ROZDZIAŁ XXII
Problemy psychologiczne i psychopatologiczne ofiar nagłych zdarzeń i katastrof
Wiesława Trendak
Od początku dziejów człowiek doznawał stanów skrajnego stresu, bowiem kataklizmy naturalne, takie jak powódź, susza , czy trzęsienie ziemi, w zależności od kontynentu i regionu, nawiedzały każdą generację. Z czasem ludzkość sama zaczęła stwarzać krańcowe sytuacje stresowe wywołujące uraz m.in. w postaci wojen, wypadków komunikacyjnych, katastrof technologicznych, czy aktów terrorystycznych.
Konsekwencje katastrof leżą dzisiaj w obszarze zainteresowania wielu dyscyplin naukowych: medycyny, psychologii, socjologii, a także prawa - coraz częściej, bowiem ofiary katastrof zwracają się o odszkodowanie oraz rozstrzygnięcia w sprawie winy o spowodowanie katastrof..
Klęski żywiołowe, zwłaszcza te niespodziewane lub bardzo gwałtowne, przypominają swym działaniem akty terroru i przemocy, gdyż w sposób bezpośredni zagrażają życiu i zdrowiu, często towarzyszy im śmierć, obrażenia ciała oraz ogólne doświadczenie traumy; powodują też zniszczenia środowiska oraz dobytku materialnego. Wtórne konsekwencje katastrof obejmują zmiany społeczne, takie jak: przeniesienia w inne rejony zamieszkania, mieszkanie w tymczasowych warunkach(często przedłużające się na lata), bezrobocie, wytrącenie z dotychczasowych form aktywności, brak możliwości wypoczynku, wytworzenie się poczucia uzależnienia od innych, rozbicie rodzin.
Psycholodzy i psychiatrzy od dawna stwierdzali, że w wyniku doznanego urazu u ofiar katastrof występują symptomy lęku, natrętnych wspomnień, zaburzonej uwagi i wiele innych objawów zaburzeń psychicznych. Jednak dopiero urazy doznane w wyniku pierwszej, a potem drugiej wojny światowej i przeżyć związanych z przebywaniem w obozach koncentracyjnych, w Stanach Zjednoczonych także w wyniku wojny wietnamskiej, zwróciły uwagę psychiatrów i psychologów, że zaburzenia powstające w wyniku działania tak skrajnych stresorów charakteryzują się pewną specyfiką (1, 8,11,12,13).
Zaburzeniem przemijającym, ale o znacznym nasileniu, jest ostra reakcja na stres u osób nie przejawiających wcześniej żadnych zaburzeń psychicznych (16,17). Ryzyko wystąpienia takiej reakcji wzrasta, gdy współwystępują czynniki osłabiające zdolności adaptacyjne(np. choroba, podeszły wiek, stan wyczerpania, rekonwalescencja itp.).Nasilenie ostrej reakcji na stres zależy przede wszystkim od osobniczej wrażliwości i umiejętności radzenia sobie ze stresem. Objawy charakteryzują się dużą różnorodnością, ale najczęściej w początkowej fazie reakcji występuje stan częściowej dezorientacji(„oszołomienia”) z zwężeniem pola świadomości i uwagi, niemożnością rozumienia bodźców i zaburzeniami orientacji. Później może pojawiać się dalsze wyłączenie się (withdrawal) z otaczającej sytuacji lub stan pobudzenia psychoruchowego z reakcjami ucieczki czy błądzenia. Zaburzeniom psychicznym towarzyszą z reguły objawy wegetatywne i lękowe, często o charakterze lęku panicznego. Może wystąpić częściowa lub nawet całkowita niepamięć przebytego stanu. Objawy reakcji uzewnętrzniają się w kilka minut po zadziałaniu stresowego bodźca czy wydarzenia i zanikają w ciągu dwóch - trzech dni(często w okresie kilku godzin). Poza pomocą doraźną, przebieg ostrej reakcji na stres nie wymaga jednak specjalistycznego leczenia.
Następstwa katastrof w psychice ofiar, te najgroźniejsze i najpoważniejsze, pojawiają się po 1-6 miesiącach od ustąpienia bezpośredniego zagrożenia, a niekiedy- nawet po kilku latach(10, 34).
Aktualne klasyfikacje zaburzeń umysłowych, zarówno międzynarodowe ICD-10(18), jak i tzw. amerykańska DSM - IV(10), traktują reakcje na sytuacje szczególnego, psychicznego czy fizycznego obciążenia jako jednostki chorobowe wymagające wnikliwej procedury diagnostycznej, leczenia, a czasami kwalifikacji do grupy inwalidzkiej.
Światowe badania naukowe dowodzą, że wśród ocalonych z kataklizmów zagrażających bezpośrednio życiu, ze zweryfikowanym w nich uczestnictwem, tylko nieliczni doznają ostrych zaburzeń psychicznych - psychoz. Najczęściej przyjmuje się, że większość z tych osób- średnio 25%- ujawnia objawy przewlekłej reakcji na stres, zwanej zespołem stresu pourazowego (posttraumatic stress disorder), w skrócie PTSD(12,13,25).
Zanim do kryteriów diagnostycznych i statystycznych zaburzeń umysłowych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego po raz pierwszy w 1980 roku wprowadzono termin zespołu stresu pourazowego (PTSD), stosunkowo powszechnie używano diagnozy nerwicy urazowej (17). Okazało się jednak, że ofiary narażone na stresory, czyli psychiczne i fizyczne obciążenia, reagują szczególnymi objawami psychicznymi nie mieszczącymi się w dotychczasowych klasyfikacjach. Obowiązująca w Polsce od 1997 roku X rewizja międzynarodowej klasyfikacji diagnostycznej wprowadziła również, tożsame z klasyfikacją amerykańską, rozpoznania takie, jak zaburzenie stresowe pourazowe i ostra reakcja na stres.
Wspólne dla tych dwóch klasyfikacji jest osobiste doświadczenie lub bycie świadkiem wydarzenia realnego grożącego śmiercią lub zagrażającym integralności fizycznej swojej lub innych oraz na skutek tego subiektywne przeżycie strachu, bezradności i przerażenia(10).
Traktując tego typu wydarzenia jako etiologię PTSD (w podręczniku DSM kryterium A) wyodrębniono 17 symptomów tego zaburzenia, ujmując je w trzy grupy ze względu na trzy wyodrębnione kryteria: natrętne odpamiętywanie (ponowne odtwarzanie urazu- kryterium B), uporczywe unikanie(odrętwienie -kryterium C) oraz utrzymujące się objawy podwyższonego pobudzenia (kryterium D). Wyróżniono także dodatkowe kryterium w postaci klinicznie znaczącego stresu lub zakłócenia zawodowego, społecznego czy innego obszaru funkcjonowania, spowodowanego symptomami podstawowymi ( 10).
Symptomy zespołu stresu pourazowego (PTSD) według DSM IV(10).
Symptomy DSM-IV w poszczególnych kategoriach (kryteriach) |
Ciągłe przeżywanie traumatycznego wydarzenia |
|
|
|
lub zewnętrzne bodźce, które symbolizują lub przypominają aspekt traumatycznego wydarzenia. |
bodźce, które symbolizują lub przypominają aspekt traumatycznego wydarzenia. |
Ciągłe unikanie bodźców skojarzonych z traumą lub ogólne odrętwienie (nieobecne przed urazem) |
1. Wysiłki, aby uniknąć myśli, uczuć lub rozmów związanych z urazem. |
|
3. Niemożność przypomnienia sobie ważnych aspektów urazu. |
4. Znacząco zmniejszone zainteresowanie i uczestnictwo w istotnych aktywnościach. |
5. Poczucie obojętności lub wyobcowania od innych. |
6. Ograniczony zakres afektu (np. niemożność przeżywania uczucia miłości). |
7. Poczucie zamkniętej przyszłości (braku perspektyw na przyszłość). |
Utrzymujące się symptomy zwiększonego pobudzenia (nieobecne przed urazem) |
1. Trudności z zasypianiem lub utrzymaniem snu. |
2. Trudności z koncentracją uwagi. |
3. Nadmierna czujność. |
4. Irytacja lub wybuchy złości |
5.Nadmierne reakcje strachu |
O ile istnieje dolna granica, poniżej której nie można orzekać o istnieniu PTSD (symptomy utrzymujące się przynajmniej przez miesiąc), o tyle podobnej górnej granicy nie ma. Wskaźnik występowania PTSD z biegiem czasu generalnie maleje. Jednakże u wielu osób symptomy stresu pourazowego są nadal wyraźne po kilku, kilkunastu, czy nawet - jak w przypadku osób, które przeżyły wojnę - po kilkudziesięciu latach. DSM -IV wyróżnia postać ostrą PTSD - w przypadku, gdy objawy utrzymują się krócej niż trzy miesiące, postać chroniczną - w przypadku, gdy objawy utrzymują się dłużej, oraz postać odroczoną - wówczas, gdy objawy utrzymują się przynajmniej sześć miesięcy po wydarzeniu traumatycznym (10). Wydaje się zatem, że o stresie pourazowym jako o długotrwałej konsekwencji traumy można mówić w miarę bezpiecznie po sześciu miesiącach od momentu wydarzenia. Niektórzy autorzy (15, 25) uznają za skutki długotrwałe te, które można obserwować przynajmniej rok po zdarzeniu traumatycznym.
Istnieje wiele czynników wpływających na długość utrzymywania się objawów potraumatycznych. Nie tylko cechy samego wydarzenia odgrywają tutaj rolę, ale także cechy jednostki oraz otoczenie, w jakim się ona znajduje przed i po traumie. Badacze zajmujący się skutkami klęsk żywiołowych od wielu lat próbują określić czynniki ryzyka oraz zmienne pośredniczące między przeżyciem traumy a jej psychopatologicznymi następstwami. Wyniki badań nie są jednoznaczne, można jednak wyodrębnić kilka czynników, które doczekały się analiz i opracowań. Do tych czynników należą zarówno cechy jednostki, jak i jej otoczenia.
Wśród czynników indywidualnych autorzy wymieniają płeć, wiek, cechy osobowości oraz wcześniejszą historię zaburzeń psychicznych (14, 21, 23, 24).
Większość badań wykazuje, że kobiety mają wyższe wskaźniki PTSD po przeżyciu traumatycznym (24). Wzorzec reakcji pourazowej jest inny u kobiet i mężczyzn. Oprócz PTSD kobiety częściej opisują u siebie inne symptomy psychiczne, takie jak: depresja, lęk i zaburzenia snu. Mężczyźni częściej reagują na traumę objawami fizycznymi, wzrostem poziomu wrogości i agresji oraz nadużywaniem alkoholu. Jedna z hipotez wyjaśniających tę prawidłowość mówi, że mężczyźni są bardziej skłonni wyrażać odczucie dystresu poprzez zaburzenia somatyczne, u kobiety zaś dystres przybiera formę problemów emocjonalnych. Z upływem czasu różnice między płciami przynajmniej częściowo ulegają zatarciu.
Badania wskazują, że reakcja pourazowa może się pojawić także u dzieci niezależnie od wieku (7,21). Zaburzenia obserwuje się nawet u dzieci, które urodziły się po zdarzeniu traumatycznym(19). Generalnie trauma zaostrza problemy emocjonalne związane z daną fazą rozwojową. U dzieci najmłodszych pojawiają się zatem zachowania regresyjne (np. moczenie się), nasilony lęk separacyjny, koszmary senne, fobie. Zaburzony zostaje rozwój percepcji i poznania. U dzieci rozpoczynających naukę szkolną mogą się pojawić trudności w adaptacji szkolnej, nadpobudliwość, lęk i strach związany z bodźcami przypominającymi sytuację traumatyczną, problemy somatyczne oraz zaburzenia snu. U nastolatków może wystąpić zwiększona drażliwość i nie akceptowane społecznie zachowania, czasem noszące znamiona przestępczości. Porównując wskaźnik występowania PTSD u dzieci i młodzieży, to rośnie on z wiekiem i najniższy jest u dzieci w wieku przedszkolnym. U dzieci najmłodszych występowanie zaburzeń zależy w największym stopniu od sposobu reagowania i percepcji wydarzenia traumatycznego przez rodziców.
Wśród dorosłych najbardziej podatne na wystąpienie PTSD i innych zaburzeń są osoby w wieku średnim, który jest zdaniem autorów, okresem związanym z największymi obciążeniami i stresem. Interesujący jest wynik badań Green (14,15) wskazujący na to, że wiek średni może być ruchomym czynnikiem ryzyka: niezależnie, więc od tego, czy dana osoba jest w tym wieku w momencie kataklizmu, czy kilka lat później - wtedy właśnie prawdopodobieństwo występowania objawów potraumatycznych jest najwyższe. U osób starszych wskaźnik PTSD wg Green (14, 15) jest najniższy, ale osoby takie, zwłaszcza jeśli są samotne, napotykają na liczne trudności, które powodują, że starość przeżywana jest wyjątkowo boleśnie, a adaptacja do nowego porządku może być bardzo trudna (19, 20). Inne wyniki w tym zakresie uzyskali polscy autorzy w badaniach powodzian. Wykazali, że nasilenie objawów PTSD jest wyższe u osób starszych niż u młodszych (30, 32).
Każdy człowiek wchodzi w reakcję traumatyczną z określonym wyposażeniem psychicznym. Nawet, jeśli przyjmiemy, że bezpośrednia reakcja na klęskę żywiołową jest uniwersalna, to w późniejszym czasie indywidualne cechy osobowości mają wpływ na psychologiczne przetworzenie i ocenę poznawczą traumy. Zwłaszcza osoby często reagujące w sposób lękowy mogą być bardziej narażone na negatywne następstwa sytuacji traumatycznej. Polscy autorzy wykazali w swych badaniach powodzian ważną rolę czynników osobowościowych, a zwłaszcza temperamentalnych w powstawaniu PTSD (30, 32). Stwierdzili, że nasilenie objawów PTSD zależy w dużym stopniu od reaktywności emocjonalnej rozumianej jako względnie stałej dyspozycji osoby do reagowania silnymi emocjami negatywnymi na ekstremalne sytuacje stresowe. McFarlane (33) podkreśla istotne znaczenie neurotyczności w etiopatogenezie PTSD, większe niż cechy samego zdarzenia traumatycznego i stopień narażenia życia.
Nie ma jednoznacznych rozstrzygnięć odnośnie tego, jak duży wpływ na wystąpienie zespołu stresu pourazowego mają zaburzenia psychiczne z okresu przed traumą. Według niektórych w obliczu kataklizmu nikną różnice indywidualne: trauma staje się doświadczeniem całej społeczności; inni twierdzą, że najlepiej można przewidywać wystąpienie reakcji posttraumatycznej na podstawie indywidualnej historii zaburzeń, natomiast cechy samego zdarzenia odgrywają rolę drugorzędną. Kompromisem między tymi dwoma stanowiskami jest podzielana przez wielu badaczy opinia, że zdrowie psychiczne przed traumą nabiera znaczenia prognostycznego wraz z upływem czasu, wpływając nie na wystąpienie PTSD, ale na długość utrzymywania się jego symptomów (2, 9, 14, 33).
Wśród czynników zewnętrznych autorzy zwracają szczególną uwagę na cechy zdarzenia traumatycznego, cechy społeczności oraz atmosferę rodzinną.
Na nasilenie reakcji potraumatycznej mają wpływ takie czynniki jak nagłość katastrofy, jej związek z ludzką odpowiedzialnością (głównie w przypadku katastrof będących dziełem człowieka), ofiary w ludziach, zniszczenia, straty materialne, pogorszenie warunków życia, trudności materialne i mieszkaniowe. Wyniki badań Strelaua i in. (30, 32) wskazują, że nasilenie objawów jest proporcjonalne do wielkości doznanej traumy, ale czynnik ten nie jest jedynym wyznacznikiem wielkości PTSD.
Od typu społeczności, która zostaje dotknięta kataklizmem, od rodzaju łączących ją więzów, zależy to, jak silnie będzie przeżywany rozpad dotychczasowego życia społecznego. Ofiary klęsk żywiołowych oprócz traumy indywidualnej przeżywają traumę kolektywną, związaną z rozpadem społeczności, którą dotychczas łączyło poczucie wspólnoty. Utrata dotychczasowych więzów może prowadzić do wystąpienia takich zjawisk, jak demoralizacja, dezorientacja, zmniejszenie pozytywnego nastawienia do innych, trudności w relacjach rodzinnych(9).
Najbliższe otoczenie społeczne ma bardzo duży wpływ na utrzymywanie się objawów stresu pourazowego i innych zaburzeń u osoby, która przeżyła zdarzenie traumatyczne. Jeśli otoczenie jest pełne napięć i stresów, to stanowi swoistą drugą traumę. Rodzina jest najważniejszym źródłem wsparcia, a zatem to, w jaki sposób radzi sobie z doświadczeniem traumy, ma duże znaczenie dla stanu psychicznego wszystkich jej członków. Badania Green i in.(14,15) wykazały, że szczególnie atmosfera rodzinna wpływa na występowanie symptomów PTSD u dzieci. Prawidłowość ta była najsilniejsza w przypadku dzieci najmłodszych(2-7 lat). Najbardziej negatywny wpływ na dzieci i młodzież miała atmosfera rodzinna opisywana jako drażliwa i depresyjna.
Niezależnie od psychospołecznych aspektów urazu w rozwoju, długości trwania i natężenia PTSD, wpływ na jego przebieg mają komponenty biologiczne, a szczególnie neuroendokrynne i immunologiczne. Działają one najprawdopodobniej na symptomy neuronalne odpowiedzialne za uwagę, funkcje pamięci, reakcje alarmowe (3).
Wstępna charakterystyka osób z rozpoznanym zespołem PTSD sugeruje zmiany metabolizmu katecholamin i kortyzolu, który to proces pokrywa się z chemią ostrego odzewu na stres. Badania elektrofizjologiczne i neurochemiczne u osób z ujawnionym chronicznym zespołem PTSD sugerują istnienie zmian na poziomie submolekularnym w ich ośrodkowym układzie nerwowym. Dowiedziono, że mechanizmy obronne mogą modyfikować odzewy neuroendokrynne u osób obciążonych ostrym i chronicznym stresem. Szczególnie dotyczy to norepinefryny, epinefryny, dopaminy, 5-hydroksytryptaminy, neuropeptydów, ACTH, CRH, endorfin i odpowiadających im receptorów. Nie bez znaczenia jest występujące w pewnych zespołach, typowych dla PTSD, obniżenie 5-HT(serotoniny), jak i podwyższenie aktywności sympatoadrenergicznej.
PTSD jest najbardziej charakterystyczną spośród długotrwałych reakcji na traumę, występującą zarówno u dorosłych, jak i dzieci. Nie oznacza to jednak, że u ofiar traumy nie występują również wyraźne objawy innych zaburzeń. W efekcie przeżycia klęski żywiołowej lub innego zdarzenia określanego jako traumatyczne mogą się pojawić takie problemy, jak: depresja, zaburzenia lękowe, uzależnienia oraz zaburzenia somatyczne.
Często występującą reakcją na zdarzenie traumatyczne jest depresja. Charakterystyczne dla osób cierpiących na długotrwałą depresję potraumatyczną jest poczucie, że spod wpływu katastrofy nigdy nie będzie się można wyzwolić i że nic się już nie zmieni. Depresja przejawia się m.in. w formie utrzymującej się rozpaczy i poczucia, że dotychczasowy świat uległ rozpadowi i nie ma już żadnych powodów, by żyć dalej i być aktywnym.
Lęk jest silnie wpisany reakcją pourazową spełniającą kryteria PTSD. U ofiar wydarzeń traumatycznych, w tym klęsk żywiołowych, mogą jednak występować także zaburzenia lękowe jako odrębny rodzaj zaburzeń. DSM -IV jako zaburzenia, których ryzyko wystąpienia wzrasta po przeżyciu traumy wymienia: zespół paniki, agorafobię, zaburzenie obsesyjno- kompulsywne, fobie społeczne oraz fobie specyficzne (32).
Za związane ze stresem traumatycznym uznaje się też uzależnienia, zwłaszcza alkoholizm. Badania ujawniają, że w drugim roku po katastrofie, 20-25% uratowanych zażywa leki nasenne albo spożywa większe ilości alkoholu. Częściej w tej grupie zdarzają się akty autodestrukcyjne (samobójstwa), rozpad rodziny i innych więzi międzyludzkich.
W wysiłku skierowanym na poradzenie sobie z trudnym doświadczeniem katastrof, w zrozumieniu własnych odczuć i reakcji powinna wspierać ofiary traumy profesjonalna pomoc psychologiczna. Ważne jest, aby ta pomoc została udzielona jak najszybciej po wydarzeniu traumatycznym - pozwala to, bowiem zminimalizować ryzyko rozwinięcia się pełnego zespołu objawów PTSD. Celem tej pomocy jest też wydobycie i pobudzenie potencjalnych zdolności jednostki do radzenia sobie z traumą. Istotne jest też wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół, osób duchownych i lekarzy.
W Polsce po powodzi w 1997r. podjęto działania mające na celu niwelowanie psychologicznych konsekwencji tej klęski żywiołowej. Powstał program pomocy dzieciom - ofiarom powodzi - stawiający sobie za cel odreagowanie traumy i odbudowanie poczucia bezpieczeństwa u dzieci przy użyciu takich działań i technik jak: rozmowa, rysowanie, zdania niedokończone, czy psychodrama (5). Utworzono również kilka stałych ośrodków interwencji kryzysowej, które służą wiedzą i pomocą osobom nie mogącym sobie poradzić z traumatycznym doświadczeniem.
W Stanach Zjednoczonych podkreśla się konieczność wychodzenia z pomocą psychologiczną do tych ofiar, które samodzielnie nie zgłosiłyby się po nią.
Pojęcie, dynamika oraz rodzaje tłumu.
Tłum w sensie psychologicznym - to przypadkowa i z zasady krótkotrwała zbiorowość ludzi, nie mająca żadnej wewnętrznej organizacji, ani też żadnych cech integracji wewnętrznej. Dominują w nim reakcje emocjonalne, ograniczające najczęściej możliwości intelektualnego sterowania zachowaniem się poszczególnych jednostek tworzących tłum. Ten typ reakcji sprawia, że człowiek w tłumie staje się szczególnie podatny na sugestię; zaczyna też postępować tak, jak czynią to inni(6).
Autorzy badający dynamikę tłumu podkreślają, że o powstaniu tłumu nie decyduje już sama obecność większej, nieokreślonej zresztą liczby jednostek. Aby zaistniał tłum, jest rzeczą bardzo ważną, ażeby przynajmniej większość osób miała skoncentrowaną uwagę na tej samej rzeczy albo zaabsorbowana była tą samą ideą, sprawą. Jednak nie jest to wystarczający warunek wytworzenia się tłumu. Powstanie on dopiero wtedy, gdy zebrane jednostki zostaną pobudzone do jakiejś akcji, którą w pewnym sensie będzie można określić jako akcję wspólną. Musi pojawić się apel wytyczający kierunek działania tłumu. Apel ten może być wysunięty przez dowolnego uczestnika, ale musi trafić na podatny grunt. I tu psychologowie tłumu podkreślają, że akcję tłumu musi poprzedzać jakaś historia sięgająca daleko wstecz poza moment gromadzenia się tłumu. Muszą istnieć jakieś pragnienia, dążenia, czy sprawy, które nurtują uczestników tłumu już od dłuższego czasu. W grę wchodzi coś, co zebranych ludzi, mimo iż się nie znają, jednoczy, a dalej jest to coś, co wywołuje u zebranych ludzi silne emocje.
Reakcja tłumu, jej forma jest często bardzo jaskrawa, z punktu widzenia zdrowego rozsądku - niecelowa, a z etycznego punktu widzenia niejednokrotnie godna potępienia.
Postępowanie tłumu ma destrukcyjny charakter względem wszelkich racjonalnych, celowych i zorganizowanych działań. Tłum daje poczucie siły. Kilkuset ludzi potrafi w okamgnieniu wykonać coś, czego nie dokona nigdy poszczególna jednostka. Także lęk przed prawem i karą w tłumie ulega zmniejszeniu. Jednostka mówi sobie, że nie ona to robi, lecz „wszyscy” robią. Nie tylko odpowiedzialność jest przez to podzielona i zmniejszona, ale również jej groźba wydaje się minimalna. Tłum maskuje, kryje jednostkę, obiecuje jej w ten sposób bezkarność.
Ludzi działających w tłumie charakteryzuje jednolitość reakcji, przy czym zachowanie ich jest zasadniczo różne od naturalnego, indywidualnego zachowania się poza grupą. Zjawisko to analizowano wszechstronnie.
Klasyk psychologii tłumu G.Le Bon w swej książce „Psychologia tłumu” mówi: człowiek w tłumie nie jest sobą, a upodabnia się do mas(22). Inny autor, profesor Uniwersytetu Harvarda G.W. Allport twierdzi, że człowiek w tłumie jest jeszcze bardziej sobą. Te pozornie sprzeczne twierdzenia nie są jednak przeciwstawne. Człowiek w tłumie zachowuje się, co prawda zupełnie inaczej niż na co dzień poza jego ramami, jednakże jednocześnie jest bardziej zbliżony do swej własnej, nie maskowanej struktury osobowości. W tłumie dochodzi do „odhamowania” popędów i skłonności trzymanych w normalnych warunkach „na wodzy”. Zdjęta zostaje kontrola społeczna, nakładająca zwykle liczne hamulce natury etycznej i poddająca postępowanie ocenie społeczeństwa.
Człowiek w tłumie przestaje się liczyć z prawem i oceną publiczną, gdyż spodziewa się, że odpowiedzialność za własną działalność podzieli z dużą zbiorowością. Sądzi, że czyny jego nawet te najbardziej karygodne ujdą mu bezkarnie, gdyż wszyscy naokoło robią to samo. Do bezkarności prowadzi również anonimowość.
W zależności od emocji, które kierują tłumem, zachowanie jego bywa różne. W wypadku działania pod wpływem nienawiści, wściekłości dochodzi do linczu i pogromu; na skutek gniewu do masowych demonstracji, w radosnym podnieceniu do różnego rodzaju spontanicznych zabaw ulicznych, bachanaliów, w przypadku trwogi nadchodzi panika.
Zjawisko i definicja paniki.
W psychologii przyjmuje się, że panika jest to nagły, nieoczekiwany wybuch silnego strachu zbiorowego, charakteryzujący się krótszym lub dłuższym zamroczeniem świadomości, a powodujący szalone ucieczki z miejsca rzeczywistego lub urojonego niebezpieczeństwa.
Sytuacją sprzyjającą powstaniu paniki jest nieoczekiwane zagrożenie bezpieczeństwa znacznej liczby ludzi znajdujących się w pomieszczeniach zamkniętych (np. w kinie, teatrze, sali koncertowej, w wieżowcu, środkach lokomocji itp.) oraz sytuacja, gdy droga ucieczki jest odcięta lub utrudniona, a zbyt wiele osób chce z niej skorzystać. Wzrasta wówczas poczucie zagrożenia, powstaje świadomość, że jest to sytuacja zagrażająca życiu, która może stać się śmiertelną pułapką. Słabnie wówczas zdolność do racjonalnego działania, dochodzi do destrukcyjnych zachowań, wzajemnego przepychania się i tratowania.
Osoby ogarnięte paniką tracą poczucie czasu, zdolność do samokontroli, nie reagują na polecenia, wezwania, perswazję; zachowują się irracjonalnie. Panika przyczynia się w znacznym stopniu do końcowych rozmiarów tragedii, zwiększając liczbę ofiar śmiertelnych.
Czynnikami bezpośrednio powodującymi powstawanie paniki mogą być zarówno określone, niespodziewane zdarzenia (pożar, awarie, katastrofy, itp.), jak i „paniczne” zachowanie się pojedynczych osób nie wytrzymujących psychicznie istniejącej sytuacji, czy zbyt nerwowe, niespokojne zachowanie się służb porządkowych, czy ratowniczych oraz różnego rodzaju przykre, najczęściej słuchowe bodźce, jak: niespodziewany wystrzał, czy trwożne okrzyki.. Słowo jest jednym z najważniejszych czynników wywołujących panikę.
Wśród działań zapobiegających panice wymienia się m.in.:
1) pozbawienie tłumu przywódcy(samozwańczy przywódcy często działają wbrew dobru ogółu),
2) zadziałanie bodźcem szokującym,
3) rozproszenie tłumu,
4) izolowanie ludzi wykazujących objawy przerażenia, aby ich emocje nie udzielały się innym,
5) umożliwienie szybkiego i bezpiecznego opuszczenia obiektu,
6) sprawna akcja ratownicza.
Problemy psychologiczne i psychopatologiczne odnoszące się do ratowników niosących pomoc w nagłych zdarzeniach i katastrofach.
Podobnie, jak bezpośrednie ofiary katastrofy, również i służby ratownicze narażone są na traumatyczny stres.
Udział w akcji ratunkowej jest często konfrontacją z ludzkim cierpieniem i śmiercią, wiąże się też z zagrożeniem zdrowia i życia ratowników. Praca ratownika wymaga pełnej dyspozycyjności, stanowi często skrajne przeciążenie. Brak odpowiedniego sprzętu, konflikty kompetencyjne, wadliwy obieg informacji ogranicza skuteczność działań i poczucie kontroli nad wykonywanymi zadaniami. Praca odbywa się w warunkach presji czasowej, z narażeniem na niesprawiedliwe oceny przełożonych i zagrożonej społeczności. Zmusza do trudnych wyborów, połączenia sprzecznych wymagań ról i zadań.
Do czynników stresorodnych w pracy ratowników można także zaliczyć m.in.: niemożność uratowania ofiar, zwłaszcza dzieci, duże rozmiary tragedii, zetknięcie się ze śmiercią ofiar, konieczność identyfikacji i transportowania zwłok, poczucie bezsilności i osamotnienia wobec ogromu zniszczeń, okaleczenie lub śmierć kogoś bliskiego, kolegi ratownika. Duże napięcie psychiczne wywołuje też brak odpowiedniego przygotowania do zawodowego.
Reakcje na katastrofę są bardzo podobne u ofiar katastrof i ratowników. Występują takie uczucia, jak: szok, niedowierzanie, przerażenie, poczucie winy, rozpacz, bezradność, objawy rozszczepienne. Podobne są reakcje somatyczne, zaburzenia poznawcze i behawioralne.
Wyniki licznych badań ratowników potwierdzają negatywne konsekwencje pracy ratowniczej.
Angielscy psycholodzy przeprowadzili badania ratowników biorących udział w akcji ratunkowej w Locerbie w 1988r., gdzie na skutek eksplozji samolotu zginęło 270 osób(26). Konsekwencją tej katastrofy była konieczność odnajdywania i wydobywania zwłok ludzkich w miejscu katastrofy. Czynności te wykonywali funkcjonariusze policji. W Locerbie policjanci zetknęli się z zadaniami, które w sposób istotny różniły się od rutynowej pracy policji. Udział w tej akcji ratunkowej był przyczyną wystąpienia wielu objawów psychopatologicznych, spośród nich najczęstsze były zaburzenia snu, myśli natrętne i utrata apetytu.
Porównanie poszczególnych czynności wykazało, że najbardziej stresującym aspektem pracy ratowników było wydobywanie zwłok ludzkich, na następnym miejscu były prace związane z poszukiwaniem zwłok; obowiązki patrolowe były najmniej obciążające psychicznie.
Ratownicy pracujący przy usuwaniu ciał ofiar katastrof, czy klęsk żywiołowych są przez psychologów uznawani za jedną z kategorii ofiar katastrof.
28.11.1979 r. rozbił się wycieczkowy samolot z Nowej Zenlandii na Lodowcu Szelfowym Rossa, w rejonie Antarktyki. W złych warunkach atmosferycznych rozbił się o szczyt się wulkanu Erebus na wysokości 3794 m.n.p.m.. Zginęło 257 osób. Do akcji ratunkowej w ekstremalnych warunkach oprócz policji i ratowników wysokogórskich z Nowej Zenlandii, włączyły się załogi kilku helikopterów oraz ochotnicy i fotografowie z bazy Amerykańskiej Marynarki Wojennej. Była to ekspedycja wysokogórska. Jej zadaniem było zlokalizowanie, fotografowanie oraz zbieranie szczątków ciał ludzkich, etykietowanie ich na miejscu katastrofy. Ratownicy przewieźli z miejsc akcji ratunkowej 347 worków ze szczątkami ciał ofiar katastrofy do Nowej Zenlandii, gdzie dokonano identyfikacji.
Kliniczne badania ratowników biorących udział w odnajdywaniu ciał ofiar i ich identyfikacji ujawniły, że 48% ratowników przeżywało silny stres. Na ich stan psychiczny miał wpływ głównie sam charakter pracy, wykonywanej przez dłuższy czas w ekstremalnych, antarktycznych warunkach (w bardzo niskiej temperaturze oraz przy silnym wietrze) oraz wysoki stopień trudności samego zadania. Powodowało to silne napięcie psychiczne. Większość uczestników akcji ratunkowej przepełniona była grozą, rozpaczą na skutek dużej liczby ofiar oraz przerażającej scenerii. Sytuację pogarszało agresywne zachowanie drapieżnych ptaków. Jednoczesne działanie wielu czynników stresorodnych spowodowało wystąpienie wielu zaburzeń o obrazie psychopatologicznym: lęk, stany depresyjne, myśli natrętne, zaburzenia somatyczne, utratę apetytu, drażliwość w stosunkach interpersonalnych. W niektórych przypadkach objawy zaburzeń funkcji psychicznych były widoczne dopiero 3 m-ce po katastrofie, w innych nawet po 20 m-cach.
Praca w warunkach przewlekłego stresu może doprowadzić do wystąpienia u ratowników stanów przeciążenia (28). Stan przeciążenia zawsze skazuje na zakłócenia stanu równowagi między indywidualną psychiczną odpornością danej osoby a obciążeniem bodźcami ze środowiska. Najczęściej spotykany stan przeciążenia charakteryzuje się nadwrażliwością na bodźce, stanami wzmożonego niepokoju i lęku, trudnościami w skupieniu uwagi, bólami i zawrotami głowy, szybszym męczeniem się i uczuciem nienadążania; trudnościami w rozwiązywaniu problemów. Długotrwałe utrzymywanie się stanu przeciążenia zazwyczaj prowadzi do nerwicy, bądź choroby psychosomatycznej. Są liczne czynniki usposabiające do wystąpienia stanów przeciążenia: należą do nich w pierwszym rzędzie cechy i struktura osobowości.
Niezwykle ważny jest dobór członków ekip ratowniczych pod względem predyspozycji psychicznych. Bardzo przydatna jest w takich sytuacjach ekstremalnych równowaga psychiczna i umiejętność współżycia z ludźmi, a szczególnie ważna jest odporność psychiczna.
Pracownicy służb ratowniczych powinni wiedzieć, jakie mogą być konsekwencje psychologiczne udziału w akcji ratunkowej. Powinni też zaakceptować potrzebę uzyskania pomocy w podobnych sytuacjach. Wsparcie, jakie mogą uzyskać to konsultacje, udział w sesjach odreagowania (defusing) czy rekonstrukcji (debriefing), skorzystanie z interwencji kryzysowej. Odreagowanie ma ułatwić pracownikom służb ratowniczych wyrażenie swoich myśli i uczuć związanych z zadaniem, które wykonują. Jest ważne, by nie przekraczać bariery prywatności i pomoc w odreagowaniu nie była oceniona jako wścibstwo, czy natrętne podglądactwo.
W czasie odreagowania można zaobserwować sygnały zagrożenia ostrą reakcją na stres lub zespołem stresu pourazowego. Odreagowanie trwa krótko, jest nieformalną rozmową, która ma dać poczucie oparcia, stanowić okazję do zdobycia informacji, wyjaśnienia wątpliwości. Odreagowanie może się oprzeć na algorytmie 6 kroków: nawiązania kontaktu, wstępnej oceny, zebrania faktów, wyrażenia myśli, wyrażenia uczuć i wreszcie podtrzymania, wzmocnienia i udzielenia informacji. Treścią tych rozmów z pracownikami służb ratowniczych mogą być takie zagadnienia, jak: sytuacje zagrożenia i spotkanie z ludzkim cierpieniem w czasie akcji, spotkanie z oczekiwaniami ludzi, obserwowane u innych reakcje na stres, pogląd na przyczyny katastrofy i skuteczność pomocy adresowanej do ofiar, warunki pracy i wypoczynku, opinie na temat zachowań osób zagrożonych katastrofą. Ratownicy mogą skorzystać z działań, które wzmocnią spójność ich grupy i zwiększą szansę uzyskania wsparcia. Dzięki temu pojawią się okazje, by wyrazić uczucia i odzyskać kontrolę poznawczą nad trudnymi doświadczeniami. Kluczowym elementem wspomagania jest też trening dotyczący rozwiązywania konfliktów i konstruktywnych sposobów radzenia sobie. Udział w tego typu zajęciach zwiększa szansę zniwelowania pourazowych zaburzeń, pozwala unikać przeciążeń i zagrożeń w czasie kolejnych akcji.
Skuteczność pomocy dla pracowników służb ratowniczych na miejscu katastrofy zależy od precyzyjnych uzgodnień z dowództwem tych służb i osobami biorącymi bezpośredni udział w akcji. Osoby, które zamierzają wspomagać służby ratownicze w utrzymaniu lub odzyskiwaniu równowagi psychicznej, powinny znajdować się blisko miejsca akcji i uczestniczyć w toku zdarzeń. W ten sposób zdobywają lepsze rozeznanie, co do pożądanych działań oraz większe zaufanie ze strony osób biorących udział w akcji.
Także w krajach Europy Zachodniej duże znaczenie przywiązuje się do prewencji skutków zdarzeń traumatycznych. Prewencja ta, to nie tylko wykorzystanie wiedzy i umiejętności zdobytych w czasie szkoleń, to także możliwość działania wyspecjalizowanych zespołów interwencyjnych, organizowanie grupowych spotkań stwarzających możliwość przeanalizowania emocjonalnych doświadczeń katastrofy poprzez podzielenie się swoimi uczuciami i wątpliwościami z innymi oraz indywidualna praca psychoterapeutyczna z ratownikami.
Piśmiennictwo:
Beckham J.C. , Lytle B.,Feldman M.: Caregiver Burden in Partners of Vietnam War Veterans With Posttraumatic Stress Disorder. Journal of Consulting and Clinical Psychology. 1996,Vol.64, 5,1068-1072.
Bishop G.D.: Psychologia Zdrowia. Wydawnictwo Astrum, Wrocław 2000.
Blanchard Edward B., Hickling Edward J., Loos Warren R.: Psychophysiology of Posttraumatic Stress Disorder related to motor vehicle accidents: replication and extension. Journal of Consulting and Clinical Psychology, 1996,Vol.64, No, 4 .
Badura - Madej W., Leśniak E.: Po powodzi. Zasady pomocy psychologicznej dla dzieci w kryzysie . Nowiny Psychologiczne, 1997, 3, 9-24.
Baley S.: Wprowadzenie do psychologii społecznej. W-wa, PWN,1975.
Bogdanowicz M.: Psychologia kliniczna dziecka w wieku przedszkolnym. WSZiP, Warszawa, 1991.
Brett E.A, Ostroff R.: Imagery and posttraumatic stress disorder in DSM -IV: Anxiety disorder, dissociative disorder , or stress disorder? W : Davidson J.R.T., Foa E.B.(red): DSM IV and beyond . American Psychiatric Press, Washington 1993, 191- 206.
Davidson J. R.T., Fairbank J.A.: The epidemiology of posttraumatic stress disorder . W: Davidson J.R.T., Foa E.B.(red): DSM-IV and beyond . American Psychiatric Press, Washington, 1993, 147- 169.
Diagnostic and statistical manual of mental disorders , fourth edition. American Psychiatric Association, Washington DC ,1994, 424 -429.
Friedman M.J.: PTSD - rozpoznawanie i leczenie. Psychiatria Praktyczna, 1999, 2,11-18.
Friedman M.J.: Posttraumatic stress disorder. J. Clin. Psychiatry, 1997, (58) , supl.9:33- 36.
Goldberg J.,True W.R., Eisen S.A.: A twin study of the effects of the Vietnam war on posttraumatic stess disorder. J.A. Med.Association , 1990, 60,43 -54.
Green B.L., Lindy J.D., Grace M.L. : Chronic posttraumatic stress disorder and diagnostic comorbidity in a disaster sample . J.Nerv.Ment. Dis.1992,180, 760 -766.
Green B.L., Lindy J.D., Grace M.L.: Buffalo Creek survivors in the second decade: stability of stress symptoms. Am. J. Orthopsychiatry , 1990, 60, 43 -54.
Heitzman J.: Zespół stresu pourazowego - kryteria diagnostyczne, zastosowanie kliniczne i orzecznicze. Psychiatria Polska , XXIX, 6, 751-766.
Heitzman J. : PTSD jako następstwo klęski żywiołowej .Psychiatria Polska , 1998, XXXII ,1, 5-14.
ICD-10. Międzynarodowa statystyczna klasyfikacja chorób i problemów zdrowotnych - rewizja X, Uniw. Wyd. Med. „ Vesalius”, Kraków 1994, 35 -36, 52.
Kiembłowski P.: Nie tylko powódź... Nowiny Psychologiczne, 1998, 3,69 -78.
Klonowicz T.: Konsekwencje katastrof dla funkcjonowania człowieka. Przegląd literatury. Psychologia - Etiologia - Genetyka, 2000, 2, 69-103
La Greca Anette M., Silverman Wendy K., Vernberg Eric, Prinstein
Mitchell J.: Symptoms of posttraumatic stress in children after Hurricane
Andrew: a prospective study. Journal of Consulting and Clinical
Psychology, 1996, Vol.64, No 4, 712 - 723 .
Le Bon G.: Psychologia tłumu. Warszawa, PWN, 1994.
McFarlane A.: The actiology of post - traumatic morbidity: predisposing , precipitating and perpetuating factors. British Journal of Psychiatry ,1989,154,221 -228.
Norris F.H.: Epidemiology of trauma: frequency and impact of different potentialy traumatic events on different demographic groups. J. Consult. Clin. Psychol., 1992, 60, 409-418.
Lis -Turlejska M.: Traumatyczny stres. Koncepcje i badania. Warszawa, 1998, Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.
Paton Douglas: Disaster research: The Scottisch dimension . The Psychologist, December 1992, 535-538.
Rutkowski K.: Lęk i depresja w zespole stresu pourazowego. Psychiatria Polska, 2000, XXXIV, 6, 971- 981.
Terelak Jan F.: Stres psychologiczny. Oficyna Wydawnicza „Branta” , 1995.
Strelau Jan: Temperament i inteligencja. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa , 1995.
Strelau J., Zawadzki B. , Oniszczenko W., Sobolewski A.: Kwestionariusz PTSD - wersja czynnikowa (PTSD -C):konstrukcja narzędzia do diagnozy głównych wymiarów zespołu stresu pourazowego . Przegląd Psychologiczny, 2002, 45, 2, 149 -176.
Terelak Jan F.: Stres psychologiczny. Oficyna Wydawnicza „Branta” , 1995.
Zawadzki B., Strelau J., Bieniek A., Sobolewski A., Oniszczenko W.: Kwestionariusz PTSD - wersja kliniczna (PTSD -K): konstrukcja narzędzia do diagnozy zespołu stresu pourazowego. Przegląd Psychologiczny, 2002, 45 , 3, 289-315.
Wilkin A.: Wszystko powraca w snach....Długotrwałe konsekwencje psychologiczne klęski żywiołowej na przykładzie powodzi . Nowiny Psychologiczne, 1998, 3, 3- 67.
298