Aleister Crowley Magia蝦emonialna


MAGIA CEREMONIALNA

TRENING MEDYTACJI

Uwagi wst臋pne

Jak dot膮d, m贸wili艣my jedynie o mistycznej 艣cie偶ce i g艂贸wnie trzymali艣my si臋 jej praktycznej, egzoterycznej strony. Trudno艣ci, o kt贸rych wspomnieli艣my, stanowi艂y przeszkody czysto naturalne. Na przyk艂ad, wielka kwestia wyrzeczenia si臋 siebie, kt贸ra zajmuje tak wiele miejsca w traktatach mistycznych, nie zosta艂a w og贸le om贸wiona. Powiedzieli艣my jedynie, co nale偶y robi膰. Nie rozwa偶yli艣my w og贸le, co z tym si臋 wi膮偶e. Bunt woli przeciw okrutnej dyscyplinie medytacji nie zosta艂 w og贸le om贸wiony. Nadszed艂 chyba czas po艣wi臋ci膰 temu kilka s艂贸w.

Nie ma granic tego, co teologowie nazywaj膮 "bezbo偶no艣ci膮". Jedynie przez do艣wiadczenie mo偶na odkry膰 pomys艂owo艣膰 umys艂u w pr贸bach ucieczki spod kontroli. Jest si臋 jedynie wtedy bezpiecznym, gdy trwa si臋 przy medytacji, czyni膮c ni mniej, ni wi臋cej, ani偶eli to co opisali艣my, ale umys艂 z pewno艣ci膮 nie pozwoli mu pozosta膰 przy tej prostocie. Fakt ten jest 藕r贸d艂em wszystkich legend dotycz膮cych "艣wi臋tych" kuszonych przez "diab艂a". Przyjrzyjcie si臋 opowie艣ci o Chrystusie na pustyni, gdzie jest on zmuszony do u偶ycia swej magicznej mocy, spe艂nienia tego, co nale偶y zrobi膰. Te ataki na wol臋 s膮 r贸wnie z艂e, co my艣li nachodz膮ce dharan臋. Wydawa艂oby si臋 nawet, i偶 00nie da si臋 z powodzeniem praktykowa膰 medytacji, je艣li wola nie stanie si臋 tak silna, 偶e 偶adna si艂a we Wszech艣wiecie nie b臋dzie w stanie jej skruszy膰. Zanim skupimy si臋 na ni偶szej zasadzie, umy艣le, nale偶y si臋 skupi膰 na zasadzie wy偶szej, Woli. B艂膮d w zrozumieniu tego zniszczy艂 warto艣ci wszelkich pr贸b nauczania "Jogi", "Mentalnej kultury", "Nowej My艣li" i tym podobnych.

Istniej膮 metody trenowania woli, dzi臋ki kt贸rym 艂atwo jest sprawdzi膰 sw贸j post臋p.

Ka偶dy zna si艂臋 nawyku. Ka偶dy wie, 偶e je艣li si臋 b臋dzie dzia艂a艂o w jaki艣 okre艣lony spos贸b, dzia艂anie to b臋dzie z czasem przychodzi膰 艂atwiej, a w ko艅cu ca艂kiem naturalnie.

Wszystkie religie dostarczaj膮 praktyk z tym zwi膮zanych. Je艣li d艂ugo modlisz si臋 swoimi wargami, w ko艅cu spostrze偶esz, 偶e modlisz si臋 swoim sercem.

Ca艂a ta kwestia zosta艂a dok艂adnie przerobiona przez m膮drych ludzi staro偶ytno艣ci. Stworzyli oni nauk臋 偶ycia kompletn膮 i doskona艂膮, i dali jej nazw臋 MAGIA. Jest ona g艂贸wn膮 tajemnic膮 staro偶ytnych i je艣li klucze do niej nie zosta艂y ca艂kiem zagubione, to s膮 bardzo rzadko stosowane.

I znowu, pomieszanie wdar艂o si臋 poprzez niewiedz臋 tych, kt贸rzy jej nie zrozumieli i oczernili w oczach innych. Naszym zadaniem jest teraz przywr贸ci膰 nam t臋 nauk臋 w ca艂ej jej doskona艂o艣ci.

A偶eby to zrobi膰, musimy skrytykowa膰 autorytety. Niekt贸re z nich strasznie si臋 wik艂aj膮 w temacie, innym brakuje sp贸jno艣ci. Wi臋kszo艣膰 z nich to empirycy, tacy sobie pisarze, a najwi臋cej mo偶na znale藕膰 g艂upich szarlatan贸w.

Om贸wiona zostanie prosta forma magii, tworz膮ca harmoni臋 wielu starych i nowych system贸w. Opiszemy rozmaite rodzaje broni Maga oraz wystr贸j jego 艣wi膮tyni. Wyja艣nimy, czemu one s艂u偶膮 i jak je tworzy膰.

Mag pracuje w 艢wi膮tyni, Wszech艣wiecie, kt贸ry jest (zapami臋tajmy to sobie !) mu r贸wnoczesny. W tej 艣wi膮tyni wyrysowany jest Kr膮g na pod艂odze, kt贸ry ma stanowi膰 granic臋 jego dzia艂a艅. Kr膮g jest chroniony boskimi imionami, kt贸re maj膮 go chroni膰 przed nieprzyjacielskimi my艣lami. W kr臋gu stoi O艂tarz, solidna podstawa, przy pomocy kt贸rej pracuje, podstawa wszystkiego. Na O艂tarzu znajduj膮 si臋 R贸偶d偶ka, Puchar, Miecz i Pentakl, przedstawiaj膮ce odpowiednio jego Wol臋, jego Zrozumienie, jego Rozs膮dek i ni偶sze cz臋艣ci jego istnienia. Tak偶e na O艂tarzu le偶y flakonik Olejku, otoczony Biczem, Sztyletem i 艁a艅cuchem, podczas gdy nad O艂tarzem wisi Lampa. Mag nosi Koron臋, jedn膮 Szat臋 i Lamen, trzymaj膮c Ksi臋g臋 Czar贸w i Dzwonek.

Olejek u艣wi臋ca wszystko, czego dotknie; jest to jego aspiracja; wszelkie dzia艂ania dokonywane z nim s膮 艣wi臋te. Bat dr臋czy go, sztylet go rani, 艂a艅cuch wi膮偶e go. Dzi臋ki cnocie tych trzech aspiracja pozostaje czysta i jest w stanie u艣wi臋ci膰 wszystko inne. Nosi Koron臋, by potwierdzi膰 swoj膮 bosko艣膰. Szata symbolizuje cisz臋, a Lamen cel jego dzie艂a. Ksi臋ga Zakl臋膰 i Czar贸w jest jego magicznym zapisem, jego karm膮. Na Wschodzie znajduje si臋 Magiczny Ogie艅, kt贸ry wszystko spala.

Teraz om贸wimy wszystko szczeg贸艂owo.

聽聽

ROZDZIA艁 I

艢wi膮tynia

艢wi膮tynia przedstawia zewn臋trzny Wszech艣wiat. Mag musi bra膰 j膮 tak, jak j膮 znajduje, a wi臋c nie ma ona 偶adnego szczeg贸lnego kszta艂tu. W Liber VII, vi, 2, napisane jest : "Stworzyli艣my sobie 艢wi膮tyni臋 z kamieni w kszta艂cie Wszech艣wiata, nawet je艣li obnosisz si臋 otwarcie, a ja si臋 skrywam". Kszta艂tem tym jest Vesica Piscis, ale jedynie najwi臋kszy z Mag贸w potrafi tak膮 艢wi膮tyni臋 stworzy膰. Jednak偶e, mo偶na sobie wybra膰 kt贸ry艣 z pokoi. Jest to zale偶ne od mocy Maga reinkarnowania si臋 w odpowiednim ciele.

ROZDZIA艁 II

Kr膮g

Kr膮g oznajmia natur臋 Wielkiego Dzie艂a. Cho膰 Mag jest ograniczony w wyborze pomieszczenia, mo偶e jednak w mniejszym lub wi臋kszym stopniu wybra膰, kt贸r膮 jego cz臋艣膰 pragnie zagospodarowa膰. Rozwa偶a dogodno艣膰 i mo偶liwo艣ci. Jego kr膮g nie powinien by膰 zbyt ma艂y i kr臋powa膰 jego ruch贸w. Nie powinien te偶 by膰 zbyt wielki, by nie by艂o zbyt wielkich odleg艂o艣ci do przej艣cia. Kiedy Kr膮g jest ju偶 wykonany i po艣wi臋cony, Mag nie powinien go opuszcza膰, czy nawet si臋 z niego wychyla膰, albowiem zostanie zniszczony przez nieprzyjazne si艂y.

Wybiera Kr膮g, a nie jakie艣 inne linearne figury z kilku przyczyn :

1. Potwierdza w ten spos贸b swoj膮 to偶samo艣膰 z niesko艅czono艣ci膮.

2. Potwierdza r贸wnowag臋 swojego dzia艂ania, jako 偶e wszystkie punkty na okr臋gu s膮 r贸wnie odleg艂e od 艣rodka.

3. Potwierdza ograniczenia zwi膮zane ze swym po艣wi臋ceniem si臋 Wielkiemu Dzie艂u. Nigdy wi臋cej ju偶 nie dziwi si臋 bezcelowo艣ci 艣wiata.

艢rodek kr臋gu jest centrum Tau, kt贸re sk艂ada si臋 z dziesi臋ciu kwadrat贸w, jak to pokazuje ilustracja. Tau i kr膮g tworz膮 razem kszta艂t R贸偶o-Krzy偶a, zjednoczenia podmiotu i przedmiotu, kt贸re jest celem Wielkiego Dzie艂a i kt贸re symbolizowane jest czasem jako Krzy偶 i Kr膮g, czasem jako Lingam-Joni, czasem jako Ankh lub Crux Ansata, czasem jako Iglica i Nawa ko艣cio艂a lub 艣wi膮tyni, a czasem jako uczta weselna, mistyczne za艣lubiny, duchowe za艣lubiny, "艣luby alchemiczne" i wiele innych. Jak膮kolwiek si臋 wybierze form臋, jest ona symbolem Wielkiego Dzie艂a.

To miejsce jego dzia艂ania objawia zatem natur臋 i przedmiot jego Dzie艂a. Ci, kt贸rzy przypuszczaj膮, 偶e stosowanie tych symboli oznacza oddawanie czczi jakim艣 organom stw贸rczym, po prostu przypisuj膮 m臋drcom wszystkich czas贸w i kraj贸w umys艂 takiego samego kalibru, co ich w艂asny.

Tau jest zbudowane z dziesi臋ciu kwadrat贸w ze wzgl臋du na dziesi臋膰 Sefirot贸w. Zarysowuje ono tr贸jk膮t, kt贸ry jest wpisany w wielki Kr膮g. Lecz tr贸jk膮t zaznaczony jest jedynie trzema rogami, obszarami wyznaczonymi dzi臋ki odci臋ciu linii wi膮偶膮cych ten tr贸jk膮t. Tr贸jk膮t ten jest widzialny jedynie w cz臋艣ciach, kt贸re s膮 wsp贸lne dw贸m ze stron. Maj膮 zatem kszta艂t diamentu, jednej z form Joni. Znaczenie tego jest zbyt skomplikowane jak na ten kr贸tki szkic; mo偶na je przestudiowa膰 w Berashith Crowley'a.

Rozmiar ca艂ej figury jest okre艣lony przez rozmiar jednego kwadratu Tau. A rozmiar tego kwadratu jest rozmiarem podstawy O艂tarza, kt贸ry umiejscowiony jest na Sefirocie Malkuth. Mo偶na zatem zauwa偶y膰, 偶e Mag, miast robi膰, co mu si臋 podoba, jest ograniczony do艣膰 rygorystycznie, poniewa偶 O艂tarz musi mie膰 podstaw臋 proporcjonaln膮 w stosunku do swojej wysoko艣ci, a jej wysoko艣膰 musi by膰 wybrana ze wzgl臋du na wzrost Maga. 艁atwo wyci膮gn膮膰 z tych rozwa偶a艅 lekcj臋 moraln膮. My jednak wska偶emy jedynie, 偶e zakres czyjego艣 dzie艂a zale偶y od oryginalnego geniuszu. Nawet rozmiar broni musi by膰 okre艣lony przez konieczne proporcje. Wyj膮tkiem od regu艂y jest Lampa, kt贸ra zwisa z sufitu, nad 艣rodkiem Kr臋gu, ponad kwadratem Sefirotu Tiphereth, i Olejek, kt贸rego flakonik ma by膰 wystarczaj膮co ma艂y, by zmie艣ci艂 si臋 na ka偶dym O艂tarzu.

W Kr膮g s膮 wpisane Imiona Boga. Kr膮g jest zielony, a imiona p艂omieni艣cie karmazynowe, tego samego koloru, co Tau. Za kr臋giem znajduje si臋 dziewi臋膰 r贸wno odleg艂ych pentagram贸w, a w ka偶dym z nich pali si臋 ma艂a Lampa. S膮 to "Twierdze na Granicy Otch艂ani". Zobacz jedenasty Aethyr, Liber 418 (Equinox V). Trzymaj膮 z daleka si艂y ciemno艣ci, kt贸re w innym przypadku mog艂yby si臋 przedrze膰 przez Kr膮g.

Imiona Boga tworz膮 dalsz膮 ochron臋. Mag mo偶e si臋 zastanowi膰 nad tym, kt贸re z nich wybra膰 , ale winny one symbolizowa膰 Dzie艂o w metodzie i spe艂nieniu. Nie da si臋 przedstawi膰 tej kwestii do ko艅ca. Odkrycie i konstrukcja odpowiednich imion mog艂aby zaj膮膰 uzdolnionemu kabali艣cie wiele lat.

Te dziewi臋膰 Lamp pocz膮tkowo tworzono z ludzkiego t艂uszczu, t艂uszczu wrog贸w zabitych przez Maga. S艂u偶y艂y w ten spos贸b jako ostrze偶enie dla jakichkolwiek nieprzyjaznych si艂, kt贸re by zamierza艂y zak艂贸ci膰 spok贸j Maga. Dzisiaj trudno jest stworzy膰 takie 艣wiece i lepiej u偶ywa膰 kitu pszczelego. Mi贸d zbierany jest przez Maga. Nic nie zostaje pozostawione z tego trudu pracy pszcz贸艂 poza zwyk艂膮 skorup膮 utrzymuj膮c膮 ogie艅. Kit pszczeli stosuje si臋 tak偶e przy tworzeniu Pentakli i tworzy to wi臋藕 mi臋dzy dwoma symbolami. Pentakl jest po偶ywieniem Maga, a cz臋艣膰 z niego oddaje on po to, by da膰 艣wiat艂o "temu, co jest poza". Tak oto 艣wiat艂a wydaj膮 si臋 gro藕ne jedynie intruzom. S艂u偶膮 o艣wieceniu Kr臋gu i Imion Boga, co sprawia, 偶e pierwsze i najdalsze symbole inicjacji s膮 dost臋pne dla oczu profana.

艢wiece stoj膮 na pentagramach, kt贸re symbolizuj膮 Sefirot臋 Geburah, srogo艣膰, i daj膮 ochron臋. Tak偶e jednak przedstawiaj膮 mikrokosmos, cztery elementy uwie艅czone Duchem, Wol臋 cz艂owieka doskonalon膮 przez jego aspiracje ku temu co Wy偶sze. S膮 umieszczone na zewn膮trz Kr臋gu po to, by przyci膮gn膮膰 wrogie moce i da膰 im pierwsze poj臋cie o Wielkim Dziele, kt贸rego kiedy艣 tak偶e b臋d膮 musia艂y dokona膰.

ROZDZIA艁 III

O艂tarz

O艂tarz przedstawia solidn膮 podstaw臋 dzie艂a, sta艂膮 Wol臋 Maga i prawo, zgodnie z kt贸rym on dzia艂a. Wszystko jest trzymane na tym o艂tarzu, jako 偶e wszystko jest podleg艂e prawu. Wyj膮tek stanowi Lampa.

Wed艂ug niekt贸rych autorytet贸w o艂tarz winien by膰 stworzony z d臋bu, by przedstawia膰 nieugi臋to艣膰 i ostro艣膰 prawa. Inni wykonuj膮 go z akacji, jako 偶e akacja jest symbolem zmartwychwstania.

O艂tarz jest podw贸jnym sze艣cianem, co w przybli偶eniu symbolizuje Wielkie Dzie艂o, jako 偶e podwojenie sze艣cianu, tak jak zrobienie kwadratu z ko艂a, stanowi艂o jeden z wielkich problem贸w staro偶ytno艣ci. Powierzchnia O艂tarza sk艂ada si臋 z dziesi臋ciu kwadrat贸w. Wierzcho艂kiem jest Sefirot Kether, podstaw膮 Malkuth. Wysoko艣膰 O艂tarza r贸wna si臋 wysoko艣ci od pod艂ogi do p臋pka Maga. O艂tarz jest zwi膮zany z Ark膮 Przymierza, Ark膮 Noego, naw膮 (nawa = statek) ko艣cieln膮 i wieloma innymi symbolami staro偶ytno艣ci, kt贸rej symbolizm 艣wietnie zosta艂 opracowany w anonimowym dziele zwanym Kanon (Elkin Mathews), jakie nale偶y dog艂臋bnie przestudiowa膰 przed konstrukcj膮 O艂tarza.

Dlatego O艂tarz musi uciele艣nia膰 wiedz臋 Maga o prawach Natury, kt贸re s膮 prawami, za pomoc膮 kt贸rych on dzia艂a.

Powinien on usi艂owa膰 stworzy膰 geometryczne konstrukcje symbolizuj膮ce kosmiczne wymiary, na przyk艂ad, mo偶e wzi膮膰 dwie przek膮tne jako (powiedzmy) 艣rednic臋 S艂o艅ca. A zatem bok O艂tarza b臋dzie d艂ugo艣ci odpowiadaj膮cej jakiemu艣 innemu wymiarowi kosmicznemu, narysowany na nim owalny nimb - czemu艣 innemu, a krucyfiks w niej jeszcze czemu innemu. Ka偶dy Mag powinien wypracowa膰 sw贸j w艂asny system symboliczny i nie powinien ogranicza膰 si臋 do jakich艣 wymiar贸w kosmicznych. Mo偶e, na przyk艂ad, odnale藕膰 jaki艣 zwi膮zek wyra偶aj膮cy prawo odwr贸conych kwadrat贸w.

Wierzcho艂ek O艂tarza powinien pokryty by膰 z艂otem , a na z艂ocie tym wygrawerowana jaka艣 figura jako 艢wi臋ta Ofiara lub Nowe Jeruzalem lub, je艣li kto艣 jest uzdolniony, Mikrokosmos Witruwiusza.

Po bokach O艂tarza czasem r贸wnie偶 narysowane s膮 wielkie tabliczki 偶ywio艂贸w i sigile (piecz臋cie) 艣wi臋tych kr贸l贸w 偶ywio艂贸w, jak to pokazano w Equinox, VII, gdy偶 s膮 one syntezami si艂 Natury. S膮 to raczej szczeg贸lne, ani偶eli og贸lne symbole, a ksi膮偶ka ta ma zamiar traktowa膰 jedynie o wielkich podstawach dzia艂ania.

ROZDZIA艁 IV

Bicz , Sztylet i 艁a艅cuch

Bicz, Sztylet i 艁a艅cuch reprezentuj膮 alchemiczne zasady Siarki, Rt臋ci i Soli. Nie chodzi tu o substancje, kt贸re dzisiaj kryj膮 si臋 pod tymi nazwami. Reprezentuj膮 one "zasady", kt贸rych dzia艂anie chemicy uznali za bardziej dogodne do wyja艣nienia w inny spos贸b. Siarka reprezentuje energi臋 rzeczy, Rt臋膰 ich p艂ynno艣膰, S贸l ich sta艂o艣膰. S膮 odpowiednikami Ognia, Powietrza i Wody, ale oznaczaj膮 znacznie wi臋cej, jako 偶e reprezentuj膮 co艣 bardziej g艂臋bokiego i subtelnego, a jednak bardziej aktywnego. Prawie 偶e dok艂adne por贸wnanie mo偶na zrobi膰 z trzema gunami Hindus贸w : sattwa, rad偶as, tamas. Sattwa jest Rt臋ci膮, r贸wnowag膮, spokojem, przejrzysto艣ci膮 ; rad偶as jest Siark膮, aktywno艣ci膮, uniesieniem, a nawet gwa艂towno艣ci膮 ; tamas jest Sol膮, g臋sto艣ci膮, ospa艂o艣ci膮, ci臋偶ko艣ci膮, ciemno艣ci膮.

Jednak偶e filozofia hinduska tak bardzo zaj臋ta jest g艂贸wn膮 ide膮, i偶 warto艣膰 ma jedynie Absolut, 偶e zmierza ku pot臋pieniu tych gun (nawet sattwy) jako czego艣 z艂ego. Jest to w艂a艣ciwe podej艣cie, ale jedynie gdy si臋 dzia艂a z jakiego艣 wy偶szego poziomu. A my woleliby艣my, je艣li mamy naprawd臋 osi膮gn膮膰 m膮dro艣膰, unika膰 tego wiecznego lamentu, kt贸ry charakteryzuje my艣l P贸艂wyspu Indyjskiego : "Wszystko jest cierpieniem" etc. Przyjmuj膮c doktryn臋 hinduist贸w o dw贸ch fazach Absolutu, musimy, je艣li mamy by膰 konsekwentni, po艂膮czy膰 je razem jako dobre albo z艂e. Je艣li bowiem jedna jest dobra, a druga z艂a, popadamy w dualno艣膰, dla kt贸rej unikni臋cia wymy艣lili艣my Absolut.

Idea chrze艣cija艅ska m贸wi膮ca o tym, 偶e grzech by艂 co艣 wart, skoro zbawienie jest bardziej warte, a odkupienie godne jest utraty niewinno艣ci, wydaje si臋 bardziej satysfakcjonuj膮ca. 艢wi臋ty Pawe艂 powiada : "Gdzie jest obfito艣膰 grzechu, tam wi臋ksza obfito艣膰 艂aski. A zatem, czy偶 mamy czyni膰 z艂o, by przysz艂o dobro? Uchowaj Bo偶e". Ale przecie偶 w艂a艣nie tak czyni sam B贸g, po c贸偶 by bowiem stwarza艂 Szatana z zal膮偶kiem jego "upadku"?

Miast pot臋piania tych trzech jako艣ci bez ceremonii, przyjmijmy je jako cz臋艣ci sakramentu. Ten szczeg贸lny aspekt Bicza, Sztyletu i 艁a艅cucha poddaje na my艣l sakrament pokuty.

Bicz jest Siark膮. Jego stosowanie budzi nasz膮 ospa艂膮 natur臋 i mo偶e by膰 p贸藕niej stosowany jako instrument karcenia buntuj膮cej si臋 woli. Odnosi si臋 do Nefesh, duszy zwierz臋cej, pragnie艅 naturalnych.

Sztylet jest Rt臋ci膮 : stosuje si臋 go, by obni偶y膰 za du偶膮 temperatur臋 poprzez upuszczenie krwi. I ta bro艅 w艂a艣nie zanurza si臋 w bok lub serce Maga, by wype艂ni膰 艢wi臋ty Puchar. Odnosi si臋 on do tego, co jawi si臋 mi臋dzy zachciankami a rozs膮dkiem.

艁a艅cuch jest Sol膮 : s艂u偶y wi膮zaniu b艂膮dz膮cych my艣li. Z tej oto przyczyny jest on umieszczony wok贸艂 szyi Maga, gdzie mie艣ci si臋 Daath.

Instrumenty te przypominaj膮 nam tak偶e o b贸lu, 艣mierci i zwi膮zaniu. Badacze ewangelii przypomn膮 sobie, 偶e by艂y one wykorzystane w czasie m臋cze艅stwa Chrystusa, tyle 偶e Sztylet zast膮piono gwo藕dziami.

Trzonek Bicza winien by膰 wykonany z 偶elaza, smagacze z dziewi臋ciu miedzianych drut贸w, a w ka偶dy z nich wplecione ma艂e kawa艂ki o艂owiu. 呕elazo reprezentuje okrucie艅stwo, mied藕 - mi艂o艣膰, a o艂贸w - surowo艣膰.

Sztylet wykonany jest ze stali inkrustowanej z艂otem, a r臋koje艣膰 jest r贸wnie偶 z艂ota.

艁a艅cuch wykonany jest z czystego 偶elaza. Sk艂ada si臋 z 333 ogniw.

Jasne si臋 teraz staje, dlaczego bro艅 ta u艂o偶ona jest wok贸艂 flakoniku z przejrzystego kryszta艂u, w kt贸rym trzymany jest 艢wi臋ty Olejek.

Bicz utrzymuje aspiracj臋 ; Sztylet wyra偶a wol臋 u艣wi臋cenia wszystkiego ; 艁a艅cuch chroni przed b艂膮dzeniem.

Mo偶emy si臋 teraz zaj膮膰 samym 艢wi臋tym Olejkiem.

ROZDZIA艁 V

艢wi臋ty Olejek

艢wi臋ty Olejek jest Aspiracj膮 Maga. To on go u艣wi臋ca, by dokona艂 Wielkiego Dzie艂a, a jego moc jest taka, 偶e u艣wi臋ca r贸wnie偶 sam膮 艢wi膮tyni臋 i przedmioty w niej si臋 znajduj膮ce. Jest r贸wnie偶 艂ask膮 i krzy偶mem, jako 偶e aspiracja nie jest ambicj膮. Jest jako艣ci膮 umieszczon膮 wy偶ej. Z tego powodu Mag najpierw namaszcza czubek swojej g艂owy, przed dokonaniem u艣wi臋cenia pozosta艂ych o艣rodk贸w.

Olejek jest koloru czystego z艂ota. A kiedy dotknie sk贸ry, powinien j膮 sparzy膰 i przenikn膮膰 do cia艂a z intensywno艣ci膮 ognia. Jest czystym 艣wiat艂em przeniesionym przez pragnienia. Nie jest Wol膮 Maga, pragnieniem ni偶szego osi膮gni臋cia wy偶szego, lecz jest t膮 iskr膮 czego艣 wy偶szego w Magu, kt贸ra pragnie zjednoczy膰 ze sob膮 co艣 ni偶szego.

Gdyby zatem Mag nie zosta艂 wpierw namaszczony olejkiem, ca艂e jego dzie艂o by艂oby zmarnowane i z艂e.

Olejek sk艂ada si臋 z czterech substancji. Podstaw膮 wszystkiego jest olej z oliwy. Oliwa jest, tradycyjnie, darem Minerwy, M膮dro艣ci膮 Boga, Lotosem. W niej rozpuszczaj膮 si臋 pozosta艂e trzy olejki : olej z mirry, olej z cynamonu i olej z galangalu. Mirra odnosi si臋 do Binah, Wielkiej Matki, kt贸ra jest zar贸wno zrozumieniem Maga, jak i tym smutkiem i wsp贸艂czuciem, jakie budzi kontemplacja Wszech艣wiata. Cynamon reprezentuje Tifereth, S艂o艅ce - Syna, w kt贸rym Chwa艂a i Cierpienie s膮 to偶same. Galangal reprezentuje Kether i Malkuth, Pierwszego i Ostatniego, Jeden i Wielu, jako 偶e w tym Olejku s膮 oni Jednym.

Olejki te zebrane razem reprezentuj膮 zatem ca艂o艣膰 Drzewa 呕ycia. Dziesi臋膰 Sefirot贸w zlewa si臋 w czyste z艂oto.

Olejek nie mo偶e zosta膰 przygotowany z surowej mirry, cynamonu i galangalu. Pr贸ba taka wytworzy jedynie br膮zow膮 ma藕, z kt贸rej nie powstanie olej. Z substancji tych musi zosta膰 wyt艂oczony olej, zanim zostan膮 po艂膮czone ze sob膮.

Doskona艂y Olejek jest najbardziej przenikaj膮cy i subtelny. Stopniowo rozprzestrzenia si臋 艣wiec膮c膮 mgie艂k膮 na ka偶dy przedmiot w 艢wi膮tyni. Ka偶dy z tych przedmiot贸w b臋dzie zatem p艂on膮膰 w 艣wietle Lampy. Olejek ten jest taki, jak to, co si臋 znajdowa艂o we wdowim dzbanku : odnawia i zwielokrotnia si臋 cudownie, jego zapach wype艂nia ca艂膮 艢wi膮tyni臋, jest dusz膮, kt贸rej ordynarniejszym zapachem jest cia艂o.

Flakonik zawieraj膮cy Olejek powinien by膰 z czystego kryszta艂u, a niekt贸rzy Magowie tworz膮 go w kszta艂cie kobiecej piersi, jako 偶e jest ona prawdziwym pokarmem dla wszystkiego, co 偶yje. Z tej r贸wnie偶 przyczyny robi si臋 go z macicy per艂owej i zatyka rubinem.

ROZDZIA艁 VI

R贸偶d偶ka

Wola Maga jest w swej istocie dwojaka, jako 偶e zak艂ada pocz膮tek i koniec ; chcia膰 si臋 sta膰 czym艣, to przyzna膰, 偶e si臋 tym czym艣 nie jest.

St膮d chcie膰 czegokolwiek nie b臋d膮cego czym艣 najwy偶szym, to wci膮偶 b艂膮dzi膰. Jakakolwiek wola nie b臋d膮ca oddaniem siebie Ukochanemu jest Czarn膮 Magi膮. A jako 偶e to poddanie si臋 b臋d膮ce tak prostym czynem, postrzegane jest przez nasz prze艂adowany umys艂 jako co艣 bardzo trudnego, konieczny jest trening. Co wi臋cej, Ja藕艅, kt贸ra sk艂ada siebie w ofierze, musi by膰 ca艂膮 Ja藕ni膮. Nie mo偶na przyj艣膰 pod o艂tarz Najwy偶szego z nieczystym lub niepe艂nym ofiarowaniem. Jak napisane jest w Liber LXV, "Jego oczekiwanie jest ko艅cem, a nie pocz膮tkiem".

Trening ten mo偶e doprowadzi膰 do r贸偶nego rodzaju komplikacji, w zale偶no艣ci od natury Ucznia i st膮d mo偶e by膰 dla niego konieczne korzystanie z takich rzeczy, kt贸re innym wydawa艂yby si臋 nie zwi膮zane z celem. Tak samo nie jest a priori jasne, po co graczowi w bilard potrzebny jest rejestr.

Gdy pragniemy czegokolwiek, przyjrzyjmy si臋 temu, czy wola nasza jest wystarczaj膮co mocna, by zdoby膰 co艣, czego pragniemy bez straty czasu.

Trzeba zatem koniecznie rozwin膮膰 wol臋 do najwi臋kszych rozmiar贸w, nawet je艣li ostatecznym zadaniem jest ca艂kowite jej poddanie. Cz臋艣ciowe poddanie si臋 niedoskona艂ej woli nie liczy si臋 w Magii.

A偶eby wola sta艂a si臋 d藕wigni膮, konieczny jest punkt oparcia. Punktem oparcia jest g艂贸wna aspiracja Ucznia. Wszelkie zachcianki, kt贸re nie podlegaj膮 tej podstawowej woli, s膮 jak wyciek lub jak t艂uszcz u atlety.

Wi臋kszo艣膰 ludzi na 艣wiecie cierpi na ataksj臋. Nie potrafi膮 oni skoordynowa膰 swoich mi臋艣ni mentalnych, by wykona膰 okre艣lony ruch. Nie posiadaj膮 prawdziwej woli, jedynie zestaw 偶ycze艅, z kt贸rych wiele jest ze sob膮 sprzecznych. Ofiara waha si臋 mi臋dzy jednym a drugim (i czasem nie jest to zwyk艂e wahanie, bo ruchy mog膮 by膰 bardzo gwa艂towne) , a pod koniec 偶ycia ruchy wymazuj膮 si臋 nawzajem. Nic nie osi膮gni臋to, poza jedn膮 spraw膮, kt贸rej ofiara nie jest 艣wiadoma : zniszczeniem jej w艂asnego charakteru, umocnieniem chwiejno艣ci. Kim艣 takim targa Choronzon.

Jak zatem trenuje si臋 Wol臋 ? Wszystkie te 偶yczenia, wymys艂y, kaprysy, d膮偶no艣ci, zachcianki musz膮 zosta膰 odkryte, zg艂臋bione i os膮dzone ze wzgl臋du na to, czy pomagaj膮, czy te偶 przeszkadzaj膮 g艂贸wnemu celowi, a potem odpowiednio potraktowane.

Czujno艣膰 i odwaga s膮 oczywi艣cie po偶膮dane. Mia艂em doda膰 jeszcze samo-zaparcie przez wzgl膮d na j臋zyk potoczny, lecz jak mo偶na nazwa膰 samo-zaparciem to, co jest zwyk艂ym zaparciem si臋 tych spraw, kt贸re kr臋puj膮 ciebie? Nie jest samob贸jstwem zabicie zarazk贸w malarii znajduj膮cych si臋 w czyjej艣 krwi.

Istnieje wiele trudno艣ci do pokonania w treningu umys艂u. Najwi臋ksz膮 stanowi pewnie zapominalstwo, kt贸re jest najgorsz膮 form膮 tego, co buddy艣ci nazywaj膮 niewiedz膮. Przydadz膮 si臋 tu pewne metody trenowania umys艂u osobom pocz膮tkuj膮cym, kt贸rych pami臋膰 jest naturalnie kiepska. W ka偶dym razie Dziennik Magiczny zalecany Nowicjuszom A . . A jest po偶yteczny i niezb臋dny.

Ponad wszystko nale偶y wci膮偶 powtarza膰 praktyki z Liber III, poniewa偶 praktyki te rozwijaj膮 nie tylko czujno艣膰, ale i te o艣rodki w m贸zgu, kt贸re zdaniem psycholog贸w odpowiedzialne s膮 za wyci膮gni臋cie cz艂owieka z dziko艣ci.

Jak dot膮d m贸wili艣my o przeciwdzia艂aniach. Kij Aarona sta艂 si臋 w臋偶em i po艂kn膮艂 w臋偶e innych Mag贸w. Nale偶y jeszcze raz przemieni膰 go w kij.

Magiczna Wola jest r贸偶d偶k膮 w twoich r臋kach, poprzez kt贸r膮 dokonuje si臋 Wielkie Dzie艂o, poprzez kt贸r膮 C贸rka nie tylko zajmuje miejsce na tronie Matki, lecz lecz jest wzi臋ta w sfer臋 najwy偶sz膮.

Magiczna R贸偶d偶ka jest zatem g艂贸wn膮 broni膮 Maga a jej nazwa jest Magiczn膮 Przysi臋g膮.

Wola b臋d膮ca dwojak膮 znajduje si臋 w Chokmah, kt贸ra jest Logosem, s艂owem. Dlatego niekt贸rzy powiadaj膮, 偶e s艂owo jest wol膮. Thoth - Pan Magii, jest r贸wnie偶 Panem Mowy; Hermes - pos艂aniec trzyma Kaduceusza.

S艂owo powinno wyra偶a膰 wol臋 : dlatego Mistyczne Imi臋 Nowicjusza winno wyra偶a膰 jego Najwy偶sz膮 Wol臋.

Istniej膮, oczywi艣cie, tacy Nowicjusze, kt贸rzy wystarczaj膮co siebie znaj膮, by m贸c sformu艂owa膰 swoj膮 wol臋 i dlatego pod koniec nowicjatu wybieraj膮 nowe imi臋.

Dobrze jest wi臋c, by ucze艅 wyrazi艂 swoj膮 wol臋 przez z艂o偶enie Magicznej Przysi臋gi.

Przysi臋ga ta jest nieodwo艂ywalna, a wi臋c warto j膮 rozwa偶y膰. Lepiej jest zatem nie sk艂ada膰 ci膮gle przysi膮g, albowiem wraz z wzrostem zrozumienia mo偶e nadej艣膰 spostrze偶enie niezgodno艣ci mniejszej przysi臋gi i wi臋kszej.

Prawie na pewno tak si臋 zdarzy i nale偶y pami臋ta膰, 偶e skoro sam膮 esencj膮 woli jest jednoupunktowienie, dylemat tego rodzaju jest najgorszym, co si臋 mo偶e Magowi zdarzy膰.

Inn膮 istotn膮 kwesti膮 w rozwa偶aniach o 艢lubowaniach Magicznych jest trzymanie ich we w艂a艣ciwym miejscu. Nale偶y je sk艂ada膰 w jasno okre艣lonym celu, w celu jasno zrozumia艂ym, a nie inaczej.

Cnot膮 diabetyka jest niejedzenie cukru, ale jest tak jedynie ze wzgl臋du na jego stan. Nie jest to cnota uniwersalna. Eliasz powiedzia艂 kiedy艣 : "Dobrze mi robi z艂o艣膰", lecz takie okazje s膮 rzadkie.

Co wi臋cej, mi臋so cz艂owieka jest dla innego cz艂owieka trucizn膮. 艢lubowanie ub贸stwa mo偶e by膰 wielce po偶yteczne dla cz艂owieka, kt贸ry nie jest w stanie wykorzysta膰 swojego bogactwa do jakiego艣 okre艣lonego celu. Dla innego by艂oby to pozbywaniem si臋 swojej energii, marnowaniem czasu na bzdury.

Nie ma takiej mocy, kt贸ra by nie mog艂a s艂u偶y膰 Magicznej Woli : przeszkadza temu jedynie pokusa, by ocenia膰 moc sam膮 w sobie.

Nie m贸wi si臋 : "Zetnij to; dlaczego ma by膰 ci臋偶arem dla ziemi" , je艣li powtarzaj膮ce si臋 obcinanie ga艂臋zi nie przekona ogrodnika, 偶e rozw贸j musi zawsze by膰 bujny.

"Je艣li twoja r臋ka stoi ci na przeszkodzie, utnij j膮 !" jest okrzykiem cz艂owieka s艂abowitego. Gdyby si臋 zabija艂o psy za z艂e zachowanie, niewiele z nich przetrwa艂oby szczeni臋ce lata.

Najlepszym 艣lubowaniem, posiadaj膮cym najbardziej uniwersalne zastosowanie, jest 艣lubowanie 艢wi臋tego Pos艂usze艅stwa, bo nie tylko prowadzi ku doskona艂ej wolno艣ci, lecz tak偶e ku wyrzeczeniu si臋 siebie, kt贸re jest celem ostatecznym.

Posiada ono t膮 wielk膮 warto艣膰, kt贸ra nigdy nie rdzewieje. Je艣li istota wy偶sza, kt贸rej sk艂ada si臋 to 艣lubowanie, zna si臋 na rzeczy, szybko pozna, co jest niewskazane dla ucznia i pouczy go o tym.

Niepos艂usze艅stwo wobec istoty wy偶szej wyra偶a si臋 w konflikcie mi臋dzy dwoma wolami w istocie ni偶szej. Wola wyra偶ona w tym 艣lubowaniu, kt贸ra jest wol膮 zwi膮zan膮 z wol膮 najwy偶sz膮 z samego faktu z艂o偶enia 艣lubowania rozwini臋cia najwy偶szej woli, walczy z wol膮 doczesn膮, kt贸ra opiera si臋 jedynie na tymczasowych mniemaniach.

Nauczyciel powinien zatem stale i subtelnie szuka膰 klucza do ucznia, krok po kroku, a偶 b臋dzie on stosowa艂 si臋 do rad, niezale偶nie od tego, do czego si臋 one odnosz膮. Jak powiedzia艂 Loyola : "Perinde ac cadaver".

Nikt nie zrozumia艂 Magicznej Woli lepiej od Loyoli ; w jego systemie zapomniano o jednostce. Wola Genera艂a ci膮gle odbija艂a si臋 echem u ka偶dego cz艂onka Zakonu. Dlatego Towarzystwo Jezusowe sta艂o si臋 najpot臋偶niejsz膮 organizacj膮 na 艣wiecie.

Organizacja Starca z G贸r by艂a zaraz po niej najlepsza.

B艂臋dem w systemie Loyoli by艂o to, 偶e Genera艂 nie by艂 Bogiem i 偶e ze wzgl臋du na rozmaite uwik艂ania nie by艂 nawet najlepszym cz艂owiekiem w Zakonie.

A偶eby sta膰 si臋 Genera艂em Zakonu, musia艂 posiada膰 wol臋 stania si臋 Genera艂em Zakonu. A z tej racji nie m贸g艂 by膰 nikim wi臋cej.

Powr贸膰my do kwestii rozwijania Woli. Wyrywa si臋 zawsze chwasty, lecz sam kwiat wymaga piel臋gnacji. Kiedy wyt臋pimy wszelkie zachcianki w nas samych, a je艣li zajdzie potrzeba to i u innych, kt贸rzy sprzeciwiaj膮 si臋 naszej prawdziwej Woli, ta sama Wola b臋dzie si臋 rozwija膰 z wi臋ksz膮 swobod膮. Lecz opr贸cz oczyszczenia 艢wi膮tyni i po艣wi臋cenia jej, nale偶y dokona膰 inwokacji. Odt膮d konieczne jest wykonywanie rzeczy pozytywnych, a nie negatywnych, a偶eby utrzyma膰 t臋 Wol臋.

Konieczne jest wyrzeczenie si臋 i ofiara, lecz jest to stosunkowo proste. Setki razy mo偶na omin膮膰 cel, ale tylko raz mo偶na we艅 trafi膰. Unikanie jedzenia wo艂owiny jest proste, lecz jedzenie jedynie wieprzowiny jest bardzo trudne.

Levi doradza, 偶e Magiczn膮 Wol臋 nale偶y czasami odci膮膰, na tej samej zasadzie, na kt贸rej pracuje si臋 lepiej po "ca艂kowitej zmianie". Levi bez w膮tpienia ma racj臋, ale nale偶y pami臋ta膰, 偶e m贸wi to do "surowych m臋skich serc". Turbina jest bardziej wydajna od maszyny t艂okowej. Jego rada jest dobra jedynie dla pocz膮tkuj膮cych.

Ostatecznie, Magiczna Wola tak uto偶samia si臋 z ca艂ym ludzkim bytem, 偶e staje si臋 nie艣wiadom膮 i tak sta艂膮 si艂膮 jak grawitacja. Mo偶na nawet by膰 zdziwionym swoimi czynami i poszukiwa膰 jakiego艣 zwi膮zku. Lecz niechaj b臋dzie jasne, 偶e kiedy Wola wzniesie si臋 do wymiaru Bosko艣ci, cz艂owiek pr臋dzej wzniesie si臋 w powietrze, ani偶eli uczyni z艂o.

Mo偶na by zada膰 pytanie, czy nie zachodzi jaki艣 konflikt mi臋dzy rozwojem Woli a etyk膮.

Odpowied藕 jest twierdz膮ca.

W Grand Grimoire m贸wi si臋 nam "Kupujcie jajko nie targuj膮c si臋". A osi膮gni臋cie nast臋pnego stopnia na 艣cie偶ce osi膮gni臋膰 jest tak cenn膮 per艂膮, kt贸r膮 cz艂owiek, odnalaz艂szy, natychmiast zaprzeda艂by wszystko, co ma, by j膮 kupi膰.

Dla wielu zwyczaje i nawyki - kt贸rych etyka jest spo艂ecznym wyrazem - stanowi膮 sprawy najtrudniejsze do porzucenia. Jest bardzo po偶yteczn膮 praktyk膮 艂amanie nawyk贸w po to tylko, by wyzwoli膰 si臋 z tej formy niewolnictwa. Po to istniej膮 praktyki przezwyci臋偶ania snu, uk艂adania cia艂 w niewygodne i nienaturalne pozycje, trudne 膰wiczenia oddechowe - wszystkie one, poza jakimi艣 szczeg贸lnymi celami, posiadaj膮 g艂贸wny cel, aby zmusi膰 cz艂owieka do porzucenia wszelkich mo偶liwych uwarunkowa艅. Prze艂amuj膮c wewn臋trzny op贸r, 艂atwiej jest p贸藕niej prze艂ama膰 zewn臋trzne opory.

W parowcu paliwo musi najpierw przekroczy膰 swoj膮 w艂asn膮 inercj臋, zanim zaatakuje op贸r wody.

Kiedy zatem przerwie si臋 dzia艂anie woli, nale偶y rozpozna膰 jej wielko艣膰. Grawitacja powoduje przy艣pieszenie trzydziestu dwu st贸p na sekund臋 na tej planecie, na Ksi臋偶ycu za艣 znacznie mniejsze. A Wola, jakkolwiek by by艂a ze艣rodkowana i trwa艂a, wci膮偶 mo偶e nie mie膰 szczeg贸lnego zastosowania, je艣li okoliczno艣ci jej przeciwne s膮 nazbyt silne lub je艣li nie jest w stanie si臋 z nimi skonfrontowa膰. Nie ma po偶ytku z pragnienia Ksi臋偶yca. Je艣li jednak tak si臋 dzieje, nale偶y rozwa偶y膰, za pomoc膮 jakich 艣rodk贸w Wola mo偶e by膰 skuteczna.

I chocia偶 cz艂owiek mo偶e mie膰 olbrzymi膮 Wol臋 skierowan膮 w jakim艣 kierunku, mo偶e mu jej nie wystarczy膰, by pom贸c mu p贸j艣膰 w innym kierunku. Mo偶e nawet by膰 g艂upcem.

Istnieje opowie艣膰 o cz艂owieku, kt贸ry przez czterdzie艣ci lat praktykowa艂 chodzenie po Gangesie, a gdy ju偶 osi膮gn膮艂 sukces, zosta艂 zganiony przez swego 艣wi臋tego guru, kt贸ry rzek艂 mu: "Jeste艣 wielkim g艂upcem. Twoi s膮siedzi codziennie przekraczaj膮 rzek臋 na tratwie z dw贸ch kawa艂k贸w".

To samo si臋 zdarza prawie wszystkim z nas. Cierpimy niesko艅czone katusze, aby si臋 czego艣 nauczy膰, aby co艣 osi膮gn膮膰, a kiedy ju偶 to osi膮gniemy, okazuje si臋, 偶e nie warto by艂o nawet tego chcie膰.

Lecz jest to z艂y pogl膮d. Dyscyplina potrzebna przy nauce 艂aciny stawia nas w dobrej sytuacji, gdy pragniemy zrobi膰 co艣 innego.

W szkole nauczyciele gani膮 nas. Gdy j膮 opu艣cimy i nie nauczymy sami siebie gani膰, jest tak jakby艣my nie nauczyli si臋 niczego.

W istocie, jedynym niebezpiecze艅stwem jest warto艣ciowanie samego osi膮gni臋cia. Ch艂opak, kt贸ry jest dumny ze swej szkolnej wiedzy, znajduje si臋 w niebezpiecze艅stwie zostania profesorem.

A wi臋c guru w rozmowie ze spaceruj膮cym po wodzie Hindusem mia艂 na my艣li jedynie to, 偶e nadszed艂 czas, by przesta艂 by膰 zadowolony ze swego osi膮gni臋cia i u偶y膰 swych si艂 do osi膮gni臋cia jakiego艣 lepszego celu.

A nawiasem m贸wi膮c, skoro boska Wola jest jedna, nale偶y wnet zrozumie膰, 偶e nie ma takiej umiej臋tno艣ci, kt贸ra nie by艂aby w stanie s艂u偶y膰 cz艂owiekowi, kt贸ry j膮 posiad艂.

Mo偶na nie by膰 w stanie powiedzie膰, jak nitka jakiego艣 koloru ma splata膰 dywan Przeznaczenia. Jedynie wtedy, gdy dywan jest uko艅czony i widzi si臋 go z jakiej艣 odleg艂o艣ci, mo偶na powiedzie膰, 偶e dana linia by艂a konieczna. Tutaj kruszy si臋 kopie w tej najstarszej bitwie wolnej Woli z Przeznaczeniem.

Lecz nawet, je艣li ka偶dy jest "zdeterminowany", a ka偶dy jego czyn jest jedynie biernym skutkiem ca艂ej sumy si艂 , kt贸re oddzia艂ywuj膮 na niego z wieczno艣ci i sprawiaj膮, 偶e jego w艂asna Wola jest jedynie echem Woli Wszech艣wiata, to jednak 艣wiadomo艣膰 "wolnej Woli" jest warto艣ciowa. I je艣li naprawd臋 si臋 zrozumie, 偶e jest si臋 cz臋艣ci膮 i jednostkowym wyrazem wewn臋trznego ruchu we Wszech艣wiecie, dzi臋ki tak wielkiej Woli b臋dzie si臋 odczuwa膰 jego harmoni臋, jego pe艂ni臋. I cho膰 szcz臋艣cie, kt贸rego do艣wiadczamy, mo偶e by膰 krytykowane, 偶e jest tylko jedn膮 szal膮 r贸wnowagi, kt贸rej inn膮 szal膮 jest taka sama n臋dza, istniej膮 tacy, kt贸rzy utrzymuj膮, 偶e n臋dza sk艂ada si臋 jedynie z poczucia oddzielenia od Wszech艣wiata, co w konsekwencji mo偶e wymaza膰 wszelkie pomniejsze uczucia, pozostawiaj膮c tylko niesko艅czon膮 rozkosz, kt贸ra jest jedn膮 faz膮 niesko艅czonej 艣wiadomo艣ci WSZYSTKIEGO. Takie spekulacje wykraczaj膮 poza zakres obecnych rozwa偶a艅. Nie ma takiej chwili, w kt贸rej moglibysmy ujrze膰, 偶e s艂o艅 czy mucha nie moga by膰 czym innym, ani偶eli s膮, ale mo偶emy zauwa偶y膰 , 偶e jedno jest wi臋ksze od drugiego. Oto fakt, kt贸ry ma praktyczne znaczenie.

Wiemy, 偶e ludzie mog膮 wy膰wiczy膰 si臋 w robieniu rzeczy, kt贸rych bez treningu by nie dokonali - a ktokolwiek powiada, 偶e nie da si臋 kogo艣 wy膰wiczy膰, je艣li nie takie jest jego przeznaczenie, my艣li niepraktycznie. Takim samym przeznaczeniem trenera jest 膰wiczenie innych. Istnieje fa艂sz w deterministycznej argumentacji podobny do fa艂szu, kt贸ry jest 藕r贸d艂em wszelkich "system贸w" gry w ruletk臋. Istnieje prawdopodobie艅stwo poni偶ej jednego do trzech, 偶e czerwone wypadn膮 dwa razy z rz臋du, lecz gdy si臋 pojawi膮, warunki ulegaj膮 zmianie.

Bez sensu by艂oby k艂a艣膰 taki nacisk na te rozwa偶ania, gdyby nie fakt, 偶e wielu ludzi myli Filozofi臋 z Magi膮. Filozofia jest wrogiem Magii. Filozofia wpaja w nas, 偶e tak naprawd臋 nic nie ma znaczenia.

W 偶yciu codziennym - a Magia jest najbardziej praktyczn膮 ze zztuk 偶ycia codziennego - trudno艣膰 ta si臋 pojawia. Bez sensu jest przekonywa膰 cz艂owieka, kt贸ry biegnie, by z艂apa膰 poci膮g, 偶e by膰 mo偶e jego przeznaczeniem nie jest z艂apanie poci膮gu. Po prostu biegnie i gdyby m贸g艂 z艂apa膰 oddech, krzykn膮艂by "Do diab艂a z losem !".

Ju偶 wcze艣niej powiedzieli艣my, 偶e prawdziwa Magiczna Wola musi by膰 skierowana ku najwy偶szemu osi膮gni臋ciu, a nie dojdzie do tego, je艣li wcze艣niej nie zakwitnie Magiczne Zrozumienie. R贸偶d偶ka musi wzrasta膰 w d艂ugo艣膰 i si艂臋; sama z siebie tego nie dokona.

Ambicj膮 ka偶dego ch艂opaka jest zosta膰 maszynist膮. Niekt贸rzy to realizuj膮 i ca艂e 偶ycie s膮 maszynistami.

Lecz w wi臋kszo艣ci przypadk贸w Zrozumienie wzrasta szybciej od Woli i zanim chlopak znajdzie si臋 w sytuacji, kt贸ra mo偶e sprosta膰 jego 偶yczeniu, dawno o nim zapomni.

W innych przypadkach Zrozumienie nigdy nie przekracza pewnego punktu, a Wola trwa bez inteligencji.

Biznesmen (na przyk艂ad) pragn膮艂 swobody i komfortu, a wci膮偶 chodzi codziennie do biura i pracuje niewolniczo wykonuj膮c zadania okrutnie wymagaj膮cego szefa, gorzej ni偶 najpo艣ledniejszy robotnik. Decyduje si臋 przej艣膰 w stan spoczynku i postrzega, 偶e 偶ycie jest puste. Cel wch艂on臋艂y 艣rodki.

Jedynie ci s膮 szcz臋艣liwi, kt贸rzy pragn臋li czego艣 nieosi膮galnego.

Wszelka w艂asno艣膰, materialna i duchowa, jest tylko py艂em.

Mi艂o艣膰, smutek i wsp贸艂czucie to trzy siostry, kt贸re, je艣li wydaje nam si臋, 偶e s膮 wolne od tego przekle艅stwa, s膮 takie, jakie s膮, ze wzgl臋du na sw贸j zwi膮zek z Niezaspokojonym.

Pi臋kno samo w sobie jest tak nieosi膮galne, 偶e ca艂kowicie ucieka, a prawdziwy artysta, jak prawdziwy mistyk, nigdy nie pozostaje w spoczynku. Mag przy nim wydaje si臋 by膰 s艂ug膮. Jego r贸偶d偶ka ma niesko艅czon膮 d艂ugo艣膰 i jest tw贸rczym mahalingamem.

Problem w tym, 偶e jego r贸偶d偶ka b臋d膮c bardzo cienka w por贸wnaniu z d艂ugo艣ci膮, mo偶e ulec zniszczeniu. Bardzo niewielu artyst贸w jest 艣wiadomych swego prawdziwego celu, a w bardzo wielu przypadkach temu nie ko艅cz膮cemu si臋 偶alowi towarzyszy tak s艂abowita budowa fizyczna, 偶e nic nie da si臋 osi膮gna膰.

Mag musi budowa膰 piramid臋 ze wszystkiego, co posiada, a je艣li ma ona dotyka膰 gwiazd, jak偶e szeroka musi by膰 jej podstawa ! Nie ma takiej wiedzy ani mocy, kt贸ra by艂aby bezu偶yteczna dla Maga. Mo偶na by niemal powiedzie膰, 偶e nie ma strz臋pu materia艂u we Wszech艣wiecie, bez kt贸rego m贸g艂by si臋 obej艣膰. Jego najwi臋kszym wrogiem jest wielki Mag, Mag, kt贸ry stworzy艂 ca艂膮 iluzj臋 Wszech艣wiata. A偶eby m贸c zmierzy膰 si臋 z nim w boju, kt贸ry jest bojem ostatecznym, trzeba by膰 w艂a艣ciwie mu r贸wnym.

R贸wnocze艣nie, niechaj Mag nie zapomina, 偶e ka偶da ceg艂a musi zmierza膰 do szczytu piramidy - boki musz膮 by膰 doskonale g艂adkie, nie mo偶na 藕le wymierzy膰 wierzcho艂ka, nawet na najni偶szych poziomach.

Istnieje praktyczna i czynna forma tego zobowi膮zania, kt贸re sk艂ada Mistrz 艢wi膮tyni : "B臋d臋 interpretowa艂 ka偶de zjawisko jako szczeg贸lny zwi膮zek Boga z moj膮 dusz膮".

W Liber CLXXV podaje si臋 wiele praktycznych rad dla osi膮gni臋cia tego jednoupunktowienia i cho膰 przedmiotem tej ksi臋gi jest oddanie si臋 pewnemu B贸stwu, jej wskaz贸wki da si臋 艂atwo uog贸lni膰, a偶eby pasowa艂y do rozwoju ka偶dej formy Woli.

Wola ta jest zatem czynn膮 form膮 Zrozumienia. Mistrz 艢wi膮tyni pyta , widz膮c bry艂臋 : "Jaki jest sens tego przekazu od Niewidzianego? Jak powinienem interpretowa膰 to S艂owo Bo偶e Najwy偶szego?" Mag my艣li : "Jak mam wykorzysta膰 t膮 bry艂臋?" I w tym kierunku musi pod膮偶a膰. Chocia偶 widzi on wiele bezu偶ytecznych rzeczy, kt贸re do niego przychodz膮, pewnego razu odnajdzie jedn膮 rzecz, kt贸rej potrzebuje, gdy jego Zrozumienie doceni fakt, 偶e 偶adna z pozosta艂ych rzeczy nie by艂a bezu偶yteczna.

Stanie si臋 jasne, 偶e wczesne praktyki wyrzeczenia mia艂y tylko tymczasowe znaczenie. Stanowi艂y warto艣膰 jako 膰wiczenie. Adept 艣mia膰 si臋 b臋dzie z absurd贸w, jakie pope艂nia艂 - dysproporcje zostan膮 wyr贸wnane, a struktura duszy b臋dzie w pe艂ni organiczna tak, 偶e 偶adna jej cz臋艣膰 nie b臋dzie nie na swoim miejscu. Ujrzy siebie jako pozytywne Tau z dziesi臋cioma pe艂nymi kwadratami w tr贸jk膮cie negatywno艣ci, a posta膰 stanie si臋 jednym, gdy z r贸wnowagi przeciwno艣ci osi膮gnie ich to偶samo艣膰.

Dzi臋ki temu wszystkiemu zauwa偶y si臋 , 偶e najpot臋偶niejsz膮 spo艣r贸d broni w r臋kach ucznia jest 艢lubowanie 艢wi臋tego Pos艂usze艅stwa i wielu b臋dzie 偶a艂owa艂o, 偶e nia mia艂o mo偶liwo艣ci nawi膮zania kontaktu ze 艣wi臋tym guru. Niechaj wezm膮 sobie do serca, 偶e ka偶da osoba, kt贸ra potrafi wydawa膰 rozkazy, jest w 艣wietle tego 艢lubowania r贸wna guru, je艣li tylko nie jest zbyt 艂agodna i leniwa.

Jedynym powodem wybrania sobie guru jest fakt, 偶e wspomo偶e on czujno艣膰 艣pi膮cego czeli i hartuj膮c R贸偶d偶k臋 dla ostrzy偶onego baranka, tak偶e i jego b臋dzie hartowa膰, r贸wnocze艣nie raduj膮c jego uszy 艣wi臋tym dyskursem. Je艣li jednak nie ma si臋 doj艣cia do takiej osoby, wystarczy, by by艂 to kto艣, z kim si臋 jest w sta艂ym zwi膮zku.

Osoba ta powinna by膰, je艣li to mo偶liwe, prawdom贸wna. I niechaj czela pami臋ta, 偶e je艣li ka偶e mu si臋 przeskoczy膰 urwisko, lepiej to zrobi膰, ani偶eli porzuci膰 praktyk臋.

Najwa偶niejsze jest nie ogranicza膰 艣lubowania w 偶aden spos贸b. Musicie kupi膰 jajko bez targowania si臋.

W pewnym Towarzystwie cz艂onk贸w zobowi膮zuje si臋 do wykonywania pewnych czyn贸w, zapewniaj膮c, 偶e "nie ma nic w 艣lubowaniu, co by by艂o sprzeczne z ich obywatelskimi, moralnymi czy religijnymi zobowi膮zaniami". Tak wi臋c, gdy kto艣 pragnie z艂ama膰 to 艣lubowanie, nie trudno mu znale藕膰 dla tego pow贸d. 艢lubowanie traci swoj膮 moc.

Kiedy Budda usiad艂 pod b艂ogos艂awionym drzewem Bo, 艣lubowa艂, 偶e 偶aden z mieszka艅c贸w 10 000 艣wiat贸w nie zmusi go do wstania, zanim nie osi膮gnie on celu. Tak wi臋c nawet Mara, najwi臋kszy diabe艂, wraz z trzema c贸rkami arcykusicielkami, nie wyrwali go ze stanu wyciszenia.

Nie wydaje si臋 celowe, by pocz膮tkuj膮cy sk艂ada艂 tak ogromne 艣lubowania. Nie posiad艂 jeszcze mocy, kt贸ra mog艂aby oprze膰 si臋 Marze. Niechaj oszacuje swoje si艂y i z艂o偶y 艣lubowanie, kt贸remu mo偶e sprosta膰. Tak zacz膮艂 Milon troszcz膮c si臋 o nowo narodzone ciel臋, kt贸re z dnia na dzie艅 wyros艂o na pot臋偶nego byka.

I zn贸w powiedzmy, 偶e w Liber III znajduje si臋 najlepsza metoda dla pocz膮tkuj膮cego, a najlepiej b臋dzie, je艣li nawet jest on przekonany co do swojej si艂y, a偶eby sk艂ada艂 艣lubowania na kr贸tkie okresy, zaczynaj膮c od godzinnego i poszerzaj膮c je stopniowo o p贸艂 godziny, a偶 wype艂ni ca艂y dzie艅. Potem, niechaj odpocznie chwil臋 i spr贸buje dwudniowej praktyki. I tak dalej a偶 osi膮gnie doskona艂o艣膰. Ucze艅 przysi臋ga unika膰 jakiej艣 my艣li, s艂owa lub uczynku. Za ka偶dym razem, gdy z艂amie 艣lubowanie, niechaj natnie swoj膮 d艂o艅 brzytw膮.

Powinien on rozpocz膮膰 od najprostszych praktyk. Lecz rzecz, kt贸rej przyrzek艂 unika膰, nie powinna by膰 taka, z kt贸r膮 normalnie rzadko obcuje. Kiedy pierwszy b贸l ramienia pojawi si臋 w czasie, gdy pope艂ni rzecz zakazan膮, b臋dzie to ostrze偶enie przed jej powt贸rzeniem.

W ten spos贸b powstaje w umy艣le jasny zwi膮zek mi臋dzy przyczyn膮 i skutkiem. Trwa on dop贸ty, dop贸ki student nie b臋dzie tak uwa偶ny w unikaniu pewnych rzeczy, do kt贸rych si臋 zobowi膮za艂, jak nauczono go w dzieci艅stwie unika膰 pewnych rzeczy.

Jak powieki nie艣wiadomie zas艂aniaj膮 oczy, gdy grozi im niebezpiecze艅two, tak ucze艅 musi wbudowa膰 w 艣wiadomo艣膰 t膮 moc zakazu, p贸ki nie sp艂ynie ona poni偶ej 艣wiadomo艣ci, kumuluj膮c si臋 w magazynie automatycznych si艂 i nie poddaj膮c si臋 艣wiadomej energii spe艂niania do wy偶szych zada艅.

Nie da si臋 przeceni膰 warto艣ci tego zakazu dla czlowieka, kt贸ry zaczyna medytowa膰. Strze偶e sw贸j umys艂 przed my艣l膮 A, B i C. M贸wi swojej stra偶y, by nie wpuszcza艂a nikogo bez uniformu. 艁atwiej mu b臋dzie rozwin膮膰 t臋 moc i opu艣ci膰 kraty w bramie twierdzy.

Niechaj pami臋ta tak偶e, 偶e istnieje r贸偶nica nie tylko w cz臋sto艣ci my艣li, lecz tak偶e w ich intensywno艣ci.

Najgorsze ze wszystkiego jest oczywi艣cie "ja", kt贸re jest prawie wszechobecne i prawie nieoporne, cho膰 poprzez swe g艂臋bokie zakorzenienie nie do ko艅ca u艣wiadamiane.

Budda, chwytaj膮c byka za rogi, zaatakowa艂 t臋 ide臋 jako pierwsz膮.

Ka偶dy musi sam zadecydowa膰, czy jest to w艂a艣ciwa droga. Lecz naj艂atwiej jest najpierw pozby膰 si臋 rzeczy, bez kt贸rych 艂atwo mo偶na si臋 obej艣膰.

Wi臋kszo艣膰 ludzi najwi臋kszy problem b臋dzie mia艂o z emocjami i my艣lami, kt贸re ich podniecaj膮.

Mo偶liwe i konieczne jest nie t艂umienie emocji, lecz przemiana ich w wierne s艂ugi. Tak oto emocja gniewu czasem jest po偶yteczna, je艣li skieruje si臋 j膮 przeciw tej cz臋艣ci umys艂u, kt贸rej lenistwo przeszkadza w uzyskaniu samo-kontroli.

Je偶eli jest taka emocja, kt贸ra nigdy nie jest po偶yteczna, to jest ni膮 duma. Jest ona bezpo艣rednio zwi膮zana z "ja".....

Nie, nie ma po偶ytku z dumy !

Zniszczenie percepcji, czy to grubszych, czy to subtelniejszych, staje si臋 艂atwiejsze, poniewa偶 umys艂, b臋d膮c nieporuszonym, mo偶e pami臋ta膰 o swojej w艂adzy kontroli.

Mo偶na tak si臋 zainteresowa膰 ksi膮偶k膮, 偶e nie dostrzega si臋 najpi臋kniejszych scenerii. Lecz gdy uk艂uje nas osa, szybko si臋 zapomina o ksi膮偶ce.

Tendencje jest znacznie trudniej zwalczy膰 ni偶 trzy ni偶sze skandhy razem wzi臋te, a to z tej przyczyny, 偶e po wi臋kszej cz臋艣ci znajduj膮 si臋 pod 艣wiadomo艣ci膮 i musz膮 zosta膰 obudzone, aby zosta艂y zniszczone, a wi臋c wol膮 Maga jest r贸wnoczesne wykonanie dw贸ch sprzecznych czyn贸w.

Sama 艣wiadomo艣膰 mo偶e zosta膰 zniszczona jedynie przez samadhi.

Tak oto mo偶emy ujrze膰 logiczny proces, kt贸ry zaczyna si臋 od nie my艣lenia o stopie, a ko艅czy zniszczeniem poczucia indywidualno艣ci.

Istnieje wiele metod niszczenia rozmaitych g艂臋boko zakorzenionych idei. Najlepsza jest pewnie metoda r贸wnowagi. Rozwi艅 w umy艣le nawyk przywo艂ywania my艣li przeciwstawnej wobec my艣li pojawiaj膮cej si臋. W rozmowie zawsze si臋 nie zgadzaj. Przyjrzyj si臋 argumentom innych, i jakkolwiek si臋 z nimi zgadzasz znajd藕 odpowied藕.

R贸b tak beznami臋tnie. Im bardziej jeste艣 przekonany do jakiego艣 pogl膮du, tym bardziej powiniene艣 szuka膰 powod贸w, kt贸re zadadz膮 mu k艂am.

Je艣li uzyskasz w tym wpraw臋, pogl膮dy nie b臋d膮 ci臋 niepokoi膰. B臋dziesz m贸g艂 przedstawia膰 sw贸j pogl膮d ze spokojem mistrza, co jest bardziej przekonywaj膮ce od entuzjazmu uczniaka.

Przestaniesz si臋 interesowa膰 rozmowami. Polityka, etyka, religia wydawa膰 si臋 b臋d膮 niczym zabawki , a twoja Magiczna Wola wolna b臋dzie od tych zak艂贸ce艅.

W Birmie istnieje tylko jedno zwierz臋, kt贸re ludzie zabijaj膮, 偶mija Russella, poniewa偶, jak powiadaj膮 "albo ty j膮 zabijesz, albo ona zabije ciebie", i jest to tylko kwestia tego, kto kogo pierwszy zobaczy.

Ot贸偶, ka偶da idea, kt贸ra nie jest Ide膮, musi by膰 traktowana w ten sam spos贸b. Gdy zabijesz w臋偶a, mo偶esz spo偶ytkowa膰 jego sk贸r臋, lecz p贸ki 偶yje on na swobodzie, znajdujesz si臋 w niebezpiecze艅stwie.

A na ca艂e nieszcz臋艣cie idea "ja", kt贸ra jest prawdziwym w臋偶em, mo偶e przybiera膰 rozmaite formy odziane w pi臋kne szaty. Powiada si臋, 偶e diabe艂 mo偶e przebra膰 si臋 za anio艂a 艣wiat艂a.

Magiczne 艣lubowania s膮 w ten spos贸b ci臋偶ko wystawiane na pr贸b臋. 呕adna normalna istota ludzka nie zrozumie, bo nie mo偶e zrozumie膰 kuszenia 艣wi臋tych.

Przeci臋tna osoba z ideami, kt贸re ow艂adn臋艂y 艣w. Patrykiem i 艣w. Antonim , pasowa艂aby jedynie do przytu艂ku.

Im mocniej 艣ciskasz w臋偶a (kt贸ry wcze艣niej spa艂 na s艂o艅cu i wydawa艂 si臋 do艣膰 nieszkodliwy), tym bardziej on si臋 miota. Wa偶ne jest, aby pami臋ta膰, 偶e ucisk musi by膰 odpowiedni, a偶eby w膮偶 nie wyrwa艂 si臋 i nie ugryz艂.

Kiedy tylko powie si臋 dziecku, by nie robi艂o jakiej艣 rzeczy, natychmiast b臋dzie chcia艂o to zrobi膰, poniewa偶 w innym przypadku nie przysz艂o by mu to do g艂owy. Podobnie si臋 ma ze 艣wi臋tymi. Tendencje te kryj膮 si臋 w ka偶dym z nas i nic o nich nie wiemy, je艣li nie rozbudzi ich nasza Magia. Czaj膮 si臋 w zasadzce. Ka偶dy musi si臋 obudzi膰, ka偶dy musi zosta膰 zniszczonym. Ka偶dy, kto podpisuje zobowi膮zanie Nowicjusza, porusza gniazdo szerszeni.

Czlowiek musi tylko potwierdzi膰 swoj膮 艣wiadom膮 aspiracj臋, a wnet si臋 znajdzie nad nim wr贸g.

Wydaje si臋 prawie niemo偶liwe przej艣膰 przez ten okropny rok nowicjatu , a przecie偶 nikt nikomu nie ka偶e robi膰 co艣 trudnego. Nie musi on w og贸le robi膰 nic, a jednak do艣wiadczenie poucza nas, 偶e efekt jest taki, jakby si臋 kogo艣 wyci膮gn臋艂o sprzed kominka i rzuci艂o w sam 艣rodek 艣rodkowoatlantyckiego sztormu. Prawda jest taka, by膰 mo偶e, 偶e to owa prostota zadania czyni je trudnym.

Nowicjusz musi przylgn膮膰 do swej aspiracji - potwierdza膰 j膮 wci膮偶 na nowo.

Mo偶e j膮 straci膰 z widoku, mo偶e ona straci膰 dla niego znaczenie, lecz powtarza j膮 mechanicznie jakby by艂 miotany falami.

Kiedy do niej przylgnie, wyjdzie z tego zwyci臋sko.

A kiedy ju偶 z tego wyjdzie, rzeczy znowu przyjm膮 sw贸j w艂a艣ciwy aspekt. Ujrzy, 偶e zwyk艂ym z艂udzeniem by艂y rzeczy, kt贸re wydawa艂y si臋 tak rzeczywiste, i wzmocni si臋 przed nowymi rozprawami, kt贸re go czekaj膮.

Lecz nie ma szcz臋艣cia ten, kto nie potrafi tak post臋powa膰. M贸wienie "Nie lubi臋 Atlantyku. Wr贸c臋 do mojego kominka" nie ma racji bytu.

Kto raz wejdzie na 艣cie偶k臋, dla tego nie ma powrotu. Twierdzenie, 偶e Nowicjusz mo偶e zrezygnowa膰, kiedy zechce, jest prawdziwe jedynie dla tych, kt贸rzy przyjmuj膮 zobowi膮zania powierzchownie.

Prawdziwe 艢lubowanie Magiczne nie mo偶e zosta膰 z艂amane

Taka jest zaleta prawdziwego 艢lubowania Magicznego.

Jakkolwiek daleko by艣 zaszed艂, dochodzisz do ko艅ca tak samo, a wszelka pr贸ba z艂amania swego 艣lubowania ko艅czy si臋 powa偶nymi k艂opotami.

Trudno lepiej poj膮膰, 偶e taka jest natura rzeczy. Nie jest to zale偶ne od woli jakiej艣 osoby, jakkolwiek by艂aby pot臋偶na i podnios艂a. Nie ma te偶 korzy艣ci w przeciwstawianiu wielkich 艣lubowa艅 ma艂ym 艣lubowaniom najzwyklejszych pocz膮tkuj膮cych.

Pr贸ba zak艂贸cenia Magicznej Woli innej osoby jest szalona, je艣li nie absurdalna.

Mo偶na pr贸bowa膰 zbudowa膰 Wol臋, gdy istnieje tylko chaos zachcianek, lecz kiedy tylko organizacja nabierze kszta艂tu, jest ona 艣wi臋ta. Blake powiada : "Wszystko, co 偶ywe, jest 艣wi臋te", a zatem tworzenie 偶ycia jest najbardziej 艣wi臋tym zadaniem. Nie ma znaczenia dla tw贸rcy, co on tworzy. We wszech艣wiecie jest miejsce i dla paj膮ka, i dla muchy.

Ze stosu bzdur Choronzona wybiera si臋 materia艂 na Boga !

Taka jest ko艅cowa analiza Tajemnicy Zbawienia i by膰 mo偶e prawdziwa przyczyna istnienia (je艣li tak to mo偶na nazwa膰) formy, czy, jak wolicie, "ja".

Dziwi, 偶e ten typowy okrzyk - "Ja jestem Ja" - jest okrzykiem tego, co ponad wszelkie w膮tpliwo艣ci nie jest sob膮.

By艂 niegdy艣 Mistrz, kt贸rego Wola by艂a tak pot臋偶na, 偶e jej najmniejsz膮 manifestacj臋 nawet g艂uchy s艂ysza艂, niemy widzia艂, tr臋dowaty dzi臋ki niej odzyskiwa艂 zdrowie, a zmar艂y powraca艂 do 偶ycia. Mistrz ten, a nie kto inny, powiedzia艂 w ostatniej chwili swej agonii: "Niech si臋 dzieje nie moja , lecz Twoja Wola".

ROZDZIA艁 VII

Puchar

Podobnie jak Magiczny Miecz stanowi Wol臋, M膮dro艣膰 i S艂owo Maga, tak te偶 Magiczny Puchar jest jego Zrozumieniem.

Jest to Puchar, o kt贸rym napisano : "Ojcze, je艣li taka b臋dzie Twoja Wola, niechaj kielich ten ominie Mnie!". I znowu : "Czy mo偶esz pi膰 z kielicha, z kt贸rego ja pi艂em?"

Jest to r贸wnie偶 puchar w r臋kach NASZEJ PANI BABALON i kielich Sakramentu.

Puchar ten pe艂en jest goryczy, krwi i odurzenia.

Zrozumienie Maga jest jego po艂膮czeniem z Niewidzialnym, po stronie pasywnej.

Jego Wola b艂膮dzi czynnie, sprzeciwiaj膮c si臋 Woli Wszech艣wiata.

Jego Zrozumienie b艂膮dzi pasywnie, kiedy poddaje si臋 wp艂ywom nie pochodz膮cym z ostatecznej prawdy.

Najpierw Puchar ucznia jest prawie pusty. A nawet taka prawda, kt贸r膮 otrzymuje, mo偶e wyciec i zosta膰 utracona.

Powiada si臋 , 偶e Wenecjanie produkuj膮 szk艂a, kt贸rych kolor zmienia si臋 pod wp艂ywem trucizny. Z takiego szk艂a ucze艅 musi stworzy膰 sw贸j Puchar.

Bardzo niewielkie do艣wiadczenie na 艣cie偶ce mistycznej poka偶e mu, 偶e wszelkie wra偶enia, jakie otrzyma艂, nie s膮 prawdziwe. S膮 one albo fa艂szywe same w sobie, albo te偶 藕le interpetowane przez jego umys艂.

Istnieje jedna prawda i jest ona jedyna. Wszystkie inne my艣li s膮 fa艂szywe.

I wraz z rozwojem wiedzy o swoim umy艣le ucze艅 dojdzie do zrozumienia, 偶e jego ca艂a struktura jest tak b艂臋dna, 偶e jest prawie niemo偶liwe, nawet poprzez najbardziej donios艂e sposoby, doj艣膰 poprzez ni膮 prawdy.

Rozpozna, ze ka偶da my艣l po prostu ustanawia zwiazek mi臋dzy "ja" a "nie-ja".

Kant pokaza艂, 偶e nawet prawa natury s膮 stanami my艣lenia. I tak jak strumie艅 my艣li jest krwi膮 umys艂u, powiedziane jest, 偶e Magiczny Puchar wype艂niony jest krwi膮 艢wi臋tych. Ka偶da my艣l musi zosta膰 z艂o偶ona w ofierze.

Ci臋偶ko jest opisa膰 Puchar jako bro艅. Jest okr膮g艂y niczym Pentakl - a nie prosty jak R贸偶d偶ka i Sztylet. Przyswajanie , a nie projekcja jest jego natur膮.

A wi臋c to, co jest okr膮g艂e, stanowi symbol wy偶szego wp艂ywu. Kr膮g reprezentuje niesko艅czonos膰, tak jak ka偶dy Krzy偶 i Tau reprezentuj膮 sko艅czonos膰. Ka偶dy czworok膮t ujawnia sko艅czono艣膰 umocowan膮 sam膮 w sobie, dlatego o艂tarz jest czworok膮tny. Jest to trwa艂a podstawa, z kt贸rej rozwija si臋 ka偶de dzia艂anie. Jedna forma magicznego Pucharu posiada sfer臋 poni偶ej czary i stoi na sto偶kowej podstawie.

Puchar ten (p贸艂ksi臋偶yc, sfera, sto偶ek) reprezentuje trzy zasady Ksi臋偶yca, S艂o艅ca i Ognia, kt贸re wed艂ug Hindus贸w maj膮 sw贸j bieg w ciele.

Jest to Puchar Oczyszczenia , jak powiada Zaratusztra :

"A zatem najpierw kap艂an , kt贸ry rozporz膮dza艂 sprawami ognia musi pokropi膰 oczyszczaj膮c膮 wod膮 z grzmi膮cego morza".

To morze w艂a艣nie oczyszcza 艣wiat. A "Wielkie Morze" znane jest w kabale pod nazw膮 Binah, "Zrozumienie".

To dzi臋ki Zrozumieniu Maga jego dzie艂o zostaje oczyszczone.

Binah, co wi臋cej, jest Ksi臋偶ycem, a czara Pucharu ma kszta艂t Ksi臋偶yca.

Ksie偶yc ten jest 艣cie偶k膮 Gimel, poprzez kt贸r膮 wp艂yw z korony spada na S艂o艅ce z Tifereth.

Stoi on na piramidzie ognia, kt贸ra symbolizuje aspiracj臋 ucznia.

W symbolice Hindus贸w Amrita czyli "rosa nie艣miertelno艣ci", wci膮偶 kapie na cz艂owieka, lecz jest spalana przez ostry ogie艅 jego zachcianek. Jogini pr贸buj膮 z艂apa膰 i zachowa膰 t臋 kropl臋, cofaj膮c j臋zyk w ustach.

Je艣li chodzi o wod臋 w tym Pucharze, mo偶na powiedzie膰, 偶e tak jak R贸偶d偶ka powinna by膰 doskonale sztywna, idealnie trwa艂a, woda powinna by膰 idealnie p艂ynna.

R贸偶d偶ka jest wyprostowana i musi rozwija膰 si臋 w niesko艅czono艣膰.

Powierzchnia wody jest p艂aska i musi rozwija膰 si臋 w niesko艅czono艣膰.

Jedno jest lini膮, drugie p艂aszczyzn膮.

Jak R贸偶d偶ka jest s艂aba, gdy nie jest szeroka, tak te偶 i 藕le si臋 dzieje, gdy woda nie jest g艂臋boka. Zrozumienie Maga musi dotyczy膰 wszystkiego, a zatem by膰 niesko艅czenie dog艂臋bne.

H.G. Wells powiedzia艂, 偶e "ka偶de s艂owo, kt贸rego cz艂owiek nie jest 艣wiadom, reprezentuje ide臋, kt贸rej nie jest on 艣wiadom". I niemo偶liwe jest zrozumie膰 wszystko, zanim si臋 tego nie pozna.

Zrozumienie jest ustrukturyzowaniem wiedzy.

Wszystkie wra偶enia nie s膮 po艂膮czone, czego Dzieci臋 Otch艂ani jest tak okropnie 艣wiadome. Mistrz 艢wi膮tyni musi siedzie膰 w Mie艣cie Piramid przez 106 p贸r roku, albowiem koordynacja jest bardzo trudnym zadaniem.

Nie ma nic szczeg贸lnie tajemnego w tej doktrynie dotycz膮cej wiedzy i zrozumienia.

Lustro przyjmuje wszystkie wra偶enia, lecz 偶adnego z nich nie koordynuje.

Dziki pos艂uguje si臋 jedynie najprostszymi powi膮zaniami idei.

Nawet przeci臋tny cywilizowany cz艂owiek wiele nie wykracza ponad to.

Wszelki rozw贸j w my艣leniu dokonuje si臋 poprzez zbieranie najwi臋kszej mo偶liwej liczby fakt贸w, klasyfikowanie ich i grupowanie.

Filolog, cho膰 mo偶e nawet m贸wi膰 jedynie jednym j臋zykiem, posiada znacznie wy偶szy rodzaj umys艂u, ani偶eli lingwista m贸wi膮cy dwudziestoma j臋zykami.

Drzewo My艣lenia odpowiada w艂a艣ciwie drzewu struktury nerwowej.

W dzisiejszych czasach wielu ludzi jest "dobrze poinformowanych", ale nie posiadaj膮 oni nawet najmniejszego poj臋cia o znaczeniu fakt贸w, kt贸re posiadaj膮. Nie rozwin臋li niezb臋dnej wy偶szej cz臋艣ci m贸zgu. Indukcja jest dla nich niemo偶liwa.

Ta zdolno艣膰 magazynowania fakt贸w bez zwi膮zku odzwierciedla imbecylizm. Niekt贸rzy imbecyle s膮 w stanie pomie艣ci膰 w swojej pami臋ci tyle fakt贸w, o kt贸rych ludziom zdrowym psychicznie nawet si臋 nie 艣ni艂o.

Oto najwi臋kszy b艂膮d wsp贸艂czesnej edukacji - dziecko karmione jest faktami i nikt nie stara si臋 wyja艣ni膰 mu ich zwi膮zku i tego, co nios膮 one ze sob膮. Rezultat jest taki, 偶e nawet same fakty s膮 wkr贸tce zapominane.

Ka偶dy wyborny umys艂 jest zniewa偶any i irytowany tak膮 postaw膮, a wyborna pami臋膰 mo偶e zosta膰 przez to popsuta.

呕adne dwie idee nie posiadaj膮 prawdziwego znaczenia, je艣li nie zostan膮 zharmonizowane w trzeciej, a dzia艂anie jedynie wtedy jest doskona艂e, gdy te idee s膮 sprzeczne. Taka jest istota Heglowskiej logiki.

Magiczny Puchar, co pokazano wcze艣niej, jest tak偶e kwiatem. Jest lotosem, kt贸ry otwiera si臋 na s艂o艅ce i kt贸ry zbiera ros臋.

Lotos znajduje sie w r臋kach Izydy - Wielkiej Matki. Jest symbolem zbli偶onym do Pucharu w r臋kach NASZEJ PANI BABALON.

Lotosy znajduj膮 sie tak偶e w ciele ludzkim, wed艂ug hinduskiego systemu fizjologii opisanego w rozdziale o dharanie.

Tr贸jp艂atkowy lotos znajduje si臋 w Sacrum, gdzie spoczywa w膮偶 Kundalini. Lotos ten jest zbiornikiem si艂y reprodukcyjnej.

Istnieje tak偶e sze艣ciop艂atkowy lotos naprzeciw p臋pka, kt贸ry pobiera si艂y, kt贸re utrzymuj膮 cia艂o.

Istnieje tak偶e lotos w splocie s艂onecznym, kt贸ry pobiera si艂y nerwowe.

Sze艣ciop艂atkowy lotos w sercu odpowiada Tifereth i pobiera si艂y 偶yciowe zwi膮zane z krwi膮.

Szesnastop艂atkowy lotos w rejonie krtani pobiera potrzebny pokarm poprzez oddech.

Dwup艂atkowy lotos w szyszynce pobiera pokarm potrzebny my艣li, podczas gdy ponad z艂膮czami struktur m贸zgowych znajduje si臋 ten wznios艂y tysi膮cjednop艂atkowy lotos, kt贸ry podlega wy偶szemu wp艂ywowi i w kt贸rym, u Adepta, pobudzona Kundalini doznaje rozkoszy z Panem Wszystkiego.

Wszystkie te lotosy symbolizuje Magiczny Puchar.

U ludzi s膮 one po艂owicznie otwarte lub te偶 otwarte na tyle, na ile pozwala im naturalny pokarm. W istocie lepiej jest my艣le膰 o nich jak o zamkni臋tych, chowaj膮cych sw贸j pokarm, kt贸ry, ze wzgl臋du na brak s艂o艅ca, przemienia si臋 w trucizn臋.

Magiczny Puchar nie mo偶e mie膰 przykrywki i nale偶y go trzyma膰 w zakryciu przez wi臋kszo艣膰 czasu, ods艂aniaj膮c jedynie podczas inwokacji Najwy偶szego.

Puchar musi by膰 ukryty przed profanem. R贸偶d偶ka musi by膰 trzymana w tajemnicy, a偶eby profan w obawie przed ni膮 nie z艂ama艂 jej. To samo dotyczy Pucharu, kt贸ry profan pragn膮cy do dotkn膮膰, mo偶e splami膰.

Skraplanie wod膮 z Pucharu nie tylko oczyszcza 艢wi膮tyni臋, ale i b艂ogos艂awi wszystko, co si臋 znajduje na zewn膮trz; krople sp艂ywaj膮 swobodnie. Lecz niechaj nikt nie zna twojego prawdziwego celu ani tajemnicy twojej mocy. Pami臋taj o Samsonie ! Pami臋taj o Guy Fawkesie !

Spo艣r贸d metod stosowanych do rozwoju Zrozumienia kaba艂a wydaje si臋 najlepsza, sprawiaj膮c, 偶e intelekt jest w pe艂ni 艣wiadom a偶 do absurdu i nigdy nie pozwala da膰 si臋 przekona膰.

Dalej, r贸偶nego rodzaju medytacje s膮 po偶yteczne : nie zwyk艂e medytacje uspokojenia umys艂u, lecz takie, jak Sammasati.

W aspekcie egzoterycznym, je艣li to konieczne, umys艂 winien by膰 trenowany przez studiowanie jakiejkolwiek rozwini臋tej nauki, jak chemia lub matematyka.

Idea organizacji jest pierwszym krokiem, idea interpretacji nast臋pnym. Mistrz 艢wi膮tyni, kt贸rego stopie艅 odpowiada Binah, jest zobowi膮zany "interpetowa膰 ka偶de zjawisko jako pewien zwi膮zek Boga z jego dusz膮".

Lecz nawet pocz膮tkuj膮cy mo偶e pr贸bowa膰 tej praktyki z powodzeniem.

Fakty albo odpowiadaj膮 prawdzie, albo nie. Je艣li nie, r贸wnowaga jest naruszona. A jako 偶e r贸wnowaga Wszech艣wiata nie mo偶e zosta膰 naruszona, pomieszanie musi tkwi膰 w umy艣le ucznia, pokazuj膮c mu, 偶e nie wsp贸艂brzmi z ch贸rem Wszech艣wiata.

Niechaj zatem rozwi膮偶e najpierw zagadk臋 wielkich fakt贸w, potem za艣 ma艂ych. Nie minie jedno lato, a b臋d膮c 艂ysym i drzemi膮c po lunchu, zrozumie i doceni istnienie much !

Ten brak Zrozumienia, od kt贸rego wszyscy zaczynamy, jest wielce k艂opotliwy i smutny. W 艣weicie tym jest tyle okrucie艅stwa, tyle marnotrawstwa i tyle g艂upoty.

Kontemplacja Wszech艣wiata musi by膰 najpierw czyst膮 udr臋k膮. Ten to fakt jest odpowiedzialny za wi臋kszo艣膰 filozoficznych spekulacji.

艢redniowieczni filozofowie beznadziejnie b艂膮dzili po manowcach, gdy偶 ich teologia kaza艂a im odnosi膰 wszelkie sprawy do standardu ludzkiego szcz臋艣cia.

G艂upieli oni doszcz臋tnie : Bernardin de St. Pierre powiedzia艂, 偶e dobro膰 boska jest tak wielka, 偶e gdziekolwiek cz艂owiek zbuduje wielkie miasto, tam te偶 i B贸g umiejscowi rzek臋, pomagaj膮c mu w dostarczaniu towar贸w. Lecz prawda jest taka, 偶e w 偶aden spos贸b nie mo偶emy sobie wyobrazi膰 Wszech艣wiata jako urojonego. Je艣li konie stworzono po to, by cz艂owiek na nich je藕dzi艂, to czy cz艂owieka nie stworzono po to, by zjad艂y go robaki ?

I tak dochodzimy raz jeszcze do tego, 偶e idea "ja" musi zosta膰 bezlito艣nie wykorzeniona zanim osi膮gnie si臋 Zrozumienie.

Istnieje oczywista sprzeczno艣膰 pomi臋dzy tak膮 postaw膮 a postaw膮 Mistrza 艢wi膮tyni. C贸偶 mo偶e by膰 bardziej samolubnego od interpretowania wszystkiego jako zwi膮zku Boga z dusz膮 ?

Lecz B贸g jest wszystkim a nie jak膮艣 cz臋艣ci膮. A zatem ka偶dy "zwi膮zek" musi by膰 ekspansj膮 duszy, zniszczeniem jej odr臋bno艣ci.

Ka偶dy promie艅 s艂o艅ca obejmuje kwiat.

P艂aszczyzna wody w Magicznym Pucharze jest niesko艅czona. 呕aden punkt nie r贸偶ni si臋 od innego.

A wi臋c, ostatecznie, podobnie jak r贸偶d偶ka jest zwi膮zaniem i ograniczeniem, tak Puchar jest ekspansj膮 - w Niesko艅czono艣膰.

I takie jest niebezpiecze艅stwo Pucharu. Koniecznie musi by膰 otwarty na wszystko i cokolwiek b臋dzie we艅 w艂o偶one bez proporcji, r贸wnowagi i czysto艣ci, wyrz膮dza szkod臋.

I znowu docieramy do trudno艣ci zwi膮zanych z naszymi my艣lami. P艂ytko艣膰 i g艂upota prostych wra偶e艅 zanieczyszcza wod臋; emocje burz膮 j膮; postrze偶enia s膮 wci膮偶 odleg艂e od doskona艂ej czysto艣ci prawdy; powoduj膮 odbicia; podczas gdy tendencje zmieniaj膮 indeks za艂amuj膮cy promienie i rozszczepiaj膮 艣wiat艂o. Nawet 艣wiadomo艣膰 jest tym, co rozr贸偶nia mi臋dzy ni偶szym i wy偶szym, wodami, kt贸re znajduj膮 si臋 pod firmamentem, a wodami, kt贸re znajduj膮 si臋 nad nim, tym przera偶aj膮cym poziomie w wielkim biegu stworzenia.

Jako 偶e w najlepszym razie woda ta jest zwyk艂ym odbiciem, jak偶e wa偶ne jest, by by艂a wyciszona !

Kiedy wstrz膮艣nie si臋 kielichem, 艣wiat艂o si臋 rozproszy.

Dlatego Puchar znajduj膮cy si臋 na O艂tarzu, kt贸ry jest czworoboczny, zostanie zwielokrotniony przez Wol臋, konfirmacj臋 Woli w Magicznej Przysi臋dze, jej umocowanie w Prawie.

艁atwo spostrzec, gdy woda jest m臋tna i 艂atwo pozby膰 si臋 tego zm臋tnienia. Lecz jest wiele nieczysto艣ci, kt贸re dadz膮 si臋 oczy艣ci膰 jedynie przez destylacj臋, a niekt贸re z nich musz膮 zosta膰 rozbite na 70 po 7 cz膮stek.

Istnieje jednak uniwersalny rozpuszczalnik i harmonizator, pewna rosa, kt贸ra jest tak czysta, 偶e pojedyncza jej kropla wrzucona do wody w Pucharze sprowadzi na wszystko doskona艂o艣膰.

Rosa ta zwana jest Mi艂o艣ci膮. Nawet w przypadku ludzkiej mi艂o艣ci ca艂y Wszech艣wiat jawi si臋 doskona艂y komu艣, kto znajduje si臋 pod jej kontrol膮, jak偶e wi臋c wi臋kszy musi by膰 skutek Mi艂o艣ci Bo偶ej, o kt贸rej tutaj mowa.

Mi艂o艣膰 ludzka jest uniesieniem , a nie wyciszeniem umys艂u. A jako 偶e zwi膮zana jest z jednostk膮, prowadzi ostatecznie jedynie do wi臋kszych k艂opot贸w.

Mi艂o艣膰 Bo偶a, przeciwnie, nie wi膮偶e si臋 z 偶adnym symbolem.

Brzydzi si臋 ograniczeniem, zar贸wno w swej intensywno艣ci, jak i zakresie. A jest to rosa gwiazd, o kt贸rej mowa w 艢wi臋tych Ksi臋gach, gdy偶 NUIT, Pani z Gwiazd, zwana jest "Zawsze Jedn膮 z Niebios", a rosa ta jest t膮, kt贸ra obmywa cia艂o Adepta "s艂odko pachn膮cym zapachem potu".

Dlatego te偶 wszelakie rzeczy wrzucone do tego kielicha trac膮 w nim sw膮 to偶samo艣膰 dzi臋ki szlachetno艣ci rosy. Dlatego Puchar ten znajduje si臋 w r臋ce BABALON, Pani z Miasta Piramid, w kt贸rym nikogo nie mo偶na odr贸偶ni膰 od nikogo, w kt贸rym nikt nie spocznie, je艣li nie utraci imienia swego.

M贸wi si臋 tak偶e , 偶e w Pucharze mie艣ci si臋 krew. Jest to Puchar Odurzenia. Odurzenie oznacza zatrucie, a w szczeg贸lno艣ci odnosi si臋 do trucizny nak艂adanej na strza艂y. Przypomnijcie sobie Wizj臋 Strza艂y w Liber 418 i przyjrzyjcie si臋 ust臋pom ze 艢wi臋tych Ksi膮g , w kt贸rych mowa jest o dzia艂aniu ducha pod postaci膮 艣miertelnej trucizny.

Dla ka偶dej jednostkowej rzeczy celem jest najpierw i przede wszystkim zniszczenie jednostkowo艣ci.

Ka偶da nasza idea musi s艂u偶y膰 poddaniu Siebie Ukochanemu.

Przypomnijmy sobie z Lekcji Historii /Liber LXI/ jak Adepci "kt贸rzy pe艂ni u艣miechu porzucili swoje domy i posiad艂o艣ci - mogli z zimnym spokojem i dok艂adno艣ci膮 porzuci膰 samo Wielkie Dzie艂o; jako 偶e jest to ostatnia i najwi臋ksza projekcja alchemika".

Mistrz 艢wi膮tyni przeszed艂 przez Otch艂a艅, wkroczy艂 do Pa艂acu C贸ry Kr贸lewskiej, wyg艂osi艂 zaledwie jedno s艂owo, a wszystko si臋 rozpu艣ci艂o. Lecz mimo to odnajduje si臋 go skrytego w ziemi i piel臋gnuj膮cego ogr贸d.

Tajemnica ta jest zbyt skomplikowana, by wy艂uszczy膰 j膮 w tych fragmentach nieczystej my艣li. Jest odpowiednim przedmiotem do medytacji.

ROZDZIA艁 VIII

Miecz

"S艂owo Pana jest szybkie i pot臋偶ne, a ostrzejsze ni偶 dwustronny miecz".

Jak R贸偶d偶ka jest Chokmah, Wol膮, "Ojcem", a Puchar Zrozumieniem, "Matk膮", Binah, tak Magiczny Miecz jest Rozs膮dkiem, "Synem", sz贸stk膮 Sefirot贸w Ruach, a jak zobaczymy, Pentakl odnosi si臋 do Malkuth, "C贸rki".

Magiczny Miecz jest zdolno艣ci膮 analityczn膮, skierowan膮 przeciw ka偶demu demonowi.

Jedynie naiwny mo偶e opiera膰 si臋 Mieczem. Gdy jeste艣my w Otch艂ani, bro艅 ta jest ca艂kowicie niszcz膮ca : zwraca Szatana przeciw Szatanowi. Jedynie w ni偶szych formach Magii, czysto ludzkich formach, Miecz sta艂 si臋 istotn膮 broni膮. Sztylet wystarcza.

A jednak umys艂 cz艂owieka jest zwykle dla niego wa偶ny, a wi臋c miecz jest w艂a艣ciwie najpot臋偶niejsz膮 z jego broni. Szcz臋艣liwy ten, kt贸remu sztylet wystarcza !

R臋koje艣膰 Miecza powinna by膰 wykonana z miedzi.

Garda jest z艂o偶ona z dw贸ch p贸艂ksi臋偶yc贸w - malej膮cego i rosn膮cego ksi臋偶yca - ty艂 do ty艂u. Mi臋dzy nimi umieszczone s膮 sfery, tworz膮c tr贸jk膮t r贸wnoboczny ze sfer膮 g艂owicy.

Ostrze jest proste, wykonane ze stali, co r贸wnowa偶y r臋koje艣膰, albowiem stal jest metalem Marsa, jak mied藕 jest metalem Wenus.

Te dwie planety s膮 - odpowiednio - m臋sk膮 i 偶e艅sk膮 - a w ten spos贸b odzwierciedlaj膮 R贸偶d偶k臋 i Puchar, chocia偶 w znacznie ni偶szym znaczeniu.

R臋koje艣膰 jest z metalu Wenus, bo Mi艂o艣膰 jest motywem tej bezlitosnej analizy - gdyby tak nie by艂o, miecz by艂by broni膮 Czarnej Magii.

G艂owica miecza jest w Daath, garda obejmuje Chesed i Geburah, ostrze jest w Malkuth. Niekt贸rzy magowie konstruuj膮 trzy sfery, odpowiednio, z o艂owiu, cyny i z艂ota. Ksi臋偶yce s膮 srebrne, a uchwyt z rt臋ci, dzi臋ki czemu Miecz symbolizuje siedem planet. Lecz jest to przejaw fantazji i sentymentalizmu.

"Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie" - s艂owa te nie s膮 mistyczn膮 gro藕b膮, lecz mistyczn膮 obietnic膮. To nasze komplikacje musz膮 zosta膰 zniszczone.

A oto inna przypowie艣膰. Piotr, Kamie艅 Filozof贸w, odcina ucho Malchusa, s艂ugi Arcykap艂ana (ucho jest organem Ducha). W analizie duchowa cz臋艣膰 Malkuth musi zosta膰 oddzielona od niego przez kamie艅 filozoficzny, a potem Chrystus, Pomazaniec, ponownie 艂膮czy to w ca艂o艣膰. "Solve et coagula!"

Warto zauwa偶y膰, 偶e dzieje si臋 to w czasie aresztowania Chrystusa, kt贸ry jest synem, Ruach, zaraz przed jego ukrzy偶owaniem.

Krzy偶 Kalwaryjski powinien by膰 sze艣ciok膮tnym, rozpostartym sze艣cianem, b臋d膮c samym kamieniem filozoficznym.

Medytacja odkryje wiele tajemnic, kt贸re s膮 ukryte w tym symbolu.

Miecz i Sztylet zwi膮zane s膮 z powietrzem, wsz臋dzie b艂膮dz膮cym, wszystko przenikaj膮cym, lecz niestabilnym. Nie jest ono zjawiskiem subtelnym jak ogie艅, nie jest chemicznym zwi膮zkiem jak woda, lecz mieszanin膮 gaz贸w.

Miecz, konieczny dla pocz膮tkuj膮cego, jest tward膮 broni膮. Jego funkcj膮 jest trzymanie wroga z dala lub dokonanie w nim wy艂omu - i cho膰 nale偶y si臋 nim pos艂ugiwa膰 dla zapewnienia sobie wst臋pu do pa艂acu, nie mo偶na go nosi膰 na weselu.

Mo偶na by powiedzie膰, 偶e Pentakl jest chlebem 偶ycia, a Miecz no偶em , kt贸ry go kroi. Trzeba posiada膰 idee, ale wa偶ne jest ocenia膰 je krytycznie.

Miecz jest r贸wnie偶 t膮 broni膮, kt贸ra budzi strach demonach i podporz膮dkowuje je sobie. "Ja" musi pozosta膰 Panem wra偶e艅. Nie wolno pozwoli膰, aby do kr臋gu wtargn臋艂y demony. Nie mo偶na da膰 si臋 zwie艣膰 jakiejkolwiek idei.

艁atwo zauwa偶y si臋, jak bardzo 偶ywio艂owe i b艂臋dne jest to wszystko - lecz dla pocz膮tkuj膮cego jest to konieczne.

We wszystkich dzia艂aniach obejmuj膮cych demony ostrze Miecza jest skierowane do do艂u; nie powinien by膰 on stosowany przy inwokacjach, czego uczy si臋 w niekt贸rych szko艂ach magii.

Gdy Miecz skierowany jest ku Koronie, nie jest ju偶 w艂a艣ciwie mieczem. Korony nie da si臋 podzieli膰. Z pewno艣ci膮 nie powinno si臋 Miecza unosi膰 do g贸ry.

Miecz mo偶e by膰 jednak trzymany dwoma r臋koma poziomo i w pionie, co symbolizuje, 偶e my艣l staje si臋 jednym z konkretn膮 aspiracj膮 i spala si臋 jak p艂omie艅. P艂omie艅 ten jest Szin, Ruach Alhim, nie za艣 zwyk艂y Ruach Adam. Jest to boska a nie ludzka 艣wiadomo艣膰.

Mag nie mo偶e trzyma膰 Miecza, je艣li nie ma Korony na g艂owie.

Ci Magowie, kt贸rzy usi艂owali uczyni膰 z Miecza swoj膮 jedyn膮 i g艂贸wn膮 bro艅, jedynie zniszczyli siebie, nie poprzez zniszczenie po艂膮czenia, lecz poprzez zniszczenie niezgody. S艂abo艣膰 zwyci臋偶a moc.

Najbardziej stabilnym systemem politycznym by艂 system chi艅ski, opieraj膮cy si臋 g艂贸wnie na og艂adzie, a system indyjski okaza艂 si臋 wystarczaj膮co mocny, by wch艂on膮膰 wi臋kszo艣膰 naje藕d藕c贸w.

Miecz stanowi艂 pot臋偶n膮 bro艅 w ubieg艂ym wieku. Ka偶da idea atakowana by艂a przez my艣licieli i 偶adna nie wytrzyma艂a ich ataku. Tak oto cywilizacja zmierza ku zag艂adzie.

Nie ma jakichkolwiek trwa艂ych zasad. Dzisiaj wszelki konstruktywny zmys艂 polityczny jest empiryczny lub oportunistyczny. Zw膮tpiono nawet w prawdziwy zwi膮zek mi臋dzy Matk膮 a Dzieckiem i prawdziwy podzia艂 na p艂e膰 m臋sk膮 i 偶e艅sk膮.

Ludzki umys艂, w desperacji, widz膮c szale艅stwo w niszczeniu tych sp贸jnych wyobra偶e艅, stara艂 si臋 je zast膮pi膰 idea艂ami, kt贸re jako jedyne ocala艂y ze zniszczenia, w samej chwili swych narodzin, dzi臋ki swej niejasno艣ci.

Wola Kr贸la mog艂a zosta膰 wyra偶ona w ka偶dej chwili. Nikt jednak nie znalaz艂 sposobu na wyra偶enie woli ludu.

Wszelkie 艣wiadome dzia艂ania zosta艂y wstrzymane. Wszelkie wydarzenia zachodz膮 si艂膮 bezw艂adu.

Niechaj Mag rozwa偶y to wszystko, zanim we藕mie Miecz do r臋ki. Niechaj zrozumie, 偶e Ruach, ta lu藕na kombinacja 6 Sefirot贸w, zwi膮zanych ze sob膮 jedynie dzi臋ki przywi膮zaniu ich do ludzkiej woli w Tifereth, musi zosta膰 rozerwana.

Umys艂 musi popa艣膰 w szale艅stwo, aby zosta膰 transcendowany.

Dawid powiedzia艂 : "Nienawidz臋 my艣li".

Hindusi mawiaj膮 : "To, co da si臋 pomy艣le膰, nie jest prawd膮".

Pawe艂 rzek艂 : "Cielesny umys艂 jest wrogiem Boga".

I ka偶dy, kto medytuje, nawet przez godzin臋, spostrze偶e, jak ten porywisty bezcelowy wiatr t艂umi jego p艂omie艅. "Wiatr wieje tam, dok膮d chce". Zwyk艂y cz艂owiek jest niczym s艂oma.

Zwi膮zek mi臋dzy Oddechem a Umys艂em niekt贸rym wydawa艂 si臋 wyst臋powa膰 jedynie w etymologii. Ale jest on znacznie prawdziwszy.

W ka偶dym przypadku istnieje bez w膮tpienia zwi膮zek mi臋dzy funkcjami oddechowymi a umys艂owymi. Ucze艅 dotrze do tego praktykuj膮c pranajam臋. Dzi臋ki temu 膰wiczeniu eliminuje si臋 pewne my艣li, a te, kt贸re przychodz膮 do umys艂u, robi膮 to znacznie powolniej ani偶eli przedtem, dzi臋ki czemu umys艂 mo偶e dostrzec ich b艂臋dno艣膰 i zniszczy膰 je.

Na ostrzu Magicznego Miecza wygrawerowane jest imi臋 AGLA, stworzone z inicja艂贸w zdania Ateh Gibor Leolahm Adonai, "Twoja jest W艂adza nad Anio艂ami, O Panie".

A kwas, kt贸ry prze偶era stal, winien by膰 kwasem siarczanym. Kwas siarczany to Notariqon z "Visita Interiora Terrae Rectificando Invenies Occultum Lapidem". Oznacza to : Poprzez badanie wszystkiego i sprowadzanie tego do harmonii i proporcji, odnajdziesz ukryty kamie艅, ten sam kamie艅 filozof贸w, o kt贸rym wspominano, a kt贸ry przemienia wszystko w z艂oto. Ten kwas, kt贸ry prze偶era stal, wspomniany jest w Liber LXV, i, 16 : "Jak kwas prze偶era stal....tak te偶 Ja jestem w Duchu Cz艂owieczym".

Jak偶e splata si臋 ze sob膮 ca艂a ta symbolika !

O艣rodkiem Ruach jest serce. Wida膰, 偶e Miecz ten musi by膰 skierowany przez Maga ku w艂asnemu sercu.

Ale jest te偶 i nast臋pne zadanie, przytoczone w Liber VII, v, 47 : "Powinien oczekiwa膰 miecza Ukochanego i obna偶y膰 swoje gard艂o do uderzenia". W gardle znajduje si臋 Daath - tron Ruach. Daath jest Wiedz膮.

Napisane jest tak偶e w Liber CCXX, iii, 11 : "Niechaj kobieta przypasze miecz przede mn膮". Lecz odnosi si臋 to do uzbrojenia wedanty Sann膮, przezwyci臋偶eniem emocji przez jasno艣膰 percepcji.

Powiedziane jest r贸wnie偶 w Liber LXV, v , 14, o Mieczu Adonai : "Ma on cztery ostrza, ostrze Gromu, ostrze Pylonu, ostrze W臋偶a i ostrze Phallusa".

Miecz ten nie jest jednak przeznaczony dla zwyk艂ego Maga, jako 偶e jest to miecz wsz臋dzie p艂on膮cy, kt贸ry utrzymuje Eden, a w Mieczu tym R贸偶d偶ka i Puchar s膮 ukryte - a wi臋c chocia偶 Mag wstrz膮sany jest Gromem i truty W臋偶em, ma do swej dyspozycji r贸wnocze艣nie organy, kt贸rych zwi膮zek jest najwy偶szym sakramentem.

Gdy nadejdzie Adonai, jednostka jest niszczona dwojako : przez rozcz艂onkowanie na tysi膮c kawa艂k贸w i po艂膮czenie w jedno艣膰.

O tym m贸wi tak偶e 艢w. Pawe艂 w swoim Li艣cie Apostolskim do Ko艣cio艂a w Tesalonikach : "Gdy偶 sam Pan na dany rozkaz, na g艂os archanio艂a i tr膮by Bo偶ej zst膮pi z Nieba i wtedy najpierw powstan膮 ci, kt贸rzy umarli w Chrystusie, potem my, kt贸rzy pozostaniemy przy 偶yciu, razem z nimi porwani b臋dziemy w ob艂okach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze b臋dziemy z Panem".

Nie obchodzi nas g艂upia interpretacja tego wersu jako proroctwa "Drugiego Przyj艣cia". Ka偶de jego s艂owo jest jednak godne wnikliwej uwagi.

"Panem jest Adonai - hebrajskie s艂owo oznaczaj膮ce "mojego Pana". I to On zst臋puje z niebios, najwy偶szego Edenu, czakry Sahasrara u czlowieka, z "krzykiem", "g艂osem" i "tr膮b膮", zn贸w symbolami powietrznymi , poniewa偶 powietrze niesie d藕wi臋k. D藕wi臋ki te odnosz膮 si臋 do d藕wi臋k贸w s艂yszanych przez Adepta w chwili uniesienia.

Najlepiej jest to przedstawione w karcie tarota zwanym "Anio艂em", kt贸ra koresponduje z liter膮 Szin, liter膮 Ducha i Oddechu.

Ca艂y umys艂 cz艂owieka rozszarpywany jest wraz z nadej艣ciem Adonai i od razu 艂膮czony z Nim w jedno艣膰. "W powietrzu", Ruach.

Zauwa偶cie etymologi臋 zwrotu "razem z"; pochodzi ona z sanskryckiego s艂owa sam, a hebrajskie ADNI odpowiada sanskryckiemu ADHI.

Okre艣lenie "razem z Panem" jest zatem identyczne ze s艂owem Samadhi, kt贸re jest sanskryck膮 nazw膮 zjawiska opisywanego przez 艢wi臋tego Paw艂a, jedno艣ci "ja" i "nie-ja", podmiotu i przedmiotu, alchemicznych za艣lubin, a zatem jest identyczne z symbolik膮 R贸偶o-Krzy偶a, w troch臋 odmiennym aspekcie.

A skoro za艣lubiny mog膮 dokona膰 si臋 jedynie mi臋dzy jednym a jednym, jasne si臋 staje, 偶e 偶adna idea nie mo偶e zosta膰 w ten spos贸b po艂膮czona, je艣li nie jest pojedyncza.

Zatem ka偶da idea musi zosta膰 poddana analizie Miecza. Zatem tak偶e w umy艣le medytuj膮cego mo偶e by膰 tylko jedna my艣l.

Mo偶na teraz przej艣膰 do uwag dotycz膮cych stosowania Miecza w oczyszczaniu emocji przez percepcje.

Funkcj膮 Pucharu by艂o interpretowanie percepcji przez tendencje. Miecz wyzwala percepcje z paj臋czyny emocji.

Percepcje same w sobie nie maj膮 sensu. Z emocjami ma si臋 jeszcze gorzej, jako 偶e og艂upiaj膮 swoj膮 ofiar臋, by nadawa艂a im znaczenie i prawdziwo艣膰.

Ka偶da emocja jest obsesj膮. Najstraszniejszym z blu藕nierstw jest przypisanie emocji Bogu w makrokosmosie lub czystej duszy w mikrokosmosie.

Jak jednak mo偶na poruszy膰 co艣 co istnieje samo w sobie i jest kompletne ? Napisane jest nawet "obr贸t wok贸艂 punktu jest niegodziwo艣ci膮"

Lecz gdyby mo偶na by艂o poruszy膰 sam punkt, przesta艂by by膰 sob膮, jako 偶e po艂o偶enie jest jedynym atrybutem punktu.

Mag zatem musi si臋 pod tym wzgl臋dem ca艂kowicie wyzwoli膰.

W wytrwa艂ej praktyce Demony staraj膮 si臋 przestraszy膰, zaszokowa膰, zniech臋ci膰, zn臋ci膰 cz艂owieka. Przeciw temu wszystkiemu jest wymierzona stal Miecza. Je艣li pozb臋dzie si臋 idei "ja", zadanie to b臋dzie stosunkowo 艂atwe. Je艣li tego nie dokona, b臋dzie to prawie niemo偶liwe. Jak powiada Dhammapada :

" "On mnie zniewa偶y艂, mi臋 uderzy艂, zwyci臋偶y艂

mnie, ograbi艂 mnie",

W kim takie my艣li powsta膰 mog膮, nienawi艣膰

w tym nie zga艣nie. "

Nienawi艣膰 ta jest my艣l膮 przeszkadzaj膮c膮 mi艂o艣ci, ktorej apoteoz膮 jest samadhi.

Lecz to chyba za wiele jak na pocz膮tkuj膮cego, aby wymaga膰 od niego mi艂owania wrog贸w. Niechaj najpierw osi膮gnie r贸wnowag臋. Niech najpierw zobaczy fakty takie jakimi s膮, jakby by艂y faktami historycznymi. Niechaj przestanie je interpretowa膰. Niechaj nie stawia si臋 w sytuacji ludzi, ktorych te fakty dotycz膮, a je艣li tak si臋 stanie, niechaj tak czyni dla wi臋kszego zrozumienia. Sympatia, oburzenie, pochwa艂a i nagana nie wyst臋puj膮 u obserwuj膮cego.

Nikt tak naprawd臋 nie rozwa偶a艂 nad tym, jaka jest ilo艣膰 i jako艣膰 艣wiat艂a wytwarzanego ze 艣wiec woskowych produkowanych przez chrze艣cijan.

Kt贸偶 ma jakie艣 wyobra偶enie o tym, kt贸ry k膮sek zwyk艂ego misjonarza bardziej smakuje prymitywnym epikurejczykom ? Mo偶na tylko zgadywa膰, 偶e katolicy s膮 lepszym przysmakiem od prezbiterian.

Takie fakty s膮 nieistotne i mog膮 mie膰 znaczenie jedynie wtedy , gdy zachodz膮.

Neron nie my艣la艂 o tym, co nienarodzony potomek mo偶e sobie o nim pomy艣le膰. Trudno zaufa膰 kanibalom, rachuj膮c 偶e opowiadanie o ich czynach przekona pobo偶ne stare panny, aby zape艂ni艂y ich spi偶arni臋.

Bardzo niewiele ludzi widzia艂o walk臋 byk贸w. Niekt贸rych z nich doprowadza ona do zwyk艂ego podniecenia, innych podnieca niczym horror. Jedynie nieliczni wiedz膮, ze krew 艣wie偶o rozlana na s艂o艅cu posiada przypuszczalnie najpi臋kniejszy kolor jaki mo偶emy znale藕膰 w przyrodzie.

Jest znanym faktem, 偶e praktycznie nie da si臋 opisa膰 tego, co si臋 dzieje podczas seans贸w spirytystycznych. Emocje przys艂aniaj膮 wizj臋.

Jedynie w ca艂kowitym spokoju laboratorium, gdzie obserwator doskonale skupia si臋 nad tym co mo偶e si臋 zdarzy膰, na pomiarach narz臋dziami nie podatnymi na emocje, mo偶na mie膰 nadziej臋 na otrzymanie prawdziwego zapisu zdarze艅. Nawet zwyk艂e fizyczne podstawy emocji, poczucie przyjemno艣ci i b贸lu, prowadz膮 obserwatora nieuchronnie na manowce.

W艂贸偶 jedn膮 r臋k臋 do miski z gor膮c膮 wod膮, a drug膮 do miski z zimn膮 wod膮. Potem, obie w艂贸偶 do miski z letni膮 wod膮. Jedna r臋ka b臋dzie czu艂a gor膮co, druga zimno.

Nawet same narz臋dzia, ich cechy fizyczne, takie jak kurczliwo艣膰 i rozci膮g艂o艣膰 (kt贸re mo偶na nazywa膰 w pewnym stopniu 藕r贸d艂ami przyjemno艣ci i b贸lu), powoduj膮 b艂膮d.

Nie ma takiej emocji, kt贸ra by nie pozostawia艂a 艣ladu w umysle, a wszystkie 艣lady s膮 z艂ymi 艣ladami. Nadzieja i l臋k s膮 tylko dwiema aspektami tej samej emocji. Obie nie pasuj膮 do czysto艣ci duszy. W przypadku nami臋tno艣ci czlowieka rzecz ma si臋 troch臋 inaczej, jako 偶e s膮 one funkcjami jego w艂asnej woli. Potrzebuj膮 kontroli a nie st艂umienia. Lecz emocja jest wra偶eniem znik膮d. To atak na kr膮g.

Jak powiada Dhammapada :

" Jak 藕le poszyt膮 strzech臋 chaty nawskro艣 prze-

nika d偶d偶u ulewa,

Podobnie my艣l nieujarzmion膮 nawskro艣 prze-

nika nap贸r 偶膮dzy.

Jak nie przenika d偶d偶u ulewa poszytej dobrze

strzechy,

Tak nie przenika 偶膮dza nigdy my艣li stanow-

czej, ujarzmionej. "

Niechaj Ucze艅 praktykuje obserwacj臋 tego, co zazwyczaj wywo艂uje w nim emocj臋. Niech zapisuje co postrzega, i sprawdza to przy pomocy osoby zaznajomionej z takimi prze偶yciami.

Operacje chirurgiczne i ta艅cz膮ce dziewczyny to owocne pola dla pocz膮tkuj膮cego.

Czytaj膮c ksi膮偶ki wywo艂uj膮ce emocje, takie, jakie si臋 daje dzieciom, niechaj przygl膮da si臋 fabule z punktu przeciwstawnego autorowi. Niechaj nie rywalizuje z cz臋艣ciowo wyzwolonym dzieckiem, kt贸re narzeka na obraz Koloseum, 偶e "by艂 tam ma艂y lew, kt贸ry nie dosta艂 偶adnego chrze艣cijanina".

Sympatyzuj膮c zar贸wno z lwami jak i chrze艣cijanami, niechaj otworzy oczy na to, co ta sympatia przys艂ania, 偶e obraz ten jest wstr臋tnie pomy艣lany, wstr臋tnie namalowany i wstr臋tnie pokolorowany.

Niechaj dalej bada tych mistrz贸w, w nauce i sztuce, ktorzy postrzegali umys艂ami niesplamionymi przez emocje.

Niechaj nauczy si臋 wykrywa膰 idealizacje, krytykuje je i poprawia.

Niech zrozumie fa艂szerstwa Rafaela, Watteau, Leightona, Bouguereau; niech doceni prawdom贸wno艣膰 Johna, Rembrandta, Tycjana, O'Conora.

Podobne badania w literaturze i filozofii przynios膮 podobne rezultaty. Lecz niech nie zapomina o analizie swoich emocji, bo je艣li ich nie pokona, nie b臋dzie w stanie os膮dza膰 innych.

Tak膮 analiz臋 mo偶na przeprowadza膰 w rozmaity sposob. Jednym z nich jest spos贸b materialistyczny. Na przyk艂ad, kiedy nawiedza ci臋 nocny koszmar, wyja艣nij sobie : "Ten koszmar wynika z przeci膮偶enia m贸zgu".

Prostym sposobem podchodzenia do tego w medytacji jest mahasatipatthana, ktor膮 mo偶na stosowa膰 w ka偶dej chwili swojego 偶ycia dla oszacowania waro艣ci wydarze艅. Szczeg贸lnie nale偶y rozwa偶y膰 ich wzgl臋dno艣膰.

Tw贸j bol膮cy z膮b nie obchodzi nikogo poza bardzo w膮skim kr臋giem ludzi. Pow贸d藕 w Chinach znaczy dla ciebie tyle, co kolejny akapit w gazecie. Samo zniszczenie Ziemi nie mia艂o by znaczenia dla Syriusza. Trudno sobie nawet wyobrazi膰, by astronomowie z Syriusza zauwa偶yli takie zak艂贸cenie.

Teraz, zwa偶ywszy, 偶e Syriusz jest tylko jedn膮 z najmniej wa偶nych idei w twoim umy艣le, zapytajmy czemu umys艂 ten mia艂by zosta膰 poruszony przez b贸l z臋ba? Nie da si臋 przepracowa膰 tego tematu bez tautologii, gdy偶 jest on bardzo prosty i w艂a艣nie dlatego powinno si臋 k艂a艣膰 na艅 nacisk. Hau ! Hau ! Hau ! Hau ! Hau !

W kwestiach etycznych zn贸w staje si臋 to 偶ywotne, jako 偶e wi臋kszo艣ci ludzi wydaje si臋 niemo偶liwe rozwa偶anie zalet pewnych uczynk贸w bez zajmowania si臋 wieloma sprawami nie maj膮cymi z tym zwi膮zku.

Biblia zosta艂a zniekszta艂cona przez 艣wietnie wyszkolonych uczonych, poniewa偶 musieli oni wzi膮膰 pod uwag臋 bie偶膮c膮 teologi臋. Najbardziej jaskrawym tego przyk艂adem jest "Pie艣艅 Salomona", typowy przyk艂ad orientalnego erotyzmu. Lecz przyznanie jej takiego statusu nie wprowadzi艂oby jej do kanonu, a wi臋c wymy艣lono, 偶e ma ona warto艣膰 symboliczn膮.

Pr贸bowano wysublimowa膰 brutalno艣膰 opis贸w, lecz nawet ich bezwstyd nie sprosta艂 zadaniu.

Ta forma nieuczciwo艣ci osi膮ga sw贸j szczyt w oczyszczaniu klasyki. "Biblia jest S艂owem Bo偶ym, napisanym przez 艣wi臋tych m臋偶贸w, kt贸rzy byli natchnieni Duchem 艢wi臋tym. Lecz wytniemy te fragmenty, kt贸re nam nie odpowiadaj膮". "Szekspir jest naszym najwi臋kszym poet膮 - ale oczywi艣cie jest okropny". "Nic nie przeey偶szy liryki Shelleya, lecz musimy udawa膰, 偶e nie by艂 ateist膮".

Niekt贸rzy t艂umacze nie mog膮 znie艣膰, 偶e bezbo偶ni Chi艅czycy u偶ywaj膮 s艂owa Szang Ti i udaj膮, 偶e nie mieli na my艣li Boga. Inni zmuszeni do przyznania, i偶 oznacza ono Boga, t艂umacz膮 to w ten spos贸b , 偶e "B贸g nie zostawi艂 siebie bez 艣wiadk贸w nawet w tym najbardziej ba艂wochwalczym z narod贸w. Byli oni tajemniczo zmuszani pos艂u偶y膰 si臋 tym s艂owem, nie wiedz膮c, co ono znaczy" Wynika to z ich emocjonalnego prze艣wiadczenia, 偶e s膮 lepsi od Chi艅czyk贸w.

Najbardziej ra偶膮cy tego przyk艂ad mo偶na znale藕膰 w historii bada艅 nad buddyzmem.

Dawni uczeni po prostu nie mogli zrozumie膰, ze kanon buddyjski przeczy istnieniu duszy, uznaje "ja" za z艂udzenie spowodowane pewn膮 w艂a艣ciwo艣ci膮 chorego umys艂u, nie mogli zrozumie膰, 偶e cel buddyst贸w, Nibbana, r贸偶ni si臋 wielce od ich w艂asnego celu, Nieba, pomimo doskona艂ej jasno艣ci j臋zyka, w jakim prowadzone by艂y dialogi mi臋dzy arhatem Nagasen膮 a Kr贸lem Melind膮. Ich pr贸by dostosowania tekstu do swoich uprzedze艅 wci膮偶 b臋d膮 stanowi艂y przyk艂ad wielkich g艂upstw, jakie robi膮 m臋drcy.

I znowu, dobrze wychowany chrze艣cijanin nie jest w stanie pogodzi膰 si臋 z tym, 偶e Jezus Chrystus jada艂 palcami. Zwolennik wstrzemi臋藕liwo艣ci b臋dzie wierzy艂, 偶e wino na weselu w Kanie by艂o winem bezalkoholowym.

Uk艂ada si臋 to w taki szalony sylogizm :

Nikt, kogo szanuj臋, tak nie robi.

Szanuj臋 Tego-i-Tego.

A zatem, Ten-i-Ten tego nie zrobi艂.

Dzisiejszy moralista wpada w furi臋, gdy wyka偶e mu si臋 fakt, 偶e praktycznie ka偶dy wielki czlowiek w historii by艂 ordynarnym i notorycznym immoralist膮.

Do艣膰 tego bolesnego tematu !

Jak d艂ugo staramy si臋 dopasowa膰 fakty do istniej膮cych teorii, miast przyj膮膰 naukow膮 postaw臋, kt贸ra nakazuje zmienia膰 teori臋 (kiedy to konieczne) ze wzgl臋du na fakty, tak d艂ugo b臋dziemy pogr膮偶eni w b艂臋dzie.

Cz艂owiek religijny gani ten otwarty umys艂 naukowca. "Powiedz k艂amstwo i trzymaj si臋 go" - oto jego z艂ota regu艂a.

ROZDZIA艁 IX

Pentakl

Podobnie jak Magiczny Puchar jest niebia艅skim pokarmem Maga, tak te偶 Magiczny Pentakl jest jego pokarmem ziemskim.

R贸偶d偶ka by艂a jego ziemsk膮 moc膮, Miecz za艣 jego moc膮 ludzk膮.

Puchar jest pusty po to, by nape艂ni膰 si臋 wp艂ywem dochodz膮cym z wysoka. Pentakl jest p艂aski jak 偶yzne r贸wniny Ziemi.

Pentakl oznacza wizerunek Wszystkiego, omne in parvo, lecz dzieje si臋 tak dzi臋ki magicznemu przekszta艂ceniu Pentaklu. Podobnie jak nadali艣my warto艣膰 symboliczn膮 Mieczowi poprzez si艂臋 naszej Magii, tak te偶 pracujemy z Pentaklem. Ten zwyk艂y kawa艂ek chleba staje si臋 cia艂em Bo偶ym !

R贸偶d偶ka jest wol膮 cz艂owieka, jego m膮dro艣ci膮, jego s艂owem. Puchar jest jego zrozumieniem, nosicielem 艂aski. Miecz jest jego rozs膮dkiem, a Pentakl jego cia艂em, 艣wiatyni膮 Ducha 艢wi臋tego.

Jaka jest d艂ugo艣膰 tej 艢wi膮tyni ?

Od P贸艂nocy do Po艂udnia.

Jaka jest szeroko艣膰 tej 艢wi膮tyni ?

Od Wschodu na Zach贸d ?

Jaka jest wysoko艣膰 tej 艢wi膮tyni ?

Od Otch艂ani do Otch艂ani.

Nie ma zatem niczego, co si臋 porusza b膮d藕 nie porusza pod ca艂ym firmamentem nieba , czego nie zawiera艂by ten Pentakl, cho膰 ma on tylko "osiem cali 艣rednicy i p贸艂 cala grubo艣ci"

Ogie艅 nie jest w og贸le materi膮. Woda jest po艂膮czeniem sk艂adnik贸w. Powietrze jest prawie ca艂kiem mieszanin膮 sk艂adnik贸w. Ziemia zawiera je wszystkie zar贸wno w domieszce, jak i w po艂膮czeniu.

Odnosi si臋 to tak偶e do Pentaklu, symbolu Ziemi. A jako 偶e Pentakl wykonany jest z czystego wosku, nie nale偶y zapomina膰, 偶e "wszystko, co 偶yje, jest 艣wi臋te".

Wszelkie zjawiska s膮 sakramentami. Ka偶dy fakt, a nawet ka偶dy fa艂sz musi wej艣膰 do Pentaklu. Jest on wielkim magazynem, z kt贸rego Mag korzysta.

Gdy m贸wili艣my o Pucharze, pokazywali艣my jak ka偶demu faktowi nale偶y nadawa膰 znaczenie, jak ka偶dy kamie艅 musi mie膰 w艂a艣ciwe miejsce w mozaice. Biada, je艣li jeden kamie艅 zostanie 藕le umieszczony ! Lecz mozaiki tej nie da si臋 w og贸le wykona膰, dobrze czy 藕le, je艣li cho膰 jeden kamie艅 zostanie pomini臋ty.

Kamienie te s膮 prostymi wra偶eniami lub do艣wiadczeniami. Nie mo偶na 偶adnego z nich zaniecha膰.

Nie odmawiaj tylko dlatego , 偶e tw贸j wr贸g podaje ci puchar z trucizn膮. Wypij go 艣mia艂o, a wtedy on padnie martwy !

Jak偶e jednak mog臋 da膰 w艂a艣ciwe miejsce sztuce kambod偶a艅skiej, je艣li nigdy nie s艂ysza艂em o Kambod偶y ? Jak偶e geolog mo偶e oszacowa膰 wiek tego, co le偶y pod kred膮, je艣li nie posiada cho膰 troch臋 wiedzy nie zwi膮zanej z geologi膮, wiedzy o 偶yciu zwierz膮t, kt贸rych resztki Kreda stanowi ?

Oto zatem jest wielka trudno艣膰, przed kt贸r膮 stoi Mag. Mo偶e nie mie膰 偶adnych do艣wiadcze艅, a cho膰 mo偶e si臋 filozoficznie pociesza膰 my艣l膮, 偶e Wszech艣wiat pokrywa si臋 z do艣wiadczeniem, kt贸re on posiada, to w pocz膮tkowych latach jego 偶ycia b臋dzie tak r贸s艂, 偶e mo偶e go sk艂oni膰 do wiary w mo偶liwo艣膰 istnienia do艣wiadcze艅 wykraczaj膮cych poza jego w艂asne, a w praktyce wyda mu si臋, 偶e styka si臋 z tyloma 艣cie偶kami poznania, 偶e znajdzie si臋 w k艂opocie, kt贸r膮 wybra膰.

Osio艂 waha艂 si臋 mi臋dzy dwoma ostami. Jak偶e wi臋kszym os艂em jest ten, kt贸ry waha si臋 mi臋dzy dwoma tysi膮cami ost贸w !

Na ca艂e szcz臋艣cie nie ma to wielkiego znaczenia. Wyb贸r powinien jednak dotycze膰 tych ga艂臋zi wiedzy, kt贸re rozwa偶aj膮 problemy uniwersalne.

Powinien wybra膰 nie jedn膮 ga艂膮藕, lecz wiele i to jak najbardziej r贸偶norakiej natury.

Wa偶ne jest, aby osi膮ga艂 dobre wyniki w jakim艣 sporcie i 偶e ten sport powinien utrzymywa膰 jego cia艂o w jak najlepszym zdrowiu.

Powinien mie膰 dog艂臋bn膮 wiedz臋 z literatury klasycznej, matematyki i nauki. Powinien te偶 dysponowa膰 og贸ln膮 znajomo艣ci膮 wsp贸艂czesnych jezyk贸w i wiedzie膰, jak podr贸偶owa膰 po 艣wiecie 艂atwo i bezpiecznie.

Dowolnie mo偶e zg艂臋bia膰 histori臋 i geografi臋. Jednak偶e, w ka偶dym przedmiocie najbardziej interesowa膰 go winien zwi膮zek z jakim艣 innym przedmiotem, a偶eby jego Pentakl nie straci艂 tego, co malarze nazywaj膮 "kompozycj膮".

Zauwa偶y, 偶e jakkolwiek mo偶e dobra by膰 jego pami臋膰, to jednak na dziesi臋膰 tysi臋cy wra偶e艅, jakie pobiera jego umys艂, jedynie jedno jest w stanie zatrzyma膰 przez ca艂y dzie艅. Doskona艂o艣膰 pami臋ci zale偶na jest od m膮dro艣ci jej wyboru.

Doskona艂a pami臋膰 tak wybiera i os膮dza, 偶e praktycznie w niej nie pozostaje nic, co nie ma jakiego艣 zwi膮zku z og贸lnym planem umys艂u.

Wszystkie Pentake zawieraj膮 najwy偶sze koncepcje kr臋gu i krzy偶a, cho膰 niekt贸rzy wol膮 zast膮pi膰 krzy偶 punktem, Tau lub tr贸jk膮tem. Vesica Piscis czasem zast臋puje kr膮g albo te偶 kr膮g glifowany jest niczym w膮偶. Czas i przestrze艅 oraz idea przyczynowo艣ci cz臋sto s膮 przedstawiane. Podobnie ma si臋 z trzema poziomami w historii filozofii , gdzie trzema przedmiotami bada艅 by艂y kolejno Natura, B贸g i Cz艂owiek.

Przedstawia si臋 tak偶e czasem dualny charakter 艣wiadomo艣ci. Mo偶na wygrawerowa膰 samo Drzewo 呕ycia, a symbol Wielkiego Dzie艂a winien by膰 dodany. Mimo to Pentakl b臋dzie niedoskona艂y, je艣li ka偶da zawarta w nim idea nie zostanie zr贸wnowa偶ona przez przeciwstawn膮 sobie i je艣li ka偶da para idei pozostanie bez zwi膮zku z pozosta艂ymi parami.

Neofita pewnie dobrze zrobi, je艣li pierwsze szkice jego Pentaklu b臋d膮 du偶e i skomplikowane, i stopniowo upraszczaj膮c je, nie przez eliminacj臋, lecz przez po艂膮czenie, jak Zoolog, kt贸ry zaczyna od czterech wielkich gatunk贸w ma艂p i Cz艂owieka, 艂膮cz膮c je potem pod nazw膮 "naczelnych".

Nie m膮drze jest upraszcza膰 zbyt szybko, jako ze najwy偶szy hieroglif musi by膰 niesko艅czony. Najwy偶sze rozwi膮zanie nie zostaje dokonane, a jego symbolu nie wolno przedstawia膰.

Gdyby kto艣 dotar艂 do Szefa A . . A i poprosi艂 go o rozmow臋 na jaki艣 temat, jest to prawie niemo偶liwe, 偶e przytakn膮艂by cisz膮, czy te偶 wyrazi艂 swoje niezadowolenie, jako 偶e Tao Teh King powiada, 偶e Tao nie da si臋 wyrazi膰 ani cisz膮 , ani mow膮.

W pocz膮tkowym zadaniu zbierania materia艂贸w, idea "ja" nie posiada zbyt wielkiego znaczenia. Wszelkie wra偶enia stanowi膮 fazy "nie-ja", a "ja" jest tylko ich zbiornikiem. W istocie, dobrze uporz膮dkowany umys艂 nie w膮tpi, 偶e wra偶enia s膮 realne, a umys艂 nie jest tabula rasa jedynie z powodu "tendencji" czy "wrodzonych idei", kt贸re zak艂贸caj膮 czytelny odbi贸r pewnych idei kosztem innych.

"Tendencje" te nale偶y zwalcza膰 : niemi艂e fakty nale偶y wci膮偶 powtarza膰, p贸ki "ja" nie zoboj臋tnieje na natur臋 swego po偶ywienia.

"Jak diament zapali si臋 czerwieni膮 na widok r贸偶y, a zieleni膮 na widok jej listka, tak ty powiniene艣 trzyma膰 si臋 zdala od Wra偶e艅"

To wielkie zadanie oddzielenia siebie od wra偶e艅 jest jednym z wielu znacze艅 aforyzmu "solve", odnosz膮cego si臋 do "coagula" zachodz膮cego w samadhi. Pentakl ten zatem reprezentuje wszystko, czym jeste艣my, ca艂y nasz potencja艂.

W Dhammapadzie czytamy :

" Z umys艂u pochodzi wszelki zamys艂, umys艂 najwa偶-

niejszy, umys艂 jest wszystko, -

Wi臋c kiedy ten, czyj umys艂 skalany, cokolwiek

m贸wi albo czyni,

To idzie zaraz za nim b贸l, jak ko艂o wozu w 艣lad

za koniem.

Z umys艂u pochodzi wszelki zamys艂, umys艂 najwa偶-

niejszy, umys艂 jest wszystko, -

Wi臋c kiedy cz艂owiek umys艂em czysty cokolwiek

m贸wi albo czyni,

To idzie zaraz za nim rado艣膰, jak nieodst臋pny

idzie cie艅. "

Pentakl ma zatem sens to偶samy z karm膮 lub kamm膮 Maga.

Karma cz艂owieka jest jego zapisem. Bilans nie zosta艂 sporz膮dzony i nie wie on, czym ona jest. Nie wie nawet ca艂kiem, jaki ma sp艂aca膰 d艂ug lub co mu si臋 nale偶y. Nie zna nawet daty p艂atno艣ci.

Biznesmen tak post臋puj膮cy znalaz艂 by si臋 w niez艂ych tarapatach i tak si臋 dzieje w istocie, 偶e czlowiek znajduje si臋 w nielada tarapatach. Podczas gdy pracuje nad jakimi艣 niewa偶nymi szczeg贸艂ami, czyha na niego jaka艣 wielka si艂a.

Wiele z rejestr贸w w "zapisie" jest dla zwyk艂ego cz艂owieka nieczytelne. Metoda ich odczytywania jest podana jako istotna instrukcja A . . A, zwana "Thisharb", Liber CMXIII.

Za艂贸偶my teraz, 偶e karma jest wszystkim, co cz艂owiek posiada i czym jest. Jego najwy偶szym celem jest ca艂kowite si臋 tego pozbycie - kiedy dochodzi do poddania siebie Ukochanemu. Lecz na pocz膮tku Mag wcale nie jest sob膮, jest jedynie stosem odpad贸w, z kt贸rego jego Ja藕艅 ma zosta膰 zbudowana. Magiczne narz臋dzia nale偶y wykona膰, zanim zostan膮 zniszczone.

T膮 ide臋 karmy myli艂o wielu, kt贸rzy powinni wiedzie膰 lepiej, (w tym i Budda), z ideami poetyckiej sprawiedliwo艣ci i zap艂aty.

Istnieje opowie艣膰 o jednym z Arhat贸w Buddy, kt贸ry b臋d膮c 艣lepy, w w臋dr贸wkach swych nie艣wiadomie zabi艂 wiele owad贸w. (Buddy艣ci uznaj膮 zniszczenie 偶ycia za najwi臋ksz膮 zbrodni臋.) Jego brat dowiedzia艂 si臋 o tym, a Budda uraczy艂 ich przypowie艣ci膮 jak to w poprzednim wcieleniu z艂o艣liwie pozbawi艂 kobiet臋 wzroku. Jest to jedynie bajka, straszyd艂o na dzieci i przypuszczalnie najgorszy spos贸b wp艂ywania na m艂odych, jaki dostarczy艂a g艂upota ludzka.

Karma nie dzia艂a w ten spos贸b w og贸le.

W ka偶dym przypadku moralitety winny by膰 drobiazgowo tworzone, gdy偶 mog膮 sta膰 si臋 niebezpieczne dla samych ich tw贸rc贸w.

Pami臋tacie Nami臋tno艣膰 i Cierpliwo艣膰 u Bunyana : nieuwa偶na Nami臋tno艣膰 bawi艂a si臋 zabawkami i je zniszczy艂a, dobra ma艂a Cierpliwo艣膰 od艂o偶y艂a je na bok. Bunyan zapomnia艂 powiedzie膰, 偶e zanim Nami臋tno艣膰 zniszczy艂a wszystkie swoje zabawki, zd膮偶y艂a ju偶 z nich wyrosna膰.

Karma nie p艂aci pi臋knym za nadobne. Oko za oko jest form膮 okrutnej sprawiedliwo艣ci, a idea sprawiedliwo艣ci w naszym ludzkim znaczeniu jest ca艂kiem obca budowie Wszech艣wiata.

Karma jest Prawem Przyczyny i Skutku. Nie ma proporcji w jej dzia艂aniach. Kiedy zdarzy si臋 jaki艣 przypadek, nie mo偶na przewidzie膰 co sie dalej wydarzy, a Wszech艣wiat jest zdumiewaj膮cym przypadkiem.

Wychodzimy na herbat臋 tysi膮c razy i nic si臋 nie dzieje, a za tysi膮c pierwszym razem spotykamy kogo艣, kto ca艂kowicie zmienia nasze 偶ycie.

Istnieje jaki艣 sens w tym, 偶e ka偶de wra偶enie w naszym umy艣le jest skutkiem dzia艂ania si艂 z przesz艂o艣ci. 呕adne zdarzenie nie jest tak b艂ahe, by nie wp艂yn膮膰 na czyj膮艣 dyspozycj臋. Lecz ma si臋 to nijak do tej surowej zap艂aty. Mo偶na zabi膰 sto tysi臋cy gnid, co uczyni艂 Frater P. u st贸p Lodowca Baltoro. G艂upio by艂oby przypuszcza膰, co zwykli czyni膰 Teozofowie, 偶e czyn ten sprawia, 偶e zostanie si臋 sto tysi臋cy razy zabitym przez wsz臋.

Ten zapis karmy r贸偶ni si臋 od zapisu got贸wkowego i ze wzgl臋du na rozmiar jest od niego znacznie mniejszy.

Gdy najemy si臋 za du偶o 艂ososia, dostaniemy niestrawno艣ci, a w nocy b臋dziemy mie膰 koszmary. G艂upio jest przypuszcza膰, ze nadejdzie czas, gdy 艂oso艣 nas zje.

Z drugiej za艣 strony karci si臋 nas za uczynki, kt贸re nie s膮 wcale przewinieniami. Nawet nasze cnoty zmuszaj膮 natur臋 do rewan偶u.

Karma ro艣nie na dostarczanym pokarmie : i je艣li karma ma w艂a艣ciwie wyrosn膮膰, potrzebuje odpowiedniej diety.

Uczynki wi臋kszo艣ci os贸b wzajemnie si臋 wykluczaj膮. Wysi艂ek natychmiast r贸wnowa偶ony jest lenistwem. Eros ust臋puje miejsca Anterosowi.

Mniej ni偶 jeden cz艂owiek na tysi膮c mo偶e naprawd臋 uciec od pospolito艣ci 偶ycia zwierz臋cego.

Narodziny s膮 cierpieniem;

呕ycie jest cierpieniem;

Cierpieniem jest staro艣膰, choroba i 艣mier膰;

Lecz odrodzenie si臋 jest najwi臋kszym nieszcz臋艣ciem.

"Oh, co za nieszcz臋艣cie ! Odradza膰 si臋 nieustannie !" - mawia艂 Budda.

Cz艂owiek z dnia na dzie艅 porusza si臋 , maj膮c w g艂owie troch臋 tego a troch臋 tamtego, troch臋 my艣li dobrych i troch臋 my艣li z艂ych; nic tak naprawd臋 nie zachodzi. Cia艂o i umys艂 si臋 zmieniaj膮. Lecz jakie znaczenie ma ka偶da z tych zmian ?

Ilu z nas mo偶e spojrze膰 w przesz艂o艣膰 i powiedzie膰, 偶e uczyni艂o post臋p w jakim艣 kierunku ? I u jak wielu zmiana ta dokonuje si臋 przy udziale inteligencji i 艣wiadomej woli ! Ko艅cowa waga naszych pocz膮tkowych stan贸w, z kt贸rymi si臋 urodzili艣my, znaczy wi臋cej ni偶 nasze starania. Nie艣wiadome si艂y maj膮 znacznie wi臋ksz膮 moc nad nami, ani偶eli te, o kt贸rych mieli艣my jak膮艣 wiedz臋. Taka jest solidno艣膰 naszego Pentaklu, karma naszej ziemsko艣ci, kt贸ra kr臋ci nami ko艂o osi tysi膮c mil na godzin臋. A tysi膮cem jest Aleph, du偶a litera Aleph, mikrokosmos b艂膮dz膮cego powietrza, g艂upiec z tarotu, bezcelowo艣膰 i fatalizm rzeczy !

Bardzo trudno jest zatem przyzdobi膰 ten Pentakl.

Mo偶emy na nim wyry膰 litery sztyletem, ale trudu z tym b臋dzie niema艂o, jak z budow膮 statuy Ozymandiasa, Kr贸la Kr贸l贸w, po艣rodku nieko艅cz膮cej si臋 pustyni.

Kre艣limy rysunek na lodzie, a ju偶 nad ranem jest zamazany przez 艣lady innych 艂y偶wiarzy. Rysunek ten jest jedynie bazgro艂em na lodzie, ktory ostanie si臋, gdy s艂o艅ce go nie rozpu艣ci. W istocie, Mag mo偶e popa艣膰 w desperacj臋, wykonuj膮c Pentakl ! Jest on narz臋dziem wst膮pienia z g贸ry Awernu i ucieczki do wy偶szego powietrza.

A偶eby to uczyni膰, konieczne jest zrozumie膰 nasze tendencje i pragn膮膰 rozwoju jednych, a zniszczenia drugich. I cho膰 wszystkie sk艂adniki w Pentaklu musz膮 by膰 ostatecznie zniszczone, jednak偶e niekt贸re z nich pozwol膮 nam osi膮gn膮膰 pozycj臋, z ktorej zniszczenie to b臋dzie mo偶liwe. Nie ma takiego sk艂adnika, ktorego nie mo偶na by wykorzysta膰.

A wi臋c - uwaga ! Wybierajcie ! Wybierajcie ! Wybierajcie !

Pentakl ten jest niesko艅czonym magazynem. Zawsze s膮 w nim rzeczy, kt贸re potrzebujemy. Mo偶emy czasem do niego wejrze膰 i zobaczy膰, 偶e jak s膮 one zakurzone, odp臋dzaj膮c 膰my, lecz zazwyczaj jeste艣my zaj臋ci ich dalsz膮 nadprodukcj膮. Pami臋taj, 偶e podr贸偶uj膮c z Ziemi do Nieba, lepiej nie bra膰 ze sob膮 zbyt ci臋偶kiego baga偶u. Nic, co nie jest niezb臋dn膮 cz臋艣ci膮 maszyny, nie powinno wej艣膰 w jego sk艂ad.

Ot贸偶, cho膰 Pentakl ten jest stworzony z k艂amstw, niekt贸re z nich wydaj膮 si臋 bardziej fa艂szywe ni偶 inne.

Ca艂y Wszech艣wiat jest z艂udzeniem, lecz jest to z艂udzenie, kt贸rego trudno si臋 pozby膰. Jest to prawda w por贸wnaniu z wi臋kszo艣ci膮 rzeczy. Lecz spo艣r贸d ka偶dej setki wra偶e艅 dziewi臋膰dziesi膮t dziewi臋膰 jest fa艂szywe nawet w stosunku do rzeczy na ich w艂asnym poziomie.

R贸偶nice te winny by膰 g艂臋boko wyryte 艢wi臋tym Sztyletem na p艂aszczy藕nie Pentaklu.

Pozosta艂o ju偶 tylko jedno z Narz臋dzi do om贸wienia. Jest nim Lampa.

ROZDZIA艁 X

Lampa

W Liber A. vel Armorum, oficjalnej instrukcji A . . A, mowa jest o przygotowaniu broni magicznych, 偶e ka偶da symboliczna reprezentacja Wszech艣wiata ma uzyska膰 potwierdzenie Zwierzchnika Maga. Nie odnosi si臋 to do Lampy. Powiedziane jest :

"Magiczna Lampa, ktora p艂onie bez knota i oleju, karmiona jest Aethyrem. Nale偶y j膮 wykona膰 w tajemnicy i w odosobnieniu, nie pytaj膮c si臋 o rad臋 czy zgod臋 swego Adepti Minori".

Lampa ta jest 艣wiat艂em czystej duszy. Nie potrzebuje opa艂u. Jest P艂on膮cym Krzakiem, kt贸rego ujrza艂 Moj偶esz, wyobra偶eniem Najwy偶szego.

Lampa zwisa nad O艂tarzem, nic jej od spodu nie podpiera. Jej 艣wiat艂o o艣wietla ca艂膮 艢wi膮tyni臋, nie zostawiaj膮c po sobie 偶adnych cieni, 偶adnych odbi膰. Nie mo偶na jej dotkn膮膰, nie mo偶na jej zgasi膰 ani w 偶aden spos贸b zmieni膰, poniewa偶 nie nale偶y do rzeczy skomplikowanych, posiadaj膮cych wymiar, zmiennnych i daj膮cych si臋 zmienia膰.

Gdy wzrok Maga spoczywa na Lampie, nic poza ni膮 nie istnieje.

Narz臋dzia le偶膮 bezczynnie na O艂tarzu, a 艢wiat艂o samo p艂onie wieczy艣cie.

Nie ma ju偶 Boskiej Woli, kt贸r膮 by艂a R贸偶d偶ka, jako 偶e 艣cie偶ka sta艂a si臋 jednym z Celem.

Nie ma ju偶 Boskiego Zrozumienia, kt贸rym by艂 Puchar, jako 偶e podmiot i Przedmiot inteligencji s膮 jednym.

Nie ma ju偶 Boskiego Rozs膮dku, kt贸rym by艂 Miecz, jako 偶e to, co skomplikowane rozpu艣ci艂o si臋 w Pojedynczym.

Nie ma ju偶 Boskiej Substancji, kt贸r膮 by艂 Pentakl, jako 偶e wielu sta艂o si臋 Jednym.

艢wi臋ta Lampa p艂onie tajemnie, wieczysta, nieograniczona, niewymierna, bez przyczyny i skutku. 艢wiat艂o to jest bez ilo艣ci i jako艣ci, nieuwarunkowane i wiekuiste.

Nikt nie mo偶e doradza膰 ani zatwierdza膰, jako 偶e Lampy tej nie wykonuje si臋 r臋koma, istnieje ona sama odwiecznie, nie ma sk艂adnik贸w ani osoby, by艂a zanim by艂o "Jestem". Niewielu mo偶e na ni膮 patrze膰, a wi臋c zawsze jest. Nie ma dla niej ani tu, ani tam, ani potem, ani teraz. Wszystkie cz臋艣ci mowy zostaj膮 zniesione poza jednym rzeczownikiem. Nie znajdziecie go jednak ani w ludzkiej mowie, ani w Boskiej. Jest to Ostatnie S艂owo, umieraj膮ca muzyka, kt贸rej siedmiorakim echem jest I A O i A U M. Bez tego 艣wiat艂a Mag nie mo偶e w og贸le pracowa膰, a jednak niewielu Mag贸w o nim wie, a jeszcze mniej dostrzeg艂o jego blask !

艢wi膮tynia i wszystko, co si臋 w niej znajduje musi by膰 niszczone wci膮偶 na nowo, zanim stanie si臋 godne otrzyma膰 to 艢wiat艂o. Z tego punktu widzenia wydaje si臋, 偶e jedyn膮 rad膮, jak膮 mistrz mo偶e da膰 swemu uczniowi, jest zniszczenie 艢wi膮tyni.

Cokolwiek masz i czymkolwiek jeste艣, s膮 to zas艂ony przed tym 艢wiat艂em.

A wi臋c wszelka rada jest czcz膮 gadanin膮. 呕aden mistrz nie jest tak wielki, by dok艂adnie zna膰 ca艂y charakter ucznia. To, co pomog艂o mu w przesz艂o艣ci, mo偶e mu zaszkodzi膰 w przysz艂o艣ci.

Lecz skoro jego funkcj膮 jest s艂u偶enie uczniowi, mo偶e tego dokona膰 w bardzo prosty spos贸b. Poniewa偶 wszystkie my艣li s膮 zas艂onami tego 艢wiat艂a, mo偶e doradzi膰 zniszczenie wszystkich my艣li, a zanim to nast膮pi, naucza膰 takich praktyk, kt贸re prowadz膮 do takiego zniszczenia.

Praktyki te na ca艂e szcz臋艣cie zosta艂y zebrane i udost臋pnione w przejrzystym j臋zyku przez zakon A . . A.

W instrukcjach tych naucza si臋 wzgl臋dno艣ci i ogranicze艅 ka偶dej z praktyk, a pomija wszelkie dogmatyczne interpretacje. Ka偶da praktyka jest sama w sobie demonem, kt贸rego nale偶y zniszczy膰. Lecz zanim si臋 go zniszczy, trzeba go wywo艂a膰.

Ha艅ba temu Mistrzowi, kt贸ry unika kt贸rej艣 z tych praktyk, bez wzgl臋du na to, jak bardzo wstr臋tna i bezu偶yteczna wydaje mu si臋 ona ! Dopiero szczeg贸艂owa o niej wiedza, kt贸r膮 mo偶e przynie艣膰 samo do艣wiadczenie, mo偶e pom贸c uczniowi. Jakkolwiek nudny wydawa艂by si臋 ten wysi艂ek, nale偶y go podj膮膰. Gdyby mo偶na by艂o 偶a艂owa膰 czego艣 w 偶yciu, by艂yby to godziny sp臋dzone na owocnych praktykach, kt贸re by mo偶na by艂o wykorzysta膰 lepiej na praktyki ja艂owe. Mistrz piel臋gnuj膮c sw贸j ogr贸d stara si臋 nie wyr贸偶nia膰 kwiatu, kt贸ry b臋dzie jego nast臋pc膮. I nie jest powiedziane, 偶e wykorzystywa艂by inne rzeczy, ani偶eli te, kt贸re wykorzystywa艂 dotychczas. Mo偶liwe jest bowiem, 偶e gdyby nie mia艂 kwasu, no偶a, ognia czy olejku, m贸g艂by przegapi膰 kwiat, kt贸ry mia艂 by膰 po nim Mistrzem !

ROZDZIA艁 XI

Korona

Korona Maga reprezentuje koniec jego dzie艂a. Jest obr臋cz膮 z czystego z艂ota, na kt贸rej przodzie znajduj膮 si臋 trzy pentagramy, a z ty艂u kt贸rej znajduje si臋 heksagram. 艢rodkowy pentagram zawiera diament lub wielki opal. Pozosta艂e trzy symbole zawieraj膮 Tau. Koron臋 splata z艂oty w膮偶 Ureuz, z wyprostowan膮 g艂ow膮 i rozpostartym kapturem. Pod Koron膮 znajduje si臋 szkar艂atny biret, kt贸ry spada a偶 do ramion.

Zamiast niej nosi si臋 czasem Ateph, Koron臋 Thotha, jako 偶e Thoth jest Bogiem Prawdy, M膮dro艣ci i Nauczycielem Magii. Korona Ateph ma dwa rogi baranie, ujawniaj膮ce energi臋, panowanie, moc niszcz膮c膮 przeciwno艣ci, oznak臋 pocz膮tku. Mi臋dzy tymi rogami znajduje si臋 dysk s艂o艅ca. Z niego wschodzi Lotos, wznosz膮cy si臋 na bli藕niaczych pi贸rach prawdy. Trzy inne dyski S艂o艅ca wznosz膮 si臋 - jeden na kielichu Lotosu, dwa pozosta艂e na skr臋conych pi贸rach.

Istnieje jeszcze inna Korona, Korona Amona, od nazwy z kt贸rej Hebrajczycy zapo偶yczyli swe 艣wi臋te s艂owo "Amen". Korona ta po prostu sk艂ada si臋 z pi贸r prawdy. Nie b臋dziemy dalej wnika膰 w jej symbolik臋, albowiem jest ona zbli偶ona do symboliki Korony opisanej na samym pocz膮tku.

Szkar艂atna czapka oznacza zatajenie, symbolizuj膮c tak偶e zalew chwa艂y spadaj膮cej na Maga z g贸ry. Jest z aksamitu za wzgl臋du na delikatno艣膰 boskiego poca艂unku. Szkar艂at oznacza sam膮 krew Boga, kt贸rego jest 偶yciem. Z艂ota przewi膮zka jest symbolem wiecznego ko艂a doskonalo艣ci. Trzy pentagramy symbolizuj膮 Ojca, Syna i Ducha 艢wi臋tego, podczas gdy heksagram reprezentuje samego Maga. Zazwyczaj pentagramy reprezentuj膮 mikrokosmos, heksagramy za艣 makrokosmos, lecz w tym przypadku odwr贸cenie tej zasady jest sensowne, poniewa偶 w tej Koronie Doskona艂o艣ci to, co jest ni偶ej, staje si臋 tym, co jest wy偶ej, a to, co jest wy偶ej, staje si臋 tym, co jest ni偶ej. Je艣li nosi si臋 diament, jest tak ze wzgl臋du na 艢wiat艂o, kt贸re jest przed wszystkimi manifestacjami w formie. Gdy nosi si臋 opal, dzieje si臋 tak dla uczczenia szczytnego planu Wszystkiego, dla obj臋cia i rozwini臋cia wieczystej b艂ogo艣ci, zamanifestowania si臋 jako Wielu, kt贸rzy mog膮 sta膰 si臋 Nieobjawionym Jednym. Lecz jest to przedmiot zbyt wielki na tak skromny esej.

W膮偶 spowijaj膮cy Koron臋 posiada wiele znacze艅 lub te偶 jedno znaczenie, kt贸re ma wiele odno艣nik贸w. Jest symbolem kr贸lewsko艣ci i inicjacji, jako 偶e namaszczony Mag jest Kr贸lem i Kap艂anem.

Reprezentuje tak偶e Hadit, kt贸rego s艂owa mo偶na jedynie tu przytoczy膰 : " Jam jest tajemnym w臋偶em gotowym do skoku; w moich zwojach wyra偶a si臋 rado艣膰. Kiedy podnios臋 swoj膮 g艂ow臋, Ja i Nuit jeste艣my jednym. Kiedy zwiesz臋 swoj膮 g艂ow臋 i strzel臋 jadem, na Ziemi zapanuje uniesienie i stan臋 si臋 z ni膮 jednym".

W膮偶 jest r贸wnie偶 w臋偶em Kundalini, sam膮 magiczn膮 moc膮, manifestuj膮cym si臋 aspektem Bosko艣ci Maga, kt贸rego nieprzejawiony aspekt znajduje si臋 w pokoju i ciszy, gdzie nie ma symboli.

System hinduski opisuje Wielkie Dzie艂o jako rozwijanie si臋 w臋偶a zwini臋tego w dole kr臋gos艂upa, kt贸ry rozwija si臋 ku g艂owie , by tam zjednoczy膰 si臋 z Panem Wszystkiego.

W膮偶 jest r贸wnie偶 tym, kt贸ry truje, jest si艂膮, kt贸ra niszczy Wszech艣wiat przejawiony. Jest tak偶e szmaragdowym w臋偶em otaczaj膮cym Wszech艣wiat. Dok艂adne studia na ten temat znajduj膮 si臋 w Liber LXV. W kapturze tego w臋偶a znajduje si臋 sze艣膰 klejnot贸w, trzy po ka偶dej ze stron, Rubin, Szmaragd i Szafir, trzy 艣wi臋te elementy rozmieszczone r贸wnomiernie po obu jago stronach.

ROZDZIA艁 XII

Szata

Szata Maga mo偶e r贸偶ni膰 si臋 ze wzgl臋du na jego stopie艅 i natur臋 jego dzie艂a.

Istniej膮 dwie g艂贸wne szaty, bia艂a i czarna. Z tych dw贸ch czarna jest wa偶niejsza, jako 偶e bia艂a nie posiada kaptura. Szaty te mog膮 r贸偶ni膰 si臋 przez dodanie rozmaitych symboli, lecz w ka偶dym wypadku kszta艂tem ich jest Tau.

Og贸lna przyswojona przez nas symbolika prowadzi nas do opisu Szaty, na kt贸r膮 niewielu z nas mog艂oby sobie pozwoli膰. Szata ta zrobiona jest z drogiego jedwabiu koloru g艂臋bokiego b艂臋kitu, b艂臋kitu nocnego nieba. Jest wyszywana z艂otymi gwiazdami, r贸偶ami i liliami. Wok贸艂 brzegu, u wylotu jej po艂y, znajduje si臋 wielki w膮偶, podczas gdy z przodu, od szyi ku brzegowi spada Strza艂a opisana w Wizji Pi膮tego Aethyru. Szata ta podszywana jest purpurowym aksamitem, na kt贸rym wyszyty jest zielony w膮偶 skr臋cony od szyi ku brzegowi. Jej symbolizm odnosi si臋 do wysokich misteri贸w, kt贸re musz膮 by膰 studiowane w Liber CCXX i Liber CDXVIII. Maj膮c ju偶 za sob膮 szczeg贸艂owe om贸wienie Szat, powiedzmy o niej w og贸le.

Szata jest tym, co ukrywa i chroni Maga przed 偶ywio艂ami. Jest cisz膮 i tajemnic膮, nad kt贸rymi pracuje, ukrywaj膮c si臋 w okultystycznym 偶yciu Magii i Medytacji. Jest "oddaleniem si臋 na pustyni臋", kt贸re odnajdujemy w 偶yciu wszystkich wielkich ludzi. Jest tak偶e wycofaniem si臋 z 偶ycia jako takiego.

W innym znaczeniu jest ona "Aur膮" Maga, niewidzialnym jajem lub pochw膮, kt贸ra go otacza. "Aura" ta musi by膰 l艣ni膮ca, elastyczna, nieprzenikliwa, nawet przez 艣wiat艂o, tj. przez jak膮kolwiek cz膮stk臋 艣wiat艂a, kt贸ra pochodzi z zewn膮trz.

Jedyne 艣wiat艂o Maga pochodzi z Lampy zwisaj膮cej nad jego g艂ow膮, kiedy stoi po艣rodku Kr臋gu, a Szata odkrwaj膮ca szyj臋 nie przeszkadza 艣wiat艂u Lampy. Odkryta tak偶e bardzo szeroko u do艂u, pozwala 艣wiat艂u przej艣膰 i o艣wieci膰 Maga, aby m贸g艂 siedzie膰 w ciemno艣ciach i cieniu 艣mierci.

ROZDZIA艁 XIII

Ksi臋ga

Ksi臋ga Zakl臋膰 i Czar贸w jest Zapisem ka偶dej my艣li, s艂owa i uczynku Maga, jako 偶e wszystko, co czyni, jest podporz膮dkowane jakiemu艣 celowi. Tak samo si臋 dzieje, gdy sk艂adamy przysi臋g臋, by co艣 osi膮gn膮膰.

Ot贸偶, Ksi臋ga ta musi by膰 艣wi臋t膮 Ksi臋g膮, a nie brudnopisem, gdzie ma偶esz bazgra膰 to, co ci przychodzi do g艂owy. Napisane jest w Liber VII, v, 23 : "Ka偶dy oddech, ka偶de s艂owo, ka偶da my艣l, ka偶dy uczynek jest aktem mi艂o艣ci z Nim. Niechaj to po艣wi臋cenie b臋dzie pot臋偶nym zakl臋ciem wyp臋dzaj膮cym demony z Pi臋ciu".

Ksi臋ga ta musi by膰 zatem spisywana. Na samym pocz膮tku Mag musi wykona膰 praktyk臋 opisan膮 w Liber CMXIII, a偶eby zrozumie膰 dok艂adnie kim jest i dok膮d ma zmierza膰 jego rozw贸j. Tyle o pierwszej stronie Ksi臋gi.

Niechaj przestrzega, by nie zapisywa膰 rzeczy nieharmonijnych i nieprawdziwych. Nie mo偶e tak偶e zaprzesta膰 pisania, jako 偶e jest to Ksi臋ga Magiczna. Je艣li porzucisz nawet na godzin臋 cel swojego 偶ycia, odnajdziesz wiele bezsensownych bazgro艂贸w na bia艂ym papierze i nie da si臋 ich wymaza膰. W takim razie, gdy b臋dziesz chcia艂 moc膮 tej Ksi臋gi zakl膮膰 demona, zadrwi z ciebie. Wobec wszystkich wytknie te g艂upstwa tak, jakby by艂y jego, a nie twoje. Daremnie pr贸bowa艂 b臋dziesz nast臋pnych zakl臋膰. Poprzez sw膮 g艂upot臋 zerwa艂e艣 艂a艅cuch, kt贸ry by go zwi膮za艂.

Nawet kaligrafia ksi臋gi musi by膰 dok艂adna, przejrzysta i pi臋kna. W ob艂okach kadzide艂 trudno jest odczyta膰 zakl臋cia. Gdy po omacku b臋dziesz si臋 wpatrywa艂 w dym, demon zniknie i b臋dziesz musia艂 napisa膰 to okropne s艂owo "upadek".

W istocie nie ma jednak takiej strony Ksi臋gi, w kt贸rej by nie by艂o tego s艂owa. Lecz je艣li zaraz podejmie si臋 now膮 afirmacj臋, nie wszystko jeszcze stracone. I tak jak s艂owo "upadek" mo偶e si臋 czasem pojawia膰, nie nale偶y u偶ywa膰 s艂owa "sukces", bo jest nim sam koniec, po kt贸rym nast臋puje tylko kropka.

Ta kropka mo偶e nigdy nie zosta膰 napisana, jako 偶e pisanie Ksi臋gi jest czynem wieczystym i nie ma sposobu zamkni臋cia zapisu, zanim nie osi膮gnie si臋 celu. Niechaj ka偶da strona Ksi臋gi zawiera pie艣艅 - bo jest to Ksi臋ga inkantacji !

ROZDZIA艁 XIV

Dzwonek

Najlepiej, gdy magiczny dzwonek przywi膮zany jest do 艂a艅cucha. W niekt贸rych systemach Magii nosi si臋 wiele dzwonk贸w przyszytych do kra艅ca szaty, co jest wyrazem symbolicznym tego, 偶e ka偶dy ruch Maga winien nie艣膰 ze sob膮 muzyk臋. Lecz Dzwonek, o kt贸rym b臋dzie mowa, jest bardziej istotnym instrumentem. Ten Dzwonek wzywa i ostrzega. Jest on r贸wnie偶 tym Dzwonkiem, kt贸ry dzwoni podczas podniesienia Hostii.

Jest zatem "Astralnym Dzwonkiem " Maga.

Dzwonek, o kt贸rym m贸wimy, jest dyskiem o 艣rednicy dw贸ch cali, o niewyra藕nym kszta艂cie ca艂kiem podobnym do cymba艂贸w. Otw贸r po艣rodku umo偶liwia przej艣cie kr贸tkiego sk贸rzanego paska, poprzez kt贸ry mo偶na przywi膮za膰 Dzwonek do 艂a艅cucha. Na drugim ko艅cu 艂a艅cucha znajduje si臋 pa艂ka, kt贸r膮 w Tybecie wykonuje si臋 zazwyczaj z ludzkiej ko艣ci.

Sam Dzwonek wykonany jest z electrum magicum, stopu z "siedmiu metali" dokonanego w szczeg贸lny spos贸b. Najpierw z艂oto miesza si臋 ze srebrem podczas korzystnego aspektu S艂o艅ca i Ksi臋偶yca. Potem dodaje si臋 cyny, gdy Jowisz jest w korzystnym po艂o偶eniu. O艂贸w dodaje si臋, gdy w po艂o偶eniu takim jest Saturn. To samo dotyczy rt臋ci, miedzi i 偶elaza, gdy kolejno Merkury , Wenus i Mars przyjmuj膮 dobr膮 pozycj臋.

D藕wi臋k tego Dzwonka jest nieopisanie w艂adczy, donios艂y i majestatyczny. Bez najmniejszego fa艂szu, pojedyncze tony brzmi膮 coraz ciszej i ciszej, a偶 zapadaj膮 si臋 w ciszy. Na d藕wi臋k tego Dzwonka Wszech艣wiat ustaje na niepodzieln膮 chwil臋 czasu i jest obecny w Woli Maga. Niechaj nie zak艂贸ca d藕wi臋ku tego Dzwonka. Niechaj b臋dzie tak jak jest napisane w Liber VII, v, 31 : "Jest dostojno艣膰 ciszy. Nie ma ju偶 g艂osu ".

Tak jak Magczna Ksi臋ga by艂a zapisem przesz艂o艣ci, tak te偶 Magiczny Dzwonek jest proroctwem przysz艂o艣ci. Raz ujawniony, jego d藕wi臋k b臋dzie si臋 ci膮gle powtarza艂, coraz mniej zak艂贸caj膮c niesko艅czon膮 cisz臋 a偶 po kres.

ROZDZIA艁 XV

Lamen

Napier艣nik, czyli Lamen Maga, jest wielce wyszukanym i donios艂ym symbolem. W systemie 偶ydowskim starszy kap艂an mia艂 nosi膰 napier艣nik z dwunastu kamieni dla upami臋tnienia dwunastu plemion Izraela.

Wsp贸艂czesny Lamen jest jednak zwyk艂ym napier艣nikiem (noszonym na sercu), kt贸ry symbolizuje Tifereth, a zatem winien stanowi膰 harmoni臋 wszystkich innych symboli w jednym. 艁膮czy si臋 on ze wzgl臋du na sw贸j kszta艂t z Kr臋giem i Pentaklem.

Lamen ducha, kt贸rego pragnie si臋 wywo艂a膰, jest umieszczany zar贸wno w tr贸jk膮cie, jak i na piersi. Lecz w tym przypadku, skoro nie chcemy wywo艂a膰 niczego cz臋艣ciowego, lecz ca艂o艣膰, powinien to by膰 pojedynczy symbol, kt贸ry 艂膮czy oba. Wielkie Dzie艂o b臋dzie zatem tworzy膰 podmiot wzoru.

Mag umieszcza w Lamenie tajemne klucze do jswojej mocy.

Pentakl jest po prostu materia艂em, na kt贸rym si臋 dzia艂a, zbieraj膮c i r贸wnowa偶膮c cz膮stki machiny dla nas przeznaczonej, lecz jeszcze nie wprawionej w ruch. W Lamenie si艂y te ju偶 dzia艂aj膮.

W systemie Abramelina Lamen jest napier艣nikiem ze srebra, na kt贸rym 艢wi臋ty Anio艂 Str贸偶 pisze ros膮. Jest to inny spos贸b wyra偶ania tego samego, jako 偶e to On ujawnia tajemnice tej mocy , kt贸ra powinna by膰 tu wyra偶ona. 艢w. Pawe艂 wyra偶a to samo powiadaj膮c, 偶e napier艣nik jest wiar膮, kt贸ra mo偶e oprze膰 si臋 p艂omiennym 偶膮d艂om grzechu. Ta "wiara" nie jest 艣lep膮 wiar膮 w siebie i 艂atwowierno艣ci膮. Jest tak膮 wiar膮 w siebie, kt贸ra przychodzi, gdy si臋 o sobie zapomina.

To "Wiedza i Rozmowa ze 艢wi臋tym Anio艂em Str贸偶em" udziela tej wiary. Dost膮pienie tej Wiedzy i Rozmowy jest jedynym zadaniem tego, kto chce zwa膰 si臋 Adeptem. Absolutna metoda osi膮gni臋cia tego podana jest w 脫smym Aethyrze (Liber CDXVIII, Equinox V).

ROZDZIA艁 XVI

Magiczny Ogie艅 ; uwagi o Kadzielnicy, W臋glu Drzewnym i Kadzidle

W Magiczny Ogie艅 wrzucaq si臋 wszystko. Symbolizuje on ko艅cowe spalenie wszystkich rzeczy w Siwadar艣anie. Jest absolutnym zniszczeniem zar贸wno Maga, jak i Wszech艣wiata.

Kadzielnica stoi na o艂tarzyku. "M贸j o艂tarz jest z otwartego mosi膮dzu. Spalcie na nim srebro i z艂oto". O艂tarz znajduje si臋 na Wschodzie, symbolizuj膮c Nadziej臋 i Unicestwienie. Mosi膮dz ten zawiera metale Jowisza i Wenus zlane w homogeniczny stop. Symbolizuje zatem mi艂o艣膰 bosk膮 i jest "otwartym dzie艂em mosi臋偶nym", poniewa偶 mi艂o艣膰 ta nie jest ograniczona do jakiego艣 kierunku czy te偶 zakresu; jest uniwersalna.

Na o艂tarzu stoi Kadzielnica w艂a艣ciwa. Posiada trzy nogi symbolizuj膮ce ogie艅. Jej kielich ma kszta艂t p贸艂kuli. Przykryty jest p艂yt膮 pe艂n膮 dziurek. Kadzielnica jest ze srebra lub z艂ota, poniewa偶 s膮 to metale doskona艂e. W tej w艂a艣nie doskona艂o艣ci spala si臋 to, co niedoskona艂e. W臋giel drzewny jest ostatnim pierwiastkiem zmiennym : ca艂kowicie czarny, poniewa偶 przyswaja ca艂e 艣wiat艂o; jest to najl偶ejszy spo艣r贸d pierwiastk贸w, kt贸re wyst臋puj膮 w trwa艂ym stanie w naturze; istotny sk艂adnik ka偶dej znanej formy 偶ycia.

Raczy si臋 go saletr膮, kt贸rej potas posiada fioletowy p艂omie艅 Jowisza, ojca wszystkiego, a kt贸rej azot jest bezw艂adnym sk艂adnikiem, jaki we w艂a艣ciwym po艂膮czeniu staje si臋 sk艂adnikiem wszystkich znanych cia艂 wybuchowych; i tlenem, pokarmem ognia. Ogie艅 rozpala Mag. Ten p艂omie艅 zniszczenia roznieca si臋 jego s艂owem i wol膮.

Do Ognia wrzuca si臋 Kadzid艂o, symbol modl膮cego si臋, wyobra偶enie jego aspiracji. Ze wzgl臋du na niedoskona艂o艣膰 tego wyobra偶enia otrzymujemy wi臋cej dymu ani偶eli doskona艂ego spalenia. Lecz nie mo偶emy stosowa膰 materia艂贸w wybuchowych zamiast kadzid艂a, bo mija艂oby si臋 to z prawd膮. Nasza modlitwa jest symbolem tego, co ni偶sze, kt贸re aspiruje do tego, co wy偶sze. Nie posiada ono przejrzystej wizji wy偶szego, nie rozumie, czego pragnie wy偶sze. I chocia偶 jego zapach by艂by przyjemny, zawsze b臋dzie dusz膮cy.

W dymie tym powstaj膮 iluzje. Szukamy 艣wiat艂a, a widzimy jak 艢wi膮tynia ciemnieje! W ciemno艣ciach tego dymu wydaj膮 si臋 pojawia膰 r贸偶ne kszta艂ty, mo偶emy nawet s艂ysze膰 skowyt bestii. Im g臋stszy jest dym, tym ciemniejszy rozwija si臋 Wszech艣wiat. Brakuje nam tchu i dr偶ymy widz膮c, jakie nieczyste i niesubstancjalne rzeczy wywo艂ali艣my !

Nie mo偶emy tego dokona膰 bez Kadzid艂a ! Je艣li nasza aspiracja nie przyjmie jakiej艣 formy, nie mo偶e wp艂yn膮膰 na form臋. Jest to tak偶e tajemnica reinkarnacji.

Kadzid艂o to opiera si臋 na gumie olibanum, ofierze ludzkiej woli serca. P贸艂 olibanum miesza si臋 ze styraksem, ziemskimi pragnieniami, ciemnymi, s艂odkimi i lgn膮cymi; drug膮 po艂ow臋 za艣 z aloesem, symbolizuj膮cym Strzelca, strza艂臋, a wi臋c i sam膮 aspiracj臋. Jest to strza艂a, kt贸ra przeszywa t臋cz臋. Strza艂a jest "Umiarkowaniem" w tarocie, jest 偶yciem zr贸wnowa偶onym i bezpo艣rednim, kt贸re umo偶liwia nam nasz膮 prac臋. A wi臋c to 偶ycie musi zosta膰 po艣wi臋cone !

Podczas tego spalania pojawiaj膮 si臋 w naszej wyobra藕ni przera偶aj膮ce i n臋c膮ce fantazmy, kt贸re t艂ocz膮 si臋 na "Planie Astralnym". Dym reprezentuje "Plan Astralny", kt贸ry si臋 znajduje mi臋dzy materialnym i duchowym. Nale偶y teraz po艣wi臋ci膰 troch臋 uwagi temu "planowi", o kt贸rym napisano niesamowit膮 ilo艣膰 bzdur.

Kiedy cz艂owiek zamknie oczy i stara si臋 patrze膰, najpierw nic nie dostrzega poza ciemno艣ci膮. Gdy kontynuuje wpatrywanie si臋 w mrok, stopniowo otwiera si臋 nowa para oczu.

Niekt贸rzy s膮dz膮, 偶e s膮 to "oczy wyobra藕ni". Bardziej do艣wiadczeni wiedz膮 jednak, 偶e naprawd臋 przedstawiaj膮 one rzeczy widziane, cho膰 same w sobie s膮 one ca艂kowicie fa艂szywe.

Na pocz膮tku patrz膮cy widzi tylko szary mrok. W nast臋pnych do艣wiadczeniach mog膮 si臋 pojawi膰 jakie艣 postaci, z kt贸rymi mo偶e rozmawia膰 i kt贸re mog膮 przewodzi膰 mu w podr贸偶y. "Plan" ten jest r贸wnie wielki i zr贸偶nicowany jak materialny Wszech艣wiat, nie da si臋 go opisa膰 skutecznie. Musimy wi臋c odes艂a膰 czytelnika do Liber O i do Equinox II, strony 295-334.

"Plan Astralny" opisany zosta艂 przez Homera w Odysei. Mamy tu Polifemusa i Lestrygon贸w, Kalypso i Syreny. Pojawiaj膮 si臋 te偶 rzeczy, kt贸re mo偶na sobie wyobrazi膰 jako "duchy" zmar艂ych. Je艣li ucze艅 przyjmie to wszystko za prawd臋, musi je czci膰, jako 偶e ka偶da prawda domaga si臋 czci. Gdy tak si臋 stanie, jest zgubiony. Fantom przejmie nad nim w艂adz臋, op臋ta go.

Tak d艂ugo, jak tylko bada si臋 ide臋, jest si臋 od niej wolnym. Nie ma nic szkodliwego w eksperymentowaniu z opium lub 偶ywieniu si臋 orzechami, lecz kiedy tylko przestanie si臋 bada膰, wpada si臋 w tarapaty. Wszyscy jemy zbyt du偶o, poniewa偶 ludzie nosz膮cy liberi臋 i s艂u偶alczy, pi臋膰 razy dziennie si臋gaj膮 gor膮czkowo do sze艣ciomiesi臋cznych zapas贸w i 艂atwiej jest im ob偶era膰 si臋 i mie膰 z tym spok贸j, ani偶eli zastanawia膰 si臋, czy s膮 g艂odni. Kiedy sam sobie gotujesz, wkr贸tce dowiesz si臋, ile jedzenia potrzebujesz, a wtedy zdrowie powraca. Je艣li jednak popadniesz w inn膮 skrajno艣膰 i b臋dziesz my艣la艂 tylko o diecie, wtedy na pewno popadniesz w rodzaj melancholii, w kt贸rej b臋dziesz my艣la艂, 偶e ca艂y 艣wiat sprzysi膮g艂 si臋, by ci臋 zatru膰. Profesor Schweinhund wykaza艂, 偶e wo艂owina powoduje podagr臋 ; profesor Naschtikoff udowodni艂, 偶e mleko powoduje suchoty. Sir Ruffon Wratts m贸wi , 偶e starzenie jest wywo艂ywane przez jedzenie kabaczk贸w. Krok po kroku dochodzicie do stanu, kt贸rym che艂pi si臋 Mr. Hereward Carrington : waszym jedynym pokarmem jest czekolada, kt贸r膮 jecie bez przerwy, nawet w swoich snach. Lecz gdy tylko tak si臋 stanie, budzi was koszmarna prawda przedstawiona przez Gutebocka Q. Hosenscheissera, Fourth Avenue, Grand Rapids, 偶e czekolada jest przyczyn膮 zatwardzenia, a zatwardzenie przyczyn膮 raka, co nawet wielb艂膮da wprawi艂oby w konwulsje.

Podobne szale艅stwo dotyka nawet prawdziwych naukowc贸w. Miecznikow bada艂 choroby grubej kiszki, a偶 nic poza nimi nie widzia艂 i doszed艂 do tego, 偶e zaproponowa艂 wyci臋cie ka偶demu grubej kiszki, poniewa偶 s臋p (kt贸ry nie ma grubej kiszki) 偶yje bardzo d艂ugo. Tak na marginesie, d艂ugowieczno艣膰 s臋pa wynika z jego skr臋conej szyi, a wielu m膮drych ludzi zaproponowa艂o przeprowadzenie bada艅 nad profesorem Miecznikowem.

Ale najgorsze z fantazmat贸w to idee moralne i idee religijne. Rozs膮dek polega na dozowaniu idei we w艂a艣ciwej proporcji. Kto tylko przyswaja sobie prawdy moralne i religijne bez ich zrozumienia, znajduje si臋 poza zak艂adem dla ob艂膮kanych jedynie dzi臋ki temu, 偶e porusza si臋 w ramach pewnej logiki. Gdyby kto艣 naprawd臋 uwierzy艂 w chrze艣cija艅stwo, gdyby naprawd臋 s膮dzi艂, 偶e wi臋kszo艣膰 ludzko艣ci skazana jest na wieczne pot臋pienie, to biega艂 by po 艣wiecie usi艂uj膮c "zbawia膰" ludzi. Sen nie przychodzi, p贸ki horror umys艂u nie opu艣ci wyczerpanego cia艂a. W innym przypadku, jest si臋 moralnie szalonym. Jak mo偶emy spa膰, gdy osobie, kt贸r膮 kochamy, zagra偶a zwyk艂a 艣mier膰? Jak mo偶na zatem 偶y膰 w Londynie i mie膰 艣wiadomo艣膰 faktu, 偶e jego siedem milion贸w dusz, poza tysi膮cem Braci zPlymouth, b臋dzie pot臋pionych? A jednak Bracia zPlymouth (kt贸rzy s膮 najg艂o艣niejsi w g艂oszeniu tego, 偶e jedynie oni osi膮gn膮 zbawienie) wydaj膮 si臋 mie膰 bardzo dobrze. Odpowied藕 na pytanie, czy s膮 hipokrytami, czy te偶 moralnymi szale艅cami, mo偶emy pozostawi膰 im samym.

Wszystkie te fantomy, jakiejkolwiek s膮 natury, trzeba wywo艂a膰, zbada膰 i nimi pokierowa膰. W innym bowiem razie mo偶emy doj艣膰 do tego, 偶e kiedy b臋dziemy tego pragn臋li, pojawi si臋 jaka艣 idea, nad kt贸r膮 nie pracowali艣my, i by膰 mo偶e ta idea niepostrze偶enie nas ogarnie i znienacka zd艂awi nas. Taka jest legenda o czarowniku, kt贸remu diabe艂 skr臋ci艂 kark !

GLOSARIUSZ

A . . A Wielkie Bia艂e Bractwo, kt贸re podaje 艣wiatu t臋 metod臋 spe艂nienia 艣wiatu. Zob. Equinox I.

Adeptus Minor Stopie艅 bieg艂o艣ci. Zob. Equinox III.

Aethyry Zob. Equinox V i VII.

Aima Wielka P艂odna Matka Natura.

Ama Wielka Matka, jeszcze nie p艂odna.

Amon B贸g Amen = Zeus = Jowisz , etc., etc.

Ankh Symbol "呕ycia". Forma R贸偶o-Krzy偶a. Zob. Equinox III.

Apophis B贸g-W膮偶, kt贸ry zabi艂 Ozyrysa. Zob. Equinox III.

Babalon, Nasza Pani Zob. Equinox V, Wizja i G艂os, Czternasty Aethyr.

Bhagawad-Gita 艢wi臋ty Hymn Indii.

Binah Zrozumienie, trzecia "emanacja" Absolutu.

Chesed 艁aska, czwarta "emanacja" Absolutu.

Chokmah M膮dro艣膰, druga "emanacja" Absolutu.

Choronzon Zob. Equinox V, Wizja i G艂os, Dziesi膮ty Aethyr.

Crux Ansata To samo, co Ankh.

Czela Ucze艅.

Daath Wiedza, dziecko Chokmah i Binah w jednym znaczeniu; w innym znaczeniu dom Choronzona.

Dhammapada 艢wi臋ta ksi臋ga budyjska.

Dzieci臋 z Otch艂ani Zob. Equinox VIII, 艢wi膮tynia Salomona.

Geburah Moc, pi膮ta "emanacja" Absolutu.

Guny Trzy zasady. Zob. Bhagawad-Gita, 777 etc.

Guru Nauczyciel.

Hadit Zob. "Liber Legis", Equinox VII. Tak偶e "Liber 555".

Hathajoga Pradipika Ksi膮偶ka o treningu fizycznym dla cel贸w duchowych.

Hod Wspania艂o艣膰, 贸sma "emanacja" Absolutu.

Jesod Podstawa, dziewi膮ta "emanacja" Absolutu.

Jogin Kto艣, kto poszukuje "Zwi膮zku" (z Bogiem). Indyjskie s艂owo odpowiadaj膮ce mahometa艅skiemu s艂owu fakir.

Joni Zasada 偶e艅ska. Zob. Lingam.

Kaba艂a Zob. Tradycja tajemnej m膮dro艣ci Hebrajczyk贸w.

Kamma W dialekcie palijskim tyle, co Karma.

Karma "To, co jest stwarzane", "prawo przyczyny i skutku". Zob. "Nauka a Buddyzm", A.Crowley, Dzie艂a Zebrane, Tom II.

Kether Korona, pierwsza "emanacja" Absolkutu.

Lao Tsy Wielki chi艅ski my艣liciel, tw贸rca taoizmu. Zob. Tao Teh King.

Liber Legis Zob. Equinox VII.

Lingam Jedno艣膰 lub Zasada M臋ska. Posiada wiele symboli, np. czasem Joni jest 0 lub 3 a Lingam 2.

Lingam-Joni Forma R贸偶o-Krzy偶a.

Mahalingam Zob. Lingam. Maha znaczy wielki.

Maha Sattipatthana Spos贸b medytacji. Zob. "Nauka a Buddyzm", A.Crowley, Dzie艂a Zebrane, Tom II.

Makrokosmos Wielki Wszech艣wiat, kt贸rego cz艂owiek jest dok艂adnym wizerunkiem.

Malkah Dziewczynka. "Panna M艂oda". Nieodkupiona dusza.

Malkuth Kr贸lestwo, dziesi膮ta "emanacja" Absolutu.

Mantrajoga Praktyka osi膮gania zwi膮zku z Bogiem poprzez powtarzanie 艣wi臋tych s艂贸w.

Mikrokosmos Cz艂owiek, jako dok艂adny wizerunek Wszech艣wiata.

Nefesz "Dusza zwierz臋ca" cz艂owieka.

Netzach Zwyci臋stwo, si贸dma "emanacja" Absolutu.

Nibbana Stan zwany z potrzeby lepszej nazwy unicestwieniem. Ostateczny cel.

Nuit Zob. Liber Legis

Perdurabo, Brat Zob. Equinox I-X, "艢wi膮tynie Kr贸la Salomona". Magiczne imi臋 Aleistera Crowleya.

Prana Zob. Rad偶a Joga.

Qliphoth "艁upiny" lub demony. Ekskrement idei.

Ra-Hoor-Khuit Zob. Liber Legis.

Ruach Intelekt i inne w艂a艣ciwo艣ci umys艂u. Zob. 777 etc.

Sahasrara czakra "艢wi膮tynia Kr贸la Salomona". Zob. Equinox IV.

Sammasati Zob. "Trening Umys艂u", Equinox V i "艢wi膮tynia Salomona", Equinox VIII. Tak偶e "Nauka a Buddyzm", A.Crowley, Dzie艂a Zebrane, Tom II.

Sankhara Zob. "Nauka a Buddyzm".

Sanna Zob. "Nauka a Buddyzm".

Sefiroth Zob. "艢wi膮tynia Salomona", Equinox V.

Szin "Z膮b". Hebrajska litera = Sz, odpowiadaj膮ca Ogniowi i Duchowi.

Sziwa Sanhita Hinduski traktat o treningu fizycznym dla potrzeb duchowych.

Skandhy Zob. "Nauka a Buddyzm"

Tao Zob. Konx Om Pax, Thien Tao, 777 etc.

Tao Teh King Klasyczne dzie艂o chi艅skie o Tao.

Taro Zob. 777, Equinox III i VIII, etc.

Tau "Krzy偶". Hebrajska litera = Th odpowiada "Ziemi". Zob. 777.

Teozof Osoba, kt贸ra m贸wi o jodze, lecz jej nie stosuje.

Thaumiel Demony odpowiadaj膮ce Kether. Dwie walcz膮ce ze sob膮 si艂y.

Thoth Egipski b贸g Mowy, Magii, M膮dro艣ci.

Tiphereth Pi臋kno lub Harmonia, sz贸sta "emanacja" Absolutu.

Typhon Zab贸jca Ozyrysa.

Udana Jeden z wymy艣lonych "nerw贸w" indyjskiej pseudofizjologii.

Vedana Zob. "Nauka a Buddyzm", A. Crowley, Dzie艂a Zebrane, Tom II.

Vesica, Vesica Piscis Zob. Joni. Owal stworzony poprzez przeci臋cie si臋 kr臋g贸w u Euklidesa.

Zohar Wspania艂o艣膰, zbi贸r ksi膮g o kabale. Zob. "艢wi膮tynia Kr贸la Salomona", Equinox V.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
magia ceremonialna aleister crowley
magia ceremonialna aleister crowley
Aleister Crowley Magick Without Tears
Aleister Crowley Ksi臋ga Jogi
Aleister Crowley I Ching
Masonic Status Of Aleister Crowley And Oto(Ordo Templi Orien
Aleister Crowley The Necronomicon
Aleister Crowley - Ksi?ga jogi i Magiji, PSYCHOLOGIA FILOZOFIA PARAPSYCHOLOGIA
Aleister Crowley Meditation
Aleister CROWLEY Ksi臋ga Jogi i Magiji
Aleister Crowley Meditation
(ebook occult) Aleister Crowley The Lost Continent (Atlant
Aleister Crowley Book of Lies
Aleister Crowley Meditation
Aleister Crowley Obowi膮zek
Aleister Crowley Magick Without Tears
Liber CL (The Law of Liberty) by Aleister Crowley

wi臋cej podobnych podstron