Gerda podejrzana o zmowę cenową
pk, PAP
08.07.2008
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie antymonopolowe, które ma sprawdzić czy Gerda Polska i jej dystrybutorzy, naruszyli prawo przy ustalaniu cen drzwi antywłamaniowych.
We wtorkowym komunikacie UOKiK poinformowano, że postępowanie zaczęło się w ubiegłym miesiącu na podstawie danych uzyskanych z ogólnokrajowego badania rynku zamków i zawiasów.
Wątpliwości urzędu wzbudziły umowy zawierane przez spółkę Gerda z 45 dystrybutorami jej produktów. Postępowanie ma zbadać, czy w podpisywanych umowach Gerda zobowiązywała swoich partnerów handlowych do ścisłego przestrzegania ustalonych przez siebie cen odsprzedaży poszczególnych typów drzwi antywłamaniowych.
Jak wynika z informacji UOKiK, Gerda miała naruszyć prawo antymonopolowe zastrzegając sobie prawo do rozwiązania umowy z kontrahentem w trybie natychmiastowym, w przypadku gdy ten nie wywiązał się z narzuconych przez Gerdę warunków.
Zdaniem UOKiK, wspólne ustalanie cen jest jednym z najpoważniejszych naruszeń prawa antymonopolowego, mającym także negatywne skutki dla konsumentów, gdyż słabsi uczestnicy rynku tracą dostęp do zróżnicowanych pod względem cen oraz jakości ofert.
"Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów postępowanie antymonopolowe powinno zakończyć się nie później niż w terminie pięciu miesięcy od dnia jego wszczęcia. W przypadku potwierdzenia zarzutów prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorców kary finansowe w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznych przychodów" - podano w komunikacie.
Branża budowlana: 2 zmowy cenowe ukarane
2010-02-03 10:32
Blisko 8 mln zł muszą zapłacić uczestnicy nielegalnych porozumień cenowych w branży budowlanej. Za ustalanie jednolitych cen m.in. na drzwi i farby - Gerda oraz Śnieżka i dystrybutorzy ich produktów - zostali ukarani przez Prezes UOKiK.
UOKiK podaje, iż zgodnie z prawem zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest m.in. wyeliminowanie lub ograniczenie konkurencji, polegające w szczególności na ustalaniu cen. Nie jest przy tym istotne, czy planowany cel lub skutek został osiągnięty i czy porozumienie weszło w życie. Negatywne konsekwencje niedozwolonych porozumień zawieranych przez przedsiębiorców mają wpływ na zachowania konkurentów oraz sytuację konsumentów – utratę dostępu do zróżnicowanych pod względem cen oraz jakości ofert. W 2009 roku Urząd prowadził 37 postępowań dotyczących zmów, zakończył – 18.
W czerwcu 2008 roku, na podstawie informacji uzyskanych z ogólnokrajowego badania rynku zamków i zawiasów, zostało wszczęte postępowanie w związku z podejrzeniem zmowy cenowej zawartej przez Gerdę i 45 dystrybutorów jej produktów. W jego toku Prezes Urzędu stwierdziła, że spółka – co najmniej w latach 2000-2007 – zobowiązywała swoich partnerów handlowych w umowach do ścisłego przestrzegania ustalonych przez siebie cen sprzedaży na poszczególne typy drzwi antywłamaniowych. Jedynie cena ich montażu była wolna od ustaleń kontrahentów. Tym samym doszło do zawarcia niezgodnego z prawem porozumienia. Jak wynika z informacji, które zebrał Urząd, było ono realizowane w praktyce. W przypadku, gdy dystrybutor nie wywiązywał się z narzuconych przez Gerdę warunków, ta zastrzegała sobie prawo do rozwiązania umowy w trybie natychmiastowym. W wydanej decyzji Prezes Urzędu nałożyła na uczestników porozumienia karę finansową w łącznej wysokości 1 244 843 zł.
Ponadto Prezes UOKiK wydała decyzję kończącą prowadzone od grudnia 2007 roku postępowanie antymonopolowe w sprawie ustalania cen minimalnych przez Fabrykę Farb i Lakierów Śnieżka i jej 55 odbiorców. Również w tym przypadku podstawą podjęcia działań były informacje uzyskane w trakcie badania rynku produkcji i dystrybucji farb i lakierów. Jak ustalił Urząd, w latach 2005-2006, w umowach podpisywanych z dystrybutorami, spółka zobowiązywała ich do stosowania cen minimalnych odsprzedaży swoich produktów. Ponadto kontrakt przewidywał możliwość rozwiązania umowy, gdyby kontrahent nie stosował się do polityki handlowej spółki. Na przedsiębiorców została nałożona kara w łącznej wysokości 6 733 813 zł.
Decyzje nie są ostateczne. Przedsiębiorcy mogą odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Gdyby nie zmowa cenowa, tańsze byłyby też lakiery i farby fińskiej Tikkurili. Przez sześć lat dyktowała ona poziom cen minimalnych swoich produktów dwóm hipermarketom, Castoramie i Praktikerowi. Ludzie z kierownictwa tych trzech firm dogadywali się mejlowo. Gdyby hipermarkety chciały się wyłamać, groziło im wstrzymanie dostaw i podniesienie cen. Podczas kontroli Castorama z Tikkurilą poszły na współpracę i ujawniły treść toczonych rozmów. Skruszone firmy potraktowano łagodniej. Tikkurila, jako inicjator zmowy, w 2010 r. dostała 9 mln zł kary, a Castoramie w ogóle się upiekło. Za to Praktiker, który szedł w zaparte, ukarano aż 39 mln zł.
Castorama wyszła także obronną ręką z niemal identycznej zmowy farbiarsko-lakierniczej, w której stroną narzucającą warunki był Polifarb Wrocław. Zawarł porozumienia z hipermarketami Bricomarché, Castorama, Leroy Merlin, Nomi, Obi, Platforma i Praktiker. Jeśli sklepy stosowały ceny sugerowane przez producenta lub wyższe, dostawały rabaty. Gdy je zaniżały, najpierw znikała zniżka, a potem wstrzymywano dostawy. Kiedy wszystko się wydało (najprawdopodobniej z donosu Castoramy), Polifarb Wrocław dostał 32 mln zł
kary, a hipermarkety od 340 tys. zł do 17 mln zł (dla Leroy Merlin, który najintensywniej współpracował z Polifarbem). Natomiast Castorama – zaledwie, dla porządku, 50 tys. zł. Są to kwoty zatwierdzone już przez sąd.
UOKiK wykrył również zmowę na rynku papieru i materiałów biurowych. Jeden z jej uczestników, Office Pulse, przyznał się do zawarcia antykonkurencyjnego porozumienia ze spółką Papier-Hurt i dostarczył urzędowi informacje przydatne w wykryciu spisku. Inicjatorem zmowy był Papier-Hurt, który w ramach umowy zobowiązał sieć sklepów internetowych Office Pulse do niepodejmowania przez pięć lat działań konkurencyjnych wobec siebie (chodziło zwłaszcza o niepodbieranie mu klientów). Za złamanie porozumienia Papier-Hurt groził wstrzymaniem dostaw papieru do Office Pulse’u i sankcjami finansowymi. W wyniku zmowy podzielono klientów między obie firmy, dzięki czemu silniejszy partner, Papier-Hurt, mógł wyeliminować rynkową presję konkurenta.
Office Pulse miał w końcu dość tego dyktatu i doniósł o wszystkim UOKiK, dzięki czemu uniknął kary. Papier-Hurt dostał 90 tys. zł. Niewiele, bo obie firmy kontrolowały tylko część polskiego rynku papierniczo-biurowego.
Cementowe porozumienie
Inaczej było w przypadku zmowy cementowej. Ponieważ objęła ona niemal cały krajowy rynek, a Polska jest ważnym producentem dostarczającym ponad 6% cementu zużywanego na świecie (niespełna trzy razy mniej niż lider – Chiny), sankcje były wysokie. W zmowie uczestniczyły cementownie Warta i Odra, Cemex, Dyckerhoff, Górażdże, Lafarge oraz Ożarów. W 2009 r. UOKiK wymierzył za to łącznie aż 411 mln zł. To najwyższa kara w dziejach działań antymonopolowych III RP. Prezesi i dyrektorzy tych firm spotykali się na cementowych „konklawe”, by uzgadniać między sobą ceny, dzielić rynek, ustalać wielkość produkcji i limity sprzedaży. W rezultacie choć ceny innych materiałów spadały, ceny cementu trzymały się aż do końca 2009 r.
Ta zgodna współpraca trwała przez wiele lat, a do UOKiK napływało coraz więcej skarg od firm z branży budowlanej. Akcję przeciw uczestnikom zmowy przeprowadzono na wzór kryminalny. Do biur producentów jednocześnie wkroczyło ponad 50 pracowników UOKiK wspieranych przez ok. 100 policjantów i techników kryminalistyki. Podczas kilkudniowych przeszukań zabezpieczono korespondencję elektroniczną, która potwierdzała fakt istnienia zmowy. W Ożarowie superlojalna pracownica zmieniła treść jednego z plików i próbowała ukryć szczególnie kompromitującą stronę dokumentu świadczącego o nielegalnym porozumieniu. Za świadome wprowadzanie kontrolerów w błąd cementownia została dodatkowo ukarana 2 mln zł, co przy ok. 100 mln zł
kary dla Ożarowa nie było specjalną dolegliwością. Upiekło się natomiast firmie Lafarge, bo jej prezes szybko poszedł na współpracę z UOKiK. Górażdże wprawdzie też, ale nieco później. W rezultacie Lafarge nie musi płacić ani grosza, Górażdże ma zapłacić 5% rocznych przychodów (ok. 105 mln zł), a pozostali po 10% przychodów, najwyższą karę dopuszczalną w polskim prawie antymonopolowym.
Nie wiadomo, czy te kary się ostaną, bo firmy odwołały się do sądu. Jak mówi jednak Maciej Chmielowski z UOKiK, sądy prawie w 80% utrzymują kary nałożone przez urząd. Szanse są więc duże.
Dla dobra klienta
Czy producenci płyt wiórowych i pilśniowych – Kronospan Szczecinek, Kronospan Mielec, Pfleiderer Grajewo, Pfleiderer Prospan oraz Kronopol – zawarli porozumienie ograniczające konkurencję? Wyjaśni to postępowanie wszczęte przez Prezes UOKiK. Dodatkowo spółka Kronopol mogła naruszyć prawo ustalając ceny ze swoimi dystrybutorami
Ze względu na fakt, że praktyka może wywierać negatywny wpływ na handel pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej wszczęte postępowanie sprawdzi czy oprócz polskich, doszło również do złamania unijnych przepisów antymonopolowych.
Porozumienia ograniczające konkurencję, np. zmowy cenowe mogą być zawierane zarówno pomiędzy konkurentami (porozumienia horyzontalne), jak i przedsiębiorcami działającymi na różnych szczeblach obrotu, np. producentem i dystrybutorami (porozumienia wertykalne). W ostatnim czasie Prezes UOKiK wszczęła dwa postępowania antymonopolowe.
Pierwsze z nich dotyczy porozumienia horyzontalnego pomiędzy producentami płyt drewnopochodnych, spółkami: Kronospan Szczecinek, Kronospan Mielec, Pfleiderer Grajewo, Pfleiderer Prospan oraz Kronopol. Z informacji uzyskanych przez UOKiK, zgromadzonych m.in. podczas kontroli z przeszukaniem w siedzibach przedsiębiorców, wynika że mogli oni ustalać ze sobą ceny płyt wiórowych i pilśniowych, a także wbrew prawu, wymieniać informacje handlowe dotyczące warunków sprzedaży tych produktów. Ze względu na fakt, że praktyka może wywierać negatywny wpływ na handel pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej, wszczęte postępowanie sprawdzi czy oprócz polskich, doszło również do złamania unijnych przepisów antymonopolowych.
Uczestnik niedozwolonego porozumienia, który chciałby uniknąć kary finansowej może skorzystać z programu łagodzenia kar leniency. Odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące programu, nawet anonimowe, udzielają prawnicy UOKiK pod numerem telefonu: 22 55 60 555.
Informacje zebrane w trakcie postępowania wyjaśniającego w sprawie praktyk producentów płyt drewnopochodnych dały podstawę do kolejnego wszczęcia – przeciwko spółce Kronopol. W umowach zawieranych z dystrybutorami swoich produktów przedsiębiorca zobowiązał ich do niesprzedawania płyt wiórowych i pilśniowych taniej niż cena zakupu powiększona o określoną w umowie, minimalną marżę dystrybutora.
Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów postępowanie antymonopolowe w sprawach praktyk ograniczających konkurencję powinno być zakończone nie później niż w terminie pięciu miesięcy od dnia jego wszczęcia. W przypadku stwierdzenia naruszenia zakazu porozumień ograniczających konkurencję Prezes UOKiK może nałożyć na każdego z przedsiębiorców uczestniczących w takim porozumieniu karę finansową w wysokości do 10 proc. przychodu osiągniętego w roku poprzedzającym wydanie decyzji.
Uczestnik niedozwolonego porozumienia, który chciałby uniknąć kary finansowej może skorzystać z programu łagodzenia kar leniency. Przedsiębiorcy mogą złożyć formalny wniosek osobiście w siedzibie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, pracownikowi UOKiK do protokołu, pocztą, faksem, a także emailem na adres: leniency@uokik.gov.pl. Odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące programu, nawet anonimowe, udzielają prawnicy UOKiK pod numerem telefonu: 22 55 60 555.
Wszczęte w marcu 2012 r. postępowanie było konsekwencją kontroli z przeszukaniem przeprowadzonej przez Urząd. Zebrane wówczas materiały oraz prowadzona analiza wykazały, że Kronopol przez ponad 10 lat, od 2001 do 2012 r., ustalał z autoryzowanymi przedstawicielami oraz hurtowniami przedstawicielskimi minimalne hurtowe ceny odsprzedaży swoich produktów. Dotyczyło to płyt wiórowych i pilśniowych, używanych głównie w przemyśle meblowym. W efekcie zmowy wybranych produktów Kronopolu nie można było kupić taniej niż po uzgodnionej przez przedsiębiorców cenie minimalnej. Stosowanie przez autoryzowanych dystrybutorów cen niższych od ustalonych, groziło bowiem sankcjami finansowymi ze strony producenta.
Maksymalna kara za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję może wynieść 10 proc. przychodu. Na obniżkę sankcji przedsiębiorca uczestniczący w zmowie może liczyć, jeśli podejmie współpracę z Urzędem. Kronopol złożył wniosek leniency, jednak jako inicjator porozumienia nie mógł otrzymać całkowitego zwolnienia z kary, a jedynie jej redukcję. Producent dostarczył istotne informacje, m.in. korespondencję handlową oraz notatki ze spotkań z dystrybutorami, a także zaprzestał udziału w zmowie. Dlatego Prezes UOKiK zdecydowała o obniżeniu sankcji finansowej o 30 proc. Ostatecznie kara nałożona na Kronopol wyniosła blisko 14 mln zł (13 738 187,90 zł).
FARBY I LAKIERY
REKORDOWE KARY DLA UCZESTNIKÓ POROZUMIENIA 2006 r.
Kary w łącznej wysokości niemal 110 milionów złotych nałożył Prezes UOKiK na uczestników zakazanego porozumienia: Polifarb Cieszyn-Wrocław i właścicieli siedmiu marketów budowlanych. Cezary Banasiński uznał, że przedsiębiorcy wspólnie ustalili ceny na oferowane produkty
We wrześniu 2005 roku Prezes UOKiK wszczął postępowanie antymonopolowe w związku z podejrzeniem zawarcia niezgodnego z prawem porozumienia pomiędzy producentem farb - spółką Polifarb Cieszyn-Wrocław oraz właścicielami siedmiu sklepów wielkopowierzchniowych oferujących produkty budowlane: Bricomarche, Castorama, Leroy Merlin, Nomi, Obi, Platforma i Praktiker.
Z dokumentacji - zgromadzonej przez Urząd między innymi w trakcie kontroli z przeszukaniem dokonanych w siedzibach przedsiębiorców - wynika, że w zamian za utrzymywanie cen farb i lakierów na ustalonym przez dostawcę (lub wyższym) poziomie sklepy te otrzymywały specjalny rabat. Wycofanie się z porozumienia oznaczało dla sprzedawcy utratę zniżki, a niejednokrotnie wstrzymanie przez Polifarb dostaw produktów.
W toku postępowania UOKiK ustalił, że stroną inicjującą zawarcie porozumienia był Polifarb (w specjalnym liście skierowanym do wymienionych przedsiębiorców zapewnił on, że wprowadzone rozwiązanie będzie korzystne dla obu stron), który ustalił termin jego obowiązywania i stał się jego głównym beneficjentem. W opinii Urzędu bowiem celem tych praktyk było zakończenie „wojny cenowej” pomiędzy marketami i wprowadzenie jednolitych cen na farby i lakiery produkowane przez spółkę.
Za udział w porozumieniu, którego celem lub skutkiem jest ograniczenie konkurencji, grożą dotkliwe sankcje finansowe - sięgające dziesięciu procent ubiegłorocznego przychodu. Na uniknięcie kary bądź jej obniżenie może liczyć przedsiębiorca, który rozpocznie współpracę z urzędem antymonopolowym (m.in. dostarczy dowodów na istnienie kartelu). Umożliwia to program łagodzenia kar (leniency), który do polskiego porządku prawnego wprowadziła ostatnia nowelizacja prawa antymonopolowego. Wydana decyzja jest pierwszą wykorzystującą te przepisy.
W toku postępowania jedna ze stron porozumienia dostarczyła Prezesowi Urzędu szereg dokumentów, które w istotny sposób przyczyniły się do wyjaśnienia sprawy. Współpracowała także aktywnie w trakcie postępowania, dostarczając niezwłocznie wszelkich żądanych informacji. Wobec powyższego Prezes UOKiK postanowił o obniżeniu kary pieniężnej wobec przedsiębiorcy do 50 tys. zł.
Prezes Urzędu nałożył na Polifarb, jako inicjatora porozumienia i jego głównego beneficjenta, karę pieniężną w wysokości 32 mln 86 tys. zł. Sankcja finansowa tej wysokości ma pełnić funkcję prewencyjną i represyjną - zakwestionowane praktyki należą bowiem do najpoważniejszych naruszeń prawa antymonopolowego, które zawsze odbywają się ze szkodą zarówno dla konkurencji jak i interesów konsumentów.
Natomiast różnicując wysokość kary dla pozostałych uczestników porozumienia, Prezes UOKiK wziął pod uwagę przychody przedsiębiorców:
• Leroy Merlin - 32 mln 646 tys. zł;
• Praktiker - 16 mln 930 tys. zł;
• Nomi - 13 mln 992 tys. zł;
• Saint - Gobain - 8 mln 794 tys. zł
• Obi - 4 mln 644 tys. zł
• Bricomarche - 342 tys. zł.
Decyzja nie jest prawomocna. Stronom przysługuje prawo odwołania się od niej do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jeszcze w toku postępowania antymonopolowego Prezes UOKiK ukarał Leroy Merlin karą w wysokości 80 tys. zł za nieudzielanie informacji oraz nie przestrzeganie ram czasowych na przesyłanie odpowiedzi.
KARA ZA MALOWANE CENY
Spółki Castorama i ICI zawarły niedozwolone porozumienie ustalając cenę sprzedaży farb i lakierów - uznał Prezes UOKiK Marek Niechciał i nałożył na przedsiębiorców ponad 45 mln zł kary. Zakazana praktyka trwa od 2004 roku. Urząd nakazał jej zaniechanie
Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie zostało wszczęte w grudniu 2006 roku. Urząd sprawdzał, czy Castorama - właściciel 36 marketów budowlanych w całym kraju, ustaliła z ICI - producentem wyrobów farbiarskich, cenę minimalną sprzedaży czternastu produktów m.in. Kolorów Świata, Arktycznej Bieli i Hammerite.
W toku postępowania zgromadzono szeroki materiał dowodowy, z którego wynika, że doszło do zawarcia niedozwolonego porozumienia. Spółki co najmniej od 2004 roku ustalały nie tylko ceny końcowe sprzedaży farb i lakierów, ale także ich części składowe takie jak marża. Świadczą o tym m.in. użyte w wymianie korespondencji elektronicznej między spółkami sformułowania: ustaliłem, wprowadzam zgodnie z sugestią, podsumowanie ustaleń ostatniego spotkania, a także ceny stosowane przez markety należące do sieci Castorama. Przedsiębiorcy działali w sposób zamierzony i świadomy czerpiąc przez wiele lat nieuzasadnione korzyści z niedozwolonej praktyki i nie zaprzestali jej pomimo prowadzonego przez Prezesa UOKiK postępowania antymonopolowego.
Praktyka wywołuje antykonkurencyjne skutki przede wszystkim wewnątrz marki ICI. Sztuczne zawyżanie cen przez jednego z odbiorców spółki - Castoramę ma wpływ na ceny stosowane przez pozostałych kontrahentów ICI. W konsekwencji tracą także konsumenci, którzy są zmuszeni do nabywania produktów po cenie ustalonej przez uczestników porozumienia, co w sytuacji niezakłóconej konkurencji nie miałoby miejsca. Farby i lakiery oferowane przez ICI należą do jednych z najchętniej kupowanych na rynku.
Za udział w porozumieniu, którego celem lub skutkiem jest ograniczenie konkurencji, grożą dotkliwe sankcje finansowe - sięgające 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. Na uniknięcie kary bądź jej obniżenie może liczyć przedsiębiorca, który rozpocznie współpracę z urzędem antymonopolowym m.in. dostarczy dowodów na istnienie kartelu. Umożliwia to wprowadzony do polskiego porządku prawnego program łagodzenia kar - leniency.
W trakcie postępowania Castorama złożyła wniosek o odstąpienie od wymierzenia kary lub obniżenie jej wymiaru. Jednak zdaniem Prezesa UOKiK spółka nie przyznała się do zawarcia porozumienia ograniczającego konkurencję - co jest jednym z podstawowych warunków - a jedynie do kilku uzgodnień stanowiących jego część. Ponadto nie zaprzestała uczestnictwa w zakazanym porozumieniu. Spółka nie spełniła zatem podstawowych przesłanek, od których uzależnione jest skorzystanie z programu leniency. Pomimo to, ze względu na specyfikę sprawy, Prezes UOKiK skorzystał z przysługujących mu uprawnień i wymierzył spółce karę w niższym wymiarze.
Na Castoramę została nałożona sankcja w wysokości 36 685 720 zł, na ICI 9 072 690 zł. Kary tej wysokości mają pełnić funkcję prewencyjną i represyjną - zakwestionowane praktyki należą bowiem do najpoważniejszych naruszeń prawa antymonopolowego.
Decyzja nie jest ostateczna. Przedsiębiorcy mogą odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
To nie jest pierwsze postępowanie Urzędu w sprawie zmowy na tym rynku. W 2006 roku karą w łącznej wysokości 110 mln zł ukarany został Polifarb Cieszyn Wrocław, a także właściciele siedmiu marketów budowlanych za wspólne ustalanie cen na oferowane produkty. Ponadto obecnie Prezes Urzędu prowadzi kilka postępowań antymonopolowych. O zawarcie niedozwolonego porozumienia podejrzani są m.in. Akzo Nobel Coatings z Castoramą, Leroy Merlin, OBI, Praktikerem i Przedsiębiorstwem Handlowym Chemia oraz Tikkurila z Castoramą i Praktikerem.
FARBY I LAKIERY
26 i 27 czerwca zapadły wyroki Sądów dotyczące dwóch decyzji Prezesa UOKiK. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził, że Polifarb Cieszyn-Wrocław oraz właściciele siedmiu marketów zawarli niedozwolone porozumienie. Natomiast Sąd Apelacyjny orzekł, że Castorama oraz ICI przez kilka lat ustalały wspólnie cenę sprzedaży farb i lakierów
Pierwszy wyrok dotyczy decyzji wydanej w 2006 roku. Urząd stwierdził wówczas, że producent farb - spółka Polifarb Cieszyn-Wrocław oraz właściciele siedmiu sklepów wielkopowierzchniowych oferujących produkty budowlane: Bricomarche, Castorama, Leroy Merlin, Nomi, Obi, Platforma i Praktiker, zawarli antykonkurencyjne porozumienie. W zamian za utrzymywanie cen farb i lakierów na ustalonym przez dostawcę poziomie sklepy otrzymywały specjalny rabat od producenta. Wycofanie się z porozumienia oznaczało utratę zniżki i niejednokrotnie wstrzymanie przez Polifarb dostaw produktów. Prezes Urzędu nałożył na uczestników porozumienia w sumie blisko 110 mln zł kary. Przedsiębiorcy odwołali się od decyzji do sądu.
Wczoraj Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził decyzję Prezesa UOKiK oddalając odwołania wniesione przez ukaranych przedsiębiorców, obniżył jednak wysokość łącznie nałożonych kar do ponad 29 mln zł. W ogłoszonym wyroku podkreślono, że działanie spółek stanowiło praktykę ograniczającą konkurencję, kary natomiast zostały zmniejszone stosownie do stopnia aktywności i zaangażowania poszczególnych stron niezgodnego z prawem porozumienia.
Wyrok Sądu Apelacyjnego, który zapadł dziś, dotyczy decyzji wydanej w 2008 roku. Prezes UOKiK stwierdził wówczas, że spółki Castorama i ICI zawarły porozumienie ograniczające konkurencję ustalając ceny sprzedaży farb i lakierów i nakazał zaniechanie praktyki. Na wszystkich uczestników porozumienia Urząd nałożył ponad 45 mln zł kary.
Przedsiębiorcy odwołali się od decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
27 kwietnia 2011 SOKiK potwierdził, że doszło do niedozwolonego porozumienia, zdecydował jednak o obniżeniu sankcji finansowej dla Castoramy z 36 685 720 złdo 12 228 573 zł.
Dziś Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2011 r. potwierdzając, że doszło do zawarcia nielegalnego porozumienia, jednocześnie podtrzymał obniżenie kary dla Castoramy.
W przypadku pierwszej sprawy wyrok nie jest prawomocny. Przysługuje możliwość złożenia apelacji w Sądzie Apelacyjnym. Natomiast od wyroku Sądu Apelacyjnego przysługuje skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.