Wpływ środowiska na rozwój człowieka dostrzegano od dawna. Już lekarz i filozof grecki Hipokrates wysunął tezę, że nie można „pojąć ciała bez poznania otaczających go wszechrzeczy”. Wyraził w ten sposób pogląd o ścisłym związku między rozwojem człowieka, a jego otoczeniem.
Rozwój człowieka polega na kolejnym wzrastaniu w grupy społeczne, których członkiem staje się jednostka oraz na przyswajaniu sobie w tych grupach odpowiednich ról społecznych ( np. syna, ucznia, pracownika, emeryta). Pomyślny przebieg tego rozwoju wymaga sprzyjających sytuacji interpersonalnych interpersonalnych i grupowych oraz takiego dostosowania się społecznego jednostki do grupy, które by zarazem przezwyciężało niekorzystne w niej sytuacje społeczne przez dokonywanie odpowiedniego wyboru nowych kręgów i grup.
Należy zadać sobie pytanie, skąd w dzisiejszych czasach we współczesnym świecie jest tyle zła, przekory, dlaczego ludzie nie czują się bezpieczni? Przerażające jest to, że coraz częściej na ławach oskarżonych zasiadają nieletni przestępcy, jeszcze dzieci. Dzieci, których miejsce jest w rodzinie, szkole, gdzie panuje miłość, zrozumienie i zaufanie. Nasuwają się następne pytania: gdzie został popełniony błąd, kto zawinił, kogo należy obarczyć odpowiedzialnością za ten stan rzeczy??? Np. kiedy nastolatek morduje we śnie rodzeństwo i matkę, kiedy matka narkomanka aplikuje działkę swoim już uzależnionym dzieciom, czy kilkunastoletni chłopiec morduje swego kolegę, nie wiedząc dlaczego? W takich sytuacjach zawsze obarcza się szkołę, pedagogów, kościół, jednym słowem wszystkie instytucje, które biorą czynny udział w wychowaniu. Nikt nie obarcza odpowiedzialnością rodziny.
To właśnie rodzina jest najważniejszą instytucją wychowawczą, to w nie dziecko nabiera wzorców tych dobrych i tych złych. Rodzina jest pierwotną grupą społeczną, jest pierwszą grupą, do której wchodzi dziecko po urodzeniu. Człowiek nie rodzi się zły, trzeba nim tylko odpowiednio pokierować. Dziecko w rodzinie zdobywa podstawowe umiejętności i przyswaja system wartości danej rodziny, rodzina to też środowisko kulturowe, to zespół dóbr, wartości, kultury materialnej.
Problemy w wychowaniu dzieci mają swoje źródło w rodzinie, która wypełnia lub nie wypełnia należycie swoich funkcji opiekuńczych, wychowawczych i rozwojowych. W życiu rodzinnym odbijają się też problemy społeczne, a nawet ekonomiczne państwa.
Narasta patologia społeczna we wszystkich wymiarach życia społecznego. Dzisiaj ludzie często nie umieją się porozumieć ze sobą. Bezprawne metody walki o pozycje i wpływy dokonują się niemal na każdym szczeblu władzy i każdym stanowisku. Takie rozchwianie w sferze moralności w życiu społecznym staje się polem do działania wszelkiego typu osób funkcjonujących na granicy bezprawia. Nastąpił nie notowany dotąd w Polsce wzrost patologii społecznej i liczby przestępstw.
Rodzina odczuwa skutki różnych patologii życia społecznego, niekiedy jej funkcja edukacyjna ulega załamaniu i sama w sobie staje się być jedynym środowiskiem społecznym, które przetrwa głęboki kryzys moralny we współczesnym świecie.
Codziennie słyszy się z różnych źródeł o falach chuligaństwa, przemocy i agresji. Media donoszą o faktach przemocy dokonywanych przez młodzież szkolną. Wydano wiele wyroków na młodocianych przestępców. Fala przemocy w szkole nie mija, zarówno w środowisku miejskim jak i wiejskim. Siła agresji zatacza coraz szersze kręgi. Znowu trzeba zadać pytanie, co wpływa na takie zachowanie młodzieży?
Współcześni psychologowie twierdzą, że agresja stanowi negatywny skutek wychowania autorytarnego, zniewalającego osobowość dzieci, wychowanie w skrajnym posłuszeństwie wobec dorosłych, wychowanie za pomocą kar fizycznych i psychicznych. Zdaniem autorów agresja jako źródło relacji międzyludzkich rzadko występuje w grupach społecznych, w których stosunki międzyludzkie oparte są na wzajemnym zaufaniu, życzliwości, braku rywalizacji. Jednak współczesna cywilizacja, cywilizacja rywalizacji, zysków, prestiżu premiuje zachowania agresywne, bo tylko te mogą przynieść sukces.
Bardzo duży wpływ na młodego człowieka mają współczesne środki przekazu. Nawet bez będącej w tle możliwości przemocy fizycznej mogą być również pewnym rodzajem zakamuflowanej przemocy psychicznej. Tutaj znów nasuwa się pytanie, czy mamy tu, - jeśli brak cenzury, a dostęp do środków informacji jest powszechny - rzeczywiście do czynienia z przemocą psychiczną, nawet zakamuflowaną. Na wolnym rynku, panującym w większości krajów decyduje przewaga siły materialnej – środków masowego przekazu, firm produkujących kasety video, wielonakładowych dzienników i tygodników. Obserwujemy swoistą walkę o widza, o potencjalnego klienta. I tak w polskiej telewizji występuje wręcz zalew filmów produkcji zachodniej. Filmów łatwych w odbiorze. To wszystko sprawia, że coraz więcej czasu spędzamy przed ekranami telewizyjnymi. Mniej czasu poświęcamy my dorośli i nasze dzieci na sport, czy dobrą lekturę. Z ekranu bardzo często młody człowiek czerpie wzorce do naśladowania i przyjmuje nakazywany, a czasem propagowany sposób bycia, zahamowanie, stosunek do otaczającej rzeczywistości. Ukazywanie w filmie skrzywionej, niepełnej rzeczywistości, poprzez często jednostronne spojrzenie na realia świata, może u młodego człowieka tworzyć wypaczony obraz życia i szeroko pojętych problemów społecznych. Rodzą się niewłaściwe dążenia, złe ideały i wzorce do naśladowania. Powstają fałszywe poglądy na uznane wartości czy normy postępowania. Telewizja stwarza nie tylko możliwości pozytywnego oddziaływania na małych odbiorców, ale także może utrudniać i zaburzać prawidłowy, harmonijny ich rozwój. Można zaobserwować, że dzieci są nadmiernie pobudzone, albo apatyczne, znudzone lub agresywne. Telewizja nie zmusza do aktywnego myślenia, można siedzieć i wchłaniać godzinami przesuwające się treści i obrazki.
Mały widz przy poprawnie zorganizowanym odbiorze programu może dużo zyskać, ale tylko wówczas, gdy zostaną spełnione pewne warunki. Przede wszystkim, programy muszą być dostosowane do wieku widza, czas oglądania powinien być ściśle określony, a obejrzane programy należy omówić i zinterpretować ich treść. Niestety warunki te bywają rzadko spełnione przez dorosłych.
Bardzo poważnym zagrożeniem dla kształtowania osobowości młodego człowieka są gry komputerowe. Niektóre ugrupowania polityczne zwłaszcza te z nazistowskim rodowodem propagują przemoc w bardzo przemyślny sposób. Wykorzystując najnowsze osiągnięcia techniki informatycznej przekazują treści szerzące nienawiść do innych narodów, grup mniejszości etnicznych religijnych. Gry są tak zaprojektowane, że zwycięzcą zostaje ten, kto więcej zniszczy przeciwników, kto najradykalniej rozprawi się z wrogiem. Jak wykazują badania w Niemczech gry komputerowe zawierają sceny okrucieństwa, stępiającą wrażliwość dziecka. Gry propagujące nienawiść są bardzo rozpowszechnione wśród młodzieży szkół gimnazjalnych. Tak między innymi rodzi się przemoc, agresja, a dalej terroryzm.
Chciałabym powrócić do środowiska, które jest najbliższe dziecku, od samego początku jego przyjścia na świat. To właśnie rodzina jest tym naturalnym środowiskiem życia dziecka i oddziaływuje na nie socjalizująco, stwarzając warunki sprzyjające rozwojowi lub hamujące go.
Niezależnie od tego jak funkcjonuje, czy jest środowiskiem zdrowym i wartościowym moralnie, czy też przejawia wyraźne cechy patologii.
Jaki wzór do naśladowania ma dziecko w domu, w którym ojciec i matka są alkoholikami, w domu panuje niedostatek niedostatek i przemoc wywołane alkoholem? Dziecko ma trudności w nauce, nie potrafi się odnaleźć grupie i najprawdopodobniej będzie szukać urozmaicenia, nowych emocji i wrażeń na ulicy w podejrzanym towarzystwie. Najprawdopodobniej wcześnie sięgnie po alkohol.
Badania socjologiczne przeprowadzone w ostatnich latach nad rozmiarami spożycia napojów alkoholowych wskazują na bardzo negatywne zjawisko spożycia w różnych grupach młodzieży. Bardzo obniżył się wiek, w którym następuje pierwszy kontakt z alkoholem. Badania wykazały, że wśród młodzieży ze szkół podstawowych 51,9% spożywało alkohol (w tym 57,8% chłopców i 45,9% dziewcząt).
W wielu publikacjach podkreśla się fakt, że u wielu młodocianych alkoholików wcześnie występują objawy nieprzystosowania społecznego. Nieprawidłowe cechy osobowości są także wzmacniane przez nieprawidłowe wychowanie w rodzinach o cechach patologicznych, których związki emocjonalne nie są trwałe.
Inną przyczyną zwiększania się fali przemocy jest wzrost bezrobocia, po prostu bieda. Wiele ludzi zmuszonych jest do przekraczania prawa w celu zdobycia środków na egzystencję. Owo bezkarne przekraczanie prawa stało się dla niektórych młodych ludzi normą funkcjonowania. Brak reperkusji dla takich działań spowodował wzrost zachowań patologicznych w skali całego kraju. Codziennie młody człowiek widzi i słyszy lub doświadcza aktów nieposzanowania prawa. Włącza się mimowolnie w ten nurt funkcjonowania „obok prawa”. Młodzież przejmuje najgorsze wzorce zachowań i je powiela we własnym życiu. Układa stosunki społeczne na zasadzie siły i dominacji w grupie.
Trudności adaptacji społecznej, spowodowane najczęściej niekorzystnymi warunkami środowiskowymi, poczucie bezradności wobec zadań domowych, szkolnych i zawodowych, niekorzystne kontakty emocjonalne z rodziną, czy zwrócenie na siebie uwagi, niejednokrotnie popycha młodego człowieka na drogę narkomanii. Niewątpliwie na szerzenie się tego zjawiska ma wpływ rozwój farmakologii. Dzisiaj nie ma żadnych problemów w zaopatrzenie się w środki odurzające. W czasie mojej długoletniej pracy z młodzieżą, wielokrotnie miałam do czynienia z tym zjawiskiem i mogę stwierdzić, że w przerażającym tempie problem ten narasta.
Podsumowując moje rozważania, można wyciągnąć jeden wniosek, że nikt i nic tak nie oddziaływuje na młodego człowieka jak jego najbliższe środowisko, w którym rozwija się i wzrasta, czyli dom rodzinny. W rodzinie dokonuję się podstawowy proces wychowania i wprowadzania młodego człowieka w krąg kontaktów społecznych.
Platon uważał rodzinę za podstawową komórkę życia społecznego i główną instytucję wychowawczą. August Comte nazwał rodzinę „pomostem pomiędzy jednostką, a społeczeństwem”. To właśnie w rodzinie w dalszym ciągu dzieci i młodzież uzyskują podstawowe pojęcie o życiu społecznym, kształtują postawy światopoglądu, pojęcia estetyczno – moralne, kryteria oceny siebie i innych.
Może zbyt mało podejmuje się planowanej pracy w środowiskach wychowawczych ( pozaszkolne placówki, świetlice, kluby). Więcej czasu poświęcić na zorganizowanie czasu wolnego dzieci i młodzieży. Bardziej aktywizować rodziców w życie szkoły, urozmaicać zajęcia szkolne, a najważniejsze, większe nakłady finansowe na oświatę.
Wychowywać to: oddziaływać, wskazywać, jaką drogą ma kroczyć młody człowiek, to prowadzić go intelektualnie.