Ochrona ekonomicznych interesów konsumentów
kompletność rzeczy, w szczególności gdy rzecz jest zapakowana, z podaną informacją o tym co jest w środku. Gdy przy rozpakowaniu okaże się, że stan faktyczny jest inny niż ten, jaki miał być według zamieszczonej informacji, oznaczać to będzie, iż rzecz jest dotknięta wadą fizyczną. Niekiedy może się zdarzyć, że niekompletność nie będzie mieścić się w pojęciu niezupełności i w efekcie nie będziemy mieli do czynienia z wadą fizyczną rzeczy. Z sytuacją taką będziemy mieli do czynienia, gdy rzecz będzie dostarczana np. partiami i okaże się, iż brakuje w danej partii pewnych elementów. Uznamy wówczas, że doszło do świadczenia częściowego dającego podstawę roszczenia o uzupełnienie świadczenia (dokończenie) a nie podstawę do roszczeń z tytułu rękojmi.
W innych sytuacjach niezupełność oznaczać będzie brak informacji na opakowaniu w sytuacji, gdy winny one wystąpić, brak metek, oznaczeń co do sposobu użytkowania, wymaganej charakterem i przeznaczeniem instrukcji obsługi lub innej informacji niezbędnej do prawidłowego korzystania z towaru itp.
W wielu przypadkach wręczenie instrukcji obsługi nie należy do uznaniowości sprzedawcy, lecz do normatywnej powinności. Obowiązek ów wynika z treści art. 546 § 2 kc, który stanowi, że, jeżeli jest to potrzebne do należytego korzystania z rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem, sprzedawca powinien załączyć instrukcję dotyczącą sposobu korzystania z rzeczy. Brak w takim przypadku instrukcji obsługi będzie kwalifikowany jako wada fizyczna rzeczy z powodu jej niezupełności.
Przepisy dotyczące rękojmi nie wymagają, by kupujący w momencie odbioru rzeczy dokonywał jej badania (sprawdzenia). Zgodnie z utrwalonym poglądem na kupującym nie ciążą żadne obowiązki badania rzeczy na okoliczność istnienia wady, poza zwykłymi obowiązkami związanymi z odbiorem rzeczy zgodnie z umową (wyrok SA w Lublinie, I Aca 351/98 Apel.-Lub. 1999/2/3).
Nie ma w związku z tym znaczenia, czy mamy do czynienia z wadami jawnymi, czy ukrytymi. Istotne jest natomiast, czy wady znane były kupującemu w chwili zawarcia umowy. Te bowiem wyłączają odpowiedzialność sprzedawcy.
Zgodnie bowiem z art. 557 kc sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy, a gdy chodzi o rzeczy oznaczone co do gatunku - w momencie wydania rzeczy.
Wady jawne, tzn. takie, które mogłyby być zauważone przez kupującego w momencie badania rzeczy, a nie zauważone z powodu niebadania, do czego nie był kupujący zobowiązany, rodzą odpowiedzialność sprzedającego. Sprzedający nie będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności, zarzucając brak staranności przy zawarciu umowy i niezauważenie wady. Brak obowiązku po stronie kupującego nie może pociągać ujemnych dla mego skutków prawnych, innymi słowy niezrealizowanie czynności, do których kupujący nie był zobowiązany, nie może rodzić dla niego ujemnych skutków prawnych. Nie będzie mógł sprzedawca tym samym uwolnić się od odpowiedzialności, zarzucając kupującemu, iż mógł z łatwością wadę zauważyć, a jeśli tego nie uczynił, to nie może kierować do niego roszczeń. Przyjęcie takiego poglądu nie dałoby się w żaden sposób uzasadnić.
W świetle art. 354 kc mieści się bowiem obowiązek lojalności sprzedawcy wobec kupującego. Ow obowiązek winien w szczególności przejawiać się w przedstawieniu drugiej strome, nie będącej fachowcem w danej dziedzinie, rzeczywistego stanu sprzedawanej rzeczy (wyrok SA w Poznaniu 26. 01.1994 r. I Acr 640/94, Wokanda 1994/11/48).
Zrozumiałym jest, że w wielu przypadkach będzie kwestią sporną, czy istnienie wady można było zauważyć w ramach zwykłych obowiązków związanych z odbiorem rzeczy, czy też wiązałoby się już z badaniem rzeczy, a tym samym wychodziłoby poza ramy