WYKŁAD


WYKŁAD 19

Temat: Makroekonomia gospodarki żywnościowej.

Będziemy obserwować ziemię w przepływach, bo tylko wtedy okazuje się, jak jest ważna.

Wiemy już, że są 3 definicje dochodu. Jedną z nich jest, że dochód to suma wynagrodzeń czynników wytwórczych. Są 4 wynagrodzenia czynnika ziemi:

  1. renta różniczkowa I wynikająca z różnej jakości gleby, różnej produkcyjności ziemi, różnej odległości od centrów, różnego rozłogu (usytuowanie gleby względem siedziby gospodarstwa), ukształtowania powierzchni.

  2. renta kwalifikacji.

  3. renta absolutna wynikająca z rzadkości gruntów w mieście (cena).

  4. renta środowiskowa wynikająca z walorów przyrodniczych i krajobrazowych; ten kto zużywa środowisko musi ponieść tego koszty.

W wysoko rozwiniętych gospodarkach rynkowych następuje proces redystrybucji dochodów.

Kolejną własnością czynnika ziemi jest jego sztywność, niemobilność. Tylko renty mogą przepływać, można nimi handlować, ale zasobami nie. Inne jest tempo zwrotu kapitału - w sektorze rolniczym tempo zwrotu kapitału jest sześciokrotnie wolniejsze niż w sektorze finansowym.

Jest przymus konsumpcji żywności (sztywny popyt na żywność). Zmiany popytu ze względu na zmiany ceny są ograniczone. W momencie zmian dochodu działa prawo Engla - wraz ze wzrostem dochodów rośnie popyt na żywność, często wysoko przetworzoną.

Są fizyczne granice bariery konsumpcji. Nie można stymulować tego, co jest w kapitale i czynniku pracy. Istnieje bariera popytu.

Istnieją kanały przepływów żywności - od pola do stołu i od stołu do pola.

Przy danych cenach popytu i przy danych cenach czynnika wytwórczego jest sytuacja, że nadwyżka wyprodukowana w sektorze rolnych jest okrajana przez kolejne stadia przetwórstwa. Pieniądze wytworzone przez nadwyżkę przechwytuje ten co skupuje, ten co przerabia, ten co sprzedaje i ten co kupuje - wszyscy się dzielą tą nadwyżką, która wypłynęła od rolnika do podatnika.

Należy stworzyć system ekonomiczny, który spowoduje, że ta nadwyżka wróci z powrotem do producenta. Ale sam rynek tego nie załatwi. Państwo musi zgodzić się na określoną politykę redystrybucji tych dochodów. Po to się płaci składkę w UE żeby ja odpowiednio podzielić na dopłaty, po to by ktoś chciał siedzieć na obszarach wiejskich, by mu się to opłacało.

Są tzw. ubezpieczenia antycykliczne w sektorze rolno-żywnościowym, są dopłaty, są miejsca pracy jako „strażnicy krajobrazu”. Produkują tylko te gospodarstwa, które ścigają się w wydajnością pracy, jakieś 10-12% gospodarstw (jest dywersyfikacja dochodów).

Zwrot nadwyżki ekonomicznej następuje od podatnika-konsumenta do rolnika. Początkowo za pośrednictwem rynku, cen rynkowych - płacono odpowiednio więcej, ceny były chronione przed atakiem importu. Podatnik-konsument=> rynek=> budżet=> rolnik

Dziś rynek się pomija i podatnik-konsument płaci podatki do budżetu a ten je pożytkuje i oddaje rolnikom tą nadwyżkę, która uciekła.

Istota sytuacji dochodowej producentów rolnych polega na tym, że wytwarzana przez nich nadwyżka ekonomiczna ucieka z rolnictwa do pozarolniczego otocznia skupujących, przetwarzających, sprzedających, konsumentów. Jeśli nie zostanie zwrócona przez system redystrybucji rządowej to tworzą się dysproporcje strukturalne w rozwoju gospodarczym. Dlatego też opracowano kilka współczynników oceniających poziom i kierunek wsparcia finansowego:

po to, by określić poziom i kierunek przepływów redystrybucyjnych.

W przeszłości polityka interwencyjna polegała na tym, że wracała wcześniej podzielona nadwyżka ekonomiczna od podatnika-konsumenta, przez rynek i/lub budżet do rolnika. Obecnie, po reformach McSharego, wyłącza się sektor rynkowy z przepływów i redystrybucja ma głównie charakter budżetowy. Następuje redystrybucja dochodów od konsumenta-podatnika do rolnika głównie przez budżet, z pominięciem rynku. Aczkolwiek w malejącym stopniu redystrybucja przez rynek się utrzymuje (np. ceny interwencyjne)

Jest czynnik `ziemia'. Ma on renty, które trzeba opłacić. Ale jest inny niż pozostałe bo nie przepływa, jest mało mobilny. Ziemia przegrywa w konkurencji z zastosowaniem innych czynników kapitału ze względu na prędkość wzrostu kapitału. Gdyby nie było przymusu konsumpcji czynności to nikt by jej nie produkował. Jeśli jest przymus konsumpcji żywności to musi być poszanowany charakter tego popytu - jest on sztywny cenowo i dochodowo oraz o ograniczonej skali. Chcąc uzyskać parytet dochodów w sektorze rolno-żywnościowym trzeba by uciekać wciąż w wydajność pracy, wydajność produkcji rolnej, w postęp technologiczny, w GMO. Tu następuje konflikt z środowiskiem. W związku z czym trzeba, szanując środowisko jako element dobrostanu społecznego, zabezpieczyć warunki produkcji rolnej. Te warunki oznaczają zwrot nadwyżki, która uciekła z rolnictwa z tytułu niemobilności ziemi. Zwracać trzeba od tych, którzy się tą nadwyżką podzielili. Najpierw była dystrybucja nadwyżki (pomiędzy skupującego, sprzedającego i konsumenta) a teraz następuje redystrybucja, a ci którzy podzielili między siebie nadwyżkę, są teraz podatnikami i płacą podatki do budżetu. Budżet płaci składki członkowskie do UE, a ona oddaje w postaci dotacji.

Ziemia jako czynnik produkcji determinuje bariery produkcji rolnej (żywnościowej):

Bariera dochodowa polega na tym, że ze względu na ograniczony popyt na żywność i jego specyficzne własności występuje dysparytet (dysproporcja) dochodów w stosunku do pozarolniczych gospodarstw rolnych. Tenże dysparytet wyrównuje właściwa redystrybucja dochodów podatników i konsumentów, za pośrednictwem budżetu w coraz większym stopniu i w coraz mniejszym stopniu rynku. Od umiejętności redystrybucji zależy zrównoważony wzrost rolnictwa i obszarów rolniczych.

Ziemia wymusza pewne zachowania administracyjne.



Wyszukiwarka