1. Butla
Jeśli chodzi o większość sprzętu, to nie zmienia się on tak bardzo w zależności od tego co będziemy produkować. Zawsze będzie potrzebne jakieś duże naczynie, w którym nasz wywar będzie przemieniał się w alkohol. Najlepiej gdyby była to butla do robienia wina lub balon(jeszcze nie doszedłem skąd wzięła się ta nazwa) ale tak czy inaczej chodzi o cos dużego i szklanego. Najlepiej szklanego, bo szkło jest najzdrowsze i nie wchodzi w reakcję z cieczą. Ale kto by się tam przejmował, ja u początków mojej kariery, robiłem wino w pięcio albo siedmio-litrowych butelkach po wodzie mineralnej i jeszcze żyje. Bo co ma zrobić 
ktoś kto nie ma butli, lub go na nią nie stać. Taką butle można dostać w sklepie gospodarstwa domowego, a ostatnio widziałem nawet w Géant dwudziestolitrowe, zielone, w obudowanym koszu, ale nie pytałem o cenę bo i tak mnie nie stać. Warto pamiętać o jakimś zabezpieczeniu butli w postaci koszyka, lub czegoś innego, wśród starych wyżeraczy popularne są modele zbudowane z czterech płyt pilśniowych, tak jak na rysunku. Oczywiście przestrzeń pomiędzy butlą a koszem lub pudłem wypełniamy jakąś ociepliną, ciuchami z lumpeksu, watą, sianem lub czymś innym co doskonale lub chociaż trochę odizoluje i zabezpieczy nam nastaw.
2. Rurka fermentacyjna
Idąc dalej, potrzebna będzie nam rurka fermentacyjna, którą można kupić także w sklepie gospodarstwa domowego za 1,50 zł w moim mieście. Nie należy na tym oszczędzać tak jak na kupnie butli, rurka doskonale umożliwi wydobywanie się C02( dwutlenku węgla dla przypomnienia) i jednocześnie uniemożliwi dostanie się niepożądanych bakterii do naszego napoju. Dzięki temu otrzymamy alkohol a nie ocet. Zamiast rurki można także zastosować wężyk wsadzony do słoika z wodą, działa tak samo ale wiadomo jak wygląda kulturalna rurka a jak kawał węża niewiadomego pochodzenia i słoik po ketchupie. Sami zdecydujcie.
3. Korek
Jak i rurka to i korek. Ten też można kupić w owym zaprzyjaźnionym sklepie za kilka złotych. Przeważnie są wykonane z prawdziwego korka, ale ostatnio szerzą się podróby z gumy, są łatwiejsze w mocowaniu, bo nie trzeba do nich stosować laku lub wosku. Po prostu naciągamy i wsadzamy rurkę(jak w życiu). Jeśli chodzi o użyteczność to wygrywają z tradycyjnymi korkami ale jeśli chodzi o szkodliwość to te pierwsze są naturalne a zresztą sami wiecie jak to teraz jest.
4. Wężyk
Oprócz tych podstawowych patentów, potrzebny będzie wężyk do ściągania napoju, najlepiej dwu-metrowy. Do węża warto przymocować jakiś drewniany patyczek lub listewkę na dwie gumki. W taki sposób można dowolnie regulować wysokość końcówki wężyka nad dnem i skutecznie uniknąć zassania niepotrzebnego mułu z dna butli.
5. Butelki
Warto również mieć w domu butelki , najlepiej z ciemnego szkła, w które nalejemy gotowe przetwory by mogły odbyć najtrudniejszy okres w swoim życiu - przechowywanie.