Moje spotkanie z teatrem.
Pewnego dnia pojechałam z rodzicami i moją młodszą siostrą Basią do teatru. Basia na początku strasznie nie chciała jechać, ale rodzice powiedzieli, że musi jechać bo nie zostanie sama w domu, a jedziemy na bardzo ciekawy spektakl.
Do teatru w Warszawie dotarliśmy pół godziny wcześniej. Jakieś piętnaście minut wcześniej zaczęli wpuszczać nas na salę. Zajęliśmy swoje miejsca i z niecierpliwością czekaliśmy na rozpoczęcie się spektaklu.
Nagle kurtyna podniosła się. Na scenie stała szczupła brunetka. Zaczęła mówić. W pewnym momencie zamilkła. Stała i się na nas patrzyła z przerażeniem. Zapewne zapomniała kwestii. Jednak po chwili znów zaczęła mówić.
Spektakl był bardzo ciekawy. Nawet mojej siostrze się podobało.