Koniec kłopotów z ciśnieniem
Ciśnienie to napór krwi na ściany tętnic w trakcie jej wędrówki po organizmie. Jego wartość podaje się w milimetrach słupka rtęci (mm Hg) i określa za pomocą dwóch liczb.
Ta pierwsza - wyższa - to tzw. ciśnienie górne, czyli skurczowe. Mierzymy je w chwili, kiedy serce kurczy się i wypycha krew do aorty - naszej największej tętnicy.
Druga liczba (niższa) pokazuje, jakie ciśnienie jest w naczyniach, kiedy krew powraca do serca. Ponieważ właśnie w tym momencie jest ono w trakcie rozkurczu, wartość ta nazywana jest ciśnieniem rozkurczowym (dolnym). Optymalne, czyli najkorzystniejsze dla naszego zdrowia i samopoczucia, wynosi 120/80 mm Hg. Po czterdziestym roku życia może wprawdzie nieco wzrosnąć, nie powinno jednak przekraczać 140/90 mm Hg.
Jak prawidłowo wykonać pomiar?
Niewielkie wahania ciśnienia zachodzą w ciągu doby - najwyższe jest w godzinach południowych, najniższe zaś około trzeciej nad ranem. Skoki mogą być większe, jeśli się zdenerwujesz lub jesteś zmęczona, a także w trakcie wysiłku fizycznego i po nim. Dlatego, by sprawdzić, jaką ma ono wartość, powinnaś mierzyć je kilka razy w ciągu dnia o różnych porach - zarówno w trakcie pracy, jak i wtedy, gdy jesteś wypoczęta.
W aptece dostępne są nowoczesne i łatwe w obsłudze ciśnieniomierze. Dzięki takim urządzeniom możesz sama wykonywać pomiary. Do wyboru masz aparaty nadgarstkowe lub naramienne (ręczne, półautomatyczne lub automatyczne). Niezależnie od ich rodzaju zawsze po zakupie powinnaś je "skalibrować". Wybierz się więc do przychodni i poproś o pomiar zarówno dostępnym w niej profesjonalnym ciśnieniomierzem, jak i twoim. Następnie porównaj uzyskane wyniki, traktując te odczytane z aparatu w przychodni jako wzór. Różnicę między nimi będziesz musiała potem zawsze brać pod uwagę podczas samodzielnego mierzenia ciśnienia w domu (trzeba będzie ją dodawać do uzyskanego odczytu lub ją odejmować).
By jednak domowe badanie było jak najdokładniejsze i wiarygodne, powinnaś przestrzegać następujących zasad:
mierz ciśnienie dopiero po godzinie od zjedzenia głównego posiłku i pół godziny po powrocie do domu, wypiciu kawy, coli lub herbaty czy wypaleniu papierosa
w trakcie pomiaru powinnaś być zrelaksowana, dlatego przed jego wykonaniem co najmniej kwadrans odpoczywaj
badanie wykonuj zawsze o tej samej porze dnia i przed zażyciem jakichkolwiek leków, zwłaszcza tych stosowanych regularnie
aparat zakładaj zawsze na tę samą rękę; podczas pomiaru opieraj ją wygodnie na blacie na stołu (jeśli jesteś praworęczna, mierz ciśnienie na lewej ręce, i odwrotnie)
jeśli kilkakrotnie mierzysz ciśnienie w krótkim czasie, wykonuj je naprzemiennie - raz na jednej, a następnie na drugiej ręce
opaskę (mają ją aparaty naramienne) zakładaj na wysokości ok. 2-3 cm powyżej łokcia i nie za silnie mocuj (powinny pod nią wchodzić dwa palce).
Gdy jest za wysokie
Rozwijające się nadciśnienie zwykle długo nie daje żadnych niepokojących sygnałów. Tymczasem właśnie wtedy może już niszczyć organizm. Lepiej więc trzymaj rękę na pulsie, by zapobiec chorobie.
O nadciśnieniu mówimy wtedy, gdy bez względu na porę dnia wartość zarówno skurczowa, jak i rozkurczowa (lub tylko jedna z nich) jest podwyższona. Jednak nawet wysokie ciśnienie, jeśli zdarza się od czasu do czasu, nie musi oznaczać choroby. Wizyta u lekarza jest konieczna, jeśli wyniki większości pomiarów są powyżej normy. Zwykle zanim specjalista rozpocznie leczenie, kieruje pacjenta na dodatkowe badania, np. krwi i moczu, dna oka, USG nerek, EKG i USG serca. Dopiero na podstawie wyników wybiera odpowiednią metodę terapii.
Często trudno jest określić powód nadciśnienia. Większość chorych cierpi bowiem na tzw. nadciśnienie pierwotne, którego przyczyny nie są dotychczas znane. Najprawdopodobniej predyspozycje do niego dostajemy w "spadku" po rodzicach. Sami też możemy podwyższyć ryzyko zachorowania, jeśli źle się odżywiamy i nie uprawiamy żadnego sportu, za to godzinami siedzimy przed telewizorem czy komputerem.
Ponadto nadciśnieniu sprzyjają: nadwaga, palenie papierosów, życie w stresie. Kłopoty z wysokim ciśnieniem częściej dotykają też kobiety stosujące przez wiele lat antykoncepcyjne środki hormonalne lub leki sterydowe. To wszystko może usztywniać tętnice i zwężać ich przekrój. Dlatego krew, by się przez nie przecisnąć, napiera na ściany naczyń ze znacznie większą siłą. A to oznacza nadciśnienie. Niekiedy rozwija się nadciśnienie wtórne. Zwykle jest ono skutkiem innej poważnej choroby, np. nerek. W tym wypadku, jeśli ją wyleczymy, ciśnienie powróci do normy.
Jakie nadciśnienie, taka terapia
Czasami, by unormować ciśnienie, wystarczy tylko odpowiednia dieta, więcej ruchu i odpoczynku. Jeśli bowiem nadciśnienie jest łagodne i pierwotne, nie musi być leczone farmakologicznie. Umiarkowane lub ciężkie wymaga, niestety, zażywania leków w określonych dawkach i, określonej porze - terapii nie wolno przerywać ani modyfikować na własną rękę. Pamiętaj, że nieleczone nadciśnienie przyspiesza rozwój miażdżycy, zwiększa ryzyko zawału serca i udaru mózgu, prowadzi do niewydolności nerek, uszkadza wzrok. By do tego nie dopuścić, ciśnienie powinnaś regularnie mierzyć (nie rzadziej niż raz na pół roku). Jeśli okaże się za wysokie, wybierz się do kardiologa.
Możesz też sama nieco je obniżyć, stosując się do kilku rad:
Zadbaj o linię. Jeśli twój BMI (waga w kilogramach dzielona przez wzrost w metrach podniesiony do kwadratu) jest wyższy niż 25, zacznij się odchudzać. Stosuj jednak tylko takie diety, które pozwalają zgubić nie więcej niż pół kilograma w ciągu tygodnia.
Ruszaj się dla zdrowia. Codziennie staraj się wygospodarować kwadrans na poranną gimnastykę, a potem pół godziny na spacer w szybkim tempie. Trzy razy w tygodniu zdobądź się na większy wysiłek, np. godzinę ćwiczeń fitness czy pływania w basenie.
Zrezygnuj z używek. Mocna kawa, herbata, alkohol, a także papierosy to prawdziwi wrogowie tętnic. Zawarte w nich substancje niekorzystnie wpływają na śródbłonek wyściełający naczynia od środka. Szybko też podnoszą ciśnienie krwi.
Ogranicz solenie. Możesz "zjadać" jedynie łyżeczkę soli dziennie. Nie chodzi tu tylko o sól, której używasz do doprawiania potraw, ale także i o tę zawartą w różnych produktach, np. chlebie czy wędlinach.
Zmień dietę. Włącz do jadłospisu jak najwięcej warzyw i owoców oraz ryb. Zapomnij natomiast o tłustych mięsach.
Unikaj stresu. Gdy jesteś stale napięta i zdenerwowana, trudniej pokonać nadciśnienie.
Gdy jest za niskie
Taki problem mają zwykle młode kobiety. Jeśli więc często bliska jesteś omdlenia i miewasz zawroty głowy, a samopoczucie pogarsza się przy każdej zmianie pogody - być może ty też należysz do klubu niskociśnieniowców. Dolegliwość ta z reguły nie wymaga leczenia. Ponadto ci, którzy mają niskie ciśnienie krwi (prawie 2 proc. dorosłych), są mniej narażeni na zawał serca czy udar mózgu. Jednak hipotonii (ciśnienia poniżej 90/60 mm Hg u kobiet i 100/ /70 mm Hg u mężczyzn) nie powinno się lekceważyć. Mimo że nie jest ona tak groźna w skutkach, jak nadciśnienie, powoduje przykre objawy. Może bowiem kręcić ci się w głowie, gdy gwałtownie zmieniasz pozycję lub szybko wstajesz z łóżka. Bywa też, że nagły spadek ciśnienia powoduje utratę przytomności. Często jesteś blada, masz zimne ręce i marzną ci stopy. Boli cię też głowa lub bywasz senna, gdy zmienia się pogoda. Jeśli zdarzają ci się takie dolegliwości, a kilkakrotnie mierzone ciśnienie było za niskie, skonsultuj się z lekarzem.
Najważniejsza jest diagnoza
Zanim specjalista podejmie decyzję co do terapii, najpierw zleca analizę moczu, morfologię krwi, EKG i USG serca. Niekiedy konieczne jest też określenie stężenia biopierwiastków we krwi lub tzw. holter ciśnieniowy. Badanie to pozwala ocenić, z jakim rodzajem hipotonii mamy do czynienia. Holter ciśnieniowy to specjalna opaska, którą przez dobę (lub dłużej) nosisz na ręce. Jest ona połączona z małym aparatem przypiętym do ubrania lub paska spodni. Takie urządzenie przez cały czas rejestruje ciśnienie tętnicze krwi. Ty zaś musisz tylko notować czynności i godziny, o których je wykonywałaś. Lekarz, porównując twoje notatki z zapisem holtera, będzie mógł ustalić, w jakich sytuacjach ciśnienie się zmienia. Czasami hipotonia może być spowodowana chorobami, np. anemią, cukrzycą czy niedoczynnością nadnerczy (to tzw. hipotonia wtórna). Bywa ona też następstwem długotrwałego odwodnienia, stresu lub krwotoku. Może także pojawić się w czasie zażywania lekarstw. Gdy jednak je odstawisz lub rozpoczniesz leczenie choroby, ciśnienie powraca do normy.
Znaczniej trudniej poradzić sobie z tzw. hipotonią pierwotną. Osoby cierpiące na taki rodzaj niedociśnienia mają mniej sprawne ściany tętnic, co powoduje, że krew płynie przez nie znacznie wolniej. W rezultacie komórki organizmu są gorzej zaopatrzone w tlen, a to z kolei jest przyczyną różnych dolegliwości.
Jak żyć z niskim ciśnieniem?
Niestety, lekami trudno jest na stałe ustawić ciśnienie hipotonika na odpowiednim poziomie. Dlatego w sytuacjach podbramkowych, gdy czujesz, że niepokojąco się ono obniża, możesz zażyć Cardiamid-Coffein, Colvital, Cardiol C, Glukof, Glucardiamid czy Kofex. Pomocne bywa też wypicie filiżanki mocnej kawy, szklanki coca-coli czy drinka energetyzującego (Warp4, Power Horse lub Red Bull). Napoje te zawierają kofeinę, która może pobudzić cię na jakiś czas. Na co dzień jednak kardiolodzy zalecają picie kawy, ale w niewielkich ilościach i małymi łykami.
Są też inne sprawdzone sposoby, by uniknąć przykrych następstw hipotonii:
Wykonuj masaże pobudzające krążenie. Może to być hydromasaż, który zrobisz naprzemiennym chłodnym i ciepłym strumieniem wody pod prysznicem.
Ćwicz regularnie. Dzięki treningom wzmocnisz mięśnie i uelastycznisz naczynia krwionośne. Niskociśnieniowcom nalepiej służy jazda na rowerze, jogging lub spokojny aerobik. Możesz też codziennie gimnastykować się sama w domu - najlepiej rano przez minimum 15 minut.
Zrezygnuj ze złych nawyków. Przede wszystkim rzuć palenie. Dbaj też o to, by się wysypiać i dużo wypoczywać. Unikaj długiego stania, opalania się (nie tylko na słońcu, ale i w solarium) i przebywania w źle wentylowanych lub zadymionych miejscach.
Jedz często, ale małe porcje. Jadanie zbyt obfitych i ciężko strawnych dań powoduje dodatkowy spadek ciśnienia. Podobny efekt daje również głodzenie się, ponieważ obniża poziom cukru we krwi. Ciśnienie krwi podnosi sól, więc możesz też dosalać potrawy, ale unikaj czosnku, gdyż sprzyja hipotonii.
Pij ok. 3 litrów płynów dziennie. W czasie upałów i dużego wysiłku fizycznego sięgaj po napoje z elektrolitami. Kiedy się intensywnie pocisz, ciśnienie krwi szybko spada.
Sięgnij po zioła. Wymieszaj po 30 g kwiatu lawendy, korzenia lubczyku, ziela tymianku, majeranku, serdecznika i liści mięty. Łyżkę stołową takiej mieszanki zalej szklanką wody. Następnie doprowadź do wrzenia, ale nie gotuj. Parz pod przykryciem przez 5 minut, a potem przecedź. Napar pij przynajmniej 3-4 razy dziennie.
2