Micinski w kręgu gwiazd

W 1902 r. ukazał się pierwszy i jedyny w twórczości Micińskiego tomik poezji, zatytułowany ,,W mroku gwiazd”. Składa się na niego kilkanaście utworów podzielonych na części: „Strąceni z niebiosów”, „Noce polarne”, „Już świt”, „In loco tormentorum”, „Wpośrod raju”, „Zatoka tęcz” oraz „Białe róże krwi”. Już sam tytuł zbioru przyciąga uwagę i łamie stereotypy: gwiazda, która symbolizuje światło, drogowskaz, jest u poety spowita mrokiem, ciemnością, nie pokazuje celu dogi lecz czyni ją mglistą, niezrozumiałą.

Pomimo wielości wierszy wchodzących w skład tomu można wskazać cechy charakterystyczne dla całości, najczęściej pojawiające się w nim tematy, motywy, problemy. Postrzega się utwory zawarte w nim za alternatywną propozycję wobec poezji Staffa, za jeden z wariantów poezji ,,uprawianej” w Młodej Polsce. Miciński, jako prekursor ekspresjonizmu, daje nam pełne tajemniczości, nastrojowości, niejednoznaczności wiersze. Nieustannie puszcza swoje wodze wyobraźni i przenosi nas w mroczny świat swoich rozdartych wewnętrznie bohaterów. Pojawiają się u niego tematy, które powracają jak zły sen np. ruiny, które posłużą do porównania serca podmiotu lirycznego w Kolosseum czy porzucona łódź jako metafora rozpaczy i bezcelowości istnienia. Poeta zadaje pytanie i przedstawia różne warianty na jego odpowiedz. Utwory wchodzące w skład ,,W mroku gwiazd” nie tworzą spójnej całości, nie są powiązane jednym motywem, można je czytać każdy osobno.

Bohaterowie, kreowani przez poetę, przeżywają różnego rodzaju rozterki, ich dusze targa niepokój, głuche cierpienie, lęk, są rzuceni na pastwę losu, osamotnieni w swej jałowej walce. Miciński zajmuje się sprawami jednostki, jej problemami, uczuciami. Nie znajdziemy w całym tomiku ani jednego utworu o charakterze patriotycznym, moralizatorskim czy sentymentalnym.

Są to wiersze o olbrzymim ładunku emocjonalnym, pełne martwego krzyku, bezsilnego bólu. Poeta ciągle posługuje się dysonansami, balansuje na krawędzi dobra i zła, wplata w świętości bluźnierstwa, jego utwory są pełne dziwnego napięcia, demoniczności. Bardzo trafnie zauważył Prokop pisząc o Micińskim:
,,Niewątpliwa jednolitość jego poezji polega na ograniczonej liczbie powtarzających się niemal w każdym utworze elementów wymienialnych na osi paradygmatycznej (morze, mrok, jezioro, głębie, góry, lodozwał, gwiazdy, grobowiec). (…) oto jak gdyby izolowane, wciąż powracające, bo z ograniczonego repertuaru czerpane, słowa, które nie są w stanie stworzyć spójnego continuum- jest to wyliczanka, nie składnia”. 

Chyba najbardziej znanym utworem pochodzącym z tomu ,,W mroku gwiazd” jest wiersz pt.: ,,Lucyfer”, w którym poeta kreuje nowy wizerunek ,,strąconego z Niebiosów” Anioła. Jest

on pełen dysonansów, wewnętrznego rozdarcia. Ma świadomość własnego tragizmu. Cierpi. Czuje niemoc, a z drugiej strony gwałtowność jego buntowniczej natury popycha go wciąż w stronę ciemności i zła. Z kolei utwór pt.: ,,Melancolia” rozpoczyna się od wersu, który można by włożyć w usta wielu postaciom Micińskiego: ,,Żyje we mnie jakiś głuchy płacz - jakiś szloch i płacz żyją we mnie”. Jego bohaterowie to postaci znane z Biblii np. Kain, Madonna, św. Franciszek, z literatury np. Orland szalony, Kallypso, Meduza, Minotaur. Są pełne sprzeczności, dobro i zło toczy wciąż w nich swoją walkę.

Tomik Micińskiego został przyjęty z dużą ostrożnością i dystansem, potraktowany został jako niezrozumiałe dziwactwo, dopiero z czasem poznano się na poezji wielkiego, młodopolskiego ekspresjonisty, dostrzeżono jej potężną siłę i głębię.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Micinski T. - W mroku gwiazd, parapsychologia
Miciński T , W mroku gwiazd
Tadeusz Miciński W mroku gwiazd
Tadeusz Miciński W mroku gwiazd
Miciński W mroku gwiazd
Tadeusz Miciński W mroku gwiazd
Miciński W mroku gwiazd
Tadeusz Miciński, W mroku gwiazd
T Miciński W mroku gwiazd
Tadeusz Micinski Lucifer W mroku gwiazd
Miciński Tadeusz W mroku gwiazd
Miciński Tadeusz W mroku gwiazd [liryki] [LitNet]
Micinski Tadeusz W Mroku Gwiazd
Miciński Tadeusz W mroku gwiazd(1)

więcej podobnych podstron