Słownik etymologiczny języka polskiego

Słownik etymologiczny języka polskiego (1927) A. Brücknera. Jego dorobek naukowy jest imponujący. Największe XIX-wieczne osiągnięcia naukowe Brücknera wiążą się z odnalezieniem w Bibliotece Petersburskiej, opracowaniem i opublikowaniem Kazań świętokrzyskich, wydaniami innych polskich zabytków średniowiecznych oraz tekstów rękopiśmiennych Wacława Potockiego.

Dominuje język polski, ale z wielką liczbą odpowiedników innojęzycznych.

Liczna haseł wynosi ponad 5850 haseł, zawierających objaśnienia ok. 26 260 jednostek leksykalnych.

UKŁAD HASEŁ

Zasadniczo alfabetyczny. Porządek liter odbiega od obowiązującego w następującym zakresie:

1. ch jest po h (nie po c), przy czym autor słownika uzasadnia to tym, że „my nie Francuzi; u nich ch z c poszło, gdy u nas c i ch nic a nic spólnego nie miały, ani mają”;

2. ś występuje po s a przed sz;

3. różniące się znakiem diakrytycznym litery ć, ź, ó oraz c, z, o są w słowniku traktowane jako warianty jednego znaku, tzn. hasło ćma jest między cło a cmentarz, hasła źrenica i źrzeć między zostać i zrzędzić, a hasło ów między otwierać a owad.

Współczesna zasada alfabetyzacji obowiązuje w Indeksie.

CHARAKTERYSTYKA

Słownik Aleksandra Brücknera jest pierwszym pełnym polskim słownikiem etymologicznym i jednym z pierwszych w slawistyce europejskiej. Autor przeznaczył go dla szerokiego grona odbiorców.

We wstępie pisał: „Uważam tę książkę za rodzaj poradnika językowego; niech się nią bawi nie tylko filolog-polonista, lecz historyk i literat, i kogo język zajmuje; taka była jej myśl przewodnia” oraz „[...] nadmienię, że skąpiłem słów, że unikałem wszelkiej »uczoności«, tj. przytaczania źródeł, polemiki, że starałem się o to, aby mnie każdy czytelnik, tj. nie tylko zawodowiec, zrozumiał”.

Nadmierna skrótowość, zwięzłość wypowiedzi, niepełne informacje źródłowe sprawiły jednak, że – wbrew intencjom autora – książka miejscami jest trudna w odbiorze.

Co znajdziemy w Słowniku?

  1. W słowniku znalazły się objaśnienia etymologiczne około 26 000 jednostek leksykalnych, zgrupowanych w ponad 5800 artykułach hasłowych. Przedmiotem analizy są przede wszystkim nazwy pospolite, ale objaśniono także prawie 1000 nazw własnych (łącznie z wariantami), przy czym tylko część z nich (ok. 150) w postaci samodzielnych artykułów hasłowych. Są to zarówno nazwy osobowe (np. imiona: Andrzej, Benedykt, Bezprzem, Błażej, Bogusław, Czestoch, nazwiska: Bentkowski, Czacki, Kotarbiński, nazwy etniczne: Czech, Kaszuba, Litwin, Łemki, Niemiec, nazwy historyczne: Saraceni, Sarmata, Teutoni, Wenedzi), jak i nazwy geograficzne (nazwy miast: Berno, Bochnia, Rzym, Warszawa, Wiedeń, gór: Alpy, Giewont, Tatry, rzek: Dniepr, Dniestr, Don, Ren, Wisła, państw i regionów: Dania, Rosja, Turcja, Mazowsze, Śląsk). Por. także nazwy typu Samojedź, Sowizdrzał, Sybyli.

  2. We wstępie do słownika autor pisze: „Kładąc osobliwszą wagę na dzieje obyczajowości, o ile je z samych słów wyjaśnić można, poświęciłem archeologii językowej kilkanaście rozprawek”. Po sprawdzeniu okazało się, że tych rozprawek jest w słowniku 27: Bóstwo, Bydło, Członki i części ciała, Dom, Fauna i flora, Imiennictwo osobowe, Kalendarz, Kruszce, Kwiaty, Liczebniki, Miesiąc, nazwy miesięczne, Muzyka, Myślistwo, Naczynia, Narzecze, Nazwy miejscowe, Pieniądz, Piwo, Pokrewieństwo, Rola, Ryby, Słowianie, Tydzień, Ubiór, Zboże, Zbroja, Zwyczaje ludowe.

  3. Charakterystycznym rysem apelatywnego zasobu leksykalnego Słownika etymologicznegoarchaizmy, wyrazy dawne i przestarzałe (także w zakresie formy), np. dca ‘córa’, lazy ‘żarty, miny’, lepak ‘zaś’, łoktusza ‘płachta’, łokać ‘pić, żłopać’, man ‘lennik’, mustasia ‘grzywka u czoła pań’.

  4. W mniejszym zakresie uwzględnił Brückner słownictwo gwarowe, przy czym nie zawsze podał obszar występowania, np. naremny ‘gwałtowny, ulewny’, niepeć ‘bieda, nieżart’, sietny ‘nędzny’, tryznić ‘marnować czas’, żemła ‘bułka’.

  5. Przedmiotem zainteresowań Brücknera są również nazwy rzadkie, o znikomej frekwencji tekstowej, niekiedy niepewnym znaczeniu, np. pezem-lorem – „w dawnej kolędzie”, podurka – „u Potockiego, o szlachcicu podchmielonym, co sięga w podurkę (?)”, zatoczka – „r. 1500, tyle co ‘zatyczka, zatykadłko’, w ubiorze głowy damskiej; czy słuszne?”.

  6. W słowniku znalazło się też żartobliwe słownictwo żakowskie, np. sempiterna ‘tyłek’, sufleta ‘sługa szkolny’, sapient(y) ‘bedel, sługa rektorski’, a nawet – również pochodzenia łacińskiego – quamquam ‘przemowa ceremonialna’.


Wyszukiwarka