PROCES KARNY W PRAWIE RZYMSKIM

PROCES KARNY W PRAWIE RZYMSKIM

Historia rzymskiego procesu karnego charakteryzuje się podziałem na dwa zasadnicze okresy, dające się łatwo ustalić na podstawie różniących ich cech. Są to : okres klasyczny i poklasyczny.
1. Proces klasyczny odznaczał się następującymi cechami :
Przestępstwa dzieliły się na ścigane z oskarżenia publicznego (crimina publica) i na ścigane z oskarżenia prywatnego (delicta privata). Delikty były ścigane na drodze procesu cywilnego wszczynanego powództwem osoby bezpośrednio zainteresowanej. Przestępstwami publicznymi były czyny bezpośrednio godzące w podstawy ustroju, lub naruszające w znacznym stopniu interesy klasy panującej, choćby były skierowane bezpośrednio przeciwko poszczególnym osobom. Sprawy o te przestępstwa rozpoznawały sądy karne na skutek wniesienia actio popularis.

Uprawnionym do wniesienia actio popularis był każdy obywatel rzymski, który ukończył 30 lat i nie był pozbawiony czci i dobrego imienia. Uprawnienie to nie służyło kobietom. Podobnie jak w Atenach oskarżyciel miał obowiązek, po wniesieniu actio, popierania oskarżenia do końca. W związku z tym ponosił odpowiedzialność za zaniechanie oskarżenia oraz za oskarżenie świadomie fałszywe.

Orzecznictwo należało do kwestorów, trybunów, dyktatorów, cenzorów, edylów, a z biegiem czasu głównie pretorów, którzy rozstrzygali niektóre sprawy bez udziału sadu, oraz przewodniczyli w pozostałych sądach kolegialnych. Sądami kolegialnymi były zgromadzenia ludowe (comitia) a później questiones perpetuae. Questiones to kilkusetosobowe komisje powoływane przez zgromadzenie ludowe, którym przewodniczyli pretorowie. Z komisji tych wybierano drogą losowania składy sądzące do poszczególnych spraw. Pretor był właśnie z reguły przewodniczącym takiego sądu.

Postępowanie dzieliło się na trzy etapy: postępowanie in iure oraz postępowanie in iudicio. Postępowanie in iure było postępowaniem tylko przed pretorem. Pretor wstępnie badał, czy spraw kwalifikuje się do rozpoznania przed sądem, i jeśli uznał, że można wszcząć proces przyjmował skargę od oskarżyciela oraz informację o podstawowych danych o sprawie. Zasadniczym punktem postępowania in iure było przesłuchanie oskarżonego. Jeżeli oskarżony przyznał się, pretor wymierzał karę i na tym proces się kończył. Jeżeli oskarżony nie przyznawał się, pretor przekazywał sprawę na posiedzenie sądu oraz przyznawał oskarżycielowi prawo do zbierania na własną rękę dowodów winy oskarżonego. Postępowanie in iudicio, to w dzisiejszym znaczeniu posiedzenie sądowe, rozprawa.

Jan Partyka w swoim artykule dokładnie opisuje przebieg typowego rzymskiego procesu. Sędziowie gromadzili się na forum, czyli rynku miasta, a w czasie deszczowych dni obrady przenoszono do bazyliki. Posiedzenie rozpoczynało się codziennie o wschodzie słońca. Jednak w czasie tzw. dni niepomyślnych sąd zawieszał swoją działalność.

Strony przeprowadzały dowody przed sądem, który nie ingerował w postępowanie dowodowe. Wydanie wyroku należało do członków questiones, bez udziału pretora. Rozbudowany był system głosowania nad wyrokiem. Po raz pierwszy właśnie w rzymskim procesie karnym pojawia się zinstytucjonalizowane prawo powstrzymania się od głosu. Sędziowie mogli głosować bowiem nie tylko za uniewinnieniem lub skazaniem, ale i wstrzymać się od głosu. Większość głosów non liquet powodowała przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Podchodząc do urny, pokazywał wszystkim swoją deszczułkę z odpowiednią literą (A- absolvo- uniewinnienie, C- condemono- skazanie lub NL- non liquet- wstrzymanie się od głosu), a następnie wrzucał ją do urny. Przewodniczący liczył deszczułki i ogłaszał wyrok.

W rzymskim procesie karnym oskarżony był równouprawnioną stroną w procesie, tzn. posiadał nieograniczone prawo obrony i wyboru obrońcy, miał prawo do przemilczenia spraw, które działałyby na jego niekorzyść. Pozwany przed wyrokiem nigdy nie był więziony. Jednak, gdy nie stawił się na czas przed sądem, stawał się automatycznie skazanym, pozbawionym praw stanu.

Głównym obowiązkiem oskarżonego było przywołanie i rozwinięcie wszystkich okoliczności, które przemawiają na korzyść oskarżonego. Obrońca nie posiadał tych praw, które przysługiwały oskarżycielowi publicznemu. Z tego względu, mógł liczyć tylko na dobrowolne stawienie się świadków przed sąd i na dobrowolne wydanie dokumentów. Z reguły jednak pozycja obrony była łatwiejsza, ponieważ to oskarżyciel musiał przytoczyć wszystkie dowody winy. Natomiast zadaniem obrońcy było tylko oddalenie owych tez.

Strona poszkodowana mogła domagać się zadośćuczynienia materialnego i moralnego. Jednak nie tylko pokrzywdzony dążył do ukarania sprawcy. Również państwo mogło wszczynać dochodzenie, nawet wbrew woli poszkodowanego. Wówczas każdy obywatel rzymski mógł występować w charakterze obrońców interesów państwa. W celu wyłonienia odpowiednich oskarżycieli państwowych, pretor zwoływał dekurię. Na zebraniu każdy z kandydatów wygłaszał mowę. Po ich wygłoszeniu dekurioni wyłaniali najlepszego kandydata. Na zakończenie pretor wręczał dyplom, który upoważniał oskarżyciela państwowego do: przeprowadzania rewizji, wzywania osób do złożenia zeznań, korzystania z transportu publicznego oraz do położenia aresztu na aktach publicznych i osób prywatnych. Za lekkomyślne zarzut oskarżony mógł być sam pociągnięty do odpowiedzialności.

Świadkiem w sądzie mógł być każdy, z wyjątkiem tzw. osób skazanych za krzywoprzysięstwo, najbliższych krewnych, klientów, opiekunów prawnych jednej ze stron oraz ludzi psychicznie chorych. Zeznania odbywały się pod przysięgą. W odróżnieniu od dzisiejszego procesu, świadkowie stawiali się nie na wezwanie sądu, ale oskarżyciela lub obrońcy. Niestawienie się świadka na procesie nie zawieszało rozprawy.

Wszelkie dokumenty i dowody rzeczowe były ważne tylko wtedy, gdy w określonym czasie zostały dostarczone przewodniczącemu sądu. Odczytywał je sekretarz.

Apelacja przysługiwała tylko od wyroków wydawanych przez urzędników, nigdy od wyroków questionum.
Niewolnicy zawsze zeznanie składali na torturach.

2.Rzymski proces karny w okresie poklasycznym:

Był on efektem zaostrzenia się stosunków społecznych i politycznych w czasach późnego Pryncypatu i Dominatu. Rodzi się zasada, że cesarz jest źródłem wszelkiej sprawiedliwości i łaski. Ściganie przestępstw należy więc do cesarza jako przedstawiciela całego narodu.
Znikają zatem stopniowo questiones. Okazały się one ciałami nie zapewniającymi sprawności represji karnej. Wielość questiones (tworzonych dla różnych typów przestępstw) powodowała, że często orzekały swoją niewłaściwość mimo oczywistości przestępstwa. Z drugiej, strony tylko skazanie przez jedną z questiones oznaczało niedopuszczalność postępowania o ten sam czyn przed inną questio. Uniewinnienie natomiast nie wykluczało ponownego procesu przed inna questio.
Także właściwość osobowa questiones była zalążkiem ich późniejszego zaniku. Orzekały one tylko w sprawach obywateli rzymskich. Jednak gdy od 212 r. n.e. obywatelstwo rzymskie stało się powszechne nikt nie myślał nawet o posyłaniu do Rzymu wszystkich obywateli oskarżonych o przestępstwa.
Wyłączność w sądzeniu zyskują tylko urzędnicy cesarscy, a szczególnie praefectus praetorio i praefectus urbi, a w prowincjach namiestnicy cesarza. Praefectus praetorio zyskuje pozycję pierwszej po cesarzu osoby w Imperium, wobec czego od jego wyroków nie przysługuje apelacja.
Znacznie rozszerza się krąg przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego, oskarżenia prywatne spychane są na plan dalszy. Wiąże się z tym coraz szersza praktyka oskarżania o popełnione przestępstwa obrazu majestatu.
Tworzy się nowy tryb postępowania – cognitio extra ordinem, który jest postępowaniem inkwizycyjnym. Nie ma miejsca na jawność i skargowość. Tryb ten w III w. n.e. jest już regułą. Powoli krystalizuje się więc nowa forma procesu – proces inkwizycyjny. Urzędnik sam może wszcząć proces, strony są odsuwane na plan dalszy, skoro urzędnik prowadzi również postępowanie dowodowe.
Torturuje się już nie tylko niewolników, ale i ludzi wolnych, aby uzyskać ich przyznanie się do winy. Przyznanie się i dowód z dokumentu są dowodami którym w ocenie przysługuje pierwszeństwo przed wszystkimi innymi.
Rozbudowana zostaje apelacja jako środek odwoławczy o wyroków wydawanych przez urzędników.

BIBLIOGRAFIA:

1) Kazimierz Kolańczyk, Prawo Rzymskie, WP PWN, Warszawa 1999r.

2)Władysław Rozwadowski, Prawo Rzymskie- Zarys wykładu wraz z wyborem źródeł, Ars Boni et Aequi , Poznań, 1994r.

3) Portal historyczny: www.historica.pl

4) Artykuł Jana Stanisława Partyki pt.”Rzymski Proces Karny- Deszczułki Przysięgłych”, Tygodnik Prawo i Życie, nr 3, Warszawa, 2000r.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYMSKI PROCES KARNY, Prawo rzymskie
Proces w prawie rzymskim
Ściągi na prawo rzymskie, RAMKI8, Zmiana podmiotów zobowiązania-w prawie rzymskim zobowiązanie miało
Dział X - Postępowanie przygotowawcze, Proces karny kpk, kpk skrypt kiepski
M Kuryłowicz, Odpowiedzialność nieletnich za czyny bezprawne w prawie rzymskim
Proces karny
Dział X - Postępowanie przygotowawcze 2, Proces karny kpk, kpk skrypt kiepski
Dział IV - Uczestnicy Procesu Karnego, Proces karny kpk, kpk skrypt kiepski
Proces legisakcyjny, Prawo rzymskie
Posiadanie a własność w prawie rzymskim, Prawo rzymskie

więcej podobnych podstron