16 17 11 psychologia

Zajęcia 15

Temat: Omówienie złożoności procesów motywacyjnych.

Procesy motywacyjne ukierunkowują zachowanie jednostki na osiągnięcie określonych, istotnych dla niej stanów rzeczy, kierują wykonywaniem pewnych czynności tak, aby prowadziły do zamierzonych wyników (zmiana warunków zewnętrznych, zmiana we własnej osobie, zmiana własnego położenia). Jeśli człowiek jest świadomy wyniku wykonywanych czynności wówczas ten wynik będzie nazywany celem. Proces motywacyjny składa się z zespołu pojedynczych motywów. Motywem zaś można nazwać przeżycie pobudzające człowieka do działania, powstrzymujące go, lub przeszkadzające jego wykonaniu.

Procesy motywacyjne możemy podzielić na:

Cechy procesów motywacyjnych

W psychologii istnieje wiele poglądów na cechy i przebieg procesów motywacyjnych. W zależności od przyjętych założeń teoretycznych proces motywacyjny rozpatrywany jest jako dynamizujący bądź też ukierunkowujący zachowanie się jednostki. Znane są i takie ujęcia, które przypisują procesom motywacyjnym rolę dynamizującą i ukierunkowującą jednocześnie.

Zdaniem A. Maslowa istoty ludzkie są motywowane do działania przez system podstawowych potrzeb, zdeterminowanych konstytucjonalnie i dziedzicznie. Motywem jest zatem potrzeba mająca jednocześnie dynamizujący i ukierunkowujący wpływ na zachowanie.

Teoria Ch. Buhler'a:

Według Ch. Buhler pojęciami motywacyjnymi są cel i potrzeba. Jednostka rodzi się z uwarunkowaną genetycznie i konstytucjonalnie własną strukturą cyklu życiowego. Struktura ta tworzy zorganizowany system i współdeterminuje cele życiowe. Obejmuje cztery podstawowe tendencje, które w różnych okresach życia występują w różnym układzie dominacji. W okresie dzieciństwa dominuje tendencja do zaspokajania potrzeb, w okresie dorastania tak zwane samoorganizujące się przystosowanie, rozumiane jako dążenie do podporządkowania się normom społecznym. Dla człowieka dorosłego podstawową tendencją jest ekspansja twórcza, która w okresie późnej dojrzałości (50—65 lat) ustępuje tendencji do utrzymania ładu wewnętrznego. W każdej z życiowych faz dominują różne cele, których osiągnięcie staje się najważniejsze dla jednostki.

Poglądy Leontiewa i Nejmarka:

A.N. Leontiew stoi na stanowisku, że stany subiektywne, takie jak chęć, pragnienie nie są motywami, gdyż same w sobie nie są w stanie wzbudzić ukierunkowanej działalności. We wczesnych fazach życia człowieka motywy i cele nie są utożsamiane, a ich zgodność jest zjawiskiem wtórnym. Gdy podmiot uświadamia sobie swoje motywy, ulegają one przekształceniu w motywy-cele. Niekiedy cel nabiera samodzielnej siły motywującej. Motywy pobudzające działalność nadają jej podmiotowy sens, stąd ich nazwa: motywy sensotwórcze. Motywy pełniące rolę czynników pobudzających do działania noszą nazwę motywów-bodźców.

Leontiew uważa, że działalność ludzka jest polimotywowana, ponieważ zawsze realizuje pewien zbiór ustosunkowań do świata, otaczających ludzi, społeczeństwa. M.N. Nejmark jest zdania, że o ukierunkowaniu osobowości decyduje hierarchia motywów charakterystyczna dla każdego człowieka. Motywy osobiste cechują ludzi, którzy w swym działaniu realizują cele osobiste, przynoszące im różnego rodzaju korzyści. Motywy społeczne występują u ludzi, którzy w swym działaniu skupiają się na zaspokajaniu potrzeb innych ludzi. Motywy działaniowe podejmowane są przez jednostki czerpiące satysfakcję z samego działania, a także z poziomu jego wykonania.

Koncepcja Atkinsona:

Według J.W. Atkinsona, zgodnie z założeniami szkoły K. Lewina, motywacja do działania jest funkcją potrzeby rozumianej jako względnie stały stan podmiotu oraz czynników poznawczych. Czynniki te, to z jednej strony ocena szans, czyli prawdopodobieństwo uzyskania celu, oraz przewidywanie stopnia pewności, z jaką cel będzie osiągnięty, z drugiej strony zaś wartość nagradzająca (gratyfikacyjna), którą stanowi cel działania ze względu na wzbudzoną potrzebę. Wartość nagradzająca celu jest tym wyższa, im mniejsze są szanse jego realizacji. W każdej motywacji do działania wyróżnia się dwie przeciwstawne tendencje: motywację pozytywną, czyli dążenie do celu, i motywację negatywną, czyli dążenie do unikania określonego przeciwcelu.

Teoria dysonansu poznawczego Festingera:

Dysonans poznawczy powstaje w sytuacji wyboru alternatywnego. Stan dysonansu jest stanem niepokoju, rosnącego napięcia. Człowiek zmierza do redukcji napięcia, a tym samym do redukcji dysonansu i uzyskania stanu konsonansu, to jest stanu zgodności między elementami poznawczymi. Dysonans poznawczy zachodzi również wtedy, gdy przez oferowanie nagrody czy też straszenie karą wywołuje się u danej osoby zachowania zewnętrzne sprzeczne z jej własną opinią. Twórca teorii dysonansu L. Festinger uważa, że człowiek zawsze dąży do uzyskania stanu zgodności przekonań, co sprawia, iż dążenie to staje się motywem jego działalności.

Dążność do redukcji dysonansu staje się niekiedy, w sytuacjach uzależnienia jednostki od jej otoczenia społecznego, motorem zmiany przekonań. Np. człowiek, który zgodnie ze swymi przekonaniami uważa wszelką kradzież za zachowanie wysoce naganne, a musi pracować z ludźmi, którzy uważają, że kradzież jest dobrym sposobem poprawy warunków życia, może być zmuszony przez grupę do uczestnictwa w kradzieży (na początku biernego). Jego zachowanie zewnętrzne jest sprzeczne z przekonaniami. W myśl teorii redukcji dysonansu człowiek ten może gromadzić różnorodne informacje, które stawiają kradzież w lepszym świetle (np. kradzież lekarstw dla ratowania życia, kradzież dokumentów obciążających kogoś w czasie wojny). Po pewnym czasie człowiek ten zaczyna zmieniać poglądy na kradzież, dochodzi do przekonania, że to, co robi nie jest kradzieżą (nie okrada nikogo biednego), a tylko wyrównywaniem niesprawiedliwości społecznej, której przejawem są jego niskie zarobki.

Teoria systemów L.van Bertalanffy'ego:

L. van Bertalanffy już w 1937 roku zaproponował, by traktować organizmy żywe jako zorganizowane całości o charakterze dynamicznym. Zwracał uwagę na fakt, że poszczególne cechy organizmów żywych nie mogą być badane w izolacji, a jedynie poprzez poznanie ich miejsca w całości. Doprowadziło to, w miarę doskonalenia koncepcji, do uznania organizmu żywego za system otwarty, który 1) prowadzi wymianę składników z otoczeniem, 2) utrzymuje się w stanie stabilności i cechuje się zdolnością do utrzymywania i zwiększania stopnia zorganizowania, 3) jest zasilany w energię, 4) jego stan końcowy może być osiągnięty poprzez wiele stanów początkowych.

W myśl koncepcji systemowej człowiek jest osobowością aktywną, a nie jest „biernym odbiorcą bodźców płynących ze świata zewnętrznego, ale w zupełnie konkretnym sensie tworzy on swój świat”.

Model człowieka jako organizmu reaktywnego, motywowanego tendencją do zaspokajania potrzeb, redukcji napięć i utrzymywania homeostazy zostaje zastąpiony modelem człowieka działającego nawet bez bodźców zewnętrznych. Bodziec nie wywołuje zmian w bezwładnym systemie, a jedynie modyfikuje procesy autonomicznie czynne. Badania neuroanatomiczne zdają się potwierdzać istnienie autonomicznej aktywności w obrębie systemu nerwowego. Organizm żywy, a zatem i człowiek, utrzymuje się w stanie nierównowagi, zwanej stanem stabilności systemu otwartego. Dlatego jest on zdolny do oddawania istniejącego potencjału, do wyzwalania napięć w działaniu spontanicznym, a także do reakcji wywoływanych przez określone bodźce. Te zachowania umożliwiają coraz wyższe zorganizowanie i uporządkowanie.

Życie człowieka jest nie tylko utrzymywaniem i przywracaniem równowagi. „Gdyby życie po zakłóceniu z zewnątrz wracało do tzw. równowagi homeostatycznej, nigdy nie wyszłoby poza stadium ameby, która skądinąd jest najlepiej przystosowanym stworzeniem na świecie, przetrwała bowiem miliony lat... ”

Zachowanie człowieka, nie zmierza do uwolnienia się od napięć, ale wręcz przeciwnie tworzy je. Rozwój człowieka wychodzi poza zasadę homeostazy, a dążenia ekonomiczne, intelektualne, etyczne czy religijne mogą być rozpatrywane jako zmierzające do tworzenia napięć, a nie ich redukcji. Działania twórcze, wywodzące się z, owej tendencji, prowadzą do powstania wartości symbolicznych, zawartych w kulturze, a nie mających związku z procesem adaptacji do środowiska. Motywacja człowieka zdrowego pociąga za sobą działania autonomiczne, integrację zachowań, zdolność do przystosowania się do zmieniającej się sytuacji, swobodne posługiwanie się symbolicznymi przewidywaniami czy decyzjami. Motywacja człowieka psychicznie chorego jest pozbawiona spontaniczności, a jego zachowanie podporządkowane jest automatyzmowi bodziec—reakcja.

Pogląd Reykowskiego:

Zdaniem J. Reykowskiego procesami motywacyjnymi są takie zjawiska, jak chęć, życzenie, pragnienie, zainteresowanie się czymś, obawa przed czymś, których wspólną cechą jest właśnie dążenie do osiągnięcia określonego celu.

Dla powstania procesu motywacyjnego powinny być spełnione dwa warunki:

1) wynik czynności musi być przez człowieka oceniany jako użyteczny;

2) człowiek musi żywić przekonanie, że możliwość osiągnięcia pożądanego wyniku jest wyższa niż zero.

Czynniki te określają natężenie motywacji. Procesy motywacyjne cechują dwie właściwości: kierunek i natężenie.

Tendencja kierunkowa procesów motywacyjnych polega na zmierzaniu do określonych celów, jeśli są to cele dodatnie, oraz unikania tych, które oceniane są jako ujemne. Te same cele w zależności od ogólnego stanu jednostki mogą być oceniane jako dodatnie albo ujemne. W niektórych sytuacjach pragniemy kontaktów z ludźmi, kiedy indziej kontaktów tych unikamy. Prawdopodobnie i w jednej, i w drugiej sytuacji mamy do czynienia z brakiem zaspokojenia różnego rodzaju potrzeb dynamizujących nasze działanie, stąd odmienne ukierunkowanie procesów motywacyjnych.

Jeśli człowiek osiąga cel, natężenie emocji spada do zera, pojawiają się dodatnie emocje (np. zadowolone z osiągniętego sukcesu).

Drugą ważną właściwością procesów motywacyjnych jest właśnie ich natężenie. Charakteryzują je siła, intensywność i wielkość. Silnym motywem jest taki motyw, który eliminuje inne. Motyw jest tym silniejszy, im trudniej skłonić człowieka do zaprzestania wybranej działalności.

Im intensywniejsze są motywy, tym większa jest energia umożliwiająca zdolność do wysiłku, szybkość działania i odporność na zmęczenie.

Trzeciego wymiaru, jakim jest wielkość motywacji, często wcale nie można zmierzyć. Informacje o wielkości motywu otrzymujemy przez ustalenie ostatecznego poziomu aspiracji, czyli poziomu, który człowiek w danej dziedzinie osiąga albo pragnie osiągnąć.

Trwałość i intensywność procesów motywacyjnych zależy ponadto od ogólnej dojrzałości osobowości. Im człowiek bardziej dojrzały, tym adekwatnej ocenia własne możliwości. Cele, jakie sobie stawia, trwale ukierunkowują jego zachowanie w sytuacjach trudnych, gdy mu coś zagraża, gdy się czegoś boi. Pragnienie usunięcia przeszkód, źródeł zagrożenia czy lęku wzmaga intensywność procesów motywacyjnych.

Koncepcja Obuchowskiego:

Inny znany polaki psycholog, K. Obuchowski, proponuje, aby mówić o działaniu umotywowanym jedynie wtedy, kiedy, jednostka uświadamia sobie cel działania i konstruuje program działania. Motyw jest definiowany jako zwerbalizowanie celu i programu umożliwiającego danej osobie, podjęcie określonej czynności. W takim ujęciu brak uświadomienia sobie celu i programu działania pociąga za sobą działanie nieumotywowane. Obuchowski uważa, ze istnieje cały szereg działań, w których cel i program mogą być sprzeczne albo powiązane tylko częściowo. Takie motywy nazywa motywami ochronnymi. Są one konstruowane przez ludzi o zaburzeniach nerwicowych, którzy dzięki tak skonstruowanym motywom mogą znaleźć uzasadnienie dla własnych działań.

Rodzaje motywacji:

Zajęcia 16

Temat: Wykazanie związku motywacji z aktywnością człowieka.

Motywacja a procesy poznawcze

Im silniej człowiek jest motywowany do zaspokojenia potrzeb lub realizacji zadania,

tym wyraźniejsza jest ukierunkowująca rola motywacji.

Człowiek motywowany w kierunku jakiegoś ważnego dla siebie celu konsekwentnie realizuje to, czego pragnie. Cała jego działalność skupia się na tym dążeniu. Można powiedzieć, że procesy motywacyjne selekcjonują w pewien sposób działalność ludzką. Jednostka silnie motywowana w kierunku zdobycia czy też uniknięcia czegoś jest skłonna do odzwierciedlania świata w sposób zgodny z tym, czego pragnie.

Istnieje wyraźny związek motywacji i procesów poznawczych. Spostrzegamy lepiej i dokładniej wszystko to, co wiąże się w jakiś sposób z naszą motywacją. Człowiek ma nawet tendencję do przeceniania takich cech przedmiotu, jak wielkość, jasność i głośność, czyli cech, które ułatwiają wyodrębnienie figury z tła. .

Niekiedy w figurze wieloznacznej akcentuje się cechy upodobniające ją do tej, która ma dla podmiotu wartość nagradzającą. Stąd, gdy czekamy na kogoś na ulicy, wiele nadchodzących osób wydaje się nam właśnie tymi, na które czekamy. Łatwiej zapamiętujemy zdarzenia i materiał, którego się uczymy, jeśli wiążą się z realizacją pożądanego celu. Procesy motywacyjne wpływają na sprawność myślenia. Jeśli od ustalenia strategii postępowania zależy realizacja celu, to im większe jest pragnienie sukcesu, tym bardziej wzrasta przeświadczenie o pomyślnym zakończeniu działania, co z kolei mobilizuje do dalszych wysiłków.

Oczywiście człowiek motywowany w kierunku uniknięcia czegoś będzie spostrzegał i zapamiętywał lepiej to wszystko, co umożliwia mu unikanie niebezpieczeństwa albo zmniejszanie go. W niektórych sytuacjach jednak procesy motywacyjne wpływają osłabiająco na procesy poznawcze.

Jeśli człowiek bardzo czegoś pragnie, a zatem wtedy, gdy jego motywacja jest szczególnie wysoka, może podporządkowywać swym pragnieniom intelektualną ocenę sytuacji. Także spostrzeżenia, przypomnienia i przewidywania niezgodne z tym, czego jednostka bardzo pragnie, mają utrudniony dostęp do świadomości. Człowiek nie zauważa wtedy zagrażającego mu niebezpieczeństwa, nie dostrzega wad w osobie, którą kocha, nie liczy się z obiektywnymi warunkami rzeczywistości. Może także nieadekwatnie oceniać własne możliwości i stawiać sobie cele przekraczające możliwości realizacji.

Motywacja a sprawność działania

Im większe jest natężenie procesów motywacyjnych, z tym większą energią człowiek podejmuje działanie. Na ogół wzrost motywacji prowadzi do zwiększenia sprawności działania, czynności wykonywane są szybciej, wzrasta odporność jednostki na zmęczenie. Podobnie jednak, jak w odniesieniu do procesów poznawczych, silna motywacja nie zawsze ułatwia skuteczne działanie. Stwierdzono istnienie pewnych granic, do których wzrost motywacji zwiększa skuteczność działania. Okazało się także, że dla wykonania zadań o różnym stopniu trudności korzystne jest różne natężenie motywacji.

Zależności te zostały ujęte w dwóch prawach Yerkesa-Dodsoną, zwanych tak od nazwisk uczonych, którzy je sformułowali. Pierwsze prawo brzmi następująco:

W miarę wzrostu motywacji sprawność działania wzrasta do pewnego poziomu, a następnie zaczyna spadać.

Zależność tą przedstawia rys.

Sprawność

duża

średnia

mała

działania brak niskie średnie dość duże bardzo

duże duże

Natężenie motywacji

W konsekwencji przy bardzo wysokiej motywacji sprawność działania jest niska. Pojawiają się wtedy błędy, zmniejsza pole uwagi, maleje zakres dostępnych skojarzeń, czynności umysłowe ulegają dezorganizacji.

Zjawisko takie występuje najczęściej wtedy, gdy jednostka jest bardzo silnie motywowana do osiągnięcia danego celu, a jednocześnie lęka się, że nie potrafi sprostać zadaniu. Przykładem może być zachowanie człowieka w sytuacji egzaminacyjnej lub konkursowej. Jeśli ktoś pragnie zdać egzamin najlepiej ze wszystkich zdających, a jednocześnie przypuszcza, że może otrzymać do rozwiązania takie zadanie, które sprawi mu trudność, podczas samego egzaminu może doznać uczucia kompletnej pustki w głowie. Nie potrafi sobie przypomnieć świetnie opanowanego materiału, a przy rozwiązywaniu zadania uporczywie podstawia wzór, który w danej sytuacji nie ma zastosowania. Sprawność działania ulega osłabieniu, ponieważ zbyt intensywna motywacja wzbudziła także intensywne, a niekorzystne dla efektów działania procesy emocjonalne.

Działanie przebiega najsprawniej wtedy, gdy motywacja jest średnio intensywna. Stwierdzono, że na ogół motywacja utrzymuje się na średnim poziomie i wzrasta tylko w wyjątkowych okolicznościach. Nie dotyczy to jedynie motywacji wynikającej z lęku przed karą czy też takiej, która wzbudza negatywne procesy emocjonalne. Lęk przed karą, obawa przed niepowodzeniem, strach w sytuacji zagrożenia wpływają często na nagłe i znaczne podwyższenie motywacji do poziomu, w którym działanie zostaje zdezorganizowane, a niekiedy aktywność całkowicie zahamowana.

Zależność między sprawnością działania, a stopniem trudności zadania ujmuje drugie prawo Yerkesa-Dodsona:

Im łatwiejsze zadanie, tym lepsze osiągamy wyniki przy dużym natężeniu motywacji, im zaś zadanie jest trudniejsze; tym dla sprawności działaniu korzystniejsze jest niewielkie natężenie motywacji.

Zależność tą przedstawia rys.

Zadanie wtedy jest łatwe dla jednostki, gdy jest jej znane, gdy mogła wcześniej wyćwiczyć dany rodzaj czynności lub też gdy czynność, którą ma wykonać, jest bardzo prosta. Zadanie trudne to, zadanie złożone z wielu elementów lub zadanie nowe. Gdy procesy motywacyjne są bardzo intensywne i towarzyszy im zaangażowanie emocjonalne, sprawnie wykonujemy czynności proste (np. początkujący pianista, mimo zdenerwowania występem i pragnienia sukcesu, zagra bez pomyłek utwór prosty i znany). Jeśli przy tym samym poziomie motywacji mamy wykonać zadanie skomplikowane, z pewnością poziom wykonania ulegnie obniżeniu (ten sam pianista grający w tej samej sytuacji nowy i złożony utwór muzyczny będzie się prawdopodobnie często mylił albo też zagra utwór poprawnie technicznie, ale bezbarwnie). Należy także zaznaczyć, że dla różnych ludzi rozmaite sytuacje i zadania będą odbierane jako proste i łatwe albo też jako trudne i skomplikowane.

Zakres zastosowania II prawa Yerkesa-Dodsona w stosunku do człowieka jest ograniczony. Omówioną powyżej zależność obserwujemy najwyraźniej właśnie w sytuacjach egzaminacyjnych czy też konkursowych, które mogą być odzwierciedlane jako sytuacje trudne. Jeśli jednak jakiś nawet trudny, a zarazem odległy cel ma dla jednostki dużą wartość, będzie ona uporczywie i mimo przeszkód dążyła do jego realizacji i pomyślnego wykonania postawionego sobie zadania.

Sytuacje trudne i ich wpływ na procesy motywacyjne

Człowiek nie jest w stanie zaspokoić wszystkich swych potrzeb. Utrudniają mu to różne przeszkody — zarówno tkwiące w nim samym; jak i zewnętrzne. Od natężenia procesów motywacyjnych zależy, czy będzie próbował pokonać przeszkody, czy też uzna, że ich istnienie przekreśla możliwość działania.

Nie wszystkie przeszkody można przezwyciężyć. Niektóre wady organiczne uniemożliwiają np. uprawianie sportu, wykonywanie niektórych zawodów. Nieraz drobne defekty utrudniają sukcesy w pewnych dziedzinach, (np. wada wymowy czy brak słuchu przekreślają zrobienie kariery aktorskiej). Zdarza się jednak, że motywacja w kierunku osiągnięcia sukcesu w danej dziedzinie jest tak silna, że człowiek osiąga cel mimo przeszkody tego typu. Kiedy indziej mimo obiektywnie istniejącej przeszkody jednostka nie może pogodzić się z tym, że nie osiągnie sukcesu w danej dziedzinie. Całe jej działanie podporządkowane jest wtedy próbom realizacji nieosiągalnego celu.

Intensywna motywacja w połączeniu z obiektywną przeszkodą wpływa na zawężenie pola świadomości, uporczywe powtarzanie działań nie przynoszących sukcesu prowadzi niekiedy do dezorganizacji zachowania.

Niekiedy łatwiej jest przezwyciężyć przeszkodę zewnętrzną, kiedy indziej wewnętrzną. Wszystkie jednak przeszkody— zarówno te, które pokonujemy, jak i te, których pokonanie przerasta nasze możliwości, zakłócają normalny tok działania.

Sytuacje, w których zostaje naruszona równowaga między potrzebami, działaniem i warunkami działania, nazywamy sytuacjami trudnymi.

Rozróżniamy sytuację obiektywnie i subiektywnie trudne. O pierwszym rodzaju mówimy wtedy, gdy warunki, w których ma przebiegać działanie, przekraczają znacznie stopniem trudności warunki normalne dla tego rodzaju działania. Powyższa sytuacja będzie trudna dla wszystkich ludzi. Sytuacje subiektywnie trudne występują wtedy, gdy mimo normalnych warunków człowiek nie może zaspokoić swych potrzeb. Zarówno pierwszy, jak i drugi rodzaj trudności może mieć charakter trwały lub okresowy.

T. Tomaszewski wyróżnia — w zależności od rodzaju zakłóceń — pięć typów sytuacji trudnych. Są to deprywacje, przeciążenia, utrudnienia, zagrożenia i sytuacje konfliktowe.

Deprywacjami nazywamy sytuacje, w których człowiek jest pozbawiony podstawowych elementów, niezbędnych do normalnego funkcjonowania. Są to sytuacje, w których nastąpiła niemożność zaspokojenia potrzeb.

Pozbawienie tlenu, wody, pokarmu, wrażeń zmysłowych, snu prowadzi do deprywacji. Niezaspokojenie potrzeb, społecznych i psychicznych — przebywanie w izolacji, doznanie osamotnienia, zawodu, pokrzywdzenia, mogą być także ujmowane w kategoriach deprywacji.

W sytuacjach deprywacji następuje obniżenie poziomu wykonania czynności, dezorganizacja funkcjonalna, prowadząca do przedłużenia czasów reakcji, obniżonej sprawności działania, pobudzenia emocjonalnego, zawężenia pola świadomości, halucynacji lub błędów w spostrzeganiu. Gdy deprywacje są bardzo silne i długotrwałe mówimy o sytuacjach krańcowych, czyli ekstremalnych. Przedłużająca się dalej deprywacja może doprowadzić do śmierci.

Szczególnym rodzajem deprywacji jest zanik wartości i związana z nim utrata poczucia sensu życia. Prowadzi to niekiedy do depresji sytuacyjnych. Zanik wartości i brak poczucia sensu życia stanowią jedną z ważniejszych przyczyn alkoholizmu, narkomanii, chuligaństwa, a w, sytuacjach skrajnych — jedną z przyczyn zamachów samobójczych.

Sytuacje trudne określane jako przeciążenia występują wtedy, gdy trudność zadania pozostaje na granicy możliwości fizycznych, umysłowych czy też wytrzymałości nerwowej człowieka. Działanie przebiegające przez dłuższy czas w sytuacji przeciążenia prowadzi do zmęczenia, zniechęcenia, wyczerpania.

Gdy człowiek nie może podołać zbyt trudnym zadaniom, zarówno w pracy fizycznej, jak

i umysłowej, obserwujemy obniżenie sprawności działania. Im silniej jednostka jest

motywowana do wykonania zadania, tym wyraźniej wzrasta napięcie nerwowe. Wpływa to

niekorzystnie na przebieg działania i przyczynia się do dalszego obniżenia poziomu

wykonania. Stale istniejące przeciążenie może zatem prowadzić do wystąpienia stanów

nerwicowych.

Utrudnienia- to wszystkie te sytuacje, w których możliwość wykonania zadania zostaje

zmniejszona albo wskutek braków przedmiotowych i informacyjnych, albo też że względu

na pojawiające się przeszkody. Zarówno przeszkody, jak i braki dezorganizują sytuację

zadaniową.

Rozróżniamy przeszkody fizyczne (np. zerwany most) i społeczne (np. opinia publiczna czy też normy zachowania obowiązujące w grupie). Z kolei braki mogą być brakami przedmiotowymi (np. brak odpowiednich narzędzi) albo informacyjnymi (np. przerwanie łączności, informacje niepełne).

Specyficznym rodzajem przeszkód są przeciwdziałania, czyli czynne próby uniemożliwienia danej czynności.

Zagrożenie ma miejsce wtedy, gdy zachodzi prawdopodobieństwo utraty czegoś, co jest

cenne dla jednostki, na przykład zdrowia, życia, pozycji społecznej czy też dobrej opinii.

Zagrożenie może wynikać z układu zewnętrznego elementów sytuacji lub też ze stanu

wewnętrznego człowieka.

Zachowanie człowieka w sytuacji zagrożenia motywowane jest pragnieniem usunięcia zagrożenia albo też usunięcia się ze sfery jego oddziaływania. Motywacja ta jest na ogół bardzo intensywna. Towarzyszy jej jednak lęk przed zagrożeniem, który —jak wykazano powyżej — wpływa dezorganizująco na sprawność myślenia i działania. Z tego względu zdarza się, że w sytuacji zagrożenia ludzie zachowują się nieadekwatnie w stosunku do sytuacji, a nawet postępują w sposób, który przyczynia się do zmniejszenia ich własnego bezpieczeństwa.

Gdy jednostka znajdzie się w polu przeciwstawnych oddziaływań i gdy z dwóch celów działania musi wybrać jeden, a wybór ten uniemożliwia realizację drugiego celu, mówimy o sytuacji konfliktowej. Konfliktowi towarzyszy napięcie emocjonalne, wzrastające wraz z długością okresu wahania co do wyboru.

Taki konflikt jest konfliktem motywacyjnym, czyli konfliktem między dążeniami jednej osoby. Kurt Lewin , wyróżnia trzy rodzaje konfliktów motywacyjnych są nimi:

Konflikt typu przyciąganie—przyciąganie obrazuje rys.

Ma on miejsce wtedy, gdy jednostka musi wybrać jeden z dwóch, równie dla siebie atrakcyjnych celów. Oba cele wiążą się z sytuacją nagrody. Należy dokonać wyboru.

Konflikt typu unikanie—unikanie jest jakby odwróceniem sytuacji omówionej powyżej. Człowiek musi dokonać wyboru pomiędzy dwoma celami, które mają dla niego wartość ujemną. Jeśli oba cele są oceniane równie negatywnie, okres wahania jest długi i towarzyszy mu wzrost napięcia emocjonalnego.

Konflikt typu unikanie-unikanie obrazuje rys.

Stwierdzono, że moment podjęcia decyzji nie jest jednoznaczny z rozwiązaniem konfliktu. Gdy jednostka zaczyna się zbliżać do wybranego celu, stopień jego nieatrakcyjności wzrasta, cel odrzucony wydaje się wtedy bardziej pozytywny. Wpływa to na tendencję do wyboru celu pierwotnie odrzucanego. Tu jednak sytuacja się powtarza: w miarę, zbliżania się do drugiego celu rośnie jego nieatrakcyjność, a wyraźniej dostrzegane są pozytywne cechy celu pierwszego. Konflikt przedłuża się coraz bardziej. Niekiedy jednostka usiłuje ominąć obie sytuacje negatywne i realizuje cele zastępcze. Takie działanie powoduje jedynie chwilową satysfakcję, bowiem pierwotny konflikt nie został rozwiązany, a nawet uległ nasileniu. Zachowanie jednostki ulega dalszym zaburzeniom.

Konflikt typu przyciąganie—unikanie odnosi się do sytuacji, w której ten sam cel ma dla jednostki wartość pozytywną i negatywną. Miller stwierdził eksperymentalnie następujące zależności:

1) w miarę zbliżania się do celu, rośnie tendencja do zbliżania się i do unikania,

2) przyrost siły unikania jest szybszy niż przyrost siły przyciągania.

Konflikt typu przyciąganie—unikanie obrazuje rys.

W konflikcie motywacyjnym typu przyciąganie— unikanie cel wydaje się atrakcyjny, gdy jest oddalony. W miarę zbliżania się do niego atrakcyjność maleje, a wyraźniejsze stają się te jego składniki, które powodują unikanie.

Konflikt tego typu często utrudnia, a nawet uniemożliwia zrealizowanie motywacji. Psychologowie kliniczni uważają, że nierozwiązane konflikty typu przyciąganie

—unikanie stanowią częste źródło zaburzeń emocjonalnych.

Każdy z powyżej opisanych rodzajów sytuacji trudnych zakłóca czynności. Jednostka spostrzegająca sytuacje trudne, a jednocześnie motywowana w kierunku wykonania czynności, nie może pozostać wobec nich bierna. W zmienionych, nietypowych warunkach osiągnięcie wyniku jest często możliwe tylko przez zmianę struktury czynności. Jeśli zmiana ta nie nastąpi, pojawiają się błędy w działaniu, a niekiedy dezorganizacja czynności.

Różni ludzie różnie zachowują się w sytuacjach trudnych. Jedni dalej, konsekwentnie realizują cel, przebudowując strukturę czynności, inni rezygnują z dalszego działania. U niektórych osób narastające trudności, przy jednoczesnych silnych procesach motywacyjnych, prowadzą do znanej nam już sytuacji, gdy człowiek chce podporządkować swym pragnieniom ocenę rzeczywistości, a zatem prowadzą do całkowitej dezorganizacji, czyli rozkładu działania.

Nie każdą sytuację trudną człowiek jest w stanie przezwyciężyć. Deprywacje, przeciążenia czy też zagrożenia mogą wynikać z warunków zewnętrznych, niezależnych od jednostki.

Prawidłowe funkcjonowanie społeczeństwa jako systemu zakłada konieczność stworzenia takich warunków życia, w których ludzie nie są poddawani deprywacjom, przeciążeniom i zagrożeniom.

Sytuacje trudne, w których na drodze do obranego celu napotykamy przeszkody nazywamy sytuacjami frustracyjnymi. Przeszkoda może być tak znaczna, że uniemożliwia działanie, inna działanie to utrudnia. Z kolei niemożność działania utrudnia zaspokojenie potrzeby czy też realizację zadania. Sytuacja frustracyjna może prowadzić do blokady potrzeb, a w konsekwencji do nasilenia stanu frustracji.

Rys. Schemat sytuacji frustracyjnej.

Pojecie „frustracja zostało wprowadzone, do psychologii przez S. Rosenzweiga. We współczesnej psychologii jest ono rozmaicie rozumiane. Niekiedy frustracją nazywa się przeszkodę, która utrudnia działanie. Termin „frustracja" utożsamiany jest z warunkami zewnętrznymi, istniejącymi obiektywnie. Najczęściej określamy jednak frustrację jako reakcję organizmu na przeszkodę. Można wtedy mówić o stanie frustracji, traktowanym, jako zespół przykrych emocji powstałych w wyniku niemożności osiągnięcia celu. Uważa się niekiedy, że pojawienie się przeszkody na drodze do celu jest warunkiem koniecznym, ale nie zawsze wystarczającym dla wystąpienia zjawiska frustracji. O wystąpieniu frustracji można wnioskować na podstawie zmian w zachowaniu.

Rosenzweig wyodrębnił kilka rodzajów przeszkód, które mogą doprowadzić do powstania stanów frustracyjnych. Uważa, że występują przeszkody wewnętrzne, tkwiące w samym osobniku, i zewnętrzne, związane z sytuacją, w której człowiek działa.

Przeszkody mogą mieć charakter fizyczny (zamknięte drzwi) albo psychiczny (zakazy, niedobór informacji). Niektóre przeszkody mają charakter bierny —utrudniają działanie, ale nie stanowią zagrożenia. Inne mają charakter czynny i na ogół wywołują zagrożenia.

Można zatem wyodrębnić cztery klasy źródeł frustracji. Są to:

1. Przeszkody zewnętrzne bierne (zamknięte drzwi).

  1. Przeszkody zewnętrzne czynne (człowiek udaremniający działanie).

  2. Przeszkody wewnętrzne bierne (stałe właściwości fizyczne lub stałe braki psychiczne).

  3. Przeszkody wewnętrzne czynne (procesy i stany psychiczne, blokujące dążenia).

Różni ludzie różnie reagują na sytuacje frustracyjne. Działanie jednych zmierza do osiągnięcia celu przez pokonanie przeszkody. Inni ujmują przeszkodę z punktu widzenia własnego bezpieczeństwa. Ich reakcje mają charakter obronny i niczym nie przyczyniają się do jej pokonania.

Amerykański psycholog T. M. Newcomb nazwał pierwszy typ działania „reagowaniem na przeszkodę z uwagą zwróconą na cel”, drugi — „reagowaniem na przeszkodę z uwagą skoncentrowaną na własnym bezpieczeństwie”. Charakterystyczne dla tego ostatniego jest powstawania w toku działania silnych emocji negatywnych. Zmianie ulega cel działania. Jednostka koncentruje się na przeszkodzie, a nie na celu. Reakcją może być atak na przeszkodę, ucieczka od niej i szereg innych mechanizmów obronnych. Wszystkie opisane reakcje redukują napięcie emocjonalne. W tym znaczeniu mówi się o reakcjach skierowanych na obronę własnego bezpieczeństwa. Redukcja napięcia jest jednak tylko chwilowa, ponieważ opisane reakcje nie prowadzą do rozwiązania sytuacji frustracyjnej. Może ona zatem przybierać postać coraz bardziej zagrażającą.

Zachowaniem prawidłowym, zmierzającym do osiągnięcia celu mimo przeszkody, będzie próba ominięcia jej (np. wydostanie się z pokoju przez okno, gdy nie można wyjść przez zamknięte na klucz drzwi). Prawidłowe będzie także zachowanie jednostki, która — oceniwszy przeszkodę jako niemożliwą do pokonania — rezygnuje z osiągnięcia celu i próbuje znaleźć cel zastępczy, czyli zaspokoić istniejącą potrzebę w inny sposób.

Często się zdarza, że zamiast działania zmierzającego do osiągnięcia celu pojawiają się reakcje rozładowujące napięcie nerwowe, ale nie zmniejszające sytuacji frustracyjnej. Reakcje te to agresja, fiksacja, regresja i ucieczka. Są to reakcje obronne.

Ryc. Rodzaje reakcji na frustracje: 1, 2, 3 — reakcje prawidłowe, 4, 5, — reakcje obronne

(4 — agresja, fiksacja, regresja, 5 — ucieczka).

Zachowania agresywne uważane są przez niektórych badaczy za nieodłączny wskaźnik frustracji. Uczeni ci sądzą, że im większa motywacja do wykonania danego zadania, im większa przeszkoda na drodze do celu i większa liczba kolejno doznanych frustracji, tym intensywniejsze są reakcje agresywne. Nie zawsze jest to agresja jawna. Gdy reakcje agresywne są karane, ulegają stłumieniu.

Agresja może przejawiać się fizycznie i werbalnie. Na ogół w miarę procesu socjalizacji jednostka uczy się opanowywać swe reakcje agresywne. Stłumieniu ulega zwłaszcza agresja fizyczna. Wyraźniejsze są takie jej przejawy, jak: wrogość, gniew i agresja słowna.

Zdaniem wielu autorów agresja nie jest jednak nieuchronnym przejawem frustracji. Stwierdzono, że nie zawsze przeżyciu frustracji towarzyszą zachowania agresywne, a także, iż człowiek uczy się zachowań agresywnych przez naśladowanie wzorów. Do zachowań tego typu jednostka bywa zmuszona wtedy, gdy ktoś ją atakuje. Atak zawsze wiąże się z przeszkodą w działaniu.

Fiksacja jest reakcją polegającą na uporczywym wykonywaniu tych samych czynności, mimo iż nie przynoszą one żadnego efektu. Jest to jakby zatrzymanie i usztywnienie czynności, co powoduje niemożność szukania nowych rozwiązań. Z reakcją tego typu spotykamy się na ogół wtedy, gdy frustracja powtarza się kilkakrotnie. Być może mamy tu do czynienia z sytuacją, w której nie rozwiązane zadanie wzmaga intensywność motywacji do tego stopnia, iż zaburzeniu ulegają procesy umysłowe i człowiek nie jest w stanie racjonalnie ocenić bezsensowności swego zachowania.

Regresja polega na cofaniu się w działaniu do bardziej pierwotnych form zachowania, charakterystycznych dla wcześniejszych okresów rozwojowych.

Reakcją obronną w sytuacji frustracyjnej jest także ucieczka. Bywa to ucieczka w sensie fizycznym, ale także i w psychologicznym. Ten rodzaj zachowania występuje często, gdy sytuacja frustracyjna jest jednocześnie sytuacją wywołującą lęk.

Ponieważ sama sytuacja wywołuje emocje negatywne, człowiek jest motywowany w kierunku oddalenia się od źródła lęku. Oczywiście jest to ucieczka pozorna. Nie rozwiązana sytuacja wzbudza w efekcie jeszcze silniejszy lęk, a zachowanie jednostki może ulec dalszemu zaburzeniu.

Mechanizmy obronne należą do tej klasy reakcji na frustracje, które nazywano reakcjami obronnymi. Od reakcji typu agresja czy też ucieczka różnią się tym, że są formą obrony, pojawiającą się na ogół jedynie na poziomie operacji symbolicznych. Polegają na zmianie sposobu spostrzegania i interpretowania sytuacji oraz własnego zachowania, nie zaś na działaniach zewnętrznych, których celem byłaby zmiana sytuacji.

Mechanizmy obronne wpływają z jednej strony na zmniejszenie zagrożenia osobistego jednostki, z drugiej zaś — dzięki nim jednostka podwyższa poczucie własnej wartości.

Wypieranie polega na usuwaniu i niedopuszczeniu do świadomości myśli, które mogą wywoływać lęk i niepokój. Projekcja to rzutowanie na innych ludzi i przypisywanie im tych cech i właściwości, których jednostka nie akceptuje u siebie. Racjonalizacja z kolei polega na tworzeniu wyjaśnień, mających usprawiedliwić własne postępowanie.

Mechanizmy obronne mogą mieć charakter nieświadomy i między innymi na tym polega ich rola obronna.

Człowiek, który dokonuje projekcji, wyparcia czy też racjonalizacji nie zdaje sobie sprawy, iż rzeczywiste motywy jego postępowania są inne niż te, które podaje jako prawdziwe. Im zagrożenie własnego bezpieczeństwa większe, a zatem im wyższy jest poziom lęku, tym częściej mechanizmy obronne nadają kierunek zachowaniu człowieka.

Wszystkie opisane powyżej reakcje na frustrację nie powodują zaspokojenia potrzeb i w efekcie wpływają dezorganizująco na zachowanie się człowieka. Nie możemy uniknąć wszystkich sytuacji frustracyjnych, powinniśmy natomiast uczyć się umiejętności znoszenia niepowodzeń i umiejętności takiej przebudowy działania, aby sytuacja trudna nie stawała się przeszkodą nie do pokonania.

Zajęcia 17

Temat: Omówienie problematyki wpływu stresu, konfliktów i sytuacji trudnej na zachowanie człowieka.

Jeżeli sytuacja trudna, w której znajduje się jednostka, doprowadza wskutek przeciążenia systemu nerwowego do zaburzeń procesów regulacji, określamy ją jako sytuację stresową. Stan organizmu wynikający z niej nazywamy stanem stresu psychologicznego.

Definicje stresu:

Istnieją 3 typy definicji stresu:

  1. Stres jako bodziec – sytuacje występujące w naszym otoczeniu mające naturalną zdolność do wywoływania napięcia i silnych emocji. Do teorii związanych z tym rodzajem definicji należą: teoria Ellio i Eisdorfer, koncepcja Janisa oraz koncepcja zmian życiowych Thomasa Holmesa i Richarda Rahe’a.

  2. Stres jako reakcja – zarówno fizjologiczna jak i psychologiczna będąca odpowiedzią na działanie stresorów (sytuacji wywołujących stres). Do teorii związanych z tym rodzajem definicji należą: homeostatyczna teoria Cannona czy koncepcja Selyego (GAS, LAS).

  3. Stres jako proces lub transakcja – relacja między jednostką a otoczeniem: transakcyjny model Lazarusa, koncepcja Antonovsky'ego, koncepcja Hobfolla, koncepcja sytuacji trudnych Tomaszewskiego, regulacyjno-informacyjna teoria stresu Reykowskiego.

Pojęcie stresu zostało przeniesione do psychologii : z nauk biologicznych. Twórcą koncepcji stresu jest kanadyjski uczony Hans Selye. Na podstawie eksperymentów przeprowadzonych na zwierzętach stwierdził on, że jeśli na organizm oddziałuje czynnik szkodliwy, nazywany przez niego stresorem, organizm reaguje szeregiem zmian mających znaczenie przystosowawcze.

Na stres składają się zmiany niespecyficzne (to znaczy niezależne od rodzaju stresora), występujące w sposób specyficzny (to znaczy w takim samym porządku, niezależnie od rodzaju stresora).

W stadium stresu można wyodrębnić trzy fazy:

1) fazę alarmową — równoznaczną z ogólną mobilizacją organizmu, będącą sygnałem, że zadziałał czynnik szkodliwy,

2) fazę odporności, to jest taką, w której zostają zaktywizowane mechanizmy przystosowawcze umożliwiające przeciwdziałanie w sytuacji stresowej,

  1. fazę wyczerpania, charakteryzującą się spadkiem odporności w sytuacji, gdy stresor jest zbyt silny albo też długotrwały.

Rys. Trójfazowy przebieg reakcji stresowej.

Stres fizjologiczny jest zbiorem reakcji zmierzających do przezwyciężenia czynnika szkodliwego dla organizmu.

Pojęcie stresu psychologicznego wiąże się ściśle z koncepcją stresu fizjologicznego. Niekiedy stres fizjologiczny wywołany jest przez stresory psychologiczne. Stres psychologiczny wywołuje niekiedy zmiany charakterystyczne dla stresu fizjologicznego.

Sytuacje wywołujące stres psychologiczny mogą być różnorodne. Można tu zaliczyć te rodzaje sytuacji trudnych, które wiążą się z zagrożeniem bezpieczeństwa jednostki. Sytuacje frustracyjne, to jest utrudnienia i udaremnienia, wywołują stan stresu, podobnie jak sytuacje trudne, związane z przeciążeniem organizmu.

Różne bodźce mogą wywołać stres psychologiczny. Są to zarówno bodźce silne, traumatyzujące czy też zagrażające życiu, jak i bodźce słabe, jednostajne i długotrwałe.

Analogicznie do trzech faz stresu fizjologicznego J. Reykowski wyodrębnił trzy fazy stresu psychologicznego. Są nimi:

1. faza mobilizacji, w której pod wpływem stresora następuje ogólna mobilizacja procesów psychicznych; sprawniejsze i bardziej oryginalne procesy myślowe, polepszenie pamięci,

2. fazę rozstrojenia, w której wskutek przedłużającego się stanu stresu dochodzi do pogorszenia poziomu czynności umysłowych, zahamowań i schematyczności działania,

3. fazę destrukcyjną, w której, żadna czynność nie jest wykonana poprawnie, a człowiek nie potrafi dokonać realnej oceny sytuacji; faza ta wiąże się z gwałtownym obniżeniem procesów motywacyjnych.

Trzy typy reakcji na stres:

  1. Dystres jest reakcją organizmu na zagrożenie, utrudnienie lub niemożność realizacji ważnych celów i zadań człowieka, pojawia się w momencie zadziałania bodźca, czyli stresora.

  2. Eustres to stres pozytywnie mobilizujący do działania.

  3. Neustres to bodziec dla danej osoby neutralny w działaniu, chociaż dla innych bywa on eustresowy lub dystresowy.

Rys. Reakcja na stres.

Objawy stresu:

  1. Fizjologiczne:

2. Psychiczne:

Zmiany specyficzne:

Zmiany specyficzne dla stresu występują w dwóch formach. Są to działania służące do zwalczania stresu oraz działania o charakterze obronnym. Zwalczanie stresu występuje w fezie mobilizacji, obrona przed stresem — w fazach rozstrojenia i destrukcji. Obrona przed stresem wiąże się z rezygnacją z celów, które człowiek stawia przed zaistnieniem sytuacji stresowej. Zmianie ulegają zatem procesy motywacyjne, do głosu dochodzą mechanizmy obronne, pozwalające na nadanie sytuacji zagrażającej innego znaczenia.

Prawidłowe reakcje na stres psychologiczny to te, które zmierzają do przezwyciężenia sytuacji stresowej. Podobnie jak w sytuacji frustracyjnej, wszystkie reakcje obronne są z punktu widzenia przystosowawczego szkodliwe dla jednostki.

Podobnie, jak przy przeciwdziałaniu frustracji, można, a nawet trzeba w toku procesu wychowania wpływać na zwiększenie odporności na stres i na wyuczenie się takiego działania, które pozwoli na przezwyciężenie stanu stresu.

Mechanizmy obronne w sytuacji trudnej:

Mechanizm obronny Definicja Przykład
Wyparcie Usunięcie ze świadomości myśli, wspomnień, emocji, które są bolesne, budzą lęk, są niezgodne z idealnym obrazem własnej osoby. Osoba nie zdaje sobie sprawy z własnych emocji, lęków. Student zapomina o terminie egzaminu. Pacjent zapomina o terminie wizyty.
Zaprzeczenie Udawanie, że sytuacja naprawdę zagrażająca lub wzbudzająca lęk nie ma miejsca Przekonanie, że pomimo palenia papierosów nie zachoruje się na raka płuc ani na zawał serca "Mnie się to nie zdarzy"
Tłumienie Nie pokazywanie na zewnątrz innym ludziom przeżywanych emocji. Osoba boi się, że jeśli pokaże swoje prawdziwe emocje, zostanie odrzucona. Osoba starsza nie powie pielęgniarce, że złości ją, kiedy ta przegląda jej prywatne zdjęcia pozostawione na szafce, bo obawia się, że straci jej sympatię.
Projekcja Przypisanie własnych, nieakceptowanych uczuć innym osobom. Projekcja pojawia się też wtedy, gdy osoba przejawia wrogie uczucia wobec osób, w stosunku, do których czuje się zobowiązana żywić uczucia pozytywne. Kobieta, której zaloty są odrzucane, odbiera zachowanie mężczyzn jako molestowanie seksualne. Pielęgniarka, która nie lubi jakiegoś pacjenta, może być święcie przekonana, że to właśnie on czuje do niej niechęć.
Introjekcja Przypisywanie sobie przyczyn niewłaściwego zachowania innych osób Pacjent z obniżoną samooceną będzie tłumaczył sobie opryskliwe zachowanie lekarza swoim niewłaściwym zachowaniem np. że nie odpowiadał dość jasno na zadawane przez lekarza pytania
Przemieszczenie Przeniesienie uczuć, uznanych za nieodpowiednie, z jednej osoby na osobę mniej zagrażającą. Mąż wszczyna z żoną kłótnię po tym, jak skrytykował go zwierzchnik w pracy. Córka odczuwa silną złość wobec matki, ale swoją agresję przenosi na kogoś innego ze swojego otoczenia, np. na swoją koleżankę.
Fantazjowanie Zastępowanie działania aktywnością całkowicie rozgrywającą się w umyśle. Osoba niepełnosprawna wyobraża sobie, że jest sprawna i odnosi sukcesy w sporcie.
Identyfikacja Utożsamianie się z bohaterami filmów, książek, rzeczywistymi osobami, lekarzami, pielęgniarkami.
Racjonalizacja Użycie samooszukujących się usprawiedliwień nieakceptowanego zachowania lub niepowodzenia. Uzasadnianie nieracjonalnego postępowania. Wynajdujemy dobre strony ze wszech miar niekorzystnej dla nas sytuacji, lub zdarzenia, np. podkreślając korzyści zdrowotne płynące ze spacerów w sytuacji, gdy skradziono nam samochód. Obwinianie za swój stan zdrowia innych, środowisko, lekarzy itd.
Kompensacja Wyrównanie swoich braków w jednej dziedzinie dążeniem do sukcesów w innej dziedzinie. Osoba niepełnosprawna będzie kompensować swój brak sukcesu w jakiejś dziedzinie, osiągnięciami w innych.
Hiperkompensacja To samo zjawisko, co kompensacja ale o bardzo wysokim nasileniu. Osoba robi wszystko by odnieść sukces w jakiejś dziedzinie. Mężczyzna, któremu nie układają się związki z kobietami, będzie dążył do ciągłych sukcesów na polu zawodowym.

Reakcje obronne – zachowania, służą rozładowaniu napięcia emocjonalnego. Nie rozwiązują sytuacji problemowej, bowiem nie kierują się zadaniowo na rozwiązanie problemu, ale na eliminację przykrych emocji:

- agresja

- fiksacja

- regresja

- ucieczka

Konflikt

Pojęcie konfliktu odnosi się do uświadomionej przez co najmniej dwa zależne od siebie podmioty sprzeczności celów, interesów dążeń. Świadomość ta poprzez wzrost napięcia powoduje zmiany w zachowaniu uczestników sytuacji potencjalnie konfliktowej. W sytuacji konfliktowej realizacja celów czy potrzeb jednej ze stron uniemożliwia bądź też utrudnia realizację celów czy potrzeb drugiej strony.

Wyróżniamy następujące rodzaje konfliktów:

Ze względu na możliwe konsekwencje konflikty możemy podzielić na:

Eskalacja konfliktu może być wynikiem zniekształcenia percepcji i myślenia. Możemy wyróżnić następujące mechanizmy zniekształcania:

Przyczyny konfliktów:

FAZY KONFLIKTU

Konflikt może zostać rozwiązany przez zastosowanie takich metod jak:

Zajęcia 18

Temat: Charakterystyka emocji i uczuć człowieka.

Emocja (łac.emovere)- silne odczucie (świadome lub nieświadome) o charakterze pobudzenia pozytywnego (pod wpływem szczęścia, zachwytu, spełnienia) lub negatywnego (pod wpływem gniewu, odrazy, strachu).

W szerszym znaczeniu emocje to złożony zespół zmian cielesnych i psychicznych, obejmujący pobudzenie fizjologiczne, uczucia, procesy poznawcze i reakcje behawioralne (zachowania) wykonywane w odpowiedzi na sytuację postrzeganą jako ważna dla danej osoby.

Funkcje emocji:

Źródłem emocji i uczuć jest obiektywnie istniejąca rzeczywistość. Człowiek odzwierciedlając otaczającą go rzeczywistość ustosunkowuje się do niej: cieszy się, martwi, kocha, smuci, gniewa, cierpi.

To przeżywanie stosunku do otoczenia, jak również do siebie samego, nazywamy emocjami i uczuciami. Procesy emocjonalne bywają regulatorami stosunków między człowiekiem a otoczeniem.

Cechy procesów emocjonalnych

Każdy proces emocjonalny zawiera trzy specyficzne cechy. Są nimi znak emocji, intensywność procesów emocjonalnych i treść emocji.

Osoby, przedmioty i zjawiska, które przyczyniają się do zaspokojenia potrzeb człowieka, wywołują emocje i uczucia dodatnie. Emocje te występują w sytuacjach, gdy jednostka osiąga zamierzony cel, a także w sytuacjach optymalnej równowagi między organizmem a środowiskiem. Człowiek na ogół dąży do przeżywania uczuć pozytywnych, ma tendencję do zbliżenia się do bodźców, które te emocje wywołują.

Emocje ujemne powstają wtedy, gdy procesy regulacyjne ulegają zakłóceniom. Wszystko, co utrudnia lub uniemożliwia - zaspokojenie potrzeb jednostki, wzbudza emocje i uczucia negatywne. Uczucia negatywne wywoływane są także przez sytuacje zagrożenia. Nie zawsze powodują wtedy dezorganizację zachowania jednostki, przeciwnie — mogą ułatwić mobilizację organizmu i przeciwdziałać zachowaniom obronnym (np. gniew prowokuje atak, lęk, ucieczkę). Człowiek niekiedy nie potrafi zabezpieczyć się przed przeżywaniem emocji ujemnych. W różnych okresach życia te same przedmioty i zjawiska, a także zachowania innych ludzi mogą być subiektywnie odczuwane bądź jako pozytywne, bądź jako negatywne, a zatem stają się przyczyną zupełnie odmiennych stanów emocjonalnych.

Intensywność przeżywania emocji wynika z określonego pobudzenia ośrodkowego układu nerwowego, czyli aktywacji. W zasadzie można mówić o kontinuum aktywacji — od skrajnego podniecenia emocjonalnego, którego przejawami są np. napad wściekłości, panika, ekstaza — do zupełnego braku podniecenia, którego przejawem może być stan śpiączki czy też głęboki sen. Wysoki lub niski poziom aktywacji nie zawsze uzewnętrznia się w zachowaniu. Wzrost podniecenia może prowadzić do wzmożonej ruchliwości, może także wywoływać stan pozornej obojętności i spokoju. Postronny obserwator nie zauważa wewnętrznego niepokoju i zwiększonej aktywności myślowej.

W toku nabywania doświadczenia indywidualnego jednostka uczy się świadomego odzwierciedlania przeżyć emocjonalnych, uczy się kojarzyć sygnały z uruchomieniem określonych mechanizmów regulacyjnych. Tym samym uczy się różnicować emocje w aspekcie treściowym.

Niektóre bodźce łączące się z określonymi potrzebami mogą wywoływać różne stany emocjonalne. Na przykład bodźce chemiczne związane ze zmianą stopnia zawartości cukru we krwi powodują emocję głodu. Podobnie wraz z rozwojem doświadczenia człowiek uczy się uświadamiać sobie i odzwierciedlać procesy emocjonalne wywołane specyficznie ludzkimi potrzebami, takimi jak potrzeba miłości, szacunku, władzy, sukcesu.

Procesy emocjonalne wpływają w zasadniczy sposób na aktywność człowieka. Czasami mobilizują do działania, kiedy indziej działanie to utrudniają. Uczeni zajmujący się badaniami procesów emocjonalnych stwierdzili, że zmiany zachodzące pod wpływem tych procesów obejmują cały organizm.

Źródła procesów emocjonalnych

Czynniki wpływające na zakłócenie albo też na przywrócenie zakłóconej homeostazy nabierają znaczenia emocjonalnego. Dla małego dziecka niezaspokojenie potrzeb biologicznych wywołuje stany organiczne, które z kolei są źródłem procesów emocjonalnych. Wszystko to, co zakłóca zachowanie, staje się źródłem emocji negatywnych, natomiast to, co przywraca równowagę i zapewnia optymalne warunki, jest źródłem emocji pozytywnych. Szczególnie silne emocje wywoływane są przez bodźce, bólowe. Niezależnie od jakości bodźców zmiany w ich nasileniu mogą być źródłem procesów emocjonalnych.

Jeśli występowaniu emocji pozytywnych czy też negatywnych towarzyszą jakieś bodźce obojętne, to po pewnym czasie, zgodnie z zasadą warunkowania same one nabierają charakteru bodźców emocjonalnych. Jeśli na przykład dziecko skojarzy widok pielęgniarki w białym fartuchu z bolesnym zastrzykiem, będzie w chwili pojawienia się osób ubranych na biało przejawiać różnego rodzaju reakcje lękowe. Stwierdzono, że reakcje emocjonalne, powstałe we wczesnych stadiach ontogenezy, charakteryzują się dużą trwałością.

Źródłem przeżyć emocjonalnych mogą także stać się słowa. Słowa są jakby nosicielem emocji. Na przykład człowiek chwalony, stawiany innym za wzór, doznaje pozytywnych przeżyć emocjonalnych i odwrotnie, nagana słowna, krytyczna ocena zachowania staje się często źródłem przeżyć przykrych.

Reakcje emocjonalne mogą być także wywoływane przez bodźce nowe i nieznane.

Zjawisko to zaobserwował D. O. Hebb. Badając zachowanie małp człekokształtnych zauważył, że gdy w klatce pojawiały się nowe, nieznane przedmioty, zwierzęta wpadały w panikę. Zjawisko to zostało zinterpretowane jako negatywna reakcja emocjonalna, wynikająca z pojawienia się bodźców niezgodnych z wcześniej wypracowanymi strukturami poznawczymi. Także małe dzieci reagują emocjami negatywnymi na widok obcej twarzy. Ta nowa, obca twarz stanowi zespół pobudzeń niezgodny z istniejącymi strukturami, powstałymi pod wpływem kontaktów z ludźmi z najbliższego otoczenia. Dziecko dokonało już pewnych organizacji percepcyjnych — nowa twarz nie mieści się w nich, jej obraz jest niezgodny z wytworzonymi wcześniej nastawieniami, wywołuje więc lęk. Zjawisko to można zaobserwować i u dorosłego człowieka. Jeśli znajdujemy się w sytuacji nowej, nieznanej, niezgodnej z naszą wiedzą o świecie, staje się ona dla nas lękotwórcza.

Rodzaje procesów emocjonalnych i ich właściwości

Rodzaje procesów emocjonalnych wynikają z ich treści, znaku oraz poziomu aktywacji. Uczucia mają charakter biegunowy. Na jednym biegunie znajdują się te emocje i uczucia, które określamy jako dodatnie, a na drugim te, które określamy jako ujemne. Zjawisko to nazywamy biegunowością uczuć.

Zarówno zwierzę, jak i człowiek ucieka od bodźców wywołujących lęk.

Emocje dodatnie cechuje zatem propulsywność: zbliżanie się do źródła, które je wywołało, ujemne zaś — repulsywność: oddalanie się od bodźców ocenianych negatywnie.

Reakcje takie nie są regułą nawet w świecie zwierząt, na przykład zwierzę nie zawsze ucieka od niebezpieczeństwa, często walczy o życie. Człowiek żyjąc wśród ludzi i kierując się ustalonymi przez społeczeństwo normami zachowań często, w imię wyższych racji, rezygnuje z dążenia w kierunku bodźców o zabarwieniu pozytywnym. Podobnie zdolny jest — dla dobra innych ludzi — dążyć w kierunku bodźców wywołujących emocje negatywne. Wiele czynów bohaterskich, dokonywanych tak w czasie wojny, jak i w czasie pokoju, wiąże się z dążeniem do wytkniętego celu, mimo iż osiągnięcie go oznacza przezwyciężenie lęku przed zagrożeniem.

Podniecenie emocjonalne, będące wyrazem podwyższenia poziomu aktywacji, może prowadzić do wzmożonych, intensywnych reakcji zewnętrznych, ale również , do wzrostu aktywności wewnętrznej. Zjawisko to pozwala na dokonanie podziału procesów emocjonalnych na dwie przeciwne grupy; na uczucia czynne, czyli steniczne, i bierne, czyli asteniczne. Nie wszystkie uczucia steniczne są uczuciami przyjemnymi, podobnie nie wszystkie uczucia asteniczne mają zabarwienie ujemne. Silny gniew, mobilizujący do działania, zaliczymy do uczuć czynnych. Zadowolenie z wykonanej pracy — do uczuć biernych.

Czasem to samo uczucie bywa bierne lub czynne. Lęk przed egzaminem może, jak wiemy, powodować aktywność skierowaną na cel (uczucie steniczne), może jednak paraliżować działanie, przyczyniać się do wzrostu niepokoju, a jednocześnie sprzyjać powstawaniu przykrych wyobrażeń związanych z sytuacją egzaminacyjną. Ten rodzaj lęku jest uczuciem astenicznym.

Terminów steniczny i asteniczny używa się w psychologii także dla określenia właściwych dla danej jednostki czynnych lub biernych sposobów reagowania pod wpływem pobudzenia emocjonalnego.

Można także dokonać podziału uczuć ze względu na ich siłę i trwałość. Wyróżniają się one swoistym przebiegiem i wpływem na inne procesy psychiczne. Im silniejszy jest dla człowieka bodziec wywołujący stan emocjonalny, tym wyższy poziom aktywacji ośrodkowego układu nerwowego. Przez siłę procesu emocjonalnego będziemy rozumieć nasilenie tendencji do wykonania reakcji odpowiadającej danej emocji. Tendencji takiej przypisuje się tym większą siłę, im większe przeszkody (wewnętrzne i zewnętrzne) muszą się pojawić, aby powstrzymać wystąpienie reakcji emocjonalnej.

Przeszkody wewnętrzne to zasady i normy wewnętrzne jednostki, przeszkody zewnętrzne to różnego rodzaju kary, które mogą spotkać jednostkę w związku z jej zachowaniem. Stwierdzono, że procesy emocjonalne o średniej sile oddziałują na przebieg działań najbardziej korzystnie. Emocje i uczucia o wielkiej sile często wpływają na zachowanie dezorganizująco. Mogą wywoływać stany niepokoju, chaos myśli, zawężenie pola świadomości i niemożność skutecznego działania.

Poniżej scharakteryzujemy procesy emocjonalne, wyodrębnione według kryterium ich siły i trwałości. Są to nastroje, afekty i namiętności.

Nastroje są to stany emocjonalne nie skierowane na jakiś określony przedmiot. Wywołane są przez różne wydarzenia, które mają dla człowieka znaczenie dodatnie albo ujemne. Źródłem ich może być także samopoczucie fizyczne. Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy z rzeczywistych przyczyn swego nastroju. Niemniej jednak nastroje nadają wszystkim innym przeżyciom człowieka określone zabarwienia. Nastrój jest przeżyciem niezbyt silnym, a jednocześnie długotrwałym. Gdy jesteśmy w radosnym nastroju, wszystko, co nas otacza, wydaje się nam przyjemne i piękne. Nawet w deszczowy dzień nie narzekamy na pogodę, a przeciwnie — w smutnym nastroju nie dostrzegamy piękna krajobrazu i wspaniałej pogody.

Procesy emocjonalne silne, a jednocześnie krótkotrwałe, nazywamy afektami. Charakterystycznym objawem dla osób znajdujących się w stanie afektu jest utrata panowania nad sobą. Afekty na ogół wyrażają się w czynach gwałtownych. Przykładem afektu może być wybuch gniewu. Człowiek działa wtedy jakby w zaślepieniu. Nie słyszy żadnych wyjaśnień ani napomnień. Niekiedy używa w gniewie wulgarnych słów, a nawet posuwa się do przemocy fizycznej. Gdy ochłonie, często nie może uwierzyć, że mógł się w podobny sposób zachować.

Uczucia długotrwałe i bardzo silne — to namiętności. Niekiedy wywierają one istotny wpływ na całokształt zachowania się człowieka, prowadzą do podporządkowania im całej aktywności. Bardzo wysoki poziom aktywacji ośrodkowego układu nerwowego powoduje pogorszenie adekwatnej oceny sytuacji. Namiętność może także prowadzić do zawężenia pola świadomości; a zatem do zachowań przynoszących szkodę jednostce i jej otoczeniu. Opisu wielkich i niekiedy tragicznych namiętności ludzkich dostarcza literatura piękna. Określenie stopnia trwałości procesów emocjonalnych wydaje się ważne ze względu na ich rolę w regulacji zachowania. Emocje i uczucia mogą być krótkotrwałe, dotyczą wtedy jakiejś określonej sytuacji. Gdy sytuacja ta zmienia się — słabną lub zanikają.

W zatłoczonym i dusznym autobusie człowiek może być zły i niezadowolony, a gdy z niego wysiądzie i odetchnie świeżym powietrzem — złość mija.

Przeżywanie uczuć silnych i długotrwałych łączy się z trwałym stosunkiem do przedmiotów, zjawisk i ludzi. Stosunek ten uwarunkowany jest nabytym doświadczeniem. Im człowiek jest dojrzalszy, tym trwalsze są jego uczucia.

Klasyfikacja uczuć człowieka

Małe dziecko przeżywa emocje radości, smutku, gniewu, lęku, zadowolenia. Emocje te wywołane są przez proste bodźce, takie jak zachwianie równowagi, hałas, łagodne kołysanie, głód. W miarę nabywania doświadczenia rozszerza się zakres bodźców wywołujących doznania emocjonalne. Dziecko, naśladując reakcje emocjonalne dorosłych, uczy się wartościowania otaczającego go świata i przeżywania stosunku do ludzi, rzeczy i zjawisk w sposób zbliżony do tego, jak przeżywa jego otoczenie.

W miarę dojrzewania człowiek uświadamia sobie swoje uczucia. Zaczyna rozumowo ujmować stosunek do otaczającego go świata, a jego przeżycia emocjonalne stają się zróżnicowane.

Wśród uczuć wyższych, charakterystycznych tylko dla człowieka, wyodrębniamy uczucia społeczno-moralne, poznawcze, praksyczne i estetyczne.

Człowiek ustosunkowując się do jakiejś sytuacji przeżywa na ogół różnego rodzaju uczucia. Ten sam przedmiot może wywoływać uczucia zarówno poznawcze, jak i estetyczne. Obcując z innymi ludźmi doznajemy uczuć społecznych, a także poznawczych. Ta zdolność przeżywania różnorodnych uczuć w stosunku do osoby, przedmiotu czy zjawiska świadczy o bogactwie i złożoności procesów emocjonalnych człowieka.

Uczucia społeczno-moralne są wyrazem przeżywania stosunku do innych ludzi oraz do norm moralnych obowiązujących w danym społeczeństwie. Uczucia te przenikają całe życie osobiste jednostki. Źródłem ich są kontakty międzyludzkie, a także ideały, do których ludzie dążą, oraz ich współdziałanie w toku pracy, nauki i wykonywania innych czynności. To, co sprzyja potrzebom społeczeństwa, przeżywane jest jako moralnie słuszne. To, co potrzebom społeczeństwa szkodzi, przeżywane jest jako niemoralne. Ludzie są często zdolni do walki o zasady moralne kosztem własnego bezpieczeństwa.

Podstawą pozytywnych uczuć społecznych jest uczucie braterstwa w stosunku do innych ludzi. Uczucie to rodzi się ze zrozumienia i przyjęcia jako własnych stwierdzeń o równości wszystkich ludzi i poszanowaniu godności ludzkiej. Uczucie braterstwa zakłada życzliwość wobec bliźnich, pewną wyrozumiałość w stosunku do wad drugiego człowieka, co umożliwia nawiązanie z innymi ludźmi bliskich kontaktów emocjonalnych, takich jak przyjaźń lub miłość. .

Uczucia poznawcze powstają w toku czynności poznawczych człowieka i są zawiązane z zaspokojeniem żądzy wiedzy, z ciekawością badawczą, z zadowoleniem z odniesionego sukcesu, którym jest zarówno rozwiązanie zadania matematycznego, przez ucznia, jak też dokonanie odkrycia naukowego przez badacza. Uczucia poznawcze nie zawsze są przeżyciami o zabarwieniu pozytywnym. Aktywności poznawczej człowieka towarzyszą także wątpliwości i porażki, wywołujące takie uczucia, jak zniechęcenie czy rozczarowanie.

Uczucia praksyczne łączą się z różnorodnymi czynnościami człowieka i w dużej mierze wiążą się z wykonywaną przez niego pracą zawodową. Uczucia praksyczne wywołuje tak treść czynności (np. rodzaj pracy), jak też umiejętność dobrej organizacji działania (takie zorganizowanie pracy i ustalanie kolejnych jej etapów, które umożliwiają sprawną realizację zadania). Jeśli treść czynności jest interesująca, a człowiek potrafi zorganizować tak swą działalność, że z powodzeniem wykonuje powierzone mu zadania — doznaje uczuć praksycznych pozytywnych. W sytuacji przeciwnej, to znaczy, gdy treść czynności wydaje się mało interesująca lub też człowiek nie potrafi prawidłowo zorganizować swego działania — występują uczucia praksyczne o charakterze negatywnym.

Uczucia estetyczne są to uczucia odzwierciedlające stosunek do przedmiotów, sytuacji i procesów, których podstawową cechą i wartością jest piękno. Uczucia te towarzyszą procesowi twórczemu, a także obcowaniu z dziełami sztuki. Uczucia estetyczne może wywołać piękno architektury, uroda człowieka, a także wiele przedmiotów codziennego użytku, które nagle i nieoczekiwanie objawiają nam swoją urodę.

Zajęcia 19

Temat: Omówienie wpływu emocji na procesy poznawcze i zachowanie człowieka.

Na ogół procesy emocjonalne wpływają na przebieg procesów poznawczych, nadając im swoiste zabarwienie. Gdy doznajemy przeżyć nacechowanych dodatnio, otaczający świat spostrzegamy także w kategoriach pozytywnych. Wszystko, co nas otacza, wydaje się nam piękne i dobre. Odwrotnie, gdy jesteśmy smutni lub nieszczęśliwi, cały świat może nam się wydawać ponury i wrogi.

Przeżywanie silnych emocji tak pozytywnych, jak negatywnych, może wpływać na zawężenie pola spostrzegania. Człowiek pochłonięty wielką radością czy też cierpieniem może nie zauważyć pędzącego samochodu. Dziecko lękające się samotności, zostawione samo w domu, dopatruje się w przedmiotach zwykłych i znanych czających się złodziei czy też groźnych zjaw.

W zależności od stopnia intensywności emocji ich wpływ na procesy poznawcze jest różny. Można wyróżnić pięć stopni intensywności emocji. Gdy jest ona bliska zeru lub brak jej w ogóle, człowiek kieruje się dochodzącymi do niego informacjami bodźcowymi. Jednakże już na tym poziomie łatwiej odbierane są bodźce mające jakieś znaczenie. Zawierają one bowiem pewien ładunek emocjonalny, dzięki czemu znaczenie to staje się pozytywne lub negatywne. Przy słabym natężeniu emocjonalnym (stopień drugi) procesy poznawcze przebiegają sprawnie, niezależnie od znaku emocji, od tego czy są one dodatnie czy ujemne.

Emocje o średniej sile (stopień trzeci), podlegające w pełni kontroli jednostki, mają wyraźny wpływ na procesy poznawcze. Zmiany owych procesów korespondują z treścią emocji. Na przykład gdy w miarę upływu czasu od zjedzenia posiłku wzrasta emocja głodu, w naszej wyobraźni pojawia się coraz więcej obrazów związanych z jedzeniem i możliwością jego zdobycia. Przeżywanie silnych emocji (stopień czwarty) wiąże się z selekcją czynności poznawczych. Intensywne emocje przybierające postać krótkotrwałych wybuchów (afektów) lub też utrzymujące się dłużej, sprawiają, że nasze spostrzeżenia, wyobrażenia pamięciowe i myśli zostają podporządkowane dominującemu stanowi emocjonalnemu.

Przy silnym stopniu natężenia emocji zdarza się przeciwnie, że w umyśle człowieka powstaje blokada, która uniemożliwia uruchomienie czynności poznawczych. Zjawisko to nosi nazwę obronności percepcyjnej. Na tej zasadzie ludzie nadmiernie wygłodzeni unikają niekiedy rozmów i skojarzeń związanych z jedzeniem, a każda myśl o nim wzmacnia negatywny stan emocjonalny.

Przy maksymalnym natężeniu emocji (stopień piąty) może nastąpić wyłączenie poznawczych mechanizmów regulacyjnych. Wszystkie czynności, a więc również procesy umysłowe, zostają podporządkowane procesom emocjonalnym. Człowiek staje się obojętny na to, co go otacza, np. silny strach paraliżuje jego myśli i uniemożliwia orientację w sytuacji.

Przeżywanie dodatnich stanów emocjonalnych wpływa pozytywnie na efekty uczenia się. Stwierdzono, że jednostka uczy się znacznie szybciej, gdy jest nagradzana za dobry wynik, a z otrzymaną nagrodą łączą się pozytywne doznania emocjonalne. Odwrotnie, lęk przed karą może wpływać dezorganizująco na przebieg uczenia się. Im kara jest bardziej przykra, a więc wywołuje silniejsze emocje negatywne, tym większy staje się jej dezorganizujący wpływ na proces i efekty uczenia się. Do dziś nie można sformułować jednoznacznego twierdzenia na temat wpływu emocji na sprawność działania. W zasadzie emocje o bardzo silnym natężeniu dezorganizują działanie. Ten dezorganizujący wpływ nie jest uzależniony od znaku emocji. Bardzo intensywne radosne przeżycie utrudnia działanie podobnie jak rozpacz.

W wielu sytuacjach przeżycia emocjonalne wpływają dodatnio na przebieg działania, zdarza się jednak, że również porażka, która nastąpiła bezpośrednio po sukcesie, moblilizuje aktywność, wpływa na polepszenie wyniku. Lęk o średnim natężeniu działa mobilizująco.

Treść emocji także wpływa na efektywność działania. Na przykład uczucie gniewu działa mobilizująco, zaś smutek czy przygnębienie łączą się ze spadkiem aktywności, a nawet całkowicie biernym zachowaniem.

Procesy emocjonalne oddziałują na kierunek działania. Na ogół dążymy do tych przedmiotów i zjawisk, które są źródłem emocji dodatnich, unikamy zaś tych, które są źródłem przeżyć przykrych.

Rola uczuć w życiu człowieka

Uczucia wywierają wpływ na zachowanie się człowieka. Jak wiemy, uczucia mobilizują niekiedy do działania i ukierunkowują jego przebieg. W innych wypadkach przeżycia emocjonalne mogą dezorganizować zachowanie się człowieka.

Każdy z nas powinien uświadamiać sobie własne procesy emocjonalne i znać bodźce, które je wywołują. Znajomość własnych uczuć oraz uczuć innych ludzi pozwala na świadome kierowanie swym zachowaniem. Nie powinniśmy dopuszczać do tego, aby naszym zachowaniem kierowały wyłącznie procesy emocjonalne. Niekiedy musimy podporządkować swoje uczucia racjom rozumowym. Jest to konieczne zwłaszcza w tych sytuacjach, gdy człowiek ma świadomość zagrożenia wielkich wartości — utraty uczucia bliskiej osoby, zagrożenia życia itp.

Uczucia, podobnie jak i inne procesy psychiczne, rozwijają się w trakcie życia człowieka. Rozwój uczuć stopniowo doprowadza do osiągnięcia dojrzałości emocjonalnej. Dojrzałość ta nie rozwija się, samorzutnie. Osiągamy ją w toku rozwiązywania zadań społecznych, w kontaktach z innymi ludźmi i pod wpływem środowiska stawiającego przed nami określone wzorce i normy zachowania. Dojrzałość emocjonalna to umiejętność świadomego kierowania swym zachowaniem emocjonalnym i uczuciowego przystosowania się do środowiska społecznego.

Człowiek dojrzały emocjonalnie zna swoją wartość, ale nie przecenia jej. Jest zdolny do darzenia innych ludzi uczuciami miłości i przyjaźni, potrafi działać dla dobra innych, potrafi także znosić porażki i mimo nich podejmować dalsze, konstruktywne działania.

Kontrola i możliwość modyfikacji procesów emocjonalnych

Potocznie uważa się, że pobudzenie emocjonalne wpływa na żywość i efektywność reakcji. Pobudzenie to miałoby ukierunkować zachowanie. Emocje spełniałyby funkcje motywujące działanie jednostki. Twierdzenie powyższe tylko częściowo jest słuszne, gdyż doznając silnych emocji człowiek nie kontroluje swych zachowań.

D.O. Hebb opisuje badania nad zachowaniem się ludzi w sytuacjach szczególnie niebezpiecznych. Okazało się, że w czasie katastrof, takich jak powódź, pożar itp., jedynie 15% osób wykazało zachowanie zorganizowane, około 70% przejawiło różne stopnie dezorganizacji, a 15% wykazało zachowanie całkowicie nieefektywne, takie jak krzyk, płacz, ratowanie przedmiotów zupełnie bezwartościowych. Gdyby ludzie ci zdolni byli do podporządkowania swego lęku przesłankom rozumowym, akcja ratownicza przebiegałaby znacznie sprawniej. Zdarza się często, że w sytuacjach zagrożenia jedna lub kilka osób potrafią przeciwdziałać panice i doprowadzić do zmniejszenia stopnia pobudzenia emocjonalnego u ludzi zachowujących się zupełnie nieadekwatnie do sytuacji.

D.O. Hebb zwraca także uwagę na zjawisko wzrostu podatności zwierząt na zaburzenia emocjonalne w zależności od stopnia ich inteligencji. Im inteligentniejsze zwierzę, tym większa liczba bodźców ma dla niego zabarwienie emocjonalne, a tym samym większa jest potencjalna możliwość zaburzeń emocjonalnych. Wydaje się, że istnieje współzależność między emocjonalnością a ewolucją gatunków. Człowiek jako istota ewolucyjnie najwyżej rozwinięta jest zarazem istotą najbardziej emocjonalną, najbardziej zatem podatną na dostrzeganie rozbieżności między spostrzeganiem a oczekiwaniem, co z kolei może wywoływać zaburzenia emocjonalne.

Badając przyczyny przeżywania strachu u różnych gatunków zwierząt stwierdzono, że liczba przyczyn wywołujących strach u małp człekokształtnych jest wyższa niż u wszystkich innych gatunków. Wszystko to, co nowe, nieznane, może wywołać emocje strachu. Stwierdzono, że strach nasila się wraz z wiekiem zwierząt. Zwierzęta bardzo młode jakby nie rozumieją znaczenia bodźca, nie interesują się zjawiskami wzbudzającymi lęk u dorosłych. Nieco starsze przejawiają wobec nowych i nieznanych przedmiotów czynności eksploracyjne. Małpy dorosłe reagują w tej sytuacji różnym nasileniem lęku. Zjawisko to prawdopodobnie wynika z faktu, że narastające doświadczenie indywidualne pozwala dostrzec w nowych i nieznanych przedmiotach jakieś cechy wspólne z tymi, które wywoływały lęk. Osobniki dorosłe są znacznie bardziej ostrożne niż małpy młode.

Zachowanie ludzi bywa niekiedy analogiczne do opisanego powyżej. Możemy obserwować zaburzenia emocjonalne u ludzi, którzy cały otaczający świat odbierają w kategoriach zagrożenia. Jedni reagują wtedy nasilającym się lękiem, inni agresją.

Mimo iż dorosły przeżywa stosunek do świata znacznie bardziej emocjonalnie, w znacznie mniejszym stopniu niż dziecko uzewnętrznia on swoje emocje. Dorosły człowiek ma możność kontrolowania swych zachowań emocjonalnych i uzewnętrzniania ich w sposób społecznie akceptowany.

Kontrola emocjonalna polega na zdolności do opanowania impulsów emocjonalnych w rozmaitych sytuacjach trudnych. Jeśli człowiek panuje nad swoimi impulsami, nawet silne bodźce emocjonalne nie powodują dezorganizacji zachowania. Zachodzi wówczas osłabienie związku między stymulacją, stanem emocjonalnym i zachowaniem.

Zdaniem Adama Frączka kontrola emocjonalna staje się możliwa w warunkach socjalizacji procesów emocjonalnych jednostki, polegającej na przechodzeniu od prymitywnych do dojrzałych, społecznie akceptowanych form wyrażania emocji. Dla kształtowania się kontroli emocjonalnej ważne jest rozluźnienie bezpośredniego związku między potrzebą a jej zaspokojeniem. Zjawisko to wiąże się ze wzrastającym w toku rozwoju wpływem operacji poznawczych na procesy emocjonalne. Osiągnięty przez człowieka poziom sprawności mechanizmu kontroli emocjonalnej można oceniać w wymiarze siły i plastyczności. Na jednym biegunie znajdują się jednostki nadmiernie kontrolujące swe zachowania emocjonalne, stosujące sztywne sposoby kontroli, na drugim zaś osoby, które nie kontrolują swych zachowań w wystarczający sposób.

Procesy emocjonalne, które przyczyniają się do kontroli zachowania, są zwane emocjami kontrolnymi. Należą do nich wstyd i poczucie winy. Człowiek przeżywający wstyd w związku z jakimś swym zachowaniem, pragnie nie dopuścić, aby się ono powtórzyło. Obserwacje psychologów klinicznych wskazują jednak, że w wielu wypadkach doznawanie wstydu lub poczucia winy nie wpływa na zmianę postępowania, np. na zmniejszenie się nasilenia reakcji agresywnych czy też nadużywanie alkoholu. Emocje te zatem nie zawsze spełniają swe funkcje kontrolne.

Współczesna cywilizacja doprowadziła do tego, że świat, w którym żyjemy, jest światem pozornie bezpiecznym. Człowiek nie musi każdego dnia walczyć o życie, nie grozi mu śmierć głodowa, jest zabezpieczony przed upałem i mrozem. Orientacja w otoczeniu pozwala mu na adekwatne odbieranie bodźców ze świata zewnętrznego, przystosowanie zaś polega zarówno na właściwej ocenie środowiska, jak i na kontroli własnych emocji.

Sytuacja ulega zmianie, gdy w tym pozornie bezpiecznym świecie pojawiają się różnego rodzaju zagrożenia, którym człowiek nie potrafi przeciwdziałać, np. zagrożenia ekologiczne. Świadomość konieczności życia w środowisku, w którym stopień zanieczyszczenia wody, gleby lub powietrza jest znaczny i przekracza dopuszczalne normy, sprzyja występowaniu poczucia zagrożenia i lękowemu nastawieniu do otaczającego nas świata. Poczucie kontroli emocjonalnej ulega wówczas osłabieniu. Może ono całkowicie zanikać w sytuacji klęsk żywiołowych czy katastrof. Wielu ludzi traci wtedy całkowicie panowanie nad sobą i cofa się do prymitywnych zachowań emocjonalnych, mogących pomóc w ratowaniu własnego życia niekiedy kosztem życia innych ludzi.

W toku nabywania doświadczenia indywidualnego człowiek jest w stanie modyfikować swe nastawienie emocjonalne. To, co znane, przestaje być groźne. Możemy wartościować niektóre elementy w taki sposób, w jaki ukazują to nam ludzie, których cenimy i szanujemy — rodzice, nauczyciele. Rozwijamy, na przykład, pod ich wpływem uczucia przyjaźni w stosunku do innych ludzi, gdy tymczasem do pewnego okresu życia uważaliśmy ludzi za obojętnie, a nawet wrogo do nas nastawionych. Można świadomie oddziaływać na ustosunkowanie emocjonalne wychowanków do otoczenia. Niekiedy chodzi o wykształcenie postaw altruistycznych, kiedy indziej o rozwinięcie uczuć poznawczych czy estetycznych.

Modyfikacja procesów emocjonalnych jest bardzo trudna w stosunku do tych ludzi, którzy przeżywają różnego rodzaju zaburzenia emocjonalne. Tylko długotrwałe oddziaływanie terapeutyczne może spowodować zmniejszenie poczucia wrogości w stosunku do ludzi czy też wzrost poczucia wartości i odzyskania wiary w możliwość sukcesu.

Zajęcia 20

Temat: Zapoznanie z naturą powstawania wrażeń ludzkich.

Najprostszą formą poznawania rzeczywistości są wrażenia. Wrażenie można pojmować jako odzwierciedlenie jakiejś pojedynczej własności przedmiotu lub zjawiska, na przykład jego barwy, dźwięku, smaku, zapachu, ciepła lub zimna. Odbieramy wrażenia wówczas, gdy na nasze narządy zmysłowe oddziałują bezpośrednio bodźce ze świata zewnętrznego lub też z wewnętrznego środowiska organizmu. Powoduje to podrażnienie odpowiednich narządów odbiorczych (receptorów) i proces pobudzenia w tkance nerwowej.

Fizjologicznym podłożem wrażeń, jest pobudzenie złożonych układów komórek nerwowych, zwanych analizatorami, dlatego że dokonują one analizy bodźców, przetwarzając ich energię w impulsy nerwowe.

Klasyfikacja wrażeń

Wrażenia można podzielić na dwie główne grupy zależnie od tego, czy odzwięrciedlają cechy przedmiotów i zjawisk znajdujących się w otoczeniu człowieka, czy też stan jego organizmu i ruchy ciała. Podział ten wiąże się z rodzajem receptorów, za pomocą których odbieramy bodźce. Charles S. Sherrington wyróżnił wśród narządów zmysłów:

— eksteroreceptory, które odbierają podniety bądź to z pewnej odległości (telereceptory), bądź też przy bezpośrednim zetknięciu się z przedmiotem (kontaktoreceptory),

EKSTERORECEPTORY INTERORECEPTORY
Odbierają podniety z pewnej odległości (telereceptory) jak i przy bezpośrednim zetknęciu się z przedmiotem (kontaktoreceptory). Dostarczają informacji o tym, co dzieje się w naszych narządach wewnętrznych; zmiana położenia ciała.
Telereceptory Kontaktoreceptory
WRAŻENIA

Wzrokowe

Węchowe

Słuchowe

Bólowe

Dotykowe

Smakowe

Ciepła i zimna

Bólowe

Spośród wrażeń odbieranych przez telereceptory najwięcej informacji o własnościach przedmiotów i zjawisk świata zewnętrznego dostarczają człowiekowi wrażenia wzrokowe i słuchowe.

Wrażenia wzrokowe

Bodźcami wywołującymi wrażenia wzrokowe, są promienie świetlne. Nasze oko reaguje na światło o długości fal w granicach 390 do 760 milimikronów (milionowych części milimetra). Promienie światła o różnej długości wywołują wrażenia barw, różniące się jakością.

Światło słoneczne przepuszczone przez pryzmat rozszczepia się na różnobarwną wstęgę podobną do tęczy. Jest to widmo słoneczne, obejmujące gamę barw o różnej jakości zależnie od długości fali świetlnej.

Jeśli barwy widma rozmieścimy wzdłuż obwodu koła, to naprzeciw siebie znajdą się barwy dopełniające: niebieska i żółta oraz czerwona i zielona. Wymienione cztery barwy są to barwy podstawowe. Gdy zmieszamy dwie barwy nie dopełniające się, uzyskamy barwę pośrednią, np. przez zmieszanie czerwonej z żółtą — pomarańczową, czerwonej z niebieską — fioletową itp.

Istnieją dwa rodzaje barw i odpowiadających im wrażeń: chromatyczne (wymienione poprzednio) oraz achromatyczne, obejmujące wszystkie odcienie szarości oraz barwę białą i czarną. Wrażenia barw achromatycznych różnią się tylko jedną cechą: jasnością, która zależy od stopnia pochłaniania fal świetlnych. Wrażenia barw chromatycznych są także zróżnicowane pod względem jasności: najjaśniejsza wydaje się nam barwa żółta. Posiadają one ponadto dwie inne cechy: jakość i nasycenie. Jakość decyduje właśnie o swoistości wrażenia czerwieni, zieleni, błękitu, o tym, że inaczej odbieramy kolor buraka, a inaczej marchwi czy pomidora. Od nasycenia zależy czystość barwy. Zależnie od domieszki innych jakości barwnych zbliżają się one w mniejszym , lub większym stopniu do szarości. Silnie nasycone barwy odbieramy jako żywe, jaskrawe, wyraziste; słabo nasycone są wyblakłe, jakby zgaszone, poszarzałe.

Teorie widzenia barw

Od dawna próbowano wyjaśnić to niezwykłe zjawisko, jakim jest barwne widzenie świata przez człowieka. Istnieje kilka teorii widzenia barw, ale żadna z nich nie jest w pełni zadowalająca.

Najwięcej argumentów przemawia, jak dotychczas za tzw. teorią trzech składników. Zapoczątkował ją Michał W. Łomonosow w połowie XVIII wieku, a rozbudowali w wieku XIX Thomas Young i Herman von Helmholtz. Według tej teorii w siatkówce występują trzy rodzaje elementów odbiorczych, wrażliwe na trzy barwy podstawowe: czerwoną, zieloną i niebieską. Zależnie od tego, jaki jest wzajemny stosunek procesów pobudzenia tych elementów, powstaje wrażenie odpowiedniej barwy. Współcześni badacze sugerują istnienie trzech odmian substancji czopkowej, która warunkuje widzenie dzienne, a więc także widzenie barw chromatycznych.

Podstawą teorii trzech składników jest m.in. prawo mieszania się barw. Otóż przez zmieszanie barw czerwonej, zielonej i niebieskiej można otrzymać wszystkie inne barwy. Tak więc te właśnie barwy wydają się najważniejsze.

Opisana teoria uzasadnia również zaburzenia w widzeniu barw. Najczęstsze zaburzenie to właśnie ślepota na odcienie barw czerwonych i zielonych, zwana daltonizmem. Występuje ona częściej u mężczyzn niż u kobiet. Bardzo rzadko zdarza się u ludzi całkowita ślepota na barwy, tzw. achromatopsja. Człowiek widzi wówczas świat jedynie w kolorach czarno-białych, w różnych odcieniach szarości, jak na bezbarwnym filmie czy fotografii. Zdarzają się również — najrzadziej — przypadki ślepoty na barwy żółtą i niebieską.

Wrażenia słuchowe

Bodźcami dla wrażeń słuchowych są fale dźwiękowe. Powstają one wskutek drgań w powietrzu lub w innych substancjach przewodzących drgania, np. w wodzie. Fale dźwiękowe mają różną częstotliwość i intensywność (siłę).

Miarą częstotliwości jest liczba drgań na sekundę. Ucho ludzkie jest wrażliwe na częstotliwość w granicach od 16 do 20 000 drgań na sekundę, jednakże człowiek najlepiej rozróżnia dźwięki, które odpowiadają częstotliwości 155—2200 drgań na sekundę. Są to dźwięki mowy i śpiewu. Od częstotliwości drgań zależy wysokość słyszanego dźwięku. Im większa częstotliwość, tym wyższy dźwięk słyszymy.

Amplituda fali, czyli wielkość odchylenia krzywej w górę i w dół od osi, warunkuje siłę dźwięku. Im większą jest amplituda dźwięku przy tej samej jego wysokości, tym dźwięk jest głośniejszy. Głośność dźwięku zależy nie tylko od jego natężenia, ale też od jego wysokości, gdyż ucho ludzkie jest niejednakowo wrażliwe na dźwięki wysokie i niskie.

Pomiarów siły dźwięku dokonuje się w specjalnych jednostkach, tzw. decybelach. Decybel oznacza względną głośność dźwięku, której wskaźnikiem jest wielkość ciśnienia fali akustycznej na błonę bębenkową ucha. Rozmowa szeptem wytwarza dźwięki o sile 20 decybeli, rozmowa normalnym głosem — 60 decybeli, ruchliwa ulica lub świder pneumatyczny — 80 decybeli, hala fabryczna, przejazd pociągu — 100 decybeli, grzmot lub warkot motoru — 120 decybeli.

Wpływ zbyt silnego hałasu na organizm ludzki jest szkodliwy. Dźwięki powyżej 100 decybeli, jeśli oddziałują na nas dłuższy czas, mogą spowodować trwałe uszkodzenia narządu słuchu; wpływają także ujemnie na nasz stan nerwowy i psychiczny. Szczególnie ważna jest izolacja przedszkoli i szkół od hałasu, należy też ostrzegać młodzież przed negatywnymi skutkami uczęszczania do dyskoteki, a w zakładach pracy instalować odpowiednie urządzenia tłumiące zbyt głośne dźwięki maszyn.

Oprócz wysokości siły dźwięki charakteryzują się barwą. Wyznacza ją kształt fali drgań. Rozmaite instrumenty muzyczne mają różną barwę dźwięku. Inaczej brzmią w orkiestrze instrumenty strunowe, dęte blaszane lub drewniane. Instrumenty te wydają dźwięki złożone w odróżnieniu od tonów czystych, wytwarzanych np. przez kamerton. Wrażenie dźwięku wywołane jest przez drgania regularne. Przy drganiach nieregularnych słyszymy szmery, np. stukanie, szum wody, skrzypienie itp.

Teorie słyszenia

Istnieje wiele prób wyjaśnienia mechanizmu powstawania wrażeń słuchowych. Najbardziej znana jest teoria rezonansowa, opracowana przez Hermana von Helmholtza (1821—1894). Według tego autora błona podstawowa działa jak szereg rezonatorów, to znaczy włókna nerwowe, podobnie jak struny fortepianu, są nastrojone na określoną częstotliwość drgań i sygnalizują do mózgu odpowiednie impulsy zależnie od tego, czy odbierane są tony niskie, czy też wysokie.

Odmianą teorii Helmholtza jest teoria wędrującej fali, zaproponowana przez

G.V. Bekesy w roku 1960. Zgodnie z tą teorią drgania błony podstawowej ucha wewnętrznego osiągają w określonym miejscu tej błony swój punkt szczytowy zależnie od częstotliwości fali. Fala dźwiękowa „wędruje” więc wzdłuż błony, lecz błona ta reaguje specyficznie, tj. tylko w określonych miejscach, na daną częstotliwość dźwięku.

Inne rodzaje wrażeń

Do grupy wrażeń odbieranych przez telereceptory należą także wrażenia węchowe. Odzwierciedlają one chemiczne własności ciał lotnych, wydzielających rozmaite zapachy. Narządami odbiorczymi dla tych wrażeń są komórki węchowe, umieszczone u człowieka u nasady nosa. Węch odgrywa ogromną rolę u zwierząt przy szukaniu pokarmu, jego znaczenie w przystosowaniu ludzi do środowiska jest znacznie mniejsze.

Nie wszystkie substancje lotne, przenoszone przez powietrze, dostarczają wrażenia zapachu. Na przykład dwuatomowe cząstki tlenu, występujące zwykle w powietrzu (02) nie mają zapachu, gdyż nie wchodzą w reakcje chemiczne z błoną receptora węchowego. Natomiast cząsteczki tlenu trójatomowe (03), zwane ozonem, wchodzą w takie reakcje i zapach powietrza jest wówczas odczuwalny.

Warto też wspomnieć, że wrażliwość węchowa człowieka na niektóre substancje jest większa niż najczulszych przyrządów pomiarowych, jakie dotąd udało się skonstruować. Zapachy niektórych substancji odczuwamy nawet w minimalnym stężeniu.

Chemiczne własności ciał są również odzwierciedlane przez wrażenia smakowe. Cząstki ciał rozpuszczone w ślinie dostają się do brodawek smakowych, które znajdują się przede wszystkim na powierzchni języka, a ponadto — w mniejszej ilości — na tylnej ścianie gardła i na podniebieniu. Poszczególne kubki smakowe są, wrażliwe na określone smaki— zależnie od ich rozmieszczenia. Na końcu języka odbieramy smak słodki, na końcu i na bokach— słony, tylko na bokach — kwaśny, w tylnej części języka- gorzki.

Innym rodzajem wrażeń, odbieranych przez bezpośredni kontakt z przedmiotami, są wrażenia dotykowe, ciepła i zimna oraz bólu. Receptory tych wrażeń znajdują się w skórze. Są one rozmieszczone w różnych częściach ciała, np. miejscem szczególnie wrażliwym na dotyk są końce palców rąk, miejsca chronione przez odzież są wrażliwe na zmiany temperatury. Wrażenia odbierane za pośrednictwem analizatorów skórnych mają duże znaczenie przystosowawcze. Dotykowy kontakt z przedmiotem orientuje osobnika — zwierzę lub człowieka — w niektórych własnościach rzeczy i skłania do jej uchwycenia lub odrzucenia.

Wrażenia ciepła i zimna, które mogą być odbierane również z pewnej odległości w drodze promieniowania, odgrywają istotną rolę w regulowaniu temperatury organizmu i utrzymaniu jej na stałym poziomie.

Wrażenia bólu sygnalizują niebezpieczeństwo zagrażające osobnikom ze strony otoczenia. Mogą one dochodzić także od wewnątrz organizmu, są wtedy oznaką rozwijającej się choroby i wskazują na konieczność jej leczenia.

Podobną funkcję pełnią wrażenia organiczne, czyli ustrojowe, odbierane przez komórki nerwowe, które znajdują się w narządach wewnętrznych — trawiennym, oddechowym, wydalniczym, płciowym i innych. Powstają one, gdy w czynnościach tych narządów zachodzą jakieś zmiany. Odczuwamy wówczas głód, sytość, duszność czy też zawrót głowy, a te doznania pobudzają odpowiednie działania obronne lub zapewniające zaspokojenie danej potrzeby fizjologicznej.

Odrębną grupą wrażeń dochodzących przez interoreceptory stanowią wrażenia równowagi, albo inaczej statyczne, oraz wrażenia mięśniowo-ruchowe, czyli kinestetyczne. Pierwsze odzwierciedlają położenie ciała w przestrzeni, drugie — zmianę tego położenia i wykonywanie rozmaitych ruchów.

Wrażenia mięśniowo-ruchowe odbieramy za pośrednictwem tzw. proprioceptorów umieszczonych w tkance mięśniowej, ścięgnach, wiązadłach i stawach. Regulują one wszystkie nasze ruchy, w tym także czynności ruchowe narządów mowy i wzroku. Sygnalizują też położenie kończyn i palców. Na przykład dzięki wrażeniom kinestetycznym wiemy, czy nasza ręka jest zgięta, czy wyprostowana. Łącznie z wrażeniami dotykowymi orientują nas w kształcie i cechach powierzchni przedmiotów, które przy nacisku stawiają większy lub mniejszy opór.

ZMYSŁ BODŹIEC NARZĄD ZMYSŁU RECEPTOR WRAŻENIE
Wzrok Fale świetlne Oko Czopki i pręciki siatkówki Kolory, wzorce, faktury
Słuch Fale dźwiękowe Ucho Komórki włosowe błony bębenkowej Szumy, tony
Wrażenia skórne Kontakt zewnętrzny Skóra Końcówki nerwów w skórze Dotyk, ból, ciepło, zimno
Węch Substancje lotne Nos Komórki węchowe nabłonka węchowego Zapachy (piżma, kwiatów, spalenizny, mięty)
Smak Substancje rozpuszczalne Język Kubki smakowe języka Smaki (słodki, słony, kwaśny, gorzki)
Równowaga

Siły mechaniczne

i grawitacyjne

Ucho wewnętrzne Komórki włosowe kanałów półkolistych i przedsionka Ruchy w przestrzeni i siła ciążenia

Wrażliwość i czułość

Nasze narządy zmysłowe są bardzo wrażliwe na rozmaite bodźce dopływające z zewnątrz lub dochodzące do nas z wewnętrznego świata organizmu. Nie każdy specyficzny dla danego receptora rodzaj energii fizycznej staje się bodźcem, wywołującym w nas określone wrażenie. Energia ta musi być dostatecznie silna i posiadać odpowiednią częstotliwość, aby receptor zareagował impulsem nerwowym i aby powstało wrażenie. Nie słyszymy np. dźwięków o zbyt słabym natężeniu ani nie czujemy na skórze pyłków unoszących się w powietrzu.

Minimalną wielkość bodźca, konieczną do jego odbioru i do doznania choćby ledwo dostrzegalnego wrażenia, nazywamy absolutnym progiem wrażenia. Poniżej tego progu znajdują się tzw. bodźce podprogowe, powyżej zaś wartości progowej— bodźce nadprogowe.

Między wrażliwością, czyli zdolnością do doznawania wrażeń, a absolutnym progiem wrażenia zachodzi stosunek odwrotnie proporcjonalny. Oznacza to, że im mniejszy jest absolutny próg wrażenia, tym większa jest wrażliwość na daną kategorię bodźców. Innymi słowami, poszczególni ludzie różnią się od siebie wrażliwością w zakresie rozmaitych zmysłów. Nie wszyscy dostrzegają równie ostro przedmioty z pewnej odległości. Niektóre jednostki są szczególnie wrażliwe na szmery i dźwięki, których inni nie słyszą.

Absolutne progi wrażenia nie są jednakowe dla różnych rodzajów energii fizycznej. Tak więc receptor wzrokowy reaguje już na najmniejszą jednostkę energii świetlnej: na pojedynczy kwant światła, oczywiście w odpowiednich warunkach, a receptory węchowe reagują na substancje wonne, których nie potrafimy wykryć za pomocą najczulszych przyrządów. Ilość energii konieczna do wywołania wrażeń dotykowych jest natomiast znacznie większa niż ta, która pobudza receptory wzroku lub węchu.

Wrażliwość zależy nie tylko od bodźca działającego na receptor w danej chwili, lecz od bodźców oddziałujących na niego uprzednio. Gdy wejdziemy np. do ciemnego pomieszczenia, nie widzimy najpierw niczego, lecz po pewnym czasie zaczynamy rozróżniać kontury przedmiotów w nim się znajdujących, ciemniejsze i jaśniejsze plamy itp. Jest to zjawisko adaptacji zmysłowej, przystosowania naszych receptorów do długotrwale działających bodźców. Podobnie „przyzwyczajamy się” do niskiej temperatury wody w kąpieli morskiej, do specyficznego zapachu, który nas początkowo odrzucał, czy do ucisku jakiejś części odzieży.

Inną cechą doznań zmysłowych jest czułość. Przez wrażliwość rozumiemy zdolność do odbierania nawet słabych podniet, gdy tymczasem przez czułość— zdolność do odczuwania niewielkich różnic miedzy bodźcami. Minimalną różnicę między podnietami, które wywołują odrębne wrażenia, nazywamy progiem różnicy. Próg czułości w porównaniu z progiem absolutnym wrażenia jest tzw. progiem względnym i świadczy o umiejętności różnicowania minimalnych zmian w wielkości bodźców tej samej kategorii. Między czułością a progiem różnicy zachodzi również stosunek odwrotnie proporcjonalny. Im mniejszy próg różnicy, tym subtelniejsze różnicowanie bodźców, tj. tym większa czułość.

Nie każda zmiana ilości energii fizycznej wywołuje odrębne wrażenie. Dwa odcienie barwy niebieskiej czy żółtej muszą różnić się od siebie w odpowiednim stopniu pod względem długości fali, aby je wyodrębnić jako inną jakościowo „niebieskość" czy „żółtość”. Jedno z dwóch pudełek musi być w określonej mierze cięższe od drugiego (przynajmniej o 1/30 wagi), abyśmy odczuli różnicę ich ciężaru.

Rozwój wrażliwości i czułości dokonuje się w działaniu, w toku wykonywania określonych czynności, które wymagają od człowieka posłużenia się zmysłami. Przy działalności specjalistycznej można rozwinąć zdolność do odbierania rozmaitych wrażeń, wykształcić umiejętność niezwykle subtelnego odróżniania podniet. Robotnicy pracujący przy wyrobie tkanin potrafią np. odróżnić około czterdziestu odcieni barwy czarnej. Degustatorzy towarów spożywczych, np. herbaty czy kawy lub sera, rozróżniają wiele ich gatunków — wrażenia smakowe i węchowe są u nich szczególnie doskonałe. Skrzypkowie i wiolonczeliści określają bardzo ściśle wysokość tonów.

W procesie nauczania i wychowania organizuję się dzieciom warunki rozwijające wrażliwość i czułość analizatorów. Już od najmłodszego wieku dostarcza się dziecku odpowiednich zabawek i przedmiotów, które może ono poznawać za pomocą wielu zmysłów: oglądać je, dotykać ich powierzchni, manipulować nimi, słuchać odgłosów, jakie wydają. W przedszkolu wprowadzamy zajęcia i zabawy, które ułatwiają dzieciom odzwierciedlanie rozmaitych własności przedmiotów i zjawisk otoczenia, np. zajęcia artystyczno-techniczne, rytmiczne, zabawy ruchowe, zajęcia w „kąciku przyrody” i wiele innych. Dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym dobiera się na lekcjach oraz w toku działalności pozalekcyjnej — w kółkach zainteresowań, drużynach harcerskich — metody pracy kształtujące ich wrażliwość na barwy, dźwięki, kształty i inne jakości przedmiotów, stwarzając możliwości odbierania szerokiej skali wrażeń.

Zajęcia 21

Temat: Omówienie istoty, podziału i organizacji spostrzeżeń ludzkich.

Właściwości spostrzeżeń

W porównaniu z prostym procesem psychicznym: wrażeniem doznawanym przy odbiorze określonego bodźca przez nasze receptory, spostrzeganie jest procesem poznawczym znacznie bardziej złożonym, który odgrywa ważną rolę w poznaniu świata przez człowieka. Na nasze narządy zmysłowe działa w codziennym życiu wiele różnorodnych bodźców. Dostarczają one wrażeń informujących nas o rozmaitych własnościach przedmiotów i zjawisk otoczenia. Nie spostrzegamy jednak w rzeczywistości oddzielnych, izolowanych cech, np. pojedynczych dźwięków lub plam barwnych, lecz łączymy je w całość uzyskując w ten sposób obraz spostrzeganego obiektu. Spostrzeżeniem nazwiemy zatem proces poznawczy, który polega na odzwierciedleniu w świadomości całokształtu danego przedmiotu lub zjawiska oddziałującego na nasze narządy zmysłowe.

Przedmioty otoczenia działają na nasze receptory jako bodźce złożone, czyli kompleksowe. Jabłko, kartka papieru, chryzantema czy kawałek jedwabiu odznaczają się różnymi cechami, które łączą się w spostrzeżeniu w jedną całość, mimo że w danej chwili, odbieramy tylko jakiś jeden rodzaj wrażeń, np. wrażenia wzrokowe, gdy patrzymy na te przedmioty z pewnej odległości. Gdy jednak na nie spoglądamy odczuwamy również inne ich właściwości, np. smak jabłka, miękkość jedwabiu, wiotkość płatków kwiatu, szelest papieru.

W spostrzeżeniu odzwierciedlamy całość danego przedmiotu nie tylko dlatego, że dzięki współdziałaniu analizatorów obejmujemy różnorodne jego cechy, lecz także wskutek tego, że reagujemy na wzajemne stosunki między składnikami bodźca. Tak więc dzięki ujmowaniu stosunków między dźwiękami tworzącymi melodię, spostrzegamy ją jako całość. Co więcej, jeśli usłyszymy tę samą melodię w innej tonacji czy też odtworzoną na innym instrumencie, rozpoznamy ją bez trudu, mimo że pojedyncze dźwięki będą zupełnie zmienione.

W korze mózgowej dokonuje się zarówno analiza poszczególnych składników bodźca kompleksowego, jak też ich synteza: łączenie ich w jedną całość. Składniki bodźców nie oddziałują przy tym na nas w jednakowy sposób. Przy wytwarzaniu odruchu warunkowego na złożony bodziec szczególne znaczenie mają tzw. składniki silne, natomiast składniki słabe są hamowane na zasadzie indukcji wzajemne.

Podział spostrzeżeń

Przy klasyfikacji spostrzeżeń, podobnie jak przy podziale wrażeń, możemy wziąć pod uwagę rodzaje narządów zmysłowych, dominujące przy odzwierciedlaniu danego przedmiotu lub zjawiska. Na tej podstawie wyodrębniamy spostrzeżenia wzrokowe, słuchowe, dotykowe i inne. W niektórych sytuacjach spostrzeżeniowe poznawanie rzeczywistości ma charakter polisensoryczny, czyli wielozmysłowy. W taki sposób zachowują się np. niemowlęta, które po uchwyceniu grzechotki oglądają ją ze wszystkich stron, obmacują, biorą do ust i liżą, potrząsają nią przysłuchując się odgłosom, jakie wydaje. U ludzi dorosłych występują również złożone, mieszane rodzaje spostrzeżeń, np. spostrzeżenia wzrokowo- słuchowe przy oglądaniu filmu dźwiękowego albo też wzrokowo-kinestetyczne łącznie z dotykowymi przy grze w siatkówkę, strzelaniu z łuku do celu itp.

Podziału spostrzeżeń można dokonać również na innej zasadzie, a mianowicie uwzględniając rodzaj zjawisk rzeczywistości odzwierciedlanych w spostrzeżeniu. Z tego punktu widzenia wyodrębniamy:

spostrzeganie przedmiotów, tj. konkretnych materialnych rzeczy znajdujących się w naszym otoczeniu;

spostrzeganie przestrzeni i stosunków przestrzennych między rzeczami;

spostrzeganie czasu, tj. stosunków czasowych między przedmiotami i zjawiskami;

spostrzeganie ruchów istot i przedmiotów oraz ruchów własnego ciała.

Wszystkie te rodzaje spostrzeżeń kształtują się w toku różnorodnej działalności człowieka, przyczyniając się jednocześnie do usprawnienia wykonywanych przez niego czynności.

Jeśli zgodnie z koncepcją czynności opracowaną przez Tadeusza Tomaszewskiego przyjmiemy, że spostrzeganie jest to ukierunkowana czynność konstruowania spostrzeżeń wyróżnimy wówczas dwa rodzaje złożonych procesów spostrzegania i dwa rodzaje spostrzeżeń, będących wynikiem tej czynności. Podstawą podziału jest w tym przypadku poziom organizacji spostrzegania. Proces ten przebiega na poziomie czuciowo- ruchowym (sensoryczno-motorycznytm) bądź też na poziomie znaczeniowo-czynnościowym (semantyczno-operacyjnym). W związku z tym uzyskujemy w wyniku tego procesu dwa rodzaje spostrzeżeń:

Wyodrębniane w wyniku czynności spostrzegania „figury” czy postacie są to pewne całości o charakterze przestrzenno-czasowym,-np. sekwencje dźwięków muzycznych lub dźwięków mowy, linie, plamy, bryły, punkty itp., które mają określony rytm i kształt, lecz nie posiadają jasnego i wyraźnego znaczenia. Uzyskują je dopiero na poziomie semantyczno-operacyjnym, gdy w polu spostrzeżeniowym rozpoznajemy rozmaite obiekty (przedmioty, osoby, zdarzenia, melodie) i znaki, które je reprezentują (pismo, wypowiedź w znanym nam języku, której sens rozumiemy itp.). Wyższy stopień organizacji spostrzeżeń przedmiotowych polega na tym, że odzwierciedlamy w nich nie tylko zmysłowy obraz obiektu, lecz także nadajemy mu znaczenie. Do wytworzenia sensownych spostrzeżeń jednostka dochodzi w swym rozwoju ontogenetycznym dzięki manipulowaniu przedmiotami i wykonywaniu na nich najrozmaitszych czynności, dlatego właśnie spostrzeżenia przedmiotowe mają charakter zarazem semantyczny (znaczeniowy) i operacyjny (czynnościowy).

Rola słowa i schematów poznawczych w spostrzeganiu

Włączenie się w percepcję wyższych czynności poznawczych: myślenia i mowy wpływa na to, że nasze spostrzeżenia mają charakter sensowny. Gdy spostrzegamy jakiś przedmiot, przychodzi nam na myśl jego nazwa, co ułatwia rozpoznanie go wśród innych podobnych obiektów. Gdy znajdziemy się po raz pierwszy np. w hali fabrycznej lub w innym nieznanym nam miejscu, z trudem rozróżniamy rodzaje maszyn i urządzeń, ponieważ nie wiemy, do czego służą i jak się nazywają. Jeszcze trudniej wyodrębnić nam w spostrzeżeniu ich części składowe i różne szczegóły konstrukcyjne. Na wycieczce lub na spacerze rozpoznajemy natomiast od razu wiele drzew i krzewów, odróżniamy dobrze wierzbę od dębu czy topoli, krzak bzu od olszyny lub jałowca. Niektóre okazy i zjawiska przyrody znamy z doświadczenia, zdobyliśmy o nich ponadto wiadomości w szkole.

W pierwszym wypadku nasze rozpoznanie jest ogólne, niespecyficzne: spostrzegamy tylko jakieś maszyny, zaliczamy widziane obiekty do bardzo szerokiej kategorii przedmiotów, o których nasza wiedza jest nikła i niedokładna. W drugiej sytuacji rozpoznanie jest specyficzne: potrafimy utożsamiać to, co spostrzegamy, z konkretnym przedmiotem znanym nam z doświadczenia. W obu przypadkach słowo włącza się w nasze spostrzeżenie, bądź to jako nazwa ogólna (maszyny), bądź to jako nazwa bardziej szczegółowa, odnosząca się do określonego gatunku roślin (wierzba, topola, jałowiec).

Opisany tu związek rodzaju spostrzeżenia ze słowem — nazwą danego przedmiotu—jest przejawem szerszej zależności procesów spostrzegania od doświadczenia człowieka, jego wiadomości, zainteresowań i nastawień emocjonalnych. Zależność tę określano w dawniejszej psychologii mianem apercepcji, która decyduje o wybiórczości spostrzeżeń, o tym, że przy percepcji świata przedkładamy jedne przedmioty i zjawiska rzeczywistości lub określone ich cechy nad inne, wyodrębniając ze środowiska i odzwierciedlając w świadomości jakby „uprzywilejowane” obiekty i treści.

Współczesna psychologia interpretuje zjawisko zależności procesu spostrzegania od zasobu pojęć, wiedzy i doświadczenia człowieka, od jego postaw i poglądów na świat — jako wpływ uprzednio wytworzonych i utrwalonych schematów poznawczych na percepcję. Wiele badań eksperymentalnych, polegających np. na spostrzeganiu rysunków niepełnych lub zdeformowanych, wskazuje na to, że obraz spostrzeżeniowy zależy od określonego schematu poznawczego, będącego wewnętrznym obrazem organizującym i ukierunkowującym czynność spostrzegania i jej wynik.

Stałość spostrzeżeń

Ważną rolę w działaniu człowieka odgrywa stałość spostrzeżeń. Zjawisko to jest zależne od wewnętrznego wzorca przedmiotu, organizującego jego percepcję. Polega ona na tym, że mimo zmiany warunków spostrzegania — oczywiście w pewnych granicach — spostrzegamy jako stałe pewne cechy przedmiotu, zwłaszcza takie, jak barwę, kształt i wielkość. Ukażemy to na przykładach.

Stałość barwy. Kartkę papieru spostrzegamy jako białą zarówno przy świetle słonecznym, jak i przy lampie elektrycznej, mimo że światło elektryczne zawiera więcej promieni żółtych i czerwonych niż niebieskich. Dopiero gdy wkręcimy do lampy czerwoną żarówkę, nadaje ona widzianym przedmiotom barwę oświetlenia.

Stałość wielkości. Do pewnej odległości obrazy spostrzeganych przedmiotów zachowują tę samą wielkość, mimo że wraz z ich oddaleniem zmniejsza się ich odbicie na siatkówce. Nie dostrzegamy więc różnicy wysokości osoby, stojącej od nas w odległości

3 m, gdy przesunie się ona o 10 m.

Wielkość perspektywiczna przedmiotów odległych nie pokrywa się oczywiście z ich wielkością rzeczywistą. Nasza wiedza o danym przedmiocie umożliwia nam jednak uświadomienie sobie tych różnic. Tak więc wiemy, że przelatujący wysoko samolot, widoczny jako poruszający się po niebie drobny obiekt pozostawiający za sobą smugę białego dymu, jest w istocie dużą i ciężką maszyną o określonej budowie. Dziecko, które nigdy nie widziało samolotu z bliska, może spostrzegać go jako małego „dziwnego” ptaka i nie zdaje sobie sprawy z jego realnej wielkości.

Stałość kształtu. Spostrzegamy przedmioty zgodnie z ich rzeczywistym kształtem, mimo że kształt obrazu danego obiektu na siatkówce zmienia się przy każdej zmianie kąta widzenia, pod którym na niego patrzymy. Gdy np. otwieramy okno lub drzwi, ich kształt zmienia się. Powstaje trapez bardziej lub mniej spłaszczony, lecz spostrzegamy go nadal jako prostokątną płaszczyznę. Talerze lub garnki widzimy jako okrągłe, niezależnie od tego, czy patrzymy na nie z boku, czy też z góry.

Gdyby nasze spostrzeżenia nie miały cechy stałości, świat byłby dla nas prawdopodobnie chaosem zmiennych, pstrokatych i migocących plam, znajdujących się w bezustannym ruchu. Na podstawie takich obrazów orientacja w otoczeniu i celowe w nim działanie byłoby utrudnione lub wręcz niemożliwe.

Złudzenia zmysłowe

Wprawdzie cecha stałości charakterystyczna dla procesu spostrzegania ułatwia nam orientację w świecie zewnętrznym, nasze spostrzeżenia nie zawsze są prawidłowe, tj. nie zawsze odzwierciedla się w nich dokładnie i wiernie otaczająca nas rzeczywistość. W specjalnych warunkach przy szczególnych układach bodźców wzrokowych, powstają zniekształcone i zmienne obrazy przedmiotów.

Tak np. linie równoległe na ryc.23 a sprawiają wrażenie linii skośnych, pod wpływem przecinających je kresek pionowych i poziomych. Dolny odcinek linii przecinającej prostokąt na ryc.23 b wydaje się równoległy do jej odcinka górnego, gdy tymczasem oba te odcinki stanowią w rzeczywistości jedną linię, to znaczy górny jest przedłużeniem dolnego.

Inny rodzaj złudzenia wzrokowego przedstawiony jest na rysunku poniżej. Polega ono na kontraście składników obrazu spostrzeżeniowego, który doprowadza do fałszywej oceny wielkości figury centralnej, umieszczonej w kontekście (otoczeniu) innych figur. Tak więc koła o jednakowej średnicy wydają się raz większe, to znów mniejsze — zależnie od tego, czy otoczone są dużymi, czy też małymi krążkami. Podobnie w sytuacjach codziennego życia jesteśmy skłonni przeceniać wzrost osoby wysokiej, jeśli stoi obok osoby niskiej: sprawia ona wówczas wrażenie jeszcze wyższej niż jest w istocie.

Złudzenia, których przykłady podano powyżej, występują u większości normalnych ludzi. Przyczyną zniekształceń spostrzegania bywają jednak także defekty organiczne, czyli uszkodzenia różnych części analizatorów i związane z nimi zaburzenia w ich czynnościach. Chory odzwierciedla wówczas w sposób częściowo lub całkowicie wypaczony przedmioty i zjawiska otoczenia.

Rys. Złudzenia wzrokowe kontrastu b

W niektórych chorobach psychicznych, jak również w stanach majaczenia przy wysokiej

gorączce albo też przy silnym zatruciu (np. u nałogowych alkoholików), występują tzw.

halucynacje. Polegają one na spostrzeganiu na jawie tego, co w rzeczywistości nie

oddziałuje na narządy zmysłowe, lecz jest majakiem chorej wyobraźni. Osoba przeżywająca

halucynacje jest przekonana, że naprawdę widzi jakieś istoty lub przedmioty, słyszy

dźwięki, że np. ktoś zbliża się do niej i grozi jej czymś lub że jest otoczona dziwnymi

stworami. Te poważne zakłócenia procesu spostrzegania są wywołane zmianami w

ośrodkowy układzie nerwowym. Zaburzenia zmniejszają się lub całkowicie ustępują pod

wpływem odpowiedniego leczenia.

Organizacja spostrzegania

Spostrzeganie zarówno na poziomie sensomotorycznym, jak też na poziomie

semantyczno-operacyjnym jest czynnością zorganizowaną. Organizacja procesu

spostrzegania ma w wielu przypadkach charakter automatyczny i zależy od wrodzonych

czynników, takich jak struktura narządów zmysłowych i ośrodków mózgu. Przykładem

takiej pierwotnej, wrodzonej organizacji percepcji jest zdolność spostrzegania określonej

figury na jej tle, warunkująca wyodrębnianie danego przedmiotu lub zjawiska z jego

otoczenia.

Rys. Figura i tło.

W układach geometrycznych o określonych konturach, przedstawionych na tzw.

rysunkach dwuznacznych, dopatrujemy się również jakiejś figury na tle, przy czym figura i

tło mogą zmieniać się swymi rolami. Tak więc na powyższym rysunku możemy zobaczyć

albo trzy białe figury (korona czy góry) na szarym tle, albo też trzy szare figury na białym

tle.

W sytuacjach codziennych, gdy wyglądamy np. przez okno na ulicę, wyróżniamy na niej

domy, pojazdy, przechodniów, sklepy i bramy, chodniki i jezdnię. W przestrzeni pokoju, do

którego wchodzimy, dostrzegamy meble, obrazy, firanki, dywan i inne przedmioty, nawet

jeśli znajdujemy się tam po raz pierwszy. Wyodrębniane obiekty i kształty wysuwają się w

procesie spostrzegania na pierwszy plan, są umieszczone na tle pozostającym jakby na

dalszym planie całości obrazu percepcyjnego.

Maskowanie przedmiotu, np. dla celów wojskowych, polega właśnie na tym, że nadajemy mu wygląd utrudniający odróżnienie go od tła. Można, to uczynić przez pomalowanie obiektu na kolor ochronny, np. zielony lub zielonobrunatny, czy też przez pokrycie jego powierzchni liniami i pasmami biegnącymi w różnych kierunkach, co kryje właściwy kształt.

Organizacja procesu spostrzegania polega również na strukturacji bodźców.

Przedstawiciele psychologii postaci, którzy przeprowadzając liczne doświadczenia nad

percepcją wzbogacili znacznie wiedzę w tej dziedzinie, uważali, że człowiek ma silną

tendencję do nadawania określonej struktury temu, co widzi. Nawet proste zbiory punktów

lub kresek ujmujemy jako pewną całość, „postać”, nie zaś w sposób luźny i oderwany.

a b

Rys. Organizacja spostrzegania.

Przedstawiony na powyższym rysunku zbiór punktów (a) organizujemy w rzędy, a inny zbiór takich samych punktów — w kolumny (b) ze względu na bliskość poszczególnych elementów.

a b

Rys. Podobieństwo elementów.

Przy tej samej odległości elementów figuralnych możemy łączyć je ze sobą na zasadzie

podobieństwa. Tak więc na powyższym rysunku spostrzegamy rzędy kółek o różnej barwie

(a); oraz kolumny gwiazdek i trójkątów (b), nie zaś rzędy ustawionych naprzemiennie

owych figur geometrycznych.

Umiejętność obserwacji i spostrzegawczość

Proces spostrzegania może być mimowolny, nie zamierzony, bądź też zamierzony, dowolny. Przy spostrzeganiu mimowolnym do naszych narządów zmysłowych docierają rozmaite bodźce z otoczenia bez udziału naszej woli, czyli świadomego zamiaru spostrzeżenia jakiegoś przedmiotu lub zjawiska. Oczywiście, nie odzwierciedlamy wszystkich bodźców, lecz jedynie te, które przyciągają naszą mimowolną uwagę dzięki swym specyficznym cechom lub wskutek tego, że jesteśmy nastawieni — chwilowo lub trwale — na ich odbiór. Trwałe nastawienia, a więc gotowość do zauważania i spostrzegania określonych obiektów otoczenia, wytwarzają się u człowieka np. w procesie kształtowania się jego zainteresowań.

Przy spostrzeganiu dowolnym kierujemy się określonym celem czy zadaniem, jakie

chcemy wykonać. Są to zarówno proste cele praktyczne w codziennych sytuacjach

życiowych, jak i zadania poznawcze. Chcemy np. odszukać w grupie osób kogoś

znajomego, włączamy radio, żeby posłuchać ulubionego utworu muzycznego, oglądamy na

wystawie książki, bo mamy zamiar kupić komuś upominek itp. Gdy uczeń przygotowuje się

do lekcji, ogląda uważnie ilustrację lub schemat rysunkowy w podręczniku; podczas

ćwiczeń gimnastycznych spostrzega ruchy, jakie demonstruje nauczyciel, aby je potem

powtórzyć w tej samej kolejności itp.

Obserwacja

Gdy spostrzeganie dowolne staje się samoistną czynnością poznawczą, nazywamy je

wówczas obserwacją. Jak wspominałam Państwu na początku naszych zajęć, obserwacja

jest specjalną metodą psychologiczną, służącą do poznawania zachowania i działalności

człowieka, pomocną przy rozwiązywaniu problemów teoretycznych i diagnostycznych.

Obserwacji dokonujemy również dla innych celów. Polega ona jednak zawsze na

trwającym dłużej lub krócej świadomym i planowym spostrzeganiu jakiegoś

przedmiotu lub zjawiska po to, by je możliwie dokładnie poznać.

Już w przedszkolu można przygotowywać dzieci do czynności obserwowania pewnych wycinków rzeczywistości, np. interesujących zdarzeń i zmian zachodzących na ich oczach w świecie przyrody. Wykorzystujemy w tym celu zajęcia w ogródku przedszkolnym, spacery do pobliskiego parku lub lasu, a także obrazki, ilustracje w książkach dla dzieci, przezrocza czy filmy.

W szkole nauczyciel organizuje obserwacje uczniów. Demonstruje im np. na lekcji fizyki zjawisko dyfuzji cieczy, zabarwiając wodę siarczanem miedzi, czy też pokazuje roślinę, a zadaniem uczniów jest wyodrębnić jej części składowe: korzeń, łodygę, liście i kwiaty. Nauczyciel historii organizuje wycieczkę do muzeum po to, by uczniowie mogli tam zaobserwować wytwory kultury materialnej lub dzieła charakterystyczne dla minionych epok.

Człowiek dokonuje też wielu obserwacji w życiu codziennym, czyniąc to dla określonego, utylitarnego celu. Gdy ktoś urządza sobie nowe mieszkanie, ogląda rozmaite komplety mebli w odpowiednich sklepach i składach, obserwuje też, jak umeblowane są mieszkania jego przyjaciół i znajomych, przerzuca odpowiednie działy czasopism itp. Zwraca przy tym uwagę nie tylko na estetyczne walory mebli, które chciałby zakupić lub zachować z już posiadanego umeblowania, lecz także na ich rozmiary w stosunku do wnętrza, jakim będzie dysponował, oraz ich wartości funkcjonalne: przydatność w prowadzeniu gospodarstwa domowego i możliwość dobrego wypoczynku.

Spostrzegawczość

Dokonywanie obserwacji kształtuje ważną właściwość psychiczną — spostrzegawczość. Polega ona na zdolności do wyróżniania w spostrzeganym przedmiocie lub zjawisku cech na pozór drobnych, które niełatwo jest zauważyć, mimo że mają nieraz duże znaczenie dla rozwiązania jakiegoś problemu, dla osiągnięcia celu do którego dążymy.

Spostrzegawczość jest istotną cechą zarówno w procesie uczenia się szkolnego, jak też w pracy zawodowej. Ułatwia ona wyodrębnianie nowych składników i szczegółów w znanych obiektach i zdarzeniach oraz wykrywanie zupełnie nowych ich własności. Spostrzegawczość przyczynia się do wzbogacenia naszej wiedzy o rzeczywistości. Stanowi nieodzowną cechę umysłowości twórcy, np. artysty lub uczonego.

Istnieje wiele środków i sposobów kształcenia spostrzegawczości i umiejętności obserwacji. Na lekcjach szkolnych rozwija się tę cechę przez zastosowanie zasady poglądowości, która polega na wprowadzaniu bezpośredniego poznawania zmysłowego rzeczywistości do procesu nauczania. Wiadomości przekazywane słownie mają wówczas związek z konkretnymi przedmiotami i zjawiskami, które uczeń spostrzega i obserwuje. Nauczyciel kieruje procesem spostrzegania dzieci, które ujmują najpierw całościowo dany obiekt lub zjawisko, a następnie wyodrębniają w nim części składowe, własności i relacje (wzajemne zależności między składnikami przedmiotu), aby lepiej zrozumieć jego strukturę i funkcję. Dzieciom, zwłaszcza młodszym, trzeba niejednokrotne zwracać uwagę na te elementy, które mają szczególne znaczenie dla percepcji przedmiotu jako sensownej całości.

Samodzielnie wykonywane przez uczniów czynności: zbieranie okazów przyrody,

minerałów i roślin, przeprowadzanie prostych eksperymentów w pracowni biologicznej czy

fizycznej stwarzają, również wiele okazji do kształcenia spostrzegawczości w działaniu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
16 17 11 arkusz AON Iid 16879 p Nieznany (2)
Prawo cywilne - ćwiczenia 17.11.2008, Prawo cywilne(16)
Rozp. z 17.11.10 Pomoc psychol- ped, Specjalne potrzeby edukacyjne, Podstawa prawna
16 Wprowadzenie do psychologii pracy (17)
GRIFFIN skrypty R 1 3 5 6 9 10 11 14 16 17 18
9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19 opracowane pytania egzamin historia wychowania
obwody egzamin pyt 11, 16 i 17
Rozporządzenie MEN w sprawie szczegółowych zasad działania publicznych poradni psychologiczno pedago
Ps reh Dz zag kolII 2010 11, Psychologia, rehabilitacja
6 Gazy, Makroskładniki, podrzędne (17 11 2010)
15,16,17
16,17
17 11 2012
17 11 11 Wykład 7
16 (17)
Finanse Przedsiębiorstw 17 11 2012 materiały 2

więcej podobnych podstron