To tylko ramowy plan, jak nie bierzemy scenariusza od K2 to proponuje to jeszcze rozszerzyć.
„Czerwony Kapturek”
Występują: drzewa, CK, rodzic, wilk, babcia, może być asystentka babci, może być gejowy,
Narrator: Dawno dawno temu, za górami za lasami...
Scena I Dom
Rodzic: Marysiu bądz grzeczną dziewczynką i zanieś babaci lekarstwa. Tylko uważaj po drodze przez las bo tam wilk ma swoją jame. Żeby babci było miło załóż ten czerwony kaftanik, który Ci uszyła i weź dla niej jeszcze cukierki, k™óre lubi.
CK zakłada czerwony kaftanik z kapturem (jak coś ja takiego nie mam), bierze dodatkowo cukierki (moze mieć tec coca cole na drogę to będzie bardziej wyraziście) do koszyka tak że widzowie to mogą zauważyć aha i ma koszyk ogólnie po czym mówi:
CK: Dobrze mamo zaniose mojej kochanej babuni lekarstwa , bo babunia jest świetna i zawsze mi opowiada ciekawe historie.
Scena II Las
Narrator: Mała Marysia w Czerwonym Kapturku ruszyła nie zwlekając do babki. A babka mieszkała w odległej wsi.
Tutaj wchodzą ludzie drzewa , wiadomo ubrani na zielono od pasa w góre , na ciemno od pasa w dół moga mieć nie wiem k. gałęzie jakieś , albo listki z kartonu czy jakiś inny atrybut drzewa.
CK: Idę juz tak dlugo sama przez ten ciemny las , że ąż mi smutno, chciałabym po drodze spotkać kogoś ciekawego.
Nagle zza drzewa energicznie wyskakuje wilk.
Wilk: HA ! Mam Cię !
C.K. o nie ! ale nie Ciebie paskudny wilku!
Ck zasłania się koszykiem.
Wilk: Co tam masz mała !
Ck: Mam, tylko lakarstwa dla chorej babci.
Wilk: Lekarstwa?
Wilk wyciaga cukierki z koszyka.
Wilk: A mi się nie wydaję że to są lekarstwa !
Wilk wkłada cukierka do buzi (mógłby zapić go tą coca colą) i zaczyna krzyczeć:
Wilk: Aua Aua ! Mój ząb, k. . Pomocy! Pomocy!
No i wiadomka zachowuje sie tak jak by go bolał ząb.
Ck: Masz szczęscie Wilku bo moja babcia zanim została babcią była dentystą, ona może Ci pomóc jeśli obiecasz że już nigdy więcej nie będziesz zaczepial małych dziewczynek ,malych chlopców i wogle nikogo chodzacego po lesie.
Wilk: Dobra objecuję.
Bohaterowie schodzą ze sceny.
Scena III Dom Babci
Narrator:(móglby coś powiedzieć ale ja nie mam pomysłu)
Babcia stolik i 3 krzesła ewentulanie babcia może miec herbe czy cos.Wchodza wilk i ck.
Ck: Babciu, babciu niosłam Ci przez las lekarstwa i cukierki ale zatakował mnie wilk i zjadł cukierka teraz go boli ząb ale za to obiecał że będzie już grzeczny .
Babcia:Czy to prawda paskudny wilku?
Wilk kiwa głową.
Babcia: W takim razie usiadz tu wilku kolo mnie na krześle.
Wilk siada tutaj taka scena ala wizyta u dent. I mam 2 pomysly wilk jest wyleczony cieszy sie mega dziekuje babci itp. Albo wilk i tak chce zjesc babci i kapturka wpada gejowy załatwia sprawę, to zależy czy ma być dlużej czy wystarczy.