ZUS

Czy ZUS należy zlikwidować?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych to państwowa jednostka organizacyjna mająca osobowość prawną. Realizuje główne zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych. Siedzibę ma w Warszawie, a zadania wykonuje na podstawie m.in. ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Do zakresu działań ZUS-u należy przede wszystkim:

- pobieranie i wymierzanie składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych,

- prowadzenie rozliczeń z płatnikami składek,

- wypłata i ustalenie uprawnień do świadczeń,

- dysponowanie środkami finansowymi Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Rezerwy Demograficznej

- kontrola realizacji przepisów o ubezpieczeniach społecznych,

- rozpowszechnianie wiedzy o ubezpieczeniach społecznych,

- prowadzenie rehabilitacji leczniczej w celu zapobiegania wypłatom świadczenia rentowego,

- prowadzenie indywidualnych kont ubezpieczonych, na których ewidencjonowane są składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne oraz informacje o świadczeniach z ubezpieczenia społecznego.

Zgromadzony kapitał, od płaconych co miesiąc składek, podlega waloryzacji od stopnia inflacji. Od tych środków zależy wysokość naszej przyszłej emerytury wypłacanej przez ZUS.

Od 1 stycznia 1999 roku wprowadzono nowy III – filarowy system emerytalny. Po systemie repartycyjnym (opartym na umowie międzypokoleniowej) wprowadzono model mieszany – repartycyjno-kapitałowy.

I filar nie został kontynuatorem „starego” systemu. Po reformie wyodrębniono poszczególne rodzaje składek i ubezpieczeń, wprowadzono współfinansowanie składek przez pracowników itd. Ubezpieczeni płacą składki z własnej kieszeni na:

- ubezpieczenie emerytalne - 9,76 % podstawy wymiaru składki,

- 1,5 % na ubezpieczenie rentowe,

- ubezpieczenie chorobowe, 2,45 % podstawy wymiaru, ubezpieczeni pokrywają w całości.

Płatnik dopłaca drugą część na ubezpieczenie emerytalne – 9,76 % podstawy wymiaru, w całości finansuje ubezpieczenie wypadkowe za pracownika, a w części ubezpieczenie rentowe.

I filar istnieje po to, aby chronić ubezpieczonych przed brakiem środków finansowych po zaprzestaniu aktywności zawodowej. ZUS „obsługuje” I filar, więc gdyby go zlikwidować to pozbawilibyśmy osoby, które osiągnęły wiek emerytalny, środków do życia. Miliony obywateli zostałoby oszukanych. Wiele Polaków mogłoby zażądać zwrotu składek płaconych przez całe życie. Gdyby wystąpili z wnioskami do sądów o zwrot niesłusznie pobranego, zainwestowanego kapitału na swoja starość to sąd musiałby przyznać im rację. Państwo zbankrutowałoby poprzez brak możliwości wypłaty żądanych roszczeń od obywateli w wysokości miliardów (a może nawet bilionów) złotych. Państwo naraziłoby się na upadek.

II filar, podobnie jak pierwszy, jest przymusowy i obowiązkowy. Obecnie zaledwie 2,3 % podstawy wymiaru składki jest odprowadzane do wybranego (lub wylosowanego) Otwartego Funduszu Emerytalnego. II filar zarządzany jest przez Powszechne Towarzystwo Emerytalne, gdzie są gromadzone środki na indywidualnych kontach ubezpieczonych, korzystnie i bezpiecznie lokowanych w różnych funduszach inwestycyjnych. Jest to realny kapitał, który pracuje na przyszłą emeryturę.

Natomiast III filar zarządzany jest przez prywatne instytucje i pochodzi z dobrowolnych składek, lokowanych w towarzystwach ubezpieczeń wzajemnych w ramach zakładowych i branżowych pracowniczych programach emerytalnych (PPE) organizowanych przez pracodawców lub z dobrowolnych ubezpieczeń osobowych gromadzonych na Indywidualnych Kontach Emerytalnych (IKE). Limit wpłat na IKE wynosi 3-krotność średniego miesięcznego wynagrodzenia brutto rocznie.

Po likwidacji ZUS-u wszystkie nasze przymusowe składki zniknęłyby. Jedynie osoby bardziej przezorne i bogatsze, które odłożyłyby pewne kwoty na dodatkowe ubezpieczenia, dostałyby jakieś środki. Nie można by było jednak mówić o godziwej emeryturze, bo pieniądze z II i III filaru stanowią dodatek, uzupełnienie podstawowej emerytury. Same nie stanowią świadczenia o dużej wysokości.

Lecz nie tylko nasze przyszłe emerytury zostałyby zagrożone po likwidacji ZUS-u. Wszelkie świadczenia rehabilitacyjne, zasiłki rodzinne i pogrzebowe, opiekuńcze i wyrównawcze itp. nie mogłyby zostać zrealizowane. Oprócz przyszłości obywateli zagrożona by była także i teraźniejszość wielu najbiedniejszych osób. Zostaliby oni skazana na wegetację (inaczej nie można tego ująć). Gdyby skasowano ZUS i nie powołano nic w zamian to mogłoby to doprowadzić do bankructwa państwa, rozruchów społecznych. W skrajnym przypadku wystąpiłaby anarchia albo wybuchła rewolucja. Żadne „normalne” państwo nie mogłoby doprowadzić do takiego stanu. Dlatego mimo społecznej krytyki nie warto likwidować ZUS-u, gdyż nie byłoby to opłacalne, a nic „lepszego” nie wymyślono.


Wyszukiwarka