Scenariusz inscenizacji „Od ziarenka do bochenka”

Data - 22.X. ,23.X. 2007 r.

Grupa -VIII “Jeżyki”

Przygotowały- Elżbieta Wilga, Dorota Gruchała

Cele- dziecko zna cykl produkcyjny chleba,

zna zawody przyczyniające się do powstania chleba

szacunek do pracy rolników ,chleba

potrafi wystąpić publicznie jako aktor

integracja całej społeczności przedszkolnej, rodziców

Podstawa programowa- Obszar I poz. 9 - Tworzenie warunków do doświadczeń

językowych

Obszar III poz. 10 - Tworzenie okazji do wspólnego podejmo-

wania i realizowania zadań ,rozwiązywania

problemów

Przygotowanie - przygotowanie scenariusza, nagrań muzycznych, stroi dla dzieci

rekwizytów : kosy dla żniwiarzy - 11, chleb, biały obrus, wieniec ze zboża,

stół, słoneczniki, płot, wieniec ze zboża, zboże w wazonie, napis -

„Od ziarenka do bochenka”, ilustracje -cykl powstania chleba”.

„Ileż to pracy i modlitwy

w uprawę roli włożyć trzeba.

Żeby mieć na stole na białym obrusie

Świeży bochen chleba”

Narrator - Przyszła mała Dominika do sklepiku kupić chleba

Chleb to jest nasz skarb codzienny ,a więc wiedzieć o nim trzeba

Dominika - Skąd się bierze taki chlebek?

Już wiem -piekarz go wypieka

Ale z czego?- tego nie wiem

Piekarzu, piekarzu upiecz bochen chleba

Piekarz- Do pieczenia chleba mąki mi potrzeba ,poproś młynarza

Dominika - młynarzu, młynarzu daj nam mąkę w worze

Młynarz - dam mąkę w worze jak dostanę zboże poproś żniwiarza

Dziewczynki tańczą Trojaka ( pozostałe dzieci śpiewają)

Zasiali górale owies, owies od końca do końca tak jest tak jest

Zasiali górale żyto, żyto od końca do końca wszystko, wszystko

Stoi w polu mendeliczek w domu dwa, w domu dwa

Nie podoba mi się żadna ino ta, ino ta.

Gospodyni - Nad polem, nad polem raz słonko raz deszczyk

Dziś właśnie roślinki malutkie nam wzeszły

Gospodarz -Gdy dojrzały w polu kłosy wtedy ludzie biorą kosy

Koszą zboże od rana do rana oj dana dana

Kosiarze koszą przy piosence ludowej „Ojciec i syn”

W poniedziałek rano kosił ojciec siano

Kosił ojciec, kosił ja kosiliśmy obydwa - bis

A we wtorek rano grabił ojciec siano

Grabił ojciec, grabił ja grabiliśmy obydwa - bis

A we środę rano suszył ojciec siano

Suszył ojciec, suszył ja suszyliśmy obydwa -bis

A we czwartek rano zwoził ojciec siano

Zwoził ojciec, zwoził ja zwoziliśmy obydwa- bis

A zaś w piątek rano sprzedał ojciec siano

Sprzedał ojciec sprzedał ja sprzedaliśmy obydwa -bis

Dominika - żniwiarzu, żniwiarzu czy skosiłeś kłosy? Czy wystarczy ziarna?

Żniwiarz - będzie chleba dosyć skoszę zboża cały łan młynarzowi mąkę dam

Gospodyni z Gospodarzem - Gdy mija lato jesień się zaczyna z workiem ze zbożem

Jedzie wóz do młyna , a młyn miele zboże nasze

to na mąkę to na kasze skrzydła tak się kręcą

kiedy młyn pracuje ,młynarz cały biały

mielenia pilnuje

Wszyscy - Dokąd jadą wozy do młyna za łąkę, a co wiozą w wozach pszenice na mąkę

Młynarz mąkę zmiele pięknie jak należy będą białe bułki, będzie chlebek świeży

Młynarz - W młynie mąkę zmielę sam piekarzowi mąkę dam

Narrator - Szumi woda młyn turkoce i sypią się ziarna będzie mąka śnieżnobiała

i razowa czarna

Wszyscy - dzieci tworzą dwa koła śpiewają i bawią się przy piosence „Mało nas”

Dominika - Piekarzu, piekarzu upiecz bochen chleba

Piekarz - Z białej mąki będzie chleb chleba będzie pełen sklep

Wszyscy - Patrzcie ile rąk potrzeba ,aby mieć kawałek chleba

I my się schylimy nad każdym bochenkiem

Za bochenek chleba damy Wam piosenkę

Niech nasza piosenka prędko do Was leci

, a teraz na koniec zaśpiewają dzieci

Wszyscy - Śpiewają piosenkę „Ziemio rodzinna”

Trawy na łąkach się złocą i karmi nas ziemia żyzna

, a księżyc błyszczący nocą szepce -to nasza Ojczyzna

Ziemio rodzinna ,ziemio ojczysta

Jesteś w spojrzeniu , trawie i liściach

Tyś naszym domem szczęścia iskierką i najpiękniejszą naszą piosenką .