DRUKARSTWO
Początki. Sztuka typograficzna stosunkowo szybko dotarła do Polski — już w XV w. zaczęły pojawiać się w większych ośrodkach życia kulturalnego pierwsze warsztaty drukarskie. Właściwy rozwój drukarstwa uzależniony był przede wszystkim od czynników ekonomicznych i kulturowych. Druk książki w owych czasach był imprezą bardzo kosztowną, wymagał od typografa dużych nakładów finansowych (robocizna, papier, wyposażenie tłoczni) i aby był opłacalny, musiał mieć zbyt. Kolebką polskiego drukarstwa jest Kraków, tu bowiem spod pras wędrownego drukarza Kaspra Straubego ukazały się w 1. 1473 —1477 pierwsze druki: Almanach na r. 1474, Opus restitutio-num Franciszka de Platea, Explanatio in Psalterium Jana Turrekrematy oraz Opuscula św. Augustyna. Działalność tego warsztatu związana była z potrzebami Kościoła i znaczenie jego oprócz roli prekursorskiej było niewielkie. W końcu wieku na terenie miasta powstała nowa drukarnia o ambitnych zamierzeniach dostarczania szerokim masom religijnej książki cyrylickiej. Założycielami tej placówki byli: bogaty przedsiębiorca górniczy J. Turzon i hafciarz Sz. Fioł. Wytłoczyli oni w 1. 1490— 1491 cztery druki czcionką cyrylicką, przy czym podkreślić należy, iż były to pierwsze druki cyrylickie w Europie. Cenzura kościelna przerwała żywot tej świetnie zapowiadającej się drukarni.
Powstałe poza Krakowem warsztaty drukarskie były przeważnie imprezami krótkotrwałymi, np. wędrowny warsztat K. Baumgarta w Gdańsku (1499) czy J. Karweysego w Malborku (1492). Wśród tych drukarni na wyróżnienie zasługuje oficyna K. Elyana we Wrocławiu (1475—1483), która w 1475 r. wydała Statuta synodalne wrocławskie z polskimi tekstami modlitw Ojcze nasz. Zdrowaś Mario i Wierzę. Należy podkreślić, iż jest to pierwszy polski tekst wydany drukiem i że druk ten ukazał się na Śląsku. W XV w. drukarstwo polskie miało charakter efemeryczny i wędrowni drukarze, przeważnie Niemcy, nie potrafili nawiązać żywszych kontaktów ze społeczeństwem, a nie znajdowali też oparcia finansowego w bogatym mieszczaństwie, które wolało korzystać bezpośrednio z wydawnictw niemieckich. Kościół w tym czasie podchodził jeszcze z rezerwą do nowej sztuki, nie doceniając jej wielkiego znaczenia.
Wczesny renesans. Drukarze w l. pół. XVI w. mieli duży wpływ na kształtowanie się zainteresowań czytelniczych. Nie byli oni bowiem jedynie technicznymi wykonawcami dzieł, ale często również nakładcami i wydawcami, przeprowadzali selekcję produkcji, a stając się inicjatorami nowych imprez wydawniczych, czynnie i bezpośrednio uczestniczyli w narodzinach -» humanizmu. Oczywiście rozwój poszczególnych warsztatów uzależniony był od warunków ekonomicznych, od środowiska naukowego, a nawet i administracyjnego podziału kraju; dlatego rozwój sztuki typo-graficznej nie przebiegał równomiernie: na jednych terenach stosunkowo wcześnie powstawały prężne ośrodki wydawnicze, na innych później (np. Mazowsze dopiero w XVII w. doczekało się stałej drukarni).
Rok 1503 — rok założenia oficyny drukarskiej przez księgarza i handlarza win Jana Hallera — stanowi początek stałego polskiego drukarstwa. Narastający ruch odrodzeniowy, rozwój Akademii Krakowskiej, polszczenie się mieszczaństwa i wreszcie rozwój przemysłu i handlu — wszystko to przyczyniło się do tego, że warsztaty typograficzne nareszcie znalazły możliwość działalności. Początkowy okres dziejów polskiego drukarstwa charakteryzuje się ciągłą walką zarówno o realizację nowych haseł ideologicznych, o humanistyczną dydaktykę, o -> język narodowy, jak o nową formę książki, jej szatę graficzną i czcionkę. Udział oficyn drukarskich, organu bardzo jeszcze młodego, nastawionego mimo wszystko na czerpanie korzyści z wykonywanego zawodu (bądź co bądź Haller to przede wszystkim kupiec), był różny w zależności od indywidualności drukarza. K. Hochfeder, wspólnik Hallera, drukarz bawarski, tłoczył nie tylko druki liturgiczne i scholastyczne podręczniki, lecz również wydawał poszukiwane już w owym czasie dzieła klasyków oraz różne podręczniki epi-stolografii ( -> ars epistolandi), sygnalizujące wpływ humanizmu.
W l. pół. XVI w. Kraków był w dalszym ciągu głównym ośrodkiem typografii. Haller uzyskał w 1505 r. przywilej drukarski zapewniający mu monopol w kraju. Wzrastające zapotrzebowanie na książki zdołało przełamać jego uprawnienia i w rezultacie oprócz oficyny Hallerowskiej rozpoczęły działalność inne warsztaty: Floriana Unglera, Hieronima Wietora, Marka Szarffenberga oraz Macieja Szarffenberga. Oficyny Szarffenbergów i Hallera pozostawały głównie na usługach Akademii, oficyny Unglera i Wietora natomiast żywiej włączyły się w narastający ruch humanistyczny.
W działalności drukarni Unglera wyróżnia się trzy okresy: 1510—1520 (współpraca z Halle-rem), 1521 —1536, 1536— 1551 (działalność pod kierunkiem wdowy Heleny). W oficynie tej w 1513 r. wydano Raj duszny w przeróbce Biernata z Lublina, uznawany za pierwszą książkę w języku polskim. Wydawnictwa Unglera prezentują wysoki poziom techniczny i wielką dbałość w doborze publikacji. Drukarz ten ogłosił pierwszą polską encyklopedię przyrodniczo-lekarską S. Falimirza O ziołach i mocy ich (l 534), podejmował inicjatywę w zakresie ujednolicenia ortografii polskiej, wydając pracę S. Zborowskiego Orthographia (1514—1515). Spod jego pras ukazały się pierwsze utwory muzyczne zaopatrzone w nuty, pierwsze w Polsce mapy (B. Wapowskiego). Wprowadził do swych druków antykwę (1513), polską szwabachę (1522), frakturę oraz czcionkę hebrajską. Druki jego odznaczają się bogatą szatą graficzną. Ungler należał do grona tych drukarzy, którzy świadomie dążyli do rozwoju i krzewienia języka polskiego. We wstępie do Falimierza pisał o dawnej świetności języka polskiego i zachęcał do kultywowania go, przestrzegając, iż „przez obcy język [...] w obce ręce państwa zachodziły".
Podobne stanowisko reprezentował działający w 1. 1518 — 1546 H. Wietor, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli sztuki drukarskiej epoki odrodzenia w Polsce. Posiadał od ok. 1527 r. tytuł drukarza urzędowego. Wokół drukarni skupiali się znani poeci: Jan z Koszyczek, Hieronim z Wielunia, H. Spiczyński, a doradcą literackim jego oficyny był R. Agricola młodszy. Wietor dbał o rozwój polskiego języka i literatury. W przedmowie do jednego z najpiękniejszych swych wydawnictw: Żywot Pana Jezu Krysta św. Bonawentury w przeróbce B. Opecia, wyrażał pragnienie, „aby języka polskiego pismo się rozmnożyło [...] ku czci a ku sławie tej sławnej Korony Polskiej, takież aby nie tylko mężowie, ale też i panie lubo panny uczyły się czyść pisma języka swojego". Spod pras jego wychodziły dzieła klasyczne, utwory wybitnych humanistów: A. Krzyckiego, J. Dantyszka, M. Kromera, A. Frycza Modrzewskiego, M. Reja. Z obcych pisarzy wydał m. in. przekład polski dzieła Erazma z Rotterdamu Księgi, które zową język, przeznaczając je „nie tylko uczonym, ale i prostym ludziom, mężczyznom i też białym głowam". Wydawał ponadto podręczniki do nauki języka polskiego. Dbał o udoskonalenia techniczne druków. Wprowadził nowy krój czcionek, tzw. antykwę Jensona i kursywę Alda Manucjusza. Podjął pierwszą próbę stworzenia narodowej czcionki polskiej — ozdobnej kursywy. Druki jego odznaczają się bogatą szatą graficzną, wzorowaną na wydawnictwach bazylejskich. Warsztat po jego śmierci stał się (od r. 1550) podstawą nowej, wielkiej oficyny Ł. Andrysowica.
Rodzina Szarffenbergów znana była na terenie Krakowa już od 1506 r. Przedstawiciele jej to nie tylko drukarze, lecz także księgarze, nakładcy, właściciele papierni. Prasom Macieja (1526—1547) zawdzięczamy wydanie Krótkiej rozprawy (1543) M. Reja, ponadto druk dzieł F. Me-lanchtona, Erazma z Rotterdamu, podręczników retoryki i gramatyki. Drukarnia jego posiadała czcionkę hebrajską i grecką, co pozwoliło jej wytłoczyć Elementale Hebraicum F. Noveniana oraz gramatykę N. Perottusa. Podobnie jak jego poprzednicy, Maciej Szarffenberg popularyzował wydawnictwa w języku polskim.
l. pół. XVI w. w dziejach polskiego drukarstwa ma wyjątkową pozycję. W okresie tym drukarze dzięki oparciu się na silnym ekonomicznie mieszczaństwie, nie hamowani żadnymi ograniczeniami — mogli dość swobodnie uprawiać swój zawód. W dużej mierze zasługą tych światłych rzemieślników jest nawiązanie kontaktu z humanistami Włoch i Niemiec, upowszechnienie dzieł świata antycznego, wywalczenie obywatelstwa dla narodowego języka polskiego.
Od renesansu do baroku. W 2. pół. w. XVI, często nazywanej okresem pełnego rozkwitu drukarstwa, następuje dalszy rozwój sztuki typograficznej. Na obszarze całego kraju powstają nowe, prężne ośrodki drukarskie. Następuje zróżnicowanie oficyn i kształtują się pewne typy drukarń. Oprócz tradycyjnych mieszczańskich powstają drukarnie różnowiercze (związane bądź ze szkołą, bądź ze zborem), nadto zakonne oraz prywatne, zakładane przez indywidualnych właścicieli na ich własne potrzeby. W okresie tym drukarze już nie odgrywają tak samodzielnej roli jak w okresie wcześniejszym, pozostając najczęściej na usługach instytucji, która wykorzystuje ich pracę dla własnych celów. Książka jest w tym czasie często narzędziem propagandy, szermierzem w podejmowanej walce (zarówno głoszącej postępowe hasła, jak i zwalczającej wszelkie nowinkarstwo).
Do r. 1580 działały na terenie Polski 64 drukarnie. Odpowiednio kształtowała się wysokość
produkcji. Według obliczeń A. Kaweckiej-Gryczowej produkcja 1. pół. XVI w. (tylko w Krakowie)
wynosiła 1668 pozycji (14000 arkuszy), w 2. pół. zaś ok. 2500 pozycji (ok. 43 600 arkuszy) — tylko
na terenach Rzeczypospolitej. M. Czarnowska na podstawie chronologicznego zestawu Estreichera
otrzymała następujące wyniki: 1. pół. XVI w. — 2500 pozycji, 2. pół. — ponad 5000; w sumie ok.
8000. Dane te bez znajomości wysokich nakładów poszczególnych wydawnictw niewiele znaczą.
Przyjmuje się, iż w XVI w. wysokość nakładów wahała się od 500 do 1000 egzemplarzy, niektóre
jednak nakłady, szczególnie książek typu użytkowego (jak modlitewniki i kalendarze), osiągały
10000 egz., natomiast mniej popularne wydawnictwa nie przekraczały 100 egz.; średnia wysokość
nakładu wynosiła 500 egz. Już K. Piekarski (1932) obliczył, iż w XVI w. wszystkie krajowe drukar
nie wydały łącznie 3500000 egz. druków. Czarnowska skonstatowała, iż na 1000 mieszkańców
ówczesnej Polski przypadały średnio 22 egz. książek. A. Wyczański porównał powyższe dane z
ogólnoeuropejskimi i wykazał, że produkcja wydawnicza Polski XVI w. kształtowała się powyżej
średniej europejskiej. ;
W dobie baroku nastąpiły dość istotne zmiany. Początkowo liczba drukarń wzrastała (w 1. 1581 — 1655 było ich 134), jednakże po najeździe szwedzkim nastąpił wyraźny spadek, niemal do połowy poprzedniego stanu: pozostało 69 oficyn. W stuleciu tym ukazało się jednak ogółem ok. 24 500 pozycji, a więc trzykrotnie więcej niż w okresie renesansu. Nakłady utrzymywały się na poprzednim poziomie. Obniżył się natomiast poziom techniczny oraz merytoryczny wydawanych publikacji. Obserwuje się np. nienaturalny rozrost takich gatunków piśmiennictwa, jak kalendarze czy prognostyki, co rzuca wymowne światło na jakość preferowanych treści i — pośrednio — na zainteresowanie oraz mentalność odbiorców. Drukarnie zalewają rynek -> panegirykami, stanowiącymi w tym okresie ponad 30% całej produkcji. Wojny szwedzkie i związane z nimi klęski żywiołowe, upadek gospodarczy i kulturalny kraju, likwidacja mieszczańskich oficyn i przejęcia ich przez zakony, a zwłaszcza zaostrzenie się -> cenzury spowodowały, że pod koniec wieku nastąpił znaczny spadek ilościowy produkcji. Liczne utwory literackie, pisma publicystyczne, cała niemal proza (literacka i paraliteracka), gazetki i wiele innych form piśmiennictwa — funkcjonowało w odpisach rękopiśmiennych. Nie bez przyczyny okres baroku (zwłaszcza począwszy od połowy XVII stulecia) określa się powszechnie mianem doby rękopisów (-»książka rękopiśmienna, silva rerum). W epoce saskiej nastąpił dalszy upadek drukarstwa. Produkcję 1. pół. XVIII w. oblicza się tylko na ok. 9700 tytułów. W okresie tym można jednak obserwować narastające tendencje do odrodzenia sztuki typograficznej w Polsce, co nastąpiło w pełni dopiero w dobie oświecienia.
Naszkicowany tu ogólny proces wzrostu, a następnie regresu polskiego drukarstwa zilustrujemy szczegółowszą dokumentacją, ukazującą losy wymienionych na wstępie typów oficyn drukarskich.
Drukarnie mieszczańskie. W 2. pół. XVI i przez cały wiek XVII Kraków dominował w sferze produkcji typograficznej, chociaż i w innych miastach (np. w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku czy Kaliszu) działały liczne, dobrze rozwijające się oficyny. Wiodąca rola Krakowa nie podlega wszakże dyskusji.
Następca Wietora Łazarz Andrysowic — pierwszy drukarz dużej miary polskiego pochodzenia — kontynuował (od r. 1550) zapoczątkowany przez swego poprzednika profil wydawniczy tłoczni oraz propagandę języka narodowego. Oficyny Jana Januszowskiego (od 1578), Szarffenbergów, nie mówiąc już o Macieju Wirzbięcie (krakowskim drukarzu różnowierczym działającym w 1. 1557— 1605) — należą do najwybitniejszych. Drukarze krakowscy tłoczą w tym czasie dzieła Kochanowskiego, Modrzewskiego, Górnickiego, Bielskiego. Dzięki ich działalności znacznie wzrasta piśmiennictwo w języku narodowym. W XVII w. w Krakowie prócz małych, krótkotrwałych oficyn (jak B. Skalskiego, S. Kempiniego, M. Loba, Ł. Kupisza, A. Wosińskiego i in.) działają trzy duże firmy drukarskie: Piotrkowczyków (od 1570; w 1674 przekazana Akademii Krakowskiej), Cezarych (od 1616; wcielona również, lecz dopiero na początku XVIII w. do Akademii), wreszcie Schedlów (założona w 1638). W oficynach tych można znaleźć wszystkie wybitniejsze dzieła tego okresu. Są to duże oficyny o kilku prasach, współpracujące blisko z Akademią. Piotrkowczyk posiadał przywilej drukarza urzędowego. Spod pras drukarni Cezarego wyszły m. in. Sielanki (1614) Sz. Szymonowi-ca, Goffred abo Jeruzalem wyzwolona (1618) Tassa w przekładzie P. Kochanowskiego, Sielanki (1650) J. Gawińskiego, dzieła H. Morsztyna, J. Dachnowskiego, S. Twardowskiego. Nakłady niektórych dzieł przekraczały 4000 egz. Oficynie Schedlów zawdzięczamy wydanie dwóch pierwszych ksiąg Klimakterów (1683, 1688) W. Kochowskiego i Pocztu herbów (1696) W. Potockiego. Pod koniec wieku nawet u tych wielkich potentatów sztuki drukarskiej widać obniżenie poziomu wydawanych druków.
Los warsztatów w mniejszych ośrodkach'w wielu wypadkach był uzależniony od warunków ekonomicznych i kulturowych środowiska. Drukarz często pozostawał na usługach szkoły świeckiej bądź zakonnej, w której znajdował oparcie dla swej działalności. Pod koniec wieku większość tych warsztatów została przejęta przez różne instytucje. Drukarnię poznańską: Wolrabów — Regulu-sa — Młodujewicza — Laktańskiego przejęła Akademia Lubrańskiego, warszawską Elertów — Schreibera przejął zakon pijarów, kaliską Wolraba — Gedeliusza nabyli jezuici. Podobny los spotkał inne, mniejsze warsztaty mieszczańskie.
Poziom techniczny druków, zwłaszcza w 2. pół. XVII w., uległ obniżeniu. Większość książek odbijano niestarannie, rzadko odnawiano zasoby typograficzne. Mimo wprowadzenia nowych technik zdobniczych (miedziorytu) szata graficzna druków była na ogół uboga (ilustracja książkowa, książka drukowana). Drukarze wydawali rzeczy opłacalne, przeznaczone dla szerokiego ogółu lub na zamówienie; stąd przewaga panegiryków i druków dewocyjnych. Przejawiano coraz mniej inicjatywy, opierając się głównie na życzeniach możnych protektorów.
Drukarnie różnowiercze. Pierwsze druki reformacyjne zaczęły ukazywać się w Prusach (1543), przede wszystkim w drukarniach J. Weinreicha (Gdańsk, Królewiec, 1512?— 1555), A. Augezdeckiego (1549-1556), J. Daubmanna (1554-1573) i J. Osterbergera (Królewiec, 1575—1602). Weinreich wydał m. in. Wyznanie wiary chrześcijańskiej (1544) i pierwszy w języku polskim kancjonał ewangelicki Pieśni duchowne (1547), Augezdecki zaś Ortographią polską (1551) S. Murzynowskiego.
W latach następnych luteranizm ugruntował się na północnych rubieżach Polski i powstałe w XVII w. oficyny w większości pozostawały na usługach szkół bądź zborów, niekiedy (w Gdańsku i Toruniu) pełniąc jeszcze funkcję urzędowych drukarń miejskich. W Gdańsku działały firmy Rho-dów, Rhetów, Stollów, Hiinefelda i in.; w Królewcu Daubmannów, Osterbergerów, Segebadów, P. Mensego, Reussnerów; w Toruniu M. Neringa, A. Koteniusza, A. Ferbera, K. Friesego, F. Schnell-boltza, M. Karnalla i in.; w Elblągu Bodenhausenów, Korelów, Preussów. Luteranizm ogarnął również tereny zachodnie i południowo-zachodnie Polski. Oficyny Pomorza Zachodniego (Szczecin, Stargard, Kołobrzeg) i Śląska (Wrocław, Legnica, Oleśnica, Głogów, Brzeg i in.) prezentowały na ogół dorobek szkół lub zborów ewangelickich. W Wielkopolsce pierwsze druki ukazały się spod i pras różnowierczych (Szamotuły, 1557/58-1561; Grodzisk, 1572-1573, 1579-1581; Poznań, 1576—1578), a dopiero później powstały drukarnie katolickie. Trwałej w historii zapisały się oficyny luterańskie w Lesznie, działające od 1634 r.
Odmienny charakter miały oficyny różnowiercze Małopolski i W. Ks. Litewskiego. Przeważnie były to warsztaty kalwińskie. Najstarszy na tych terenach powstał z inicjatywy Mikołaja Czarnego Radziwiłła w Brześciu Litewskim. W oficynie tej, kierowanej początkowo przez B. Wojewódkę (1553-1554), później S. Murmeliusza (1558-1561) i C. Bazylika (1562?- 1570), ukazała się Biblia brzeska (1563), zwana radziwillowską. Krótko działały drukarnie w Pińczowie (1557—1562), Lusła-wicach (15707-1575?), Nieświeżu (1562-1572), Węgrowie (1570), Łosku (1573-1574, 1586-1589), Wilnie (1581-1591, 1580-1620, 1592-1598), Paniowcach (1608?-1611), Barano-wie (1620—1647), Wielkanocy (1625). Większe znaczenie osiągnęła drukarnia w Lubczu (1612—1656?). Należy zaznaczyć, iż profil wydawniczy tych oficyny nie miał jednolitego charakteru. Wynikało to ze zmiennej często orientacji religijnej właściciela czy kierownika tłoczni, jak również z przyczyn czysto komercyjnych. Tak np. w Lubczu można było otrzymać książkę kalwińską, ariańską, luterańską, a także katolicką.
Drukarnia ariańską w Rakowie do czasów zburzenia miasta w 1638 r. wydała wiele wybitnych dzieł, a oddziaływanie jej sięgało poza granice Rzeczypospolitej. Przy silnym ośrodku braci czeskich w Lesznie działała drukarnia kierowana przez D. Yettera. Tłoczyła ona dzieła J. A. Komenskiego, J. Jonstona i innych wybitnych teologów i uczonych, a także spoza ugrupowania wyznaniowego — utwory katolickiego poety S. Twardowskiego.
Drukarnie prywatne. Warsztaty te na ogół nie odegrały większej roli w życiu kulturalnym kraju. Produkcja ich przeznaczona była głównie do prywatnego użytku wąskiego grona odbiorców. Profil wydawniczy kształtował się w zależności od zainteresowań właściciela. J. Przyłuski założył drukarnię we wsi Szczucinie i rozpoczął (1551) w niej druk dzieła prawniczego Leges seu Statuta, które ukończył w tejże drukarni (1553) przeniesionej do Krakowa. Również prawnik P. Szczerbie wydał opracowane przez siebie Speculum Saxonum i Jus municipale we własnej tłoczni we Lwowie w 1. 1578?—1581. W 1618 r. w miasteczku Dąbrowie kasztelan sandomierski M. Ligęza .Spytek wydrukował własną pracę Schola Jesu Christi meditationum mentalium. Wyjątkową rolę wśród tych warsztatów odegrała drukarnia założona w Dobromilu przez popularnego w kręgach szlacheckich magnata J. Sz. Herburta, „wichrzyciela i anarchistę". Spod pras tej oficyny w 1. 1611 — 1617 wyszły podstawowe dzieła z zakresu polskiej historiografii, m. in. Annales (1611) S. Orzechowskiego, Historia Polonica (1612) W. Kadłubka, Wizerunk utrapionej ojczyzny (1612) J. D. Solikowskiego oraz znakomita Historia Polonica J. Długosza. W Gdańsku w XVII w. powstały dwa warsztaty wybitnych uczonych, astronoma Jana Heweliusza (1662—1679) i botanika Jakuba Brey-na (1678 — 1680?) — dla druku dzieł własnych, wymagających specjalnego zasobu typograficznego. Wydawnictwa tych dwóch ostatnich oficyn zaliczają się do najpiękniejszych nawet w produkcji europejskiej.
Drukarnie zakonne. Tłoczyły one głównie dzieła przeznaczone na wewnętrzne potrzeby klasztorów oraz dla celów dydaktycznych i propagandowych: szerzenia wiary wśród szerokich mas. Na czele drukarni stał prefekt, należący najczęściej do grona duchownych profesorów miejscowej szkoły, prace techniczne wykonywali zaś bądź ludzie świeccy, bądź przyuczeni do fachu zakonnicy. Pierwsze oficyny zakonne założyli jezuici. W początkowym okresie ich drukarnie przeznaczone były głównie do walki z szerzącym się różnowierstwem. Po upadku reformacji zmienił się profil wydawniczy tych tłoczni — przestawiły się na publikowanie druków dewocyjnych, panegirycznych i podręczników szkolnych. Jezuici posiadali oficyny w Wilnie (1586—1805), Kaliszu (1636—1773), Lwowie (1646-1773), Poznaniu (1675-1773), Lublinie (1683-1773), Braniewie (1697-1773), Warszawie (1716-1773), Wrocławiu (1726-1774), Pińsku (1729?-1793?), Nieświeżu (1751-1773), Przemyślu (1759-1773).W XVII w. istniała tylko jedna drukarnia pijarska w Warszawie (1683 — 1858?) i w początkowym okresie charakter jej produkcji nie odbiegał od innych zakonnych placówek, poza tym iż pełniła obowiązki drukarni urzędowej. Już jednak w dobie saskiej obserwować można w jej działalności dążność do upowszechniania wybitniejszych prac krajowych i zagranicznych oraz staranność w doborze tematyki. Oficyna, nie bez udziału S. Konarskiego, stała się propagatorem nowych idei. Sam Konarski wydrukował tu dwa nowe podręczniki: De emendan-dis eloguentiae vitiis (1741) oraz Grammatica ad usum juventutis scholarum piarum (1742). W 1. 1732— 1739 wydano 6 tomów pełnego zbioru praw i konstytucji Yolumina legum. Osiągnięciem oficyny był stały druk periodyków, początkowo gazet informacyjnych („Nowiny Polskie", „Kuryer Polski"), później zaś, po utracie monopolu (1736), tygodników. Bazyliańskie drukarnie działały w Wilnie (1628-1839), Supraślu (1695-1804), Lwowie (1700-1708), Poczajowie (1735-1831). W Wilnie tłoczyli również franciszkanie (1667 oraz 1671 — 1781). Niewielki warsztat przeznaczony jedynie na potrzeby własnego konwentu posiadali karmelici w Białyniczach (16387—1653?). Cystersi w Oliwie (1672—1744) służyli potrzebom katolickiego środowiska na terenach Ziem Pruskich. Specjalizująca się głównie w wydawnictwach dewocyjnych drukarnia paulinów w Częstochowie działała z przerwami w 1. 1693 — 1864. Tu ukazało się np. pierwsze wydanie Psalmodii polskiej W. Ko-chowskiego.
Lit.: K. Piekarski, Książka w Polsce XV i XVI wieku, [w zbiorze:] Kultura staropolska, Kraków 1932; Drukarze dawnej Polski od XV do XVIII wieku, red. A. Kawecka-Gryczowa, t. 1,3-6, Wrocław 1959-1983; M. Burbianka: Andrzej Winkler, drukarz wrocławski XVI wieku, „Roczniki Biblioteczne" 1960 z. 3/4; Adam Dyon i Kasper Lybisch — wrocławscy drukarze reformacyjni, tamże, 1961 z. 1/2; K. Bielska, Drukarstwo kaliskie. Jego dzieje i dorobek do upadku Rzeczypospolitej, tamże, 1962 (1963) z. 3/4; M. Czarnow-ska, Ilościowy rozwój polskiego ruchu wydawniczego. Warszawa 1967; Z. Nowak, Andrzej Hunefełd jako nakładca i drukarz Biblii gdańskiej z 1632 roku, „Libri Gedanense" 1967; M. Burbianka: Produkcja typograficzna Scharffenbergerów we Wrocławiu, Wrocław 1968; Drukarnia Konrada Baumgarla we Wrocławiu, „Roczniki Biblioteczne" 1970 z. 1/2; W. Korotaj, Dynamika rozwoju piśmiennictwa polskiego od połowy XVI do końca XVII wieku, [w zbiorze:] Wiek XVII — kontrreformacja — barok, Wrocław 1970; Encyklopedia wiedzy o książce, Wrocław 1971; Słownik pracowników książki polskiej, Łódź 1972; A. Wyczański, Polska w Europie XVI stulecia, Warszawa 1973; A. Kawecka-Gryczowa, Arianskie oficyny wydawnicze Rodeckiego i Sternackiego, Kraków 1974; Dawna książka i kultura, red. S. Grzeszczuk, A. Kawecka-Gryczowa, Wrocław 1975; A. Kawecka-Gryczowa, Z dziejów polskiej książki w okresie renesansu. Studia i materiały, Wrocław 1975; J. Pirożyński, Drukarstwo krakowskie XV— XVI wieku, Kraków 1975; J. Sójka, Z dziejów drukarstwa w Poznaniu w XVII wieku, Warszawa 1976; M. Burbianka, Z dziejów drukarstwa śląskiego w XVII wieku. Baumannowie i ich spadkobiercy, Wrocław 1977; T. Ulewicz, Wśród impresorów krakowskich doby renesansu, Kraków 1977; H. Szwejkowska, Książka drukowana XV-XVIII wieku. Zarys historyczny, Wrocław 1983.
Krystyna Korotajowa Por. też: Humanizm. Ilustracja książkowa. Język narodowy. Książka drukowana.
(strony 141-145)