Wydział Nauk Społecznych
FUNKCJE WYCHOWANIA
Wychowanie jako proces socjalizacyjny to wprowadzanie do społeczeństwa nowego człowieka. Nie oznacza to jednak, że człowiek wychowywany jest przez kilka lat. Proces ten jako taki trwa przez całe życie i posiada wiele różnych funkcji, zarówno dla samego człowieka jak i całego społeczeństwa. Bez względu jednak na etap życia i oddziaływanie na jednostkę bądź grup, wychowanie jest zawsze tym samym. Powszechnie za najbardziej prawidłową definicję wychowania uznaje się „świadome oddziaływanie wychowawcy na wychowanka”. Mowa tu jednak jedynie o wychowaniu intencjonalnym. Istnieją również innie rodzaje wychowania, jak choćby wychowanie przez grupę rówieśniczą czy samowychowanie. W różnych okresach w historii i w różnych społeczeństwach przyjmuje się różne modele wychowanie. Te jednak wciąż spełniają te same funkcje. W mojej pracy zajmę się funkcjami społecznymi i indywidualnymi. Jak wiadomo działania podejmowane przez wychowawców mają odmienne przyczyny i cele. Można jednak wśród kilku nurtów zauważyć wyraźniejsze istnienie danych funkcji. Każdy bowiem rodzaj wychowania zakłada inne cele i prowadzony jest w swój odrębny specyficzny sposób.
Należy się zatem najpierw zastanowić czym w ogóle jest funkcja wychowania, czyli w jaki sposób rozwija się społeczeństwo. Kiedy na świat przychodzi nowy człowiek, jego opiekun pragnie wykształcić w nim pewne cechy, zbudować charakter, nauczyć funkcjonowania wśród ludzi. Pragnie sprawić by wychowywana przez niego osoba była ogólnie akceptowania. Dlatego można powiedzieć, że wychowanie pełni pewne funkcje społeczne. Wychowanie ma sprawić, by wszystkie jednostki współgrały ze sobą i by tworzyły spójną całość. Funkcje społeczne są zależne przede wszystkim właśnie od społeczeństwa, w którym funkcjonuje. Można tu wyróżnić funkcje takie jak:
- adaptacyjna
- kreatywna (twórcza)
- komunikacyjna,
- rekonstrukcyjna.
W procesie wychowania młode pokolenie otrzymuje dziedzictwo swojego narodu w postaci wartości kulturowych, postaw, wzorców zachowań itp. Poprzez adaptację tych wartości społeczeństwo staje się spójne a jednocześnie zachowuje przez swój tradycyjny styl życia. Z drugiej strony, potrzeba jest jednostek twórczych, krytycznych oraz zdolnych do wprowadzania odpowiednich zmian w tym społeczeństwie. Zapewnienie warunków umożliwiających dokonywanie tych zmian stanowi adaptacyjną funkcję wychowania. Zatem obydwie te funkcje wzajemnie się uzupełniają i są równie ważne dla prawidłowego funkcjonowania każdego społeczeństwa. Funkcja adaptacyjna jest naturalną konsekwencją bycia elementem społeczeństwa. Tylko potrafiąc się w nim zaadaptować można uzyskać pełną samoakceptację. Każdy dąży do stania się ogólnie dopasowanym do społeczeństwa. Jest to pozytywny aspekt dla obu stron – zarówno wychowanka, jak i otoczenia.
Społeczeństwo oczekuje jednak od jednostki czegoś więcej. Sam człowiek także nie pragnie jedynie egzystować, ale także rozwijać się. Tu ma znaczenie funkcja twórcza. Wychowawca wpływa na wychowanka, budując w nim zainteresowanie samorozwojem i samorealizacją. Człowiek wzrastając wchodzi w pewne funkcje społeczne i to w nich musi sprostać określonym zadaniom. By społeczeństwo nie tkwiło w miejscu, ale by stawało się pełniejszym, obywatel powinien wykazywać się kreatywnością. Budując wspólnie jedno dzieło, jednostka może także spełniać swoje marzenia i ewoluując może docierać do wyższych stadiów swego rozwoju. By istnieć społecznie należy wykazywać się pomysłowością i elastycznością umysłu. Poznając w młodym wieku wszystko dogłębnie, jest się w stanie później dawać społeczeństwu swój potencjał. Ogólnie rzecz ujmując funkcja kreatywna polega na zaspakajaniu potrzeb samorealizacji jednostki, rozwijaniu zainteresowań i aspiracji, umiejętności i sprawności, wykrywaniu i rozwijaniu uzdolnień i talentów, zbliżaniu do różnych dziedzin życia społeczeństwa, kształtowaniu postaw twórczych i predyspozycji do kierowania własnym rozwojem.
Funkcja komunikacyjna – ta z kolei jest podstawą dla istnienia społeczeństwa. Bez względu na to jak jednostka jest przystosowana, musi być w jakiejkolwiek formie nauczona kontaktu. Proces wychowania w celu komunikacji rozpoczyna się już w okresie prenatalnym. Wtedy już dziecko słyszy i czuje, a także samo daje sygnały w różnych sytuacjach. Najważniejszym procesem dla rozwoju funkcji komunikacyjnej jest nauka mówienia. To dzięki temu można w ogóle mówić o procesie komunikacji. Nie można jednak stwierdzić pełnej komunikacji. Do tego niezbędny jest rozwój wiedzy i stopniowe jej przyswajanie. Kiedy wychowanek jest w stanie się porozumieć z reszta społeczeństwa, może dążyć do jeszcze głębszego bycia człowiekiem inteligentnym. A inteligencja jest właśnie tym, co wyróżnia nas jako ludzi rozumnych.
Kolejną funkcją jest funkcja rekonstrukcyjna. Ta prowadzi do wyuczenia i przystosowania wprowadzania koniecznych w społeczeństwie zmian. Zastana kultura i cywilizacja nie mogą stać w miejscu, winny dążyć na przód i się zmieniać. A to dzieje się tylko wtedy, gdy młode pokolenie umie się odnaleźć w otaczającym je świecie, a później odpowiedzieć na to co zastało. O żadnej kulturze nie można powiedzieć, że jest idealna. Stąd wychowanie w swej rekonstrukcyjnej funkcji próbuje powiedzieć człowiekowi, jak na nowo zbudować lub zmienić błędy w istniejącym systemie. A już odkrycie tego, co jest tymi błędami, należy do następnego po wychowawcach pokolenia.
Tyle można opowiedzieć o funkcjach społecznych. Co tyczy się funkcji społecznych, należy powiedzieć, że mają one charakter niezwykle celowy. Gdy ktoś podejmuje się wychowania, nie zakłada raczej wprowadzenia nowego człowieka do społeczeństwa jako elementu składowego, ale myśli o kimś jako o jednostce i jej potrzebach. Tak więc generalnie do funkcji indywidualnych możemy zaliczyć:
- funkcję postępową
- funkcję tradycyjną.
Funkcja postępowa w swoim założeniu pozwala na przekaz dziedzictwa kulturowego, samodoskonalenie się człowieka, lepsze rozumienie siebie, innych ludzi i otaczającego wszystkich świata. Zwiększa to szansę na podejmowanie racjonalnych decyzji i postęp, poprzez wykorzystywanie zdobytych wiadomości, osiągnięć i doświadczeń innych ludzi i poprzednich pokoleń. Dzięki tej funkcji są realizowane potrzeby ludzkości na każdym etapie ewolucji. Nie ma wątpliwości co do tego, że człowiek wychowywany na postępowego, potrafi reagować na własne ułomności i wszelkie otaczające go braki.
Ostatnią funkcją, którą chcę opisać, jest funkcja tradycyjna. Można w niej zawrzeć standardy procesu wychowania, szczególnie w nurcie dyrektywnym, autorytarnym. Wychowanie jako takie ma tu doprowadzić do powstania nowej osobowości będącej częścią społeczeństwa, jednak nie w pełni zindywidualizowanej. Pod koniec XX wieku zaczęto odchodzić od takich funkcji, jednak jej podstawy zawarte są w każdym nurcie. Chodzi o stopniowy rozwój: fizyczny, psychiczny i emocjonalny. Wychowawca jest tutaj osobą podmiotową, gdyż to on posiada wiedzę, którą ma przekazać wychowankowi. Na każdym etapie wychowywania należy tu uwzględniać odczucia dziecka. Piszę o tym, ponieważ jeszcze niedawno sama byłam dzieckiem i dobrze pamiętam to, co powtarzano mi i w jaki sposób mam postępować. Funkcja tradycyjna nie uwzględnia pewnego aspektu: każdy jest sobą i ze względu na różne temperamenty nie można ukształtowac każdego w ten sam sposób. Należy tu uwzględniać potrzebę samorozwoju i samorealizacji. Te co prawda opierają się na błędach, ale to właśnie z nich wyciąga się konsekwencje, są źródłem wiedzy. Oczywiście należy uświadomić młodą osobę o konsekwencjach, ale dać jej możliwość wyboru. Dam tu przykład z własnego życia. Kiedy chodziłam do liceum, chciałam być „nauczona życia”, pragnęłam aby ktoś wyjaśnił mi wiele nie zrozumiałych dla mnie rzeczy, jak wyglądają naprawdę i od strony praktycznej. Bez wątpienia, intencje szkoła miała słuszne. Wprowadzono „Wychowanie do życia w rodzinie”. Nie wiem czy mówić tu, że na szczęście czy niestety, zajęcia prowadziła katechetka. Nie miałam nic przeciwko temu, dopóki nie poszłam na kilka zajęć. Kobieta ta mówiła rzeczy, o których, dla dojrzewającej osoby, mającej ok. 17 lat i uczącej się w liceum, było wiadomo, że są niedorzeczne. Cała grupa śmiała się z tego co mówiła kobieta i w jaki sposób. Jej treści były bardzo silnie zmanipulowane przez kościół. Młodzież opuszczała te zajęcia i nie można tu było mówić o zrealizowaniu potrzeb społeczeństwa. Czy to właściwy charakter tej funkcji?
O tym nie będę już decydować, a jedynie podsumuję całą wypowiedź. Wychowanie jako proces społeczny ma ciągle to samo zadanie: kształtować jednostkę. Podążając w tym kierunku zawiera wiele różnych funkcji, które mają charakter bardziej społeczny lub indywidualny. Komunikacja, postępowość, tradycyjność, rekonstrukcja, adaptacja i twórczość są podstawą dla wychowywania ludzi na pełnoprawnych „homo sapiens”. Głębia i siła przekazywania nowemu pokoleniu sposobu funkcjonowania i życia jest bezwzględnym priorytetem, ponieważ jak wiadomo, to my kształtujemy przyszłe pokolenia.
Literatura:
S. Kunowski: Podstawy współczesnej pedagogiki. Warszawa: Wydawnictwo Salezjańskie, 2004.
M. Łobocki: Teoria wychowania w zarysie. Wyd. III. Krakow: Impuls, 2006.