4. MEDYTACJA - Trening w wolności
Trening w wolności - niedziela, 25 maja
Wiele razy, słuchając spowiedzi młodych ludzi, miałem wrażenie, że ktoś im napompował serca
i głowy, a nie dał narzędzi, którymi mogliby te szczytne ideały osiągnąć. Dlatego dzisiejsze rozważanie o wolności będzie próbą wskazania na narzędzia, które pozwolą nam pielęgnować wolność, uczyć się bycia wolnymi, żyć w wolności.
1. Nie igrać z pokusami
Czyli nie podejmować zbytniego ryzyka i nie przeceniać swojej siły. Z szatanem nie gadaj
i nie próbuj go przechytrzyć. Innego przykładu niż Judasz nie znalazłem. Chodzi o to, abyś
nie ryzykował z: papierosami, alkoholem, narkotykami, pornografią, grami komputerowymi itp.
To wszystko wciąga.
2. Żyć z czystym sercem
Jeśli już zdarzyło ci się walczyć z pokusą aż do upadku, to nie tarzaj się w błotku, tylko „wybiel swe szaty we krwi Baranka”. Prościej? Pójdź do spowiedzi świętej.
3. Cenić wielkość rzeczy małych
Przeczytaj historię Naamana (2 Krl 5, 1-27) i policz, ile to małych, „głupich” rzeczy złożyło się na jego uwolnienie z trądu. Bóg posługuje się małymi rzeczami, aby prowadzić Cię do wielkiej wolności. Taką małą rzeczą jest postanowienie poprawy, które robimy po spowiedzi. Niech ono będzie: pozytywne, możliwe do zrealizowania, małe i konkretne. Postanowienia ogólne i wielkie zwykle nie dają się zrealizować, a negatywne odwracają nasz wzrok od dobra. Chętnie ocenię, czy postanowienie jest dobre. Wyślij je na adres: kiju@sdb.krakow.pl. Usługa jest darmowa.
4. Poczuć wiatr we włosach
Droga do wolności wiedzie przez Morze Czerwone i pustynię (por. Księga Wyjścia). Zachęcam Cię
do przygód. Niekoniecznie tak spektakularnych jak w Indiana Jones. Wschód słońca w mieście, wypad w góry, spacer po rosie czy ślimaki w maśle czosnkowym - to tylko nieliczne z tych, które przeżyłem (por. Mk 4, 35-41).
5. Myślenie nie boli
W Hamlecie Szekspir przedstawia taką oto scenę: Ofelia, w której podkochuje się tytułowy bohater, zwierza się ojcu ze swoich rozterek i pyta go, co ma o tym wszystkim myśleć. Na co ojciec jej odpowiada: „Ja cię nauczę, co masz myśleć... Myśl!”.
W dobie rewolucji medialnej i informatycznej myślenie staje się szczególnie ważne. Musisz myśleć,
bo ci wodę z mózgu zrobią! Biblijny myśliciel to na przykład Kohelet (Koh 11, 9-12. 8), warto poznać także inne księgi mądrościowe.
6. Wieczorny rachunek sumienia
Można by go wciągnąć do rzeczy małych (patrz: punkt 3.), ale dobrze będzie go wyodrębnić.
Chodzi o to, aby codziennie, w ramach wieczornej modlitwy, popatrzeć na siebie i podsumować dzień: co w nim było dobrego, a co niestety nie poszło zgodnie z wolą Bożą.
7. Adwentowe i wielkopostne umartwienia
Pomysłów może być całe morze. Ja podsunę jeden: post. Czyli odmawiam sobie w jakimś dniu tygodnia jedzenia w ogóle lub poprzestaję na chlebie i wodzie. Nie jest to anoreksja ani nawet dieta. Robię to przede wszystkim dla Boga i mogę ofiarować w jakiejś szczególnej intencji.
Ks. Tomasz Kijowski SDB (Kraków)
Cz@t ze Słowem!
MEDYTACJA IV, maj 2014
__________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
W drodze na XXXI Światowy Dzień Młodzieży - KRAKÓW 2016
www.kdm.org.pl, www.krakow2016.com