Nie dziel skory na niedzwiedziu

Pan Nowicki był mało znanym przedsiębiorcą. Od niedawna zaczął prowadzić niewielką firmę. Firma ta z miesiąca na miesiąc przynosiła coraz większe dochody i cały czas się rozwijała. Pan Nowicki i jego rodzina bardzo się z tego powodu cieszyli. Miał on dwoje dzieci, sześcioletnią Anię i ośmioletniego Bartka. Jego żona nie pracowała, ponieważ zajmowała się domem, dlatego większość czasu poświęcał firmie.

Pewnego dnia gdy był w pracy zadzwonił do niego telefon. Okazało się, że jest to prezes wielkiej korporacji, który zauważył firmę i potencjał Pana Nowickiego. Od razu stwierdził, że kontrakt z Panem Nowickim jest bardzo , dlatego czym prędzej do niego zadzwonił. Kontrakt miał być podpisany za 2 dni. Gdy pan Nowicki usłyszał tą wiadomość prawie oszalał ze szczęścia. Wiedział, że daje mu to nadzieję na lepszą przyszłość i podwyższenie swoich zarobków. Już wyobrażał sobie spotkania z najważniejszymi osobami w kraju. Po krótkiej chwili zadzwonił do swojej żony i kazał jej wybrać wszystkie pieniądze, oszczędności z konta i wziąć kredyt na dwieście tysięcy , a następnie czekać na jego powrót z pracy.

Gdy wrócił do domu w progu zastała go jego żona bardzo przerażona, bo myślała, że stało się coś strasznego. Jednak po chwili objaśnień pana Nowickiego zrozumiała o co chodzi i nie mogła się uspokoić ze szczęścia. Postanowili, że ten wieczór spełnią inaczej niż zawsze. Na początku wszyscy poszli do biura podróży zarezerwować wycieczkę do Egiptu. Następnym punktem była wielka atrakcja dla dzieci, czyli aqua park, wesołe miasteczko oraz wielki sklep z zabawkami. Następnie żona pana Nowickiego poszła do spa, a sam pan Nowicki poszedł kupić nowy dom. Przy okazji znalazło się jeszcze wiele różnych przyjemności. Wszystko skończyło się kolacją w drogiej restauracji. Z oszczędności całego życia nie zostało nic.

Następnego dnia gdy wrócił do pracy zastała go tam szokująca wiadomość. Okazało się, że prezes firmy, z którą miał podpisać kontrakt zginął wczoraj wieczorem w wypadku samochodowym, a w jego firmie zapanowała anarchia. Nikt nie wiedział co miał robić, a małą firmą pana Nowickiego nikt się nie przejmował, ponieważ nawet ta sama wielka firma zaczęła podupadać. Po usłyszeniu tej wiadomości pan Nowicki się załamał i wpadł w depresję. Zaciągnął wiele kredytów, których teraz nie da rady spłacić. Nie wiedział co ma robić. Popadł w alkoholizm, żona się od niego odwróciła i złożyła pozew rozwodowy. Jego życie się zawaliło przez jedną pochopną decyzję. A morał tej bajki jest krótki i niektórym znany nie dziel skóry na niedzwiedziu bo


Wyszukiwarka