Główne kierunki filozofii / I rok / dr Stefan Klemczak
4 września 2007
23:12
Lista tematów i lektur, literatura zalecana
Presokratycy
4 września 2007
23:32
Postacie
Pitagoras -metempsychoza, tetratyks, harmonia sfer, religia
Definicje:
Arete -
tłumaczone jako cnota, umiejętność. Według Arystotelesa nie jest to pojecie, które może występować samodzielnie, musi zawsze być w parze z innym, ze względu na to, ze jest to termin niesamodzielny, względny. I tak np. mamy arete zapaśnika, arete polityczną etc. Mogło jednakże występować owo pojecie samotnie, ale tylko wtedy, gdy określało jakąś cnotę, najważniejszą w danej społeczności. Było wtedy rozumiane samo przez się. I tak np. w ustach Homera, arete byłoby męstwem. Natomiast Sokrates, Platon i Arystoteles dodaliby do niego w domyśle przydawkę anthropine, ludzka, co oznaczałoby mniej więcej zalety człowieka jako takiego. Arete miało zawsze wymiar praktyczny, co nawet w konfrontacji z człowiekiem nie powodowało zgrzytu
Arche - jest to pojęcie a zarazem pierwsza idea filozoficzna, którą zajmowali się jońscy filozofowie, która polega na przyjęciu, że istnienia początkowej zasady, czegoś, co z niczego się nie wywodzi, lecz, z czego wszystko (materia, świat w całej złożoności) musi wypływać. Istotne jest to, ze myśl jońska zawsze próbowała utożsamiać pierwszą zasadę z jakimś materialnym składnikiem. Nie można tu jednak mówić o właściwym materializmie, ponieważ filozofia jońska nie zakładała zaprzeczenia duchowości i transcendencji.
Physis
Psyche
Logos
Kosmos - "zdobny ład" - harmonijnie uporządkowany świat
Ethos
Polis
Harmonia
Atomos
Stoicheia - 4 elementy, żywioły, części, z których jest zbudowany świat
Theoria - "oglądanie z dystansu" (w abstrakcji)
Zoe
Historia
Bios
Idea - Platon nazwał ideą byt poznawalny w szczególnego rodzaju intelektualnym, bezpośrednim oglądzie. Idea jest prawdziwa, wieczna, niezmienna, rzeczywista, doskonała. Idee są hierarchiczne ustawione względem siebie, na szczycie tej hierarchii znajduje się idea dobra. Idee mają wymiar ontologiczny i poznawczy.
Anthropos
Uzia (rom. Substantia)- ważne pojęcie w filozofii Arystotelesa, które w jego filozofii miało określać granice wszelkiej nauki i powszechnych reguł myślenia. Z substancji Arystoteles uczynił podstawową ideę filozofii pierwszej, czyli metafizyki. Substancja odpowiadać ma na pytanie, „Czym coś jest?” Substancja to istota przedmiotu, to ta jego część, która pozostaje wciąż niezmienna, kiedy jego akcydensy, (czyli mniej istotne aspekty przedmiotu) zostaną zmienione. Substancja jest przede wszystkim formą, w przeciwieństwie do nieistotnej materii. Jest tez aktem, a nie mało znaczącą potencją, gdyż to właśnie akt jest pełną realizacją celu, jaki zawarty jest w każdym bycie.
Tales - geometria, astronomia, ziemia unosi się na wodzie, fizyk, wszystko z wody, doradca Krezusa z Lidii, „wszystko pełne bogów”, dusza - nieśmiertelna
jako protofilozof, matematyk i polityk przyjął ze arche to woda. Woda dla niego była budulcem i poczatkiem. Prawdopodobnie, dlatego, że woda budziła skojarzenia z praoceanem, z którego wyłaniają się rzeczy. Dla Talesa wszystko, co było związane z wodą miało boski wymiar, kierujący wszechrzeczą. Historia o służącej, która wyśmiała go, gdy wpadł do studni jest przytaczana przez Platona
Anaksymander - był uczniem Talesa, zakładał istnienie nieskończonej liczby światów obok siebie, które mają charakter cykliczny (woda gasi ogień, ciepło wysusza wodę etc.), była to jego wizja kosmologiczna. Zakładał istnienie apeironu, czyli czegoś bez granic, czegoś co nie przyjmuje kształtu. Miała to być jedna nieskończona substancja, z której wywodzą się wszystkie rzeczy na drodze stopniowego rozdzielania, wywołanego działaniem par ciepłe-zimne, mokre-suche. Apeiron Anaksymandra to było coś, czego nie potrafimy określić ani ilościowo, ani jakościowo, jednakże nie było to nic niematerialnego. Filozofowie greccy nie wyobrażali sobie rzeczy niematerialnych. Anaksymader miał również wizję Ziemi jako cylindrycznej, która zawieszona jest w przestrzeni i tkwi tam dzięki równowadze sił.
pierwsza mapa świata, zegar słoneczny, ziemia cylindryczna, a Słońce i gwiazdy – pierścienie ognia, koniec świata – ogień, bezkres, ewolucja
Anaksymenes - wszystko z powietrza – zagęszczanie i rozrzedzanie, ziemia – płaska, słońce i księżyc też
uczeń Anaksymandra, jako arche uznał powietrze. Jego koncepcja w pewnym sensie poprzedza koncepcję, pneumy i duszy świata. Stwierdził, ze powietrze będące pierwotną materią świata jest również w postaci najczystszej i najbardziej rozrzedzonej pierwotną materia życia.
Heraklit – Logos - świat jest rozumny, tajemniczość, podstawowy element-ogień, wieczny ruch, zmienność, przemiana elementów (w dół – Ogień -Woda - Ziemia, w górę- Ziemia - Woda - Powietrze - Ogień), wątki panteistyczne - bóg jest we wszystkim
Ksenofanes - filozofia religii, Homer-bluźnierca, jeden, niezrozumiały dla człowieka, wieczny Bóg, bogowie- podobni do ludzi-wymysł, podstawowy element-ziemia
Parmenides - ontologia (to on – będący – wszystko, co jest samo w sobie lub jest czymś), byt jest a niebytu nie ma, byt jest wieczny, niepodzielony i nieograniczony, poemat
Melissos – prozą opis filozofii Parmenidesa, cierpienie jest nierzeczywiste (nie może czegoś brakować), nie ma próżni
Zenon – paradoksy – strzały, żółwia itd. – ruch jest niemożliwy (zakłada nieskończoną podzielność przestrzeni)
Empedokles – cztery żywioły, tworzą rzeczy mieszając się poprzez miłość i niezgodę, księżyc i słońce świecą odbitym światłem, ewolucja, metempsychoza, wegetarianizm, lekarz
Demokryt – atomy – różne rodzaje, kształty, wpływają na wszystkie zmysły, próżnia, atomy w ruchu, etyka-rozsądna, dobro – nie pragnąć zła, wesoły
Anaksagoras – „wielki wybuch”, źródłem ruchu – Umysł, rozszerzanie świata, słońce-ognista kula
Gdzie znajduje się kolebka filozofii europejskiej? W jakim okresie i z jakiego kręgu zainteresowań powstają pierwsze znane nam poglądy filozoficzne? Proszę wymienić najważniejszych filozofów, charakteryzując szczegółowo, co najmniej cztery główne pojęcia wprowadzone przez wczesnych myślicieli do historii filozofii.
Kolebką filozofii europejskiej jest Grecja. Samo słowo filozofia jest etymologicznie gruntu greckiego, znaczy mniej więcej tyle, co umiłowanie mądrości. Słowo to było implikowane do innych systemów, lecz to typowo grecki pomysł na życie. W wielu innych kulturach wytworzyło się coś podobnego, lecz nie można nazwać tego filozofią sensu stricto. Są to raczej systemy wiedzy, czy systemy mądrościowe.
Samo powstanie filozofii datujemy na ok. VI w. p. n. e.. Jest to powolna ucieczka od myślenia mitycznego, choć filozofia zawsze w jakiejś mierze osadzona była w tej materii. Jednakże już Homer i Hezjod zadawali sobie filozoficzne pytania, poprzedzając w ten sposób niejako filozofię. Novum filozoficznym, zatem nie są zagadnienia, lecz odpowiedzi na nie. Pytania uzgodniony, czyli filozoficzne, padały już wcześniej. Potrzeba racjonalizacji i usensownienia świata sprawiła, że z myslenia mitycznego wyprowadzone zostało rozumowanie o logicznych argumentach. Pierwociny myśli filozoficznej polegają więc na zracjonalizowaniu tematów, którymi zajmowała się już myśl mityczna.
Najważniejsi przedstawiciele filozofii greckiej to filozofowie Jońscy (Tales, Anaksymenes, Anaksymander i Heraklit) oraz Sokrates, Platon i Arystoteles.
4. Na czym polega krytyka religii, dokonana przez Ksenofanesa? Kiedy i gdzie żył? Czy zna Pan/Pani inne krytyki dokonywane przez filozofów?
Ksenofanes, starożytny, grecki filozof urodził się ok. 470 r. p. n. e w Kolofonie, w Jonii. Początkowo łączony ze szkołą Eleatów. Najlepiej znamy go z jednego dzieła „Szyderstwa”, gdzie znajduje się również jego krytyka religii. W religii greckiej krytykował antropomorfizm, mówiąc, że gdyby zwierzęta umiały, wyobrażałyby sobie bogów również na własne podobieństwo. Krytykował również, ze według Greków boska domeną ma być obok ludzkiego wyglądy również nieprzystojne zachowanie. Oprócz antropomorfizmu, Ksenofanes, krytykował również politeizm grecki. Twierdził, bowiem, ze istnieje tylko jeden bóg, który jest niezmienny i nieruchomy, czyli w niczym nie przypomina żadnego znanego bytu, w tym także człowieka. Uważał, że Bóg samą mocą swej myśli umie kierować światem.
Inną krytyką religii jest np. krytyka Montaigne’a. Był racjonalistą, co prawdopodobnie zaważyło na jego krytyce religii. Uważał, że skłonność do religii jest domeną umysłów słabych, ateizm zaś świadczy o ich sile. W swoich rozważaniach antropologicznych, Montaigne sprowadził człowieka do rzędu stworzeń natury o stopniowalnej doskonałości. Chodziło mu o to, by odebrać ludziom i naturalną skłonność do pychy i wywyższania się ponad inne istoty na mocy domniemanego nadprzyrodzonego, boskiego pierwiastka, który ma w nich tkwić. Dokonał, więc tym samym krytyki antropologii chrześcijańskiej na rzecz antropologii naturalistycznej. Uważał religię za zabobon, największe nieszczęście w życiu ludzi, źródło ich niepokoju i trwogi. Wiązał to z niedorzecznymi koncepcjami duszy i życia pośmiertnego. Przeciwstawiał temu szczęśliwe zwierzęta, które żyją życiem doczesnym. Próbował wykazać niezdolność umysłu ludzkiego do poznania boga oraz pustotę pojęć teologicznych, zmierzających do uchwycenia jego istoty. Wyraźnie zarysowuje się dualizm w pojmowaniu religii przez Montainge’a. Z jednej strony traktuje on religię jako dziedzinę złudzeń i sprzecznych z rozumem pojęć. Z drugiej zaś widzi w niej pewne społeczne dobro, jest o dla niego środek uzyskania ładu społecznego i ludowego morale. Jeśli chodzi o pojęcie boga, utożsamia go raczej z naturą czy kosmosem. Uważa, ze to właśnie od tak ubóstwionej natury wszystko pochodzi i to ona wszystkim kieruje. Można to nazwać naturalistycznym panteizmem. Nie uznaje boga w znaczeniu religijnym, jego bóg to istota wszechpotężna, i dobra, która wszystkim kieruje, jest dobra, wszystko stwarza. Mówił, że gdyby przedstawić boga, odpowiadałoby mu tylko słońce, ze względu na swoje atrybuty. Całą resztę przedstawień uznał za świętokradcze. Największym absurdem, podobnie jak u Ksenofanesa, był w jego filozofii antropomorfizm. Uważał tez pogański politeizm jako prefigurację chrześcijańskiego kultu świętych. Życie pośmiertne, nagrody i kary były dla niego niedorzeczne. Uważał za niemożliwy fakt, żeby człowiek po śmierci uzyskiwał inny status ontologiczny, niemal boski. Innym krytykiem religii był Freud, ojciec psychoanalizy, która sama z gruntu nieufnie podchodziła do kwestii religii, dążąc ustawicznie do demaskacji jej genezy. Fenomen religii był traktowany przez Freuda instrumentalistycznie, jej geneza miała natomiast opierać się nie na transcendentalnych przyczynach. Z drugiej strony religia była dla niego zjawiskiem pożytecznym, pozwalającym na uniknięcie zbiorowej neurozy, poprzez partycypację w rytuałach, religijnych, które skądinąd Freud nazywał symptomem powszechnej nerwicy. Uważał religię jako ten czynnik w kulturze, który jest sublimacją popędów. Sacrum pojmował jako element represyjny. Uważał, ze religia jest pewnym złudzeniem, którego czasy skończą się. Argumentował krytykę religii antropologicznie, uważał, ze to infantylna postawa obronna człowieka przed jego słabościami, wypływająca z projekcji Boga na kanwie ubóstwionych i potężnych sił natury.
sofiści i Sokrates
4 września 2007
23:52
Terminy:
Episteme - wiedza niepodważalna, istotna (mówiąca o istocie)
Doksa - opinia, przekonanie, to, co "się wydaje"
Intelektualizm moralny - przekonanie, że poznanie słusznych zasad postępowania jest tożsame z postępowaniem według tych zasad
Ok. VI w.pne
SOFIŚCI
Protagoras – agnostycyzm (nie można stwierdzić, czy są bogowie), relatywizm, sofista, humanista
Gorgiasz – nauczyciel retoryki, sceptyczny – nic nie istnieje, jeśli istnieje to nie można poznać, jak nawet można poznać to nie można nikomu wyjaśnić
Antyfont
Sokrates (469-399pne)
metoda elenktyczna (od elenkhos) - zbijanie argumentów przeciwnika, wykazywanie niespójności, zmuszanie człowieka do zaprzeczania samemu sobie - dialektyka
Majeutyczna - ("położnicza") - Sokrates nazywa siebie położnym myśli. Wywodzi się z przekonania, że w człowieku jest wiedza (sprzed życia), którą należy sobie przypomnieć
praworządny, głos Boga w głowie,
pytia powiedziała że najmądrzejszy,
moralność z wiedzy, ale "daimonion" podpowiada
nieśmiertelna dusza,
wiedza sprzed narodzin
Substancjalizm, esencjalizm
Przedstawiciele prawie wszystkich szkół powołują się na niego jako na patrona
Działał publicznie
DUSZA
wegetatywna
racjonalna
emocjonalna
Platon
4 września 2007
23:53
Życie ludzkie jako egzystencja w ciemnej jaskini:
Ludzie są przykuci, twarzami w stronę ściany
Obserwują cienie rzucane na nią przez figury na tle ognia
Nie są w stanie poznawać rzeczy w ich istocie, a jedynie cienie
Jaskinia to widzialny, doświadczany przez nas zmysłami świat
Życie większości ludzi
Arystoteles
4 września 2007
23:53
Hylemorfizm - substancja jest złożeniem materii i formy
Forma pozwala na określenie rodzaju danej rzeczy
Materia jest zasadą ujednostkowienia
Rozumienie substancji w „Metafizyce” Arystotelesa
Substancja to w ujęciu Arystotelesa połączenie formy i materii, czyli tego czym dana rzecz jest z tym z czego jest. Substancją nazywa on w pewnym sensie także same składniki rzeczy i rzeczy - ciała proste, takie jak ziemia, ogień, woda i wszystko tego rodzaju, w ogóle ciała oraz rzeczy z nich złożone, zarówno zwierzęta, jak i istoty boskie, a także części ciał. Wszystkie te rzeczy nazywają się substancją, ponieważ nie są orzekane o przedmiocie, lecz wszystko inne jest orzekane o nich. W innym znaczeniu substancja jest wewnętrzną przyczyną istnienia rzeczy, które nie są orzekane o jakimś przedmiocie, na przykład dusza w zwierzęciu. W tym rozumieniu substancja jest istotą rzeczy – tym, dzięki czemu jest ona tym, czym jest. Jest także tym, co określa daną rzecz jako tą właśnie; co określa jej istnienie. Gdyby substancji danego rodzaju zabrakło w danej rzeczy, stałaby się ona czym innym lub przestała istnieć. Również istota wyrażona w definicji nazywana jest substancją każdej rzeczy.
Szkoły hellenistyczne
16 września 2007
02:25
SCEPTYCY
IV-III w. p.n.e.
Ataraxia - ideał życia
Oikeiosis - "zgoda na własny byt"
Trzy "szkoły"/okresy:
stara szkoła - Zenon, Chryzyp, Kleantes
Średnia szkoła -
Nowa szkoła - Seneka, Epiktet, Marek Aureliusz
Człowiek powinien osiągnąć swój stan naturalny, na co nie pozwala mu życie publiczne
Marek Aureliusz - "świat to gra marionetek, ludzie mają mało realności i nie wiadomo, czy Bóg stworzył ich dla zabawy, czy z jakiejś innej przyczyny"
GNOSTYCYZM (miał wpływ na powstanie szkół)
Walentyn - świat jest stworzony przez złego Demiurga
Plotyn
4 września 2007
23:53
Seneka
4 września 2007
23:54
Św. Augustyn
4 września 2007
23:54
Dzieła:
O naturze dobra
Roger Bacon
4 września 2007
23:55
Wilhelm Ockham
4 września 2007
23:56
Wilhelm Ockham, „O nauce w ogóle…”
Wilhelm Ockham oparł swoją koncepcję nauki na dziełach Arystotelesa; w swoich dziełach podjął się między innymi próby zdefiniowania nauki. Według niego nauka stanowi pewną jakość lub formę (lub zbiór takowych) istniejącą w duszy. Taka jakość może się przedstawiać w akcie poznania lub woli. Dyspozycja (habitas) ma swoje źródło w duszy człowieka - człowiek, który dokonał już pewnych aktów poznania, będzie bardziej skory do następnych. Ockham określił także różne definicje terminu „nauka” - poznanie tego co prawdziwe, czyli przyjmowanie prawd na wiarę; następnie jest możliwe oczywiste poznanie polegające na samodzielnym wywnioskowaniu za pomocą znajomości terminów, „nauka” może też objawiać się w poznaniu pewnych prawd koniecznych czyli znajomości pierwszych zasad z których wnioskujemy nieznane nam fakty. Niezależnie jednak od definicji nauki która się zechcemy posługiwać, Ockham zaznacza iż posiada ona jedynie przyczynę sprawczą i celową. Ockham był intuicjonistą, uznawał poznanie intuicyjne za bardziej wiarygodne od racjonalistycznego rozumowania, a także od empiryzmu (zmysły są zawodne). Jeszcze jedno Ockham czynił zastrzeżenie: intuicja, choć jest podstawą wiedzy, nie jest jednak jej postacią ostateczną; musi po niej nastąpić opracowanie abstrakcyjne. Z samej intuicji nie powstanie nigdy wiedza pewna i konieczna; intuicja jest bowiem zależna od przypadkowych doświadczeń, a "poznanie rzeczy przypadkowych nie jest wiedzą we właściwym słowa znaczeniu". W tym Ockham był zgodny z racjonalistyczną tradycją scholastyki
Michel de Montaigne
4 września 2007
23:56
Św Tomasz z Akwinu
8 września 2007
18:45
Św. Tomasz „O Bogu. Czy Bóg jest?”
W „Sumie Teologicznej” Tomasz z Akwinu rozważa trzy zagadnienia: Czy istnienie Boga jest jasne samo z siebie, czy można je udowodnić i czy Bóg istnieje, co jest kwestią najważniejszą i najobszerniej wyjaśnioną. Tomasz wywodzi istnienie Boga z pięciu przesłanek – dowodów. Pierwszym z nich jest dowód wynikający z faktu istnienia ruchu. Akwinata zwraca uwagę na to, że wszystko, co się porusza, nie czerpie ruchu samo z siebie, ale jest poruszane przez coś innego – musi zatem istnieć jakaś pierwotna przyczyna ruchu – Nieporuszony Poruszyciel – Bóg. Kolejny dowód wynika z przyczyny sprawczej – nic nie może być przyczyną sprawczą siebie samego, poza tym, co jest przyczyną sprawczą wszystkiego – Bóg. Następnym z dowodów jest ten wynikający z teorii bytów koniecznych i przygodnych. Byty przygodne to takie, które mogą być, ale może ich też nie być, i kiedyś Icg nie było – powstały za sprawą tego, co Tomasz nazywa bytem koniecznym. Bytem koniecznym jest taki, który nie zmienia się, a zatem nie może przestać istnieć ani nie powstał – musi być zatem stwórcą i poruszycielem wszystkiego. Dowód czwarty opiera się na hierarchii doskonałości bytów, wśród których, jak utrzymuje, wszystko w pewnym stopniu reprezentuje sobą pewne cechy, o których orzekamy w porównaniu do czegoś innego. W przypadku cech takich jak doskonałość, prawda, dobro, na świecie nie ma nic, co by było tą cechą obdarzone w stopniu doskonałym. Wszystkie przymioty rzeczy jedynie uczestniczą w doskonałości Boga, który jest dobry, prawdziwy w najwyższym stopniu. Ostatnim punktem jest argument wynikający z „faktu” kierownictwa światem i jego celowości. Bóg jest Wyższą Przyczyną, dla której działanie świata jest uporządkowane i celowe.
Francis Bacon
4 września 2007
23:57
Filozofia Francisa Bacona jako zapowiedź nowożytności
Bacon może uchodzić za pierwszego filozofa nowożytności, ponieważ w dużym stopniu zerwał z dogmatycznym myśleniem średniowiecza i jest pierwszym, który podjął próbę określenia właściwych metod mającej odnosić sukcesy nauki. Był empirykiem, w stosunku do religii i Boga był sceptyczny, nie sądził, aby za ich pomocą można było wyjaśnić zasady rządzące światem – wierzył tu tylko w naukę. Dokonał nowej klasyfikacji nauk, dzieląc je według trzech władz duszy: dziedzinę pamięci stanowi historia, dziedzinę wyobraźni – poezja, a dziedzinę rozumu – nauka w ściślejszym znaczeniu, czyli filozofia. Działy nauki, zwłaszcza „historię” i „filozofię”, Bacon pojmował jeszcze zgodnie ze starożytną tradycją, która poprzez średniowiecze przetrwała do jego czasów. Nazwę historii dawał wszelkiemu opisowi jednostkowych faktów dotyczących czy to przyrody (historia naturalna), czy to człowieka (historia społeczna). Filozofia była dziedziną rozległą: wedle określenia Bacona przedmiotem jej jest zarówno Bóg, jak przyroda i człowiek, do filozofii należało wszelkie poznanie ogólne. W tej rozległej dziedzinie wypadło wyodrębnić dział traktujący o podstawowych pojęciach i twierdzeniach: dział ten Bacon nazywał po staremu „Filozofią pierwszą” lub też „nauką powszechną”. W swoim dziele Novum organum wyjaśniał zasady nowej metody dochodzenia do wiedzy – była to metoda eksperymentalno – indukcyjna; eksperyment służy do ustalania faktów, indukcja do ich uogólniania. Eksperyment zastępuje w nauce przypadkowe zbieranie doświadczeń, a stopniowa indukcja zastępuje sylogizm.
Kartezjusz
4 września 2007
23:57
byt
Res cogitans
Res extensa
Rzecz rozciągła - materia
Rzecz myśląca - rozum
W pełni rozdzielne i nie mogą wpływać jedno na drugie
Bóg jest absolutnie wolny, nawet prawa logiki są jego wolną decyzją, on je ustalił
Kartezjusz „Rozprawa o metodzie” – „Myślę, więc jestem”
Kartezjusz (René Descartes) był francuskim matematykiem i filozofem, jest uważany za prekursora nowożytnej kultury umysłowej. W swoim dziele „Rozprawa o metodzie” opisuje swoje metody rozumowania, oparte na skrajnym racjonalizmie. Próbował on zastosować do filozofii swoją, wziętą z matematyki zasadę znalezienia podstawowego aksjomatu, który by był absolutnie pewny i od którego można by wywieść drogą dedukcji resztę systemu.
Jedyną rzeczą, której nie da się zaprzeczyć jest to, że w danym momencie myślimy. Niezaprzeczalny fakt istnienia myśli stał się więc jego punktem wyjścia. Idąc drogą dedukcji z faktu że istnieje myślenie można wysnuć wniosek, że istnieje też coś co myśli, czyli dana osoba. Ta prosta idea została ujętą w łacińską formułę Cogito ergo sum (myślę, więc jestem).
Idąc dalej tym tokiem rozumowania, można stwierdzić, że skoro już istnienie myśli i własnej osoby jest niezaprzeczalne, to analizując zawartość własnych myśli można wysnuć pewne wnioski na temat własnego otoczenia. Gdyby czyjeś myśli dotyczyły wyłącznie danego człowieka, znaczyłoby to, że jest sam i są jego myśli i nie ma nic więcej. Ponieważ jednak w myślach jest dużo obiektów zewnętrznych – takich, jak inni ludzie oraz przedmioty z rzeczywistości materialnej, można z tego wyciągnąć wniosek, że to wszystko faktycznie istnieje bo inaczej nie byłoby tego w myślach.
Idąc jeszcze dalej - z faktu istnienia rzeczywistości materialnej wynika, że ktoś musiał ją stworzyć. Żaden z ludzi nie byłby do tego zdolny, a zatem musi to być jakaś istota wyższa, czyli Bóg. Kartezjusz uważał że dowiódł w ten sposób z absolutną pewnością istnienia Boga. Drugim dowodem miał być fakt istnienia w jego umyśle idei nieskończoności, która nie mogła pojawić się w jego skończonym umyśle za sprawą jego samego - zatem ktoś inny, któremu ta idea nie jest obca - musiał ją tam umieścić.
T. Hobbes
4 września 2007
23:58
John Locke
8 września 2007
16:09
umysł
idee
Przedmiot postrzegany
Substancja - sama nie ma jakości
Substancja czegoś - konkretna jednostka, należąca do konkretnego rodzaju
Ma istotę - być człowiekiem = mieć istotę człowieka
Istota
Nominalna
Prawo do noszenia konkretnej nazwy (np. człowiek)
Realna - niepoznawalna, przynależna z natury
Człowiek - jednostka - zarówno jako dziecko jak i starzec
Osoba - ośrodek samoświadomości - pamięć
Duch - dusza - substancja niematerialna
Dwie koncepcje znaczenia terminów ogólnych :
Teoria przedstawieniowa - idea ogólna jest ideą konkretną, którą uogólniono przez oznaczenie nią całego rodzaju - np. rysowanie konkretnego trójkąta jako pokaz trójkąta jako takiego
Teoria eliminacyjna - idea konkretna, zawierająca tylko to, co jest wspólne wszystkim obiektom konkretnym danego typu
Blaise Pascal
Balise
8 września 2007
16:30
Matematyk - twórca teorii gier
Zakład Pascala - Bóg może być, ale nie musi - można nie wierzyć w Boga i wtedy albo się pójdzie do piekła albo nie, albo wierzyć i pójdzie się do nieba na zawsze albo nic się nie traci - czy dla chwili przyjemności warto ryzykować wieczne męki?
Baruch Spinoza
8 września 2007
16:40
Monizm - istniej tylko jedna substancja - Boska Natura - "Bóg, czyli Natura" - Deus sive Natura
Substancja - coś, co do istnienia nie potrzebuje nic oprócz siebie samego Bóg/ coś co jest w sobie i pojmowalne dla siebie
rozciągłość
myśl
Jak u Kartezjusza, ale u Spinozy są one tylko atrybutami Boga, który jest zarówno myślący jak i rozciągły
Pełna determinacja człowieka - wszystkie nasze czyny są zdeterminowane przez naturę, ponieważ nie znamy przyczyn naszych czynów, wydaje nam się, że ich nie ma, ale są - kluczem do postępu moralnego jest uznanie konieczności wszystkich rzeczy
Odrzucał ideę osobowego Boga i nieśmiertelnej duszy
Nicolas Malebranche
8 września 2007
16:59
Za Kartezjuszem
Ciało i umysł są tak rozdzielne, że:
Kiedy coś ma wpływ na ciało, to Bóg wywołuje tego wrażenie w umyśle
"wszystko widzimy w Bogu"
Kiedy umysł chce poruszyć ręką, to nie on wpływa na ciało, ale Bóg.
- człowiek dostarcza Bogu możliwości bycia przyczyną wszystkiego
Gottfried W. Leibniz
8 września 2007
17:03
Logika:
Prawdy rozumowe - konieczne, ponieważ nie można nawet pomyśleć ich przeciwieństwa - są analityczne
Prawdy faktyczne - przypadkowe - ich przeciwieństwa są możliwe - można ich dowieść empirycznie, ale dla Boga są analityczne
Każda dusza jest odrębnym światem, niezależnym od wszystkiego prócz Boga - "monadą"
Deteminacja - człowiek jest wolny, mimo iż Bóg ma (czy też miał wpływ na świat) - kiedy Bóg stwarzał świat, mógł go stworzyć na nieskończoną ilość różnych sposobów - w jednych z nich pewne rzeczy się zdarzają i ludzie podejmują konkretne, różne decyzje - wybrał jeden z nich, w którym ludzie - podobnie jak w innych - podejmują wolne decyzje, jednak Bóg o nich wie, ponieważ zadecydował o wyborze tego, a nie innego świata - skoro Bóg jest dobry, to wybrał na pewno świat najlepszy z możliwych - żyjemy zatem w "najlepszym ze światów
Niematerialny, nierozciągły, podobny duszy byt. Monady są proste, zatem to właśnie z nich składają się byty złożone. Nie mogą na nie wpływać przyczynowo żadne inne stworzenia - mają tylko własności myślenia, mogą powstać tylko na drodze stworzenia i zniknąć na drodze unicestwienia; mogą się zmieniać, jednak są to zmiany tylko wewnętrzne - ciąg postrzeżeń - Bog zaprogramował je tak, by zmieniały się synchronicznie ze światem, ale świat na nie nie wpływa.
Człowiek ma monadę jako duszę, ale nie tylko - są również inne monady w jego ciele (każde żyjątko w jego ciele ją ma)
Podobnie jak św. Tomasz, a przeciwnie do Kartezjusza stwierdził, że Bóg jest skrępowany prawami logiki, uznał również (w przeciwieństwie do Tomasza), że Bóg musi postępować zawsze w najlepszy możliwy sposób - Wolter się sprzeciwiał - kpił z "Najlepszego świata" w Kandydzie
Teoria tożsamości (tzw. prawo Leibniza) - tożsamość terminów - te terminy są tożsame, kiedy można je zastępować sobą, nie zmieniając zarazem prawdziwości dowolnego stwierdzenia.
W naturze nie ma bytów nierozróznialnych od siebie, bowiem wtedy Bog działałby bez racji postępując z jednym inaczej niż drugim
George Berkeley
8 września 2007
17:46
Punktem wyjścia dla jego filozofii jest teoria języka Locke'a. - słowa mają znaczenie przez odniesienie do idei
Berkeley twierdzi, że niedorzeczną jest Teoria eliminacyjna Locke'a, ponieważ nie można wyobrazić sobie np.. Człowieka, który nie byłby czarny ani biały, albo mającego jakiekolwiek inne cechy
Wbrew Locke'owi uważał, że można oddzielić używanie pojęcia od posiadania jego wyobrażonego obrazu
Esse est percipi - dla rzeczy, która nie myśli, istnieć znaczy być postrzeganą
Świat zmysłowy składa się tylko z idei, nie ma materii - substancja materialna jest zbiorem wrażeń zmysłowych lub idei postrzeganych przez rozmaite zmysły, a umysł traktuje taki zbiór jako załość z powodu ich wspólnego współwystępowania - fenomenalizm
Świat składa się z idei istniejących w umyśle Boga, który umieszcza je w naszym umyśle
David Hume
4 września 2007
23:59
Wprowadził podział percepcji umysłu na dwa rodzaje
Dążył do stworzenia nauki o sprawach ludzkich równie ścisłej jak fizyka Newtona
wrażenia
idee
są silne, żywe
Obejmują doznania zmysłowe i emocje
Są słabsze, mniej wyraźne niż wrażenia
Używane są przy myśleniu i rozumowaniu
Są kopiami wrażeń
Idee pamięci
Są bardziej żywe
Zachowują porządek czasu i przestrzeni pierwotnych wrażeń
Idee wyobraźni
Nie można doświadczać bezpośrednio własnej jaźni, czy siebie samego - zawsze sprowadza się to do percepcji
Nie można dowieść wolności niezdecydowania u człowieka -że mógłby postąpić inaczej niż to zrobił
Problemy:
Hume nie chce uznać istnienia pojęcia istnienia, ponieważ nie może się ono wiązać z obrazowaniem (nie można sobie wyobrazić samego istnienia) - empirycyzm, przez to nie można odróżnić (w jego kategoriach przekonania o x od myśli o x lub wspomnienia x
Niejasność "żywości" która ma odróżniać idee od wrażeń
Krytycy:
Thomas Reid (razem z nim - Kartezjusza, Locke'a i Berkeleya) - postulował zdrowy rozsądek - każda rzecz ma przyczynę, myśli muszą mieć przedmiot (ciało) i podmiot (umysł), uważał, że zmienianie przez filozofów znaczeń wyrazów powszednich jest nieuprawnione
Kant
Wittgenstein
Wolter
4 września 2007
23:59
Poglądy:
Nie da się udowodnić istnienia niematerialnej, oddzielnej od ciała duszy - prawdopodobnie nie ma
Świat Newtonowski udowadnia istnienie Boga tak, jak istnienie zegarka stanowi dowód na istnienie zegarmistrza
"gdyby bóg nie istniał, trzeba by go było wymyślić, aby wesprzeć prawo moralne"
Nie wierzył, by bóg stworzył świat na mocy wolnego wyboru - musiała to być konieczna konsekwencja jego istnienia - deizm
Ideał rządów - oświecony despotyzm
Bardzo cenił wolność słowa
Monteskiusz
8 września 2007
21:51
Trzy rodzaje rządu
Despotyzm
Dopasowany do klimatu gorącego
Republika
Dopasowana do zimnego klimatu
monarchia
Zwolennik brytyjskiej konstytucji i podziału władz
wykonawcza
prawodawcza
sądownicza
Nie powinny być one łączone w jednej osobie lub instytucji - powinny móc się nawzajem kontrolować
J. J. Rousseau
8 września 2007
21:56
Poglądy:
Ideał "szlachetnego dzikusa" - człowiek został zepsuty przez cywilizację
Doktryna umowy społecznej, która ma zagwarantować, że wspólnota będzie chronić osobę i własność każdego z jej członków - ma on przenieść wszystkie swoje prawa na wspólnotę
Teoria woli ogólnej - społeczność może zmusić człowieka do wielu rzeczy dla jego dobra, rezygnując z wolności naturalnej na rzecz lepszej - wolności obywatelskiej
Rząd lub władca powinien otrzymywać potwierdzenie swej suwerenności ze strony narodu
Faworyzowana forma rządów - elekcyjna arystokracja
Immanuel Kant
5 września 2007
00:00
Na czym polegała „rewolucja kopernikańska” w filozofii Immanuela Kanta?
Kopernik udowodnił, że spostrzeżenie, jakie towarzyszy nam co dzień – podróż tarczy słonecznej ze wschodu na zachód, nie jest zgodne z prawdą. Doszedł do tych wniosków za pomocą rozumowego, racjonalnego myślenia, a także badania empirycznych danych. Wskazał, że to, co jest postrzegane przez zmysły może być prawdziwe tylko wtedy, gdy jest poparte logicznym, wewnętrznie spójnym rozumowaniem. Podobnie wypowiada się Kant, gdy mówi: „Myślenie bez treści naocznej jest puste, dane naoczne bez pojęć - ślepe.”. Podobieństwo można tu też zauważyć w przeniesieniu zainteresowania badacza – w przypadku Kopernika – z pozornego ruchu Słońca na tle nieba, na faktyczny ruch Ziemi i innych planet dookoła niego; w przypadku Kanta zaś z pozornie poznawanej rzeczy (pozornie, ponieważ poznanie rzeczy samej w sobie jest dla nas niemożliwe) na dostępny poznaniu rozumowemu podmiot poznający, czyli strukturę poznawczą człowieka. Zwraca uwagę na to, że naszemu poznaniu dostępne są jedynie zjawiska, będące wypadkową oddziaływania przedmiotu i podmiotu. Podmiot poznając, ujmuje przedmiot w siatkę kategorii, z których podstawowymi są kategorie zmysłowości - czasu i przestrzeni, kolejnymi są kategorie intelektu, ujęte w 4 formy sądów: sądy ilości, jakości, stosunku i modalności.
TRANSCENDENTALNY - dotyczący apriorycznych (nie wynikających z doświadczenia) form poznania
Transcendentny - zewnętrzny
Transcendentalia - istnienie, dobro, piękno
Sądy:
analityczne a priori
Syntetyczne a posteriori - ich zaprzeczenie jest wewnętrznie sprzeczne (zasada sprzeczności) - wtedy prawdziwe
Syntetyczne a priori - zasada sprzeczności jest koniecznym, ale nie wystarczającym warunkiem prawdziwości
Filozofowie odróżniają fenomeny (zjawiska) od noumenów (przedmiotów myśli) i wiążą z nimi świat zmysłów i świat intelektu - Kant dowodzi, że niemożliwy jest świat wyłącznie zjawiskowy, nie ma też nadzmysłowego świata, który można odkrywać za pomocą tylko i wyłącznie intelektu - przedmioty, które można by badać tylko za pomocą rozumu, czy też za pomocą "czystego rozumu" - są iluzją.
Czym są idee czystego rozumu w filozofii Kanta?
Idee czystego rozumu mają być w filozofii Kanta rozumowymi odpowiednikami kategorii, które są czystymi pojęciami rozsądku. Idee te są trzecim poziomem poznania w jego teorii. Są trzy idee: antropologiczna, kosmologiczna i teologiczna - reprezentują człowieka, świat i Boga. Ideą duszy usiłuje objąć całość doświadczenia wewnętrznego, ideą świata - całość doświadczenia zewnętrznego, w idei zaś Boga szuka podstawy wszelkiego w ogóle doświadczenia. Znamy z doświadczenia wewnętrznego poszczególne jedynie przeżycia, rozum zaś na ich podstawie wnosi o istnieniu duszy; znamy z doświadczenia zewnętrznego jedynie poszczególne przedmioty materialne, rozum zaś wnosi z nich o istnieniu jednolitego świata. Błąd metafizyki polega na tym, że traktuje je jako rzeczy same w sobie, choć są iluzjami, nie odpowiadają im bowiem żadne rzeczy same w sobie. Mają one zatem dla rozumu znaczenie tylko regulatywne, ich istnienie można uzasadnić jedynie psychologicznie – można wskazać, jakiej potrzebie umysłu odpowiadają, nie mając zarazem żadnej rzeczowej podstawy.
Rzecz sama w sobie (niepoznawalna)
Fenomen (doświadczenie zmysłowe)
Schemat
Poznania
U Kanta
Czyste formy zmysłowej naoczności: przestrzeń (zmysł zewnętrzny) i czas (zmysł wewnętrzny)
Intelekt i jego kategorie
Rozum (czysty rozum) i jego idee
Umysł
Idee czystego rozumu:
Idea psychologiczna - dusza
Idea kosmologiczna - kosmos
Idea teologiczna - Bóg (byt konieczny)
Intelekt
Wprowadza pojęcia aprioryczne - kategorie
Władza sądzenia
Wprowadza osądy aprioryczne - zasady
Pojęcie jest władzą wydawania sądów określonego rodzaju
Kant wprowadza różne rodzaje sądów:
Uniwersalne | "każdy człowiek jest śmiertelny" |
---|---|
szczegółowe | "niektórzy ludzie są śmiertelni" |
jednostkowe | "Sokrates jest śmiertelny" |
Twierdzące | "dusza jest śmiertelna" |
---|---|
przeczące | "dusza nie jest śmiertelna" |
nieskończone | "dusza jest nieśmiertelna" |
Kategoryczne | "istnieje doskonała sprawiedliwość" |
---|---|
hipotetyczne | "jeżeli istnieje doskonała sprawiedliwość, złoczyńcy zostaną ukarani" |
rozłączne | "świat istnieje albo dzięki ślepemu przypadkowi, albo z konieczności zewnętrznej, albo z przyczyny wewnętrznej" |
Kategoria substancji
Kategoria przyczyny
Kategoria wzajemnego oddziaływania
ETYKA:
Jedyną rzeczą dobrą samą w sobie jest dobra wola - wszystko inne może być użyte do złych celów
Wartość moralną ma tylko dobry uczynek wykonany nie ze skłonności, ale z poczucia obowiązku, konieczności bycia w zgodzie z prawem moralnym - przeciwieństwo Arystotelesa (u niego uczynek nie jest prawdziwie cnotliwy, kiedy jest dokonany wbrew własnej naturze
Są dwa rodzaje imperatywu któremu można się podporządkować (pod postacią zasad postępowania, maksym itp.)
Imperatyw hipotetyczny
"jeśli chcesz osiągnąć pewien cel, działaj tak"
Jest ich wiele, tak jak wiele jest celów
Imperatyw kategoryczny
"działaj tak niezależnie od tego jaki chcesz osiągnąć cel"
Jest jeden - "działaj tylko w zgodzie z maksymą, o której chciałbyś równocześnie, aby stała się prawem powszechnym"
Hegel
5 września 2007
00:00
POPRZEDNICY:
Johann Gottlieb Fichte:
Był wielbicielem Kanta
Zauważył, u Kanta niespójność - doświadczenie jest powodowane przez rzeczy same w sobie , choć nic nie można o nich wiedzieć - Fichte porzucił rzeczy same w sobie i stwierdził, że doświadczenie stwarza myślący podmiot
Hegel uważał, że filozof ma pewien specjalny rodzaj wglądu w historię, którego nie mają "zwykli" historycy. Uważał, że:
Historia świata wskazuje, że włada nim rozum
Historia polega na rozwoju Ducha (Geist) i jego przejawianiu się w konkretnej rzeczywistości
Duch stanowi przeciwieństwo materii, jest niezależny i samoświadomy, dąży do aktualizacji swoich potencjalnych możliwości
Historia jest "ujawnianiem ducha w procesie zdobywania wiedzy o tym, czym jest on potencjalnie"
Działania wybitnych jednostek są narzędziem poprzez które duch świata osiąga swój cel, jednostki te jednak nie są tego świadome, poza tym rozwój odbywa się przez ducha poszczególnych narodów lub ludów - Volksgeist
Pojęcie historii filozofii według Georga Wilhelma Friedricha Hegla
Dla Hegla historia filozofii jest jednym z przejawów dialektycznego rozwoju Ducha w historii. Każdy system filozoficzny podważa system poprzedni jako jego antyteza, ponieważ jednak nie jest całkiem autonomiczny, stanowi także w pewnym sensie syntezę systemów poprzednich. Każda kolejna koncepcja jest zatem na wyższym poziomie poznania Prawdy, świadcząc zatem o kolejnym etapie samopoznania Ducha (Boga), który przejawia się zarówno poprzez myślicieli, jak też i innych wielkich ludzi. W tym procesie filozofia może osiągnąć poziom idei absolutnej, gdzie dopełnione poznanie ostatecznie uzasadnia samo siebie. Owo wznoszenie się filozofii do absolutu ma charakter dialektyczny, co znajduje wyraz we wszystkich sferach ludzkich poczynań, dialektyka bowiem i rozum są jednym i tym samym, co ujawnia się w jednostkowym dążeniu do wolności i samowiedzy, w naukowych badaniach przyrody, w instytucjach religii, sztuki i samych dziejów.
Kontynuatorzy :
Marks
Artur Schopenhauer
5 września 2007
00:01
Porównanie filozofii A. Schopenhauera i G.W. Hegla, na podstawie fragmentów tekstu A. Schopenhauera „Świat jako wola i przedstawienie”
Schopenhauer – jako jeden z bardzo niewielu - funkcjonował poza wpływem Hegla, choć był mu współczesny. Jako inspiracje wymieniał Platona, Upaniszady, Hume’a i Goethego, i przede wszystkim – Kanta. Głównym powodem sprzeciwu przeciw Heglowi jest stosunek do świata. U Hegla jest on pozytywny, wzbudza nadzieję – bo skoro świat staje się coraz lepszy, to i ludziom będzie (i jest) coraz lepiej. Schopenhauer nazywa to szarlatanerią – w jego wizji świat jest przede wszystkim bez sensu – sensy i znaczenia wprowadza człowiek, świat zaś w swej istocie jest raczej zły, a w każdym razie zupełnie obojętny wobec cierpienia jednostkowej egzystencji człowieka. Schopenhauer zarzucał Heglowi (mimo jego stwierdzeń, że „wolność jest substancją człowieka”) odebranie człowiekowi możliwości realizacji jego własnej woli, poprzez włączenie go w dialektyczny rozwój świata. Filozofia Schopenhauera najwięcej zawdzięcza Kantowi – między innymi stwierdzenie, że nie można dotrzeć do rzeczy samych w sobie – to, co widzimy w świecie jest tylko przedstawieniem. Od Kanta przejmuje zwrot ku podmiotowi oraz poglądy dotyczące czasu, przestrzeni i przyczynowości. Jak Kant za niepoznawalną uważał rzecz samą w sobie, tak Schopenhauer w woli widzi podstawę wszystkiego. Widzialny świat jest przedstawieniem, manifestacją naszej woli, woli, która jest pierwotna w stosunku do myślenia. W woli upatruje jednak przyczynę wszelkiego cierpienia, gdyż dla wiecznie nienasyconej woli świat jawi się jako nieustający brak, co powoduje cierpienie. Człowiek może się jednak od tego cierpienia uwolnić, np. poprzez sztukę, kiedy podmiot poznania staje się pozbawiony woli – tu odwołuje się do kantowskiego pojęcia piękna jako tego, co podoba się bezinteresownie. Dopiero jednak współczucie pozwala człowiekowi na przełamanie egoizmu, a co za tym idzie na unikanie cierpień sprawianych innym. Schopenhauer stara się poradzić człowiekowi, jak żyć wprawdzie nie szczęśliwie, ale unikając nieszczęścia w pełnym nieszczęść świecie.
Wiliam James
5 września 2007
00:01
Pragmatyczna koncepcja prawdy w tekście Wiliama Jamesa Pragmatyzm.
Wiliam James proponuje utylitarystyczną koncepcję prawdy, mówiącą że miarą prawdziwości sądów jest subiektywnie postrzegana skuteczność ich działania: dany sąd można uznać za prawdziwy, jeśli działanie na nim oparte jest skuteczne i przynosi korzyść działającej jednostce. James dokonał subiektywizacji pojęcia prawdy, toteż „prawda” w jego ujęciu może być zupełnie sprzeczna w z prawdą w jej klasycznym rozumieniu, ponieważ uznaje za prawdziwe dane zdanie, (na przykład nieprawdziwe, bo odnoszące się do nieznanej przyszłości „Na pewno sobie poradzę”), jeśli tylko zwiększa ono szanse na faktyczne „poradzenie sobie”. Jeśli dane zdanie prawdziwe (w klasycznym rozumieniu prawdy) nie przynosi skuteczności działania to w pragmatycznym ujęciu Jamesa nie spełnia kryterium prawdziwości. Również moralność została przez Jamesa uznana za „utylitarystyczny pożytek dla wszystkich zainteresowanych”. Wolność woli jest według niego wysiłkiem opanowywania chaosu otaczającego nas świata.
Fryderyk Nietzsche
5 września 2007
00:02
Emilia Kupiec
Teoria moralności Fryderyka Nietzsche na podstawie I Rozprawy „Z genealogii moralności”.
Fryderyk Nietzsche w swoich pracach proponuje zupełnie oryginalną teorię moralności, w sprawie jej genealogii zdecydowanie sprzeciwiającą się zwłaszcza poglądom angielskich psychologów. Mieli oni głosić, że pojęcie dobra wynika z pochwały danego nieegoistycznego uczynku przez tego, który na nim skorzystał. To źródło zostało potem zapomniane, a nieegoistyczne uczynki chwalone jako dobre z przyzwyczajenia. Nietzsche wykpiwa tą teorię i przedstawia alternatywną: jako „dobre” określali to, co robili ci, którzy sami za „dobrych” się uważali – czyli ci, którzy patrzyli na innych z góry – dostojni, szlachetni. Jest to „arystokratyczna ocena wartości”, która przetrwała, ponieważ to ci, którzy mają władzę, mają wpływ na przekazywanie wiedzy.
Nietzscheańska analiza moralności wyróżnia dwa zasadnicze jej typy: dla moralności panów pierwotnym jest pojęcie dobra, pojmowanego jako wszystko, co wzmaga poczucie mocy jednostki. Dobre jest to, co mi służy, wzmacnia mnie, daje poczucie siły. Dobry jest wróg, bo mogę z nim walczyć, dobry jest ból, bo mogę go znosić, dobry jest wysiłek, dobre jest cokolwiek, co napina moją wolę mocy. "Zło" jest pojęciem wtórnym i nie oznacza zła "metafizycznego", a jedynie to, co wolę mocy osłabia. Jest to moralność charakterystyczna dla wybitnych jednostek i całej arystokracji przedchrześcijańskiej.
Moralność niewolnicza bazuje z kolei na pojęciu zła jako pierwotnym, które rozumiane jest jako cierpienie i wysiłek. Złe jest to, co zadaje mi ból, co zmusza mnie do wysiłku i walki. Dobro jest ulgą w cierpieniu, spokojem. Cechą charakterystyczną moralności niewolniczej jest resentyment, uraza wobec świata, żal do życia, które nie spełnia oczekiwań. Ten typ moralności Nietzsche wywodzi z kręgów kapłańskich, a w szczególności od narodu żydowskiego, będącego „narodem kapłanów” i – co z tego wynika – również ze światopoglądu chrześcijańskiego, nakazującego uległość i obiecującego, że ci, którym w „tym świecie” powodzi się najgorzej, będą wynagrodzeni na „tamtym”. Takie spojrzenie ma demobilizujący wpływ na człowieka, co jest – w ujęciu Nietzschego – niezwykle szkodliwe i powstrzymujące postęp ludzkości.
Ludwig Wittgenstein
5 września 2007
00:02
Edmund Husserl
5 września 2007
00:03
Co to jest fenomenologia?
Na podstawie E. Husserl, Idea fenomenologii. Pięć wykładów.
Fenomenologia jest to metoda, mająca mieć zastosowanie do wszelkich nauk i pozwalająca badającemu na poznanie istoty rzeczy. Husserl rozwija klasyczną koncepcję prawdy – adequatio rei intellecto – zgodność rzeczy z intelektem i rozszerza ją, tworząc koncepcję, według której prawda jest wtedy, gdy zaistnieje zgodność rzeczy z intelektem w świadomości. Stwierdził przy tym, że istotę rzeczy można poznać, analizując jej sposób pojawiania się w świadomości – tym też zajmuje się fenomenologia. Metodę charakteryzuje bezzałożeniowość, skierowanie uwagi nie na przedmiot, ale na podmiot poznania – nie zajmuje się rzeczami, ale fenomenami w ludzkiej świadomości. Do poznania istot rzeczy mają prowadzić dwa kroki: redukcja fenomenologiczna i redukcja ejdetyczna. Za pomocą redukcji fenomenologicznej zawieszamy sąd na temat istnienia lub nieistnienia świata, kierujemy się ku badaniu jedynie tego, jak przedstawia się on w naszej świadomości. Nazywa się to fenomenologicznym epoché. Kolejnym krokiem jest redukcja ejdetyczna – wyabstrahowanie fenomenu rzeczy z jego atrybutów, cech i przypadłości, pozwalające dotrzeć do jej istoty – Husserl nazywa to „ideującą abstrakcją”.
Martin Heidegger
5 września 2007
00:03
Martin Heidegger. O związku między „ja” a czasowością.
Koncepcja związku między „ja” i czasowością jest u Heideggera powiązana z koncepcją „bycia w świecie”. Podejmuje on Heglowską koncepcję bycia jako samoobecności ducha zdolnego do absolutnej refleksji nad sobą samym. Odpowiada temu podwójne określenie czasu – po pierwsze, że „jest” tylko to, co jest „teraz”, a nie w przeszłości czy przyszłości; po drugie zaś, że bycie „teraz” jest jedynie odbiciem, odblaskiem wieczności. Bycie wiąże się z pojęciem „rzucenia” (Geworfenheit), które jest rzuceniem „ja” w świat, w nim też poszukuje człowiek sensu swojej egzystencji. Człowiek ma dwie możliwości zorientowania się wobec świata – jest to bycie dla świata, które czerpie możliwości tylko z tego co „się” uważa za słuszne – i bycie w świecie, w którym odkrywa to, co jego własne i niepowtarzalne. Do istnienia na sposób Dasein (jestestwa) jest mu potrzebne doświadczenie dwóch rodzajów lęku – lęku przed sobą i lęku przed nie-byciem, przed śmiercią.
Paul Ricoeur
5 września 2007
00:03
Paul Ricoeur i hermeneutyka.
Paul Ricoeur stara się w swoich pracach stworzyć podstawy metodologiczne dla uprawiania nauk humanistycznych ( czy też historycznych), obiera tu jednak inną drogę niż Heidegger, zamiast przez bezpośrednie skupienie na sobie, Ricoeur proponuje drogę okrężną – poprzez wytwory człowieka – język, mowę, literaturę, sztukę – ogólnie kulturę. Hermeneutyka, bo tak nazywa się jego metoda, powinna w zamyśle pozwolić nam dostrzec nie tyle CO mówi tekst (to można zauważyć bez dodatkowych narzędzi), ale O CZYM nam mówi. Na odkrycie tego pozwala nam interpretacja – „mówienie samego tekstu” – jednak aby skutecznie interpretować teksty, musimy znać system znaków, w jakim są one zapisane
K. R. Popper
5 września 2007
00:04
Karl Popper i jego koncepcja wiedzy.
Karl Popper w swoich poglądach przede wszystkim przeciwstawiał się poglądom tzw. pozytywistów logicznych, którzy jako kryterium rozróżnienia poglądów naukowych od nie-naukowych przyjęli zasadę weryfikowalności teorii - jeśli jakaś teoria ma potwierdzenie w faktach, to jest prawdziwa, a jeśli nie, to jest fałszywa. Zdaniem pozytywistów, teorie naukowe raz zweryfikowane będą już zawsze prawdziwe. Popper nie zgodził się z tym poglądem, twierdząc, że ostateczne zweryfikowanie teorii faktami nie jest nigdy możliwe. Nawet jeśli będziemy mieli zbiór miliona faktów potwierdzających daną teorię, może się w każdej chwili zdarzyć, że ktoś zarejestruje fakt nr milion jeden, który nie będzie z teorią zgodny. Ponadto, jak pokazywał zwłaszcza rozwój fizyki w latach 20. i 30. XX wieku, teorie długo uważane za już dawno zweryfikowane, okazują się nagle niesłuszne i są zastępowane nowymi. Popper zaproponował więc nowe kryterium naukowości, mianowicie falsyfikowalność - polega ona na tym, że jej struktura pozwala na zaproponowanie eksperymentu, którego wynik jednoznacznie zaprzeczy słuszności teorii. Eksperyment ten nie musi być koniecznie technicznie wykonalny w danym momencie - ważne jest tylko, że dana teoria w ogóle dopuszcza możliwość obalenia siebie samej w wyniku eksperymentu. Kryterium to od kryterium pozytywistycznego różni się jedną istotną cechą - powoduje ono, że żadna teoria naukowa nigdy nie może być uznana za 100% pewną - każda pozostaje więc tylko bardziej lub mniej prawdopodobną hipotezą.
O. Marquard
5 września 2007
00:05
Filozofia dialogu
5 września 2007
00:05
Filozofia umysłu
8 września 2007
18:54
Searle – filozofia umysłu.
Searle ze swoją koncepcją umysłu stoi w opozycji zarówno do radykalnego materializmu (zaprzeczającego w ogóle ontologicznemu istnieniu stanów mentalnych), jak i do dualizmu, całkowicie oddzielającego świadomość od materii ciała. Jego stanowisko określa się jako naturalizm biologiczny. To stanowisko podkreśla biologiczny charakter stanów umysłowych. Stany świadomościowe, z ich subiektywną, pierwszoosobową ontologią, są realnymi zjawiskami w realnym świecie. Stany świadomościowe są powodowane całkowicie przez niższego rzędu neurobiologiczne procesy w mózgu, są zatem przyczynowo redukowalne do neurobiologicznych procesów. Nie mogą istnieć samodzielnie, niezależnie od neurobiologii. Świadomość pojawia się w mózgu jako własność systemu mózgowego, a zatem istnieje na poziomie wyższym niż neurony i synapsy. Indywidualne neurony nie są świadome, lecz porcje systemu mózgowego złożone z neuronów - są. Ponieważ stany świadome są realnymi cechami realnego świata, działają przyczynowo, mogą wpływać na resztę otaczającego świata.