Orędownictwo Maryi
To, że prostym ludziom często łatwiej odmówić "Zdrowaś Maryjo", niż modlić się do Chrystusa, ma przyczynę - moim zdaniem - nie w tym, że właśnie od Maryi oczekują oni Boskiej pomocy. Przeciwnie niż Chrystus - Ona jest im bliska właśnie dlatego, że jest tylko człowiekiem. Maryja, sama stworzona tak jak my - tak powiadają sobie ci ludzie - z pewnością pomoże mi w spełnieniu moich próśb.
I słusznie. W szczególnych sytuacjach prosimy przecież także innych ludzi o pomoc w modlitwie. I tak również odwołujemy się do Maryi jako do Orędowniczki u Boga. Przekonanie o orędownictwie, wspomożeniu, pomocy Maryi nie da się w ogóle wyłączyć ze skarbca modlitw Kościoła. Wskazuje na to szczególnie zakończenie najbardziej rozpowszechnionej ze wszystkich modlitw maryjnych Ave Maria. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. By dać wyraz czci dla Maryi i ufności w Jej wstawiennictwo, pobożność katolicka nadaje Jej szereg tytułów. Obok tytułów: Matki, Orędowniczki, Wspomożycielki, Pośredniczki, istnieje wiele innych, często bardzo emocjonalnych i budzących niezrozumienie lub nawet oburzenie u niekatolików. Takim tytułem jest przede wszystkim nazywanie Maryi Pośredniczką wszystkich łask. Nie chodzi tu o kwestionowanie jedynego pośrednictwa Chrystusa. Chodzi o stwierdzenie, że Maryja swoim "tak" przyjęła, zastępując w tym wszystkich ludzi, przyjście Pośrednika wszystkich łask i że zbawczemu pośrednictwu Jezusa towarzyszy trwale Jej wstawiennictwo.