Bajka psychoedukacyjna pt. "Lisek i przyjaciele ratują las"

W sobotnie popołudnie grupka dzieci wraz z rodzicami postanowiła wybrać się na wycieczkę do pobliskiego lasu, gdzie mieszkał mały lisek z rodziną i ich przyjaciele.

Kasia, Julka i Krzysio bawili się, śmiali, szukali poziomek i liści z których zrobili by bukiet. Później postanowili coś zjeść i się napić. Usiedli na drzewie, które zostało przewrócone przez jesienną wichurę i wyciągnęli z plecaków batoniki, kanapki i soczki. Po smacznym posiłku wszyscy postanowili wrócić do domu, ponieważ zaczęło robić się chłodno. Wszystkie papierki, reklamówki i kartoniki po napojach zostawili tak jak poprzedni goście lasu na pobliskiej polanie, koło drzew i strumyka, gdzie zwierzęta przychodzą sie napić wody.

Jak co niedziela z samego rana, po wspólnym śniadaniu mały lisek wraz z mamą i tatą poszli na spacer. Była piękna, słoneczna pogoda. Ciepły, delikatny wiaterek delikatnie poruszał listkami na drzewach, na których mieniły sie kolorami tęczy poranne krople rosy. Szli wąską dróżką, gdzie nagle usłyszeli wołanie "Pomocy, pomocy!!!". Mały lisek zauważył jeżyka, który zaplatał sie w reklamówkę, którą ktoś zostawił po zjedzonej kanapce. Sam nie mógł sobie poradzić i się z niej wydostać. Nóżki zaplątały mu się w pozostawione śmieci. Lisek wraz z pomocą taty pomogli mu i odprowadzili przestraszonego i zmęczonego jeżyka do domu.

W drodze powrotnej, gdy juz pożegnali z przyjacielem postanowili pójść do pobliskiego strumyka, by napić się chłodnej wody. Zauważyli sarenkę, która była bardzo smutna i płakała. Lisek podbiegł do niej. Zauważył, że leci jej krew z tylnej łapki(nóżki). "Co się stało!?"- spytał zmartwiony. Mała sarenka drżącym głosem powiedziała co się stało. Gdy chcialam się napić w strumyku wody, po zabawie z koleżankami nagle bardzo zabolała mnie łapka(nóżka), zaczęła mi leciec krew i nie wiedizałam co zrobic. Bardzo boli!!! Pomóż mi, proszę. Mama na pewno sie o mnie martwi, poniewaz miłam juz dawno wrocic do domu, a nie moge chodzić. Pokazała mu łapke(nóżke), w ktorą wbił się kawałek potłuczonej, szklanej butelki po napoju.

Mały lisek opowiedział o wszystkim rodzicom, którzy spragnieni pili wode. Tata gdy dowiedział sie co się stało szybko pobiegł do lekarza, pana Zająca. W ciagu paru minut byli juz na miejscu, gdzie czekała sarenka na udzielenie pomocy. Lekarz wyjął szkło i zabandażował zranioną lapkę(nóżkę). Wszyscy pomogli wrocić jej do mamy, która bardzo się juz o nią martwiła.

Rodzina lisków postanowiła już wrócić do domu. Długo rozmawiali o tym co się wydarzyło dzisiaj. Mały lisek postanowił zrobić jutro spotkanie dla wszystkich mieszkańców lasu na pobliskiej polanie. Razem z tatą poinformował wszystkich o tym. Następnego dnia dokładnie o dwunastej godzinie każdy pojawił się w wyznaczonym miejscu, z zaciekawieniem czekając na to co się wydarzy. Lisek postanowił, po tym co wydarzyło się wczoraj porozmawiać o niebezpiecznych sytuacjach, które były skutkiem pozostawiania śmieci po zjedzonych rzeczach przez dzieci i dorosłych, którzy odwiedzają las.

Wszyscy wspólnie postanowili zorganizować wielkie sprzątanie. Następnie mrówki wraz z pomocą dzięcioła i pana wiewiórki, zrobili drewniane tabliczki z napisem " Nie zaśmiecaj lasu, bo to nasz Dom! ".

Dzięki temu od tej pory w lesie panował porządek, nikt nie zostawiał puszek, butelek, papierków, oraz innych śmieci. Zwierzęta mogły teraz czuć się bezpieczniejsze i cieszyć sie wiosenną, przepiękną pogodą. Na polanie, gdzie teraz było czysto, w każdą sobotę najmłodsi mieszkańcy wspólnie bawili się, cieszyli, a dorośli na rozmowach i zabawie ze swoimi pociechami.