Spirulina dla początkujących
środa 14 maj 2014
Wiele pokarmów okrzykiwanych zostało ostatnimi czasami mianem "superfood". Niewiele jednak zasługuje na nie w takim stopniu, jak spirulina. Zawiera ona ponad 100 składników odżywczych, będąc jednym z najbogatszych i najbardziej kompletnym ich źródłem na świecie.
Te mikroskopijne algi uprawiane są w alkalicznych wodach płytkich jezior. Wieki temu były podstawą diety azteckiej cywilizacji. Wagowo, zawierają aż 65-71% białka, w porównaniu z jajami (47%), drożdżami piwnymi (45 %), soją (35 %), mięsem i rybami (22%), niemal nie zawierając przy tym tłuszczu. Wątroba wołowa jest na ogół uważana za najbogatsze źródło witaminy B12, stosowanej m.in. w leczeniu anemii, ale spirulina zawiera jej aż dwa razy więcej. Zawiera również 10 razy więcej żelaza, niż identyczna wagowo porcja szpinaku i pięć razy więcej niż pietruszka. Kilku dostawców twierdzi, że ich spirulina jest aż 28 razy bogatsza w żelazo od surowej wątroby wołowej. Nie, żeby ktokolwiek jadł surową wątrobę. Nie bez znaczenia jest również wysoka zawartość beta-karotenu (prekursora witaminy A). Spirulina jest dwudziestopięciokrotnie w nią bogatsza od surowej marchwi. Dorzućmy do tego chlorofil, witaminę E i minerały - fosfor, potas, wapń, magnez oraz cynk i mamy naprawdę esencjonalną mieszankę składników odżywczych.
Aminokwasy, jak wiemy, są budulcem białek. W większości, białka tworzące nasze ciało są wytwarzane poprzez rozebranie tych spożywanych do poziomu aminokwasów i z nich dopiero wytwarzane są specyficzne proteiny, z których się składamy. Jest jednak 8 białek, których organizm nie potrafi wytworzyć. Są to tak zwane aminokwasy egzogenne - izoleucyna, leucyna, lizyna, metionina, fenyloalanina, treonina, tryptofan i walina. Spirulina zawiera większe ilości tych aminokwasów, niż nasze codzienne źródła białka - mięso, jaja i soja. Ponieważ te niezbędne aminokwasy znajdują się w niej w wolnej postaci, są wyjątkowo łatwo przyswajalne.
Ze względu na swoje wartości odżywcze i niezwykłą biodostępność, spirulina może być stosowana w sytuacjach, gdy normalne jedzenie i trawienie jest utrudnione – jak w przypadku nowotworów czy innej długotrwałej choroby lub anoreksji.
Nie bez powodu również coraz więcej osób aktywnych fizycznie zaczyna interesować się spiruliną. Wysoka zawartość żelaza oznacza zwiększoną produkcję czerwonych krwinek, co z kolei przekłada się na bardziej wydajny transport tlenu do mięśni i szybszą regenerację. Wegetarian zainteresuje natomiast jako uzupełnienie diety w składniki trudno osiągalne w diecie bezmięsne, będąc najbogatszym (i jednym z bardzo niewielu) roślinnym źródłem witaminy B12 oraz aminokwasu lizyny.
I w końcu – spirulina to popularny środek wyszczuplający, ponieważ doskonale tłumi apetyt. Zaleca się zastosowanie ok 6 tabletek na 30 minut przed posiłkiem (lub odpowiedniej ilości proszku, rozpuszczonego w płynie, np. koktajlu owocowym). Jej działanie skupia się w obszarze mózgu zwanym podwzgórzem, które sygnalizuje żołądkowi, że się najedliśmy. Dzieje się to za pomocą aminokwasu fenyloalaniny (tej od fenyloketonurii), prawdziwej gwiazdy wśród poskramiaczy apetytu.
Może nie jest najsmaczniejsza i jej zapach przypomina niektórym zapuszczone akwarium, ale warto dać spirulinie szansę. To niezwykle bogate źródło składników odżywczych, które przysłużą się nie tylko naszej urodzie, ale – przede wszystkim – zdrowiu.