1844


„Powieść jest to zwierciadło, które obnosi się po gościńcu”.

Skomentuj zdanie Stendhala, pamiętając o rozwoju tego

gatunku w XIX i XX wieku.

Powieść jest bardzo elastyczną formą literacką i brak jest ofi-

cjalnych reguł rządzących nią. Jest to naturalne dla tego gatunku,

gdyż wykształcił się on dzięki zerwaniu z restrykcjami formalnymi

organizującymi epos. Struktura, język, narracja czy wreszcie prob-

lematyka, od momentu powstania powieści podlegała dość istot-

nym zmianom, które są odzwierciedleniem sytuacji historycznej

i związanych z nią potrzeb, zainteresowań twórców i publiczności.

Komentarz do stwierdzenia Stendhala będzie więc wymagał przyj-

rzenia się genezie gatunku.

Upraszczając nieco problem, powieść możemy określić jako

zdegradowaną formę eposu wierszowanego. Pierwsze utwory pro-

zą to nic innego jak przekształcenia, odmiany poematów heroicz-

nych, legend. Doskonałym przykładem są tu opowiadania o królu

Arturze, będące zapisem anglo-normandzkich legend o św. Gra-

alu. Podobnie rzecz ma się w przypadku Lancelota, średniowiecz-

nego bohatera, który został wykreowany przy użyciu wzorców za-

czerpniętych z Pieśni o Rolandzie. Stąd jest już bardzo niedaleko

do kolejnego stadium prapowieści, mianowicie romansu rycerskie-

go. Zasadniczym tematem tych powieści jest przygoda, bohaterski

czyn lub idealna miłość. To właśnie tego typu utworami zaczytuje

się Don Kichot, który zaczyna żyć w iluzji i boryka się z problema-

mi, które nie istnieją, co najdobitniej świadczy o tym, że romans

rycerski nie był zwierciadłem obnoszonym po gościńcu. Tematyka

tych utworów była zdeterminowana potrzebami epoki, czyli zaba-

wą dworską lub też kreacją mitów narodowych propagujących

określone cnoty. Dalszy rozwój prozy naznaczony był konieczno-

ścią istnienia przygody czy też podróży jako pewnego fundamentu,

w oparciu o który autor prezentował swoje teorie. Z jednej strony

mamy do czynienia z powieściami, w których świat przedstawiony

i jego bohaterowie są całkowicie fikcyjni, przykładem mogą tu być

Podróże Guliwera Johnatana Swiffta, z drugiej zaś obserwujemy

rozwój „powiastek filozoficznych”, w których akcja jest tylko pre-

tekstem do rozważań filozoficznych. Do tego typu utworów może-

my zaliczyć Kubusia Fatalistę Denisa Diderota, twórczość Voltaira

czy też Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki. Są one znacznie

bliższe formule głoszonej przez Stendhala, gdyż miejsce fikcyjnych

rzeczywistości zastępują realia dostępne każdemu człowiekowi.

„Powiastki filozoficzne” były kamieniem milowym na drodze ku

„prawdziwej powieści” i chcąc być ścisłym, należałoby powie-

dzieć, że to właśnie one zapoczątkowały rozwój powieści pojmo-

wanej nowocześnie, czyli utworów będących bliżej „gościńca”,

przedstawiających problemy zwykłych ludzi, ich psychikę i zmaganie

się ze światem.

Zdanie Stendhala wydaje się najbardziej adekwatne do zało-

żeń realizmu, który wykształcił się w głównej mierze dzięki prze-

mianom ekonomiczno-społecznym dziewiętnastego wieku. Efek-

tem wspomnianych przeobrażeń było pojawienie się na szeroką

skalę nowej grupy społecznej, mieszczaństwa, które potrzebowało

sztuki mówiącej o jego problemach. Generalizując, można powie-

dzieć, że olbrzymie zmiany cywilizacyjne spowodowały pojawienie

się nowych problemów i to właśnie nimi zajmuje się realizm. Kie-

runek ten działał dokładnie na zasadzie zwierciadła obnoszonego

po ulicy, a trafność tego określenia nie jest przypadkowa, gdyż

Stendhal był przecież jednym z czołowych przedstawicieli tego

prądu w literaturze. Realizm opierał się na przekonaniu, że dzieło

ma być pełnym sprawozdaniem z ludzkich doświadczeń, opisem

zachowań, przedstawieniem szczegółów życia, wreszcie wiernym

odwzorowaniem charakterów. Według tych zasad zorganizowany

był cykl kilkudziesięciu powieści Balzaca zatytułowany Komedia

ludzka. Opisują one całokształt życia porewolucyjnej Francji, świat,

w którym panuje „hipnoza” pieniądza. Balzac, podobnie jak

i Stendhal w Czerwonym i czarnym, dobiera postaci reprezenta-

tywne i dokonując wnikliwej analizy postaw, wyszczególnia dany

problem.

Specyficzną odmianą powieści, rozwijającą się w ramach rea-

lizmu, były utwory powieściopisarzy rosyjskich, charakteryzujące

się pogłębionym realistycznym studium psychologicznym postaci.

Największym twórcą, obok Lwa Tołstoja i Iwana Turgieniewa, był

Fiodor Dostojewski, w którego utworach szczególne uwzględnienie

znalazła problematyka moralna. W tym przypadku można mówić

o „zwierciadle”, lecz skierowanym bardziej na konkretnego czło-

wieka niż na „gościniec”.

Kierunkiem, który rozwijał się niemal równolegle z realizmem,

był naturalizm. Podobnie jak miało to miejsce w poprzednim przy-

padku, naturalizm był odpowiedzią na potrzeby epoki. Związany

z wielkimi przełomowymi odkryciami, dziewiętnastowieczny opty-

mizm naukowy prowadził do przekonania, że dzięki nauce można

dotrzeć do prawdy. Z tego też powodu niektórzy twórcy doszli

do przekonania, iż nauka powinna mieć zasadniczy wpływ na filo-

zofię i literaturę. Powyższy pogląd sformułował August Comte, któ-

ry tym samym zapoczątkował ideologię pozytywistyczną. Ta ideo-

logia, połączona z założeniami realizmu, dała efekt w postaci na-

turalizmu. Naturaliści postulowali całkowity obiektywizm naukowy,

brak komentarza autorskiego, analityczność i obnażanie ukrytych

mechanizmów sterujących ludzkimi postawami. Ta ostatnia cecha

była wynikiem poważnego potraktowania odkryć Karola Darwina

i przekonania, że społeczeństwo można badać, odkrywać na wzór

dociekań naukowych. Czołowy przedstawiciel tego kierunku, Emil

Zola, pisał: Naturalizm w literaturze jest to zwrot do natury i czło-

wieka, bezpośrednia obserwacja i pojmowanie tego co istnieje.

Naturalizm, bardziej niż miało to miejsce w realizmie, uwypuklał

znaczenie jednostki, jej przeżyć, świata wewnętrznego. Praktyka

twórcza naturalizmu pokazywała jednak, że obok obiektywizmu

naukowego powieści naturalistyczne silnie określane były przez

temperament artysty i jego stosunek do świata. Naturaliści w szcze-

gólny sposób eksponowali biologizm, zwierzęce instynkty w czło-

wieku. Taki stan rzeczy powodował, że wymowa większości utwo-

rów była jednoznacznie pesymistyczna. Stendhalowskie zwiercia-

dło jest więc w tym wypadku krzywym lustrem i to obnoszonym

tylko po niektórych gościńcach. Naturaliści posuwają również po-

wieść w kierunku zmiany struktury - opowiadanie odbywa się już

nie tylko poprzez akcję, lecz scena zaczyna być elementem zasa-

dniczym.

Dalszą ewolucję powieści znakomicie charakteryzuje Artur

Schopenhauer, który napisał: powieść staje tym lepsza i szlachet-

niejsza, im więcej przedstawia życia wewnętrznego niż zewnętrznego.

Pierwszym sygnałem tego typu zmian jest Na Wspak Huysman-

sa, który, wychodząc z naturalistycznych założeń, napisał antyna-

turalistyczną powieść. Scena pełna jest szczegółów, które dopro-

wadzają ją do absurdu, roztrząsanie pewnych kwestii powoduje,

że stają się one nierealne, co już jest sprzeczne z założeniami na-

turalizmu.

Ważnym symptomem zmian w rozwoju powieści jest schodze-

nie narracji w kierunku eseju, dywagacji. W tym właśnie kierunku

podążyła powieść na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego

wieku; realność staje się już tylko pewną protezą wprawiającą

w ruch. Wykorzystując niezbyt rozbudowane wątki fabularne, twór-

cy dają impuls do rozważań filozoficznych. Fabuła jako zestaw

przygód, przeżyć, wydarzeń traci swoje pierwotne znaczenie,

miejsce przygody fabularnej zajmuje przygoda intelektualna. Zna-

komitym przykładem jest Czarodziejska góra Tomasza Manna. Jej

główny bohater - Hans Castorp - w ciągu siedmiu lat akcji książki

prawie niczego nie przeżywa. Pobyt w sanatorium, będący głów-

nym wydarzeniem, jest okazją do wielu dyskusji ideologicznych,

rozważań na temat czasu itp. W tym kierunku także idzie pisarstwo

Prousta, Kafki czy też Joyce'a, który zapisuje przeżycia bohaterów

na zasadzie strumienia świadomości. Równie często w prozie dwu-

dziestowiecznej mamy do czynienia z powieścią behawiorystyczną,

która, nawiązując do założeń naturalizmu, zawiera wyłącznie opis

zachowań, sytuacji.

Powieść dwudziestowieczna odżegnuje się od tradycyjnego

psychologizmu - psychologia tradycyjna, taka jak u Dostojewskiego,

idzie w kierunku symbolu, alegorii, spotykanych na przykład

w powieściach Franza Kafki. Obowiązuje technika skrótu intelek-

tualnego w postaci paraboli, nierzadko groteski, parodii, sceny

tworzą luźną kompozycję. Niewątpliwie możemy mówić o redukcji

konwencjonalnych struktur fabularnych, a próbując wykorzystać

określenia Stendhala, należałoby powiedzieć, że lustro schodzi

z gościńca do wnętrza duszy, umysłu, odbijając nie zbadany do-

tychczas przez literaturę w dostatecznym stopniu obszar doświad-

czeń wewnętrznych, również tych nie do końca świadomych.

Przyglądając się kolejnym, czasem bardzo różniącym się eta-

pom ewolucji powieści, można zadać sobie pytanie: W jaki sposób

prawdziwe są powieści Balzaca, a w jaki utwory Kafki? Co jest

prawdziwe, opis czy metafora? Jest to pytanie o naturę prawdy.

Oczywiście nie ma wątpliwości, że oba wielkie dzieła są „praw-

dziwe”, jednak każde na swój sposób.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1844
1844 History Of The Second Advent Believers
Clifford Goldstein Prosto o roku 1844
1844
1843 (1844) Einiges Vorlaeufige vom Liebesstaat
1844
1844
1844
1844
1844
1844
1844 History Of The Second Advent Believers

więcej podobnych podstron