CÓRKA LUSTRO OJCA

ojciec i córka

Ojciec jest ważny
Jagna Ambroziak i Aleksander Teisseyre
Matki służą córkom jako wzorzec w odgrywaniu różnych ról. Ojcowie natomiast uczą córki, jak szanować siebie i jak o siebie dbać. Pokazują, jakie związki są zdrowe, na co zwracać uwagę, wybierając mężczyznę, czego oczekiwać od partnera.

Prawdziwa ojcowska miłość to skarb. Miłość, która nie obsadza córki w roli żony, kochanki, matki, kolegi czy nieobecnego syna. Miłość niezmuszająca do załatwiania za ojca jego niepozałatwianych spraw. Do zdradzania matki, by zatrzymać go przy sobie. Mając taką miłość, dziewczyna, a potem kobieta nie spędzi życia, dowodząc swojej wartości. Nie będzie musiała walczyć z każdym napotkanym na drodze mężczyzną. Nie będzie musiała się żadnemu podporządkować, uwodzić, wykorzystywać, mścić się czy go niszczyć. Nie będzie poszukiwać w swoim partnerze, po omacku i bez powodzenia, tego, czego brakowało w relacji z ojcem, albo tego, co dokładnie od ojca dostawała. Nie będzie próbowała zasiąść mu na stałe na kolanach, przyjmując rolę córeczki. Będzie potrafiła stworzyć dobry związek.

Pierwszy mężczyzna w życiu kobiety

Kobieta w relacji z ojcem, jeszcze będąc dziewczynką, sprawdza, czy może się podobać i być kochaną. Ojciec jest dla córki jak lustro, w którym odbija się jej kobiecość. Jeśli jest to krzywe zwierciadło – milczące, obojętne, krytyczne – to taki zniekształcony obraz siebie kobieta może nosić w sobie przez całe życie. Zatem podstawowa zasada w pełnieniu funkcji ojca to „nie szkodzić”. Jako pierwotny model mężczyzny w życiu dziewczynki ojciec oddziałuje na córkę na wielu poziomach: począwszy od tego, jak ona widzi sama siebie, aż po oczekiwania, jakie ma wobec mężczyzn i świata.

Niestety mężczyźni często nie uświadamiają sobie powagi znaczenia relacji, którą tworzą z córką, czasem z braku doświadczenia uciekają przed bliskością. Szczególnie w okresie dojrzewania ojcowie dystansują się od swoich córek i czują wręcz niezręcznie, widząc zmiany zachodzące w ich ciałach. Trudniejsza staje się komunikacja, a wraz z nią całe ojcostwo. A to czas, kiedy córka potrzebuje ojca szczególnie.

Czego córka uczy się od ojca

Ojciec odgrywa wiele ról w życiu swojej córki. Kiedy odgrywa je jak należy, wpływa pozytywnie na jej przyszłe relacje z mężczyznami, własnymi dziećmi i sobą samą. Dziewczyna od ojca powinna dostać przede wszystkim szacunek. Wzrok ojca to pierwszy refleks jej kobiecości, budujący podstawowe poczucie samoakceptacji lub jej braku. Szacunek do siebie i poczucie godności budują się na podstawie szacunku otrzymanego w dzieciństwie od innych osób. To, jak się postrzegamy, jest w dużym stopniu kształtowane przez pierwotne relacje. Krótko mówiąc, dzieci widzą siebie tak, jak myślą, że widzą je inni. A tata to ten bardzo ważny inny. I w dodatku pierwszy mężczyzna poznany w życiu.

Ojciec ma być także osobą, której można bezpiecznie okazywać uczucia. Oznacza to, że nie patrzy na wyznającą mu miłość córeczkę jak na obiekt seksualny, tylko jak na człowieka. Córka uczy się wtedy, że można bez konsekwencji okazywać uczucia innym mężczyznom. Jeśli do tego ojciec uznaje prawo do prywatności swojej córki, dziewczynka rozwija zdrowe poczucie granic. Uczy się mówić „nie”, co jest kluczową kompetencją społeczną niezbędną do życia w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Co więcej, mówiąc „nie” i nie będąc za to karaną, mała dziewczynka powoli uczy się, kim jest i co jest dla niej ważne, a potem potrafi tego bronić.

To od ojca córka uczy się także, że kobiety i mężczyźni są równi. Kiedy ojcowie wprowadzają władzę absolutną i próbują sprawować pełną kontrolę, córki szybko uczą się buntować, a mężczyźni generalnie stają się w ich oczach wrogami. Ojciec sprawiedliwy, słuchający tego, co córka ma do powiedzenia, pomoże jej zbudować poczucie wartości i wiary w swoje opinie. Kiedy rozmawiając z ojcem, ufa, że jej opinia się dla niego liczy, może rozwinąć poczucie dobrze rozumianej siły i wiary w siebie. Potrzeba tu ojca słuchającego i szanującego cudzy punkt widzenia, nawet jeśli się z nim nie zgadza. Od ojca córka uczy się, że kobiety mogą być asertywne bez bycia agresywnymi.

To ojciec kształtuje w umyśle córki obraz całego świata męskiego. Jeśli jest tyranem, wszyscy mężczyźni są postrzegani jako tacy. Jeśli jest alkoholikiem czy nadużywa córki, dziewczyna będzie postrzegać mężczyzn jako ludzi, którzy mają prawo tracić kontrolę i ranić. W umyśle dziecka istnieje nie do końca uświadomione przekonanie: „Jeśli tata traktuje mnie dobrze, jestem wartościową osobą. Jeśli tata mnie odrzuca lub krytykuje, nie ma we mnie nic dobrego”. Kluczowym aspektem tej relacji jest wyrażenie przez ojca zgody na to, by jego córka uczyła się i eksplorowała świat sama.

Jak się czujesz jako kobieta?

Zależy to w dużej mierze od tego, jaki był twój ojciec. Czy słuchał, szanował twoje opinie i zapraszał cię do udziału w dyskusjach? Jak ogólnie traktował kobiety? Czy szanował twoją matkę i okazywał jej uczucia? Czy twoja matka był równoprawnym partnerem? Czy brał udział w sprawach domowych, czy też najważniejsza była praca? Czy angażował się w twoje szkolne sprawy? Czy dotrzymywał obietnic? Czy bywał agresywny, czy nadużywający w stosunku do twojej matki i do ciebie?

Mam nadzieję, że byłaś szczęściarą i twój tata wzbogacał twoje życie. Byłaś dla niego ważną, inteligentną, niezależną jednostką. Wtedy najpewniej twoja relacja ze sobą samą i relacje z mężczyznami to pozytywne doświadczenia. Jeśli jednak twój ojciec cię dyskredytował lub był nieobecny, prawdopodobnie czujesz się niewygodnie w swojej kobiecej skórze i w dorosłym życiu wybierasz podobnych do ojca mężczyzn.

Można by sądzić, że życie z alkoholikiem czy nadużywającym, nieczułym, emocjonalnie, niedostępnym ojcem powinno uczulić cię na takich mężczyzn i spowodować, że ich unikasz. Niestety jest dokładnie odwrotnie. Mamy tendencję do wybierania mężczyzn podobnych do naszych ojców. Nieważne, czy mieli oni pozytywny, czy negatywny wpływ na nasze życie.

To przedziwne zjawisko. Bycie traktowaną w sposób nadużywający w dzieciństwie kruszy poczucie własnej wartości i zniekształca tym samym oczekiwania od siebie i od innych. W tym oczekiwanie, jak powinni cię traktować inni ludzie. Zapominasz, że twoim podstawowym, życiowym prawem jest dokonywanie wyborów i masz tendencję do akceptowania okoliczności bez względu na to, jak bardzo przekraczają one twoje granice.

Nakłada się na to jeszcze jedna prawidłowość. Większość agresywnych, nadużywających mężczyzn woli kobiety łatwe do zdominowania. Oznacza to, że twoje kruche poczucie wartości czyni z ciebie idealny cel do nadużyć. Powstaje błędne koło kruchego poczucia wartości i nadużywających relacji. Jedno wynika z drugiego i ciągnie się od dzieciństwa. Moje kruche poczucie wartości przyciąga ludzi, którzy je jeszcze bardziej kruszą. Kobiety poślubiają wtedy mężczyzn takich jak „kochany tatuś” lub żyją z nimi, albo szukają nieświadomie mężczyzny, który nigdy nie jest tak naprawdę obecny czy dostępny. I nawet kiedy w końcu znajdą odwagę, żeby go zostawić, angażują się zwykle w identyczny związek!

W gabinecie psychoterapeuty pojawia się wiele kobiet, które nieświadomie próbują powtarzać relację z ojcem. Przychodząc, narzekają na kolejnych partnerów, kiedy tak naprawdę wiążą się z mężczyznami podobnymi do nieobecnego lub nadużywającego ojca. Przezwyciężenie tego wzorca jest kluczowe, jeśli mają kiedykolwiek czerpać radość z relacji z mężczyzną. Najpierw muszą dostrzec, że to one mają problem, następnie pracować nad odbudowaniem poczucia własnej wartości i porzuceniem roli ofiary.

Sprawdź jakich wybierasz mężczyzn

Głodnych władzy, kontrolujących, z rozdętym ego?
Czy twój partner dotrzymuje obietnic?
Czy jest bardzo zazdrosny, zagarniający cię dla siebie?
Czy zna twoje uczucia i potrzeby i szanuje je? Czy uwzględnia twoje opinie, czy wręcz przeciwnie – dyskredytuje je? Może próbuje cię przerabiać, przebierać, nadawać ci inny styl?
Czy zawsze musi mieć rację?
Czy jest obecny, kiedy jego rodzina i przyjaciele go potrzebują?
Czy krytykuje cię i zawstydza w miejscach publicznych?
Czy kiedykolwiek nadużył cię psychicznie bądź fizycznie? A potem tłumaczył się: To ty mnie doprowadziłaś do złości...
Czy w głębi serca mu ufasz?
Szczere, nie zawsze zadowalające cię odpowiedzi na te pytania mogą być ważnym sygnałem. Jeśli kochasz swojego partnera i oboje chcecie pracować nad waszą relacją, warto zdecydować się na terapię dla par. Ale za nic na świecie nie licz, że twoja miłość go odmieni...



http://partnerstwo.onet.pl/1527854,4628,,ojciec_jest_wazny,artykul.html


Wyszukiwarka