Szkoła białej magii
Wyobrażeniem Oczu Horusa jako boga światła i nieba były Słońce i Księżyc. Samego Horusa przedstawiano zazwyczaj jako uskrzydloną tarczę słoneczną lub postać z głową sokoła. Bóg Horus, który miał czuwać nad faraonami, przez starożytnych uważany był także za opiekuna i |
OKO HORUSA
To jeden z najstarszych symboli oświecenia, dzięki któremu możemy połączyć się zarówno z naszą podświadomością, jak i z kosmiczną skarbnicą wiedzy.
Najbardziej skomplikowany twór wszechświata - mózg ludzki - jest przez nas wykorzystywany w zaledwie kilku procentach. Ci, którym udaje się wykorzystać go w 10-15%, uznawani są za geniuszy. Czy Natura jest tak rozrzutna, że pozwoliła, by 80-90% mózgu było zupełnie bezużyteczne? Chyba nie. Istnienie ludzi obdarzonych zdolnościami tzw. paranormalnymi każe przypuszczać, że źródło ich talentów znajduje się właśnie gdzieś w zwykle nieczynnych obszarach mózgu. To oznacza, że my wszyscy potencjalnie jesteśmy telepatami, jasnowidzami, telekinetykami, uzdrowicielami - i bóg wie jeszcze, jakimi potężnymi możliwościami dysponowalibyśmy, gdyby udało nam się obudzić uśpione rejony naszego mózgu.
W czasach współczesnych nie szukamy potęgi w naszej głowie i psychice, zadowalając się potęgą nauki i techniki. Jednak nasi odlegli przodkowie wiedzieli lepiej, czego mogą oczekiwać po sobie samych.
Zaglądanie w inne wymiary
Ludzie rodzą się z różnymi talentami. Jedni są muzykami, inni matematykami, a jeszcze inni potrafią sięgnąć umysłem poza naszą rzeczywistość. W starożytnych, egipskich świątyniach bystre, jasnowidzące oczy kapłanów bezbłędnie potrafiły ocenić możliwości adeptów, których struktura bioenergetyczna pozwalała na szybki rozwój uzdolnień, zwanych dziś paranormalnymi bądź magicznymi. Tym uzdolnionym ludziom pomagano wyzwolić wszystkie możliwości ich mózgów.
Jednym z elementów szkolenia adeptów były ćwiczenia pozwalające wykraczać poza trójwymiarową rzeczywistość doświadczaną naszymi zmysłami. Poruszanie się w wielowymiarowej rzeczywistości wymagało szczególnych umiejętności i poszerzenia zdolności percepcyjnych. Oczy zdolne spoglądać w wiele różnych rzeczywistości nazywano Oczami Horusa. Mogły one spoglądać w świat czuwania i snu, a nawet zaglądać do świata zmarłych. Symbolizowały zarazem jasnowidzenie i rozszerzoną świadomość.
Uwaga - to może być niebezpieczne!
W starożytnym Egipcie umiejętności jasnowidzenia, pozwalającej zaglądać do innych światów, uczono. Odbywało się to wraz z przekazem odpowiedniej wiedzy i rytuałami oczyszczającymi, a zarazem przygotowującymi ciało i umysł ucznia na przyjęcie nowych informacji. Bowiem praca z Oczami Horusa nie jest zupełnie bezpieczna. Jeżeli ktoś zbyt wcześnie rozerwie zasłonę oddzielającą nas od tego rodzaju percepcji, naraża się na duże niebezpieczeństwo. Gdy doświadczenie i umysł nie pozwolą zespolić wizji z dotychczasową wiedzą i osobowością, może nastąpić wstrząs niszczący delikatną równowagę układu nerwowego. Prawdopodobnie wielu pacjentów szpitali psychiatrycznych to ludzie, którzy nie mogli zrozumieć sensu tego, co zobaczyli i nie potrafili odnaleźć drogi powrotnej do swojej zwyczajnej rzeczywistości. Przy obecnym stanie wiedzy o człowieku jest mało prawdopodobne, by ktoś pomógł im zrozumieć ich niezwykłe doświadczenia.
Dorota Osińska
na podstawie rozmowy z Ashanem-Vulkanem
Jak pracować z Okiem Horusa
Znak ten służyć może wszystkim, którzy pragną pojąć tajemnicę światła i ciemności w swoim wnętrzu i otworzyć się na dar jasnowidzenia. Może wyjawić nam tajemnicę przeszłych wcieleń, a także ukazać nam nasze możliwości. Mocno pobudza pracę Trzeciego Oka, pomagając jednocześnie zachować połączenie ze światem, doświadczanym wszystkimi zmysłami. Należy pamiętać, że budząc swoje Trzecie Oko sprawimy, że odtąd już nic nie będzie wyglądać tak samo jak wcześniej, gdyż nasze postrzeganie świata bardzo się zmieni. Sięganie po wiedzę Najważniejsze, to być zrelaksowanym. Byłoby idealnie, gdyby praca obu półkul Waszego mózgu była zsynchronizowana. Najlepiej doprowadzić do tego, wprawiając się w stan alfa za pomocą medytacji lub muzyki.
|
Rytuał Krzyża Żywiołów Bardzo się cieszę, że wśród Czytelników "Gwiazd" są ludzie chcący rozwijać się duchowo. Dziś, na życzenie jednej z Czytelniczek, podaję ważny dla osób zajmujących się magią rytuał Krzyża Żywiołów. A w następnych odcinkach "Szkoły" zajmę się różnymi technikami medytacji, m.in. vipasaną, która ostatnio święci triumfy. Do tego tematu wracam dlatego, że wielu z Was przysyła listy z prośbami o dokładne wytłumaczenie, jak należy medytować...
Krzyż Żywiołów to rytuał pomagający magowi osiągnąć w jego aurze równowagę między poszczególnymi żywiołami. Równowaga ta jest wręcz niezbędna, by można było bezpiecznie obcować z istotami zamieszkującymi świat magii. Elwira D'Antes |