C. G. Jung
„Psychoanaliza w badaniach literackich”
Psychologia to nauka o procesach duchowych.
To, co twórcze jest absolutnym przeciwieństwem zewnętrzności, nigdy nie da do siebie przystępu ludzkiemu poznaniu, pozwoli się jako zjawisko opisać, przeczuć, ale nie pojąć.
Psychologia nie może zrezygnować z ambicji badania i ustalania związków przyczynowych kompleksowych procesów, ale zawsze wymknie się jej to, co irracjonalnie twórcze, a zarazem konstytutywne dla każdej sztuki.
Rodzaje twórczości, tworzenia:
wizjonerski - tworzywo lub przeżycie stanowiące treść procesu kształtowania jest nieznane, ma obcą naturę, pochodzi z dalekich sfer, jakby z głębi przedludzkich czasów lub z ponadludzkich światów światła czy ciemności, jest praprzeżyciem, któremu ludzka natura zagraża zepchnięciem w niemoc i bezkształt. Wartość i siła naporu polegają na niesamowitości przeżycia, które wynurza się z głębin bezczasu obce i chłodne, demonicznie groteskowe, niszczące wartości ludzkie i piękną formę, przerażające i zarazem śmieszne kłębowisko wiecznego chaosu, mówiąc słowami Nietzschego: crimen laesae maiestatis humanae (Zbrodnia obrazy majestatu człowieka). Odbiorca domaga się komentarzy i wyjaśnień, jest zaskoczony, skonsternowany, nieufny, a nawet czuje odrazę. Nabierają tu życia marzenia senne, nocne lęki i mroczne przeczucia ciemności duszy. Utwory: II cz. Fausta, Pasterz Hermasa, Pierścień Nibelunga Wagnera, Olympischer Frühling Spittelera, poezja Williama Blake'a, Hypnerotomachii F. Colonny, u Dantego, u J. Boehme, R. Haggarda, Benoita, Kubina, Meyrinka, Goetza, Barlacha i in. (u mnie str. 557/558)
psychologiczny - ma za tworzywo taką treść, która obraca się w zasięgu ludzkiej świadomości; jest nim więc np. pewne doświadczenie życiowe, wstrząs, przeżycie namiętności, los ludzki w ogóle, powszechnej świadomości znany lub przynajmniej dostępny w odczuciu. (Tego rodzaju tworzywo podejmuje dusza poety, podnosi do wyżyn swojego przeżycia i tak kształtuje, że jego ekspresja w najjaśniejszą świadomość słuchacza przekonująco transponuje to, co - samo w sobie zwyczajne - jest odczuwane nieostro lub nieprzyjemnie i w związku z tym bądź niedostrzegane, bądź przyjmowane z lękiem. Poeta wiedzie słuchacza na wyższy stopień jasności i człowieczeństwa.) (I cz. Fausta)
Do twórczości „psychologicznej” należą: powieści miłosne, obyczajowe, środowiskowe, kryminalne i społeczne, poematy dydaktyczne, większość wierszy lirycznych, tragedie i komedie.
Dlaczego „psychologiczna”?
jej treści pochodzą zawsze z szerokiego pola świadomych ludzkich doświadczeń, z duchowego planu najsilniejszych ludzkich przeżyć
mieści się ona w granicach tego, co psychologicznie uchwytne i zrozumiałe.
Podświadomość posiada dwie formy:
osobistą
kolektywną - wiąże człowieka z całokształtem tradycji ludzkości
Archetypy - znajdują się w podświadomości kolektywnej, są jej strukturalnymi elementami, determinują powtarzalność głównych obrazów i motywów wyobraźniowych ujawniają się pod postacią symboli.
Sprowadzenie wizjonerskiego przeżycia do doświadczenia osobistego czyni to przeżycie czymś nieistotnym i namiastkowym. Tym samym wizjonerska treść traci swą pierwotność, „prawizja” staje się symptomem, a chaos wyrodnieje w zakłócenie psychiczne.
Dzieło jest tym bardziej wartościowe, im mniej w nim osobistych przeżyć autora. Istota dzieła sztuki nie polega na tym, że obrasta ono osobistymi przypadłościami - im bardziej tak się rzeczy mają, tym mniej jest sztuki - ale na tym, że wnosi się ono wysoko ponad to, co osobiste, i przemawia z ducha i serca ludzkości i w imię jej ducha i serca.
Tajemnica twórczości jest problemem transcendentalnym, którego psychologia nie może objaśnić, lecz tylko opisać. Na tej samej zasadzie człowiek twórczy jest również zagadką. Freud twierdził, że znalazł klucz pozwalający mu dotrzeć do dzieła sztuki od strony sfery osobistej artysty.
Przypuszczał, że dzieło sztuki da się wywieść z duchowych „zawęźleń” (tzw. „kompleksów”) podobnie jak np. newroza. (Newroza jest namiastkowym zaspokojeniem, czymś niewłaściwym, błędem, pretekstem, wybaczaniem sobie czegoś, nieprzyjmowaniem do wiadomości, jednym słowem czymś negatywnym, co nie powinno się przydarzać. Metoda Freuda w podobny sposób traktuje także filozofię i religię.)
Szkoła freudowska formułuje także opinię, że każdy artysta (wg Junga tylko jako osoby, patrz 19) cierpi na narcyzm, tzn. jest osobowością ograniczoną, infantylno - - autoerotyczną, a dzieło lierackie to produkt chorobliwie neurotyczny (patrz wyżej).
To zaś, czy poeta wie, że w nim się poczęło dzieło, że rośnie i dojrzewa, czy też sobie wyobraża, że tworzy z własnej woli i z niczego, nie zmienia faktu, że dzieło go przerasta. Podobnie ma się rzecz z dzieckiem i matką. Psychologia twórczości jest właściwie psychologią kobiecą, co poświadcza, że dzieło twórcze wyrasta z głębin nieświadomości, a zatem właśnie z obszaru matek.
* Rosnące dzieło jest losem pisarza i określa jego psychologię. To nie Goethe stwarza Fausta, ale Faust stwarza Goethego. W dziele poety spełnia się duchowa potrzeba narodu. (więcej na 569)
*Artysta nie jest ani auto -, ani hetero -, ani w ogóle erotyczny, ale w najwyższej mierze rzeczowy, nieosobowy, a nawet nieczłowieczy, jako artysta jest on bowiem swym dziełem, nie człowiekiem. Jest człowiekiem zbiorowym, nosicielem i twórcą nieświadomie aktywnej duszy ludzkości.
*Każdy twórczy człowiek jest dwoistością lub też syntezą paradoksalnych właściwości: z jednej strony ludzko - osobisty, z drugiej jest nieosobowym, twórczym procesem. Jako artystę można go rozumieć tylko na podstawie jego twórczego czynu.
*Sztuka jest mu wrodzona jak popęd, który go owładnął i czyni człowieka instrumentem. (determinizm?) Wyraża w nim wolę cel sztuki, nie on sam.
* Nie powinniśmy nigdy oczekiwać od pisarza interpretacji jego własnego utworu, ponieważ jest on w istocie rzeczy instrumentem znajdującym się poniżej dzieła.
*Wielkie dzieło jest jak sen, który, mimo że wyrazisty, nie może się sam tłumaczyć i dlatego nigdy nie jest jednoznaczny.
* Tam bowiem, gdzie zbiorowa nieświadomość wdziera się w przeżycie i wiąże się ze świadomością epoki zachodzi akt twórczy, który dotyczy całej współczesności. Dzieło będące jego następstwem jest w najgłębszym sensie orędziem do współczesnych.
* Praprzeżycie jest pozbawione obrazów i słów, jest bowiem wizją „w ciemnym lustrze”. Stanowi jedynie przemożne uczucie, które dąży do ekspresji. Jest wirem wietrznym, który porywa wszystko, co napotka, i w ten właśnie sposób zyskuje indywidualną postać.
* To, co pojawia się w wizji, jest zbiorową nieświadomością, a mianowicie swoistą, dziedziczoną przez generacje strukturą psychicznych uwarunkowań świadomości.
I na koniec:
autor jest sługą natchnienia
dzieło jest samodzielne, jest kreacją, niekoniecznie odzwierciedla duszę twórcy. Freud uważał, że każde dzieło jest odzwierciedleniem duszy autora, nie pamiętał o kreacyjnym charakterze sztuki.
faza inwencyjna dzieła to czas, kiedy dzieło istnieje tylko w umyśle twórcy
pierwiastek twórczy pochodzi z naszego wnętrza
podświadomość ujawnia się, kiedy śnimy.