28 NIEDZIELA ZWYKŁA C
Jakże często jesteśmy w naszym życiu obdarowywani. Już rodzice, których pierwszym darem dla dziecka jest miłość, starają się dać mu jak najwięcej. Ich dar to nieprzespane noce przy łóżku chorego dziecka, strach przed grożącym mu niebezpieczeństwem, troska o dobre wychowanie. Darem dziecka jest często radość życia, miłość, przywiązanie. Są też inne dary – te materialne, które otrzymujemy przy różnych okazjach. Zatem obdarowywanie jest czymś charakterystycznym dla nas, ludzi. Ale obraz, który nakreśliłem jest obrazem idealnym – tak być powinno. Niestety nie zawsze tak jest.
Przed kilkoma laty jedna z redakcji otrzymała list, bardzo smutny, którego autorem był ojciec – z zawodu rolnik, samotnie wychowujący jedyną córkę. Jak sam pisał – miała być dla niego radością i chlubą. Dlatego ciężko pracował, aby mogła ukończyć szkołę średnią i wyższe studia. Gdy uzyskała dyplom magisterski, kupił jej mieszkanie w pobliskim mieście. Czuł, że będzie jej długo potrzebny. Wkrótce przeżył jednak ogromne rozczarowanie. Pewnego popołudnia, po całodziennej pracy w polu, pojechał do córki, aby zawieźć jej płody rolne. Tak się złożyło, że córka stała przed klatką schodową i rozmawiała z sąsiadkami. Gdy ojciec ją zobaczył, uśmiechną się serdecznie i uczynił znak ręką na powitane. Córka odwzajemniła się takim samym gestem, ale natychmiast powiedziała do niego: „Proszę pana – te ziemniaki trzeba złożyć w piwnicy. Proszę chwilę poczekać, zaraz wskaże miejsce”. Ojciec słysząc te słowa z ust córki, pomyślał na początku, że może niedosłyszał. Lecz po paru sekundach zorientował się, że tak właśnie nie jest.
Drodzy bracia i siostry
Umiejętność obdarowania jest nieodłącznie związana z cnotą wdzięczności. Każdy dar domaga się wdzięczności. Jakże często potrafimy brać, nie powiedziawszy nawet „dziękuję”. Uważamy, że coś nam się należy, że zasłużyliśmy, że nikomu nie musimy być wdzięczni, i być może dlatego spotykamy w dzisiejszych czasach tak wielu opuszczonych starych rodziców, nikomu niepotrzebnych. Być może dlatego domy dziecka są przepełnione tymi, których nikt nie chce. Nie potrafimy być wdzięczni za dary, które otrzymujemy.
W dzisiejszej Ewangelii to Chrystus jest tym, który obdarowuje. Daje łaskę zdrowia. Jednak nie wszyscy uzdrowieni potrafią być wdzięczni – bardzo szybko zapomnieli o cudzie, którego Jezus dokonał z miłości do nich. Tylko jeden wrócił z sercem pełnym wdzięczności i „upadł na twarz u Jego stóp i dziękował Mu”.
Moi drodzy
Również i my jesteśmy często obdarowywani przez Boga. To On dał nam przecież życie, nieśmiertelną duszę, to On obdarzył nas łaską chrztu, Eucharystii i innych sakramentów, to On obsypuje nas nieustannie swoimi darami. Dlatego też nieustannie powinniśmy być wdzięczni Bogu za Jego dobroć i miłość.
Uczmy się dziękować Bogu i ludziom – tym, którzy nam dobrze czynią, pomagają na różne sposoby, ale również tym, którzy nas napominają, zwracają uwagę. Tej cnoty – wdzięczności – trzeb się uczyć i o nią się modlić.