Przygody Odyseusza.
Autorem Odysei, czyli przygód bohatera spod Troi - Odyseusza jest grecki poeta Homer. Homer był prawdopodobnie niewidomym poetą greckim, żyjącym w VIII wieku p. n. e. Jego dzieło długo trwało w ustnych przekazach, a spisane zostało dopiero w późniejszym czasie.
Odyseusz był legendarnym królem Itaki. Jest jednym z najbardziej popularnym ze starożytnych greckich bohaterów.
Gdy zaczęła się wojna trojańska Odyseusz wyruszył w daleką podróż pod Troję zostawiając samą swą żonę Penelopę i malutkiego synka Telemacha. Wojna tymczasem bardzo się przeciągała. Toteż gdy wreszcie dobiegła końca Odyseusz jako pierwszy z Greków pragnął wrócić do domu. Był przekonany, że powrotna droga do rodzinnej Itaki zajmie mu co najwyżej dwa tygodnie. los chciał jednak inaczej.
Statki Odyseusza natrafiły najpierw na silną burzę, która połamała żagle i zmusiła bohaterów do zawinięcia do bezpiecznej przystani w celu naprawy okrętów. Po przepłynięciu całego Morza egejskiego, wicher zniósł znów statki Odyseusza do kraju Lotofagów. Był to kraj, w którym zamiast zboża rosły kwiaty lotosu. Kto je skosztował chciał tu zostać na zawsze. Taki los spotkał kilku z towarzyszy Odyseusza, których dopiero siłą udało się wciągnąć na pokład statków.
Płynąc wodami Morza Sycylijskiego okręty Odyseusza dotarły do kraju cyklopów. Byli to olbrzymi z jednym okiem na środku czoła. Ich ziemia była urodzajna, a wypasało się na niej nieprzeliczone ilości kóz i owiec. Najpotężniejszym cyklopem był syn Posejdona - Polif. Odyseusz wraz ze swoimi towarzyszami , zwiedzając wyspę zawędrowali do jego pieczary. Gdy olbrzym wrócił wieczorem, zagrodził im drogę i zaczął pożerać nieszczęśników. Odyseusz przedstawił się mu jako NIKT. Gdy Polif usnął odurzony winem Odyseusza, ten oślepił go rozżarzonym drągiem, wypalając olbrzymowi jedyne oko. Odyseuszowi udało się wymknąć z pieczary pod brzuchami baranów.
Popełnił jednak błąd. Będąc bowiem już na statku podał stojącemu na brzegu olbrzymowi swoje prawdziwe imię. Wtedy Polif poprosił o pomoc swego ojca Posejdona, który rzucił klątwę na Odyseusza, skazując go na długą i trudną tułaczkę.
okręty Odyseusza przybiły następnie do wyspy Eolii, gdzie nasz bohater zjednał sobie króla wiatrów - Eola, który podarował mu worek ze wszystkimi wiatrami. Pozwoliłoby to Odyseuszowi na pomyślny powrót do domu, gdyż mógł posłużyć się tylko odpowiednimi z wiatrów. Niestety, gdy spał, jego towarzysze otworzyli worek, a wypuszczone wiatry pognały okręt w nieznane.
Zaczął się więc nowy okres tułaczki. Kolejnym miejscem odwiedzonym był kraj króla ludu Lajstrygonów. ze spotkania z tym ludem ocalał tylko okręt Odyseusza, pozostałe 11 zostały zatopione olbrzymimi głazami rzucanymi przez złowrogi lud.
Okręt Odyseusza przybył następnie na wyspę, na której mieszkała dobra czarodziejka Kirke. Mimo, że na początku zamieniła towarzyszy Odyseusza w świnie, to później naszemu bohaterowi tak spodobało się jej miłe towarzystwo, że został u niej jeszcze cały rok. Gdy odjeżdżał, Kirke wyjawiła mu, że z woli bogów musi udać się na krańce zachodu, wywołać z podziemia duszę wróżbity T e r e z j a s z a, który poda mu rady na dalsze życie.
Po długiej żegludze Odyseusz dotarł w końcu na miejsce, gdzie za pomocą wina, miodu, wody zmieszanej z odrobiną mąki, a także krwi czarnych owiec zwabił duszę wróżbity T e r e z j a s z a.
Ten przepowiedział mu dalszą tułaczkę i powrót do ojczyzny. Kresem podróży miała być kraina, której ludzie nigdy nie widzieli morza i nie znają okrętów.
W powrotnej drodze Odyseusz jeszcze raz odwiedził Kirke, a następnie na swej drodze napotkał wyspę syren. Miały one tak piękny głos, że ten kto go usłyszał już nigdy nie był w stanie myśleć o czym innym i tracił głowę. Odyseusz rozkazał swej załodze zatkać swe uszy woskiem, a sam rozkazał aby przywiązano go do masztu. gdy usłyszał głos syren krzyczał aby go odwiązano, lecz nikt go nie mógł usłyszeć. dzięki temu przepłynęli tą przeszkodę bezpiecznie.
Kolejnym etapem tułaczki była wyspa boga słońca. Bóg Helios rozgniewał się na tułaczy gdy ci zjedli kilka pasących się na łące wołów. Rozszalała się okropna burza, którą przeżył tylko Odyseusz.
Zmęczonego bohatera fale wyrzuciły na brzeg, a rozbitka znalazła nimfa Kalipso. zauroczony jej wdziękiem spędził w jej gościnie aż osiem lat. z tej przyjemnej niewoli wybawił Odyseusza dopiero posłaniec bogów Hermes. Przybył z wiadomością od samego Zeusa, który rozkazał mu wracać do żony i syna. Kalipso z wielkim żalem musiała pożegnać Odyseusza, nie mogąc sprzeciwiać się woli najwyższego z bogów. Odyseusz wyruszył więc w powrotną drogę do upragnionej Itaki.
Powracającego Odyseusza spostrzegł bóg mórz - Posejdon, który przypomniał sobie prośbę Polifema.