Panieneczka Ninkeczka-4
Ninka chodziła sobie wokół swego domku a raczej zameczku z pieskiem.Lina i s-ka
szukali Xellka,a Xelloss i Zell leżeli przyczepieni do kaoryfera jako niewolnicy.
-Xellko...nawet opera Cię nie obudzi?Pliiis wstawaj.Niedobry chłopczyk!!!Jak zaraz nie wstaniesz
Xell tyo Cię walnę =='
-Chrrrrr-odpowiada Xell
-Okiś!Jestem zmuszony użyć środków drastycznych-mówi Zell
Zell zamyka oczy i plask Xellosa po mordzie...
-Ej!Co jest?Zell? Co mnie tłuczesz?-pyta Xell
-Wyrywamy ten kaloryfer,bo jesteśmy uwięzieni Xellciu
-A jak to zrobimy Zellciu?
-Otóż na 4 ciągniemy X3...z całej pery,dobra?
-Nyam
Zell i Xell na cztery wyrwali kaloryfer i wybiegli z pieczary.
-Wolnoooość!
-Ravja Zell-przytakuje Xell-a tyo Ninka nas tam uwięziła,nie?
-Nya a Ty ją znasz?
-Jasne stary-mówi Xell-najgłupsza mazoku ze wszystkich
-To ona jest mazookuuu O,o
-Nyam,a co nie wiedziałeś?
Xell teleportował się do Linuśki,a Zell postanowił pójśc na piechotę do swojej chatki.
-Cześc Linka ^^
-Oł noł...co Ty tutej robisz Xell?
-Jestem XD
-Gdzieś Ty był kto Cię porwał itd.????
-Ech tyo znowu Ninka...(już chyba z piąty raz w miesiącu)...ale tym razem porwała też Zellka!
-Ninka?Jakie znowu?
-A niiiic!
-A co z Zelgadissem?-pyta Gourry
-Z Zellkiem wszystko do...to znaczy nie wiem,gdzieś poszedł =='
-Acha - no problem,ale trzeba tą Ninkę odnaleźć i zemścić się za mojego *smaaark* ogóraska.
-Tyaaa...jasne-przytakuje inteligentnie Xell
Linuśka i s-ka przenocowali sobie w moteliku,a następnego dnia Ame z Xellkiem poszli na
rynek po pomidory (te motelowe jedzenie składało się z pasty rybnej i tyo niezbyt taniej).
Xell zerka na sklep mięsny.
-Ja nie mogę!Patrz Ame!
-Co się dzieje Xellosie?
-Spójrz na tego śmieciojada,co przed sklepem sterczy XD,poznaję go!
-Tak?No i co...
-No i nic...=='
Ze sklepu wychodzi Ninka z dwoma workami słoniny na plecach.
-O!Xell jak fajnie.Zdawało mi się,że wczoraj mi mykłeś...
-Kto to jest panie Xellosie-pyta Ame chan
-Milicjaaa!Ona mnie prześladujee!-wydziera się Xelloss
C.D.N.
ficzek only by Azumi Drakin
1