Sztuka diabelskiego zwodzenia (koncepcja kłamstwa)
Najtrudniejsze do wykrycia kłamstwa to te, które budowano w oparciu o Prawdę, by w rezultacie tego powstał taki rodzaj kłamstw, jakie będą mylnie kojarzone z Prawdą.
Księga Rodzaju 3, 2-5:
„Niewiasta odpowiedziała wężowi: „Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli”. Wtedy rzekł wąż do niewiasty: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”.”
We fragmencie użyty symbol „węża” oznacza szatana, który jak widać nie przedstawił ludziom wyłącznie kłamstwa, ale nadto użył do swojego oszustwa także Prawdy. W końcu Prawdą jest to, że otworzyły się ludziom oczy i że poznali, co jest Dobre a co złe. Tak więc szatan powiedział częściowo Prawdę, nie zapominając jednak dodać do tej części Prawdy swojego kłamstwa, tak by w jego twierdzeniu kłamstwo opierało się na Prawdzie, stając się przez to bardziej przekonujące. Również w Ewangelii znajdujemy przykład fałszywego twierdzenia, jakiego zasadności próbowano dowieść przy użyciu Prawdy.
Ewangelia wg Mateusza 4, 6-7:
„Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. Odrzekł mu Chrystus: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego.”
Fragment dowodzi tego, że sam szatan odwołuje się do Pisma, by z udziałem Jego treści, a więc urywkiem Prawdy, Którą następnie zmiesza z kłamstwem - zwodzić. To jest właśnie majstersztyk sztuki zwodzenia, polegający na konstruowaniu kłamstw z użyciem Prawdy, w taki zmyślny sposób, by to ta część, która jest paradoksalnie prawdziwa, w kłamstwie rzucała się innym w oczy, a samo kłamstwo by pozostawało przez Nią zasłonięte i było niewidoczne. W dzisiejszym świecie niestety Prawda z kłamstwem została tak umiejętnie połączona, by większość ludzkości nie widziała już kłamstwa w tym, w czym powinna je widzieć, a jedynie samą Prawdę, i by wskutek tego wypełniała się wola diabła, który usiłuje zgubić całą ludzkość. Wspomnieć warto również o tym, co Chrystus powiedział o diable, co ukazuje poniższy fragment:
Ewangelia wg Jana 8, 44:
„Od początku był on zabójcą i w Prawdzie nie wytrwał, bo Prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.”
Chrystus nadał diabłu miano ojca kłamstwa, co przedstawia diabła jako arcymistrza sztuki zwodzenia. A nie może nim nie być, jeśli to on pierwszy wynalazł kłamstwo, i jak wynika dodatkowo z powyższego fragmentu, posługiwał się nim dłużej niż istnieje gatunek ludzki. Jako bowiem anioł istniał przed ludźmi, a powyższy fragment informuje nas o tym, że zabójcą i kłamcą był od początku swojego istnienia. Dobrym posunięciem byłoby więc uświadomienie sobie faktu, że jeśli diabeł już na początku istnienia człowieka biegle władał kłamstwem, i był do tego kłamcą przez cały ten okres, aż do teraz, to musiał w tym dojść do wielkiej wprawy w obecnych czasach, jakie są bliskie końca. W związku z tym sądzę, że nie mamy podstaw do tego, by wątpić w to, czy aby na pewno dysponuje on bardzo rozwiniętą techniką zwodzenia w czasie obecnym, gdyż miał dość czasu, by zdążyć wyspecjalizować się do granic możliwości. Uważam więc, że należy brać pod uwagę fakt , iż może on przedstawiać się fałszywie, a zarazem bardzo przekonująco, przybierając jasną anielską postać, aby w to, co powie mu uwierzono. W związku z tym nie powinniśmy kojarzyć diabła wyłącznie z ciemną postacią, o typowo demonicznych kształtach, gdyż ograniczenie się do takiego wyobrażenia szatana jest bardzo mylne. Zważywszy bowiem na to, jak wielkie ma obecnie umiejętności, które były długo doskonalone i dostosowane są do obecnego czasu i rozwoju ludzkości, powinniśmy uznać, że może przedstawiać się w wyjątkowo przemyślany sposób. Na przykład w postaci wielkiego świętego o niepokalanym sercu, odgrywając rolę wybawcy oraz wspomożyciela ludzkości, któremu leży na sercu wyłącznie ludzkie Dobro, w rzeczywistości jednak odgrywając to wszystko przed innymi na pokaz, aby mu uwierzono, by mógł odwieść ludzi od Prawdy.
2 list do Koryntian 11, 14-15:
„I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według swoich uczynków.”