka ta to okres wielu rewolucji. Polacy także wielokrotnie wzniecają powstania przeciwko zaborom. Literatura odegrała w tej walce znaczącą rolę - uczyła zasad konspiracji (Konrad Wallenrod), surowo oceniała naród, a zwłaszcza jego przywódców (Dziadów cz. III, Kordian, Nie-Boska komedia), wskazywała sposoby „ wybicia się na niepodległość” (Dziady, Kordian, Grób Agamemnona, Beniowski). Nie zapomnieli też twórcy o pielęgnowaniu języka narodowego, wzbogacaniu, rozwijaniu go. Kultura polska nigdy wcześniej ani potem nie sięgnęła takich wyżyn jak w okresie romantyzmu.
Wielką zasługą epoki było dostarczenie wartości duchowych, wyczulenie na problemy moralne, chęć „przerobienia ludzi w aniołów”.
Z drugiej strony romantyzm wiele zrobił dla demokratyzacji sztuki. Obok wielkich dzieł czołowych twórców powstawało wówczas wiele powieści historycznych, obyczajowych, romansów. Narodziła się literatura popularna, masowa i ona ,,trafiła pod strzechy”. Teatry grały wodewile, komedie, melodramaty, na które chodzili wszyscy, którzy mieli na bilet. Teatr przestał być wyłącznie sztuką dworską.
Złożoność kierunku romantycznego powoduje, że często patrzymy na jego dorobek wybiórczo. Dla jednych ważny jest bohater romantyczny. Gdy nie mogą go zaakceptować, potępiają romantyzm. Inni widzą tylko miłość, romantycznego kochanka i potępiają... romantyzm.
Nie wolno zapominać, że romantycy byli również bardzo samokrytyczni. I oni krytykują literackie pojęcie miłości, dlatego ich bohaterowie zmieniają się, odrzucają miłość kobiety dla miłości ojczyzny. Krytykę literackiej miłości i poezji przeprowadzili tak różni twórcy jak Z. Krasiński i A. Fredro. Bohater epoki ulega ciągłej przemianie; właściwie odnoszę wrażenie, że poeci szukają wciąż bohatera dla nowej epoki. Ogromny dorobek romantyzmu we wszystkich dziedzinach sztuki zaważył na rozwoju następnych epok - każda odnosiła się w jakiś sposób do niego jako źródła. Wpłynął też na naszą świadomość narodową, stale dostrzegamy w sobie coś romantycznego, co akceptujemy bądź odrzucamy.
Jak rozumiemy to pojęcie współcześnie, pod koniec XX w.? Można zauważyć dzisiaj, tak sądzę, dwa znaczenia tego pojęcia. Jedno odnosi się do pewnych negatywnych cech naszego charakteru narodowego. Chodzi tu o okazjonalność działań, nieliczenie się z realiami, słomiany zapał, porywanie się z motyką na słońce. Spotykamy się z takimi ocenami przy stereotypowych, powierzchownych ocenach zrywów narodowowyzwoleńczych, łącznie z powstaniem warszawskim. Słyszymy je także wtedy, gdy ktoś chce podkreślić nieobliczalność, brak rozsądku Polaków, niezdolność do podejmowania żmudnego, codziennego, monotonnego wysiłku. Czy mają te sformułowania coś wspólnego z „prawdziwym” romantyzmem? Chyba niewiele! Są to opinie obiegowe, uproszczone, niezgodne z faktami historycznymi, prawdziwym obliczem romantyzmu i charakterem Polaków, funkcjonują w powszechnej opinii.
Drugie znaczenie związane jest z pewnymi sytuacjami, zjawiskami. Możemy go spotkać w sformułowaniach, np.: romantyczny nastrój, przygoda, pejzaż, piosenka, muzyka. Znaczą one tyle co: dziwny, niezwykły, niespotykany, zaskakujący, a także uczuciowy, wrażliwy, tajemniczy. Romantyczny nastrój stwarzamy sobie używając świec, dekorując stół, włączając muzykę, by chwilę uczynić niezapomnianą, by pozostało na długo po niej miłe wrażenie, wspomnienie. Romantyczną nazwiemy przygodę niespodziewaną, zaskakującą, z elementami tajemniczymi, niezwykłymi, fantastycznymi. Muzyka, piosenka romantyczna działa na nasze uczucia, budzi wspomnienia, po prostu wzrusza. Powinna być spokojna, tkliwa, melodyjna, na pewno nie głośna, nie ostra.
A jakiego człowieka nazwiemy obecnie romantykiem? Na pewno trochę szalonego, nieobliczalnego, ale też marzyciela, samotnika, skorego do kontemplacji, wrażliwego, uczuciowego. Takiego człowieka łatwo zranić. Ma on fantazję, kocha przyrodę, lubi kontakty ze sztuką, czyta poezję, wzrusza się w kinie, może płacze... Chyba już poniosła mnie fantazja... Sądzę, że i dziś bywają romantycy. Są oni podobni do tych z XIX w., choć i bardzo od nich się różnią. Dzisiaj trudno spotkać kogoś, kto ma się za osobę wyjątkową, predestynowaną od wielkich czynów. Nikt pewnie nie ważyłby się samotnie na czyny takie jak Konrad czy Kordian. W każdej epoce zdarzają się ludzie gotowi dla idei, sprawy, poświęcić nawet życie, jeśli są mocno przekonani o słuszności swych poczynań. Postawa romantyczna stała się więc dorobkiem następnych epok, nie tylko XIX wieku. Przypomina ją, ale ewoluuje, zmienia się wraz z biegiem historii.