Smocze questy By Pro Nsc

Introprodar: Zmęczony wami jestem... Ciągle mnie wasz ludzki rodzaj nachodzi, albo coś kupujesz, albo znikaj! ( Zaczynamy przygodę ze Smokiem ) - Pro Nsc.

 Pokaż, co masz na sprzedaż.

Istota taka jak ty, z pewnością zna wiele pradawnych legend i niewyjaśnionych tajemnic tego świata. Może mógłbym zadać ci kilka pytań?

 To lepiej pójdę.

Introprodar: Przynieś mi 20 milionów złota, wtedy pogadamy, nie będę strzępił mego języka dla byle głupca po próżnicy. Pokaż, że jesteś gotowy zaryzykować wielkie sumy, by posiąść odwieczną wiedzę!

 Chyba oszalałeś.

 Dobrze, uczynię tak.

 Chyba nie jestem na to jeszcze gotowy.

Introprodar: Śpiesz się, jutro może to już być 50 milionów. Odczuwam upływ czasu, mimo że jestem nieśmiertelny. Radzę ci wykazać zapał i wielkie chęci. Docenię to bardziej niż waszą butną, ludzką naturę.

 Niebawem wrócę tu ze złotem.

Mam przy sobie 20 milionów sztuk złota. Mogę ci je dać już teraz!

 Ehe...

Introprodar: Tak... Wszystko się zgadza. Pokazałeś, żeś wart jest tego, czego mogę cię nauczyć.

 Zakończ rozmowę

……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

Introprodar: Czego szukasz śmiertelniku w siedzibie odwiecznej istoty?

 Pokaż, co masz na sprzedaż.

 Zapłaciłem sowicie za rozmowę z tobą, chciałbym więc dowiedzieć się kilku rzeczy.

Masz tu tak wiele skarbów! Jesteś w stanie je zliczyć?

 To lepiej pójdę.

Introprodar: Oczywiście, że tak! Uważasz mnie za głupca?! Niedawno je liczyłem. Chcesz wiedzieć ile tego mam? Na pewno chcesz... Skoro dołożyłeś mi do skarbu tyle złota, mogę podzielić się z tobą tą informacją. No więc według ostatnich szacunków mam około jednego miliona sztuk złota. Dużo, prawda?

Jeden milion? To chyba niemożliwe... Sam wpłaciłem ci dwadzieścia milionów! Musisz się mylić!

 Faktycznie, dużo! A teraz muszę iść!

Introprodar: Milcz, bo zabiję cię jednym ruchem mej łapy! Mam milion sztuk złota! Smok nie liczy bogactw tak jak ludzie. Używamy naszych własnych systemów liczbowych, miar i jednostek, te wasze ludzkie są beznadziejne, nie nadają się do opisania bogactw takich jak nasze, smocze!

Rozumiem smoku, ale ludzki milion to dla podróżnika z moim doświadczeniem niewielkie bogactwo. Musisz opisać swoje bogactwo na ludzki sposób, wtedy każdego człowieka onieśmielisz wartością twego skarbca!

 Nie jestem w stanie tego zrozumieć...

Introprodar: Milion to dla was mało?! Skoroś taki mądry, to pomóż mi oszacować wartość moich bogactw na ludzki sposób!

Dobrze, ogromnie jestem ciekawy, ile tego tam masz!

 Ale to matematyka, a ja boję się rachunków. To nie dla mnie.

Introprodar: A więc przygotuj sobie coś do pisania, będziemy wiele rachować. Pomożesz mi zrozumieć ludzką arytmetykę. Jeżeli okażesz się pomocny, to możesz liczyć na jakąś nagrodę w postaci kilku sztuk złota.

 Kilku sztuk złota?

 Chyba tak.

Introprodar: Na pierwszym? A więc umiesz liczyć do jednego? To dobrze, ale teraz zadanie. Ludzie używają palców u rąk do liczenia, znacie więc tylko 10 cyfr. Smok używa 636 dużych i 2584 małych kłów ze swej paszczy! Mamy cyfry małe i duże. W wielu ilościach! A więc zaczynamy! To powiedz mi, jak w waszym systemie dziesiętnym oznaczamy miliard?

 100 000 000.

 10 do potęgi 9.

 9 do potęgi 10.

 MXXII.

Introprodar: Ile otrzymam, gdy od waszego miliona odejmę sto tysięcy?

 900 000.

 1000.

 90 000.

 10 000 000.

Introprodar: Ile to jest ludzki tysiąc razy milion?

 Bilion.

 Trylion.

 Milion.

 Miliard.

Introprodar: Mam ludzki tuzin worków ze złotem, w każdym po 100 sztuk. Ile mam złota?

 1000.

 120.

 1200.

 6000.

Introprodar: Posiadam kopę diamentów, każdy warty 630 ludzkich sztuk złota. Ile będę miał złota, gdy je sprzedam?

 63000.

 37800.

 12600.

 42650.

Introprodar: Widzisz, tam w kącie? To moje szmaragdy! Mam ich 300 grosów. Ile mam szmaragdów?

 49000.

 50600.

 43200.

 36000.

Introprodar: Mam 600 monet, a chcę je podzielić równo między sześć małych smoków. Ile monet dostanie każdy smok?

 150.

 120.

 100.

 200.

Introprodar: Hmm... Pomyślmy. Tak! Mam jeszcze mendel złotych koron, które złożyli mi w darze królowie krainy! Czy wiesz, ilu ich było?

 Dwa tuziny.

 Czwarta część kopy.

 Tuzin i tuzin minus dekada.

 Wiem! To było trzech króli!

Introprodar: Już zmierzamy do końca. Jeżeli odgryzę z człowieczych rąk 8 palców, to zostaną 2, możesz używać więc tylko dwóch palców i dwóch cyfr. Przedstaw mi więc jak za pomocą tylko 2 cyfr zapiszesz liczbę 4.

 Nie da się, bo mamy tylko 0 i 1, a potrzeba napisać 4, którego nie możemy użyć, więc się nie da.

100, ponieważ licząc od zera będzie to: 0, 1, 10, 11, 100.

 1+1+1+1+0.

 1*1*1*1.

Introprodar: A więc ostatnie pytanie! Później poradzę sobie z liczeniem. Jak sądzisz, ile otrzymam złota po umieszczeniu go na lokacie oprocentowanej na 10% w skali roku, gdy umieszczę tam 2 000 000 złota i zabiorę je po roku? Zakładamy brak kapitalizacji odsetek.

 Będzie to 20 + 1 Smoczych Łez.

 2 200 000.

 3 000 000.

 2 700 000.

Introprodar: Twoje odpowiedzi były perfekcyjne! Obliczenia smocze i ludzkie dają mi te same proporcje wartości całości bogactwa w stosunku do jednej sztuki złota! Wartość mojego skarbu to 33 386 248 666 sztuk złota liczonych na ludzki sposób, a około 1 000 000 sztuk złota liczonych po smoczemu. Tak jak obiecałem, za twą pomoc otrzymasz trochę mojego złota.

 Dziękuję, jesteś mądrym i hojnym smokiem!

3m plus 1,4m exp

Odnajdź ukochaną zaklętego boga (102 lvl)

A może mógłbym coś dla ciebie zrobić?

Introprodar: Otóż na początek, muszę cię poinformować, że nie zawsze tak wyglądałem. Wywodzę się z hellosów, pośrednich bogów. Prowadziłem wspaniałe życie, do czasu gdy zakochałem się w pięknej kobiecie, o dźwięcznym imieniu Dafne. Pozostałym bogom nie spodobał się nasz związek, byli oni przeciwnikami mieszania boskiej krwi z krwią przedstawicielki gatunku ludzkiego, postanowili nas rozdzielić...

 I co było dalej? Jak to się stało, że teraz jesteś smokiem? Jak potoczyły się losy waszej miłości?

 Ale to nudne. Nie mam ochoty dłużej tego słuchać.

Introprodar: Wielokrotnie ostrzegano mnie przed tym związkiem. Ja jednak zbyt mocno kochałem Dafne, aby ją opuścić. Pewnego dnia bogowie zdecydowali się działać. Postanowiono raz na zawsze nas rozdzielić. Do tego zadania wyznaczono Ermosa i Anelę, którzy porwali i ukryli moją ukochaną.

 To straszne! Co wtedy zrobiłeś?

 Kolejna nieszczęśliwa miłość, mam już dosyć takich opowieści, w każdej karczmie bardowie opowiadają podobne historie. Nic w tym nadzwyczajnego.

Introprodar: Możesz sobie wyobrazić moją wściekłość, gdy się o tym dowiedziałem? Wyzwałem Ermosa i Anelę do walki, jednak przeliczyłem swoje siły. W wyczerpującej walce straciłem przytomność, a gdy ją odzyskałem, obudziłem się w tej grocie w postaci smoka...

 Jakie jest wobec tego zadanie dla mnie?

 A nie próbowałeś nigdy zdjąć uroku? To oczywiste, że zostałeś zaczarowany, być może istnieje sposób, abyś odzyskał swój dawny wygląd.

 Na mnie już czas. Zapada zmrok, muszę wrócić do osady przed nocą.

Introprodar: Niestety żaden śmiertelnik nie jest w stanie odczynić czaru rzuconego przez Ermosa... Magia zaklęcia jest tak silna, że tylko jego twórca może je odwrócić.

 W takim razie w jaki sposób mogę ci pomóc?

 Cóż, mówi się trudno i żyje się dalej.

Introprodar: Chciałbym dowiedzieć, co się stało z Dafne. Odnajdź ją dla mnie, zdobądź jakiekolwiek informacje o niej.

 Dobrze, ale musisz mi udzielić jakichś wskazówek, przecież to jak szukanie igły w stogu siana!

 A ty nigdy nie próbowałeś jej odnaleźć?

 To zadanie przewyższa moje możliwości.

Smokuś nam mówi ze kiedyś był pro mega ruchaczem półbogiem i mial dupę w okolicy,

paru cwelom się to nie podobało i zrobili z niego smoka, nie wiadomo natomiast co z ta laską sie stało.

Smoczek jest ciekaw co tam u niej słychać więc nas wysyła co by mu kobitę odnaleźć.

Mówi co by do ithan pocinać bo to stare dzieje a w ithan jest paru podstarzałych moherów może któryś by coś wiedział.

Gadamy z tym staruchem koło zegarka w ithan a on nam mówi ze w sumie chuja wie ale może jakiś inny dzadek by cos wiedział ale tez nie kojarzy do końca gdzie tamtego piernika wywiało jedyne co pamięta to, że przez bagna w mythar do elancji się wybierał.

W mythar gadamy z innym piernikiem - Limerus, a ten nam opowiada, że kiedyś tu jakis taki typek się pojawił no ale posiedział chwilkę i gdzieś go wywiało, później mówi nam co by wysłać mu list jak go tak bardzo chcemy odnaleźć.

Kraina jest pojebana i jedyny sposób to złapać jakiegoś gołębia i jego posłać - wiec szukamy tego ptaka

Gołąb siedzi na dachu w mythar (41,47) pogadałem z gołębiem - uświadomiłem sobie że nie mam listu ( ale ze mnie debil) więc wracam do dziadka co wymyślił te gołębie niech coś poradzi.

W rozmowie z dziadkiem dowiadujemy się że jesteśmy za głupi co by liścik wyskrobać ale on nam chętnie pomoże tylko mu trzeba skołować pióro pergamin i inkaust.

Potrzebne jest turkusowe piórko , najlepiej z aukcji ale akurat nie było wiec za orzełkami chwile w złudnym poganiałem - pióra nie dały ale jakiś typ się nawinął i za 10k sprzedał, inkaust zrobi alchemik Kalipos (88,31)w K-h , ale potrzeba mu do tego różę, echinceę i chaber,

róże i chaber nabyłem na aukcji , echinceą poczęstowała Vonity - thx Smile, Pergamin jest do kupienia u typka na parterze - Sekretarz Artus w ratuszu w nithal.

Mając caly zestaw wracamy do dziada w mythar on mówi, że liścik bedzie zarąbiaszczy tylko trzeba kilkanaście minut poczekać - widać, że to stare i niedołężne więc dobrze ze tylko tyle.

Po dłuższej chwili list jest gotowy, wracamy do gołębia przyczepiamy do nogi (spokojnie) i mówimy niech leci z bogiem.

Teraz czekamy na odpowiedź. Po paru godzinach wracamy do gołębia i widzimy ze jest liścik ale napisany jakoś dziwacznie , potrzebujemy jakiegoś bystrzejszego od nas co by przetłumaczył, teoretycznie to pewnie każdy bo skoro pisać listów nie umiemy i z czytaniem mamy kłopoty to za bystrzy nie jesteśmy Smile

Wróciłem do liemrusa ale tez nie ogarnia listu ale wymyślił ze w nithal w uniwerku powinien być ktoś na tyle bystry , no to do uniwerka mykam:)

Po obejściu uniwerka znalazłem typka - Prof. Gracjusz siedzi w Uniwersytet płd p.1 - aula (11,14), kazał poczekać godzinę i może cos wykombinuje.

Po jakiejś godzince tam wpadłem - w między czasie w baszcie na płomyczki polowałem co by sobie czas umilićSmile. List ogarnięty - jak wcześniej aki mówiła koleś pisze ze ta laska to jest to drzewo w głuchym zatem pocinam do drzewa:) (84,7)

Drzewo mówi ,że to nie ona ale ta której szukam siedzi w błędnym szlaku i się ukrywa jako krzaczek czy inna roślinka - no to do błędnego perfa niesie:).

W błędnym nad tym śpiewającym cantaurem jest szukane drzewko(40,4). Dowiedziałem się, że spoko dalej zioma kocha ale ze jest teraz drzewem to nie bardzo ma jak do niego przyjść , z tak zrytym infem idę do smoka - mam nadzieje ze mnie za to nie zje:)

Smoczek ogólnie zadowolony z całej historii dał trochę kasiory, fajny pierścionek i jakiś exp .

the end 1,4mexp, 500k złota

Sprawdź dar, jaki smok otrzymał od pewnego kupca (104 lvl)

Introprodar: Czego szukasz śmiertelniku w siedzibie odwiecznej istoty?

 Pokaż, co masz na sprzedaż.

 Zapłaciłem sowicie za rozmowę z tobą, chciałbym więc dowiedzieć się kilku rzeczy.

 Od jakiegoś czasu bacznie cię obserwuję i zauważyłem, że coś cię trapi.

 To lepiej pójdę.

Introprodar: Jesteś bardzo uważnym obserwatorem. Jakiś czas temu był u mnie przedstawiciel kupieckiej gildii z Nithal. Zaproponowano mi pewną transakcję. Często odwiedzają mnie różni ludzie, skuszeni niezwykłymi bogactwami, jakie leżą w moim skarbcu. Niejednokrotnie są to wyjątkowe okazy klejnotów, niedostępne nigdzie indziej na świecie. Głupcy, proponują przeróżne ceny, jednak najczęściej kończą jako przystawka do obiadu.

 Chyba tego losu nie podzielił kupiec z Nithal?

 Jadasz ludzi?! Eee... To ja już sobie lepiej pójdę.

Introprodar: Jeszcze nie. Zaproponował mi wyjątkowy, zabytkowy posąg ze szczerego złota w zamian za niezwykły brylant. Przekalkulowałem sobie, czy będzie to dla mnie dobry interes i zdecydowałem się na transakcję. Figurka prezentowała się niezwykle okazale.

 Wymiana przebiegła w porządku, w takim razie w czym tkwi problem?

 Twa opowieść zaczyna się robić nużąca. Pójdę już.

Introprodar: Mam wątpliwości, czy figurka jest wykonana ze szczerego złota, o czym zapewniał kupiec. Wydaje mi się, że jest dziwnie lekka jak na posążek ze szlachetnego kruszcu. Zastanawiałem się w jaki sposób sprawdzić, czy mam rację. Mam już pewien pomysł jak rozwiać wątpliwości, jednak nie zwykłem opuszczać swej groty, a w niej moje możliwości są bardzo ograniczone.

 Nie jestem znawcą w dziedzinie złota. Raczej nie będę potrafił ci pomóc.

 Bardzo dużo podróżuję, jeśli chcesz mogę się wybrać gdzieś w twoim imieniu lub też przynieść ci jakieś przedmioty.

Introprodar: Myślę, że to dobre wyjście z tej sytuacji. Na początek powinieneś udać się do gildii kupców w Nithal i wziąć któregoś handlarza na spytki. Wypytaj go o tą wymianę, być może uda ci się dowiedzieć czegoś ciekawego.

 Zrobię jak mówisz. A teraz wybacz, wyruszam do Nithal.

 Rozmyśliłem się. Zadanie wygląda na czasochłonne, a ja jestem bardzo zajętym człowiekiem.

Wędrujemy do Nithal – Gildia Kupców cz. zach. (6,13) Hektor - rozmawiamy i wracamy do smoka

Introprodar: Tak szybko wróciłeś? Masz dla mnie jakieś nowe wieści?

 Wracam właśnie z Nithal, dowiedziałem się czegoś, co może cię zainteresować...

 A może dla odmiany trochę pohandlujemy?

 A tak, miałem zająć się sprawą złotego posążka. Zupełnie o tym zapomniałem! Już się za to biorę.

Introprodar: Tak? Jestem bardzo ciekaw jak ci poszło. Czego udało ci się dowiedzieć?

 Rozmawiałem z niejakim Hektorem. Gdy zacząłem zgłębiać sprawę waszej transakcji, kupiec zaczął się motać. Podejrzewam, że figurka którą otrzymałeś, rzeczywiście nie jest w całości wykonana ze złota. Chyba trzeba będzie to sprawdzić.

 Nie dowiedziałem się niczego nowego. Kupiec pewnie odpowiadał na pytania i nawet jeśli kłamał, nie dał tego po sobie poznać.

Introprodar: Rozumiem... Musisz w takim razie zacząć działać. Jeśli twoje podejrzenia się sprawdzą, mój gniew spadnie na gildię kupców z Nithal!

 Dziś już nie mam na to czasu.

 Dobrze. Powiedz mi zatem, co mam teraz robić.

Introprodar: Przemyślałem dokładnie sprawę i już wiem jak sprawdzić, czy posążek jest złoty. Udaj się ponownie do Nithal. Jest to duże miasto, dlatego na pewno znajdziesz tam jakiegoś złotnika. Zanieś mu figurkę oraz kup małą sztabkę złota. Ważne jest, aby złotnik powiedział ci, ile waży ta sztabka oraz aby zważył dokładnie figurkę, gdyż bardzo potrzebuję tych danych. Pamiętaj, możliwe że jestem w błędzie i posążek jest rzeczywiście ze złota, jeśli więc przyjdzie ci do głowy próba oszustwa, nie będę miał dla ciebie litości!

 Dobrze, już wyruszam w drogę.

 Znów mam podróżować do Nithal? W dodatku z tak wartościowym przedmiotem? Boję się, że jeszcze mnie ktoś okradnie, a gniew smoka to niezbyt interesująca perspektywa. Wrócę do ciebie, gdy załatwię sobie dodatkową ochronę.

Złotniczka Krynia Lufis: Tak, sztabka złota, którą otrzymasz waży dokładnie 1,5 kilograma. Stanowiła ona dla mnie punkt odniesienia do wagi figurki. Posążek waży dokładnie 7,25 razy więcej.

 Bardzo ci dziękuję. Trochę to zawiłe co mi powiedziałaś, ale to już nie mój problem!

 Nic z tego nie rozumiem, ale dziękuję za sztabkę i zważenie figurki...

Introprodar: Tak szybko wróciłeś? Masz dla mnie jakieś nowe wieści?

 Owszem. Udało mi się znaleźć złotnika i to nie byle jakiego. Sztabka złota, którą ci przynoszę waży 1,5 kilograma, natomiast twoja statuetka jest dokładnie 7,25 razy cięższa od tej sztabki.

 A może dla odmiany trochę pohandlujemy?

 A tak, miałem zająć się sprawą złotego posążka. Zupełnie o tym zapomniałem! Już się za to biorę.

Introprodar: Wspaniale! Teraz można rozpocząć przygotowania do przeprowadzenia doświadczenia. Będziemy potrzebowali kilku przedmiotów. Niech pomyślę... Na pewno jakieś duże naczynie napełnione wodą, może to być wiaderko. Coś, z czego będzie można przelać wodę do właściwego pojemnika i w razie potrzeby uzupełnić jej stan w naczyniu.

 O nie... Moja cierpliwość jest u kresu wytrzymałości! Mam tu targać jakieś wiadro z wodą?! Jestem na to zbyt zmęczony dzisiejszymi podróżami. Dokończymy to jutro.

 A skąd mogę wziąć takie wiaderko?

Introprodar: Nie jesteś zbyt zaradną osobą. Zazwyczaj różnego rodzaju wiaderek używają wieśniacy. Znajdź jakiegoś, który zgodzi ci się jedno odsprzedać. Uprzedzając twoje kolejne pytanie, od razu mówię, żebyś wybrał się w okolice Torneg. Jest tam sporo pól uprawnych, więc na pewno jakiś rolnik z wiaderkiem się tam znajdzie. Pamiętaj, aby naczynie napełnić wodą. Bez wody nie będzie można przeprowadzić doświadczenia.

 To chciałem wiedzieć. Dziękuję za wskazówki. Do zobaczenia! Weź przy okazji tą figurkę oraz sztabkę złota. Nie chcę wędrować, mając przy sobie tak wartościowy towar. W twojej grocie będą bezpieczniejsze.

 Niech będzie, pójdę tam ale nie gwarantuję, że wrócę jeszcze dziś. Zostawię tu figurkę i sztabkę. Niepewnie się czuję, nosząc je przy sobie. (niedokończony).

Smokowi Introprodarowi odpada łuska z pancerza (108 lvl)

Dowiedz się, co może być twardsze od smoczego pancerza. Idziemy do kowala Unila z Ithan ten wysyła nas do kowala Griszy w Podgrodziu Nithal.Teraz spróbuj zdobyć gwiezdny metal od handlarzy. Idziemy do Przemytnika Irwina w Nithal możemy mu zlecić kradzież lub sami pogadać z kupcem

Alvarem Vonikurem to gadamy (Nithal wysyła nas na Uniwerek, najpierw Profesor Serianiusz [Uniwersytet płn p.1 - gabinety (8,15)] ten wysyła nas na wydział chemii do bakalarza Hemostatusa [Uniwersytet płn p.1 -

chemia (9,11)],a ten do geologa Prof. Rystantosa [Uniwersytet Płd]. Odnajdź meteoryt, zanim wyprawa profesora Rystantosa to zrobi.Idziemy na Orczą. Staram się rozgrzebać dziurę, aby zobaczyć więcej –

a potem drugi raz ręcznie i skaczemy do środka a w środku czerwone orki do ubicia i tajemnicza skała.

Dotknięcie jej cofa nas na początek jaskini, podejście i przyjrzenie się z bliska nic nam nie powie, uderzenie mieczem też nic nie da. Szukamy następnej skały, jest ich kilka. Właściwa jest w lewym dolnym rogu

mapki [odłupujemy aż odpadnie kawałek]. Wracamy do kowala Griszy w Podgrodziu Nithal, ten potrzebuje smoczej łuski na wzór, trzeba więc nam odwiedzić smoka dostaniemy zniszczoną łuskę. Wracamy więc do Griszy [trzeba ciut poczekać - około 30 minut] ale Grisza nie da rady, Tylko niezwykły magiczny płomień może roztopić tak twardą skałę, a taki ma smok. Dajemy mu meteor i odsuwamy się, teraz szukamy kowala w krainie krasnoludów [kowal Zirak Kopalnia Margorii (40,35) prawie środek mapki] da nam młot [zakładamy go i kujemy meteoryt na

kowadle obok najpierw sprzątamy miejsce pracy] a potem uderzamy aż otrzymamy blachę [kilka razy, tak by meteor nie odleciał]blachę oddajemy Zirakowi i czekamy z godzinę płacimy 200k złota, dostajemy łuskę i wracamy do smoka

1,7m expa, 1,3m złota i 100 PH oraz łuska warta 500k złota do ulepszenia zbroi

By Pro Nsc.


Wyszukiwarka