WPŁYW USZKODZENIA SŁUCHU NA ROZUMIENIE I ROZWÓJ MOWY
Rozwój mowy dziecka niesłyszącego zależy od:
• Wieku w którym nastąpiła utrata słuchu;
• Stopnia uszkodzenia słuchu;
• Momentu w którym została wykryta wada słuchu;
• Momentu w którym dziecko zaczęło nosić aparaty słuchowe;
• Czasu w którym rozpoczęta została efektywna rehabilitacja słuchu i mowy;
• Współwystępowania innych wad;
• Poziomu rozwoju intelektualnego dziecka;
• Poziomu pamięci słuchowej;
• Kultury językowej środowiska wychowawczego;
• Przygotowania rodziców do świadomego kształtowania mowy dziecka, ich umiejętności i chęci współpracy ze specjalistami.
Jak widać, rozwój mowy dziecka niesłyszącego zależy od bardzo wielu czynników. Nie można więc z góry zakładać, że dziecko z głęboką wadą słuchu ma mniejsze szanse na opanowanie języka i dobre radzenie sobie w życiu i w szkole, niż dziecko np. ze średnim ubytkiem słuchu.
Przygotowanie do rozwoju mowy dziecka rozpoczyna się już w okresie życia płodowego.
W okresie tym nie tylko wykształcają się narządy mowne nadawcze i odbiorcze, ale również płód odbiera dźwięki z otoczenia i reaguje na nie. Jest to więc czas, w którym dziecko zaczyna uczyć się słuchać. Zrozumiałe jest zatem, że dzieci, które urodziły się słyszące, a słuch utraciły przy porodzie, bądź w pierwszych tygodniach życia mają już pewien etap ćwiczeń słuchowych za sobą. Często łatwiej jest wykształcić u nich prawidłowy akcent, rytm i melodię, ale nie jest to reguła.
Przyjmuje się, że optymalny czas gotowości dziecka do słuchania to okres do 18 miesiąca życia. Jeśli dziecko utraciło słuch w tym okresie, to naturalny rozwój mowy albo nie został zapoczątkowany, albo uległ zahamowaniu.
Okres maksymalnej gotowości do mówienia to drugi i trzeci rok życia. Utrata słuchu przed ukończeniem trzeciego roku powoduje duże problemy z rozwojem zasobu leksykalnego i trudności z ekspresją słowną.
Utrata słuchu w każdym wieku pociąga za sobą ogromne negatywne konsekwencje dla rozwoju rozumienia mowy, rozwijania słownictwa, kształtowania struktur gramatycznych, składni i artykulacji. Jeśli dziecko utraciło słuch przed trzecim rokiem życia, konieczna jest intensywna i systematyczna praca nad rozwijaniem mowy, w przeciwnym wypadku nie ma szans na samoistny rozwój mowy i języka dziecka.
Stopnie uszkodzenia słuchu
W zależności od stopnia ubytku słuchu występują u dzieci różnorodne trudności z przyswojeniem wyżej wymienionych umiejętności językowych.
U dzieci, które mają uszkodzenie słuchu w stopniu lekkim (21-40 dB) mowa rozwija się w sposób spontaniczny. Mogą one mieć nieco uboższe słownictwo niż rówieśnicy, jednak zarówno strona gramatyczna jak i składniowa wypowiedzi w zasadzie jest prawidłowa. Dzieci te mogą mieć jednak duże problemy z poprawną artykulacją, głosek, szczególnie: sz,ż,cz,dż,ś,
ź,ć,dź oraz spółgłosek dźwięcznych.
Uszkodzenie słuchu w stopniu umiarkowanym (41-70 dB) powoduje, iż u dzieci wolniej rozwija się zarówno rozumienie mowy jak i słownictwo. Nie mają one możliwości korzystania mimowolnie z tego, co mówi się w otoczeniu. Często, aby zrozumieć wypowiedź, muszą patrzeć na twarz osoby mówiącej, w związku z tym wiele informacji nie dociera do nich. Takie dzieci niewiele korzystają z radia i z telewizji. Słownictwo ich więc może być uboższe niż u rówieśników.
Dzieci te mają również trudności z rozróżnieniem słów o podobnym brzmieniu oraz tych zbliżonych obrazem artykulacyjnym, co utrudnia im słuchowe i wzrokowe rozpoznawanie słów. Mają także problemy z dokładnym wysłuchaniem końcówek gramatycznych i dlatego często popełniają błędy gramatyczne w wypowiedziach. Mogą mieć wiele kłopotów z poprawną artykulacją głosek: s,z,c,dz,ś,ź,ć,dź,sz,ż,cz,dż (są one trudne do wysłuchania) oraz rozróżnieniem spółgłosek dźwięcznych i bezdźwięcznych.
Uszkodzenie słuchu w stopniu znacznym (71-90 dB) jest przyczyną różnorodnych zaburzeń w rozwoju mowy. Praktycznie bez rehabilitacji nie jest możliwe zaistnienie mowy werbalnej.
Dziecko z takim ubytkiem słuchu nie odbiera dźwięków z otoczenia, nie różnicuje ich i nie reaguje na nie. Nauczenie słuchowego odbioru dźwięków z otoczenia wymaga długiego treningu. Aby dziecko zaczęło odróżniać mowę od innych dźwięków, a później ją rozumieć, trzeba celowo organizować różne ćwiczenia rehabilitacyjne. Proces nabywania umiejętności słuchowych może być bardzo długi. Dziecko z uszkodzonym słuchem w stopniu znacznym nie uczy się porozumiewania w sposób spontaniczny. Całe otoczenie powinno organizować celowo sytuacje, w których dziecko stopniowo zaczyna rozumieć mowę i mówić. Słuchanie wymaga od tego dziecka stałej koncentracji uwagi. Wiele więc słów, zwrotów czy pojęć nie dociera do niego. Niemożliwy jest też odbiór treści przekazywanych w radiu, telewizji. Liczne problemy mają te dzieci z wysłuchiwaniem i rozumieniem wierszyków, piosenek dziecięcych czy bajek, a co za tym idzie – nie rozwijają zasobu leksykalnego tak, jak ich słyszący rówieśnicy.
Osoby z uszkodzeniem słuchu w stopniu znacznym nie słyszą końcówek gramatycznych. Dla dzieci tych słowa np.: dom i domu to dwa różne wyrazy, których trzeba się osobno uczyć. Niesłyszenie końcówek skutkuje tym, że dzieci nieraz przez cały czas pobytu w szkole wciąż jeszcze muszą uczyć się poprawnych gramatycznie wypowiedzi.
Uczniowie ze znacznym uszkodzeniem słuchu mogą mieć kłopoty zarówno z rozumieniem jak i z wypowiadaniem zdań złożonych. Często, szczególnie gdy dotyczy to ich przeżyć, mówią dużo, wypowiedzi te nie są jednak powiązane logicznie i przez to są niezrozumiałe. Wynika to przede wszystkim z trudności w przyswajaniu wyrazów zespalających zdania składowe w wypowiedzeniu złożonym.
Nauczanie poprawnego budowania zdań to również proces, który trwa wiele lat. Trudne do przyswojenia są dla tych dzieci wszystkie głoski, których artykulacja jest mało widoczna. Nie jest również możliwa kontrola słuchowa poprawności wypowiadanych głosek. Powyższe czynniki są przyczyną licznych błędów artykulacyjnych, które powodują, że mowa dzieci jest mało zrozumiała.
Charakterystyka rozwoju mowy dzieci z uszkodzeniem słuchu w stopniu znacznym dotyczy także dzieci, które mają uszkodzenie słuchu w stopniu głębokim ( powyżej 90 dB).
Dodatkowo występują u nich jeszcze: zaburzenia rytmu, melodii i intonacji głosu.
Czas w którym została wykryta wada słuchu, dziecko zaczęło nosić aparaty słuchowe i rozpoczęta została efektywna rehabilitacja słuchu i mowy.
Zdarza się tak, że wada słuchu wykryta jest wcześnie, ale na aparaty słuchowe dziecko czeka parę miesięcy, a rehabilitację rozpoczyna się jeszcze później. Czas między wykryciem wady słuchu a otrzymaniem aparatów i rozpoczęciem rehabilitacji powinien być jak najkrótszy.
Aby rozwój mowy był optymalny, powinno się to zdarzyć w pierwszych miesiącach życia dziecka albo zaraz po utracie słuchu.
Przyjmuje się w literaturze ( co znajduje potwierdzenie w praktyce), że opóźnienie rozwoju mowy u dzieci niesłyszących w stosunku do słyszących rówieśników to około 3-4 lata. Jeśli jednak wada słuchu zostanie wykryta wcześnie i w związku z tym wcześnie rozpocznie się proces rehabilitacji słuchu i mowy, to dziecko takie ma ogromną szansę, aby opóźnienie było znacznie mniejsze. Najlepszy czas, w którym dziecko słucha i uczy się rozumieć mowę w sposób naturalny, to pierwsze 18 miesięcy życia. „ Złoty wiek” dla rozwoju mówienia to czas do trzeciego roku życia, dlatego do tego wieku powinna być wykryta wada słuchu i rozpoczęta rehabilitacja. Daje to szansę nawet dziecku z głębokim uszkodzeniem słuchu na prawie naturalny rozwój mowy. Dzieci, u których wykryto wadę słuchu po tym okresie niezależnie od tego, ile mają lat, muszą przejść przez wszystkie etapy rozwoju mowy ( etap melodii, wyrazu, zdania, swoistej mowy dziecięcej) i jest to już bardzo żmudna, intensywna praca nad stopniowym rozwijaniem rozumienia, mówienia, wypowiadania się zdaniami itd.
Jeśli małe dziecko nie może odbierać dźwięków z otoczenia ( z powodu braku aparatów słuchowych) to nie może dokładnie poznawać zjawisk otaczającej go rzeczywistości. Widzi psa, ale go nie słyszy, nie usłyszało również jego nazwy, często nie wie, ze zwierzę ma łapy, ogon, bo nie docierają do niego te określenia. Dziecko nie potrafi rozpoznać przedmiotu po dźwięku, jaki on wydaje. Nie ma możliwości różnicowania natężenia dźwięku, w związku z tym nie potrafi ocenić, w jakiej odległości od niego znajdują się różne przedmioty wydające dźwięki. W konsekwencji ma problemy w zrozumieniu i przyswojeniu pojęć wyrażających stosunki przestrzenne.
Czas do trzeciego roku życia jest też czasem, gdy w sposób spontaniczny dzieci nawet z bardzo dużymi ubytkami słuchu przyswajają podstawy gramatyki pod warunkiem, ze posiadają aparaty słuchowe i prowadzona jest rehabilitacja. Jeśli w tym okresie nie nauczą się słyszeć końcówek gramatycznych, to potem wciąż popełniają błędy, gdyż nie mają nawyku uważnego słuchania.
Dziecko z wrodzoną wadą słuchu, u którego wykryto wadę w trzecim, czwartym, piątym roku życia lub później, uczy się mowy od początku, od podstaw, od etapu melodii. Proces ten nie jest tak spontaniczny, jak u małych dzieci, jest utrudniony również tym, że dziecko stworzyło sobie do tego czasu jakiś kod porozumiewania się z najbliższymi. Matka czy rodzina rozumieli je często bez słów, przez co coraz mniejsza była potrzeba mówienia. W momencie podjęcia rehabilitacji zaczyna się od dziecka wymagać, aby słuchało i mówiło. Im starsze jest dziecko, tym trudniej mu zaakceptować sytuację, której ma słuchać i mówić, podczas gdy dotychczas wystarczyło posługiwanie się gestami i nieartykułowanymi dźwiękami.
Współwystępowanie innych wad.
Dzieci z wadami słuchu różnią się między sobą tak samo jak dzieci słyszące. Przyczyna tych różnic są między innymi dodatkowe uszkodzenia o różnym stopniu natężenia. W literaturze fachowej mówi się, że około 40% dzieci z wadami słuchu ma dodatkowe uszkodzenia. Duża liczba dzieci z wadami słuchu ma mniejsze lub większe wady wzroku. Stanowi to utrudnienie w nauce języka werbalnego, ponieważ niemal wszystkie dzieci z poważnym i głębokim ubytkiem słuchu korzystają z „odczytywania mowy z ust”. Im większa jest wada wzroku, tym większego
wysiłku wymaga ta czynność. Sprzężenie wady wzroku i słuchu powoduje większą męczliwość dziecka, które zmuszone jest do wzmożonej koncentracji uwagi. Częściej też może występować wzmożona podatność na stres – dziecko z wadą wzroku częściej popełnia pomyłki w rozpoznawaniu
układów artykulacyjnych i przy odczytywaniu tekstów z tablicy, książki, zeszytu itp.
Każde dziecko, u którego stwierdzono wadę słuchu, powinno mieć dokładnie zbadany wzrok.
Tak jak u dzieci słyszących również i u dzieci z wadami słuchu mogą wystąpić zaburzenia o charakterze dyslektyczno-dysgraficzno-dysortograficznym. Mogą one utrudniać naukę mowy, czytania i pisania. Po stwierdzeniu tych zaburzeń w badaniach psychologiczno-pedagogicznych konieczne jest podjęcie specjalistycznej terapii pedagogicznej. Ze względu na sprzężenie wad terapia powinna mieć indywidualny charakter.
Poziom rozwoju intelektualnego dziecka.
Niemal wszystkie dzieci z wadami słuchu rozpoczynające naukę szkolną są badane przez psychologów i pedagogów. Ze względu na opóźnione tempo rozwoju mowy werbalnej do diagnozy psychologicznej tej grupy dzieci używa się bądź specjalistycznych testów, bądź stosuje inne normy. Dzięki temu psycholog może stwierdzić, czy dane dziecko ma procesy poznawcze rozwinięte odpowiednio do wieku niezależnie od tego, jakim zasobem słownictwa dysponuje i jak wyraźnie się wypowiada. Testy inteligencji ogólnej przeznaczone dla dzieci niesłyszących badają ich wiedzę o środowisku, umiejętność spostrzegania różnych zjawisk, tworzenia pojęć, tempo uczenia się itd. W momencie rozpoczęcia nauki szkolne rozwój umysłowy dziecka z wadą słuchu, a szczególnie struktura inteligencji werbalnej, nie jest zakończony.
Tylko rzetelne badanie psychologiczno-pedagogiczne może określić poziom rozwoju intelektualnego dziecka.
Wśród dzieci z wadami słuchu uczęszczających do różnego typu szkół są takie, u których stwierdzono obniżony poziom intelektualny. Dzieci te mają szczególne trudności w przyswajaniu pojęć abstrakcyjnych, rozumieniu i posługiwaniu się zdaniami złożonymi oraz poprawną artykulacją. Mają one zazwyczaj osłabioną motywację do uczenia się i powtarzania ćwiczeń, szybciej męczą się wysiłkiem umysłowym, mają trudności ze świadomą koncentracją uwagi. W
przypadku mniejszych ubytków słuchu u dzieci z obniżonym poziomem intelektualnym może występować znaczna dysproporcja między stosunkowo wyraźną i melodyjną wymową a ubogim słownictwem i słabym rozumieniem pojęć abstrakcyjnych.
Poziom pamięci słuchowej.
Pamięć słuchowa dziecka słyszącego rozwija się w sposób mimowolny. Dziecko przebywając w towarzystwie innych osób, słyszy wszystkie ich wypowiedzi, zapamiętuje słowa, zwroty, określenia, które powtarzają się najczęściej lub wypowiedziane zostały w sposób emocjonalny.
Konsekwencją wady słuchu, szczególnie poważnej i głębokiej, jest fakt, że do dziecka docierają tylko te informacje, które zostały skierowane do niego świadomie i celowo. Dziecko nie jest w stanie na bieżąco wysłuchiwać wszystkich wypowiedzi otaczających go osób. Do małego dziecka z wadą słuchu mówi się krótkimi, prostymi zdaniami, w związku z tym nie ma ono potrzeby (ani możliwości) zapamiętywania kilku informacji jednocześnie. Polecenia kierowane do dziecka zazwyczaj dotyczą jednej czynności lub jednego przedmiotu. Stosunkowo późno, bo dopiero w wieku 5-6 lat można oczekiwać, że dziecko zrozumie, a więc i zapamięta, złożone polecenie. Terapeuci i rodzice są najczęściej skoncentrowani na opanowywaniu przez dziecko kolejnych elementów języka i dopiero u progu szkoły zauważają, że dziecko nie rozumie tekstu nie dlatego, że ma zbyt ubogie słownictwo, lecz dlatego, że nie umie zapamiętać treści więcej niż dwóch ostatnich zdań.
Dzieci z wadami słuchu najczęściej uczą się materiału szkolnego korzystając z pamięci wzrokowej, przez co ich pamięć słuchowa nadal nie jest ćwiczona i nie zwiększa się jej pojemność.
Kultura językowa środowiska rodzinnego.
U dzieci słyszących jak i niesłyszących rozwój języka ilościowy (zakres słownictwa) jak i jakościowy (gramatyka i składnia) zależny jest od kodu, jakim posługuje się jego najbliższe
otoczenie. Jeśli najbliższa rodzina posługuje się językiem ubogim, niepoprawnym gramatycznie, to dziecko też tak będzie mówiło.
Innego typu problem powstaje jeżeli w domu rodzinnym mówi się gwarą. Wówczas dziecko na lekcjach i na zajęciach logopedycznych spotyka się z innym językiem niż w domu. Różnice dotyczą zarówno słownictwa, wymowy, intonacji, rytmu, akcentu jak i końcówek gramatycznych. Dziecko z wadą słuchu może czuć się zdezorientowane i niepewne, ponieważ ma do czynienia z dwoma różnymi systemami językowymi.
Inny problem pojawia się gdy rodzice dzieci z wadami słuchu starają się mówić jak najprostszym językiem, aby ich komunikaty były rozumiane. Z czasem nabierają nawyku takiego mówienia, mimo że dziecko rośnie i rozwija się umysłowo, nie wzbogacają języka, którym mówią do dziecka.
W rozmowach z dziećmi nie przedstawiają argumentów, ograniczają się jedynie do prostych poleceń, stwierdzeń, zakazów, nakazów. Wypowiedzi mają jedynie charakter informacyjny.
Aby rozwój mowy i rozumienia u dziecka z wadą słuchu przebiegał w sposób optymalny, niezbędna jest pełna akceptacja rodziców dla swojego dziecka wraz z jego wadami i zaletami. Nie powinni oni wstydzić się tej wady ani izolować dziecka od otoczenia słyszących rówieśników. Wprost przeciwnie, powinni starać się, aby dziecko miało jak najczęściej kontakty ze słyszącymi, uczyło radzić sobie w różnych sytuacjach życia codziennego i dostrzegało, że w osiąganiu celów pomocna i konieczna jest mowa.
Zbigniew Biernacki
Bibliografia
Lowe A.: Każde dziecko może nauczyć się słyszeć i mówić. Media Rodzina, Poznań 1999.
Wyczesany J. (red): Dziecko z wadą słuchu w szkole podstawowej. Wydawnictwo Sponsor, Kraków 1992.
Kobosko J. (red): Moje dziecko nie słyszy. Materiały dla rodziców dzieci z wadą słuchu. Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niesłyszanych „ Człowiek-człowiekowi”, W-wa 2000.
Perier O.: Dziecko z uszkodzonym narządem słuchu. WSiP, W-wa 1992.