Wpływ telewizji na rodzinę
Fatalne skutki nadmiernego i nieselektywnego oglądania telewizji.
Jan Paweł II o telewizji:
Telewizja może wzbogacać życie rodzinne. Może zbliżać członków rodziny między sobą, umacniać ich solidarność z innymi rodzinami i z całym społeczeństwem. Może pomnażać nie tylko ich wiedzę ogólną, ale także religijną, pozwalając im usłyszeć słowo Boże, umocnić swą religijną tożsamość i kształtować życie moralne i duchowe.
Telewizja może też szkodzić życiu rodzinnemu: przez propagowanie fałszywych wartości i wzorów postępowania, przez rozpowszechnianie pornografii i obrazów brutalnej przemocy; przez wpajanie moralnego relatywizmu i religijnego sceptycyzmu; przez przedstawianie bieżących wydarzeń i problemów w sposób celowo wypaczony; przez agresywną reklamę, odwołującą się do najniższych instynktów; wreszcie przez zachwalanie fałszywych wizji życia, które sprzeciwiają się zasadzie wzajemnego szacunku oraz utrudniają ustanowienie sprawiedliwości i pokoju. (fragment Orędzia na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, „Telewizja w rodzinie: kryteria właściwego wyboru programów"- 24 stycznia 1994
Telewizja - jeśli podejdziemy do niej ostrożnie i racjonalnie - może zapewnić nam godziwą i interesującą rozrywkę. Jak alarmują naukowcy - oglądanie telewizji może też przerodzić się w nałóg prowadzący do wtórnego analfabetyzmu. W efekcie zaczynamy mieć trudności nawet ze zrozumieniem prostych tekstów i instrukcji. Wpatrzeni w migające obrazy stopniowo tracimy zdolność samodzielnego myślenia i oddzielania dobra od zła, prawdy od kłamstwa, wiotczeją nasze mięśnie i nasze więzi z otoczeniem, a dzieci stają się mniej zdolne i bardziej agresywne. Na rozmowę z dziećmi zostaje nam coraz mniej czasu. Słabiej panujemy nad sobą, częściej się irytujemy.
Siedząc przed ekranem zatracamy zdolność samodzielnego myślenia, rozumienia i kojarzenia faktów. Programy telewizyjne się ogląda. Nie trzeba ich rozumieć, żeby znajdować przyjemność w czytaniu książki, trzeba rozumieć, co się czyta. Żeby znajdować przyjemność w oglądaniu telewizji, wystarczy bezmyślnie gapić się w ekran.
Badania dowodzą, że w najbardziej rozwiniętych państwach świata średnia dziennego czasu poświeconego na oglądanie wynosi ok. 3-5 godzin, czyli około połowę całego wolnego czasu.
Niebezpieczeństwo szklanego ekranu - Dzieci i młodzież.
Współczesne młode pokolenia wzrastają pod silnym wpływem mass mediów. Czas wolny dzieci i młodzieży zdominowany jest przez telewizję, komputer, wideo, Internet.
Dziecko oglądając telewizję nie tylko wygląda jak bezmyślny posążek - ono naprawdę wtedy nie myśli. Zauroczony poruszającymi się na ekranie postaciami i natłokiem przekazywanych treści, młodociany widz nie jest w stanie odróżnić, co jest ważne, a co drugorzędne. Wymagają one od odbiorcy selekcji, kwalifikacji i wartościowania. Operacje te są bardzo trudne i dzieci nie zawsze potrafią je wykonać. Telewizja dążąc do zwiększenia swej oglądalności, stara się pokazać wydarzenia wstrząsające i niezwykłe. Współczesny telewidz z trudem odnajduje program o przyjaźni, miłości i bezinteresowności. Udowodniono, że obserwowanie scen przemocy, gwałtu, brutalności rodzi agresywne zachowania u telewidza. Owa brutalna rzeczywistość telewizyjna jest źródłem nerwowości, rozdrażnienia, napięć emocjonalnych i braku poczucia bezpieczeństwa. Bardzo często dzieci naśladują telewizyjnych bohaterów, identyfikują się z postaciami filmów. Szklany ekran nie powinien zastępować dziecku kontaktów z rodzicami.
Wobec dzieci telewizja odgrywa rolę niańki, natomiast młodzieży dostarcza wzorców postępowania, rozbudza konsumpcyjne apetyty, popularyzuje modę na bycie twardym, bezwzględnym i silnym, zaś niekoniecznie inteligentnym. Telewizja jest obecnie najpopularniejszym środkiem masowego przekazu, a jej oglądanie najczęstszym sposobem spędzania wolnego czasu.
Aby przygotować dzieci do odbioru telewizyjnych treści, rodzicie winni kontrolować jakość programów, czas i ilość programów i określić zasady oglądania.
Agresywność w rzeczywistości i w mediach.
Sceny przemocy, pojawiające się bardzo często w programach telewizyjnych, są szczególnie szkodliwe. Setki badań potwierdziły, że dzieci stale narażone na oglądanie przemocy w mediach są bardziej skłonne same je stosować. One uczą się obserwując innych ludzi, a mass media pozwalają im na tę obserwację, dostarczając wzorów.
Badania wykazują, że zachowania społeczne dorosłych ukształtowane są przez to, co oglądali jako dzieci. Fakt stawania się agresywnych dorosłych rekrutuje się w ogromnej przewadze spośród agresywnych dzieci.
Przez 40 lat wielu badaczy zajmowało się powiązaniami przemocy w mediach i społeczeństwie wnioskując w rezultacie, że wzrost przemocy w mediach przyczynił się do wzrostu przemocy w społeczeństwie, chociaż nie bez znaczenia dla występowania agresji wśród dorosłych są: neurofizyczne predyspozycje do nadaktywności i impulsywności, zaburzenia hormonalne, a w dzieciństwie: brak właściwej opieki rodzicielskiej, zubożałe otoczenie, zdemoralizowani rówieśnicy, molestowanie, przemoc obecna w kulturze oraz przekonanie o normalności posługiwania się przemocą jako jednym ze sposobów reagowania.
Kluczowe znaczenie ma fakt, że najbardziej narażone są dzieci. Mając przez całe lata kontakt z przemocą w mediach, wykształcają nawyk agresywnego zachowania, który z czasem trudniej zmienić. Regularny kontakt z przemocą w dzieciństwie może mieć skutki na całe życie. Łatwiej jest je zrozumieć, znając jednocześnie wówczas zachodzące procesy:
- Uczenie się przez obserwację, czyli obserwowania zachowania innych ludzi i włączanie do repertuaru swoich zachowań: skryptów zachowań, postaw, norm oraz wzmacnianie poprzez fantazjowanie na temat obejrzanych zachowań.
- Znieczulenie - redukowanie negatywnych reakcji na przemoc.
- Przeniesienie pobudzenia - z fikcji do rzeczywistości.
- Usprawiedliwienie - nie pojawia się poczucie winy.
Co zrobić?
-Poświęcić najwięcej uwagi małym dzieciom i uchronić je przed zalewem agresji, ze względu na długofalowe i najbardziej dramatyczne skutki oglądania przemocy w mediach.
-Uczyć dzieci walki z wpływem przemocy i prawidłowego korzystania z programu TV.
- Zapamiętać i przekazać innym, że najbardziej szkodliwy wpływ mają sceny, w których osoba stosująca przemoc jest nagradzana.
-Mieć świadomość, że przemoc w mediach może mieć wpływ na każde dziecko niezależnie od rodziny, z której pochodzi.
Jeśli twórcy programów informacji masowej nie zareagują na obecną sytuacje wynikającą z jakości nadawanych treści, to wiek XXI będzie wiekiem gwałtu, przemocy, okrucieństwa i zachowań dewiacyjnych.
Nadszedł czas, by działać!
Rodzice muszą przejąć większą kontrolę nad spędzaniem wolnego czasu przed telewizją przez swoje dzieci i zastanowić się nad świadomym wykorzystaniem środków masowego przekazu w procesie wychowania dzieci.
Selektywny wybór programów telewizyjnych, wspólne oglądanie, stworzenie podczas oglądania programu sytuacji umacniającej wieź psychiczna między członkami rodziny oraz wspólne rozmowy po obejrzeniu programu. Rozmowy tego rodzaju mają istotne znaczenie wychowawcze, uczą, bowiem młodzież wyrażania własnych opinii o programie.
Rodzice powinni uczyć dzieci korzystania z telewizji w sposób racjonalny, selektywny i krytyczny. Ważne jest, aby rodzice zdawali sobie sprawę, że nie tylko mass media, ale przede wszystkim lansowane przez nie wzory osobowe i wychowawcze będą decydowały o przyszłym modelu rodziny.
Nie można oddawać dzieci we władanie telewizora, ale też nie trzeba od razu wyrzucać go przez okno. Jest to wynalazek stworzony przez ludzi i dla ludzi i trzeba się posługiwać się nim umiejętnie. Rodzice wspólnie z dziećmi mogą ustalić, które programy warto oglądać, które mogą oglądać wspólnie i razem komentować.
Zakończę cytatem z książki „Cywilizacja śmierci” Ojca Andrea D'Ascanio:
Debaty telewizyjne pokażą nam sławnych mężczyzn i kobiety, którzy niewinnie stwierdzą, że owszem, rzeczywiście oni od dawna żyją "inaczej". A potem statystki, ściskając dane liczbowe w ręku, zmuszą ostatnich zatwardziałych zwolenników "normalności" do cichej i niechlubnej kapitulacji: także i oni dojdą do wniosku, że przeogromna większość Włochów to zboczeńcy, a kto zboczeńcem nie jest, w końcu zacznie się wstydzić, bo uzna, że to on jest nienormalny:
„Przyjdzie czas,
kiedy ludzie poszaleją,
a gdy zobaczą kogoś, kto nie jest szalony,
napadną na niego mówiąc: - Jesteś wariatem!
Tylko dlatego, że nie jest taki jak oni”
(Antoni Wielki)
Opracowała
mgr lic. Irena Nadbereżna