Pieśnie
I
[Jakże podobny Eminie]
Jakże podobny Eminie
Ten mały strumyk, co płynie!
Jej to obraz oczywisty,
Bo i spokojny i czysty.
Ale te brzegi zielone,
Biegiem jego rozdzielone,
Moich są nieszczęść obrazem:
Zawsze blisko, nigdy razem.
III
[Te brzóz kilka, bieg tej wody…]
Te brzóz kilka, bieg tej wody
Jak mi wiele przypomina!
Tu przeskakałem wiek młody,
Tu niegdyś była Emina.
Ona tak miło i snadnie
Przez oczy weszła do duszy;
Jak wietrzyk, gdy w listki wpadnie
I spokojność drzewa wzruszy.
Czemuż z miłych rzeczy zgubą
Pamięci człowiek nie traci?
Nie wzdychałbym za mą lubą
Ni płakał poległych braci.
Gaje, pagórki, doliny,
Przeszłości obrazie miły!
Bez ojczyzny i Eminy
Jakżeście wiele straciły!