194 Manuskrypt przetrwania

Manuskrypt przetrwania - część 194
11 września 2012 |  aisha north

Od wczoraj, ciśnienie wzrosło jeszcze raz, więc nie oczekujcie zbyt gładkiego żeglarstwa w najbliższych dniach. Słyszymy już jęki, gdyż tym razem, wasze ciała fizyczne będą musiały ponieść nieco większe obciążenie niż wcześniej. Nie martwcie się moi drodzy, to jest jak zawsze oznaką postępu, nawet jeśli wasze ciała wydają się myśleć inaczej. I tak, mamy świadomość, że obiecaliśmy wam więcej wzlotów niż upadków w nadchodzących czasach, ale to w rzeczywistości stanowi "górę", nawet jeśli może to wyrzucić was z równowagi przez jakiś czas. Widzicie, te intensywne uaktualnienia nie są niczym więcej niż dodatkowym naciskiem, abyście szybciej dotarli do tej mety, ale gdy wszystko pcha w plecy, to też będzie być może interpretowane jako dość stanowcze i denerwujące. Bądź co bądź, wiemy dobrze, że wyniki tego będą bardzo, bardzo korzystne dla Was, nawet jeśli faktycznego wprowadzenia wcale nie będziecie czuć.

Zmieńmy temat nieco i zagłębimy się trochę dalej w pojęcie czasu. Bo, jak wiecie, dobrze już, koncepcja ta jest w stanie spowodować wiele zamieszania w chwilach przed wami. Wielu będzie wydawać się być niepewnymi, na krawędzi zniszczenia, gdyż nagle zrobią krok do tyłu, i vice versa. Innymi słowy, załamanie się linii czasowych przyniesie również ze sobą znaczne zmiany, ale te zmiany nie będą rozwijać się w stałym tempie i kolejności, jakiej można się spodziewać w waszym "normalnym" świecie. Innymi słowy, będzie to pod wieloma względami wydawać się być, jak taniec, gdzie można wykonać dwa kroki do przodu, ale nagle jesteście wprawieni w ruch z powrotem, a następnie po jednej stronie, a potem po drugiej. Innymi słowy, postęp, jak go znacie, nie będzie wolnym i ostrożnie sekwencjonowanym łańcuchem wydarzeń przynoszących was do przodu krok po kroku, w starannie odmierzonych przyrostach. Nie, to wydaje się być dużo bardziej chaotyczne niż to, więc może czasami być bardzo trudno dostrzec jakąkolwiek poprawę w ogóle. Stąd poczucie zagubienia i zniecierpliwienia, gdy dosłownie poruszacie się do przodu, do tyłu i na boki w tym samym czasie.

Wystarczy wiedzieć, że wszystkie te zamieszania są dobrą rzeczą, gdyż jest to sygnał, że stare i sprawdzone modele nie działają już dłużej, gdyż czas płynności jest już na was. I jak już wspomniano wcześniej, to będzie korzystne, dla wszystkich tych, którzy już są wystarczająco elastyczni, aby być w stanie nie tylko przetrwać, ale prosperować w środowisku coraz przesuniętym. Gdyż to jest dokładnie to, co macie teraz ze wszystkich stron, drodzy. Jesteście w płynności, i całe Stworzenie jest w płynności (przepływie) , ale ponieważ jest to pierwszy raz, kiedy macie doświadczenie tego stanu, będziecie mocno naciskani, aby utrzymać zrównoważenie w tym wszystkich przesunięciach tam i z powrotem. A jeśli będziecie naśladowali stare instynkty, to będzie jeszcze bardziej wyzywające, bo wtedy będziecie próbowali chwytać się czegoś stałego i sztywnego, aby utrzymać równowagę. Ale to nie będzie dla Was wcale dobre, gdyż to będzie tylko służyć dosłownie do wyrzucenia was całkowicie wyłączonymi.

Innymi słowy, nie należy szukać wsparcia na zewnątrz siebie, a przynajmniej nie w czymś lub kimś należącym do niższej gęstości, gdyż wszystko stare jest zaprogramowane, aby próbować utrzymać status quo. Wystarczy znaleźć swoje centrum, a znajdziesz swoją równowagę, bo jesteś w rzeczywistości ekspertem w nawigacji po tych wzburzonych wodach. I podobnie jak doświadczony marynarz, znajdziesz swoje morskie nogi, nieważne jak bardzo pokład pod tobą odchyla się i zatacza się. Jak zawsze, macie to już w sobie, to tylko kwestia znalezienia tego - i zaufanie temu. Wtedy będziecie faktycznie zaczynać rozkoszować się tym pędem, gdy poczujecie prawdziwe siły życiowe za wszystkimi tymi pozornie nieprzewidywalnymi prądami poruszającymi się tam i z powrotem, w górę i w dół. Więc jeźdźcie na  falach, i nie bójcie się, jeśli czujecie, że stracicie równowagę teraz, czy potem. Wiedzcie, że zrobicie to w końcu, nie ma znaczenia ile razy wasze kolana będą wygięte, tak długo, jak nie chwytacie się niewłaściwego wsparcia. Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu równowagi, wejdź do wewnątrz, lub szukaj tych na tej samej długości fali jak ty sam. Wszyscy inni będą służyć jedynie do ściągnięcia Cię z Twojego pokładu, a to tylko pozostawi brnącym w kipieli zamiast jazdy na grzbiecie fali aż do brzegu.


Wyszukiwarka